Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Hulajnogarz i jego spotkanie z karmą

www.demotywatory.pl
+
694 699
-

Zobacz także:


A AENDRJU
+21 / 25

@Xar szkoda tylko kierowcy auta

L Loganesko
+1 / 1

@Xar Flawless Victory!

S Shambler
+2 / 2

@AENDRJU
Szkoda też auta.

ToXiCNaChI
+1 / 1

@Xar Finish Him !!!

Ashera01
+11 / 13

Raczej spotkanie głupoty z rzeczywistością

Odpowiedz
Obelix
+11 / 11

Hulajnogarze to najbardziej irytująca grupa ludzi poruszająca się po chodniku. Na ulicy mocnym rywalem dla nich w tej konkurencji są motocykliści.

Odpowiedz
M mustermann
+17 / 17

@Obelix
Chodnik to jeszcze rowerzyści. W Warszawie jest coraz więcej ścieżek rowerowych a niektóre są pełnoprawną "drogą dla rowerów" z oznakowanymi znakami pionowymi i poziomymi przejściami dla pieszych.
Żaden pedalarz nie zatrzyma się przed pieszym.
Wsiadając na siodełko roweru ludzie dostają wylewu chamstwa do mózgu

D DamianSzcz
+1 / 5

@mustermann
Same namalowane pasy na ścieżce rowerowej to jeszcze nie przejście dla pieszych. Żeby było to przejcie z pierwszeństwem musi być znak.
Poruszam się codziennie rowerem, robię między 20-30km dziennie. Nawet jak mam pierwszeństwo to i tak obserwuję resztę uczestników ruchu. Dla mnie najgorsi na ścieżkach rowerowych są piesi, potem użytkownicy monocykli elektrycznych, a następnie hulajnoga i inni rowerzyści. Osobna kategoria są rowery elektryczne jadące po 40-50h/h po ścieżkach.

Osobiście od roku jeżdżę rowerem po chodniku wbrew przepisów. Ustępuje pieszym zawsze( zsiadam z roweru i się usuwam na bok). Przez każde przejście przeprowadzam rower. Jechałem po jezdni i zostałem ścięty na zakręcie, wyglądało to gorzej niż na filmie. Kierujący uciekł. Rower do kasacji.
Tak więc na każdej drodze są debile i nie ważny jest pojazd.

R rademenes_82
+1 / 5

@abaddon81
Jeżeli masz prawo jazdy, to wyrzuć. Będzie to z pożytkiem dla wszystkich.

L lameria
-1 / 3

@DamianSzcz A słyszałeś o znakach poziomych?

ToXiCNaChI
-2 / 2

@mustermann Przypominam drogie owce i barany psia mać, pieszy ma pierwszeństwo gdy na przejście dla pieszych wchodzi a rowerzysta gdy znajduje się już na przejeździe. Jednocześnie wypada nadmienić iż doprowadzanie do nagłej zmiany prędkości innego uczestnika ruchu drogowego nie znajduje się w katalogu zachowań dozwolonych prawnie. Zatem tak pieszy jak i rowerzysta muszą się upewnić iż ich wejście/wjazd jest bezpieczny gdzie zielone światło nie jest wyznacznikiem takowego bezpieczeństwa. Przypominam ponadto iż za wejście na przejście dla pieszych na zielonym świetle można być skazanym jako winnym ewentualnego wypadku/kolizji.

D DamianSzcz
0 / 0

@lameria

Słyszałem. Niestety, ale ścieżki rowerowe nie są wystarczająco oznaczone znakami. Same poziome oznakowanie nie precyzuje zasad w jasny sposób.


Według kodeksu drogowego, przejście dla pieszych ZAWSZE musi być oznaczone zarówno znakiem poziomym (czyli pasami), jak i pionowym (czyli znakiem D-6). D6 na ścieżkach rowerowych jeszcze nie widziałem. Jeśli nie ma pionowego znaku to nie jest to-w myśl przepisów - przejście dla pieszych, a tylko oznaczenie wyznaczające dla nich pole ruchu.

Ja zawsze przepuszczam pieszych nawet jak mam pierwszeństwo, nie wbijam się też na pasy. W przeciwieństwie do wielu uczestników ruchu wiem jakich szkód mogę dokonać, bo sam miałem poważny wypadek jadąc rowerem i samo pierwszeństwo i odpowiednia prędkość w tamtym miejscu g... wielkie mi dało. Nie odwaliłem numeru jak na filmie. 100% winy po stronie kierowcy auta.

L lameria
0 / 0

@DamianSzcz Zapomniałeś o sugerowanym przejściu, które nie musi być oznakowane znakami D-6 czy P-10. Pieszy może z nich korzystać, więc kierujący pojazdami powinni zachować szczególną ostrożność, ponieważ może na nich znaleźć się pieszy, który pierwszeństwa na takim przejściu nie posiada.

1 108757
0 / 0

@ToXiCNaChI „Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla pieszych i rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić”

ToXiCNaChI
0 / 0

@108757 Proszę czytać przepisy ze zrozumieniem, cytowany punkt 1b artykułu mówi o innej sytuacji jak przejazd przez przejazd rowerowy prostopadle po skręcie. Sytuacja w nim opisana dotyczy krzyżowania drogi po skręcie w drogę poprzeczną z rowerzystami itd. wszędzie tam gdzie nie występują przejazdy. Sytuacja taka często ma miejsce gdy na drodze osiedlowej skręcamy w drogę wewnętrzną i musimy przeciąć chodnik/ddr/ddpir/pas ruchu dla rowerów itd na których to w tym miejscu nie ma przejścia/przejazdu. Gdyby miała ta sytuacja dotyczyć przejazdów to punkt 1 artykułu można by wyrzucić do śmietnika.

M mustermann
0 / 0

@DamianSzcz
"Same namalowane pasy na ścieżce rowerowej to jeszcze nie przejście dla pieszych. Żeby było to przejcie z pierwszeństwem musi być znak."

No nie wiem do kogo ten tekst? Do mnie nie. Spróbuj przeczytać jeszcze raz.
Pedalarze się w Warszawie nie zatrzymują a na elektrykach dobre 30-40 km/h potrafią śmigać.
Taki właśnie pedalarz wjechał we mnie na przejściu dla pieszych oznakowanym znakami poziomymi i pionowymi, wylatując jak torpeda zza żywopłotu.
Do pedalarzy niestety zaliczają się nawet kobiety z dziećmi w foteliku.

M mustermann
0 / 0

@ToXiCNaChI
Tekst godny pedalarza klasy mistrzowskiej.
Jak będziesz przejeżdżał 40km/h przez skrzyżowanie z normalną jezdnią, to pośmiertnie przypomnij sobie własne słowa o ostrożności

ToXiCNaChI
0 / 0

@mustermann Często jeżdżę normalnie jezdnią a w tym i w miejscach gdzie obok jest ddpir gdyż na ulicy zwyczajnie jazda jest bezpieczniejsza i płynniejsza. Dawniej rowerzyści mieli zawsze w pierwszej kolejności jechać ulicą, następnie ddr jeżeli była wyznaczona, a jazda chodnikiem była jedynie dopuszczalna gdy był zakaz i brak ddr lub prędkości dopuszczalna powyżej 50 km/h lub 70 km/h( nie pamiętam). Teraz wszędzie gdzie się da tworzą z chodników oznakowaniem ddpir z których zgodnie z przepisami rowerzyści mają się przemieszczać z tym że nie są w żaden sposób modyfikowane te ddpir żeby można było na nie chociaż wjechać z ulicy. Dlatego też mam takie drogi w głębokim poważaniu.

R rademenes_82
-2 / 8

Nie da się tego obejrzeć tylko raz. A gdy człowiek uświadomi sobie, że to kacap, to już w ogóle +1000000% do radości.

Odpowiedz