Jeśli ktoś w założenie biznesu musi włożyć wszystkie oszczędności i w razie problemów nie ma się do kogo zwrócić o pomoc (Bezosowi czy Gatesowi pomogli dobrze sytuowani rodzice), to ma się czego bać. Stawia wszystko na jedną kartę. Jeśli się uda, to spoko. Jeśli nie, to znowu zaczynać od zera i być może oszczędzać kilka lat.
Bredzisław . Jak zakładałem firmę to nie musiałem do nikogo podchodzić i zagadywać.Zapier..łem po świadectwo niekaralności do Warszawy,potem komitet mieszkanców,takie tam zgody, US
u nas w tenkaczystaniekraju założyć firmę, to jak;
-przejść przez tornado,
-walczyć z tygrysem (a nawet całym stadem, chociaż one w stadach nie chodzą...).
-ucuć, jakby ktoś cały czas chiał Cb astrelić...
@PitBull9010 Dla ścisłości: założyć firmę jest prosto (wbrew obiegowym opiniom), bardzo trudne jest wystartowanie i utrzymanie firmy i się z tej firmy (przy tych wszystkich podatkach i opłatach podatkopodobnych).
@katem
katem, ale założenie firmy właśnie się na tym opiera, że MUSISZ o to dbać i brać to pod uwagę...
nie wystarczy złożyć wniosku gdziekolwiek, żeby firma ruszyła...
trzeba:
-doerać się już od startu ze skarbówką (podatki, rachunki, pensje i cała resta...)
-urząd pracy (nie zawsze, ale się zdarza) i urząd gminy/miasta, wszelkie papierki, rejestracje działąnia...
-dostawcy/kontrahenci, klienci, kontrakty, bilanse i inne tego typu sprawy, to musis sobie załatwić, ZANIM ałożysz firmę...
ZAŁOŻENIE FIRMY TO NIE JEDEN CZY DWA PAPIERKI, TO OGROM BIURORACJI, PRACY CZĘSTO WIELU LUDZI I NAKŁADÓW FINANSOWYCH, SPORY KAPITAŁ (NAWET NA MAŁE PRZEDSIĘBIORSTWO, ZWŁASZCZA W OBECNYCH CZASACH), MNÓSTWO UŻERANIA SIĘ Z URZĘDASAMI I INSTYTUCJAMI I PRZEDE WSZYSTKIM PORZĄDNY BIZNESPLAN, GOTOWY I KOMPLETNY DO REALIZACJI...
@PitBull9010 Przesadzasz. Mała firma - mało zachodu i mało biurokracji. Duża firma - więcej, ale nie biurokracji tylko normalnej pracy organizacyjnej wielu ludzi. Istotne jest znalezienie odpowiedniej niszy i klientów, a to nie biurokracja tylko praca, praca i jeszcze raz praca (stworzenie porządnego biznesplanu to też praca). A rachunki, pensje itp itd. to zwyczajna PRACA każdej firmy.
@PitBull9010 Wszystko zależy od wielkości firmy. Swoja prowadzę już kilkanaście lat, ale to jest mała firma. Założenie firmy to pikuś w porównaniu z jej późniejszym utrzymaniem i rozwojem. I wyobraź sobie, że US i ZUS to najmniejsze problemy, bo duże problemy ma się tylko wtedy, gdy chce się nadmiernie przyoszczędzić na tych wydatkach. No i oczywiście, gdy ma się pecha trafić na wyjątkowo wrednego urzędnika. Przeciętni urzędnicy są przeciętnie wredni (czyli w sumie niegroźni). Gdy masz małą firmę, to się tobą za bardzo nie interesują, bo na małej firmie mało mogą zarobić.
Nastawianie się i przekonywanie innych, że samo założenie firmy jest bardzo trudne jest wprowadzaniem i siebie i innych w błąd. A może to tylko tłumaczenie się z własnej bezwładności ?
Jesteś nieśmiały? Czego się boisz idź zagaj = masz depresje? Czego się smucisz, uśmiechnij się.
Ale też walne gadkę motywacyjną, jeśli komuś jest źle z nieśmiałością itd. To warto próbować przełamać lęki i mieć w nosie czy się uda czy nie. Po którejś próbie będzie łatwiej. I tak osoba, do której zagadacie pewnie ma za sobą spotkania z takimi oto panami, jak na filmie, więc gorzej nie wypadniecie ;)
Ten troglodyta zapomniał skarpetek założyć i trochę wyrósł z tego komunijnego garniturku.
Odpowiedz:)
Jeśli ktoś w założenie biznesu musi włożyć wszystkie oszczędności i w razie problemów nie ma się do kogo zwrócić o pomoc (Bezosowi czy Gatesowi pomogli dobrze sytuowani rodzice), to ma się czego bać. Stawia wszystko na jedną kartę. Jeśli się uda, to spoko. Jeśli nie, to znowu zaczynać od zera i być może oszczędzać kilka lat.
OdpowiedzJa się bałem, że dzisiaj na demotach zobaczę film z jakimś pajacen rzucającym na lewo i prawo wulgaryzmami i mója obawa się k0%@%rw@ spełniła!!!
OdpowiedzBredzisław . Jak zakładałem firmę to nie musiałem do nikogo podchodzić i zagadywać.Zapier..łem po świadectwo niekaralności do Warszawy,potem komitet mieszkanców,takie tam zgody, US
Odpowiedzu nas w tenkaczystaniekraju założyć firmę, to jak;
Odpowiedz-przejść przez tornado,
-walczyć z tygrysem (a nawet całym stadem, chociaż one w stadach nie chodzą...).
-ucuć, jakby ktoś cały czas chiał Cb astrelić...
@PitBull9010 Dla ścisłości: założyć firmę jest prosto (wbrew obiegowym opiniom), bardzo trudne jest wystartowanie i utrzymanie firmy i się z tej firmy (przy tych wszystkich podatkach i opłatach podatkopodobnych).
@katem
katem, ale założenie firmy właśnie się na tym opiera, że MUSISZ o to dbać i brać to pod uwagę...
nie wystarczy złożyć wniosku gdziekolwiek, żeby firma ruszyła...
trzeba:
-doerać się już od startu ze skarbówką (podatki, rachunki, pensje i cała resta...)
-urząd pracy (nie zawsze, ale się zdarza) i urząd gminy/miasta, wszelkie papierki, rejestracje działąnia...
-dostawcy/kontrahenci, klienci, kontrakty, bilanse i inne tego typu sprawy, to musis sobie załatwić, ZANIM ałożysz firmę...
ZAŁOŻENIE FIRMY TO NIE JEDEN CZY DWA PAPIERKI, TO OGROM BIURORACJI, PRACY CZĘSTO WIELU LUDZI I NAKŁADÓW FINANSOWYCH, SPORY KAPITAŁ (NAWET NA MAŁE PRZEDSIĘBIORSTWO, ZWŁASZCZA W OBECNYCH CZASACH), MNÓSTWO UŻERANIA SIĘ Z URZĘDASAMI I INSTYTUCJAMI I PRZEDE WSZYSTKIM PORZĄDNY BIZNESPLAN, GOTOWY I KOMPLETNY DO REALIZACJI...
@PitBull9010 Przesadzasz. Mała firma - mało zachodu i mało biurokracji. Duża firma - więcej, ale nie biurokracji tylko normalnej pracy organizacyjnej wielu ludzi. Istotne jest znalezienie odpowiedniej niszy i klientów, a to nie biurokracja tylko praca, praca i jeszcze raz praca (stworzenie porządnego biznesplanu to też praca). A rachunki, pensje itp itd. to zwyczajna PRACA każdej firmy.
@katem
i sam sobie odpowiadasz, ze to nie takie hop siup, żeby rzucić wszystko i sobie firmę założyć, bo z niczego jej nie zrobisz...
@PitBull9010 Wszystko zależy od wielkości firmy. Swoja prowadzę już kilkanaście lat, ale to jest mała firma. Założenie firmy to pikuś w porównaniu z jej późniejszym utrzymaniem i rozwojem. I wyobraź sobie, że US i ZUS to najmniejsze problemy, bo duże problemy ma się tylko wtedy, gdy chce się nadmiernie przyoszczędzić na tych wydatkach. No i oczywiście, gdy ma się pecha trafić na wyjątkowo wrednego urzędnika. Przeciętni urzędnicy są przeciętnie wredni (czyli w sumie niegroźni). Gdy masz małą firmę, to się tobą za bardzo nie interesują, bo na małej firmie mało mogą zarobić.
Nastawianie się i przekonywanie innych, że samo założenie firmy jest bardzo trudne jest wprowadzaniem i siebie i innych w błąd. A może to tylko tłumaczenie się z własnej bezwładności ?
O żesz, co to za burak?
OdpowiedzJesteś nieśmiały? Czego się boisz idź zagaj = masz depresje? Czego się smucisz, uśmiechnij się.
OdpowiedzAle też walne gadkę motywacyjną, jeśli komuś jest źle z nieśmiałością itd. To warto próbować przełamać lęki i mieć w nosie czy się uda czy nie. Po którejś próbie będzie łatwiej. I tak osoba, do której zagadacie pewnie ma za sobą spotkania z takimi oto panami, jak na filmie, więc gorzej nie wypadniecie ;)