Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
243 254
-

Zobacz także:


rafik54321
+6 / 10

Niby XXI wiek, niby wielki postęp itd, ale wciąż brakuje bardzo potrzebnych i rozsądnych rzeczy.
Rzeczy które wg mnie, powinny być standardem XXI wieku:
- wideorejestrator z przodu i tyłu jako "czarna skrzynka" w razie wypadku,
- uchwyt na telefon,
- w autach dostawczych/pracujących, sensowne miejsce na dokumenty,
- w autach dostawczych/pracujących, sensowny haczyk na kurtkę,
- w autach dostawczych/pracujących, schowek na rzeczy pod fotelem pasażera,
- noktowizja wyświetlana na przedniej szybie, która pozwalałby widzieć w nocy tak, jakby był dzień.

Takich usprawnień oczekujemy, a nie jakiegoś porąbanego asystenta znaków drogowych, który ci powie "droga z pierwszeństwem" no jprdl, przecież znaki widać, po cholerę taki gadacz?
I to jest taki absurd współczesnych aut, ładują pierdyliard opcji, które są zbędne, których się nie używa lub wręcz przeszkadzają w trakcie jazdy, zamiast dać to, co faktycznie ułatwia jazdę.

Miałem okazję jechać dacią z kontrolą trakcji, która totalnie nie ogarniała nierówności na jezdni i z niewytłumaczalnego dla mnie powodu, na zakręcie lubiła sobie wymusić jazdę prosto, po prostu dramat.
Znowu w astrze, kontrola trakcji działa "niemiecko". Czyli że dobrze? No ni cholery XD.
Działa tak jak pasożyt 500+ w pośredniaku, w stylu "serio muszę tam znowu iść, no jprdl, no dobra, czekaj chwilę, no idę" XD. Wszystko z masakrycznym lagiem, a i też nie zawsze zaskoczy.

Serio, jak nie potrafią zrobić dobrze jakiegoś systemu, to niech go nie wkładają wcale XD.

Odpowiedz
Obyczajowy
+3 / 3

@rafik54321 oddałbym parasol w drzwiach jak w RR tyle że tańsza opcja. Wysiadasz z auta jak pada? Zawszę parasol w drzwiach xD

A tak ogólnie to dla mnie auto to auto. Sam fakt że coś jeździ i przemieszcza moje dupsko w takim komforcie i z taką prędkością, sprawia że i tak cieszę się że mogłem tego zaznać.

Dla mnie auto to tylko środek transportu i ja osobiście.. to się z nimi nie utożsamiam. Czy to bus, pickup, cabrio, combi.. dla mnie auto to auto.

Nie mniej jednak przygotowuje się do zakupu jednośladu.. i tu małe pytanie do Ciebie xD bo z tego co kojarzę to smigasz na dwóch kółkach a i może na jednym lol

Czy jesteś w stanie udzielić opini na temat Ducati Scrambler..? W sensie czy byłby to dobry zakup jako pierwszy "powazniejszy" i "większy" jednoślad. Model 800.
Doświadczenie w jednośladach mam nie za duże i ogranicza się raczej do małych pierdkow i większych skuterów.

Dzięki ;)

rafik54321
-2 / 4

@Obyczajowy Jeśli już masz jakieś tam doświadczenie na mniejszych motocyklach, to raczej już nie ma "złych wyborów" bo wiesz pi razy oko co do czego.

Z tym ducati jest jednak kilka kwestii z którymi trzeba się liczyć.
Po pierwsze, to ducati, włoski wyrób, więc koszta mogą cię powalić jak coś się rypnie :P.
Po drugie, to silnik V2, więc ma zupełnie inną charakterystykę pracy. Takie silniki rozwijają moc mniej liniowo. Dobrze się wkręca od dołu, do połowy prędkości obrotowej i to może cię zaskoczyć.
To nie jest jak silnik jednocylindrowy czy rzędówka, że im wyższe obroty tym ma większego buta.
Po trzecie 75KM to już jest sporo, konkretnie sporo. Z takimi mocami jesteś w stanie już śmigać po 200km/h, co nie znaczy że się powinno.
75KM w motocyklu, to tak jakbyś miał ponad 300KM w aucie XD.

Raczej jako pierwszy duży "motor" bardziej pasuje coś o pojemności bliżej 500 i koło 50KM w silniku rzędowym. Mniejsza "różnica" pomiędzy małym jednośladem a czymś konkretnym.
Jak masz duuuużo samodyscypliny to można iść w to ducati, ale wiadomo jak jest - łapa korci XD.
Sumarycznie - model średni jak na pierwszy duży motocykl, są lepsze opcje, ale jak ktoś bardzo chce to można :) .

rafik54321
-1 / 3

@Obyczajowy A parasol w drzwiach to średni pomysł. Bo o ile jak wyjmujesz suchy parasol i idziesz na deszcz to jeszcze w miarę działa, ale w drugą?
Składasz mokry parasol, wsadzasz w drzwi - rdza lubi to XD.

Generalnie motoryzacją można się bawić. Robić tak, siak czy owak.
A można tego po prostu używać jak narzędzia, ale te rzeczy które wypisałem powyżej już raczej powinny być standardem.
Bo serio, dziś smartfon to już standard. Telefon ma praktycznie każdy, nawet emerytki mają komórki. Ale fabrycznego uchwytu dalej w autach nie ma.
Wideorejestratory się przyjęły, jako akcesoria.
I tak w autach montują kamery na przedniej szybie oraz kamery cofania. Serio tak ciężko dołożyć wideorejestrację? Chyba nie.

Do tego upychają masę funkcji w tabletach. Jak to będzie działać za 10 lat? Tym bardziej że aby trafić w dotykowy przycisk to trzeba na niego spojrzeć, bo przecież się go "nie wymaca" tak jak fizycznego guzika.

Obyczajowy
+1 / 1

@rafik54321 ja raczej z tych spokojnych i zdyscyplinowanych kierowców :) żadne tam deptanie i rura mu to nie moje klimaty :) chyba że autoban w DE i jest pusciutko.. :) to wtedy udaje wariata xD

Jak pisałem.. dla mnie to po prostu środek transportu. Spokojnie i w miarę bezpiecznie. Mam ogromny respekt do jednośladów. Strach zawsze zabieram ze xD powiedzmy że koszta nie są też jakąś przeszkodą :)

Nie chcę też egzemplarza przejściowego bo mam niechęć do pozbywania się rzeczy które już posiadam więc staram się ograniczac też samą konsumpcję..
Wolałbym już coś docelowego i powolutku się do tego przyzwyczajać i to okiełznać xD

Byłbyś w stanie rzucić jakis inny zamiennik..? Ewentualnie?

Dzięki raz jeszcze za poświęcony czas. Doceniam. Patrząc jak ta strona żyje xD

Obyczajowy
+1 / 1

@rafik54321 zgadzam się z twoimi postulatami jak najbardziej. Czysta logika poparta praktyką wśród społeczeństwa :)))
Z tym parasolem to nie przewidziałem w drugą stronę haha xD zawszę mi się to podobało w RR :))
Może tam da radę jakiś pokrowiec zmontowac z systemem odprowadzania wody hehe :D

rafik54321
-1 / 1

@Obyczajowy "ja raczej z tych spokojnych i zdyscyplinowanych kierowców :) żadne tam deptanie i rura mu to nie moje klimaty :) chyba że autoban w DE i jest pusciutko.. :) to wtedy udaje wariata xD" - haha, każdy tak mówi i każdy ma swoje za uszami haha...

Skoro koszta nie grają roli, to warto się skierować ku nowym motocyklom (ale wtedy uwaga na złodzei, bo proporcjonalnie do ilości aut, to motocykle są 5ciokrotnie częściej kradzione niż auta :( ).
Mechanicznie zdecydowanie najlepsze będą motocykle japońskie, ale z drugiej strony jak chcesz nówkę sztukę, to przez pierwsze kilka lat wszystkie będą dobre. Będą dobre, bo po prostu będą nowe :P .

Chcesz od razu motocykl docelowy. Sęk w tym, czego ty na serio potrzebujesz. Bo jak chcesz, taki ultra dopakowany motocykl, taki szczyt szczytów, to nie wiem - MTT Y2K? XD, z silnikiem od śmigłowca? Haha.
Zakładam że ścigacze odpadają totalnie.
To może inaczej. Opiszę ci mniej więcej, jakie pojemności, jakie moce osiągają i jak szybko są w stanie jechać.
500, 50KM, v-max okolice 200km/h
600, 60-100KM, v-max okolice 240-280km/h
800, 70-130KM, v-max od 250-300km/h.
Sam stwierdź ile ci potrzebne.
Zasadniczo różnice prędkości maksymalnej nie powinny cię specjalnie interesować, bo i tak zakładam że się do tego nawet specjalnie nie zbliżysz. Największa różnica jest w tym, jak szybko tę prędkość osiągają.
Tylko tu też nie do końca.
Bo np między ścigaczem 600cm3, a 1000cm3, (odpowiednio 120 i 180KM), do prędkości 120km/h nie zauważysz różnicy XD, a już 120km/h jest konkretną prędkością.
Dlatego jeśli nie masz celu przekraczać prędkości autostradowych, zwłaszcza nie chcesz przekraczać jej znacznie (tj jeździć ponad 200km/h), to nie uważam abyś potrzebował więcej niż 500cm3. Dasz mu gaz do połowy i te 140-160km/h będzie leciał :P .
Też pytanie czy chcesz jeździć tylko solo, czy z "plecackiem" zwykle płci żeńskiej :P.

Co można polecić? Hmm,
Z Yamahy chyba najbardziej "podobny" jest ten model
https://www.yamaha-motor.eu/pl/pl/motorcycles/sport-heritage/pdp/xsr700-legacy-2023/
Pojemność 700cm3, moc w zasadzie taka sama, ale silnik to rzędowa dwójka, więc nie będzie oddawać tak gwałtownie tej mocy :) .
Od Kawasaki
https://www.kawasaki.pl/pl/products/Modern_Classic/2023/Z650RS/specifications?Uid=085ECl0MC1BaWgxcXlgNXFBcDglbDlFbWQpcXlkLX1teWFw
Od Hondy
https://www.honda.pl/motorcycles/range/street/cl500/specifications-and-price.html
I tej jest już wyraźnie słabszy i tak zdroworozsądkowo jest to chyba najbardziej optymalna pozycja :P .
No i pozostaje jeszcze kwestia samego subiektywnego wyglądu - czy ci się dany model po prostu podoba :P .

Co do aut.
Noc jest problematyczna dla kierowców, bo jest po prostu ciemno. Niby można by wpierniczyć i jakieś szperacze, lampy średnicy beczki (XD), ale wtedy oślepiałoby się absolutnie wszystkich. Też bez sensu. Dlatego właśnie, myślę że np właśnie jakby przykleili taki jakiś panel LCD bez podświetlenia do szyby od wewnątrz, to by mogło fajnie grać, do tego jakaś forma noktowizji i serio widzisz wszystko. To by wymiernie podniosło bezpieczeństwo jazdy w nocy.
Już wgl byłby turbo bajer, jakby obok była jeszcze termowizja, która by oznaczała ciepłe obiekty. Siedzi dzik w krzakach, nie widać go, cyk termowizja widzi, więc wiesz, że w krzakach siedzi dziki zwierz :P .

Co do kwestii parasola. Załóżmy że całe auto będzie z aluminium lub innego kosmicznego metalu, rdza nas nie obchodzi. To i tak nie rozwiązuje kolejnych problemów. Bo jak złożysz taki mokry parasol, wsadzisz w drzwi to i tak on nie wyschnie, a może speśnieć :/ .
Więc w praktyce, aby to miało ręce i nogi, trzeba by ten parasol wyjąć suchy, użyć, schować do bagażnika, w domu wysuszyć, złożyć i wsadzić w drzwi XD.
To już chyba klasyczny parasol jest bardziej praktyczny haha.
Teoretycznie mam pomysł jak rozwiązać pomysł mokrego parasola. Trzeba by było zrobić takie "wloty powietrza", które kierowałyby powietrze wzdłuż takiego parasola, a z tyłu odprowadzenie powietrza z wodą. Działałoby to trochę jak wirówka

rafik54321
-1 / 1

CDN Działałoby to trochę jak wirówka do prania, a sam fakt że auto jedzie, wymuszałoby ruch powietrza :P . Prościej i sensowniej tego nie widzę XD.

R rhkkkk
+1 / 1

@rafik54321 Nie wiem co masz na myśli przez "sensowny"... Ale oprócz noktowizji to wszystko można dostać w salonie samochodowym. Wideorejestrator ci założą jak sobie życzysz. Większość ludzi nie czuje potrzeby więc nie widzę powodu aby to miało być w standardzie. Uchwyt albo półka na telefon (jeśli jest android auto) jest praktycznie w każdym aucie, kolejne 3 punkty. Zobacz sobie Berlingo albo któregoś z jego bliźniaków. Pół biura tam zmieścisz. Półka na dokumenty nad głową, schowek pod fotelem i pierdylion innych schowków. Nie sądzę aby w innych dostawczakach było gorzej. Z tego co pamiętam to producent pisze, że jest tam 250 litrów schowków. Nie wiem czy aż tyle ale jest bardzo dużo.

rafik54321
-1 / 1

@rhkkkk kiedyś też można było sobie "opcjonalnie" założyć wycieraczki, wspomaganie kierownicy i pierdyliard innych rzeczy. Radio też było "opcją".
Tylko chyba nie w tym kierunku powinno to iść, że rzeczy potrzebne trzeba sobie ogarniać opcjonalnie, a bzdury są "standardowym wyposażeniem".

Półka na telefon, to nie to samo co uchwyt na telefon. To różnica.
Przejeździłem sporo aut dostawczych i praktycznie w każdym, wszystko wydaje się niby mieć sens, ale jak tym serio pojeździsz, to stwierdzasz że to jest bez sensu.
Np VW caddy. Niby masz schowek pod sufitem, niby głęboki, niby fajny... Tyle że właśnie psiurwa nie XD.
Bo przez to że jest on typowo nad fotelem, to nie sięgniesz do niego siedząc za kółkiem, a od tyłu się do niego podejść nie da, bo jest paka. Przez co trzeba robić jakieś nienaturalne coco-jumbo, by tam wgl zajrzeć. To już więcej sensu by miało, jakby obniżyli dach auta i zrobili zamykany bagażnik dachowy otwierany od zewnątrz. Byłby lepszy efekt.

" Nie sądzę aby w innych dostawczakach było gorzej. " - to mało widziałeś ;)

W zabudowie osobowej, może być tam coś koło tych 150l schowków, jeśli wliczają np kieszenie w fotelach XD.
Tylko jak masz zabudowę dostawczaka, to już nie masz schowka pod tylną kanapą. Bo wgl tej kanapy nie ma.
Kolejna bzdurka producentów aut dostawczych. Dowalanie koła zapasowego pod autem. Zasadniczo z tego powodu, to koło zapasowe jest totalnie bezużyteczne. Bo śrub od mocowania takiego koła, nie rusza się miesiącami. Dostaje to syfu, felga gnije, śrub odkręcić się nie da, a nie daj losie to robić po ciemku zimą w śniegu. Dramat.
Alternatywa? Czemu nie schować koła zapasowego w drzwiach paki? Trochę grubsze drzwi i koło się zmieści.
Nawet jakbyś miał załadowanego busa, drzwi zawsze otworzysz i koło na wierzchu. Elegancko, w suchym, cyk fuch.
Ewentualnie zrobić to tak, jak mają terenówki. Koło zapasowe na pałę na tylnych drzwiach :) .
To że wyglądałoby to mocno średnio - pies to drapał, to ma pracować, a nie wyglądać.

perskieoko
-2 / 8

"Nie można używać telefonu "?! To chyba w 30-letnich autach; w nowych jest system głośnomówiący i nie ma problemu.

Odpowiedz
J jurand65
+6 / 14

@perskieoko Nie załapałeś mema, co nie? W nowych autach panele dotykowe są legalne oraz bezpieczne no i w ogóle nie odwracają uwagi od sytuacji na drodze. W ogóle.

R rhkkkk
0 / 0

@jurand65 Ale ty kiedyś używałeś takiego panelu? Bo to jednak działa nieco inaczej niż telefon z małym ekranem który jeszcze trzeba trzymać w ręce. Już pomijam drobny szczegół, że na takim panelu nie odpalisz gry, youtube czy innych aplikacji absorbujących wzrok. Co więcej. Wiele operacji jest dostępnych _tylko_ jeśli auto stoi. BTW. Większość aut nadal pozwala wykonać większość operacji przyciskami, mimo, że ma panel.

J jurand65
+1 / 5

@rhkkkk Takiej osobówki się nie dorobiłem i nie chcę! Cztery wozidła sterowane tradycyjnie. Jest wiele aut w których klimą czy radiem steruje się tylko z poziomu tableta. Co z tego, że niektóre funkcje niedostępne podczas jazdy jak wiele z nich i tak muszę wykonać nie patrząc na drogę. W służbowym nowym Volvo FH, którym czasem powoziłem nie ma analogowych wskaźników a sprawdzanie systemów pojazdu, operowanie czasem kierowcy, systemem audio oraz ustawieniami wskaźników jest za pomocą panelu dotykowego po prawej i przycisków na kierownicy ale funkcje na kierownicy średnio wykonalne za pomocą nowego układu i kształtu przycisków bez patrzenia się na nie.
W starszym modelu po przyzwyczajeniu nie trzeba było w ogóle patrzeć na przyciski!

nicoz
+6 / 8

Producenci samochodów stosują wyświetlacze ponieważ... są one tańsze! Tak, fizyczny przełącznik lub pokrętło, którym instynktownie, bez patrzenia i rozpraszania uwagi można było sterować funkcjami samochodu jest droższy. I to o wiele: trzeba go zaprojektować, przetestować, wyprodukować, nauczyć załogę fabryki jak go montować, panować nad jego dostawami na produkcję oraz do serwisów, gdyby się zepsuł. A takich guzików, włączników i pokręteł jest w aucie wiele. Gdy producent zechce zrobić inny model - wszystko zaczyna się od nowa. Gdy zechce zrobić choćby lifting wnętrza - to samo. Nowe wyłączniki, testy, magazyny pełne części i koszty. Dotykowy wyświetlacz jest uniwersalny i tani. Ile i jakie ma obsługiwać funkcje? Nie ma znaczenia. Programiści zaprogramują menu, podmenu i jeszcze jedne sumbenu z nieskończoną ilością funkcji i parametrów do sterowania. Lift? Nowy model? Lekka zmiana szaty graficznej, jakiś update oprggramowania. To są zaoszczędzone miliony w skali wielkich korporacji. Starczy przekonać kupujących, że tak jest lepiej i bardziej prestiżowo i nowocześnie. A, że aby zrobić coś, co dawniej robiło się bez patrzenia, w sekundę, jednym pstryknięciem albo przekręceniem gałki muszą przejść przez 3 poziomu menu i gapić się w ekran przez minutę? Mają okazję obcować z technologią. Czy nowoczesną? 37 lat temu, w 1986 roku miał swoją premierę Buick Riviera - pierwszy samochód z ekranem dotykowym. Spotkał się on z negatywnym przyjęciem przez konsumentów, dla których korzystanie z dotykowego ekranu było niewygodne, nieintuicyjne i rozpraszało podczas jazdy. Koncern General Motors, właściciel marki Buick wycofał się z tej technologii na wiele lat. W dzisiejszych czasach ekonomia ma o wiele więcej do powiedzenia, niż wtedy i nikt się już użytkowników nie pyta, czy im wygodnie. Zatrudnia się influencerów i oni mówią, że jest super.

Odpowiedz
J jurand65
+10 / 14

@nicoz Dokładnie! W czasie koronaściemy to chyba Peugeot przepraszał klientów, że z powodu zakłócenia dostaw elektroniki z Azji będą w niektórych modelach montowane fizyczne przełączniki i pokrętła. Klienci odrzekli, że "to bardzo k... dobrze!" bo nikt ich nie pytał czy chcą aby wszędzie montowano tańsze tablety!
Ja osobiście jako wieloletni zawodowy kierowca jestem za tym aby tego zabroniono!!! Czym różni się obsługiwanie tabletu w czasie jazdy od obsługiwania telefonu? To g..no teraz próbują wciskać do ciężarówek! I tak częściowo uszczęśliwiono nas tym np. w nowych modelach Volvo FH.

nicoz
+2 / 4

@jurand65 Co ciekawe, w opisach specyfikacji luksusowych samochodów pojawiają się określenia typu: "Funkcja uruchamiana fizycznym włącznikiem" - jako informacja o szczególnie luksusowych dodatkach. Zwykły pstryczek luksusem.

rafik54321
-4 / 4

@nicoz no nie do końca. Wskaż mi pojedynczy przycisk który jest droższy od całego tabletu XD.

Twierdzisz że tablet kosztuje poniżej kilku złotych?

Do tego tabletu nie trzeba zaprojektować, przetestować, wyprodukować i ZAPROGRAMOWAĆ?! I to w całej masie języków.

Do tego jest jeszcze jeden temat na który jakimś cudem producenci aut nie są łaskawi wpaść.
Czemu nie zaprojektować jednego, czy kilku rodzajów przycisków, z wymiennymi nakładkami?
Jak w klawiaturze. Przycisków od groma, każdy klawisz do czegoś innego, ale przyciski pod spodem są identyczne, tylko plastikowa nakładka jest inna.
Dzięki temu można produkować niewiele (rodzajowo) przycisków, które można używać we wszystkich modelach, a nakładki się zasadniczo nie zużywają. Poza tym ich przeprojektowanie jest banalne.

Reszty bzdur nawet nie chce mi się czytać.

W WhiteD
-3 / 3

@nicoz u mnie w Ramie, da się sterować głosem, można sobie ustawić najważniejsze opcje na ekranie - także niczego nie trzeba szukać czy "kręcić".
Może po prostu nie kupuje się szrota gdzie wszystko jest najtańsze i byle jakie a dobry samochód? :D

J jurand65
+1 / 5

@nicoz He he, to jak w filmach s-f gdzie mając duuuże fundusze można kupić super brykę z ...silnikiem spalinowym o dużej mocy i uruchamia się za pomocą kluczyka a nie głosem! Retro-wypas!

J Jacek83218
-1 / 3

A musisz odrywać ręce od kierownicy żeby tego użyć? Część funkcji sterowana jest przyciskami na kierownicy, część głosowo a wyświetlacze są na wysokości prędkościomierza.

Odpowiedz
E El_Polaco
+1 / 1

Rozmowa przez słuchawki albo zestaw głośnomówiący nie jest zabroniona, ale trzymanie telefonu w ręce tak. Co do gadżetów we współczesnych samochodach, to się zgadzam, ale jednak gapienie się w telefon, a nie na drogę i trzymanie telefonu w ręce, zmienianie funkcji w trakcie jazdy zamiast patrzeć się na drogę, powinno być zabronione. A tym bardziej pisanie i czytanie wiadomości, bo wtedy patrzy się na ekran.

Było sporo spotów pokazujących skutki właśnie pisania i czytania SMS-ów w czasie jazdy. Kilka czy kilkanaście sekund wystarczy, żeby zrujnować życie kilku osobom

Odpowiedz
J jurand65
+2 / 6

@El_Polaco Rozmowa przez słuchawki podczas prowadzenia pojazdu jest zabroniona np. we Francji.

E El_Polaco
0 / 0

@jurand65
Tego nie wiedziałem.

A adamis62
0 / 0

To zdjęcie wnętrza Mercedesa jest chyba zmodyfikowane, bo brakuje tam tych 4 ohydnych, okrągłych nawiewów na środku, które nie wiadomo po co są teraz w każdym nowym modelu.

Odpowiedz
A adamis62
+1 / 1

jest problem, bo nie chcę, żeby wszyscy w aucie i stojący obok słyszeli moją rozmowę

Odpowiedz
A adamis62
+1 / 1

Co wy z tym parasolem? Myślicie, że producent nie pomyślał o odprowadzeniu wody? To jest plastikowa tuba z otworami na wodę, która spływa do drzwi. Parasol w drzwiach był już ze 20 lat temu w niektórych modelach VW. Teraz to nawet Škoda Superb go ma. Każde drzwi, w każdym samochodzie, chyba od początku produkcji aut, mają otwory odprowadzające z nich wodę. To normalna droga wody spływającej tam po szybie.

Odpowiedz
A adamis62
0 / 0

@obyczajowy, a myślałeś o Moto Guzzi?
Może mam wykrzywiony obraz idealnego motocykl, ale dla mnie najważniejszym elementem motocykla, którego on NIE MOŻE MIEĆ jest łańcuch. To w moich oczach od razu dyskwalifikuje motocykl. Miałem kilka jednośladów na łańcuch i nigdy więcej. Tylko kardan, ewentualnie pasek zębaty.
I może nie narzekał bym tak na problemy z łańcuchem, gdybym nie poznał czym jest posiadanie motocykla, który go nie ma. Po prostu miód malyna. Zero obsługi, zero myślenia przed dłuższą wyprawą, czysta przyjemność.

Druga rzecz, której NIE MOŻE MIEĆ mój motocykl, to rzędowy silnik ( no i oczywiścienie dwusuw, bo takie silniki w motocyklu dla mnie nie istnieją). Po prostu nie lubię tego dźwięku i tyle. Motocykl musi mieć piękne brzmienie. I pięknie wyglądać. Zostają więc tylko silniki V, czyli Moto Guzzi, Ducati, H-D i japończyki. Ewentualnie
boxer, czyli BMW.

Ja bym wybrał Moto Guzzi.

Odpowiedz
J jeszczeNieZajety
+2 / 2

To jest po prostu obłęd. Projektanci zapomnieli, że w ruchu drogowym nie obowiązuje prawo zachowaina materii. W miejscu gdzie jeszcze sekundę temu nic nie było może się zmaterializowąc samochód albo pieszy albo rowerzysta. Nawet i w pół sekundy. Wiem z doświadczenia.
Kończy mi się samochód, z normalnymi włącznikami i aż, ku**w boję się kupić nowy.
Jak ktoś powiedział: "Lepsze" jest wrogiem DOBREGO.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 November 2023 2023 17:21

Odpowiedz
A Asravaf
0 / 0

@rafio54321 niby dobrze gadasz ale nie bierzej pod uwagę głupich ludzi którym ten asystent jest jednak niezbędny

Odpowiedz