Śmieszne, ale bzdurne. Palacze są całkowicie akceptowani przez większość społeczeństwa, pod warunkiem, że nie palą, podtruwając kogoś. Równocześnie raczej niewiele osób będzie głaskało po głowach osoby hetero lub niehetero, które postanowią sobie zbyt czule okazywać uczucia w towarzystwie, które tego nie oczekuje.
Z narkomanem na haju albo alkoholikiem pod wpływem też nikt trzeźwy nie chce gadać; oni przyznają się do swoich nałogów dopiero jak zaczynają leczenie i trzeźwienie, więc proponuję przestać palić i wtedy wyznawać "jestem nikotynistką" - również padną słowa współczucia i gratulacje, że się przemogło nałóg ;)
Już nie mówię co orientacja seksualna ma do tego; przecież to nie nałóg.
Śmieszne, ale bzdurne. Palacze są całkowicie akceptowani przez większość społeczeństwa, pod warunkiem, że nie palą, podtruwając kogoś. Równocześnie raczej niewiele osób będzie głaskało po głowach osoby hetero lub niehetero, które postanowią sobie zbyt czule okazywać uczucia w towarzystwie, które tego nie oczekuje.
OdpowiedzZ narkomanem na haju albo alkoholikiem pod wpływem też nikt trzeźwy nie chce gadać; oni przyznają się do swoich nałogów dopiero jak zaczynają leczenie i trzeźwienie, więc proponuję przestać palić i wtedy wyznawać "jestem nikotynistką" - również padną słowa współczucia i gratulacje, że się przemogło nałóg ;)
OdpowiedzJuż nie mówię co orientacja seksualna ma do tego; przecież to nie nałóg.
No i dobrze. W towarzystwie alkoholika nie upijesz się od samego patrzenia jak pije. A palacz zabija wszystkich wokół samym swoim oddechem.
Odpowiedz