Na pewno to uczucie jest smutne i dołujące. Od kilku dni też o tym myslalem: Co bedzie w mojej mysli jak bede mial powiedzmy 80 lat, jesli dozyje, bo moze wybuchnac wojna lada chwila lub moge wpasc pod auto. Czy bede zalowal czego kolwiek? Nurtuja mnie te pytania. Zycie w tym wieku musi byc okropnym pytajnikiem smierci i oczekiwania na nią.
zależy co się przezylo. i do tego pytanie: czy chciałbyś przeżyć to jeszcze raz? ja jestem ciekaw jak to jest umierać. ale to w swoim czasie. przedtem mam jeszcze kilka sprawek do zrobienia.
powiem tylko, że to na prawde demotywuje. Mam lat 20, a dopiero zaczynam żyć... cały czas myślę o "jutrze", że na wszystko mam czas. Może jeszcze 10 lat zostało mi życia "imprezami", potem jeszcze 10 lat do 40'stki, zawsze ten okres między 30-40 lat wydawał mi się taką "poczekalnią", między życiem młodzieńczym, a starością. Ahh... kurde nie chce być stary :/ Pozdro dla twórcy demota i MEGA [+]
jak będziesz miał 40 lat, to ludzi mających 50 będziesz uważał za młodych.
A poza tym fajnie tu widać, jak przesuwa się w górę granica wieku dorosłości. Kiedyś ludzie dwudziestoletni kończyli z młodzieńczością i zaczynali dorosłe życie. Dziś to dzieje się częściej około trzydziestki. I nie martw się kolego, teraz to Ci się wydaje straszne, ale tego się nawet tak na co dzień nie zauważa, to zupełnie naturalny proces. Ja 10 lat temu nie wyobrażałam sobie mojego życia w moim obecnym wieku, a jakoś żyję i mam się dobrze i jestem zadowolona.
Podpis zastanawiający, a czy demotywuje lub motywuje to zależy, jakie to życie było. Jeśeli było dobre i wartościowe i pełne pięknych chwil to patrzysz na nie jak na coś, z czego jesteś dumny. Jeżeli przeszedłeś je z podniesioną głową, to wcale się nie smucisz, że jesteś u jego kresu, bo wiesz, że nie straciłeś czasu, który został ci dany. Z kolei gorzej, jeżeli całe życie robiłeś coś dla innych w sensie - nie spełniałeś swoich marzeń, nie dałeś nic od siebie, życie kręciło się wokół kasy albo mało wartościowych rzeczy. Wtedy jest trudno spojrzeć, ile czasu straciłeś i jest to jeden z największych demotywatorów. Jeszcze gorzej, gdy rozpamiętujesz, ż gdybyś kiedyś postąpił inaczej, to teraz byłoby lepiej. Stracone okazje, lub że nie zdążyłeś komuś powiedzieć czegoś ważnego. Wtedy patrzenie w przyszłość ze świadomością, że niewiele zostało ci przyszłości, by coś zmienić lub naprawić, jest bardzo bolesne.
@johnnycash
Wiadomo, dla ciebie takie mówienie jest śmieszne, ale jak 16 lat przeminęło bardzo szybko, to następne 3 razy tyle tez szybko przeminie. Takie myślenie wcale nie jest głupie.
wazka22, mam 17 i to samo odczucie. Mam wrażenie - z którym pewnie większość się zidentyfikuje - że im dalej w latach, tym czas płynie szybciej. Nieustanna sztafeta pokoleń, wobec przemijania której jesteśmy w ziemskim życiu bezradni.
moim zdaniem zycie zawsze jest wartościowe jeśli tylko dobrze je poprowadzisz najpierw: chcesz być dobrym uczniem, studentem + synem/córką, potem chcesz znaleśc dobrą pracę i realizowac się w niej + mieć i być fajną dziewczyną/chłopakiem dla kogoś,potem jesteś mężem/żoną i wtedy ważne jest wspolne życie, dobry dom i dobre wychowanie dzieci. Gdy dzieci dorosną o ile dobrze je wychowamy to nie zostawią nas samych, odwiadzają , wspierają i przychodzą wnuki i znow mamy dla kogo żyć, pomagamy swoim dzieciom w ich wychowaniu, rozpieszczamy i wtedy to nasza rola. po co zastanawiać się ile jeszcze zostało mi czasu jeśli mam dla kogo żyć każdego dnia
Jak człowiek zmądrzeje i dobrze przeżyje życie to spokojnie bez strachu będzie czekać na śmierć.
"Jak dzień dobrze przeżyty daje dobry sen, tak życie dobrze spędzone daje dobrą śmierć."
umierac zawsze zal bo na to niegdy nie czas...choc-lepiej umierac ze starosci i z wspomnieniami niz za mlodu i bez nich.lepiej umierac z mysla ,,co moglbym zmienic,, niz ,,czego nie zrobie nigdy,,...daje do myslenia-dobry demot
Dlatego trza w Boga wierzyć. Bo inaczej to przy tym wieku to tylko się na śmierć czeka ;/ Osobiście gdybym dożył tego wieku co ten Pan na fotce, to byłbym szczęśliwy, bo wierzę.
cemator, masz absolutną rację. Nie wiem, jak można żyć nie wierząc w życie po śmierci, nie mając nadziei w jej chwili. Obyśmy się spotkali wszyscy u Boga pięknie wykorzystując czas dany nam na ziemi.
Jak to "wiesz"? Tego się nie wie. Przy niekorzystnym zbiegu okoliczności dwudziestolatek albo dziecko może mieć przed sobą mniej życia, niż 80-latek. Dlatego nie warto się nad tym zastanawiać, w żadnym wieku.
też się często nad tym głęboko zastanawiam. Już wszystko minęło i nie da się już wielu rzeczy zmienić.... wiesz juz na przykład, że kiedy twoja córka, wnuczka bedzie miała ileś tam lat to Ciebie juz nie bedzie.... to smutne.... i to bardzo....
Mam 17 lat, od paru zastanawiam się sporo nad upływem czasu i mam świadomość, że wkrótce skończę chyba najbarwniejszy okres w życiu - nastoletniość. Trzeba wykorzystywać jak najpełniej pozostały nam czas. Jeszcze cytat: "Co za ponury absurd... Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?"...
myślę, że jak ktoś ma tyle lat co pan na zdjęciu jest już zmęczony życiem i marzy o ciepłych kapciach, wnukach biegających naokoło i dobrym obiadku ;)
a jeśli jest spragniony życia może nadal realizować swoje marzenia przecież nie jest ważne ile ma się lat tylko na ile się czuje!
Mnie to nie ciekawi jakie to uczucie jak masz całe życie za sobą, jak byłem mały chciałem być JUŻ w końcu dorosły a jak dorosłość przyszła to chętnie bym wrócił do wieku 4-9 lat kiedy jedynym problemem był deszcz za oknem i że nie można wyjść na podwórko pograć w "nogę". Analogicznie tak pewnie będzie z sytuacją na democie.
to uczucie raczej smutne gdy myślisz ile jeszcze 'masz czasu' i jakie piękne przeżyłeś chwile, które już nie powrócą, a tym bardziej smutne gdy przesrałeś sobie życie jakimś przykrym incydentem x/ tak myślę...
Dałam plusa lecz przed każdym z nas może być już całe życie za nami,nikt z nas nie wie ile jeszcze będzie żyć i czy każdy nowy dzień nie będzie tym ostatnim.
Ehh możesz mieć 15 lat i przeżyte za sobą 95% swojego życia i możesz mieć 80 lat za sobą i przeżyte też 95% swojego życia. Możesz umrzeć nawet za chwilę więc rownie dobrze w wieku 15 lat możesz sobie zadawać to pytanie. Demot na +
bedzie glowna.
Na pewno to uczucie jest smutne i dołujące. Od kilku dni też o tym myslalem: Co bedzie w mojej mysli jak bede mial powiedzmy 80 lat, jesli dozyje, bo moze wybuchnac wojna lada chwila lub moge wpasc pod auto. Czy bede zalowal czego kolwiek? Nurtuja mnie te pytania. Zycie w tym wieku musi byc okropnym pytajnikiem smierci i oczekiwania na nią.
najgorsze jak jego wspomnienia to CS i demoty
zależy co się przezylo. i do tego pytanie: czy chciałbyś przeżyć to jeszcze raz? ja jestem ciekaw jak to jest umierać. ale to w swoim czasie. przedtem mam jeszcze kilka sprawek do zrobienia.
I to jest prawdziwy demotywator,przy którym warto rzec: Fuuuuuuck.: )
Fakt. Poczułam się totalnie zdemotywowana. Chyba tylko dlatego starość jest naznaczona tyloma chorobami, żeby było choć trochę lżej umierać.
Masakra!!! Ma moc! :(
dobry demot.
a skąd możemy wiedzieć czy nie jest, dixon?
Raczej nie ciekawe :P Ale nie ocenie :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2010 o 0:34
Daje do myslenia..
Prawdziwy demot!
Zapewne smutne. Nikt nie chce starości, a z każdym dniem ona się przybliża i zostaje coraz mniej czasu...
Widzialem te zdjęcie ze znacznie lepszym podpisem. Dlatego nie ocenie, bo mam mieszane uczucie :]
powiem tylko, że to na prawde demotywuje. Mam lat 20, a dopiero zaczynam żyć... cały czas myślę o "jutrze", że na wszystko mam czas. Może jeszcze 10 lat zostało mi życia "imprezami", potem jeszcze 10 lat do 40'stki, zawsze ten okres między 30-40 lat wydawał mi się taką "poczekalnią", między życiem młodzieńczym, a starością. Ahh... kurde nie chce być stary :/ Pozdro dla twórcy demota i MEGA [+]
jak będziesz miał 40 lat, to ludzi mających 50 będziesz uważał za młodych.
A poza tym fajnie tu widać, jak przesuwa się w górę granica wieku dorosłości. Kiedyś ludzie dwudziestoletni kończyli z młodzieńczością i zaczynali dorosłe życie. Dziś to dzieje się częściej około trzydziestki. I nie martw się kolego, teraz to Ci się wydaje straszne, ale tego się nawet tak na co dzień nie zauważa, to zupełnie naturalny proces. Ja 10 lat temu nie wyobrażałam sobie mojego życia w moim obecnym wieku, a jakoś żyję i mam się dobrze i jestem zadowolona.
Są takie demoty, że aż mnie ciary przechodzą... Doskonały demotywator.
Podpis zastanawiający, a czy demotywuje lub motywuje to zależy, jakie to życie było. Jeśeli było dobre i wartościowe i pełne pięknych chwil to patrzysz na nie jak na coś, z czego jesteś dumny. Jeżeli przeszedłeś je z podniesioną głową, to wcale się nie smucisz, że jesteś u jego kresu, bo wiesz, że nie straciłeś czasu, który został ci dany. Z kolei gorzej, jeżeli całe życie robiłeś coś dla innych w sensie - nie spełniałeś swoich marzeń, nie dałeś nic od siebie, życie kręciło się wokół kasy albo mało wartościowych rzeczy. Wtedy jest trudno spojrzeć, ile czasu straciłeś i jest to jeden z największych demotywatorów. Jeszcze gorzej, gdy rozpamiętujesz, ż gdybyś kiedyś postąpił inaczej, to teraz byłoby lepiej. Stracone okazje, lub że nie zdążyłeś komuś powiedzieć czegoś ważnego. Wtedy patrzenie w przyszłość ze świadomością, że niewiele zostało ci przyszłości, by coś zmienić lub naprawić, jest bardzo bolesne.
I nie zapominajmy, że żeby iść przez życie z podniesioną głową trzeba dobrze wycierać nos!
spoko, dowiesz się ; )
zależy od tego jak przeżyjesz to życie i jak wiele będziesz żałował. :]
ch*jowe ;)
do autora demota: najlepiej sie spytać kogoś starszego jakie to uczucie :)
kiedyś każdy z nas sie dowie... demot ma moc. :)
beznadziejne uczucie, mimo ,że mam dopiero 16 lat zastanawiam sie ,gdzie przemineło te 16 lat, reszta równie szybko przeleci ;/ [+]
@johnnycash
Wiadomo, dla ciebie takie mówienie jest śmieszne, ale jak 16 lat przeminęło bardzo szybko, to następne 3 razy tyle tez szybko przeminie. Takie myślenie wcale nie jest głupie.
wazka22, mam 17 i to samo odczucie. Mam wrażenie - z którym pewnie większość się zidentyfikuje - że im dalej w latach, tym czas płynie szybciej. Nieustanna sztafeta pokoleń, wobec przemijania której jesteśmy w ziemskim życiu bezradni.
chyba przerażające
moim zdaniem zycie zawsze jest wartościowe jeśli tylko dobrze je poprowadzisz najpierw: chcesz być dobrym uczniem, studentem + synem/córką, potem chcesz znaleśc dobrą pracę i realizowac się w niej + mieć i być fajną dziewczyną/chłopakiem dla kogoś,potem jesteś mężem/żoną i wtedy ważne jest wspolne życie, dobry dom i dobre wychowanie dzieci. Gdy dzieci dorosną o ile dobrze je wychowamy to nie zostawią nas samych, odwiadzają , wspierają i przychodzą wnuki i znow mamy dla kogo żyć, pomagamy swoim dzieciom w ich wychowaniu, rozpieszczamy i wtedy to nasza rola. po co zastanawiać się ile jeszcze zostało mi czasu jeśli mam dla kogo żyć każdego dnia
Jak człowiek zmądrzeje i dobrze przeżyje życie to spokojnie bez strachu będzie czekać na śmierć.
"Jak dzień dobrze przeżyty daje dobry sen, tak życie dobrze spędzone daje dobrą śmierć."
umierac zawsze zal bo na to niegdy nie czas...choc-lepiej umierac ze starosci i z wspomnieniami niz za mlodu i bez nich.lepiej umierac z mysla ,,co moglbym zmienic,, niz ,,czego nie zrobie nigdy,,...daje do myslenia-dobry demot
chyba nie chcę wiedzieć;)
albo raczej sobie myśli "że lepiej umrzeć niż żyć w takich czasach ?"
zobaczysz....
Zamurowało mnie i skłoniło do zaprzestania na chwile kręcenia scrolem... mocne jak stąd do Australii^^
Dlatego trza w Boga wierzyć. Bo inaczej to przy tym wieku to tylko się na śmierć czeka ;/ Osobiście gdybym dożył tego wieku co ten Pan na fotce, to byłbym szczęśliwy, bo wierzę.
cemator, masz absolutną rację. Nie wiem, jak można żyć nie wierząc w życie po śmierci, nie mając nadziei w jej chwili. Obyśmy się spotkali wszyscy u Boga pięknie wykorzystując czas dany nam na ziemi.
Jak to "wiesz"? Tego się nie wie. Przy niekorzystnym zbiegu okoliczności dwudziestolatek albo dziecko może mieć przed sobą mniej życia, niż 80-latek. Dlatego nie warto się nad tym zastanawiać, w żadnym wieku.
też się często nad tym głęboko zastanawiam. Już wszystko minęło i nie da się już wielu rzeczy zmienić.... wiesz juz na przykład, że kiedy twoja córka, wnuczka bedzie miała ileś tam lat to Ciebie juz nie bedzie.... to smutne.... i to bardzo....
jakos nie jestem ciekawy :( plusik za demota, bo serio demotywuje...
demot:ciekawe jakie to uczucie:kiedy wiesz, że spieprzyłeś sobie życie i już tego nie naprawisz
gratuluje demota, już od dawna przy żadnym się tak długo nie zastanawiałem ;)
szybciej niż myślisz się o tym przekonasz :)i jak zawsze za szybko;) true demot.
ja nie jestem ciekaw. nie spieszy mi sie
mam nadzieję że się nie przekonam
Wlasnie wczoraj umarl moj pradziadek :(
[+]
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie [*]...
niemart się prędzej czy puźniej i tak sie dowiesz
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2010 o 18:27
ja mam 19 lat, a już czuję,że najlepsze lata za mną, nie jestem w stanie sobie wyobrazic, co będę czuła za 50 lat...
Mam 17 lat, od paru zastanawiam się sporo nad upływem czasu i mam świadomość, że wkrótce skończę chyba najbarwniejszy okres w życiu - nastoletniość. Trzeba wykorzystywać jak najpełniej pozostały nam czas. Jeszcze cytat: "Co za ponury absurd... Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?"...
myślę, że jak ktoś ma tyle lat co pan na zdjęciu jest już zmęczony życiem i marzy o ciepłych kapciach, wnukach biegających naokoło i dobrym obiadku ;)
a jeśli jest spragniony życia może nadal realizować swoje marzenia przecież nie jest ważne ile ma się lat tylko na ile się czuje!
Zniechęca do starości, a jednocześnie motywuje do intensywnego życia tu i teraz -> +.
zdemotywowałeś mnie, i to tak na prawdę bardzo mocno... +
Mnie to nie ciekawi jakie to uczucie jak masz całe życie za sobą, jak byłem mały chciałem być JUŻ w końcu dorosły a jak dorosłość przyszła to chętnie bym wrócił do wieku 4-9 lat kiedy jedynym problemem był deszcz za oknem i że nie można wyjść na podwórko pograć w "nogę". Analogicznie tak pewnie będzie z sytuacją na democie.
BYŁO! ostatnio ten facet lamentował, że nie o taką Polskę walczył, a teraz narzeka, że jest stary? no sorry, kolejne pasujące do wszystkiego zdjęcie:(
demot:żyj:chwilą
mocne.
Pewnie cudowne kiedy przypomnisz sobie ile wyjatkowych i niezapomnianych chwil przeżyłeś...ile dałeś światu...
Chcę sie dowiedzieć jak najpóźniej
Najważniejsze, żeby wykorzystać w pełni życie, cieszyć się nim, a na pewno odpowiedź na to pytanie nie będzie tak bardzo negatywne.
to uczucie raczej smutne gdy myślisz ile jeszcze 'masz czasu' i jakie piękne przeżyłeś chwile, które już nie powrócą, a tym bardziej smutne gdy przesrałeś sobie życie jakimś przykrym incydentem x/ tak myślę...
Dałam plusa lecz przed każdym z nas może być już całe życie za nami,nikt z nas nie wie ile jeszcze będzie żyć i czy każdy nowy dzień nie będzie tym ostatnim.
demot:Nie ciekaw się zanadto.:Dowiesz się w SWOIM czasie.
ciekawe. pewnie jakieś ch*jowe to uczucie musi być.
ja osobiscie nie chce wiedziec.
znakomite!! Wzruszylem sie naprawde
ja nie jestem jeszcze ciekawa..
Po ujrzeniu demota dostałem dreszczy na całym ciele. Potężnie demotywuje.
Ehh możesz mieć 15 lat i przeżyte za sobą 95% swojego życia i możesz mieć 80 lat za sobą i przeżyte też 95% swojego życia. Możesz umrzeć nawet za chwilę więc rownie dobrze w wieku 15 lat możesz sobie zadawać to pytanie. Demot na +
demot:Co będziesz robił?:Dalej będziesz siedział przed demotami i oglądał, jak jakiś no-life...
Prawda, demotywuje, ale zastanówcie się jakie demotywujące byłoby życie wieczne!
mam dopeoro 20 lat ... ciezko mi wyobrazic sobie siebie jako babcie ..
Codziennie się nad tym zastanawiam.
W sumie człowiek ma tyle lat na ile się czuje... :):):)
zajebiste k...rwa
to wielka radość! w końcu!