wydaje mi się, że myślą i marzą obrazami.
Widzą na przykład drzewo. Nie wiedzą jak się nazywa, ale wiedzą jak wygląda i wyobrażają sobie tylko jego obraz ;)
Moim zdaniem w ojczystym języku... Przecież głuchy w końcu i tak nauczy się pisać, swoją drogą później nauczy się też języka migowego. Teoretycznie, może myśleć w migowym tj wyobrazić sobie układy/ruchy rąk i palców aby przekazać komuś swoją myśl, nie mniej jednak i tak potrafi napisać maila, przeczytać w MYŚLACH gazetę czy dodać demotywator, a do tego posłuży mu tylko i wyłącznie język ojczysty.
PS. To tylko moje spekulacje; Polecam napisanie do programu Brainiac
Ale nie wie, jak brzmi zdanie, słowo czy litera. Wie, jak się ją pisze, co ona znaczy, ale nie wie, jak ona brzmi. Kiedy myślimy, to wypowiadamy sobie zdania, tylko wewnątrz siebie. Co do języka migowego - lepsza propozycja. Moim zdaniem, może on sobie - w czasie myślenia - wyobrażać pisane zdania. W sensie tak, jakby czytał. Ode mnie oczywiście +
wg mnie chyba da się nauczyć osobę niesłyszącą mówić, na przykład pokazując ruch warg przy wymowie każdej litery, wtedy taka osoba próbuje powtórzyć i jej się pokazuje czy dobrze czy nie, pewnie byłoby to bardzo trudne i nie brzmiałoby to idealnie ale wydaje mi się, że istnieje taka możliwość aby niesłyszący mógł mówić
karci0 ma rację. Poza tym widziałem nie raz, jak niesłyszący od dziecka mamrotają pod nosem pokazując słowa rękami. Oni nigdy niczego nie słyszeli, więc nie mają pojęcia o tym, że wydają jakieś dźwięki przy tym. Gdyby popracowali nad tym przy kimś słyszącym, to z czasem mogliby mówić umiarkowanie dobrze.
@karci0 mowa to nie tylko ruchy warg, ale także ruchy krtani, strun głosowych, przepony więc wątpie ażeby tak to wyglądało (zeby bylo w ogóle możliwe). Pozdrawiam
@miodek666 aczkolwiek najważniejszą rolę w mowie i czynnikiem wystarczającym do zrozumiałego (w mniejszym czy w większym stopniu) mówienia są właśnie ruchy warg i języka, a wyuczenie się tych ruchów przez głuchych jest możliwe. Głuchych a także głuchoniemych. Nie posługują się bowiem oni jedynie językiem pisanym i migowym, a także większość tych ludzi po prostu naśladuje mowę ruszając ustami, przez co więcej osób nie posługujących się językiem migowym czy po prostu nie rozumiejących tego języka jest w stanie ich usłyszeć. Mam w rodzinie osobę głuchą i przez to znam także wiele osób głuchoniemych, dzięki takim ludziom z pewnością można bardziej zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość...
A to dziwnego, że skąd ma wiedzieć, jak dana literka brzmi? Jak się ją wymawia? Gdy się myśli, to tak jakby się słyszy własne myśli... A jak ma słyszeć to ktoś, kto nie wie, jak to brzmi?
Sadzę, że myśli "obrazkami", wyobrażeniami sytuacji itp. innej opcji nie widzę na tą chwilę. Chociaż to jest bardzo rozbudowane zagadnienie, jak ktoś fachowo się na ten temat wypowie to będzie miło :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lutego 2010 o 17:00
Po prostu w głowie takiego człowieka nie istnieje coś takiego jak werbalizacja myśli. Człowiek, który potrafi mówić, może nauczyć się tego w pewnym stopniu np. na kursach szybkiego czytania.
Zgadzam się. A co do werbalizacji: wiemy, że bez niej czyta się szybciej, bo nie traci się czasu na myślenie jak wymówić dany tekst. Bardzo ciekawi mnie jednak, czy takie "mówienie" do siebie w myślach nie obniża ogólnej sprawności kojarzenia ludzkiego mózgu. Czy myślenie samymi skojarzeniami bez werbalizacji jest bardziej efektywne? Ktoś kompetentny mógłby się wypowiedzieć? Byłbym wdzięczny ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2010 o 0:16
michal299 wątpię, ponieważ wtedy byśmy myśleli tylko wyobrażeniami, łatwiej jest nam myśleć werbalizując, ale np. do czytania już się tak nie nadaje. Próbuj myśleć tylko obrazami, będzie Ci trudno, może dlatego że jesteśmy nie wyćwiczeni, a może po prostu łatwiej się nam werbalizuje. Oczywiście wizualizacja, jest również dobra, ale jak dla mnie dla innych spraw.
Nie jestem może głuchy, ale wydaję mi się że taka osoba myśli tak jak my, dlatego że nauczyła się czytać (co zakładam), a do takiego myślenia nie jest nam potrzebna wymowa. Znając alfabet, sens słów może je nadal "wypowiadać" w głowie. To oczywiście wg. moje skromnego myślenia.
Demot świetny i powinien być True :)Daję do myślenia!
Logon: teraz jest nam łatwiej bo już się przyzwyczailiśmy i trudno się przestawić. Mi chodzi o to, czy nie było by nam łatwiej myśleć, gdybyśmy od samego początku nie werbalizowali. Nie jest przecież wykluczone, że to hamuje procesy myślowe - tak jak przy czytaniu. I to mnie ciekawi ;p
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2010 o 3:21
Daję mocne ale dla mnie sprawa oczywista. Myśli w tym języku jakiego uczy się od początku. Przeciez głusi umieją czytac. Pytanie nasuwa się wtedy jak pomysle co do momentu zanim sie nauczy :)
Demot naprawdę świetny. Co do przytoczonego pytania - większość spekulacji na ten temat mnie osobiście śmieszy.
Pojmowanie faktów niektórzy mają tutaj naprawdę absurdalne.
Taka sytuacja jest dla większości z nas totalnie transcendentna i możemy jedynie insynuować na podstawie własnej logiki.
Zacznijmy od tego, że podświadomość ludzka nie jest w stanie wytworzyć sobie żadnego wyobrażenia o czymś, co jest jej absolutnie nie znane. Nie można rekonstruować fal dźwiękowych, jeśli te są dla Nas niesłyszalne. To takie błądzenie we własnej niewiedzy i ograniczeniach. Mowa, język, a także esencja myśli, ich wyraz oraz forma są kształtowane empirycznie - to doświadczenie, miejsce urodzenia oraz czas formują ich wyraz. Nowo narodzone dziecko dopiero co styka się z pierwszymi dźwiękami. Po raz pierwszy słyszy szum drzew, śpiew ptaków, ludzki krzyk i czułe słówka. I w naturalny sposób odreagowuje na otaczający je harmider. Co jednak dzieje się w przypadku osoby, która zamiast wszelakich dźwięków słyszy jedynie wszechobecną ciszę, zagłuszającą wszystko wokół?
Nie mam pojęcia jak wygląda to z czysto naukowej perspektywy, ale domniemam, iż w ludzkich umyśle jest coś, co pozwala się zaaklimatyzować takim osoba pośród Nas.
Możliwe, że w przypadku takich osób wygląda to całkowicie inaczej i wszelakie tezy na ten temat są czystą hipokryzją.
Nie mniej jednak cierpienie zawsze niesie za sobą orszak niezrozumienia...
Może więc lepiej po prostu nie wiedzieć, a po prostu to zaakceptować?
Hipotezą, nie hipokryzją... i niekoniecznie czystą;) Przerost formy nad treścią, której tu nie ma WCALE. Ten facet powinien zostac politykiem, ale wczesniej podciągnąć sie w slowniku:D
Jak na moje oko, to oni nie słuchają swoich myśli tak jak my ale je oglądają. Dla porównania (mówię tylko o myślach, tzw. wewnetrznym ja, a nie o wspomnieniach) - my słuchamy dźwięk z filmu bez filmu a oni film bez dźwięku ;/ I tak źle, i tak źle ;/
Ja tu widzę masę "mądrze brzmiących" słów, użytych w niewłaściwym kontekście. Sugeruję
więc, byś dodał do słownika takie słowa jak: fluoroluminescencyjny, abdykacja, egzaltowany,
ambiwalentny, interlokutor, pelargonia, schabowy, patelnia, rzeżucha, klejwsztyfcie. Robią wrażenie i fajnie się
polansować. Więcej inspiracji możesz zaczerpnąć z etykiet produktów spożywczych. Jeśli zaś naturalnie będziesz tworzył nowe słowa używając formantów takich jak: "pro", "extra", "max", "ultra", "superduper", oraz opanujesz słowa "komfortowy", "aktywny", "opatentowany", "formuła", "długotrwała", "ulga", "wyjątkowa", "proces", "regeneracja", "kojący", "fizjologiczny", "redukcja", "niedoskonałości", to wieszczę Ci karierę w przemyśle kosmetycznym. Pamiętaj o jeszcze jednej, ważnej kwestii: Ty nigdy nie odpowiadasz, Ty polemizujesz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2010 o 10:02
dlaczego nie ma głównej ja się pytam...23 lata sie nad tym zastanawialam...aż tu patrzę ,że nie tylko ja "zawracam" sobie głowę takimi sprawami :) NAJLEPSZY DEMOT EVER :)
Myślałam, ale to tylko dlatego, że sama jestem osobą niedosłyszącą i noszę aparaty słuchowe. Nie mam większych problemów, ale miałam styczność z osobami głuchoniemymi...
W tym właściwym języku. To tak jak z religią, każdy się zastanawia która jest lepsza, jest ich tyle, ile języków na świecie, ale jest coś uniwersalnego
ale wy sie glupio zastanawiacie, jasne ze w tym jezyku w ktorym nauczono go czytac i jezyku migowym. myslicie ze co? Że Czlowiek mieszkajacy w polse to uczono go w jezyku migowym po angielsku? hahahaha....zal.
Ciekawe jest to, że "migający" w języku migowym Polak nie zrozumie obcokrajowca, i na odwrót oczywiście. Skoro języki są różne w poszczególnych krajach, to i migowe się różnią.
Powtórzę się-jak może umieć czytać, skoro nie wie, jak brzmi poszczególny wyraz, literka... Myśląc tak jakby słyszymy swoje myśli.
Poza tym-nie kopiowałem tego z żadnego wykopu, ani stąd, a mogliście go widzieć, bo wrzucałem tego demota 2 razy. Większość i tak mi nie uwierzy, wiem.
Nie musi znać brzmienia słów, wystarczy że je widzi. Potrafisz czytać bez wymawiania ich? pewnie tak, potrafisz je również rozróżnić bez wymawiania. To nie problem. Jak wspomniałem znając alfabet i sens słów, może je powtarzać normalnie w myślach.
wiecie, dało mi to myślenia. przecież nie wiedzą co to jest dźwięk, ale mają wyostrzone inne zmysły i nimi się kierują, np dotykiem, zapachem. moim zdaniem myślą obrazowo.
G**no prawda. Np. aktorka Shoshannah Stern jest głucha od urodzenia i potrafi mówić. Co prawda trochę niewyraźnie, bo nie słyszy sama siebie, ale potrafi. A to że ktoś jest głuchy nie oznacza że nie potrafi czytać.
Co wy wyobraźni nie macie? To że ktoś jest głuchy, nie znaczy że jest niepiśmienny. JEśli potrafi pisać i czytać, ergo rozumie dany język, to też w nim myśli. No, chyba że jest głuchy i niepiśmienny wtedy możnaby się zastanawiać=P
Moim zdaniem, tak jak ktoś wyżej napisał- osoba taka "myśli" obrazami, bezdźwięcznie. Skoro nie słyszała nigdy żadnego dźwięku to nie może posiadać mowy wewnętrznej,którą każdy z nas na co dzień się posługuje. Nie byłabym taka pewna czy posługuje się "migowym" no bo jak? Wyobraża sobie każdy gest oznaczający literę bądź wyraz? Trochę bez sensu i czasochłonne :). Prędzej są to obrazy, wyobrażenia na dany temat, niestety nieme..
po pierwsze było, po drugie myśli w języku w jakim pisze, tylko tego języka nie 'słyszy w myślach' jak większość z nas tylko tak jakby 'czyta', a jeśli jest analfabetą, albo dzieckiem, które nie umie jeszcze czytać, to chyba jakoś obrazowo
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2010 o 0:27
Bards podał link.. znajdziecie odpowiedź.. ja się zawsze zastanawiałam w jakim języku myśli moja kuzynka, która jest wpół polką i wpół Austriaczką. W końcu spytałam i powiedziała, że raz w tym raz w tym ;D ciekawe to musi być..
Nie jestem może głuchy, ale wydaję mi się że taka osoba myśli tak jak my, dlatego że nauczyła się czytać (co zakładam), a do takiego myślenia nie jest nam potrzebna wymowa. Znając alfabet, sens słów może je nadal "wypowiadać" w głowie. To oczywiście wg. moje skromnego myślenia. Demot świetny i powinien być True :)Daję do myślenia!
PS: ktoś dodał linka z wykopu który potwierdza moje myślenie :]
A myślicie, że pies myśli w języku szczekającym? Nie. Takie dziecko nie myśli słownie, tylko obrazkowo. Np. wyobraża sobie jakąś sytuację. Można myśleć bez słów, dziwi mnie, że nikt na to nie wpadł.
Ktoś tu czytał Cejrowskiego : )
Otóż ludzie przedewszystkim myślą obrazami. Tzn kiedy zastanawiasz się, czy jutro rano wzejdzie słońce, nie słyszysz głosu, który mówi Ci że tak. Tylko widzisz obraz wschodzącego słońca. Tak więc głuchy prawdopodobnie nie słyszy głosu, a jedynie widzi obrazy.
Ktoś tu jeszcze mówił w jaki sposób postrzegają świat i kolory niewidomi od urodzenia : no więc nasz mózg potrafi widzieć obrazy (wiązki światła) nawet i bez oczu. Żyje np niewidomy, potrafiący widzieć bez oczu innymi częściami ciała (gra zawodowo w golfa razem z "widomymi")
Hmm. Mi się wydaje ,że taki człowiek wyobraża sobię obrazy a nie myśli w jakimś języku. Bo jak może myśleć w jakimś języku jak przecież jest od urodzenia głuchy więc żadnego nie zna...
Znam z widzenia jedną głuchą rodzinę, matka i ojciec są głusi, ale dzieci po 4 lata są normalne. I Ci rodzice normalnie mówią. Slyszalem jak kiedyś matka mówiła do tej córki "Nikola chodź do domu bo zimno" nie brzmialo to jak idealna polszczyzna, jakby jakiś obcokrajowiec to wymawiał, ale jednak. Potrafiła skonstruować zdanie. Raczej nie zapytam jej jak się tego nauczyła.
Wydaje mi się, że oni potrafią znacznie szybciej myśleć, bo nie używają słów. Normalnie człowiek myśli sobie jakby "wizualizuje" słownie, a oni tego nie robią, więc nie tracą na to czasu.
Zauważcie, że kiedy o czymś pomyślimy, to znamy całe zdanie jakie sobie wypowiadamy w myślach, zanim je powiemy. Zatem - tracimy czas na "wypowiedzenie" tej myśli.
Ano właśnie. Na Głównej byłby demot JingWoo wrzucony 20 lipca. Na całe szczęście moderator skorzystał z wyszukiwarki i wrzucił ten właścicwy - pierwszy z lutego. Brawa dla Moderatora!
za pomogą wizualizacji. ale dla nas(tj. władających wszystkimi zmysłami) jest to trudne do wyobrażenia, czy zrozumienia. coś jak ludzie niewidzący czasami są lepszymi matematykami, paradoksalnie, z dziedziny geometrii. Jest to spowodowane tym, ze my widzący postrzegamy świat przez pryzmat siatkówki która przekazuje nam zakłamany 2-wu wymiarowy obraz, a oni postrzegają otaczający świat za pomogą słuchu i dotyku. To samo może być z mowa i wyobraźnią. Mozg ludzki jest "bardziej skomplikowany, niż mniej:))) " Jeżeli nasrałem jakiś bzdur proszę mnie poprawić:) pozdrawiam:)
Celny demot.
Chociaż podejrzewam, że jego proces myślowy ( a także nasz tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy) polega na kojarzeniu obrazów.
Ciekawszym jest tutaj pytanie o myślenie niewidomego
czasem myślę, że Oni, rzekomo w jakis sposób gorsi od nas - są lepsi.
Nie mają tak zatrutego umysłu i języka, jak My. Widzą świat inaczej, co nie znaczy,że gorzej.
A ten Demotywator, sprawił, że przez chwilę się zawiesiłam i rozkminiałam, rozbierajac go na części pierwsze. Nie, nikt nie powiedziłą, że go , w ostateczności, rozkminiłam. xD
myśli się obrazami. Pomyślcie słowo stół, a od razu macie obraz stołu. Że znam parę języków, a w mózgu jest mnóstwo połączeń, praktycznie od razu wiem jak będzie stół w 4 innych. Skoro nachodzą cię takie myśli, to najpierw zajrzyj do encyklopedii
Demotywator już był , ponieważ też się kiedyś nad nim główkowałam ; P Człowiek głuchy myśli po Polsku ( Widzi , czyta , uczy się ) ma jeszcze do dyspozycji WZROK ! Inaczej by było , gdyby człowiek urodził się głuchy i niewidomy .. ; P
Nad czym się tutaj niby zastanawiać?
Człowiek głuchy od urodzenia nie jest przecież ślepy - uczy się czytać i pisać, poznaje język migowy - zna więc słowa. Potrafi więc nazywać otaczającego go przedmioty, jedynie te nazwy są pozbawione czynnika fonetycznego. Zresztą nawet nie do końca - już w XIX wieku próbowano uczyć głuchych ludzi mowy - poszukajcie informacji o "widzialnej mowie" nad którą pracowali Alexander Bell ojciec i syn (ten od telefonu).
Trudniej jest mi sobie wyobrazić funkcjonowanie bez znajomości jakiejkolwiek formy pisma czy substytutu mowy. WTedy trzeba by operować jedynie samymi wyobrażeniami przedmiotów. Jednak byłoby to niczym w porównaniu z brakiem możliwości komunikacji z innymi ludźmi...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2010 o 9:25
Po 1: Piszemy "Cię, ponieważ to zwrot grzecznościowy.
Po 2: Widziałem już tego demota, ale jeśli ten jest dodany 23 lutego to wolę nie zgłaszać.
Oczywiście -
A według mnie myślą tym językiem którym mówią i piszą jego rodzice, czyli od urodzenia starają się mówić a taki człowiek (dziecko) w końcu coś zakapuje z ruchu warg bo jak by do was ktoś 300 tysięcy razy bezgłośnie powtarzał KOT to byście w końcu wiedzieli co mówi, może nie wiedzieli co to jest tan kot ale rozumielibyście... A później uczy się braille'a i w tedy też układają słowa w językiem, którym się posługują jego rodzice... Nie wiem czy to wcześniej było bo wybaczcie ale nie przeczytałem wszystkich komentarzy ;]
Nom ciekawe... Tez sie nie zastanawialem.
W asemblerze...
wydaje mi się, że myślą i marzą obrazami.
Widzą na przykład drzewo. Nie wiedzą jak się nazywa, ale wiedzą jak wygląda i wyobrażają sobie tylko jego obraz ;)
No nie wiem... może w migowym?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2010 o 16:15
naprawde dobre :>
to jest mocne
Ja się kiedyś raz nad tym zastanawiałem
takich demotywatorów tu brakuje!
ten jest świetny głowie sie nad tym też;)
myślę, ze to będzie język migowy :)
Moim zdaniem w ojczystym języku... Przecież głuchy w końcu i tak nauczy się pisać, swoją drogą później nauczy się też języka migowego. Teoretycznie, może myśleć w migowym tj wyobrazić sobie układy/ruchy rąk i palców aby przekazać komuś swoją myśl, nie mniej jednak i tak potrafi napisać maila, przeczytać w MYŚLACH gazetę czy dodać demotywator, a do tego posłuży mu tylko i wyłącznie język ojczysty.
PS. To tylko moje spekulacje; Polecam napisanie do programu Brainiac
Ale nie wie, jak brzmi zdanie, słowo czy litera. Wie, jak się ją pisze, co ona znaczy, ale nie wie, jak ona brzmi. Kiedy myślimy, to wypowiadamy sobie zdania, tylko wewnątrz siebie. Co do języka migowego - lepsza propozycja. Moim zdaniem, może on sobie - w czasie myślenia - wyobrażać pisane zdania. W sensie tak, jakby czytał. Ode mnie oczywiście +
wg mnie chyba da się nauczyć osobę niesłyszącą mówić, na przykład pokazując ruch warg przy wymowie każdej litery, wtedy taka osoba próbuje powtórzyć i jej się pokazuje czy dobrze czy nie, pewnie byłoby to bardzo trudne i nie brzmiałoby to idealnie ale wydaje mi się, że istnieje taka możliwość aby niesłyszący mógł mówić
karci0 ma rację. Poza tym widziałem nie raz, jak niesłyszący od dziecka mamrotają pod nosem pokazując słowa rękami. Oni nigdy niczego nie słyszeli, więc nie mają pojęcia o tym, że wydają jakieś dźwięki przy tym. Gdyby popracowali nad tym przy kimś słyszącym, to z czasem mogliby mówić umiarkowanie dobrze.
@karci0 mowa to nie tylko ruchy warg, ale także ruchy krtani, strun głosowych, przepony więc wątpie ażeby tak to wyglądało (zeby bylo w ogóle możliwe). Pozdrawiam
@miodek666 aczkolwiek najważniejszą rolę w mowie i czynnikiem wystarczającym do zrozumiałego (w mniejszym czy w większym stopniu) mówienia są właśnie ruchy warg i języka, a wyuczenie się tych ruchów przez głuchych jest możliwe. Głuchych a także głuchoniemych. Nie posługują się bowiem oni jedynie językiem pisanym i migowym, a także większość tych ludzi po prostu naśladuje mowę ruszając ustami, przez co więcej osób nie posługujących się językiem migowym czy po prostu nie rozumiejących tego języka jest w stanie ich usłyszeć. Mam w rodzinie osobę głuchą i przez to znam także wiele osób głuchoniemych, dzięki takim ludziom z pewnością można bardziej zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość...
Faktycznie ciekawe.
Przeciez oczywiste jest to ze mysli w jezyku ojczystym. Wystarczy ze nauczyl sie czytac i pisac. Wiec nie wiem co w tym takiego dziwnego
A to dziwnego, że skąd ma wiedzieć, jak dana literka brzmi? Jak się ją wymawia? Gdy się myśli, to tak jakby się słyszy własne myśli... A jak ma słyszeć to ktoś, kto nie wie, jak to brzmi?
To wy powyżej jesteście tępi, bardzo dobre rozumowanie.
no ale jak jest od urodzenia gluchy to jak mogl sie nauczyc czytac?
a ty jesteś od urodzenia tępy, czy to tylko taki przebłysk?...
Alfabet Braille'a czyta, a co myślałeś? :P
W sumie to też racja... Bo nie "słyszy" w głowie literek, które czyta... Chyba. Sam głuchy nie jestem...
Glowna bankowo
Sadzę, że myśli "obrazkami", wyobrażeniami sytuacji itp. innej opcji nie widzę na tą chwilę. Chociaż to jest bardzo rozbudowane zagadnienie, jak ktoś fachowo się na ten temat wypowie to będzie miło :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2010 o 17:00
Dobre + Główna
Po prostu w głowie takiego człowieka nie istnieje coś takiego jak werbalizacja myśli. Człowiek, który potrafi mówić, może nauczyć się tego w pewnym stopniu np. na kursach szybkiego czytania.
Zgadzam się. A co do werbalizacji: wiemy, że bez niej czyta się szybciej, bo nie traci się czasu na myślenie jak wymówić dany tekst. Bardzo ciekawi mnie jednak, czy takie "mówienie" do siebie w myślach nie obniża ogólnej sprawności kojarzenia ludzkiego mózgu. Czy myślenie samymi skojarzeniami bez werbalizacji jest bardziej efektywne? Ktoś kompetentny mógłby się wypowiedzieć? Byłbym wdzięczny ;)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2010 o 0:16
michal299 wątpię, ponieważ wtedy byśmy myśleli tylko wyobrażeniami, łatwiej jest nam myśleć werbalizując, ale np. do czytania już się tak nie nadaje. Próbuj myśleć tylko obrazami, będzie Ci trudno, może dlatego że jesteśmy nie wyćwiczeni, a może po prostu łatwiej się nam werbalizuje. Oczywiście wizualizacja, jest również dobra, ale jak dla mnie dla innych spraw.
Nie jestem może głuchy, ale wydaję mi się że taka osoba myśli tak jak my, dlatego że nauczyła się czytać (co zakładam), a do takiego myślenia nie jest nam potrzebna wymowa. Znając alfabet, sens słów może je nadal "wypowiadać" w głowie. To oczywiście wg. moje skromnego myślenia.
Demot świetny i powinien być True :)Daję do myślenia!
Logon: teraz jest nam łatwiej bo już się przyzwyczailiśmy i trudno się przestawić. Mi chodzi o to, czy nie było by nam łatwiej myśleć, gdybyśmy od samego początku nie werbalizowali. Nie jest przecież wykluczone, że to hamuje procesy myślowe - tak jak przy czytaniu. I to mnie ciekawi ;p
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2010 o 3:21
Daję mocne ale dla mnie sprawa oczywista. Myśli w tym języku jakiego uczy się od początku. Przeciez głusi umieją czytac. Pytanie nasuwa się wtedy jak pomysle co do momentu zanim sie nauczy :)
to samo co ty, ja i miliardy ludzi na świecie we wczesnym dzieciństwie :)
Demot naprawdę świetny. Co do przytoczonego pytania - większość spekulacji na ten temat mnie osobiście śmieszy.
Pojmowanie faktów niektórzy mają tutaj naprawdę absurdalne.
Taka sytuacja jest dla większości z nas totalnie transcendentna i możemy jedynie insynuować na podstawie własnej logiki.
Zacznijmy od tego, że podświadomość ludzka nie jest w stanie wytworzyć sobie żadnego wyobrażenia o czymś, co jest jej absolutnie nie znane. Nie można rekonstruować fal dźwiękowych, jeśli te są dla Nas niesłyszalne. To takie błądzenie we własnej niewiedzy i ograniczeniach. Mowa, język, a także esencja myśli, ich wyraz oraz forma są kształtowane empirycznie - to doświadczenie, miejsce urodzenia oraz czas formują ich wyraz. Nowo narodzone dziecko dopiero co styka się z pierwszymi dźwiękami. Po raz pierwszy słyszy szum drzew, śpiew ptaków, ludzki krzyk i czułe słówka. I w naturalny sposób odreagowuje na otaczający je harmider. Co jednak dzieje się w przypadku osoby, która zamiast wszelakich dźwięków słyszy jedynie wszechobecną ciszę, zagłuszającą wszystko wokół?
Nie mam pojęcia jak wygląda to z czysto naukowej perspektywy, ale domniemam, iż w ludzkich umyśle jest coś, co pozwala się zaaklimatyzować takim osoba pośród Nas.
Możliwe, że w przypadku takich osób wygląda to całkowicie inaczej i wszelakie tezy na ten temat są czystą hipokryzją.
Nie mniej jednak cierpienie zawsze niesie za sobą orszak niezrozumienia...
Może więc lepiej po prostu nie wiedzieć, a po prostu to zaakceptować?
Dałbym to na główną.
Demot pierwsza klasa ;)
"Możliwe, że w przypadku takich osób wygląda to całkowicie inaczej i
wszelakie tezy na ten temat są czystą hipokryzją."
hipokryzja ? na moje sa poprostu bledne, a to nie znaczy ze sa hipolryzja.
Haha, ten gość po prostu lubi używać trudnych słów, nawet jeśli nie zna ich znaczenia.
Hipotezą, nie hipokryzją... i niekoniecznie czystą;) Przerost formy nad treścią, której tu nie ma WCALE. Ten facet powinien zostac politykiem, ale wczesniej podciągnąć sie w slowniku:D
Jak na moje oko, to oni nie słuchają swoich myśli tak jak my ale je oglądają. Dla porównania (mówię tylko o myślach, tzw. wewnetrznym ja, a nie o wspomnieniach) - my słuchamy dźwięk z filmu bez filmu a oni film bez dźwięku ;/ I tak źle, i tak źle ;/
Ja tu widzę masę "mądrze brzmiących" słów, użytych w niewłaściwym kontekście. Sugeruję
więc, byś dodał do słownika takie słowa jak: fluoroluminescencyjny, abdykacja, egzaltowany,
ambiwalentny, interlokutor, pelargonia, schabowy, patelnia, rzeżucha, klejwsztyfcie. Robią wrażenie i fajnie się
polansować. Więcej inspiracji możesz zaczerpnąć z etykiet produktów spożywczych. Jeśli zaś naturalnie będziesz tworzył nowe słowa używając formantów takich jak: "pro", "extra", "max", "ultra", "superduper", oraz opanujesz słowa "komfortowy", "aktywny", "opatentowany", "formuła", "długotrwała", "ulga", "wyjątkowa", "proces", "regeneracja", "kojący", "fizjologiczny", "redukcja", "niedoskonałości", to wieszczę Ci karierę w przemyśle kosmetycznym. Pamiętaj o jeszcze jednej, ważnej kwestii: Ty nigdy nie odpowiadasz, Ty polemizujesz.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2010 o 10:02
Oj, Huras w końcu demot i to jaki :-) Perełka po prostu :]
dlaczego nie ma głównej ja się pytam...23 lata sie nad tym zastanawialam...aż tu patrzę ,że nie tylko ja "zawracam" sobie głowę takimi sprawami :) NAJLEPSZY DEMOT EVER :)
daje do myślenia (+)
w tym, w którym nauczy się pisać i czytać ;)
proste ;D
Myślałam, ale to tylko dlatego, że sama jestem osobą niedosłyszącą i noszę aparaty słuchowe. Nie mam większych problemów, ale miałam styczność z osobami głuchoniemymi...
ale DUBEL. Mój kolega JIMP ma na demotach to samo!! porazka
c h u j z nim
czlowiek gluchy uczy sie jezyka narodowego poniewaz moze z niego kozystac w rozmowie z innymi ;) to ze nie slyszy nie znaczy ze nie zna jezykow ;)
Nie zastanawiałes sie NIGDY, a nie kiedys!!!
w migowym
Z 4chana? I chodziło tam o głuchego i ślepego. ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2010 o 0:03
bylo podobnne...
nikt kto słyszy nie będzie potrafił sobie tego wyobrazić... to tak jak z terią 4 wymiaru
W tym jaki zna a niby w jakim? Przecież potrafi czytać.
Na mój gust - myśli obrazami. Żadna zagadka.
tak jak zwierze instynkt ,to dowodzi temu iż jesteśmy towerem ewolucji a nie boga...
podziwiam takie podejscie :)
W tym właściwym języku. To tak jak z religią, każdy się zastanawia która jest lepsza, jest ich tyle, ile języków na świecie, ale jest coś uniwersalnego
http://www.wykop.pl/ramka/304531/w-jakim-jezyku-mysla-glusi/
zgapione ! było wcześniej !
o kur.wa jaka rozkmina ... ; o
ale wy sie glupio zastanawiacie, jasne ze w tym jezyku w ktorym nauczono go czytac i jezyku migowym. myslicie ze co? Że Czlowiek mieszkajacy w polse to uczono go w jezyku migowym po angielsku? hahahaha....zal.
pewnie po polsku^
Migowym ;p
Ciekawe jest to, że "migający" w języku migowym Polak nie zrozumie obcokrajowca, i na odwrót oczywiście. Skoro języki są różne w poszczególnych krajach, to i migowe się różnią.
bez komentarza stary
Powtórzę się-jak może umieć czytać, skoro nie wie, jak brzmi poszczególny wyraz, literka... Myśląc tak jakby słyszymy swoje myśli.
Poza tym-nie kopiowałem tego z żadnego wykopu, ani stąd, a mogliście go widzieć, bo wrzucałem tego demota 2 razy. Większość i tak mi nie uwierzy, wiem.
Nie musi znać brzmienia słów, wystarczy że je widzi. Potrafisz czytać bez wymawiania ich? pewnie tak, potrafisz je również rozróżnić bez wymawiania. To nie problem. Jak wspomniałem znając alfabet i sens słów, może je powtarzać normalnie w myślach.
wiecie, dało mi to myślenia. przecież nie wiedzą co to jest dźwięk, ale mają wyostrzone inne zmysły i nimi się kierują, np dotykiem, zapachem. moim zdaniem myślą obrazowo.
W zadnym, bo jesli jest gluchy od urodzenia to nie umie tez mowic a takze czytac
G**no prawda. Np. aktorka Shoshannah Stern jest głucha od urodzenia i potrafi mówić. Co prawda trochę niewyraźnie, bo nie słyszy sama siebie, ale potrafi. A to że ktoś jest głuchy nie oznacza że nie potrafi czytać.
Myśli w tym języku w jakim że się tam wyraże został "wychowany". My myślimy w polskim bo od początku uczyliśmy się polskiego. Też mi zagadka
Co wy wyobraźni nie macie? To że ktoś jest głuchy, nie znaczy że jest niepiśmienny. JEśli potrafi pisać i czytać, ergo rozumie dany język, to też w nim myśli. No, chyba że jest głuchy i niepiśmienny wtedy możnaby się zastanawiać=P
wreszcie porządny +
Moim zdaniem, tak jak ktoś wyżej napisał- osoba taka "myśli" obrazami, bezdźwięcznie. Skoro nie słyszała nigdy żadnego dźwięku to nie może posiadać mowy wewnętrznej,którą każdy z nas na co dzień się posługuje. Nie byłabym taka pewna czy posługuje się "migowym" no bo jak? Wyobraża sobie każdy gest oznaczający literę bądź wyraz? Trochę bez sensu i czasochłonne :). Prędzej są to obrazy, wyobrażenia na dany temat, niestety nieme..
po pierwsze było, po drugie myśli w języku w jakim pisze, tylko tego języka nie 'słyszy w myślach' jak większość z nas tylko tak jakby 'czyta', a jeśli jest analfabetą, albo dzieckiem, które nie umie jeszcze czytać, to chyba jakoś obrazowo
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2010 o 0:27
a moze ktos ambitny napisze na jakims forum ludzi gluchych ? na pewno takowe sa ,a nikt nie odpowie lepiej na to pytanie jak oni sami
polać mu!
Pozostał mu wzrok ? ... jeśli widzisz że to są polskie słowa i potrafi je wypowiadać to wie iż jest to język Polski. Pomyślcie ;]
Nie rozumiesz? Nie minusuj. [+]
demot:wrzucilem prawie identycznego demota:pare miechow temu, gratz admin!
prawie robi wielką różnice ... po za tym jakoś nie widzę go u Ciebie :]
no chyba jednak nie.
a on w lutym, jeszcze większe gratulacje.
Parę czyli ile? Bo ten został wrzucony w lutym.
A w takim razie w jakim jezyku mysla zwierzeta?
podobnie jest z niewidomym (od urodzenia)- jak można wytłumaczyć mu jak wygląda kolor np. czerwony?
prawdziwy demot, który tak naprawdę skłania do głębokiego zastanowienia się nad tym, co siedzi ludziom w głowach +
http://glusi.blox.pl/2010/01/W-jakim-jezyku-mysla-glusi.html google nie boli...
Bards podał link.. znajdziecie odpowiedź.. ja się zawsze zastanawiałam w jakim języku myśli moja kuzynka, która jest wpół polką i wpół Austriaczką. W końcu spytałam i powiedziała, że raz w tym raz w tym ;D ciekawe to musi być..
w takim jakim naucza go pisac i czytac!!!
najzwyczajniej w świecie nie werbalizuje swoich myśli.
a ciekawe w jakim języku myśli człowiek głuchy i ociemniały od urodzenia?
Nie jestem może głuchy, ale wydaję mi się że taka osoba myśli tak jak my, dlatego że nauczyła się czytać (co zakładam), a do takiego myślenia nie jest nam potrzebna wymowa. Znając alfabet, sens słów może je nadal "wypowiadać" w głowie. To oczywiście wg. moje skromnego myślenia. Demot świetny i powinien być True :)Daję do myślenia!
PS: ktoś dodał linka z wykopu który potwierdza moje myślenie :]
widzę że znawców jest sporo a zapewne nikt tutaj głuchy nie jest a wypowiadają 1500 teorii, a demot naprawdę świetny, dobry do rozkminy :p
Widzę że czytaliśmy książkę Wojtka Cejrowskiego - Rio Anaconda
tam właśnie pewien indiański przewodnik zadał Wojtkowi właśnie to pytanie !!!
A myślicie, że pies myśli w języku szczekającym? Nie. Takie dziecko nie myśli słownie, tylko obrazkowo. Np. wyobraża sobie jakąś sytuację. Można myśleć bez słów, dziwi mnie, że nikt na to nie wpadł.
Człowiek nie myśli językiem tylko mózgiem!
Myśli zarówno poprzez dźwięk jak i obraz.
bylo?!!
Sorry. Może jestem dziwny, ale ja nie myślę językiem.
to bardzo proste człowiek głuchy od urodzenia myśli w języku w którym sie nauczył czytać
pewnie o tym samym co małe dzieci zanim nauczą się mówić xD
to samo pomyślałam.
demot:Człowiek nie myśli językiem:tylko mózgiem x)
Btw czy wy mówicie do siebie jak myślicie? ;o
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2010 o 1:20
No to oczywiste, że w migowym, a mówi w Suahili co jest zresztą logiczne/
a i jak ma myśleć w tym języku w jakim nauczył się czytać jak nie zna brzmienia tych słów to tak jakby myślał w języku migowym xD
Ktoś tu czytał Cejrowskiego : )
Otóż ludzie przedewszystkim myślą obrazami. Tzn kiedy zastanawiasz się, czy jutro rano wzejdzie słońce, nie słyszysz głosu, który mówi Ci że tak. Tylko widzisz obraz wschodzącego słońca. Tak więc głuchy prawdopodobnie nie słyszy głosu, a jedynie widzi obrazy.
Ktoś tu jeszcze mówił w jaki sposób postrzegają świat i kolory niewidomi od urodzenia : no więc nasz mózg potrafi widzieć obrazy (wiązki światła) nawet i bez oczu. Żyje np niewidomy, potrafiący widzieć bez oczu innymi częściami ciała (gra zawodowo w golfa razem z "widomymi")
TY nie czytałeś książki i nie doczytałeś mojego posta !!!
Hmm. Mi się wydaje ,że taki człowiek wyobraża sobię obrazy a nie myśli w jakimś języku. Bo jak może myśleć w jakimś języku jak przecież jest od urodzenia głuchy więc żadnego nie zna...
myślą obrazkowo. c;
Jam być głuchy od początka swa zycia, ale uiem pisać po waszym langłidżu
Myśli kodem obrazowym :) - prosta sprawa
Moi rodzice są głusi. Myślą językiem tekstu - obrazków. Słyszą to co chcą słyszeć w własnej podświadomości.
Znam z widzenia jedną głuchą rodzinę, matka i ojciec są głusi, ale dzieci po 4 lata są normalne. I Ci rodzice normalnie mówią. Slyszalem jak kiedyś matka mówiła do tej córki "Nikola chodź do domu bo zimno" nie brzmialo to jak idealna polszczyzna, jakby jakiś obcokrajowiec to wymawiał, ale jednak. Potrafiła skonstruować zdanie. Raczej nie zapytam jej jak się tego nauczyła.
A nikt nie wpadł na to, że człowiek głuchy nie oznacza ślepy?
A skoro widzi to moze CZYTAĆ?
Inaczej wygląda sprawa ślepych od urodzenia...
Wydaje mi się, że oni potrafią znacznie szybciej myśleć, bo nie używają słów. Normalnie człowiek myśli sobie jakby "wizualizuje" słownie, a oni tego nie robią, więc nie tracą na to czasu.
Zauważcie, że kiedy o czymś pomyślimy, to znamy całe zdanie jakie sobie wypowiadamy w myślach, zanim je powiemy. Zatem - tracimy czas na "wypowiedzenie" tej myśli.
Ale słowne myślenie jest trwalsze i prostsze, więcej zapamiętasz, więcej zrozumiesz...
http://demotywatory.pl/1928870/W-jakim-jezyku spoko, ze na glowna trafia gorsza wersja zawsze :D
popatrz na datę
Ano właśnie. Na Głównej byłby demot JingWoo wrzucony 20 lipca. Na całe szczęście moderator skorzystał z wyszukiwarki i wrzucił ten właścicwy - pierwszy z lutego. Brawa dla Moderatora!
za pomogą wizualizacji. ale dla nas(tj. władających wszystkimi zmysłami) jest to trudne do wyobrażenia, czy zrozumienia. coś jak ludzie niewidzący czasami są lepszymi matematykami, paradoksalnie, z dziedziny geometrii. Jest to spowodowane tym, ze my widzący postrzegamy świat przez pryzmat siatkówki która przekazuje nam zakłamany 2-wu wymiarowy obraz, a oni postrzegają otaczający świat za pomogą słuchu i dotyku. To samo może być z mowa i wyobraźnią. Mozg ludzki jest "bardziej skomplikowany, niż mniej:))) " Jeżeli nasrałem jakiś bzdur proszę mnie poprawić:) pozdrawiam:)
''a oni postrzegają otaczający świat za pomogą słuchu i dotyku. ''
...niesłyszący...
Zawsze mnie bardziej interesowało jak reagują niewidomi od urodzenia na LSD albo inne mocne środki psychoaktywne.
było to kiedyś już kilka miesięcy temu
pewnie obrazami myśli.
Pierwszy dobry demotywator od bardzo dawna...
Mnie się wydaje że nie myśli dokładnie słowami, tylko obrazami, naprzykład wyobraźnią. Albo tym językiem, w którym umie czytać.
nie raz +
ale nie gluchego jest problem bo on mysli obrazami(z tego co wiem) ale ososba bez zmyslow?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2010 o 2:18
kurrrr... wchodze na demoty, widze takiego demota jak ten i dostaje zawieche ;p. dobry demot. dziwne ze nie TRUE + ofc
Zryło mi mózg, poważnie, siedziałam tak chwile pogrążona w myślach i nie mogę tego rozkminić, to się nazywa demot z pier*olnięciem
wielki [+]
To sobie pomyśl , że ma do dyspozycji jeszcze WZROK , i dzięki niemu może się uczyć j. Polskiego . ; P
Pierwszy demotywator, na ktory nie znam odpowiedzi.
@pieczatka atestu eragona@
Celny demot.
Chociaż podejrzewam, że jego proces myślowy ( a także nasz tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy) polega na kojarzeniu obrazów.
Ciekawszym jest tutaj pytanie o myślenie niewidomego
Myśl nie posiada takiej właściwości jak "język" .
To my, w zależności od naszej wiedzy , werbalizujemy ją w danym języku .
Oto moja opinia na ten temat .
Jak długo jeszcze?
czasem myślę, że Oni, rzekomo w jakis sposób gorsi od nas - są lepsi.
Nie mają tak zatrutego umysłu i języka, jak My. Widzą świat inaczej, co nie znaczy,że gorzej.
A ten Demotywator, sprawił, że przez chwilę się zawiesiłam i rozkminiałam, rozbierajac go na części pierwsze. Nie, nikt nie powiedziłą, że go , w ostateczności, rozkminiłam. xD
byłooo kilka razy nawet
demot daje do myślenia, nareszcie administratorzy dodali coś dobrego, brawo!
wielki plus +
Demot mocny, ale jestem w 100% pewny że już było tu coś takiego...
ciekawe co śni się człowiekowi który od urodzenia nie widzi...
w tym co pisze /czyta, ale co jest zanim się tego nauczy ?
Jak jesteś malutki , też nie umiesz mówić , czytać itd . Tak samo jest z głuchym ;]
myśli się obrazami. Pomyślcie słowo stół, a od razu macie obraz stołu. Że znam parę języków, a w mózgu jest mnóstwo połączeń, praktycznie od razu wiem jak będzie stół w 4 innych. Skoro nachodzą cię takie myśli, to najpierw zajrzyj do encyklopedii
po co admin wrzuca to samo? byl juz taki demot
Demotywator już był , ponieważ też się kiedyś nad nim główkowałam ; P Człowiek głuchy myśli po Polsku ( Widzi , czyta , uczy się ) ma jeszcze do dyspozycji WZROK ! Inaczej by było , gdyby człowiek urodził się głuchy i niewidomy .. ; P
Też pamiętam już takiego demota... ;)
Nad czym się tutaj niby zastanawiać?
Człowiek głuchy od urodzenia nie jest przecież ślepy - uczy się czytać i pisać, poznaje język migowy - zna więc słowa. Potrafi więc nazywać otaczającego go przedmioty, jedynie te nazwy są pozbawione czynnika fonetycznego. Zresztą nawet nie do końca - już w XIX wieku próbowano uczyć głuchych ludzi mowy - poszukajcie informacji o "widzialnej mowie" nad którą pracowali Alexander Bell ojciec i syn (ten od telefonu).
Trudniej jest mi sobie wyobrazić funkcjonowanie bez znajomości jakiejkolwiek formy pisma czy substytutu mowy. WTedy trzeba by operować jedynie samymi wyobrażeniami przedmiotów. Jednak byłoby to niczym w porównaniu z brakiem możliwości komunikacji z innymi ludźmi...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2010 o 9:25
Po 1: Piszemy "Cię, ponieważ to zwrot grzecznościowy.
Po 2: Widziałem już tego demota, ale jeśli ten jest dodany 23 lutego to wolę nie zgłaszać.
Oczywiście -
Ciekawy demot. Zainteresowanym polecam ksiazki prof Pinkera, ktory wyjasnia zagadnienie jezyka bardzo klarownie :)
Myślę,ze myśli obrazowo lub w języku w którym czyta.
Kurdee ze 100 takich w poczekalni było a akurat ten trafił. !!!!!!!!!!!!!!
A w jakich języku myślą niewidomoślepogłusi?
mysli w takim jezyku jakim mowi przecierz jest tylko głuchy...
dokładnie w migowym klub pisanym gorzej glucho niemy do tego ślepyod urodzenia ale on to w sumie w języku breila :)sorki za błędy z góry
w takim ktorym uczyl sie czytac....
I to nie raz:) A ciekawe jak myśli np. taki pies:)
nad ty sie nie zastanawaialam ale zastanawialam sie nad tym w jakim jezyku mysli dziecko dwujezyczne :D
według mnie to powinien byc true demotywator .
ja się zastanawiałam i to nie raz nie dwa ;))
uważam, że nie myślą oni w języku.. moze jakimis obrazami.. nie wiem..
ja się zastanawiałam nad tym bardzo często.
A według mnie myślą tym językiem którym mówią i piszą jego rodzice, czyli od urodzenia starają się mówić a taki człowiek (dziecko) w końcu coś zakapuje z ruchu warg bo jak by do was ktoś 300 tysięcy razy bezgłośnie powtarzał KOT to byście w końcu wiedzieli co mówi, może nie wiedzieli co to jest tan kot ale rozumielibyście... A później uczy się braille'a i w tedy też układają słowa w językiem, którym się posługują jego rodzice... Nie wiem czy to wcześniej było bo wybaczcie ale nie przeczytałem wszystkich komentarzy ;]
Było kiedyś to samo na głównej -.-