Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
374 378
-

Zobacz także:


K Krzychu67
+1 / 17

Prąd drożeje, to i e-booki są droższe. Czego nie rozumiesz?

Odpowiedz
Obyczajowy
+5 / 5

@samodzielny68 a miejsce na dysku..?

Ashera01
+1 / 3

@samodzielny68 cena książki to nie tylko koszt druku i magazynowania. To też koszt projektu okładki i oprawy graficznej książki. To koszt korekty merytorycznej i językowej, podatek VAT, marża sprzedawcy. I również wynagrodzenie dla autora. Moja siostra prowadzi małe wydawnictwo, na razie ma tylko książki papierowe, cena za jedną książkę w jej sklepie internetowym to 30-60 zł. Co ciekawe, jedna z książek z jej sklepu jest droższa niż ta sama pozycja sprzedawana przez innych.

L Logon
0 / 0

@Ashera01 szkoda tylko, że autor zarabia na tym najmniej...
Tylko, że to co wymieniłeś, to jednorazowe wykonanie, dla papieru i na ebooka. Więc gdzie jest ten powód tak drogiego ebooka?

D diesel_pies
+8 / 18

@MG02 Ale Ty tak na poważnie z tym skanowaniem? Widaziałeś kiedyś ebooka?

P pejter
+2 / 12

@diesel_pies widział tylko te kserowane, bo żeby kupić za drogie ;)

M MG02
+14 / 16

@pejter @diesel_pies
Słyszeliście kiedyś o takim pojęciu jak sarkazm?

Xar
0 / 10

@diesel_pies podac ci linka do encyklopedycznego hasla sarkazm, czy sam dasz rade znalesc?

P pejter
+3 / 3

@MG02 ja akurat żartowałem, stąd ";)" na końcu

U99
0 / 2

@Xar Wyczerpuje definicję. Sarkazm to rodzaj humoru, którego nie uprawia się, chichocząc.

A AGATAXA
+5 / 5

To się nazywa czyszczenie magazynów. Trzeba wypchnąć starą zalegającą produkcję i zrobić miejsce dla nowej produkcji, która będzie zalegać za rok. A e-booki nie zajmują miejsca, za każdy sprzedany wpada prowizja,czysty zysk dla sklepu

Odpowiedz
bartoszewiczkrzysztof
0 / 0

Przecież to normalne, najpierw jesz zachęta, później symboliczna opłata/abonament, a na końcu regularna cena.
PS: To tak jak z darmowym ładowaniem, czy parkowaniem samochodów elektrycznych.

Odpowiedz
L Loganesko
-1 / 5

Nie żebym się znał, bo kupuje książki w twardej oprawie, ale czy to nie chodzi o to, że ebook możesz teoretycznie skopiować i wysłać komuś innemu tym samym powielając własną kopię i redukując sprzedaż?

Odpowiedz
P pejter
+1 / 1

@Loganesko papierową można zeskanować i też powielić

E Elathir
+2 / 2

@pejter skanowanie kosztuje sporo czasu + taka wersja się do niczego nie nadaje bez przepuszczenia przez dobry OCR a ten kosztuje.

L Loganesko
-1 / 1

@pejter No niby też, ale... chyba już bym wolał ebooka.

P pejter
0 / 0

@Elathir jak to się nie nadaje?, i po co ocr"?, można przecież czytać ze zdjęć

E Elathir
0 / 0

@pejter można też z glinianych tabliczek.

Przecież wersja ze zdjęć jest na czytniku ebooków nieużywalna.

BrickOfTheWall
+3 / 3

Popyt - podaż; coraz mniej ludzi chce kupować wersję papierową. Ponadto wersji papierowej trzeba się jak najszybciej pozbyć bo magazynowanie kosztuje

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 April 2024 2024 19:48

Odpowiedz
H konto usunięte
-1 / 1

@BrickOfTheWall Jedyna prawdziwa odpowiedź. Cenę nie kształtuje koszt produkcji tylko właśnie rynek.

OP2000
-1 / 1

Może zrobili tak, że jeden ebook na jednym urządzeniu, i teraz trzeba kupować wraz z urządzeniem.

Odpowiedz
K KENJI512
0 / 2

Myślę, że chodzi o kopiowanie i brak sensownego pomysłu marketingowego producentów :)

Podobnie producenci podręczników do szkół nie udostępniają PDFów do swoich książek (by ludzie nie kopiowali) lub... udostępniają, ale tylko w ramach płatnej, rocznej subskrypcji i nie jako PDF a jako dostęp online.

Odpowiedz
G gonales
0 / 0

dlatego kupuje się twardą okładkę, a elektroniczną pobiera z neta ;)

Odpowiedz
B bartes123
+3 / 5

W Polsce jest ogólnie dramat z ebookami, bo księgarnie mają tę formę książki głęboko w zadzie. Koszt stworzenia ebooka jest przecież zawarty w koszcie stworzenia książki papierowej - w zasadzie powiedziałbym, że każda ksiażka papierowa w XX wieku posiada wersję elektroniczną, ale już nie każda wersja elektroniczna książki musi posiadać wersję papierową.
I dlatego, moim zdaniem, cena wersji elektronicznej powinna stanowić jakiś procent wartości książki papierowej, bo lepiej żeby chociaż tak zeszła i wygenerowała zysk niż wcale. A ktoś, kto stwierdzi, że książka za stówę niekoniecznie jest we jego zasięgu, być może prędzej i chętniej zainwestuje 3 dychy w ebooka. A jak mu się spodoba to może i ostatecznie w wersję papierową. Kwestię piracenia książek pomijam, bo tak czy siak można książkę pożyczyć, wypożyczyć, skserować, zeskanować i tak dalej.
Ale o czym tu dyskutować, skoro w Polsce, nawet jak by się chciało, to czasem wręcz nie ma nawet fizycznej mozliwości zakupu wersji elektronicznej. Przykład? Proszę bardzo - książka "Władcy przestworzy" na podstawie której zrobiono niedawno serial wojenny o lotnikach w czasie II wojny światowej. Papierowe wydanie, pominąwszy cenę, ma wygląd solidnej encyklopedii i takąż samą wagę. Targać to codziennie w torbie, żeby czytać w pociągu to jakaś masakra. Wgrałbym na kindla i bez problemu przeczytał. Ale nie ma wersji elektronicznej. W ogóle. Więc kupiłem knigę i leży na półce i czeka, nie wiem na co, chyba na urlop.

Jeszcze raz napiszę - ceny ebooków powinny mieć max 30% wartości książki papierowej. A audiobooki odpowiednio już więcej od książki papierowej:
cena ebooka < cena książki < cena audiobooka

Ale oczywiście nie u nas...

Ps. Pododbna akcja była paręlat temu z muzyką (nie wiem jak teraz) - chciałem sobie kupić mp3 z muzyką do serialu Czas Honoru (testowo chciałem posłuchać i ewentualnie kupić płytkę) i jak się okazało, te empetrójki cenowo kosztowałyby mnie drożej niż zapakowane wydanie na cd...

Odpowiedz
H konto usunięte
-1 / 1

@bartes123 Ceny dyktuje rynek, a nie koszt produkcji.

B bartes123
-1 / 1

@hagpro jakoś kiepsko widzę ten dyktat cen dla e-booków... Bo od 10 lat startują i wystartować nie mogą. Coś czego fizycznie nie ma, a jest niezbędne do wyprodukowania czegoś fizycznego nie może być droższe albo w takiej samej cenie jak coś fizycznego, bo odchodzi cała praca jaka trzeba włożyć w wyprodukowanie tego czegoś fizycznego. Ergo - ktoś wpadł na pomysł że jak ktoś chce e-booka to kupi go nie patrząc na cenę, więc walą ceny z kosmosu i jakoś to będzie. Tylko że nie jest.

H konto usunięte
-1 / 1

@bartes123 Rynek pokazuje, że jest. Gdyby tak nie było to ebooki byłyby tańsze lub by ich nie było.

Eaunanisme
+2 / 2

Ja bym obstawiał, że chodzi o wygodę i fakt, że jest mało alternatyw, jeśli chcesz e-booka w dobrej jakości. Sklepy mogą sobie na to pozwolić, bo co - jak chcesz e-booka, ale jest droższy, niż papierowa, to jednak kupisz papierową? Nie sądzę. Jak chcesz Play Station, ale jest drogie, to kupujesz zamiast tego Nintendo? Logiczne jest dla mnie, że wydawnictwa kierują się chęcią zysku, a nie logiką. Jeśli sprzedają normalne książki za 5 dych, to może się wydawać, że e-book powinien kosztować maksymalnie dychę, ale to 4 dychy mniej zysku.

Technicznie można e-booki piracić, ale wielokrotnie zdarzyło mi się, że zdobyta wersja była nieprawidłowo zakodowana (powodzenia w czytaniu pliku, z którego np. zniknęły wszystkie polskie znaki). Technicznie można piracić też zwykłe książki i zamiast mieć w biblioteczce oficjalne wydania, to np. trzymać wydruki w segregatorach. Ktoś tak robi, żeby zaoszczędzić? Raczej nie.

Tak naprawdę realną alternatywą są jedynie biblioteki, które posiadają wydania elektroniczne, darmowe serwisy (np. Wolne Lektury), albo serwisy z subskrypcją (typu Legimi) - wtedy w cenie jednego takiego e-booka ze sklepu mamy np. 7 (czy tam ile wynika z zasad abonamentu). Jedyny minus? Trzeba czytać.

Odpowiedz
Hermes_Trismegistos
0 / 0

Proste żerowanie na społeczności posiadaczy czytników. Zakładają, że są bardziej zamożni i są w stanie zapłacić więcej. Niestety ostatnio zauważyłem, że papierowe idą w górę. 90 PLN za twardą oprawę (jakość OK ale nie deluxe), to jednak przegięcie. Nie wiem dlaczego, ale zawsze porównuję to do ceny wódki, co to mówi o społeczeństwie, że zamiast jednej książki może kupić 3 flaszki?

Odpowiedz
Eaunanisme
0 / 0

@Peppone Właśnie kiedyś tak było, że e-booki były jako usługi elektroniczne (czy jakoś tak) i była na nie wyższa stawka - 23%.

Teraz na oba typy książek jest 5%.

Z ZiirytowanyPracownik
0 / 0

wg mnie różnica polega na tym, że papierowa zajmuje miejsce, gdy szał na daną książke spada, księgarnie chcą wyprzedać nadwyżkę która przetrzymują i obniżają cene, w przypadku e-booka utrzymują cene z dnia premiery, bo im nie wala sie po magazynie.

Odpowiedz
A Amera
0 / 0

Apropo cen książek odkryłam swojego czasu pewną ciekawostkę: na stronie Gandalfa mamy podaną cenę za książkę np 45zł ale jak wejdziemy na stronę przez Ceneo to nagle cena wynosi 40zł. Ostatnio zamawiając kilka książek zaoszczędziliśmy w ten sposób dobre kilkanaście złotych. Oczywiście nie jest tak ze wszystkimi książkami ale w moim przypadku to była większość. Piszę jeśli ktoś chciałby skorzystać z tej wiedzy

Odpowiedz
E enikacemobil
0 / 0

No niestety, ktoś musi to zeskanować, by pasowało do ekranu dotykowego... A to kosztuje - nikt za darmo pracować nie będzie...

Odpowiedz