Jak sie konczy turystyke, socjologie, gender, religioznastwo i inne badziewie to tak jest. Jak konczysz szkole z zawodem (zawodowka, srednia czy tez studia) i masz fach w reku to masz zapewniony byt.
@ottakijeden Albo masz "wykształcenie techniczne" - czyli fach w ręku - i pracujesz u Mentzena ponad siły za maksymalnie 2700 PLN brutto na śmieciowej umowie zlecenie, a to bytu nie zapewnia. Nie zapewnia też domu i dwóch samochodów. Może chociaż na grilla i na podłą kiełbasę wystarczy, bo na wynajęcie mieszkania też za malo.
@ottakijeden Moi dwaj koledzy z podstawówki z matmy same pały potem jakieś gownokierunki na prywatnych uczelniach, zero twardych kompetencji, zero konkretnych umiejętności, za to w cholerę dobra bajera, gadka i miękkie kompetencje. Jeden jest industry menagerem w dużym korpo w Wawie wyciąga 50 tysięcy miesięcznie. Drugi ma firmę i etat w korpo dochód kilka mln rocznie. Całe życie olewka na naukę, pały, ściągi, ostatnio jeden powiedział do drugiego, że nie wie co z kasą zrobić, a on mu odpowiada "trzeba się było uczyć" i zaczęli się śmiać. Trzeci kumpel geniusz z matmy i fizyki, jeden z najlepszych wyników z matury w okręgu, potem studia inżynierskie z Budownictwa na polibudzie. Magisterka obroniona z wyróżnieniem. W pierwszej robocie dostał 1700 na rękę i mobbing, potem zmienił na inną, 3500 miesięcznie za 12 h pracy z sobotami, wrzody żołądka, stres i mobbing. Robotnicy fizyczni, którym rozdawał paski, bo był formalnie ich przełożonym mieli dwa razy wyższe wypłaty od niego. Prawda jest taka, że liczy się gadka i bajera, tzw. miękkie kompetencje. Studia jakiekolwiek poza medycyna i IT to strata czasu. Nawet inżynierskie.
@Ynfluencer
I jeszcze z rozrzewnieniem wspominam czas sprzed 20 lat, kiedy samymi twardymi kompetencjami można było awansować tak wysoko, że miało się nad sobą tylko zarząd
@Xar No i mamy glupi motloch, ktory plytki polozy, kran naprawi, ale nie potrafi sie wypowiedziec na zaden temat i nie posuwa spoleczenstwa i kultury do przodu. Po to sie idzie na studia, by zdobyc wiedze.
@Olka1245 jesli podaz pracownikow przewyzsza popyt na prace no to co maja zrobic? No albo pracowac w innym zawodzie albo nie pracowac w ogole. Jak ktos idzie na studia na kierunek po ktorym o prace jest ciezko, to moim zdaniem sam sobie robi z pelna swiadomoscia krzywde
Ale to jest śmieszne i mocno prawdziwe, nie wiem po co ludzie się tak pchają na te studia. Jak już ktoś koniecznie chce studiować, to chyba najlepiej pójść do pracy, a studiować niestacjonarnie weekendowo. Studia obecnie nie są gwarantem niczego, nie wiem czy kiedykolwiek były. No, dodają chyba 6 dni do urlopu, o ile ta zasada jeszcze obowiązuje.
Szkoła to tylko narzędzie, pieniądze są uzależnione od umiejętnościach wykonywania trudnych rzeczy, których inni nie potrafią lub nie chcą wykonywać, a które są im bardzo potrzebne. Studia są lepszym narzędziem niż zawodówka, ale jeżeli nie potrafisz go wykorzystać, to stracisz tylko czas i pieniądze.
Kto zabroni po studiach murować :-)
OdpowiedzJak sie konczy turystyke, socjologie, gender, religioznastwo i inne badziewie to tak jest. Jak konczysz szkole z zawodem (zawodowka, srednia czy tez studia) i masz fach w reku to masz zapewniony byt.
Odpowiedz@ottakijeden Albo masz "wykształcenie techniczne" - czyli fach w ręku - i pracujesz u Mentzena ponad siły za maksymalnie 2700 PLN brutto na śmieciowej umowie zlecenie, a to bytu nie zapewnia. Nie zapewnia też domu i dwóch samochodów. Może chociaż na grilla i na podłą kiełbasę wystarczy, bo na wynajęcie mieszkania też za malo.
@ottakijeden Moi dwaj koledzy z podstawówki z matmy same pały potem jakieś gownokierunki na prywatnych uczelniach, zero twardych kompetencji, zero konkretnych umiejętności, za to w cholerę dobra bajera, gadka i miękkie kompetencje. Jeden jest industry menagerem w dużym korpo w Wawie wyciąga 50 tysięcy miesięcznie. Drugi ma firmę i etat w korpo dochód kilka mln rocznie. Całe życie olewka na naukę, pały, ściągi, ostatnio jeden powiedział do drugiego, że nie wie co z kasą zrobić, a on mu odpowiada "trzeba się było uczyć" i zaczęli się śmiać. Trzeci kumpel geniusz z matmy i fizyki, jeden z najlepszych wyników z matury w okręgu, potem studia inżynierskie z Budownictwa na polibudzie. Magisterka obroniona z wyróżnieniem. W pierwszej robocie dostał 1700 na rękę i mobbing, potem zmienił na inną, 3500 miesięcznie za 12 h pracy z sobotami, wrzody żołądka, stres i mobbing. Robotnicy fizyczni, którym rozdawał paski, bo był formalnie ich przełożonym mieli dwa razy wyższe wypłaty od niego. Prawda jest taka, że liczy się gadka i bajera, tzw. miękkie kompetencje. Studia jakiekolwiek poza medycyna i IT to strata czasu. Nawet inżynierskie.
@Ynfluencer
I jeszcze z rozrzewnieniem wspominam czas sprzed 20 lat, kiedy samymi twardymi kompetencjami można było awansować tak wysoko, że miało się nad sobą tylko zarząd
@ottakijeden i marketing i zarządzenie
Widać, że dowcip ma już swoje lata. Podnieś kwoty, bo te 4 tysiące, to w przyszłym roku to będzie minimalna :(
OdpowiedzJesli te studia to np. socjologia to co sie dziwic?
Odpowiedz@Xar
Bo socjologia sama jest g... warta. Ale ze studiami które pozwalają pracować w agencji reklamowej już może mieć sens.
@Xar No i mamy glupi motloch, ktory plytki polozy, kran naprawi, ale nie potrafi sie wypowiedziec na zaden temat i nie posuwa spoleczenstwa i kultury do przodu. Po to sie idzie na studia, by zdobyc wiedze.
@Olka1245
głupi motłoch?
@Olka1245 po to sie idzie na studia zeby zdobyc wyksztalcenie potrzebne do pracy. To co mowisz to jest hobby i sie to realizuje w wolnym czasie
@Xar Ale zdajesz sobie sprawe z istnienia humanistow? Co oni maja zrobic, zmusic sie do nauk scislych lub pracy fizycznej, bo z tego sa pieniadze?
@Olka1245 jesli podaz pracownikow przewyzsza popyt na prace no to co maja zrobic? No albo pracowac w innym zawodzie albo nie pracowac w ogole. Jak ktos idzie na studia na kierunek po ktorym o prace jest ciezko, to moim zdaniem sam sobie robi z pelna swiadomoscia krzywde
Ale to jest śmieszne i mocno prawdziwe, nie wiem po co ludzie się tak pchają na te studia. Jak już ktoś koniecznie chce studiować, to chyba najlepiej pójść do pracy, a studiować niestacjonarnie weekendowo. Studia obecnie nie są gwarantem niczego, nie wiem czy kiedykolwiek były. No, dodają chyba 6 dni do urlopu, o ile ta zasada jeszcze obowiązuje.
OdpowiedzMem z przed wielu lat i z przed inflacji gdzie 3-4 tyś zł to były w miarę duże zarobki i ktoś podobno mógł przeżyć za te 700zł
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 July 2023 2023 22:52
OdpowiedzModerowane, przez 15-to latka, który nie wie, że to było śmieszne 20 lat temu...
OdpowiedzSzkoła to tylko narzędzie, pieniądze są uzależnione od umiejętnościach wykonywania trudnych rzeczy, których inni nie potrafią lub nie chcą wykonywać, a które są im bardzo potrzebne. Studia są lepszym narzędziem niż zawodówka, ale jeżeli nie potrafisz go wykorzystać, to stracisz tylko czas i pieniądze.
Odpowiedz