Ateista, Agnostyk, GImboateusz, Antyklerykał i co tam sobie jeszcze wymyślicie. Nie lubię religii ani Boga. Bóg jest fe!.
Dobra tak naprawdę nic do religii nie mam dopóki nie ingeruje w moje życie, ale chętnie podburzę idiotów wylewających żale w internecie. Czasem nawet normalnie podyskutuję. Wieczny, szczęśliwy i bogaty (No może nie, ale biedny też nie 6-15k/mies) singiel. A poza tym kibicuję FC Barcelonie.