@mieteknapletek
Ludzkości. Zawsze się znajdą malkontenci którym się coś nie podoba, ale w sytuacji naszych przodów, z tego kraju, to nie było lepszego czasu.
@mieteknapletek Biorąc pod uwagę długość życia, opiekę zdrowotną, śmiertelność niemowląt, stopień niedożywienia czy ile % ludzi jest dotkniętych działaniami wojennymi to pewnie jest dużo lepiej niż kiedyś
@agronomista i to jest straszne. czasem widzę jakieś statystyki, z których wynika, że Polska jest na jednym z pierwszych miejsc pod jakimiś względami i zawsze łapię się za głowę; skoro tak, to jak źle musi być wszędzie indziej
@daclaw tego nie wiem ja, autor ani nikt inny, znamy TYLKO czasy w których my żyjemy, resztę tylko z opowieści które niemal zawsze są w znacznym stopniu przekłamane/podkoloryzowane w ten czy inny sposób i ukazują jedynie niewielki urywek w jednym aspekcie z danej epoki . A żeby stwierdzić że coś jest lepsze/gorsze (czy tym bardziej najlepsze) musieli byśmy mieć jakiś odnośnik do którego mogli byśmy to wiarygodnie porównywać, tak wiec stwierdzenie że żyjemy w najlepszych czasach jest dokładnie tak samo trafne jak że żyjemy w najgorszych czasach czyli całkowicie niewiarygodne.
Edit. A odnośnie tego w jakich to "dobrych" czasach żyjemy to patrząc na naszą cywilizację to odnoszę wrażenie jak byśmy byli w 3 fazie eksperymentu calhouna co jest co najmniej niepokojące...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 12 March 2024 2024 17:58
"Po jednej stronie świata, owładniętego konsumpcyjnym stylem życia, jest nadmiar jedzenia, zaś w drugiej problem głodu to codzienność" "Prawo własności podzieliło Ziemię, a wraz z nią ludzi"
Jak to sie stalo, ze mimo, ze czlowiek wywodzi sie z Afryki my majac mniej czasu potrafilismy stworzyc cywilizacje zyjace na wyzszym obecnie poziomie i dlaczego z naszej pracy mamy oddawac tym, ktorym sie pracowac nie chce?
@Xar Przede wszystkim należy dodać, że nie dysponujemy wspólnym myśleniem w znaczeniu pozytywnym, tj. współpracy na rzecz wspólnego dobra. Mogę pokusić się o stwierdzenie, że ludzie jako całość przejmują myślenie ula w znaczeniu negatywnym, czyli jak tutaj się nie narobić a mieć, czytaj dorobić się kosztem drugiego. Tutaj jest sedno problemu. O wspólnotę mało kto dba, natomiast o swoje dba się lepiej dlatego własność jest efektywniejsza.
Co do tego, że jedni mają dużo, a inni nic to jest to bardzo chwytliwe, ale rozumny człowiek wie, że:
- bogactwo się wypracowuje latami ciężkiej, żmudnej pracy do której trzeba mieć odpowiednie kwalifikacje.
- bogactwo jest skończone i o wiele łatwiej je zniszczyć niż stworzyć.
- ludzie bez odpowiednich kwalifikacji nawet gdyby spali na technologicznym eldorado nie są w stanie tej technologii wykorzystać
- nie ma czegoś takiego jak wspólne, zawsze ktoś podejmuje decyzję
@Xar akurat tutaj chodzi się o to, że do XVIII wieku Afryka nie znała masowego głodu (tj. zdarzał się taki jak wszędzie wtedy związany z klęskami żywiołowymi). Niestety podziały jakie wprowadziły tam imperia kolonialne doprowadził do napięć, wojen i w rezultacie problemu głodu.
@Xar Odpowiadając na pytanie "Jak to sie stalo" - w znacznym stopniu miała na to wplyw geografia. Cywilizacje rozwijały się tylko tam gdzie mogły się wymieniać informacjami i odkryciami, czyli tak jak teraz to się odbywa światłowodem kiedyś odbywało się przy pomocy SPŁAWNYCH rzek i dosępu do morza, oraz przy pomocy ludzi co podróżowali (głównie równinami bo podróż przez góry jest dużo trudniejsza). Europa jest pełna spławnych rzek i równin stąd odkrycia i wiedza mogły się szybko rozprzestrzeniać. W Afyce jest bardzo mało rzek umożliwiających przemieszczanie (czyli dzielenie wiedzą i handel) a dodatkowo w wielu miejscach są bardzo gęste lasy, które też utrudniały komunikację. Takie odizolowane społeczeństwa zawsze są bardzo słabo rozwinięte (tak samo z Maorysami, Aborygenami i niektórymi plemionami z Amazonii). Druga sprawa to mentalność, bo teraz Afryka ma dostęp do całej wiedzy świata a mimo to jest w cywilizacyjnej du*ie. Na to już nie ma lekarstwa
@Xar Mam pewną teorię (zupełnie z dupy, więc możliwe, że taką ma wartość :) ) dotyczącą tego o czym piszesz. Pomijając kolonializm i niewolnictwo, które upośledziły naturalny cykl rozwoju i życia w Afryce, wydrenowały ją z ludzi i złoży surowców naturalnych oraz zaogniły walki plemienne. W gorących klimatach nie ma konieczności mocnego dbania o przetrwanie. Wystarczy dostęp do wody. Nie ma potrzeby budowania skomplikowanych, ocieplonych chat, nawet niespecjalnie potrzeba coś hodować czy uprawiać. Woda - więc wodopój - zawsze coś się upoluje. Przy gorącym klimacie i dostępie do wody - zawsze coś rośnie i znajdzie się coś do jedzenia. Klimat nie zmusza do walki o przetrwanie, nie ma potrzeby myśleć o tym co jeść, co zrobić, żeby nie zamarznąć, jak sobie ułatwić życie. Dodatkowo przez pół dnia i tak nie da się nic zrobić, bo żar leje się z nieba. Czyli zabezpieczasz sobie dostęp do wody, schronienie w czasie deszczu i ochronę przed drapieżnikami i możesz tak przetrwać całe życie.
Takiego luksusu nie ma w klimacie umiarkowanym. Albo myślisz kilka miesięcy do przodu, albo zdychasz z głodu lub z zimna. A że człowiek, jest z natury leniwy, to wymyślił wszystkie te ulepszenia, które poprawiły jego komfort życia. :) A potem doszła do głosu chciwość - więcej i bardziej. Więc na północy mamy nadprodukcję i konsumpcjonizm.
@z_lasu Geografia - to odpowiedź, zobacz wpis poprzedzający Twój. Oczywiście to tylko część obrazu bo masz dużo racji. Przeżycie na północy jest dużo bardziej skomplikowane, stąd następowała selekcja co premiowała inteligentniejszych
Pisanie wyjaśnień do grafik, które mają skłonić widza do samodzielnego wyciągnięcia wniosków, jest obelgą skierowaną jego stronę - sugeruje, że jest zbyt głupi, by odgadnąć ich znaczenie samodzielnie.
@nicoz Zwłaszcza że ten o prawie własności ma całkiem inne znaczenie, VISA jak wiza powstrzymująca imigrantów a nie karta płatnicza visa która też nie ma z własnością wiele wspólnego
"Uciekający emigranci żyją pod tym samym niebem co my, więc migracja to problem całej ludzkości" podoba mi się ta logika. Czyli jeśli Bill Gates już sam nie wie na co wydać kasę a żyje pod tym samym niebem to nadmiar kasy też jest moim problemem. Genialne...
"Kuriozum: robimy broń, by zabijać siebie nawzajem"
Bzdura. Silniejszy może zabić słabszego gołymi rękami, nie potrzebuje do tego broni. Słabszy potrzebuje broni, żeby móc obronić się przed silniejszym. Broń wyrównuje (nieco) szanse.
Takiej ilości głupoty i uproszczeń to już dawno nie widziałem
OdpowiedzZamiast płetwy rekina dodał bym logo LGBT, zagraża ludzkości co najmniej na tym samym poziomie co religie.
OdpowiedzA może robimy broń by się rozerwać na strzelnicy.
OdpowiedzTo teraz sobie pomyślcie, że żyjemy w najlepszych czasach jakie nasz gatunek zaznał od początku swojego istnienia.
Odpowiedz@agronomista To już czas przeszły, od początków covida te czasy się skończyły.
@cowazniejsze Epidemia czarnej śmierci w XIV wieku to dla Ciebie żart?
@agronomista
mam taki odruch ze za kazdym razem jak slysze o czyms najelszym to zadaje to pytanie
"najlepszych wg jakich kryteriow?"
@agronomista kto tak twierdzi ? żyjemy w najbardziej rozwiniętych czasach co nie znaczy najlepszych...
@agronomista Obawiam się, że może to być prawdą.
@Duergh Zatem, które były lepsze?
@mieteknapletek
Ludzkości. Zawsze się znajdą malkontenci którym się coś nie podoba, ale w sytuacji naszych przodów, z tego kraju, to nie było lepszego czasu.
@mieteknapletek Biorąc pod uwagę długość życia, opiekę zdrowotną, śmiertelność niemowląt, stopień niedożywienia czy ile % ludzi jest dotkniętych działaniami wojennymi to pewnie jest dużo lepiej niż kiedyś
@agronomista i to jest straszne. czasem widzę jakieś statystyki, z których wynika, że Polska jest na jednym z pierwszych miejsc pod jakimiś względami i zawsze łapię się za głowę; skoro tak, to jak źle musi być wszędzie indziej
@daclaw tego nie wiem ja, autor ani nikt inny, znamy TYLKO czasy w których my żyjemy, resztę tylko z opowieści które niemal zawsze są w znacznym stopniu przekłamane/podkoloryzowane w ten czy inny sposób i ukazują jedynie niewielki urywek w jednym aspekcie z danej epoki . A żeby stwierdzić że coś jest lepsze/gorsze (czy tym bardziej najlepsze) musieli byśmy mieć jakiś odnośnik do którego mogli byśmy to wiarygodnie porównywać, tak wiec stwierdzenie że żyjemy w najlepszych czasach jest dokładnie tak samo trafne jak że żyjemy w najgorszych czasach czyli całkowicie niewiarygodne.
Edit. A odnośnie tego w jakich to "dobrych" czasach żyjemy to patrząc na naszą cywilizację to odnoszę wrażenie jak byśmy byli w 3 fazie eksperymentu calhouna co jest co najmniej niepokojące...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 March 2024 2024 17:58
"Po jednej stronie świata, owładniętego konsumpcyjnym stylem życia, jest nadmiar jedzenia, zaś w drugiej problem głodu to codzienność" "Prawo własności podzieliło Ziemię, a wraz z nią ludzi"
OdpowiedzJak to sie stalo, ze mimo, ze czlowiek wywodzi sie z Afryki my majac mniej czasu potrafilismy stworzyc cywilizacje zyjace na wyzszym obecnie poziomie i dlaczego z naszej pracy mamy oddawac tym, ktorym sie pracowac nie chce?
@Xar Może to te geny Neandertalczyków. Ponoć wszyscy poza Afryką je mają :D
@Xar Przede wszystkim należy dodać, że nie dysponujemy wspólnym myśleniem w znaczeniu pozytywnym, tj. współpracy na rzecz wspólnego dobra. Mogę pokusić się o stwierdzenie, że ludzie jako całość przejmują myślenie ula w znaczeniu negatywnym, czyli jak tutaj się nie narobić a mieć, czytaj dorobić się kosztem drugiego. Tutaj jest sedno problemu. O wspólnotę mało kto dba, natomiast o swoje dba się lepiej dlatego własność jest efektywniejsza.
Co do tego, że jedni mają dużo, a inni nic to jest to bardzo chwytliwe, ale rozumny człowiek wie, że:
- bogactwo się wypracowuje latami ciężkiej, żmudnej pracy do której trzeba mieć odpowiednie kwalifikacje.
- bogactwo jest skończone i o wiele łatwiej je zniszczyć niż stworzyć.
- ludzie bez odpowiednich kwalifikacji nawet gdyby spali na technologicznym eldorado nie są w stanie tej technologii wykorzystać
- nie ma czegoś takiego jak wspólne, zawsze ktoś podejmuje decyzję
@Xar akurat tutaj chodzi się o to, że do XVIII wieku Afryka nie znała masowego głodu (tj. zdarzał się taki jak wszędzie wtedy związany z klęskami żywiołowymi). Niestety podziały jakie wprowadziły tam imperia kolonialne doprowadził do napięć, wojen i w rezultacie problemu głodu.
@Xar Odpowiadając na pytanie "Jak to sie stalo" - w znacznym stopniu miała na to wplyw geografia. Cywilizacje rozwijały się tylko tam gdzie mogły się wymieniać informacjami i odkryciami, czyli tak jak teraz to się odbywa światłowodem kiedyś odbywało się przy pomocy SPŁAWNYCH rzek i dosępu do morza, oraz przy pomocy ludzi co podróżowali (głównie równinami bo podróż przez góry jest dużo trudniejsza). Europa jest pełna spławnych rzek i równin stąd odkrycia i wiedza mogły się szybko rozprzestrzeniać. W Afyce jest bardzo mało rzek umożliwiających przemieszczanie (czyli dzielenie wiedzą i handel) a dodatkowo w wielu miejscach są bardzo gęste lasy, które też utrudniały komunikację. Takie odizolowane społeczeństwa zawsze są bardzo słabo rozwinięte (tak samo z Maorysami, Aborygenami i niektórymi plemionami z Amazonii). Druga sprawa to mentalność, bo teraz Afryka ma dostęp do całej wiedzy świata a mimo to jest w cywilizacyjnej du*ie. Na to już nie ma lekarstwa
@Xar Mam pewną teorię (zupełnie z dupy, więc możliwe, że taką ma wartość :) ) dotyczącą tego o czym piszesz. Pomijając kolonializm i niewolnictwo, które upośledziły naturalny cykl rozwoju i życia w Afryce, wydrenowały ją z ludzi i złoży surowców naturalnych oraz zaogniły walki plemienne. W gorących klimatach nie ma konieczności mocnego dbania o przetrwanie. Wystarczy dostęp do wody. Nie ma potrzeby budowania skomplikowanych, ocieplonych chat, nawet niespecjalnie potrzeba coś hodować czy uprawiać. Woda - więc wodopój - zawsze coś się upoluje. Przy gorącym klimacie i dostępie do wody - zawsze coś rośnie i znajdzie się coś do jedzenia. Klimat nie zmusza do walki o przetrwanie, nie ma potrzeby myśleć o tym co jeść, co zrobić, żeby nie zamarznąć, jak sobie ułatwić życie. Dodatkowo przez pół dnia i tak nie da się nic zrobić, bo żar leje się z nieba. Czyli zabezpieczasz sobie dostęp do wody, schronienie w czasie deszczu i ochronę przed drapieżnikami i możesz tak przetrwać całe życie.
Takiego luksusu nie ma w klimacie umiarkowanym. Albo myślisz kilka miesięcy do przodu, albo zdychasz z głodu lub z zimna. A że człowiek, jest z natury leniwy, to wymyślił wszystkie te ulepszenia, które poprawiły jego komfort życia. :) A potem doszła do głosu chciwość - więcej i bardziej. Więc na północy mamy nadprodukcję i konsumpcjonizm.
@z_lasu Geografia - to odpowiedź, zobacz wpis poprzedzający Twój. Oczywiście to tylko część obrazu bo masz dużo racji. Przeżycie na północy jest dużo bardziej skomplikowane, stąd następowała selekcja co premiowała inteligentniejszych
Pisanie wyjaśnień do grafik, które mają skłonić widza do samodzielnego wyciągnięcia wniosków, jest obelgą skierowaną jego stronę - sugeruje, że jest zbyt głupi, by odgadnąć ich znaczenie samodzielnie.
Odpowiedz@nicoz Także obelgą w stronę artysty gdyż sugerują, że nie udało mu się stworzyć prac dostatecznie wymownych.
@nicoz Zwłaszcza że ten o prawie własności ma całkiem inne znaczenie, VISA jak wiza powstrzymująca imigrantów a nie karta płatnicza visa która też nie ma z własnością wiele wspólnego
"Uciekający emigranci żyją pod tym samym niebem co my, więc migracja to problem całej ludzkości" podoba mi się ta logika. Czyli jeśli Bill Gates już sam nie wie na co wydać kasę a żyje pod tym samym niebem to nadmiar kasy też jest moim problemem. Genialne...
Odpowiedz"Kuriozum: robimy broń, by zabijać siebie nawzajem"
OdpowiedzBzdura. Silniejszy może zabić słabszego gołymi rękami, nie potrzebuje do tego broni. Słabszy potrzebuje broni, żeby móc obronić się przed silniejszym. Broń wyrównuje (nieco) szanse.
Urodzenie zabitego żołnierza i FB z czerwonymi flagami czerwonej propagandy - genialne.
OdpowiedzZ tym złym prawem własności się nie zgodzę.