Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
355 368
-

Zobacz także:


ZIWK
+27 / 31

Zdecydowanie TAK!
Jedyne czego żałuję, to że nie zdecydowałem się na to znacznie wcześniej.

Odpowiedz
PIStozwis
+4 / 18

@ZIWK A ja odwrotnie. Po prawie 20 latach mieszkania w Stanach wróciłem na stałe do Polski.

M minityrael
+10 / 14

@ZIWK tak samo mam, robic w polsce jak wol na patusow z 500 + , podziekuje

P PitBull9010
-1 / 7

@PIStozwis to musiało Ci w JuEsEj nie wyjś, bo jak jesteś obrotny (i robotny), a do teo uczciwy i masz hęi do życia, to Stany są (prawie) idealne

sadisticson
-1 / 7

@minityrael w stanach robisz na patusów dindunufinów.

sadisticson
0 / 6

Absolitnie nie! Zdecydowanie szybciej bym wrócił do domu - do Polski.

sadisticson
0 / 8

@PIStozwis Co było tego powodem? Tęsknota za krajem czy miałeś dość absurdów usa?

PIStozwis
+3 / 7

@sadisticson Główni rodzice.Są coraz starsi.Ale do Stanów latam ze trzy razy w roku. Dzieci tam zostały. A jakie absurdy są w USA?

PIStozwis
+3 / 9

@PitBull9010 Wyszło wszystko. Dobra praca, dzieci itd. Ale rodzice są coraz starsi i potrzebują pomocy.

Kresto92
+4 / 12

@Pistozwis nie rozumiem za co Cię minusują. Ode mnie Masz plus. Również pracuję poza PL ale wiem że nastanie ten dzień gdy wrócę.

V VaniaVirgo
+3 / 3

@PIStozwis, @Kresto92 ode mnie też macie po plusie. Przecież to po prostu były wasze szczere odpowiedzi na zadane pytanie, co w tym złego.
Ja od ponad 9 lat na emigracji i nie żałuję, nie ma szans, żebym chciała wrócić, ale nigdy nie przestane czuć się Polką :)

J jurek80
0 / 0

@PIStozwis moze kiedys tez wroce.

J jurek80
0 / 0

Jak najbardziej tak.

M MG02
+16 / 20

Myślę, że nie podjąbym takiej samej decyzji.... Od razu kupiłbym mieszkanie, zamiast się przez tyle lat łudzić, że to tylko tymczasowy wyjazd....

Odpowiedz
P Petyrek
+15 / 15

oczywiście, bez zastanowienia i żałuję, że moja emigracja odbywała się tak późno i na raty

Odpowiedz
P pafcio80
+14 / 16

wracam po rodzine psa i kanarka i wypierydalam stąd łącznie zze zmianą obywatelstwa.

Odpowiedz
Z ZdzichuMalek
+6 / 8

oczywiście, i tylko jeszcze wczesniej a nie pier...ć sie tyle lat z decyzją. zaje...y grajdół

Odpowiedz
Trucker_87
+11 / 15

Bywałem w wielu miejscach na świecie na kilku różnych kontynentach przez krótsze lub dłuższe okresy czasu, na "stałe" mieszkałem natomiast w kilku europejskich krajach. To więc tułałem się nieco po świecie gdyż nigdzie nie potrafiłem znaleźć sobie miejsca, spowodowane było to tym, iż problem tkwił we mnie - w mojej głowie, a nie tym gdzie się obecnie znajduję. Zmieniając miejsce/kraj pobytu/zamieszkania próbowałem uciec od rzeczy które mi ciążyły a nie brałem pod uwagę faktu, że gdziekolwiek się nie przeniosę to zawsze zabieram siebie samego ze sobą. Aby zrozumieć gdzie tkwi problem musiało upłynąć 15 lat. Wróciłem wtedy do miejsca z którego niegdyś wyruszyłem, ale inny - pogodzony już ze sobą i swoimi ograniczeniami. Wtedy gdy złożyłem broń i przestałem walczyć, okazało się, że ja to szczęście cały czas nosiłem w kieszeni - było cały czas ze mną. Była to widocznie droga którą musiałem przebyć, aby być tutaj gdzie teraz jestem - pełen pogody ducha i wdzięczny.

Odpowiedz
C C1VenomMX321
-1 / 11

@Trucker_87 w jaki niby sposób twój wpis ma odpowiedzieć na zadane pytanie?

Trucker_87
+4 / 4

@C1VenomMX321 A no w taki, iż według mnie samo miejsce w którym żyjemy (a co za tym idzie decyzja o wyjeździe w ogóle) nie jest tak istotna aż tak bardzo jak ważne jest nasze podejście do siebie, życia, świata, innych ludzi i siły wyższej (jakkolwiek ją rozumiemy). Przedstawiam oczywiście z mojej perspektywy - ja gdybym mógł cofnąć czas to nie zmieniłbym nic, musiałem wyjechać, tułać się przez 15 lat aby wrócić i znaleźć szczęście tuż za rogiem. Gdybym w ogóle nie wyjeżdżał to prawdopodobnie mógłbym mieć mylne przekonanie, że tam gdzieś w dalekich krainach jest na pewno lepiej. A jak się okazało dla mnie lepiej nie jest, zazwyczaj gorzej bo ja mam polski organizm i to co polskie jest dla mnie najlepsze.

C C1VenomMX321
+1 / 1

@Trucker_87 ja nie żałuję że wyjechałem. Żałuję, że tak późno. W Polsce nikt i nic mnie nie czekało, a tu jeszcze mam szansę coś osiągnąć.
A tutejsze zarobki i lepsza sytuacja finansowa sprawia, że czuję się spokojniejszy i lepiej sypiam.
Fajnie, że znalazłeś swoje szczęście, może ja też kiedyś znajdę?
Życzę Ci wszystkiego dobrego, trzymaj się i powodzenia.

N niknik
+1 / 1

@Trucker_87 Cieszę się, że się tego o sobie nauczyłeś, niewielu ludzi stara się zrozumieć co nimi kieruje i w czym tkwi problem.

Ja osiadłam w UK, w sumie moim problemem było to, że pozwalałam kilku członkom rodziny dyktować kim jestem i potrzebowałam dystansu, żeby siebie odnaleźć. Wrócić nie wrócę, bo mój facet to Brytyjczyk i uczymy się innych języków, żeby w razie czego na starość osiąść gdzieś gdzie ciepło i taniej.

ZONTAR
+6 / 6

Za drugim razem bym się bardziej postarał aby wywiać w młodszym wieku i bym nawet nie próbował urządzać się w Polsce.

Odpowiedz
S Saerion85
+4 / 4

Tak.
Przerobilem to i jedynie zmienil bym czas wyjazdu o jakies 6 lat wczesniej :)

Odpowiedz
C C1VenomMX321
+4 / 4

Oczywiście, że tak.
Jedyne czego żałuję, to że wyjechałem tak późno (30 lat).

Odpowiedz
T tomkosz
+1 / 1

O emigracji, tak. Zmienilaby sie tylko destynacja, zamiast UK wybralbym Danie.

Odpowiedz
K kul159
+2 / 2

W Anglii mozna godnie zyc. Mozna sie ksztalcic i spelniac marzenia. Caly swiat stoi otworem. Skonczylem w Londynie studia majac rodzine, w Polsce nie mialem na to szans. I przestalem sie bac, ze bede mial klopoty na granicy majac wszystkie dokumenty w porzadku i niczego nie szmuglujac, ale zajelo mi to 15 lat. Komunism dlugo we mnie siedzial. Mieszkam w Londynie 25 lat.

Odpowiedz
S Saerion85
+2 / 2

@kul159 Dokladnie mieszkam w Londynie od 12 lat pozdrowienia z North Greenwich

S Suchar24
-2 / 2

Jak ja nie wyemigrowałem. Jesteś posiadaczem niewłaściwych informacji

Odpowiedz
S seb272
+3 / 3

JASNE ZE TAK ! ZA GRANICĄ SPEDZIŁEM 12 LAT- JAK SIĘ OKAZUJE, JAK DOTĄD, NAJLEPSZYCH !

Odpowiedz
B Bacory121
0 / 2

Medal zawsze ma dwie strony. Nie da się na to pytanie odpowiedzieć tak lub nie...

Odpowiedz
V veraclixuk
+6 / 8

Ponownie bym wyjechał do Holandii. Żałuję że tego nie zrobilem 15 lat temu a dopiero 5. I da sie znaleźć rozwiązanie żeby wyjechać. Niema rzeczy niemożliwych, są tylko trudne albo łatwe do wykonania. A jak słysze od przygłupów którzy najdalej byli 5km za swoje miasto, że aaa w Anglii jest takni tak, a w Holandii jest tak i tak, a w Niemczech jest tak i tak, z czego max 5 proc się pokrywa z prawdą, to takiego łba nawet nie słucham i tylko zadaje pytanie: byłeś? Nie? To jedź. Wróc za rok i opowiedz.

Odpowiedz
V VaniaVirgo
0 / 0

@veraclixuk ale widziałeś co w telewizji mówią? Moja rodzina już wie, że podają złe informacje, więc zawsze jak o czymś usłyszą, że niby w UK jest problem z tym, tamtym, jak to źle, to pytają mnie, czy faktycznie tak jest. I chyba jeszcze ani razu się nie zgadzało. Jestem pewna, że dokładnie taka sama sytuacja ma miejsce z dyskredytowaniem życia w innych krajach.
Aż mi się nasuwa sytuacja, kiedy prezydent Białorusi gadał, jak to w Polsce brakuje kaszy i soli i jak to Polacy proszą o sól pod granicą. Takie samo zakłamanie i oczernianie zachodu, byleby ludzie nie wyjeżdżali.

P pikardil
+2 / 4

Aktualnie to co bym zmienił to dokładnie to o czym pisze tutaj większość - wyjechał bym wcześniej ;)

Odpowiedz
O od8wnl
+3 / 3

Pierwszy raz wyjechalem w 2015 gdy PiS wygral pierwsze wybory. Stracilem prace a mialem 22 lata kredytu. Holandia na pol roku. Wrocilem na jakies pol roku i pojechalem jeszcze raz aby znowu 'dorobic'. I potem trzeci raz... Wtedy stwierdzilem ze takie zycie jest do bani i wyjechalem z mysla dluzszego pobytu. Tym razem juz na samodzielnie ogarniete mieszkanie do samodzielnie ogarnietej pracy a nie przez agencje. Kredyt na mieszkanie w Polsce splacilem tuz przed covidem. Teraz mam drugi na mieszkanie w NL. Znajomi w PL tez w tym czasie sie rozwineli czy pobudowali ale zaden z nich nie splacil kredytu i raczej nie splaci w najblizszej przyszlosci, smialo moge powiedziec ze finanse sa glownym powodem dla ktorego nie zaluje wyjazdu. Z drugiej strony - sa osoby ktore od 10 lat mieszkaja na pokoju agencyjnym i zyja od tygodniowki do tygodniowki - caly czas bez jezyka i jakichkolwiek kwalifikacji, taki pracownik 'na sztuke' - ale w PL na awans i cos wiecej niz minimalna tez by te osoby liczyc nie mogly.

Odpowiedz
Z Zorro007
-1 / 1

Wyjeżdzać póki sie jest młodym. Nabierać doświadczeń, wiedzy i kasy
Wrócić, kupić mieszkanie, zrobić rodzinkę i spokojnie bez kredytu żyć za minimalną krajową u prywaciarza:)

Odpowiedz
O konto usunięte
0 / 0

Ja zaluje, ze nie wyjechalam za granice, teraz jestem za stara :( A wszystko przez rodzicow, przed ktorymi musialabym ukrywac wyjazd, bo by dostali zawalu.

Odpowiedz