Hmm, a co by było, gdyby tak się okazało, że całe nasze życie było jedynie snem? Jakby się głębiej zastanowić, taka koncepcja jest przerażająca.
Co do psychiatryka - jeżeli gdzieś hen daleko istnieją inteligentne formy życia, które o nas wiedzą.. pewno tak myślą ;p
Jeśli całe nasze życie okazałoby się być bardzo skomplikowanym, realistycznym snem, to mogłoby się okazać, że jesteśmy śpiącymi bogami, a nasze życia są doskonałe, bo przecież sen zawsze jest mniej doskonały od stanu czuwania, czyż nie?
Jedynym dowodem na istnienie innych, inteligentnych istot gdzieś tam w oddali jest to, że się z nami nie kontaktują. Nasza "cywilizacja" to zaledwie mrugnięcie oka w porównaniu z całym wszechświatem. I pewnie tak to działa... rozwój, wzrost, okres świetności i samo-destrukcja. Antropocentryzm to bujda i granda ;P Jesteśmy niczym w porównaniu z tym, co nas otacza ;)
Najlepsze w całym myśleniu o tzw. pozaziemskich cywilizacjach jest to, iż zawsze sobie wyobrażamy że są o kilka wieków przed nami w rozwoju technologicznym. A co, jeśli panowie kosmici właśnie przechodzą do ery feudalnej...? :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 marca 2010 o 19:50
Niczym to źle powiedziane, może jesteśmy niczym pod wzgledem czasu jaki opiewa wszechświat. Ale tu nie o czas chodzi, chodzi oto jak przeżyjesz swoje zycie, jaki bedziesz dla innych i czy bedziesz tworzył spójną i porządaną całość w społeczeństwie, czy może bedziesz chwastem dla innych... moze to zycie (mimo ze się nam momentami dłuży i jest takie różnorodne, że czasem ciężko nam sie połapać) jest jedynie szybkim lecz dokładnym sprawdzianem gdzie po ukończeniu go, otwierają sie prawdziwe bramy zycia takie na jakie zasłyzylismy, lub też nadchodzi kolejny (z licznych etapów) zmierzających ku ostateczności... gdyby Bóg (stwórca wszystkiego) dał nam wszelką wiedzę jaka istnieje, to istnienie mogło wydawać by nam sie nudne i bezcelowe. Natomiast zaczynając od takiego punktu od jakiego zaczynamy scenariusz i dalsza częśc całego przedstawienia wydaje sie być niemało interesująca,a juz na pewno zastanawiająca.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 marca 2010 o 19:52
Te "rozkminy", które niemalże wykraczają poza zakres naszego rozumowania, często powiązane z kosmosem, są niesamowite. Aż się w głowie kręci, jak się zastanowi nad tym, skąd się gdziekolwiek wzięło cokolwiek, nad tym, że cokolwiek w ogóle istnieje. Świat, nawet taki, w jakim na co dzień żyjemy, przestaje na chwilę być zwykły, a staje się czymś niepojętym.
Mnie się wydaje, że jeśli gdzieś poza Ziemią jest coś, co bardzo, ale to bardzo umownie można nazwać "cywilizacją", to ma taką, znów umownie mówiąc, formę, że nie jesteśmy sobie w stanie tego wyobrazić w żaden sposób.
Jeśli coś ma tę formę, to ludzki umysł spokojnie poradzi sobie z wyobrażeniem tego. Jest zdolny do pojmowania matematyki abstrakcyjnej (figury n-wymiarowe choćby), to z czymś materialnym spokojnie sobie poradzi. Tablica Mendelejewa też nie jest nieskończona. Niektórzy profesorkowie już sobie wymyślają cale obce ekosystemy zależne od składu chemicznego, gęstości planety, średniej temperatury itp itd ;-)
@freeks - czytałeś może cykl "Oko Jelenia" Andrzeja Pilipuka? Jeśli myślisz, że jeżeli coś ma formę to ludzki umysł może sobie to wyobrazić, to przeczytaj. Troche to zmodyfikuje twój światopogląd. Chodzi mi głównie o wspomnienia Łasicy. Jak przeczytasz, to zrozumiesz.
Mam tylko nadzieję, że nieprędko dojdzie do "kontaktu". Jakoś bardziej do mnie docierają wersje z "Wojny światów", bądź "Aliena". Dobrze mi w tym "psychiatryku" :)
Zgadza się. Gdybym pisał książki na fazie o tym jak (wtedy mi się wydaję) powstał świat to chyba naprawdę stworzył bym nową religię ;d A często te rozkminy nie są takie głupie ;d
Pomyślcie sobie że ziemia, jest minimalną cząstką naszej galaktyki, a galaktyk miliony. Nie do pojęcia jest jak wszechświat jest wielki, napewno istnieją gdzieś inne formy życie tylko ani my ani oni nie potrafimy się ze sobą skontaktować, ani do siebie dotrzeć. Kosmos to piękną rzecz
"Nasze słońce jest jedną ze 100 miliardów gwiazd zamieszkujących Drogę Mleczną. Droga Mleczna jest jedną z trylionów galaktyk zamieszkujących Wszechświat.
Było by wielkim nieporozumieniem sadzić że żyjemy sami w tym ogromnym bezmiarze." V Braun. KOSMICZNE SKALE http://www.youtube.com/watch?v=tx2S_WdhxL8&feature=player_embedded
kiedyś juz nad tym myślałam..heh..ale jezeli to prawda to pewnie nigdy się o tym nie dowiemy..
może Ziemia to taki zakład doświadczalny - dajmy ich wszystkich razem i zobaczymy co się stanie..
A może życie to jedna wielka scena...jeden film, którego reżysera nie znamy, ale on gdzieś nas bacznie obserwuje. Nie wiem kim jest, nie wiem czy to Bóg, gdyż samej ciężko mi w Niego uwierzyć, ale przyjmując takie założenie, o jakim wcześniej wspomniałam, czy możemy żyć spokojnie i być naturalni?
To przerażające...
Zgadzam się z resztą, bzdurą jest przekonanie o tym, że jestesmy zupełnie sami. Kto wie, może jestesmy zwyklymi pieprzonymi Simsami w czyjejs gierce :]
W rzeczywistości nie ma miejsca na statystyki. Statystycznie w lotto zawsze ktoś powinien trafić 6stkę. Prawdopodobieństwo to tylko szacowanie możliwości występowania pewnych wariantów, co nie znaczy, że taki wariant się pojawi. Im mniejsze prawdopodobieństwo, tym mniejsza szansa, że się spełni, więc o innej cywilizacji w jakkolwiek dużym wszechświecie może nie być mowy. Opis jest bardzo pseudointelektualny. Prawda, brzmi poetycko i głęboko, ale dla wprawnego oka iluzja się rozwiewa. Co to choroba psychiczna? Pewne psychiczno-biologiczne odstępstwo od normy gatunku, a świat ludzi zachowuje się przecież bardzo tendencyjnie dla naszego rodzaju. Instynktownie szukamy jak najłatwiejszych i pozornie najbardziej opłacalnych rozwiązań. Jeśli autorowi chodzi o to, że choć ludzie żyją tak, to w nim jest silna chęć posiadania jakiegoś lepszego standardu mentalnego(bo zakładam, że nie o materialny chodziło), to znowu tylko beznadziejne wołanie o pomoc, którą spostrzegający sam powinien nieść. Bo życie na lepszym poziomie zaczyna się nie od chęci zmiany świata, ale od zmiany siebie. Ilu z was narzekając na świat, otoczenie, bliskich zrobił wszystko byle tylko wyeliminować te wady u siebie i zastąpić je budującymi, konstruktywnymi przymiotami? Ilu z was porwanych ideą "żyj zdrowo" chwyciło za drążek i konsekwentnie konsumowało zdrowe produkty w zdrowych ilościach o najzdrowszych porach? Może rzeczywiście coś nie tak z tym światem - wszyscy czegoś chcą, a nikt nie chce dać czegoś od siebie.
"Ludzie żyją otoczeni przez to co przyjeli za prawidłowe i prawdziwe. Tak właśnie określają "rzeczywistość". To
wszystko jednak może być zwykłą iluzją.
Generalnie można założyć, że ludzie żyją w świecie swoich
własnych przekonań."
@Up.
Bóg? Obejrzyj sobie zeitgeist...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 marca 2010 o 11:57
bo zaraz buraki jakieś się przyczepią,że nie umiem pisać albo że nie znam ortografii:D Przecież nasza Polska wykształcona i każdy pisać umie odkąd zapoznał się z internetowym słownikiem ortograficznym najpierw posprawdza a potem kozaczy;D
Ja miałem taką dziwną teorie że wszechświat jest tak wielki że istnieje przezajewielka liczba równoległych światów które niewiele różnia się od naszego np. na naszym świecie Palac kultury jest w W-wie a w tym innym palac kultura jest np. w Pradze... albo np. u mnie na osiedlu jest listek zielony a w innym swiecie jest zolty i tych swiatow jest tyle ze tych szczegolow jest taka liczba ktorej nawet nie pojmujemy...dziwne ale gdyby sie bardziej zastanowic ciekawe...;p
Hmm, a co by było, gdyby tak się okazało, że całe nasze życie było jedynie snem? Jakby się głębiej zastanowić, taka koncepcja jest przerażająca.
Co do psychiatryka - jeżeli gdzieś hen daleko istnieją inteligentne formy życia, które o nas wiedzą.. pewno tak myślą ;p
źródło NASA - dobre dobre
ja nie chce już być zamknięty w tym psychiatryku
Tez zawsze sie zastanawialem, czy wlasnie tak nie jest. Trafna uwaga.
Jeśli całe nasze życie okazałoby się być bardzo skomplikowanym, realistycznym snem, to mogłoby się okazać, że jesteśmy śpiącymi bogami, a nasze życia są doskonałe, bo przecież sen zawsze jest mniej doskonały od stanu czuwania, czyż nie?
Jedynym dowodem na istnienie innych, inteligentnych istot gdzieś tam w oddali jest to, że się z nami nie kontaktują. Nasza "cywilizacja" to zaledwie mrugnięcie oka w porównaniu z całym wszechświatem. I pewnie tak to działa... rozwój, wzrost, okres świetności i samo-destrukcja. Antropocentryzm to bujda i granda ;P Jesteśmy niczym w porównaniu z tym, co nas otacza ;)
Najlepsze w całym myśleniu o tzw. pozaziemskich cywilizacjach jest to, iż zawsze sobie wyobrażamy że są o kilka wieków przed nami w rozwoju technologicznym. A co, jeśli panowie kosmici właśnie przechodzą do ery feudalnej...? :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2010 o 19:50
Niczym to źle powiedziane, może jesteśmy niczym pod wzgledem czasu jaki opiewa wszechświat. Ale tu nie o czas chodzi, chodzi oto jak przeżyjesz swoje zycie, jaki bedziesz dla innych i czy bedziesz tworzył spójną i porządaną całość w społeczeństwie, czy może bedziesz chwastem dla innych... moze to zycie (mimo ze się nam momentami dłuży i jest takie różnorodne, że czasem ciężko nam sie połapać) jest jedynie szybkim lecz dokładnym sprawdzianem gdzie po ukończeniu go, otwierają sie prawdziwe bramy zycia takie na jakie zasłyzylismy, lub też nadchodzi kolejny (z licznych etapów) zmierzających ku ostateczności... gdyby Bóg (stwórca wszystkiego) dał nam wszelką wiedzę jaka istnieje, to istnienie mogło wydawać by nam sie nudne i bezcelowe. Natomiast zaczynając od takiego punktu od jakiego zaczynamy scenariusz i dalsza częśc całego przedstawienia wydaje sie być niemało interesująca,a juz na pewno zastanawiająca.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2010 o 19:52
Ach skłania do myślenia [+]
lot nad kukułczym gniazdem, pasuje jak ulał:)
ciekawa teoria.
było i to dawno...
tak tak, ale pisze się odseparowany :)
Aż mnie skłoniłeś do zalogowania się. :D
Genialne ! :P [+]
VITAJCIE !
hehehe
dobre pytanie
Daje do myślenia...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2010 o 17:19
Dlatego minusują ;) A Demot jest świetny [+]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2010 o 17:41
Świetny dmeot, a raczej filozoficzny podpis pod demotem. Skłania do myślenie ;) Duży + !
"to nie ja jestem pojabany, tylko reszta świata - ja tworze ten system"
Te "rozkminy", które niemalże wykraczają poza zakres naszego rozumowania, często powiązane z kosmosem, są niesamowite. Aż się w głowie kręci, jak się zastanowi nad tym, skąd się gdziekolwiek wzięło cokolwiek, nad tym, że cokolwiek w ogóle istnieje. Świat, nawet taki, w jakim na co dzień żyjemy, przestaje na chwilę być zwykły, a staje się czymś niepojętym.
podoba mi się, duży plus ;) i leci do ulubionych.
Było coś podobnego, demot numer 299098.
Mimo to i tak daję plusa, bo lubię ten punkt widzenia. :)
Hehe, ciekawa teoria :D
Z drugiej strony myśl, że nasze życie jest czymś zupełnie innym niż nam się wydaje, czymś, czego byśmy nawet nie wymyślili, jest dość przerażająca.
Moze i jest, ale mysle ze nie trzeba sie niczego lękać.
wieelki + . 100% prawdziwego demota !
Mnie się wydaje, że jeśli gdzieś poza Ziemią jest coś, co bardzo, ale to bardzo umownie można nazwać "cywilizacją", to ma taką, znów umownie mówiąc, formę, że nie jesteśmy sobie w stanie tego wyobrazić w żaden sposób.
Jeśli coś ma tę formę, to ludzki umysł spokojnie poradzi sobie z wyobrażeniem tego. Jest zdolny do pojmowania matematyki abstrakcyjnej (figury n-wymiarowe choćby), to z czymś materialnym spokojnie sobie poradzi. Tablica Mendelejewa też nie jest nieskończona. Niektórzy profesorkowie już sobie wymyślają cale obce ekosystemy zależne od składu chemicznego, gęstości planety, średniej temperatury itp itd ;-)
@freeks - czytałeś może cykl "Oko Jelenia" Andrzeja Pilipuka? Jeśli myślisz, że jeżeli coś ma formę to ludzki umysł może sobie to wyobrazić, to przeczytaj. Troche to zmodyfikuje twój światopogląd. Chodzi mi głównie o wspomnienia Łasicy. Jak przeczytasz, to zrozumiesz.
genialny demot.
Mam tylko nadzieję, że nieprędko dojdzie do "kontaktu". Jakoś bardziej do mnie docierają wersje z "Wojny światów", bądź "Aliena". Dobrze mi w tym "psychiatryku" :)
faza
Zgadza się. Gdybym pisał książki na fazie o tym jak (wtedy mi się wydaję) powstał świat to chyba naprawdę stworzył bym nową religię ;d A często te rozkminy nie są takie głupie ;d
'odseparowany' - trudne slowo, nie ma co:)
Sory za błąd
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2010 o 18:36
wystarczy spojrzeć na nick autora i wiadomo, skąd takie myśli się biorą :P
GE-NIAL-NE.
Widzicie tą energie obok Ziemi?
To Songo ładuje Genki dame
Może, może...
demot:Ziemia:jest piekłem innej planety
Ja miałem teorię że jesteśmy odseparowanym projektem badawczym, albo nawet kolonią bakterii :P
Pomyślcie sobie że ziemia, jest minimalną cząstką naszej galaktyki, a galaktyk miliony. Nie do pojęcia jest jak wszechświat jest wielki, napewno istnieją gdzieś inne formy życie tylko ani my ani oni nie potrafimy się ze sobą skontaktować, ani do siebie dotrzeć. Kosmos to piękną rzecz
azgalor... myślałem podobnie;D
Jednak.... fakt faktem, ludzie to my.... więc to my tworzymy ten przysłowiowy "zakład psychiatryczny"
Ciekawa refleksja. :)
Świetne, po prostu świetne!
ale rozkmina, az mnie muzg zabolal
"Nasze słońce jest jedną ze 100 miliardów gwiazd zamieszkujących Drogę Mleczną. Droga Mleczna jest jedną z trylionów galaktyk zamieszkujących Wszechświat.
Było by wielkim nieporozumieniem sadzić że żyjemy sami w tym ogromnym bezmiarze." V Braun. KOSMICZNE SKALE
http://www.youtube.com/watch?v=tx2S_WdhxL8&feature=player_embedded
Tak, ziemia to jeden wielki zakład psychiatryczny, niekiedy z przebłyskami światła...
kiedyś juz nad tym myślałam..heh..ale jezeli to prawda to pewnie nigdy się o tym nie dowiemy..
może Ziemia to taki zakład doświadczalny - dajmy ich wszystkich razem i zobaczymy co się stanie..
A może życie to jedna wielka scena...jeden film, którego reżysera nie znamy, ale on gdzieś nas bacznie obserwuje. Nie wiem kim jest, nie wiem czy to Bóg, gdyż samej ciężko mi w Niego uwierzyć, ale przyjmując takie założenie, o jakim wcześniej wspomniałam, czy możemy żyć spokojnie i być naturalni?
To przerażające...
Na takie cos mógl wpasc tylko zapalony jaracz trawy. Filozof:) świetny demot
słabe jak na główną [ - ]
słabe ?? daj spokój tobie pewnie podobają sie demoty zaczynające się od słów TO UCZUCIE...
To jest dopiero zagadka ;)
mozliwe xD
jak to się dostało na główną? ;/
przykro mi że nie rozumiesz
'klany księżyca alfy' phillip k. dick juz taką książkę napisał ponad 30 lat temu. i psychiatryk był na
księżycu, wiecie:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2010 o 21:28
po zielsku wpadłeś na ten pomysł ? :>
Tak, owszem ;)
no i pjona!
może
A Demotywatory to karcer.
podoba mi się
Zgadzam się z resztą, bzdurą jest przekonanie o tym, że jestesmy zupełnie sami. Kto wie, może jestesmy zwyklymi pieprzonymi Simsami w czyjejs gierce :]
wspaniale ;)
demot jest przedobry!
zawsze się zastanawiałam czy jest coś ub ktoś oprócz nas, zawsze fascynował mnie wszechświat. ;)
Po prostu: GENIALNE
Jezus jest UFO
porysowałeś mi głowę człowieku ..
Dobry podpis to podstawa
gdyby wypuszczono wszystkich wariatow ze szpitali to swiat znowu funkcjonowal by normalnie
hmm...
W rzeczywistości nie ma miejsca na statystyki. Statystycznie w lotto zawsze ktoś powinien trafić 6stkę. Prawdopodobieństwo to tylko szacowanie możliwości występowania pewnych wariantów, co nie znaczy, że taki wariant się pojawi. Im mniejsze prawdopodobieństwo, tym mniejsza szansa, że się spełni, więc o innej cywilizacji w jakkolwiek dużym wszechświecie może nie być mowy. Opis jest bardzo pseudointelektualny. Prawda, brzmi poetycko i głęboko, ale dla wprawnego oka iluzja się rozwiewa. Co to choroba psychiczna? Pewne psychiczno-biologiczne odstępstwo od normy gatunku, a świat ludzi zachowuje się przecież bardzo tendencyjnie dla naszego rodzaju. Instynktownie szukamy jak najłatwiejszych i pozornie najbardziej opłacalnych rozwiązań. Jeśli autorowi chodzi o to, że choć ludzie żyją tak, to w nim jest silna chęć posiadania jakiegoś lepszego standardu mentalnego(bo zakładam, że nie o materialny chodziło), to znowu tylko beznadziejne wołanie o pomoc, którą spostrzegający sam powinien nieść. Bo życie na lepszym poziomie zaczyna się nie od chęci zmiany świata, ale od zmiany siebie. Ilu z was narzekając na świat, otoczenie, bliskich zrobił wszystko byle tylko wyeliminować te wady u siebie i zastąpić je budującymi, konstruktywnymi przymiotami? Ilu z was porwanych ideą "żyj zdrowo" chwyciło za drążek i konsekwentnie konsumowało zdrowe produkty w zdrowych ilościach o najzdrowszych porach? Może rzeczywiście coś nie tak z tym światem - wszyscy czegoś chcą, a nikt nie chce dać czegoś od siebie.
A może nie? ;/ teraz to na głównej są same gówna a nie demoty ....
Wykluczone! Ja tu jestem, jestem zdrowy, nie jestem lekarzem ani klawiszem. Koneckropka
"Ludzie żyją otoczeni przez to co przyjeli za prawidłowe i prawdziwe. Tak właśnie określają "rzeczywistość". To
wszystko jednak może być zwykłą iluzją.
Generalnie można założyć, że ludzie żyją w świecie swoich
własnych przekonań."
@Up.
Bóg? Obejrzyj sobie zeitgeist...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2010 o 11:57
zajebisty demo
super ;D
Jeden z nielicznych demotow zmuszajacych do refleksji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2010 o 21:10
"Siiiemaaaa. Jestem laska" Haha waasze komentarze te na pół strony sa przerażające. No jsne że to zakład psychiatryczny
jasne*
bo zaraz buraki jakieś się przyczepią,że nie umiem pisać albo że nie znam ortografii:D Przecież nasza Polska wykształcona i każdy pisać umie odkąd zapoznał się z internetowym słownikiem ortograficznym najpierw posprawdza a potem kozaczy;D
A polska jest oddziałem intensywnej terapii :)
ciekawa hipoteza
Dałem minusa za to "może" :P
Ja miałem taką dziwną teorie że wszechświat jest tak wielki że istnieje przezajewielka liczba równoległych światów które niewiele różnia się od naszego np. na naszym świecie Palac kultury jest w W-wie a w tym innym palac kultura jest np. w Pradze... albo np. u mnie na osiedlu jest listek zielony a w innym swiecie jest zolty i tych swiatow jest tyle ze tych szczegolow jest taka liczba ktorej nawet nie pojmujemy...dziwne ale gdyby sie bardziej zastanowic ciekawe...;p