A uważacie że można mieć jakieś ciekawe tematy z kimś kto słucha całkowicie odmiennej muzyki ?
Muzyka której słuchamy wpływa też na nasze poglądy , które w tym wypadku na pewno diametralnie się różnią .
Demot +
Marna18 ma rację: muzyka przy poznawaniu się jest głównym tematem, a o czym tu gadać z osobą, która słucha innej muzyki, a my nawet nie wiemy o czym mowa? A tak to zawsze jest neutralny temat, który często kończy się 'to idziemy na koncert' i znajomość zawiązana. Choć z drugiej strony osoby otwarte na nowe propozycje muzyczne dogadają się z każdym, ale niestety znam niewiele takich osób, któe powiedzą 'ja słucham tego, Ty tego, to wymienimy się płytami i wiedzą'. Coraz częściej się słyszy 'ty słuchasz tego, ja tego. nie mamy o czym gadać...'
Demot ani na plus, ani na minus...
Trzeba mieć szersze horyzonty i dystans do siebie, wtedy można się dogadać z różnymi ludźmi.
Uwielbiam Floydów, ale wcale nie muszę się z tym obnosić jako wyznacznik "bycia lepszą"...
Zgadzam się z duuude; mało osób odnosi się do muzyki King Crimson albo Emerson, Lake and Palmer chociaż reprezentowali ten sam rodzaj muzyki co Pink Floyd.
Oczywiscie Floydzi to jeden z najlepszych zespołow ale każdy słucha tego co lubi i ma ku temu powody :)
"A uważacie że można mieć jakieś ciekawe tematy z kimś kto słucha całkowicie odmiennej muzyki ?" - a uważasz, że nie? To albo jesteś nudziarzem, albo masz wąskie horyzonty :)
Sadzę, ze mozna miec tematy do rozmowy z ludzmi słuchajacymi odmiennej muzyki ale nie oszukujmy sie... muzyka tworzy człowieka. To czego słucha (o ile pozostaje temu wierny) wpływa na to jak postrzega ludzi z odmiennego środowiska. Nikt mi nie wmówi, ze zagorzały fan hip-hopu dogada sie z rockowcem. Ale faktem jest też, ze stanie sie tak min. dlatego, że bedą do siebie z góry uprzedzeni. Poza tematem to demot jak najbardziej na +. Kocham Pink Floydów:).
sacredotis ma racje jeszcze nigdy nie dogadałem sie z człowiekiem który nosi dres, nawet nie wiem jak bym sie starał to sie z nim nie dogadam. @johnnycash po tym jak niechcący wcisnęła mi sie spacja nazywasz mnie dzieciakiem : fajnie. spokojnie moge powiedzieć ze folyd jest lepsze na dzien dzisiejszy niz samo pink ponieważ ma większy dorobek, piosenki się różnią od siebie, a płyty mają bardzo ciekawy styl tworzenia. mozna powiedzieć ze cały album brzmi jak wielki utwór. np the wal albo puls. trzeba wiedzieć tez ze pink floyd jest dla wielu artysów inspiracją, a nie kazdy sie do tego przyznaje.
Po pierwsze P!nk nie Pink, Pink to jakiś japoński zespół. Po drugie ja jestem fanem rocku / metalu - może 10-15% moich znajomych słucha takiej muzyki jak ja. I to wcale nie znaczy, że z resztą nie potrafię się dogadać. Po prostu nie mówimy o muzyce. Jest 100000 innych tematów o których można rozmawiać. Oczywiście wygodniej rozmawia się z osobą o podobnych zainteresowaniach, ale rozmowy z twoim 'przeciwieństwem' bywają czasem o wiele ciekawsze.
Wszyscy którzy twierdzą ze się nie dogadają z osobą słuchającą innej muzyki są dla mnie śmieszni ..nie nazwę sie zagorzałym hip hop-owcem ale takiej muzyki słucham i co ze niby wszyscy moim kumple słuchający rocka , metalu, techno a nawet disco polo są wyjątki od waszej reguły dla mnie to jest kwestia człowieka a nie jakiej muzyki słucha ..a co do piwa to potwierdzam "beer connecting people"
ja lubię Pink i Floydów, jakoś nie mam z tym problemów... Denerwujące jest to, że ludzie, którzy słuchają takich "uznanych zespołów" właśnie jak Floydzi czy coś w tym stylu uważają się za lepszych...
LUDZIE, OPAMIĘTAJCIE SIĘ, gatunków muzyki jest kilka, A O GUSTACH SIĘ NIE DYSKUTUJE
P!nk to i tak wyższa półka w porównaniu z większością wokalistek pop. Śpiewa tylko ona a nie komputer(nawet na słabej jakości filmiku z koncertu ma taki sam wokal jak na nagraniu w studiu- porównajcie, śmiało), sama pisze teksty (moim zdaniem całkiem dobre; "Sober" stawia poprzeczkę wysoko), nie rozbiera się, nie tworzy ciągle skandali, głupia nie jest i utrzymuje się nieźle na top-listach ... oraz ma w dupie, że jej np. nie znosicie. A czym Pink Floyd jest wszyscy wiedzą i tłumaczyć nic nie muszę, chyba że dla kogoś muzyka zaczyna się i kończy się na vivie, to wtedy trochę współczuję niewiedzy ;) A teraz wracając do demotywatora - czemu do cholery mam nienawidzić kogoś kto słucha innej muzyki? Moja przyjaciółka lubi folka, ja głównie rock (oraz sporo podgatunków), mój przyjaciel muzykę elektroniczną (i choć byście chcieli nie przyczepicie mu metki "techno głąba" czy kogoś podobnego. Serio, to inteligentny koleś.), kolega rapu, moja mama metalu... coś w tym nie tak?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 stycznia 2011 o 20:14
i racja Floydzi wymiataja.
hell yeah! ;P
@johnnycash no to ze jest fajnie skoro stworzyli cos nie samowitego
Nie można się dogadać z kimś kto słucha innej muzyki? Pierwsze słysze.
demoy: Ty lubisz Pink, ja lubię Pink Floyd:ale o muzyce i tak nie pogadamy
demot:Ty lubisz Pink, ja lubię Floyd:ale ch*j z tym, chodź na piwo
lepiej słuchac Pink niż Britney czy Dody.. Pink nie jest taka zła:P
Dlaczego jeszcze nie widziałem nic o King Crimson? :/
Floyd, zdecydowanie, floyd
@Aiss George ?
duuude, dodaj ;>
słabe. z kimś kto słucha innej muzy niż ty to już nie pogadasz? no przykre :P
A uważacie że można mieć jakieś ciekawe tematy z kimś kto słucha całkowicie odmiennej muzyki ?
Muzyka której słuchamy wpływa też na nasze poglądy , które w tym wypadku na pewno diametralnie się różnią .
Demot +
Marna18 ma rację: muzyka przy poznawaniu się jest głównym tematem, a o czym tu gadać z osobą, która słucha innej muzyki, a my nawet nie wiemy o czym mowa? A tak to zawsze jest neutralny temat, który często kończy się 'to idziemy na koncert' i znajomość zawiązana. Choć z drugiej strony osoby otwarte na nowe propozycje muzyczne dogadają się z każdym, ale niestety znam niewiele takich osób, któe powiedzą 'ja słucham tego, Ty tego, to wymienimy się płytami i wiedzą'. Coraz częściej się słyszy 'ty słuchasz tego, ja tego. nie mamy o czym gadać...'
Demot ani na plus, ani na minus...
Trzeba mieć szersze horyzonty i dystans do siebie, wtedy można się dogadać z różnymi ludźmi.
Uwielbiam Floydów, ale wcale nie muszę się z tym obnosić jako wyznacznik "bycia lepszą"...
Zgadzam się z duuude; mało osób odnosi się do muzyki King Crimson albo Emerson, Lake and Palmer chociaż reprezentowali ten sam rodzaj muzyki co Pink Floyd.
Oczywiscie Floydzi to jeden z najlepszych zespołow ale każdy słucha tego co lubi i ma ku temu powody :)
"A uważacie że można mieć jakieś ciekawe tematy z kimś kto słucha całkowicie odmiennej muzyki ?" - a uważasz, że nie? To albo jesteś nudziarzem, albo masz wąskie horyzonty :)
Sadzę, ze mozna miec tematy do rozmowy z ludzmi słuchajacymi odmiennej muzyki ale nie oszukujmy sie... muzyka tworzy człowieka. To czego słucha (o ile pozostaje temu wierny) wpływa na to jak postrzega ludzi z odmiennego środowiska. Nikt mi nie wmówi, ze zagorzały fan hip-hopu dogada sie z rockowcem. Ale faktem jest też, ze stanie sie tak min. dlatego, że bedą do siebie z góry uprzedzeni. Poza tematem to demot jak najbardziej na +. Kocham Pink Floydów:).
będą bili się na ulicy zwolennicy pinkfloydów z fanami pink, jak metale ze skejtami
sacredotis ma racje jeszcze nigdy nie dogadałem sie z człowiekiem który nosi dres, nawet nie wiem jak bym sie starał to sie z nim nie dogadam. @johnnycash po tym jak niechcący wcisnęła mi sie spacja nazywasz mnie dzieciakiem : fajnie. spokojnie moge powiedzieć ze folyd jest lepsze na dzien dzisiejszy niz samo pink ponieważ ma większy dorobek, piosenki się różnią od siebie, a płyty mają bardzo ciekawy styl tworzenia. mozna powiedzieć ze cały album brzmi jak wielki utwór. np the wal albo puls. trzeba wiedzieć tez ze pink floyd jest dla wielu artysów inspiracją, a nie kazdy sie do tego przyznaje.
co do różnic w pogladach na muzykę to powiem beer connecting people.
sam przesiedziałem cały wieczór z pewnym dj i gadaliśmy głownie o muzyce :)
a ja lubię i jedno i drugie i co w związku z tym?
Po pierwsze P!nk nie Pink, Pink to jakiś japoński zespół. Po drugie ja jestem fanem rocku / metalu - może 10-15% moich znajomych słucha takiej muzyki jak ja. I to wcale nie znaczy, że z resztą nie potrafię się dogadać. Po prostu nie mówimy o muzyce. Jest 100000 innych tematów o których można rozmawiać. Oczywiście wygodniej rozmawia się z osobą o podobnych zainteresowaniach, ale rozmowy z twoim 'przeciwieństwem' bywają czasem o wiele ciekawsze.
Wszyscy którzy twierdzą ze się nie dogadają z osobą słuchającą innej muzyki są dla mnie śmieszni ..nie nazwę sie zagorzałym hip hop-owcem ale takiej muzyki słucham i co ze niby wszyscy moim kumple słuchający rocka , metalu, techno a nawet disco polo są wyjątki od waszej reguły dla mnie to jest kwestia człowieka a nie jakiej muzyki słucha ..a co do piwa to potwierdzam "beer connecting people"
pink jeszcze nie jest najgorsza.
Nie ma to jak Floydzi :D
Pink Floyd - wciąż najlepsi we wszechświecie...
Święte słowa...
Pink Anderson & Floyd Council... Pink Floyd... no 1
ja lubię Pink i Floydów, jakoś nie mam z tym problemów... Denerwujące jest to, że ludzie, którzy słuchają takich "uznanych zespołów" właśnie jak Floydzi czy coś w tym stylu uważają się za lepszych...
LUDZIE, OPAMIĘTAJCIE SIĘ, gatunków muzyki jest kilka, A O GUSTACH SIĘ NIE DYSKUTUJE
Poprawka, jest ich całe tysiące a ciągle powstają nowe hybrydy i połączenia :D
cóż.. prawda przynajmniej jeśli o mnie chodzi ;p
uwielbiam Floydów, ale Pink, a konkretnie jej pierwsza plyta jest fajna.
Pink nie jest taka zła
Biorąc pod uwagę obecną muzykę, ta babka trzyma przynajmniej jakiś poziom i ma charakter
ale wolę Floydów ;)
Floydow nic nie pobije ;) Ale P!nk przynajmniej trzyma poziom jej teksty maja jakis przekaz nie to co Brit i inne Dody...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2010 o 12:21
Pink Floyd jest exxxtrrraaa ;D
Znam ten zespół od moich rodziców ;D
Jest świetny ^^ ;D
ja KOCHAM Floyd'ów!
ale Pink też lubię,ona podchodzi pod klimaty rocka.
no i co z tego ze ktos lubi pink a ktos floyd??
Jeżeli tylko chcemy to dogadamy się z każdym nawet na trzeżwo, wcale nie trzeba iść na piwo...
Może chodzi nie o ten pink ;P O pink, czyli o różowy kolor ;) Pozdrowienia dla fanów PINK FLOYDA !
P!nk to i tak wyższa półka w porównaniu z większością wokalistek pop. Śpiewa tylko ona a nie komputer(nawet na słabej jakości filmiku z koncertu ma taki sam wokal jak na nagraniu w studiu- porównajcie, śmiało), sama pisze teksty (moim zdaniem całkiem dobre; "Sober" stawia poprzeczkę wysoko), nie rozbiera się, nie tworzy ciągle skandali, głupia nie jest i utrzymuje się nieźle na top-listach ... oraz ma w dupie, że jej np. nie znosicie. A czym Pink Floyd jest wszyscy wiedzą i tłumaczyć nic nie muszę, chyba że dla kogoś muzyka zaczyna się i kończy się na vivie, to wtedy trochę współczuję niewiedzy ;) A teraz wracając do demotywatora - czemu do cholery mam nienawidzić kogoś kto słucha innej muzyki? Moja przyjaciółka lubi folka, ja głównie rock (oraz sporo podgatunków), mój przyjaciel muzykę elektroniczną (i choć byście chcieli nie przyczepicie mu metki "techno głąba" czy kogoś podobnego. Serio, to inteligentny koleś.), kolega rapu, moja mama metalu... coś w tym nie tak?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2011 o 20:14
@empoisonne Mam 45 lat mogę przygarnąć twoją mamę ? Ja jakoś do muzy mojej mamy nie mam siły....
P!nk jest najlepsza!