Tu nie chodzi o to żeby złapać króliczka tylko o to żeby go gonić. Gadanie dla gadania żeby pospólstwo miało co oglądać. Nikt z nich nie pójdzie siedzieć.
@yerno - myślę, że się mylisz. Obecnej władzy byłoby diabelnie trudno wytłumaczyć jak to się stało, że nie poszli siedzieć, skoro sąd wydał już nakaz doprowadzenia do zakładu karnego, a gotowość ich doprowadzenia przez policję potwierdził publicznie minister spraw wewnętrznych i administracji. Tak naprawdę jedynym sposobem na to, aby nie poszli siedzieć jest ponowne ułaskawienie przez Dudę. Problem w tym, że po pierwsze Duda straciłby twarz, bo ułaskawiając ich ponownie, przyznałby automatycznie, że jego poprzednie ułaskawienie było nieskuteczne. Po drugie, PiSowi opłaca się aby oni poszli siedzieć. Dzięki temu PiS będzie miał swoich męczenników i okazję do trąbienia po całych świecie, że Tusk posyła do pudła więźniów politycznych. Same plusy dla PiSu. Moim skromnym zdaniem nowy rząd popełnił poważny błąd taktyczny ładując się w tę awanturę, bo zyska niewiele, natomiast narazi się na ataki z różnych stron - już nie tylko PiSu. Pamiętaj, że Polska ma wrogów na świecie. Rosja, Białoruś, środowiska żydowskie w USA, a nawet część polityków i urzędników unijnych. Wrogość tych środowisk nie zniknie z powodu zmiany władzy w Polsce, więc nadal będą szukać okazji aby nam dowalić. Wąsik i Kamiński to wyśmienita okazja, bo kto na świecie będzie czytał polską konstytucję i polskie ustawy? Łatwiej będzie powielać opowieść jak to "bohaterowie walki z korupcją są więźniami politycznymi". Są ludzie w Europie i na świecie, którzy zechcą to wykorzystać przeciwko nam. Tusk jako wytrawny polityk powinien to przewidzieć.
PO się cieszy, że posadzą gościa, który 30 lat w służbach specjalnych robił i chodzi po mediach i trąbi, że będzie więźniem politycznym. Pewnie ma z 20 paszportów i jakby chciał uniknąć kary to i Dudę na nowe ułaskawienie by przekonał. Ale zostanie ofiarą reżimu.
Tu nie chodzi o to żeby złapać króliczka tylko o to żeby go gonić. Gadanie dla gadania żeby pospólstwo miało co oglądać. Nikt z nich nie pójdzie siedzieć.
Odpowiedz@yerno - myślę, że się mylisz. Obecnej władzy byłoby diabelnie trudno wytłumaczyć jak to się stało, że nie poszli siedzieć, skoro sąd wydał już nakaz doprowadzenia do zakładu karnego, a gotowość ich doprowadzenia przez policję potwierdził publicznie minister spraw wewnętrznych i administracji. Tak naprawdę jedynym sposobem na to, aby nie poszli siedzieć jest ponowne ułaskawienie przez Dudę. Problem w tym, że po pierwsze Duda straciłby twarz, bo ułaskawiając ich ponownie, przyznałby automatycznie, że jego poprzednie ułaskawienie było nieskuteczne. Po drugie, PiSowi opłaca się aby oni poszli siedzieć. Dzięki temu PiS będzie miał swoich męczenników i okazję do trąbienia po całych świecie, że Tusk posyła do pudła więźniów politycznych. Same plusy dla PiSu. Moim skromnym zdaniem nowy rząd popełnił poważny błąd taktyczny ładując się w tę awanturę, bo zyska niewiele, natomiast narazi się na ataki z różnych stron - już nie tylko PiSu. Pamiętaj, że Polska ma wrogów na świecie. Rosja, Białoruś, środowiska żydowskie w USA, a nawet część polityków i urzędników unijnych. Wrogość tych środowisk nie zniknie z powodu zmiany władzy w Polsce, więc nadal będą szukać okazji aby nam dowalić. Wąsik i Kamiński to wyśmienita okazja, bo kto na świecie będzie czytał polską konstytucję i polskie ustawy? Łatwiej będzie powielać opowieść jak to "bohaterowie walki z korupcją są więźniami politycznymi". Są ludzie w Europie i na świecie, którzy zechcą to wykorzystać przeciwko nam. Tusk jako wytrawny polityk powinien to przewidzieć.
PO się cieszy, że posadzą gościa, który 30 lat w służbach specjalnych robił i chodzi po mediach i trąbi, że będzie więźniem politycznym. Pewnie ma z 20 paszportów i jakby chciał uniknąć kary to i Dudę na nowe ułaskawienie by przekonał. Ale zostanie ofiarą reżimu.
OdpowiedzCiekawe który będzie pierwszy...
OdpowiedzUwierzę, jak zobaczę.
Odpowiedz