Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
258 261
-

Zobacz także:


kraken11
+4 / 8

Ja pracuję 11h, a wszyscy wiemy, że są ludzie, którzy pracują jeszcze więcej, np. w gastronomii.

Odpowiedz
M michalSFS
+12 / 12

@kraken11
Pewnie tak, tylko nie traktujmy tego jako normalności. Człowiek powinien jeszcze żyć - poza pracą:)
Wiadomo, różnie układa się w życiu. Oczekiwania v rzeczywistość.

pawelkolodziej
-2 / 2

@kraken11 Niestety tak jest. Polska to patologia.

P konto usunięte
+1 / 1

@pawelkolodziej taaa, szczególnie że filmik zrobiony przez Amerykankę i tam w komentarzach mówią dokładnie to samo. Rynek pracy to patologia, nie ważne jaki kraj :)

pawelkolodziej
-1 / 1

@Plaskaflaszka Bo kapitalizm to patologia i zbrodnia przeciw ludzkości

M MG02
+4 / 10

Jak miałem 20lat to płakałem ze szczęscia, że było tylko 8h pracy.

Odpowiedz
SteveFoKS
-1 / 1

W pierwszej pacy pracowałem myśląc tylko o kasie, wybiłem się teraz pracuję efektywnie. Julki ehhh one same się niszczą.

Odpowiedz
Trucker_87
-1 / 5

Mhm...no straszne biedactwo. Dla utrwalenia wiadomości wsadził bym ją do ciężarówki na takie małe kółko do Anglii i z powrotem z multidropem po centrum Londynu, dajmy na to tak 5 punktów. Albo szybki strzał do Turcji z tymi wszystkimi poiebanymi granicami. To mogłoby by być niezłe widowisko.

Odpowiedz
W WhiteD
-5 / 7

@Trucker_87 bo śmie mieć pretensje że praca 9-5 to trochę niewolnictwo odbierające ci możliwość do normalnego życia? Ty jesteś normalny w ogóle?

R rademenes_82
+4 / 4

@WhiteD Najlepiej jakby jej ktoś płacił za siedzenie na dupie, wtedy miałaby czas na wszystko.

Trucker_87
0 / 0

@WhiteD W Polsce nie ma przymusu pracy, został zniesiony wraz ze zmianą z systemu gospodarczego centralnie planowanego na system kapitalistyczny. Następna sprawa jest taka, że jeśli ktoś już jest pracą zainteresowany to ma w tej materii dosyć sporą swobodę wyboru. Można pracować na cały etat a można na pół czy nawet na ćwierć. Tak naprawdę konfiguracji oraz możliwości jest bardzo dużo i wcale niczyim niewolnikiem być nie trzeba. Słowo klucz w tych całych rozważaniach to "kapitał" czy też "zasoby" - chodzi o pieniądze najprościej rzecz ujmując. Człowiek czy też zorganizowana grupa ludzi którzy ryzykują swoje zasoby rozpoczynając jakąś działalność robią to w celu ich pomnożenia, nie dlatego, że mają taką ideę czy widzimisie - chcą na tym zarobić, tak działa świat. Idąc dalej tym tropem : będą oni robić to tak długo dopóki będzie to dla nich opłacalne. Jeśli z jakichś przyczyn dany biznes stanie się nierentowny to zrobią oni wszystko aby uratować jak najwięcej swoich zasobów. Praca jest to umowa - pracodawca chce zmaksymalizować zyski i w granicach tego na co pozwala mu aktualnie obowiązujące prawo będzie to robił (o oszustach i przestępcach nie rozmawiamy), pracownik natomiast chce otrzymać jak największe wynagrodzenie przy jak najmniejszych nakładach sił - i jest to zrozumiałe i normalne, gdyż tak działa ludzka psychika. Aby ten swoisty tandem pracodawca - pracownik działał i "jechał" ich "chciejstwa", aspiracje i przede wszystkim opłacalności muszą spotkać się w jakimś punkcie który będzie akceptowalny dla obojga. Jeśli prowadzenie biznesu będzie nieopłacalne to zostanie on zamknięty, jeśli natomiast nie będzie się opłacało pracować to wtedy pozyskanie pracownika będzie niemożliwe. Ty jesteś swoim własnym panem i Ty decydujesz co jest dla Ciebie opłacalne a co nie.

Ashera01
+1 / 1

@WhiteD mnóstwo osób pracuje po 8 godzin dziennie. To normalne jak się ma pracę na pełen etat. A skoro ona pracuje 9-17, to prawdopodobnie praca biurowa lub jakiś sklep niespożywczy. Nie ma co się nad nią roztkliwiać, niech się dziewczyna przyzwyczai lub szuka innej pracy

L LUPUS1962
+6 / 6

Nie dziwię jej się. Pracowałem kiedyś w chłodni, gdzie rozbierane były tusze wieprzowe. Pierwszy dzień jakoś wytrzymałem, zresztą inni mi pomagali. Drugiego dnia nie mogłem się ruszać... ale poszedłem. Po tygodniu cieszyłem się z resztą pracowników, że będzie ponad 300 półtusz, bo wtedy była premia... Ale fakt, po tym pierwszym dniu padłem i myślałem, że zdechnę...

Odpowiedz
P konto usunięte
+5 / 5

@LUPUS1962 Mimo wszystko rozpoczęcie nagle pracy zawsze jest szokiem dla organizmu. Tak naprawdę szkoła/studia (typowe) przygotowują do pracy biurowej, siedź 8 godzin na tyłku w biurze i rób co masz. Jakakolwiek praca bardziej fizyczna, lub wymagająca innych rzeczy jak niby lekka praca na produkcji, która wciąż musi być wykonana precyzyjnie, zwyczajnie męczy. Można paść po jednym dniu a potem będzie łatwiej. Może organizm się przemęczy po tygodniu lub miesiącu i dopiero wtedy się zacznie przyzwyczajać. Praca pracy nie równa

Master_Yi
+2 / 2

Jeszcze tego samego dnia założyła konto na tinderze i onlyfans

Odpowiedz
L Livanir
+4 / 4

Też kiedyś poszłam do nowej pracy i się popłakałam... Ale może dlatego, że usiąść mogłam tylko na 15 min przerwy, bo nawet jak klienci mnie nie potrzebowali, to miałam stać i ładnie wyglądać lub pomagać na kuchni. Dla nieprzyzwyczajonego organizmu to dużo i nie ważne czy to dzisiejsza 20 latka, czy taka sprzed 60 lat.

Odpowiedz
S Suchar24
+2 / 6

No tak, tak wiemy, Zetki to leniwe buły. Boomerzy, Milenialsi itp mogą się dowartościować jacy to oni nie są zajebiści. To w kontrze do tego nagłówka stanę ja jako 23 latek, co z chęcią chodzi do pracy na 10-12 godzin i jest z niej dumny. Znam może ze dwie osoby co uważają, że poeniądze biorą się z portfela ojca, a reszta to normalnie pracujący ludzie.

Odpowiedz
KYOKO_UwU
-1 / 3

@Suchar24 nie z portfela.

Z konta w banku.

Bimbol
0 / 4

Skoro w wieku 20 lat popłakała się ze zmęczenia po 8h pracy, może to oznaczać że to jej pierwsza praca. To żaden wstyd że się zmęczyła, czy to że się popłakała. Wstyd że w wieku 20 lat po raz pierwszy skalała się pracą.

Odpowiedz
P konto usunięte
+1 / 3

@Bimbol Do 18 większość osób siedzi w szkole, a potem jest spory napór żeby iść na studia. Super że niektórzy ogarniają naukę i 3 etaty, ale większość ludzi albo pracuje na mały etat (więc nie zmęczy się, a dostanie nagle 8 godzin pracy to wciąż szok), albo po prostu skupia się na nauce bo może sobie na to pozwolić. Wstyd to by był jakby miała 25-30 lat, nie była nigdy na studiach i nic nie robiła.

Bimbol
+1 / 1

@Plaskaflaszka
To co nazywasz pracą na mały etat powinno wystarczająco przygotować do tego by 8h nie było wielkim szokiem.

maggdalena18
0 / 0

U niej nie czas pracy jest problemem, a ok. godzinne dojazdy. Nigdy nie chciałabym tyle dojeżdżać.

Odpowiedz