W pełni zrozumiałe. Mam jedną radę i patent na takich okupujących, którzy przychodzą na jedną kawę okupować stolik. Podchodzić co 10 minut i pytać czy już zdecydowali się zamówić, następnie polecić jakieś dania i tak męczyć co 10 minut. Gwarantuję, że pójdą i jak ewentualnie wrócą to coś zjeść. Jak kichy marsza grają to honor się chowa w kieszeń i idzie na papu gdzie otwarte.
Kawiarnia to miejsce, gdzie można sobie posiedzieć wypić kawę.. , zjeść ciastko , ,spotkać się z przyjaciółmi , .. poczytać gazetę, książkę.. lub np. wyjąć laptopa i popracować. A nie wypie...ć. bo ktoś chce zjeść jajecznicę na boczku.. czy inne śniadanie. Przede wszystkim kawiarnia to nie miejsce w którym serwuje się śniadania.
Więc albo właścicielowi coś się popieprzyło albo temu co robił demotywator.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 8 April 2024 2024 21:07
@Kocioo znam bardzo wiele kawiarni które serwują śniadania. To nic szokującego że miejsce które otwiera się rano i serwuje kawę ma też w ofercie śniadania. Może u ciebie na wsi tak nie ma, ale w dużych miastach to praktycznie standard jest...
@Kocioo Tak, to ma sens jak taka praca do kawy i ciastka trwa 30 min, a nie 8h. Gdzie mozna spokojnie odpisać na pare e-mail do pracy lub przeczytać rozdział książki.... ale to kawiarnia, a nie przenośne biuro.
@Kocioo "Popie...ło się" to autorowi posta. Firma, to firma, ma zarabiać - podstawowe prawo rynku. A nie był darmowym biurem dla cwaniaków, kichanych skner, którym nie chce się wynająć biura na coworking.
@O2tociec W gastronomii zarabia ten , kto robi to z sercem a nie traktuje klientów jak maszynki do płacenia. Kto tego nie rozumie powinien zająć się jakimś rzemiosłem.
@Kocioo Ale nikt nie broni traktować z szacunkiem itd., ale szanujmy też drugą stronę, to nie jest darmowe biuro "dla mnie", "bo tylko ja mam prawo tu siedzieć" ale właśnie inni też mają prawo skorzystać. A jak ktoś to uniemożliwia, bo nawet nie mówię, że połowa ale kilku cwaniaków sobie siedzi w kawiarni 8 godzin i ma w du..., innych, nie zamawiając, jednocześnie zajmując miejsce tym, którzy by chcieli coś zjeść, czy napić się kawy.. i tak codziennie. Rozumiesz różnice?
Co innego wypić sobie kawkę, kupić pączka, posiedzieć sobie pół godziny, czy niech będzie, że nawet godzinę (bo z książką), a co innego kupić w najlepszym razie wodę, siedziąc codzienne 8 godzin, bo jest się sknerą i niemożna wynając sobie biura, czy sobie cwaniakuje.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 9 April 2024 2024 21:09
@Kocioo Problemem jest to, że chociaż kawiarnia rymuje się z przechowalnia, to jednak nie ma z nią nic wspólnego. Oczywiście nikt nie powinien pić kawy na wyścigi, ale jeżeli siedzi nad jedną filiżanką 2-3 godziny to jednak coś jest nie tak i należałoby to zmienić. Do pracy jest miejsce pracy/dom, do czytania dom/czytelnia/biblioteka/ławka w parku. Kawiarnia, jak każdy biznes musi nie tylko na siebie zarobić, ale przynieść też właścicielowi odpowiedni zysk. Jak mu przy dziesięciu stolikach usiądzie dziesięć osób, każda zamówi kawę za powiedzmy 15 złotych i zablokuje stolik na 2 godziny, to już za miesiąc żadnej kawiarni nie będzie, bowłaściciel zbankrutuje w mgnieniu oka.
@Kocioo Skoro kawiarnia to ma być takie fajne miejsce, to po co płacić za cokolwiek, skoro kawiarnia w całości ma być własnością dla wszystkich? Co tam właściciele kawiarni, ich walić, bo chcą zarobić na prowadzeniu z kawiarni, są chciwi więc zasłużyli na blokowanie. Bo szczerze, to korzystanie z czegoś takiego jak kawiarni bez płacenia jest równoznaczne z chamstwem, blokowaniem miejsca dla innych, którzy chcieliby skorzystać z kawiarni i szkodzeniem biznesowi właściciela kawiarni.
"W gastronomii zarabia ten , kto robi to z sercem a nie traktuje klientów jak maszynki do płacenia..."
Założę się, że nie jesteś właścicielem gastronomii, @Kocioo. Pracownikiem także pewnie nie.
@rademenes_82 Nie bez powodu w cywilizowanych społeczeñstwach ten rodzaj działalności nazywa się hospitality business , hospitality to gościnność . Nikt Cię nie wyrzuci z kawiarni w Paryżu czy Nowym Yorku bo otworzysz laptopa czy poczytasz gazetę. ...nawet że Starbucks mimo że to sieciówka nastawiona na zysk. Problem tego kraju to wrodzone chamstwo i brak kultury ze strony klientów i restauratorów. Jedni nadużywajà gościnności ....drudzy się nią nie kierują .
Słusznie - cztery i pół minuty na kawę i wyp...ać albo zamawiać następną. Bo następni czekają.
Najlepiej gdyby zlikwidować krzesła i zostawić tylko takie wyższe wąskie stoliki - nikt się nie zasiedzi a na stojąco więcej osób do lokalu się zmieści.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 8 April 2024 2024 20:47
"...cztery i pół minuty na kawę i wyp...ać..."
Twoim zdaniem, @BrickOfTheWall, kupuję kawę i siedzę godzinę jest OK?
Jeśli tak, załóż kawiarnię i dokładaj do niej.
@BrickOfTheWall Ciekawe czy byłbyś taki mądry gdybyś utrzymywał rodzinę z prowadzenia kawiarni z deserami, śniadaniami, itp, a przez cały dzień sprzedałbyś np. tylko 10 kaw debilom, którzy cały dzień plaszczyliby d*py na jedynych 10 stolikach w twoim lokalu.
@RomekC
Kawiarnia to praca nie z gastronomią ale Z LUDŹMI. Jeden w 30 s. chlapnie kawę i "krosanta" chapnie a inny lubi sobie 20 min nad espresso posiedzieć.
A jeżeli ktoś zasiedla miejsce metodą "na menela" (tzn kupuje szklankę wody i siedzi godzinami) to skoro kultura go nie powstrzymuje to tym bardziej go nie powstrzymają "regulaminy wewnętrzne"
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 9 April 2024 2024 17:46
@panna_zuzanna_i_wanna Może nie nazwałby tego kawiarnią ale barem mlecznym , bistro... Nazwa Kawiarnia w tym przypadku jest myląca , a jeżeli ty lubisz być traktowana jak bydło na farmie to będziesz tak traktowana.
Z jednej strony rozumiem ten zakaz, zwłaszcza w godzinach szczytu, ale tak naprawdę czym taka osoba różni się od pary znajomych którzy zamówią kawę i kawałek ciasta i siedzą 2-3h rozmawiając? I tu i tu stolik jest zajęty a paranoją byłoby wprowadzać jakieś limity czasowe dla klientów na zasadzie "jak już wypiłeś to wypad"
@Amera Trzeba mieć naprawdę słomę w butach, żeby iść do lokalu w godzinach szczytu i siedzieć 3h przy jednej kawie. Zwłaszcza jak widzimy, że wchodzą kolejni chętni, a obsługa ich odprawia, bo brak miejsca. Zamawiasz coś jeszcze, a jak cię nie stać, to idziecie na spacer/do czyjegoś domu.
@panna_zuzanna_i_wanna No ale czym się różni osoba z laptopem od osoby ze znajomym? Najlepiej by było wprowadzić limity czasowe ale to by może gorzej wyglądało.
@panna_zuzanna_i_wanna
Nigdy nie siedziałem z lapkiem w kawiarni. Chodziłem kiedyś dużo po kawiarniach i nigdzie nie widziałem problemu. Czasem siedziała jedna osoba z laptopem na całą kawiarnię. Czasem ktoś czytał książkę. Nie spotkałem się z tym, że ktoś sobie robił masowo biuro. Przypuszczam, że takie sępy to jakiś niewielki procent potencjalnych klientów. Trafi się jeden na X. Poza tym ludzie dłużej siedzą, także ze znajomymi, bo po to idą do kawiarni. Płacą dużo więcej za kawę, którą mogliby sami zaparzyć - i to być może lepszej jakości - bo w kawiarni płaci się za bycie w kawiarni...Poza tym w której innej branży szefostwo g...płaci obsłudze, a część wynagrodzenia "przerzuca" na klientów w formie napiwków, oczywiście dobrowolnych? Panowie od sprzątania śmieci, pokojówki czy kasjerzy w sklepach dostają napiwki? Trochę szacunku przydałoby się także z drugiej strony.
Większe pasożytnictwo widywałem w takim Empiku, gdzie nie można było poruszać się między półkami z książkami, bo zainteresowani siedzieli i czytali po to, by nie kupić.
@sw3 Czasem faktycznie siedziało się dłużej ze znajomymi, jadło i piło. Nigdy nie pasożytowałem w taki sposób. Natomiast w życiu nie poszedłbym do kawiarni, gdybym zobaczył takie limity czasowe, nawet jakbym chciał wypić espresso "na jeden strzał".
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 9 April 2024 2024 19:08
Jestem takim człowiekiem, ale staram się stale zamawiać herbatę żeby kawiarnia coś z tego miała. No i raczej siedzę w takich bardziej pustych, jakbym miał zajmować stolik w popularnym miejscu to bym sobie poszedł.
@saz06 Hmmm 4-5 ojro x 4,5 (średnio mniej więcej taki kurs jest w roku) czyli od 18 do 22 zł no to jak tyle kosztuje to może do innej kawiarni iść albo samemu sobie w domu zrobić czy mieszkaniu jak nie stać kogoś. Albo zamawiają jakieś expresso ala srututu majki z drutu, do tego posypka czy jakaś śmietana która ma
być w kształcie serca czy tam kutanga, to takie fanaberie kosztują!
U mnie w mieście jedna z kawiarni inaczej temat ugryzła. Są osobne stoliki do siedzenia z laptopem, płatne 10 zł za godzinę, za sam fakt siedzenia przy nich.
tylko ci ludzie? Czyli ludzie społecznie hiper aktywni są tacy super, więc nie przeszkadzają godzinnymi posiadami w kawiarniach czy restauracjach gdzie często zamówią raz, a potem tylko pogadają, póki rozmowa nie znudzi się?
Wystarczy kupić kawę w kubku i usiąść na ławce w parku. Wifi publiczne do pracy? Przesyłanie plików itp. przez niezabezpieczoną sieć? W dzisiejszych czasach możesz sobie udostępnić z telefonu neta na lapka i tyle. Niema oczywiście limitu w sensie tyle i tyle pije się kawe... Ale u mnie w knajpie jak ktoś siedział przy jednym piwie dwie godziny wpatrzony w telefon, to podchodzilem co 5 min z pytaniem czy jeszcze jedno? Za chwilę, za chwile. Aż przyszli klienci, nie było miejsc i bezczelnie podszedłem do gościa, w szklance może na pół łyka i mowie że i tu stolik zaraz się zwalnie. Mina gościa? Bezcenna...
Dokładnie, podchodzisz i pytasz czy coś jeszcze podać jak słyszysz, że nie to prosisz o zwolnienie stolika. Czy to takie trudne.
OdpowiedzW pełni zrozumiałe. Mam jedną radę i patent na takich okupujących, którzy przychodzą na jedną kawę okupować stolik. Podchodzić co 10 minut i pytać czy już zdecydowali się zamówić, następnie polecić jakieś dania i tak męczyć co 10 minut. Gwarantuję, że pójdą i jak ewentualnie wrócą to coś zjeść. Jak kichy marsza grają to honor się chowa w kieszeń i idzie na papu gdzie otwarte.
OdpowiedzKawiarnia to miejsce, gdzie można sobie posiedzieć wypić kawę.. , zjeść ciastko , ,spotkać się z przyjaciółmi , .. poczytać gazetę, książkę.. lub np. wyjąć laptopa i popracować. A nie wypie...ć. bo ktoś chce zjeść jajecznicę na boczku.. czy inne śniadanie. Przede wszystkim kawiarnia to nie miejsce w którym serwuje się śniadania.
Więc albo właścicielowi coś się popieprzyło albo temu co robił demotywator.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 8 April 2024 2024 21:07
Odpowiedz@Kocioo kolejny w wirtualnym biurem mobilnym
@wawrzynkor i brakiem wyobraźni. Kawiarnia ma zarabiać a nie robić za przytulki dla pseudo-biznesmenow.
Jak Tobie, @Kocioo, "przeszło przez gardło", że w kawiarni można pracować ale nie powinno się jeść, np. śniadania?
@Kocioo znam bardzo wiele kawiarni które serwują śniadania. To nic szokującego że miejsce które otwiera się rano i serwuje kawę ma też w ofercie śniadania. Może u ciebie na wsi tak nie ma, ale w dużych miastach to praktycznie standard jest...
@WhiteD W takim razie to nie są kawiarnie tylko bistro.
@Kocioo Tak, to ma sens jak taka praca do kawy i ciastka trwa 30 min, a nie 8h. Gdzie mozna spokojnie odpisać na pare e-mail do pracy lub przeczytać rozdział książki.... ale to kawiarnia, a nie przenośne biuro.
@Kocioo "Popie...ło się" to autorowi posta. Firma, to firma, ma zarabiać - podstawowe prawo rynku. A nie był darmowym biurem dla cwaniaków, kichanych skner, którym nie chce się wynająć biura na coworking.
@O2tociec W gastronomii zarabia ten , kto robi to z sercem a nie traktuje klientów jak maszynki do płacenia. Kto tego nie rozumie powinien zająć się jakimś rzemiosłem.
@Kocioo Ale nikt nie broni traktować z szacunkiem itd., ale szanujmy też drugą stronę, to nie jest darmowe biuro "dla mnie", "bo tylko ja mam prawo tu siedzieć" ale właśnie inni też mają prawo skorzystać. A jak ktoś to uniemożliwia, bo nawet nie mówię, że połowa ale kilku cwaniaków sobie siedzi w kawiarni 8 godzin i ma w du..., innych, nie zamawiając, jednocześnie zajmując miejsce tym, którzy by chcieli coś zjeść, czy napić się kawy.. i tak codziennie. Rozumiesz różnice?
Co innego wypić sobie kawkę, kupić pączka, posiedzieć sobie pół godziny, czy niech będzie, że nawet godzinę (bo z książką), a co innego kupić w najlepszym razie wodę, siedziąc codzienne 8 godzin, bo jest się sknerą i niemożna wynając sobie biura, czy sobie cwaniakuje.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 April 2024 2024 21:09
@Kocioo Problemem jest to, że chociaż kawiarnia rymuje się z przechowalnia, to jednak nie ma z nią nic wspólnego. Oczywiście nikt nie powinien pić kawy na wyścigi, ale jeżeli siedzi nad jedną filiżanką 2-3 godziny to jednak coś jest nie tak i należałoby to zmienić. Do pracy jest miejsce pracy/dom, do czytania dom/czytelnia/biblioteka/ławka w parku. Kawiarnia, jak każdy biznes musi nie tylko na siebie zarobić, ale przynieść też właścicielowi odpowiedni zysk. Jak mu przy dziesięciu stolikach usiądzie dziesięć osób, każda zamówi kawę za powiedzmy 15 złotych i zablokuje stolik na 2 godziny, to już za miesiąc żadnej kawiarni nie będzie, bowłaściciel zbankrutuje w mgnieniu oka.
@Kocioo Skoro kawiarnia to ma być takie fajne miejsce, to po co płacić za cokolwiek, skoro kawiarnia w całości ma być własnością dla wszystkich? Co tam właściciele kawiarni, ich walić, bo chcą zarobić na prowadzeniu z kawiarni, są chciwi więc zasłużyli na blokowanie. Bo szczerze, to korzystanie z czegoś takiego jak kawiarni bez płacenia jest równoznaczne z chamstwem, blokowaniem miejsca dla innych, którzy chcieliby skorzystać z kawiarni i szkodzeniem biznesowi właściciela kawiarni.
"W gastronomii zarabia ten , kto robi to z sercem a nie traktuje klientów jak maszynki do płacenia..."
Założę się, że nie jesteś właścicielem gastronomii, @Kocioo. Pracownikiem także pewnie nie.
@rademenes_82 Nie bez powodu w cywilizowanych społeczeñstwach ten rodzaj działalności nazywa się hospitality business , hospitality to gościnność . Nikt Cię nie wyrzuci z kawiarni w Paryżu czy Nowym Yorku bo otworzysz laptopa czy poczytasz gazetę. ...nawet że Starbucks mimo że to sieciówka nastawiona na zysk. Problem tego kraju to wrodzone chamstwo i brak kultury ze strony klientów i restauratorów. Jedni nadużywajà gościnności ....drudzy się nią nie kierują .
Słusznie - cztery i pół minuty na kawę i wyp...ać albo zamawiać następną. Bo następni czekają.
Najlepiej gdyby zlikwidować krzesła i zostawić tylko takie wyższe wąskie stoliki - nikt się nie zasiedzi a na stojąco więcej osób do lokalu się zmieści.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 April 2024 2024 20:47
Odpowiedz"...cztery i pół minuty na kawę i wyp...ać..."
Twoim zdaniem, @BrickOfTheWall, kupuję kawę i siedzę godzinę jest OK?
Jeśli tak, załóż kawiarnię i dokładaj do niej.
@BrickOfTheWall Ciekawe czy byłbyś taki mądry gdybyś utrzymywał rodzinę z prowadzenia kawiarni z deserami, śniadaniami, itp, a przez cały dzień sprzedałbyś np. tylko 10 kaw debilom, którzy cały dzień plaszczyliby d*py na jedynych 10 stolikach w twoim lokalu.
@panna_zuzanna_i_wanna Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
@RomekC
Kawiarnia to praca nie z gastronomią ale Z LUDŹMI. Jeden w 30 s. chlapnie kawę i "krosanta" chapnie a inny lubi sobie 20 min nad espresso posiedzieć.
A jeżeli ktoś zasiedla miejsce metodą "na menela" (tzn kupuje szklankę wody i siedzi godzinami) to skoro kultura go nie powstrzymuje to tym bardziej go nie powstrzymają "regulaminy wewnętrzne"
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 April 2024 2024 17:46
@panna_zuzanna_i_wanna Może nie nazwałby tego kawiarnią ale barem mlecznym , bistro... Nazwa Kawiarnia w tym przypadku jest myląca , a jeżeli ty lubisz być traktowana jak bydło na farmie to będziesz tak traktowana.
Nie za bardzo widzę odpowiedź na moje pytanie, @BrickOfTheWall.
"jeżeli ty lubisz być traktowana jak bydło..."
Do czego nawiązujesz @Kocioo w wypowiedzi @panna_zuzanna_i_wanna?
i prawidłowo
Odpowiedzalbo wprowadzić dla takich osobników opłatę naliczaną wg czasu spędzonego przy stoliku
Z jednej strony rozumiem ten zakaz, zwłaszcza w godzinach szczytu, ale tak naprawdę czym taka osoba różni się od pary znajomych którzy zamówią kawę i kawałek ciasta i siedzą 2-3h rozmawiając? I tu i tu stolik jest zajęty a paranoją byłoby wprowadzać jakieś limity czasowe dla klientów na zasadzie "jak już wypiłeś to wypad"
Odpowiedz@Amera Trzeba mieć naprawdę słomę w butach, żeby iść do lokalu w godzinach szczytu i siedzieć 3h przy jednej kawie. Zwłaszcza jak widzimy, że wchodzą kolejni chętni, a obsługa ich odprawia, bo brak miejsca. Zamawiasz coś jeszcze, a jak cię nie stać, to idziecie na spacer/do czyjegoś domu.
@panna_zuzanna_i_wanna No ale czym się różni osoba z laptopem od osoby ze znajomym? Najlepiej by było wprowadzić limity czasowe ale to by może gorzej wyglądało.
@panna_zuzanna_i_wanna
Nigdy nie siedziałem z lapkiem w kawiarni. Chodziłem kiedyś dużo po kawiarniach i nigdzie nie widziałem problemu. Czasem siedziała jedna osoba z laptopem na całą kawiarnię. Czasem ktoś czytał książkę. Nie spotkałem się z tym, że ktoś sobie robił masowo biuro. Przypuszczam, że takie sępy to jakiś niewielki procent potencjalnych klientów. Trafi się jeden na X. Poza tym ludzie dłużej siedzą, także ze znajomymi, bo po to idą do kawiarni. Płacą dużo więcej za kawę, którą mogliby sami zaparzyć - i to być może lepszej jakości - bo w kawiarni płaci się za bycie w kawiarni...Poza tym w której innej branży szefostwo g...płaci obsłudze, a część wynagrodzenia "przerzuca" na klientów w formie napiwków, oczywiście dobrowolnych? Panowie od sprzątania śmieci, pokojówki czy kasjerzy w sklepach dostają napiwki? Trochę szacunku przydałoby się także z drugiej strony.
Większe pasożytnictwo widywałem w takim Empiku, gdzie nie można było poruszać się między półkami z książkami, bo zainteresowani siedzieli i czytali po to, by nie kupić.
@sw3 Czasem faktycznie siedziało się dłużej ze znajomymi, jadło i piło. Nigdy nie pasożytowałem w taki sposób. Natomiast w życiu nie poszedłbym do kawiarni, gdybym zobaczył takie limity czasowe, nawet jakbym chciał wypić espresso "na jeden strzał".
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 9 April 2024 2024 19:08
Jestem takim człowiekiem, ale staram się stale zamawiać herbatę żeby kawiarnia coś z tego miała. No i raczej siedzę w takich bardziej pustych, jakbym miał zajmować stolik w popularnym miejscu to bym sobie poszedł.
OdpowiedzDopóki w Polsce kawa kosztuje 4-5 euro to długie siedzenie powinno być już w cenie.
We Włoszech piją przy barze i od razu idą, ale tam płacą za tą kawę 1-2 euro.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 April 2024 2024 17:28
Odpowiedz@saz06 Hmmm 4-5 ojro x 4,5 (średnio mniej więcej taki kurs jest w roku) czyli od 18 do 22 zł no to jak tyle kosztuje to może do innej kawiarni iść albo samemu sobie w domu zrobić czy mieszkaniu jak nie stać kogoś. Albo zamawiają jakieś expresso ala srututu majki z drutu, do tego posypka czy jakaś śmietana która ma
być w kształcie serca czy tam kutanga, to takie fanaberie kosztują!
@saz06 We wloszech kawa przy barze i przy stoliku to 2 rozne uslugi i ceny.
@Agitana No i w Polsce też mogłoby tak być. Ale niestety nie jest. Więc jak już płacę za kawę 4 euro to chciałbym chociaż posiedzieć.
A tak w ogóle - jedzenie też jest tam droższe przy stoliku (doliczają tzw. coperto).
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 April 2024 2024 23:37
U mnie w mieście jedna z kawiarni inaczej temat ugryzła. Są osobne stoliki do siedzenia z laptopem, płatne 10 zł za godzinę, za sam fakt siedzenia przy nich.
Odpowiedztylko ci ludzie? Czyli ludzie społecznie hiper aktywni są tacy super, więc nie przeszkadzają godzinnymi posiadami w kawiarniach czy restauracjach gdzie często zamówią raz, a potem tylko pogadają, póki rozmowa nie znudzi się?
OdpowiedzKolejny Stramer? Powodzenia!
OdpowiedzWyłączcie wi-fi na weekendy.
OdpowiedzWtedy włączą w komórce bluetootha @robertti.
Wystarczy kupić kawę w kubku i usiąść na ławce w parku. Wifi publiczne do pracy? Przesyłanie plików itp. przez niezabezpieczoną sieć? W dzisiejszych czasach możesz sobie udostępnić z telefonu neta na lapka i tyle. Niema oczywiście limitu w sensie tyle i tyle pije się kawe... Ale u mnie w knajpie jak ktoś siedział przy jednym piwie dwie godziny wpatrzony w telefon, to podchodzilem co 5 min z pytaniem czy jeszcze jedno? Za chwilę, za chwile. Aż przyszli klienci, nie było miejsc i bezczelnie podszedłem do gościa, w szklance może na pół łyka i mowie że i tu stolik zaraz się zwalnie. Mina gościa? Bezcenna...
Odpowiedz-długo jeszcze będziecie tu siedzieć?
Odpowiedz-pół godziny temu zamówiliśmy dwudaniowy obiad, ale chyba zrezygnujemy, do widzenia