mógłby ktoś mi napisać co oznacza taki medalik czy... nie wiem jak to nazwać, sporo osób je nosi i zawsze się zastanawiałam... tylko pytam bo naprawdę nie wiem, dzięki z góry
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 marca 2010 o 16:09
Amerykanie wymyślili taki 'patent'. Na tych blaszkach wybite są dane żołnierza, takie jak imię, nazwisko i grupa krwi. Nie pamiętam jakie jeszcze informacje są tam zawarte. Żołnierz nosił te blaszki na szyi aby w razie potrzeby szybciej i dokładniej mu pomóc podając odpowiednią krew. W gorszych przypadkach pomagały one zidentyfikować ciało. Blaszki były dwie, jedną dostawała rodzina a drugą wkładano do buta ofiary i z nią chowano. Dziś możesz sobie zamówić taki nieśmiertelnik w internecie lub w jakimś sklepie militarnym w cenie około 20zł. Zamiast tekstu możesz sobie np. zdjęcie mamy czy kogoś wybić. Sam noszę nieśmiertelniki ;).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 marca 2010 o 16:55
@shavo - ogólnie masz rację, ale nie w 100% ;)... zaleca się, by w razie śmierci na polu bitwy tak jak mówiłeś - jedną część odsyłano do rodziny, a drugą wkłada się nie do buta tylko do ust między zęby (sic!), co jest ważne i pomocne - bo, kiedy zwłoki zaczną się rozkładać, kości szczękoczaszki będą zabezpieczać ów blaszkę przed wypadnięciem, zgubieniem (włożona do ust po prostu nie może się zgubić ze względu na stężenie pośmiertne [przy np. chowaniu zwłok bez trumny]) a w przypadku ekshumacji zapewni szybki i bezproblemowy dostęp do danych personalnych żołnierza . Poza tym nie zawsze są to dwie blaszki - w niektórych armiach występuje jedna z nacięciami na środki, do przełamywania; w okresie II wojny natomiast stosowano 'nieśmiertelniki' jako tatuaże numerów ewidencyjnych (patrz. obozy koncentracyjne, jenieckie etc., głównie hitlerowskie) jak i zwykłe karteczki z danymi osobowymi, które wkładano do metalowej/drewnianej/plastikowej kapsułki która żołnierz nosił ze sobą
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 marca 2010 o 6:44
No niestety w tym przypadku nie jest tak jak piszecie. To są nieśmiertelniki (dog tag), które zostały powieszone symbolicznie, dla uczczenia pamięci poległych podczas walk na Japońskiej wyspie IWO JIMA (kilka dni temu obchodzono kolejną rocznicę walk).
Generalnie idea blaszki jest taka - po śmierci żołnierza jedną blaszkę się odczepia, drugą zostawia przy ciele (dla identyfikacji). Odczepiona blaszka trafia do kogoś kto odnotowuje zgon danej osoby.
Te nieśmiertelniki w środku wiszą w parze, a przecież jeden odbiera się zmarłemu. Powinny więc wisieć same pojedyncze, na krótkich łańcuszkach - jeśli to po poległych.
wystarczy sobie wyobrazić że każdy ten nieśmiertelnik to jeden martwy młody człowiek, który zostawia bliskich i przyjaciół. Mocne
Tak patrze na te nieśmiertelniki i myślę, że kiedyś każdy z nich miał właściciela... Ciarki przechodzą brrr...
"Za sprawę mojej Ojczyzny w potrzebie, krwi własnej ani życia nie szczędzić. Tak mi dopomóż Bóg..."
Merlin333 zgodzę się z Tb..
drugie oblicze wojny
Sorry, ale jakie drugie oblicze wojny? Wojna to wojna, zawsze są ofiary, czy to żołnierze, czy to cywile. Zawsze wojna zbiera swoje żniwo;/
True
nieśmiertelnik pozostanie ...
mógłby ktoś mi napisać co oznacza taki medalik czy... nie wiem jak to nazwać, sporo osób je nosi i zawsze się zastanawiałam... tylko pytam bo naprawdę nie wiem, dzięki z góry
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2010 o 16:09
Jest to nieśmiertelnik poszukaj w google nie chce mi się rozpisywać
jak pisałam mojego to jeszcze ich nie było;)
Amerykanie wymyślili taki 'patent'. Na tych blaszkach wybite są dane żołnierza, takie jak imię, nazwisko i grupa krwi. Nie pamiętam jakie jeszcze informacje są tam zawarte. Żołnierz nosił te blaszki na szyi aby w razie potrzeby szybciej i dokładniej mu pomóc podając odpowiednią krew. W gorszych przypadkach pomagały one zidentyfikować ciało. Blaszki były dwie, jedną dostawała rodzina a drugą wkładano do buta ofiary i z nią chowano. Dziś możesz sobie zamówić taki nieśmiertelnik w internecie lub w jakimś sklepie militarnym w cenie około 20zł. Zamiast tekstu możesz sobie np. zdjęcie mamy czy kogoś wybić. Sam noszę nieśmiertelniki ;).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2010 o 16:55
@shavo - ogólnie masz rację, ale nie w 100% ;)... zaleca się, by w razie śmierci na polu bitwy tak jak mówiłeś - jedną część odsyłano do rodziny, a drugą wkłada się nie do buta tylko do ust między zęby (sic!), co jest ważne i pomocne - bo, kiedy zwłoki zaczną się rozkładać, kości szczękoczaszki będą zabezpieczać ów blaszkę przed wypadnięciem, zgubieniem (włożona do ust po prostu nie może się zgubić ze względu na stężenie pośmiertne [przy np. chowaniu zwłok bez trumny]) a w przypadku ekshumacji zapewni szybki i bezproblemowy dostęp do danych personalnych żołnierza . Poza tym nie zawsze są to dwie blaszki - w niektórych armiach występuje jedna z nacięciami na środki, do przełamywania; w okresie II wojny natomiast stosowano 'nieśmiertelniki' jako tatuaże numerów ewidencyjnych (patrz. obozy koncentracyjne, jenieckie etc., głównie hitlerowskie) jak i zwykłe karteczki z danymi osobowymi, które wkładano do metalowej/drewnianej/plastikowej kapsułki która żołnierz nosił ze sobą
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2010 o 6:44
To jest nieśmiertelnik, żołnierze go noszą po to by w razie "wypadku" możliwa była identyfikacja (Po śmierci).
A jeśli kogoś widziałeś kto taki nosi, a nie jest żołnierzem, to po prostu dla ozdoby.
Niestety przykra prawda. Wielu młodych ludzi marzy żeby iść na wojnę i walczyć w obronie kraju a często zostaje po nich właśnie taki kawałek blaszki
marzy aby iść na wojne bo tam jest lepiej niż w tym całym syfie
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2010 o 20:54
Co wy dzieci zastygnięte przy komputerze wiecie o wojnie...
świetny demot, ale musisz się liczyć z tym że neostrada i tak zminusuje bo nie rozumie
Czemu moje demoty nie są na głównej? :(
w "szeregowcu ryanie" było o tych nieśmiertelnikach
Film którego Armia USA nie chce żebyś obejrzał http://www.youtube.com/watch?v=TFquHFH0Dxo
Mocne... Co do filmów, oprócz szergowca Ryana moimi ulubionymi są też "Łzy słońca", "Helikopter w ogniu", "Byliśmy żołnierzami"... klasyka:)
nieśmiertelnik sam mam taki... grupa krwi imię nazwisko i wyznanie , kiedyś noszono je tylko na polu bitwy a teraz ma je większość motocyklistów...
sprawdź to czachadymi23
a za każdą blaszką stoi jedno życie...
Świetne zdjęcie i rewelacyjny demot! Gratuluję! Bez zastanowienia DUŻY PLUS!
No niestety w tym przypadku nie jest tak jak piszecie. To są nieśmiertelniki (dog tag), które zostały powieszone symbolicznie, dla uczczenia pamięci poległych podczas walk na Japońskiej wyspie IWO JIMA (kilka dni temu obchodzono kolejną rocznicę walk).
Generalnie idea blaszki jest taka - po śmierci żołnierza jedną blaszkę się odczepia, drugą zostawia przy ciele (dla identyfikacji). Odczepiona blaszka trafia do kogoś kto odnotowuje zgon danej osoby.
Fota z pomnika pamięci tych US Marines którzy zginęli podczas Bitwy o Iwo Jimę podczas II Wojny Światowej......ciapciaki.
Te nieśmiertelniki w środku wiszą w parze, a przecież jeden odbiera się zmarłemu. Powinny więc wisieć same pojedyncze, na krótkich łańcuszkach - jeśli to po poległych.
demot:Szkoda,ze...:Az tylu synow poslow na sejm i poslanek,senatorow i senatorek zginelo na tej wojnie !
Wszystko fajnie, tylko gdzie on ma noge ?