@13Puchatek znajomość lekarzy i stomatologów nie jest raczej czymś wyjątkowym - nawet w kraju z którego lekarze uciekają za chlebem. Błędem moim jest to że nie napisałem "Żaden znany mi stomatolog" co nie zmienia faktu że w wypadku znanych mi stomatologów tak jest.
Jesteś może lekarzem albo dentystą ? Jeśli tak rozwiń wątek i oświeć głupszych. Jeśli tylko krzykaczem to się zwiń sam.
A dużo znasz tych stomatologów? Bo ja paru znam - i mówię Ci, że opowieści "dentyści nie pozwalają na fluorowanie zębów swoich dzieci" ma tyle samo wspólnego z prawdą, co opowieści o lekarzach, co to swoich dzieci nie szczepią.
Chciałbym poznać jeden racjonalny powód, dla którego dentyści mieliby nie pozwalać swoim dzieciom na działania, które w sposób oczywisty (dowiedziony w setkach badań) wzmacniają zęby i zmniejszają ryzyko próchnicy. Trujący jest FLUOR (gaz), do wody (w USA) dodaje się FLUORKI, czyli sole fluoru. Jakbyś nie kojarzył - to tak, jak z chlorem: gazowy chlor jest silnie trujący, natomiast sól chloru (chlorek sodu) jest używana jako dodatek do jedzenia (sól kuchenna). Bajko o tym, że fluorki dodawane do wodzy są trujące mają tyle samo sensu, co opowieści o tym, że "szczepienia wywołują autyzm". Więc średnio chce mi się wierzyć w LEKARZY (czyli osoby, jednakowoż, po studiach medycznych), którzy masowo tak reagują.
@13Puchatek Zasadniczo się zgadzam, ale samo w sobie bycie lekarzem nie gwarantuje rozsądnego zachowania. Znam lekarzy używających (a nie sprzedających; to by jeszcze można było zrozumieć) restrukturyzatorów wody. Są lekarze głęboko wierzący w homeopatię. Wciąż wielu lekarzy poleca bańki.
Czy naprawdę nasze społeczeństwo jest tak, tępe, że nie zna nazw?
Na chleb też mówisz "mąka"?
Na jednym ze zdjęć jest BETON, a nie CEMENT. Cement jest jednym ze składników betonu.
@trusty Prawdopodobnie w oryginalnym podpisie również był cement. Amerykanie też lubią to mylić. Mam wrażenie, że dla nich (błędnie) dopóki nie zastygnie, jest "cement", dopiero po zestaleniu jest "concrete". Co w żaden sposób nie usprawiedliwia autora galerii.
Terenówka w zaspie to prosta rzecz, jeśli były bardzo duże opady śniegu. Po prostu utrzymuje się drogi na biało i potrafią mieć pokaźną warstwę śniegu. Pewnie jak tam parkował, to był blisko poziomu drogi.
Terenówki na plaży to raczej nie jest dziwna rzecz, czym innym byś wjeżdżał na taki piach? Nie wiem też, dlaczego ludzie zawsze nazywają idiotą czy debilem każdego, kto robi coś innego. Ktoś może mieć hobby lub nawet pracę, w której jeździ w terenie i zdarzy się, że się przewrócisz. To jakby narciarzy nazywać idiotami, bo się na jakiejś górze przewracają zamiast siedzieć w domu na dupie.
@ZONTAR -co do nazywania idiotą, czy debilem każdego, kto robi coś innego.
Wiesz jak znaczna część kierowców, klasyfikuje innych kierowców? - Wszyscy, którzy jadą wolniej niż on, to barany, natomiast wszyscy, którzy jadą szybciej niż on, to idioci.
Myślę, że tu działa podobna zasada.
@Elathir Panie, nawet w gta san andreas szkoła jazdy to było coś jeszcze bardziej porąbanego, bardziej dla jakiegoś kaskadera niż normalnego kierowcy. Miałem wrażenie, że szkoły jazdy w tej grze szkolą bardziej tych mocno doświadczonych kierowców i raczej żaden człowiek bez prawa jazdy nie ukończy takie pseudo szkoły :D.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 4 July 2023 2023 16:53
@Elathir, najlepszy jest egzamin teoretyczny. W teście jest kilka (czyli wszystkie) amerykańskich znaków drogowych. Wszystkie są po postu napisami, np. STOP albo WRONG WAY. Trzeba być skończonym idiotą, żeby nie zdać.
Nie wiem jak jest dzisiaj ale jeszcze 6-7 lat temu na Florydzie polegał na zrobieniu kółka wokół kwartału. Czyli jakieś 500-800m jazdy z cztery razy w prawo zakrętem. I tyle.
Z tym fluorem coś jest na rzeczy - Żaden stomatolog nie pozwala na fluoryzacje swoich dzieci.
Odpowiedz@sandalarz bo robi im ją sam w optymalnym momencie i dodatkowa jest niepotrzebna.
@sandalarz rozumiem że to tak samo jak z tym "żaden lekarz nie szczepi swojej rodziny"?
@WhiteD znam wielu lekarzy - szczepią się - wielu stomatologów - żaden się nie godzi na fluoryzacje swoich dzieci.
@sandalarz
A kto Ci, dziecko, takich bzdur naopowiadał?
@13Puchatek znajomość lekarzy i stomatologów nie jest raczej czymś wyjątkowym - nawet w kraju z którego lekarze uciekają za chlebem. Błędem moim jest to że nie napisałem "Żaden znany mi stomatolog" co nie zmienia faktu że w wypadku znanych mi stomatologów tak jest.
Jesteś może lekarzem albo dentystą ? Jeśli tak rozwiń wątek i oświeć głupszych. Jeśli tylko krzykaczem to się zwiń sam.
@sandalarz
A dużo znasz tych stomatologów? Bo ja paru znam - i mówię Ci, że opowieści "dentyści nie pozwalają na fluorowanie zębów swoich dzieci" ma tyle samo wspólnego z prawdą, co opowieści o lekarzach, co to swoich dzieci nie szczepią.
Chciałbym poznać jeden racjonalny powód, dla którego dentyści mieliby nie pozwalać swoim dzieciom na działania, które w sposób oczywisty (dowiedziony w setkach badań) wzmacniają zęby i zmniejszają ryzyko próchnicy. Trujący jest FLUOR (gaz), do wody (w USA) dodaje się FLUORKI, czyli sole fluoru. Jakbyś nie kojarzył - to tak, jak z chlorem: gazowy chlor jest silnie trujący, natomiast sól chloru (chlorek sodu) jest używana jako dodatek do jedzenia (sól kuchenna). Bajko o tym, że fluorki dodawane do wodzy są trujące mają tyle samo sensu, co opowieści o tym, że "szczepienia wywołują autyzm". Więc średnio chce mi się wierzyć w LEKARZY (czyli osoby, jednakowoż, po studiach medycznych), którzy masowo tak reagują.
@13Puchatek Zasadniczo się zgadzam, ale samo w sobie bycie lekarzem nie gwarantuje rozsądnego zachowania. Znam lekarzy używających (a nie sprzedających; to by jeszcze można było zrozumieć) restrukturyzatorów wody. Są lekarze głęboko wierzący w homeopatię. Wciąż wielu lekarzy poleca bańki.
@sandalarz
W poprzednim pokoleniu w mojej rodzinie było kilkunastu dentystów. Wszyscy popierali fluoryzację.
@aniechcemisie
Masz rację, oczywiście - trochę uogólniłem. Niemniej hasło "…dentyści tego nie robią" jest po prostu głupie.
@13Puchatek dzięki za info. Przyda się. O to mi właśnie chodziło w tekście rozwiń temat i oświeć głupszych.
Czy naprawdę nasze społeczeństwo jest tak, tępe, że nie zna nazw?
OdpowiedzNa chleb też mówisz "mąka"?
Na jednym ze zdjęć jest BETON, a nie CEMENT. Cement jest jednym ze składników betonu.
@trusty Prawdopodobnie w oryginalnym podpisie również był cement. Amerykanie też lubią to mylić. Mam wrażenie, że dla nich (błędnie) dopóki nie zastygnie, jest "cement", dopiero po zestaleniu jest "concrete". Co w żaden sposób nie usprawiedliwia autora galerii.
@aniechcemisie - bezmyślne kopiowanie z translatora, tym bardziej zasługuje na potępienie :)
Terenówka w zaspie to prosta rzecz, jeśli były bardzo duże opady śniegu. Po prostu utrzymuje się drogi na biało i potrafią mieć pokaźną warstwę śniegu. Pewnie jak tam parkował, to był blisko poziomu drogi.
OdpowiedzTerenówki na plaży to raczej nie jest dziwna rzecz, czym innym byś wjeżdżał na taki piach? Nie wiem też, dlaczego ludzie zawsze nazywają idiotą czy debilem każdego, kto robi coś innego. Ktoś może mieć hobby lub nawet pracę, w której jeździ w terenie i zdarzy się, że się przewrócisz. To jakby narciarzy nazywać idiotami, bo się na jakiejś górze przewracają zamiast siedzieć w domu na dupie.
@ZONTAR -co do nazywania idiotą, czy debilem każdego, kto robi coś innego.
Wiesz jak znaczna część kierowców, klasyfikuje innych kierowców? - Wszyscy, którzy jadą wolniej niż on, to barany, natomiast wszyscy, którzy jadą szybciej niż on, to idioci.
Myślę, że tu działa podobna zasada.
Kiedy stać cię na Hammera, ale nie stać na opony do niego.
Odpowiedz@mudia Dzięki za podpowiedź, bo patrzyłem w zdjęcie jak w stereogram i szukałem jakiś dziwactw w lusterku, czy coś:)
Przypomina mi się słynne - tu nie można parkować :)
OdpowiedzKolejny miszcz używania tłumacza gógl.
OdpowiedzTylko 9 na 10 jest z USA, gdzie egzaminy na prawo jazdy są w żartem z Europejskiego punktu widzenia.
Odpowiedz@Elathir Panie, nawet w gta san andreas szkoła jazdy to było coś jeszcze bardziej porąbanego, bardziej dla jakiegoś kaskadera niż normalnego kierowcy. Miałem wrażenie, że szkoły jazdy w tej grze szkolą bardziej tych mocno doświadczonych kierowców i raczej żaden człowiek bez prawa jazdy nie ukończy takie pseudo szkoły :D.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 July 2023 2023 16:53
@Elathir, najlepszy jest egzamin teoretyczny. W teście jest kilka (czyli wszystkie) amerykańskich znaków drogowych. Wszystkie są po postu napisami, np. STOP albo WRONG WAY. Trzeba być skończonym idiotą, żeby nie zdać.
@adamis62 i tak lepsze niż egzamin praktyczny.
Nie wiem jak jest dzisiaj ale jeszcze 6-7 lat temu na Florydzie polegał na zrobieniu kółka wokół kwartału. Czyli jakieś 500-800m jazdy z cztery razy w prawo zakrętem. I tyle.
Ten pierwszy - w Hummerze - pewnie nie wierzył, jak mu mówili, że palenie zabija.
Odpowiedz