to prawda że powstawały różne ideologie dla których walczył człowiek i często walka ta kończyła się wpadaniem w jeszcze większe bagno. Prawda jest taka, że nie zdarzyło się jeszcze, aby ktoś tworzący swój system nie wprowadził w nim takich zmian żeby zdobyć dla siebie jeszcze więcej niż wynikało z założeń. Anarchia (świat chyba jej nigdy nie musnął za czasów historycznych), komunizm, faszyzm (nie nazizm) - żadnego nie znamy w formie czystej a do każdego jesteśmy uprzedzeni przez strach który nam wpojono.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2010 o 15:57
Strach który mi wpojono? Ty wiesz cokolwiek o tych ustrojach? Oczywiście w tzw. "czystej postaci"
Anarchia - Brak władzy, poniekąd utopia. Zgadzam się, że to wspaniały system, przy założeniu że wszyscy ludzie chcą szczęścia dla siebie i innych, nikt nikogo nie krzywdzi, etc. Obudź się! Są ludzie, którzy tylko dla swojej własnej przyjemności potrafią poderżnąć komuś gardło, ten system jest nierealny.
Komunizm - Wszyscy mają równo, każdy ma tyle samo władzy, wszyscy są happy. A tak naprawdę, jednostka wybitna, ambitna jest blokowana. Jeżeli wprowadzono by komunę stanęłaby nauka, nowe technologie. Bylibyśmy społeczeństwem ciemnym, tępym.
Faszyzm - Dobro państwa ponad dobrem jednostki. Mam nadzieję, ze potrafisz rozciągnąć to zdanie na resztę dziedzin życia.
I pragnę zauważyć, że to co opisałem to jest "czysta" forma w/w ustrojów. [pomijam to co ludzie są w stanie dodać, gdy sa już u władzy]
Pozdrawiam,
Eversummer
komuna - wszystkim bezpartyjnym po równo i partyjnym więcej to nie jest wersja czysta, tak samo jak nawet zrównanie partyjnych do poziomu reszty. W tym systemie nadal obserwujemy mocny wpływ własności prywatnej, która pozostaje wszechobecna, a to stoi w opozycji do ideai. Komunizm ZAKŁADAŁ, że każdy ma pracować z maksymalną efektywnością w tym również naukowcy oraz kierownicy i ma otrzymywać tyle dóbr ile jest dla niego konieczne do maksymalnie efektywnej pracy proporcjonalnie do pełnionego stanowiska. Niwelowało to podziały klasowe które tworzyłyby się w naturalny sposób w ustroju anarchistycznym z racji istnienia jednostek wybitnych stających się filarami powstających nowych jednostek administracyjnych. Nawiązywałoby to bardziej do anarchokolektywistycznych światów utopijnych, które dążą do osiągnięcia jak największej efektywości ludzi żyjących na jednym obszarze i współdziałających ze sobą (np sekty zamykające wiernych w ogromnych gospodarstwach tworząc samowystarczające społeczeństwo, niektóre struktury mafijne). Faszyzm natomiast jest optymalizacją działania w systemie państwowym oczywiścia dla dobra państwa. Nie wyklucza, a nawet wspiera wolny rynek ale zostawia sobie pole do popisu w kwestii interwencjonizmu. Dzięki temu żadna nowa technologia nie jest blokowana, a te z których można czerpać najwięcej korzyści są dotowane przez państwo - kosztem zysku przedsiębiorcy, ale przy zapewnieniu mu życia na przyzwoitym poziomie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2010 o 20:38
Jeszcze jedno. Anarchia nie ma prawa bytu, bo ludzie zawsze będą się gromadzić dookoła jednostki która daje im najwięcej szans na osiągnięcie sukcesu życiowego. Zawsze znajdzie się ktoś mający więcej oleju w głowie kto będzie Sołtysem powołanym przez lud, który stwierdzi że trzeba zbudować drogę od mijającą kościół i sklep i prowadzącą aż do sąsiedniej wsi i ludzie go posłuchają. Ten ktoś prędzej cz później stanie przed problemem konieczności zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom, a co za tym idzie najprawdopodobniej porozumienia się z innymi "Sotysami" i założenia struktury państwa w celu ochrony ludzi. Innymi słowy, mimo że anarchizm jest piękny to jest bez sensu. Można tylko zastanowić się do czego nam tak naprawdę jest potrzebne państwo, a nie czy jest potrzebne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2010 o 20:49
no i właśnie tu się pojawiają różnice między komunizmem utopijnym a tym zbrodniczym. Nie da się ludzi oceniać sprawiedliwie przy systemie odgórnie sterowanym. Nie jesteś w stanie wymusić od biznesmena żeby zarządzał swoją firmą najlepiej jak potrafi o ile to nie będzie się przekładać na wprost proporcjonalne zyski firmy niewspółmierne do włożonej pracy. Jedynym wyjściem jakie zna świat przełomu XX XXI wiek to jest uwolnienie rynku niczym w Chinach, w których o braku podziałów klasowych można jedynie pomarzyć. W Rosji zresztą też nigdy nie było lepiej. Zrównywanie idei do nieudanych prób ich urzeczywistnienia pełnego łażenia na kompromisy jest krzywdzące dla bronionej idei w jej czystej formie, dla której wprowadzenia najprawdopodobniej jeszcze przez dziesiątki lat nie będzie koniecznych rozwiązań technicznych usprawniających administrację.
bo patrząc na współczesną młodzież nic tylko strzelić sobie w łeb albo patrzeć jak staczamy się do poziomu usa...
co raz bardziej mnie przeraża myśl że jednak wojna by się przydała tym wszystkim współczesnym jpowcom, junior-dresom słitaśnym nastolatkom oraz reszcie pseudo metali i emo pojebom którzy nie skończyli gimnazjum albo liceum i nie mają pojęcia o życiu a pieprzą takie farmazony że głowa mała... I pomyśleć że za parę lat oni będą tworzyć ten kraj?
Hmm analizując przebieg historii polski doszedłem do wniosku że teraz kolej na poszerzenie granic i wpływów naszego kraju, patrzcie na tą prezentację: http://www.youtube.com/watch?v=eAVVWlUywO0
Watchmen sorry bardzo ale 3 lata temu zdawałem maturę roz z hisotrii, a we wrześniu brałem udział w przedstawieniu z okazji rocznicy bombardowania mojego miasteczka (8 wrzesień), wypraszam sobie takie teksty w moją stronę.
Skoro to odebrałeś osobiście, to dlaczego mnie obwiniasz? Przecież ja nie mam wpływu na to jak postrzegasz świat i interpretujesz słowa. Nigdzie nie adresowałem swojej wypowiedzi, więc twoja irytacja jest nieuzasadniona. No, ale wzruszył mnie twój życiorys - mam tylko teraz problem, bo nie wiem jak się do niego odnieść, bo znów wyjdzie, że coś źle zrobiłem. Trochę się boję, muszę przyznać :/
Nic się nie stało, ja mam bardzo słabą pamięć :) Nie potrafię się długo gniewać, co często wykorzystują moi przyjaciele, ale co mi tam, niech też mają coś z życia :)
u mnie w klasie historia jest na "ostatnim" miejscu... i np. ludzie ze średnią 4.5 ( liceum) nie wiedzą kiedy był potop szwedzki, lub odsiecz pod Wiedniem...
tylko na pewno historii nie poznasz w szkole! Patrz Izrael - robią to samo co naziści, 11 września było tym samym co podpalenie Reichstagu przez Hitlera - operacją fałszywej flagi - dowodów na to jest mnóstwo! Hitler i Stalin finansowani byli z jednego źródła, by wzniecili wojnę, a potem określone firmy i kręgi osób ją ugasiły, świetnie na tym zarobiły, stworzyły ONZ, Izrael itp. Nasze podręczniki od historii to jeden wielki propagandowy stek bzdur.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2010 o 14:38
oj ale juz CIe ponos w paranoi i teorii spiskowe. Jasne ze nie wszystko bylo tak jak jest zapisane bo to zwyciezcy tworza historie nie pokonani, ale tutaj to juz lekko przesadziles.
Zgadza sie, Hitler byl wspierany przez USA i zachod, bo mial to byc bicz na komunizm i stalina. Ale wszystko do czasu. Zgadzam sie tez ze USa zalezy na wojnach i maja w tym swoj interes. ALe nie mow mi ze Stalin byl finansowany przez nich bo to zakrawa o paranoje
Szukać logiki w przyczynach zdarzeń historycznych to jak próbujące zajść w ciążę dwie
lesbijki. - logika pojawia się dopiera na etapie przebiegu, bo okazuje się, że skutek będzie inny niż przypuszczano. :) Przyczyna to kasa i władza - to się nie zmieniło od tysiącleci. Nie ma sensu utrudniać na siłę tego etapu, to jest akurat proste. Pseudofilozofie są tylko próbą zabłyśnięcia nic więcej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2010 o 17:18
Nie, no jak to się mówi "gitara". Wszyscy "be", a my "picuś glancuś". To, że ktoś się nami nie przejmuje to czysta natura człowieka, czy my się przejmujemy nimi? - no właśnie. Być złym na cały świat, oczywiście można bo i dlaczego by nie? Jednak jaki w tym sens? Ani to konstruktywne, ani przyjemne. Patrzeć wszystkim na ręce, a swoje trzymać w kieszeni - nowa dewiza ideologiczna. Przyznać trzeba, że niezłymi hipokrytami jesteśmy, bo obecnie to już nas nie biją po główce, więc swoją frustrację możemy przekazać następnym pokoleniom w Iraku. Tak, płakaliśmy, że nam nikt nie pomaga, a teraz jak ten miłosierny samarytanin to my pomagamy i to nawet bezinteresownie! - szkoda tylko, że nie tym co trzeba.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2010 o 17:02
"KTO NIE ZNA HISTORII, SKAZANY JEST NA JEJ PONOWNE PRZEŻYWANIE" to jest oryginał i zarazem cytat...
dlatego ode mnie
minus... widzę ten tekst dziennie w sali od historii, wiec dla mnie nic odkrywczego tylko czysta, bezczelna kopia ;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2010 o 14:55
Czasami ręce opadają jak słyszę komentarze dzieci w wieku gimnazjalnym albo nawet licealnym, że po co się uczyć historii, że ich wykuwanie dat kompletnie nie interesuje. Najgorsze, że nie rozumieją, że tu nie chodzi tylko o daty, ale o to co doprowadziło do tego czy innego wydarzenia i jakie ono ma skutki. Według mnie na tym polega poznawanie historii, żeby zrozumieć co się stało, dlaczego i co z tego wynikło żeby właśnie w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji
bo dzieci w gimnazjum czują i wiedzą, że w szkole nie uczą historii tylko propagandowej debilnej papki dla mas, tak aby się nikt nie połapał o co tak naprawdę chodzi i co się tak naprawdę na świecie dzieje. Przykład z brzegu - co mówią dzieciom w szkole o 11 września? Kłamstwo! A to kluczowe wydarzenie dla zrozumienia historii!
To jest smutne, niestety, masz całkowitą rację. I wydaje im się, ze jak beda miec piatki z historii, bo wykuli daty na dzien przed sprawdzianem, to wszystko jest w porzadku... a to nie o to chodzi.
quintus2610 No tak, każda wymówka jest dobra - nie mówię o panu, bo nie znam pana wiedzy, ale ogólnie o takim sposobie myślenia. Ja bym wam przyklasnął jakbyście tą irytację do historii w szkole rekompensowali zapoznaniem się z nią indywidualnie na własną rękę. Tak, to tylko czcza paplanina, bo jak w szkole nie to już lepiej wcale. Otóż właśnie na odwrót, jak masz wcale jej nie znać to już lepiej zapoznaj się tą szkolną - aż tak okaleczona ona nie jest. I tak jak to powiedziała pani DziewczynaZPlacuBroni, nie chodzi o to aby wkuć historię i się zgadzać z tym co mówią w szkole, tylko o to żeby zrozumieć historię dlaczego tak robili. Właśnie sprzeciw i zadawanie pytań na tym przedmiocie jest jego kwintesencją. Omawiać, dyskutować o niej, a nie uznawać ją za dekalog - o to w tym chodzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2010 o 16:35
Jedyne czego żałuje, to tego że służba wojskowa dziś już nie działa. Cholera jasna, te wszystkie pedalskie pomioty by się nauczyły dyscypliny. Sprawiałoby mi tak wielką radość ich gnębienie, za to że zamiast bycia Mężczyzną mają syndrom miękkiego nadgarstka i lubią chodzić na zakupy, a samochód to dla nich czarna magia. JEzus, zniewieściałe pedryle. Ale w dzisiejszych czasach panuje moda na brak mózgu, i jest pokazywana publicznie, taka Jola Rutowicz, Doda, Luntek czy inne bandy darmozjadów. Nie wierzę w IQ dody, tak samo jak nie chcę jej widzieć w telewizji. Toteż telewizji nie oglądam : )
Zwykłe granie na Polskich fobiach i tyle głupi demot... "Nasze podręczniki od historii to jeden wielki propagandowy stek bzdur", "jesteśmy pod zaborami Unii Europejskiej", "jednak wojna by się przydała tym wszystkim współczesnym", "już naszą gospodarkę rozwalili" Lepiej sami sie zacznijcie uczyc bo to własnie takie zabobony i opowiesci mocherowego bereta nam teraz bardziej szkodza niz reszta swiata. Ja nie twierdzie ze znam historie, ale moge wam zagwarantowac ze bardzo mało osób ja naprawde zna i to nie jest niestety zaden z was.
II wojna światowa - totalna, w której ludność cywilna była celem jednej ze stron. Nie były to działania wojenne, w czasie których nie można było uniknąć ofiar wśród cywili, ale w pełni zaplanowane zbrodnie.
Wojny w Iraku i Afganistanie - ludność cywilna jest ofiarą (nie celem samym w sobie) działań wojennych. Jedna ze stron wykorzystuje cywilów do ukrywania się, a także do swoisto rozumianych "negocjacji" z rządem. Druga strona konfliktu zabija cywili w skutek pomyłek w rozpoznaniu i jakości poszczególnych egzemplarzy wyposażenia, rzadziej są to zbrodnie umyślne popełniane przez odosobnionych żołnierzy.
To dlaczego zgodzilismy sie wejsc do UE? Pieniadze zapachnialy tak jak Radziwillom podczas potopu czy innym panom podczas rozbiorow. Wyciagnijmy wnioski z historii na prawde a nie powtarzajmy tego sloganu w kolko
duży +, niestety większość z tzw. młodsszego pokolenia nie chce nawet słyszeć o historii, niewiedząc nawet, że to historia ksztaltuje naszą tożsamość narodową. Jeśli ktoś mówi, że jest polakiem a nie ma pojęcia o przeszłości przynajmniej własnego narodu, to jego twierdzenie jest błędne.
a wam sie wydaje ze historia podrecznikowa jest prawdziwa? masa jest przekłamań na rzecz Polski. Kto to widział żeby Górny Śląsk był pod zaborami... Sam termin "Ziemie Odzyskane" jest najlepszym przykładem zakłamywania historii.
Mimo tego, że nie uczy warto ją znać aby potem nie mówić, że wojna była wtedy gdy jej nie było. Cóż w mojej klasie niektóre osoby śmieją się z tego co działo się w łagrach lub lagrach. A mają po 18 lat. Ja bym nazwała to co się tam działo tragedią i nie traktowała tego jak dobrego kawału.
Znam skądś ten tekst : "Kraj, który nie zna swojej historii, skazuje się na powtórzenie jej". Chyba już było to na tej stronie -.- .
To zdjęcie dawno temu przeniknęło do kultury. Mało kto wie, że Sytuacja na nim została zainscenizowana na potrzeby niemieckiej propagandy.
Tak, to prawda. Tylko, ze rozbiorom byli winni Polacy i nasi królowie. Późniejsza walka o swój wolny kraj poprzedzona była mocnym kopem, który zdrowo otrzeźwił Polaków.
Zgadzam się z Miszczem. Ja obecnie mam tylko 1 godzinę historii w tygodniu. Sama moja nauczycielka mówiła, że kiedyś w klasach maturalnych miała po 3 godziny w tygodniu.
Za parę lat podziękujemy tym nudzącym się ludziom w MENie, którzy wprowadzają swoje różne "udziwnienia"
Jestem w tej komfortowej sytuacji, że uczęszczam do katolickiego, prywatnego liceum i od stycznia mam 5 godzin historii w tygodniu, we wcześniejszych latach po 3, a w dodatku uczy mnie naprawdę kompetentna nauczycielka.
Polska to kraj gdzie trwa debata czy okupacja na Polsce była pozytywnym zjawiskiem (chodzi o komunizm) i gdzie działa legalnie SLD partia chwaląca okres okupacyjny i zbrodniarzy.
Nie znam dokładnych dat. Nie jest mi to potrzebne. Nie jestem i nie będę nigdy wytrawnym humanistą. Orientacyjnie potrafię umieścić pewne wydarzenia w czasie. Historia służy mi nie po to aby ją dokładnie znać (bo byłaby to tzw. "l'art pour l'art") ale po to aby wyciągać z niej wnioski na przyszłość.
Rozumiem, że każdy "minus" dla tego demota wynika z niezrozumienia podpisu pod obrazkiem. Temu domotowi, gdy się go rozumie, po prostu nie można dać minusa. Mocne!
Quintus2610
Interesuję się II wojną światową, udział Polski, i z przykrością stwierdzam, że w moim podręczniku nic nie jest napisane o walkach "Wolności i Niezawisłości". Niby jest teraz wolne państwo i co? II wojna skońćzyła się w 45r. Szkoda że ostatni nasz partyzant zginął w 1963.
u mnie w podręczniku do historii piszę, że to zdjęcie zrobiono kilka dobrych lat po wojnie i nie jestem pewien ale to nawet chyba byli przebrani Polacy!
Wspaniały demot, w sam raz bym mógł wyrazić swoją opinię. A więc moim zdaniem polski system szkolnictwa jeśli chodzi o historię jest jednym wielkim popie******* błędem. Demoralizacja młodzieży moim zdaniem ma źródło już w domu, kiedy rodzice nie poświęcają dziecku czasu, ale uważam, że gdyby w szkole edukowano, budzono patriotyczne myślenie i zachęcano do miłowania ojczyzny, to tej demoralizacji by nie było. Zacznę od faktu, że obecnie przez 9 lat nauki w szkole podstawowej, potem gimnazjum a na koniec liceum polskiej historii WSPÓŁCZESNEJ poświęca się ja wiem... miesiąc? Nawet nie. W gimnazjum po trzech latach omawiania jakiś pierdół, królów, cesarzy, Ruskich, Mongołów i innego syfu który nijak się ma do obecnej sytuacji Polski doszliśmy do II WŚ. I to tyle. Niczego o PRLu... Hymnu uczyli w podstawówce. Proszę, niech ręce podniosą osoby, które do dziś pamiętają 3 zwrotki naszego hymnu narodowego. . Teraz liceum. 2 klasa. Omawiamy kolejne pierdoły, te same co w gimnazjum tylko bardziej szczegółowo. I co z tego? Nasz nauczyciel sam przyznaje, że II WŚ będzie omawiana w okrojonej wersji... Ludzie! To jest chore. To fajne, że Polacy są wykształceni. Ale co z tego, kiedy nie znają historii własnego narodu z poprzednich 50 lat? Nie każdy musi się interesować historią, ale chyba każdy powinien wiedzieć coś o roli Polski w II WŚ, o PRLu, o konsekwencjach tego. Efektem jest bluźnienie na wszystko, na drogi, na autostrady, na walące się miasta... Najlepsi są jednak Ci, którzy porównują wszystko do Niemców, do Ameryki, do innych... Kur.wa, a kto pamięta o tym, że jesteśmy wolnym krajem od '89 roku? Prawda jest niestety taka, że Polacy się nie zmieniają. Kto uważa na historii i myśli samodzielnie dostrzeże związki między szlachtą polską a obecnymi "politykami". W skrócie, podsumowując, uważam, że zmiana systemu edukacji, a właściwie samego programu nauczania historii w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych powinno PRZED WSZYSTKIM obejmować historię współczesną naszego kraju, tak aby rozbudzać w młodzieży patriotyczne myślenie, miłość do ojczyzny, dumę i chęć poświęcania się dla niego. Najlepszym przykładem jest Ameryka, może nie są wykształceni, ale przynajmniej wiedzą do czego odnoszą się święta, które obchodzą. Dla Kowalskiego w gimnazjum 11 listopada to dzień WOLNY OD SZKOŁY... Strach się bać, co będzie za 15 lat. Może powtórka z rozgrywki?
Polacy jako sami w sobie oczywiście że się zmieniają. Brak dziś patriotyzmu u młodzieży, to jest prawda, mimo to jednak są ludzie którzy kochają Polske i są jej oddani. Są patriotami. Ja nim jestem do szpiku kości. Jednak muszę powiedzieć, iż POLSKA się nie zmienia. Dlaczego? Dlatego, że rządzą nami ludzie, którzy w PRLu się wychowali, mają poglądy komunistyczne, nie demokratyczne. Gówno, w Polsce demokracja będzie dopiero gdy wszystkie te kuta.sy z sejmu, które to chcą dla nas dobrze, opychają się i kłamią nam w żywe oczy. Demokracja nadejdzie, gdy ludzie młodzi dziś będą w ich wieku, a oni sami będą za starzy by rządzić. Polskie lekcje historii przynajmniej w moim przypadku nigdy nie były okrojone, jestem historykiem, kocham ją. Wiem nieco więcej niż inni, znam więcej szczegółów co jak i dlaczego aniżeli przeciętny polak. A Ciebie FranekSpodek, możesz być pewny, że mianuje Premierem jak tylko dojdę do władzy : )
HAHAHA. Sory, nie czytałem niestety tych wszystkich komentarzy więc odwołam się tylko do treści zawartej w demotywatorze:
Na nic nam znajomość historii skoro nie potrafimy się z niej uczyć. Ciągle popełniamy te same błędy. Czy coś się zmieniło? Tak - rozwineła się nauka i technologia. A ludzie jacy byli tacy są. MOŻE KIEDYŚ to się zmieni... jeśli ludzie będą chcieli się zmienić. Chyba nie wielu jest obecnie takich. Bo po co się zmieniać skoro są teraz szczęśliwi?
"Historia się powtarza, bo nikt nie słuchał za pierwszym razem" - anonim. Pasowałoby bardziej, i nawet zrobiłbym demota, ale jak widzę teraz to już nie ma sensu :P.
Gdyby historia byla nauczycielem trzymajacym kija w reku to juz dawno rozstrzaskalaby nam glowy gdyz wojen bylo po pas i jeszcze wiecej. A tak nawiasem mowiac to Niemcy nie sa krajem odpowiedzialnym za wiekszosc wojen w Europie a patrzymy na to przez pryzmat obu wojen swiatowych gdzie w rzeczywistosci I WS nie zostala wypowiedziana przez Niemców
Nie uogólniać należy przyczyn I WŚ do prostego "kto ją wywołał", gdyż była ona rozładowaniem napięć kumulujących się już od Wiosny Ludów, Wojny Krymskiej oraz konfliktów kolonialnych, w których to właśnie Niemcy najbardziej mieszali (Maroko)... Zamach na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda był tylko z długa wyczekiwanym, pokazowym impulsem, by wszystkie problemy rozwiązać na drodze ścieżki wojennej, jak wcześniej dyplomacja i zdrowy rozsądek nic nie zdziałały.
A ja się załamałam w tamtym roku... Byłam 11 listopada przed oficjalnymi uroczystościami w Ogrodzie Saskim. Koło stanowisk ułanów przeszła typowa solarka, tipsy itp. Gadała przez telefon: "No wiesz, tu są konie, żołnierze chyba jakiś FESTYN jest"...
Totalna porażka... Jak można nie wiedzieć kiedy jest Święto Niepodległości ?
Zacznijmy od tego, że nikt nie zna historii, bo historii nie da się znać ;) Nikt nie wie, co tak naprawdę się działo i nikt nie wie wszystkiego. Więc określenie "znać historię" jest mało adekwatne.
Nie rozstrząsajcie błagam tego że Niemcy walczą z nami w jednej wojnie. To poprostu nasz rząd lubi podlizywać się USA która s.ra na nas z góry. Właśnie to mnie irytuje najbardziej w Polskim rządzie- BRAK STANOWCZOŚCI. Na cholere nam tarcza antyrakietowa która pomoże w wykryciu i zestrzeleniu rakiet skierowanych w Stany. A co mnie do kur.w** nędzy obchodzi USA? Dopóki ta rakieta nie leci w polske, to i my powinniśmy się tym nie przejmować. Drugi fakt- Rosjanie ciągle chcą się wybielić z II wojny światowej. Każdy Polak powinien znać zbrodnie Katyńskie, ogólnie to co Kacapy robiły z polakami nie tylko podczas II wojny, a ogólnie. Chociażby po powstaniach... Tego nie zdzierżę- morderstwa tylu polskich oficerów to była nasza wina. Noż w morde jeb.any nie będzie mi pluł w twarz. Jeśli kiedykolwiek będe mieć okazje żeby takiego człowieka zabić, to pierwszy chwyce za broń. Nikt nigdy nie będzie obrażać Naszej histori- niestety tragicznej, ale z której jestesmy dumni, bo jednak przetrwaliśmy, istniejemy nadal. Teraz czas na to, żebysmy my komuś dali po du.pie. Pomijam fakt, że nasz kochany Papież- Benedykt XVI był w Wermachcie, tak jak jego brat oraz ojciec który był jednym ze strażników w Auschwitz. Życzę powodzenia tym, co wierzą w jego czystość i piękność. Człowiek który na pewno zabijał, gwałcił i mordował jest waszym papieżem. Nieźle popiep.rzone : )
część mówi ze histori nie uczy się w szkole.. Zgadzam się. Ja akurat trafiłam na historyka który do lekcji dodaje własne komentarze i porównuje do współczej sytuacji. Myślę, że zamiast pomniejszania programu nauczania powinni wprowadzić szerszą wersję historii i WOSu.
Znamy historię aż za dobrze, bo ostatnio stała się ona narodową obsesją. Ale czy dzięki temu bylibyśmy w stanie więcej zdziałać, gdyby któryś z naszych "naturalnych wrogów" zechciał nam zrobić powtórkę z 39 roku? Szczerze nie sądzę, biorąc pod uwagę stan naszej armii i ich armii. Liczylibyśmy na sojuszników z NATO. Ale w 39 też mieliśmy sojuszników. Jeśli historia mogłaby nas czegoś nauczyć, to tego, że jesteśmy państwem słabym, o niewielkim wpływie na globalny porządek, którego w ostatecznym rozrachunku główni światowi gracze nie traktują priorytetowo. Powinniśmy przeto dbać o dobre układy ze wszystkimi a nie machać szabelką i uprawiać retorykę mocarstwową. Niestety, w tym zakresie nie odrobiliśmy lekcji.
Człowieku nie rozsmieszaj mnie, stan naszej armii?? Nasza armia prawie już nie istnieje. Poza tym na takim sprzęcie? kilka wiecznie psujących sie F16 przeciwko nowoczesnym rosyjskim migom czy niemieckim tornado? Jakim jesteśmy państwem? Poczytaj może troche więcej, o Polsce Piastów i Jagiellonów.w '39
mieliśmy sojuszników i co? Wypieli sie na nas!! Tak samo będzie zawsze. Stare przysłowie mówi :
"W jedności siła" tylko gdzie ta jednośc? dzisiaj polska jest rodarta pomiędzy walczące
frakcje rządzące. Jest krajem którym rządza demagodzy, gdzie większości narodu nie stac nie
tylko na godne życie, ale nawet na godną śmierc. Jest krajem w którym żeby dostac się do
lekarza chocby trzeba "zapisac się(!!) pół roku wcześniej !!!!!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 marca 2010 o 19:37
Komentarze przeczytałam i mogę się odnieść co do poziomu historii w gimnazjum. Naprawdę tragedia. Mogę się założyć, że przerażająca większość mojej klasy nie wiem kiedy w ogóle była wojna. Ja sama oprócz roku 1989 z najnowszej historii nie wiem właściwie nic. A to także uczułam sie dodatkowo.- żeby nie było z historii mam 6 :D
Chociaż u mnie to jednak jest patologiczna sytuacja. Mianowicie nauczyciel właściwie ciągle jest na kacu.. jak na za mocnym to lekcji niema :D,
To jest przerobiony tekst z jednej z komór w Auschwitz. Nie chce się włączyć w waszą dyskusję więc napiszę tylko, że mam nadzieje że nasze pokolenie nie będzie musiało tego przerabiać na nowo.
"Był już taki egzamin z historii, kiedy naraz wszyscy uczniowie oblali i został po nich uroczysty cmentarz
Nie ma pewności, że to był egzamin
Nie ma pewności, że wszyscy oblali
Jest pewność, że został po nich uroczysty cmentarz"
Marek Grechuta "Pewność"
Świetne ale niestety nie kazdy potrafi zrozumieć przekaz
to prawda że powstawały różne ideologie dla których walczył człowiek i często walka ta kończyła się wpadaniem w jeszcze większe bagno. Prawda jest taka, że nie zdarzyło się jeszcze, aby ktoś tworzący swój system nie wprowadził w nim takich zmian żeby zdobyć dla siebie jeszcze więcej niż wynikało z założeń. Anarchia (świat chyba jej nigdy nie musnął za czasów historycznych), komunizm, faszyzm (nie nazizm) - żadnego nie znamy w formie czystej a do każdego jesteśmy uprzedzeni przez strach który nam wpojono.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2010 o 15:57
Strach który mi wpojono? Ty wiesz cokolwiek o tych ustrojach? Oczywiście w tzw. "czystej postaci"
Anarchia - Brak władzy, poniekąd utopia. Zgadzam się, że to wspaniały system, przy założeniu że wszyscy ludzie chcą szczęścia dla siebie i innych, nikt nikogo nie krzywdzi, etc. Obudź się! Są ludzie, którzy tylko dla swojej własnej przyjemności potrafią poderżnąć komuś gardło, ten system jest nierealny.
Komunizm - Wszyscy mają równo, każdy ma tyle samo władzy, wszyscy są happy. A tak naprawdę, jednostka wybitna, ambitna jest blokowana. Jeżeli wprowadzono by komunę stanęłaby nauka, nowe technologie. Bylibyśmy społeczeństwem ciemnym, tępym.
Faszyzm - Dobro państwa ponad dobrem jednostki. Mam nadzieję, ze potrafisz rozciągnąć to zdanie na resztę dziedzin życia.
I pragnę zauważyć, że to co opisałem to jest "czysta" forma w/w ustrojów. [pomijam to co ludzie są w stanie dodać, gdy sa już u władzy]
Pozdrawiam,
Eversummer
komuna - wszystkim bezpartyjnym po równo i partyjnym więcej to nie jest wersja czysta, tak samo jak nawet zrównanie partyjnych do poziomu reszty. W tym systemie nadal obserwujemy mocny wpływ własności prywatnej, która pozostaje wszechobecna, a to stoi w opozycji do ideai. Komunizm ZAKŁADAŁ, że każdy ma pracować z maksymalną efektywnością w tym również naukowcy oraz kierownicy i ma otrzymywać tyle dóbr ile jest dla niego konieczne do maksymalnie efektywnej pracy proporcjonalnie do pełnionego stanowiska. Niwelowało to podziały klasowe które tworzyłyby się w naturalny sposób w ustroju anarchistycznym z racji istnienia jednostek wybitnych stających się filarami powstających nowych jednostek administracyjnych. Nawiązywałoby to bardziej do anarchokolektywistycznych światów utopijnych, które dążą do osiągnięcia jak największej efektywości ludzi żyjących na jednym obszarze i współdziałających ze sobą (np sekty zamykające wiernych w ogromnych gospodarstwach tworząc samowystarczające społeczeństwo, niektóre struktury mafijne). Faszyzm natomiast jest optymalizacją działania w systemie państwowym oczywiścia dla dobra państwa. Nie wyklucza, a nawet wspiera wolny rynek ale zostawia sobie pole do popisu w kwestii interwencjonizmu. Dzięki temu żadna nowa technologia nie jest blokowana, a te z których można czerpać najwięcej korzyści są dotowane przez państwo - kosztem zysku przedsiębiorcy, ale przy zapewnieniu mu życia na przyzwoitym poziomie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2010 o 20:38
Jeszcze jedno. Anarchia nie ma prawa bytu, bo ludzie zawsze będą się gromadzić dookoła jednostki która daje im najwięcej szans na osiągnięcie sukcesu życiowego. Zawsze znajdzie się ktoś mający więcej oleju w głowie kto będzie Sołtysem powołanym przez lud, który stwierdzi że trzeba zbudować drogę od mijającą kościół i sklep i prowadzącą aż do sąsiedniej wsi i ludzie go posłuchają. Ten ktoś prędzej cz później stanie przed problemem konieczności zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom, a co za tym idzie najprawdopodobniej porozumienia się z innymi "Sotysami" i założenia struktury państwa w celu ochrony ludzi. Innymi słowy, mimo że anarchizm jest piękny to jest bez sensu. Można tylko zastanowić się do czego nam tak naprawdę jest potrzebne państwo, a nie czy jest potrzebne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2010 o 20:49
no i właśnie tu się pojawiają różnice między komunizmem utopijnym a tym zbrodniczym. Nie da się ludzi oceniać sprawiedliwie przy systemie odgórnie sterowanym. Nie jesteś w stanie wymusić od biznesmena żeby zarządzał swoją firmą najlepiej jak potrafi o ile to nie będzie się przekładać na wprost proporcjonalne zyski firmy niewspółmierne do włożonej pracy. Jedynym wyjściem jakie zna świat przełomu XX XXI wiek to jest uwolnienie rynku niczym w Chinach, w których o braku podziałów klasowych można jedynie pomarzyć. W Rosji zresztą też nigdy nie było lepiej. Zrównywanie idei do nieudanych prób ich urzeczywistnienia pełnego łażenia na kompromisy jest krzywdzące dla bronionej idei w jej czystej formie, dla której wprowadzenia najprawdopodobniej jeszcze przez dziesiątki lat nie będzie koniecznych rozwiązań technicznych usprawniających administrację.
i to jest demot jakiego dawno nie było
bo patrząc na współczesną młodzież nic tylko strzelić sobie w łeb albo patrzeć jak staczamy się do poziomu usa...
co raz bardziej mnie przeraża myśl że jednak wojna by się przydała tym wszystkim współczesnym jpowcom, junior-dresom słitaśnym nastolatkom oraz reszcie pseudo metali i emo pojebom którzy nie skończyli gimnazjum albo liceum i nie mają pojęcia o życiu a pieprzą takie farmazony że głowa mała... I pomyśleć że za parę lat oni będą tworzyć ten kraj?
gruby plus ode mnie.
@mrrrau1
W końcu chociaż jeden człowiek pamiętał o normalnej części "dzisiejszej młodzieży" ;)
Co do demota oczywiście +
za kilka lat znowu będziemy rusyfikowani
Naprawdę nie wiem jak wyrazić mój plus dla tego demota. MOCNE!
Hmm analizując przebieg historii polski doszedłem do wniosku że teraz kolej na poszerzenie granic i wpływów naszego kraju, patrzcie na tą prezentację: http://www.youtube.com/watch?v=eAVVWlUywO0
Obejrzyjcie sobie 2 minutowy filmik i odhaczcie sobie w punkcie "znam historię"...
Watchmen sorry bardzo ale 3 lata temu zdawałem maturę roz z hisotrii, a we wrześniu brałem udział w przedstawieniu z okazji rocznicy bombardowania mojego miasteczka (8 wrzesień), wypraszam sobie takie teksty w moją stronę.
Skoro to odebrałeś osobiście, to dlaczego mnie obwiniasz? Przecież ja nie mam wpływu na to jak postrzegasz świat i interpretujesz słowa. Nigdzie nie adresowałem swojej wypowiedzi, więc twoja irytacja jest nieuzasadniona. No, ale wzruszył mnie twój życiorys - mam tylko teraz problem, bo nie wiem jak się do niego odnieść, bo znów wyjdzie, że coś źle zrobiłem. Trochę się boję, muszę przyznać :/
Watchmen Wybaczam :) Przeprosiny przyjęte.
Nic się nie stało, ja mam bardzo słabą pamięć :) Nie potrafię się długo gniewać, co często wykorzystują moi przyjaciele, ale co mi tam, niech też mają coś z życia :)
Ciekawe ilu oglądających to nie będzie wiedziało co wogóle jest na tym zdjęciu...?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2010 o 14:36
u mnie w klasie historia jest na "ostatnim" miejscu... i np. ludzie ze średnią 4.5 ( liceum) nie wiedzą kiedy był potop szwedzki, lub odsiecz pod Wiedniem...
tylko na pewno historii nie poznasz w szkole! Patrz Izrael - robią to samo co naziści, 11 września było tym samym co podpalenie Reichstagu przez Hitlera - operacją fałszywej flagi - dowodów na to jest mnóstwo! Hitler i Stalin finansowani byli z jednego źródła, by wzniecili wojnę, a potem określone firmy i kręgi osób ją ugasiły, świetnie na tym zarobiły, stworzyły ONZ, Izrael itp. Nasze podręczniki od historii to jeden wielki propagandowy stek bzdur.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2010 o 14:38
oj ale juz CIe ponos w paranoi i teorii spiskowe. Jasne ze nie wszystko bylo tak jak jest zapisane bo to zwyciezcy tworza historie nie pokonani, ale tutaj to juz lekko przesadziles.
ale w czym przesadziłem chłopie?
Zgadza sie, Hitler byl wspierany przez USA i zachod, bo mial to byc bicz na komunizm i stalina. Ale wszystko do czasu. Zgadzam sie tez ze USa zalezy na wojnach i maja w tym swoj interes. ALe nie mow mi ze Stalin byl finansowany przez nich bo to zakrawa o paranoje
ale był finansowany! I to jest paranoja :)
Szukać logiki w przyczynach zdarzeń historycznych to jak próbujące zajść w ciążę dwie
lesbijki. - logika pojawia się dopiera na etapie przebiegu, bo okazuje się, że skutek będzie inny niż przypuszczano. :) Przyczyna to kasa i władza - to się nie zmieniło od tysiącleci. Nie ma sensu utrudniać na siłę tego etapu, to jest akurat proste. Pseudofilozofie są tylko próbą zabłyśnięcia nic więcej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2010 o 17:18
Watchmen i to jest własciwa puenta :). Howgh bracie ;p
Historię znów przerabiamy na nowo, tylko zamiast rusyfikowania jesteśmy pod zaborami Unii Europejskiej...
Ta scena to jedna z bardziej emocjonujących jak dla mnie, jeśli chodzi o II w.ś. i historię Polski ogólnie.
NIE MOŻEMY ZAPOMNIEĆ I NIE ZAPOMNIMY!
a kto o nas wtedy zapomniał, kto później sprzedał nas Stalinowi, kto zorganizował 11 września, kto dzisiaj podbija Bliski Wschód?
Nie, no jak to się mówi "gitara". Wszyscy "be", a my "picuś glancuś". To, że ktoś się nami nie przejmuje to czysta natura człowieka, czy my się przejmujemy nimi? - no właśnie. Być złym na cały świat, oczywiście można bo i dlaczego by nie? Jednak jaki w tym sens? Ani to konstruktywne, ani przyjemne. Patrzeć wszystkim na ręce, a swoje trzymać w kieszeni - nowa dewiza ideologiczna. Przyznać trzeba, że niezłymi hipokrytami jesteśmy, bo obecnie to już nas nie biją po główce, więc swoją frustrację możemy przekazać następnym pokoleniom w Iraku. Tak, płakaliśmy, że nam nikt nie pomaga, a teraz jak ten miłosierny samarytanin to my pomagamy i to nawet bezinteresownie! - szkoda tylko, że nie tym co trzeba.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2010 o 17:02
@kminiszto
przykry i smutny lecz trafiony komentarz :|
duży +
"KTO NIE ZNA HISTORII, SKAZANY JEST NA JEJ PONOWNE PRZEŻYWANIE" to jest oryginał i zarazem cytat...
dlatego ode mnie
minus... widzę ten tekst dziennie w sali od historii, wiec dla mnie nic odkrywczego tylko czysta, bezczelna kopia ;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2010 o 14:55
ej no nie jestesmy jedynym narodem ktory ma takie problemy, ludzie z 15wieku powiedzieli by ze oni zeszli na psy juz w 16wieku
Czasami ręce opadają jak słyszę komentarze dzieci w wieku gimnazjalnym albo nawet licealnym, że po co się uczyć historii, że ich wykuwanie dat kompletnie nie interesuje. Najgorsze, że nie rozumieją, że tu nie chodzi tylko o daty, ale o to co doprowadziło do tego czy innego wydarzenia i jakie ono ma skutki. Według mnie na tym polega poznawanie historii, żeby zrozumieć co się stało, dlaczego i co z tego wynikło żeby właśnie w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji
bo dzieci w gimnazjum czują i wiedzą, że w szkole nie uczą historii tylko propagandowej debilnej papki dla mas, tak aby się nikt nie połapał o co tak naprawdę chodzi i co się tak naprawdę na świecie dzieje. Przykład z brzegu - co mówią dzieciom w szkole o 11 września? Kłamstwo! A to kluczowe wydarzenie dla zrozumienia historii!
To jest smutne, niestety, masz całkowitą rację. I wydaje im się, ze jak beda miec piatki z historii, bo wykuli daty na dzien przed sprawdzianem, to wszystko jest w porzadku... a to nie o to chodzi.
quintus2610 No tak, każda wymówka jest dobra - nie mówię o panu, bo nie znam pana wiedzy, ale ogólnie o takim sposobie myślenia. Ja bym wam przyklasnął jakbyście tą irytację do historii w szkole rekompensowali zapoznaniem się z nią indywidualnie na własną rękę. Tak, to tylko czcza paplanina, bo jak w szkole nie to już lepiej wcale. Otóż właśnie na odwrót, jak masz wcale jej nie znać to już lepiej zapoznaj się tą szkolną - aż tak okaleczona ona nie jest. I tak jak to powiedziała pani DziewczynaZPlacuBroni, nie chodzi o to aby wkuć historię i się zgadzać z tym co mówią w szkole, tylko o to żeby zrozumieć historię dlaczego tak robili. Właśnie sprzeciw i zadawanie pytań na tym przedmiocie jest jego kwintesencją. Omawiać, dyskutować o niej, a nie uznawać ją za dekalog - o to w tym chodzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2010 o 16:35
Jedyne czego żałuje, to tego że służba wojskowa dziś już nie działa. Cholera jasna, te wszystkie pedalskie pomioty by się nauczyły dyscypliny. Sprawiałoby mi tak wielką radość ich gnębienie, za to że zamiast bycia Mężczyzną mają syndrom miękkiego nadgarstka i lubią chodzić na zakupy, a samochód to dla nich czarna magia. JEzus, zniewieściałe pedryle. Ale w dzisiejszych czasach panuje moda na brak mózgu, i jest pokazywana publicznie, taka Jola Rutowicz, Doda, Luntek czy inne bandy darmozjadów. Nie wierzę w IQ dody, tak samo jak nie chcę jej widzieć w telewizji. Toteż telewizji nie oglądam : )
Nie lubię Niemców :P
Zwykłe granie na Polskich fobiach i tyle głupi demot... "Nasze podręczniki od historii to jeden wielki propagandowy stek bzdur", "jesteśmy pod zaborami Unii Europejskiej", "jednak wojna by się przydała tym wszystkim współczesnym", "już naszą gospodarkę rozwalili" Lepiej sami sie zacznijcie uczyc bo to własnie takie zabobony i opowiesci mocherowego bereta nam teraz bardziej szkodza niz reszta swiata. Ja nie twierdzie ze znam historie, ale moge wam zagwarantowac ze bardzo mało osób ja naprawde zna i to nie jest niestety zaden z was.
demot:Wkurzają cię Niemcy?:Dziś Polska - jak Niemcy - uczestniczy w dwóch zbrodniczych wojnach!
Przyrównaj te wojny do siebie. To zupełnie inne rodzaje.
McFlesh - rozwiń swoją myśl, jakie inne rodzaje?
II wojna światowa - totalna, w której ludność cywilna była celem jednej ze stron. Nie były to działania wojenne, w czasie których nie można było uniknąć ofiar wśród cywili, ale w pełni zaplanowane zbrodnie.
Wojny w Iraku i Afganistanie - ludność cywilna jest ofiarą (nie celem samym w sobie) działań wojennych. Jedna ze stron wykorzystuje cywilów do ukrywania się, a także do swoisto rozumianych "negocjacji" z rządem. Druga strona konfliktu zabija cywili w skutek pomyłek w rozpoznaniu i jakości poszczególnych egzemplarzy wyposażenia, rzadziej są to zbrodnie umyślne popełniane przez odosobnionych żołnierzy.
"kto nie zna historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie"
Co za hu*e to ku*wa minusują. ?
Zapier*ole jak niemca !!! Idącego na ulicy. Taki Ku*wa u nas patriotyzm. Pier*olcie sie wszyscy.. !!!!!
Już byle volksdojcz sobą więcej patriotyzmu pokazuje, niż Ty swoją wulgarnością i gwałtem na języku polskim.
To dlaczego zgodzilismy sie wejsc do UE? Pieniadze zapachnialy tak jak Radziwillom podczas potopu czy innym panom podczas rozbiorow. Wyciagnijmy wnioski z historii na prawde a nie powtarzajmy tego sloganu w kolko
ja bardzo lubię tematykę wojenną. W mojej klasie niestety mają historię w pupie. Raz koleżanka na pytanie co było w 1922 roku odpowiedziała, że wojna.
duży +, niestety większość z tzw. młodsszego pokolenia nie chce nawet słyszeć o historii, niewiedząc nawet, że to historia ksztaltuje naszą tożsamość narodową. Jeśli ktoś mówi, że jest polakiem a nie ma pojęcia o przeszłości przynajmniej własnego narodu, to jego twierdzenie jest błędne.
a wam sie wydaje ze historia podrecznikowa jest prawdziwa? masa jest przekłamań na rzecz Polski. Kto to widział żeby Górny Śląsk był pod zaborami... Sam termin "Ziemie Odzyskane" jest najlepszym przykładem zakłamywania historii.
demot:Historia uczy jednego:że jeszcze nikogo niczego nie nauczyła
Mimo tego, że nie uczy warto ją znać aby potem nie mówić, że wojna była wtedy gdy jej nie było. Cóż w mojej klasie niektóre osoby śmieją się z tego co działo się w łagrach lub lagrach. A mają po 18 lat. Ja bym nazwała to co się tam działo tragedią i nie traktowała tego jak dobrego kawału.
Tu nie chodzi o to ze nie uczy nas niczego ,ale o postępowania ludzkości która wciąż popełnia te same błędy.
Znam skądś ten tekst : "Kraj, który nie zna swojej historii, skazuje się na powtórzenie jej". Chyba już było to na tej stronie -.- .
To zdjęcie dawno temu przeniknęło do kultury. Mało kto wie, że Sytuacja na nim została zainscenizowana na potrzeby niemieckiej propagandy.
ten tekst jest także w muzeum w Oświęcimiu.
Tak, to prawda. Tylko, ze rozbiorom byli winni Polacy i nasi królowie. Późniejsza walka o swój wolny kraj poprzedzona była mocnym kopem, który zdrowo otrzeźwił Polaków.
Nie wiem jak wam,ale mnie łzy poleciały..
zgadzam sie z MastMC
Powiedz to tym z MENu, którzy redukują najpierw materiał z historii, teraz liczbe godzin i połowa nauczycieli pójdzie niedługo na bezrobocie.
Także dzisiejsza młodzież nie mającą pojęcia o Stanie Wojennym to nic w porównaniu z tym co będzie za 5 lat.
Zgadzam się z Miszczem. Ja obecnie mam tylko 1 godzinę historii w tygodniu. Sama moja nauczycielka mówiła, że kiedyś w klasach maturalnych miała po 3 godziny w tygodniu.
Za parę lat podziękujemy tym nudzącym się ludziom w MENie, którzy wprowadzają swoje różne "udziwnienia"
Jestem w tej komfortowej sytuacji, że uczęszczam do katolickiego, prywatnego liceum i od stycznia mam 5 godzin historii w tygodniu, we wcześniejszych latach po 3, a w dodatku uczy mnie naprawdę kompetentna nauczycielka.
demot: Nie zdziwcie się, że za parę lat: młodsze pokolenia zapytają co się dzieje na tym obrazku
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2010 o 17:30
Ja pierdziele, demot z błędem logicznym w podpisie a tyle głosów, to jest dopiero przerażający przykład ciemnoty społeczeństwa
Polska to kraj gdzie trwa debata czy okupacja na Polsce była pozytywnym zjawiskiem (chodzi o komunizm) i gdzie działa legalnie SLD partia chwaląca okres okupacyjny i zbrodniarzy.
No cóż. Świetny demotywator i jak najbardziej prawdziwy.
Nie znam dokładnych dat. Nie jest mi to potrzebne. Nie jestem i nie będę nigdy wytrawnym humanistą. Orientacyjnie potrafię umieścić pewne wydarzenia w czasie. Historia służy mi nie po to aby ją dokładnie znać (bo byłaby to tzw. "l'art pour l'art") ale po to aby wyciągać z niej wnioski na przyszłość.
demot:Fakt:w '39 o I WŚ już na pewno zapomniano.
SRAM NA CHISTORIE
a my na ciebie
Rozumiem, że każdy "minus" dla tego demota wynika z niezrozumienia podpisu pod obrazkiem. Temu domotowi, gdy się go rozumie, po prostu nie można dać minusa. Mocne!
Świetne!!!
Quintus2610
Interesuję się II wojną światową, udział Polski, i z przykrością stwierdzam, że w moim podręczniku nic nie jest napisane o walkach "Wolności i Niezawisłości". Niby jest teraz wolne państwo i co? II wojna skońćzyła się w 45r. Szkoda że ostatni nasz partyzant zginął w 1963.
mocne i prawdziwe
u mnie w podręczniku do historii piszę, że to zdjęcie zrobiono kilka dobrych lat po wojnie i nie jestem pewien ale to nawet chyba byli przebrani Polacy!
Wspaniały demot, w sam raz bym mógł wyrazić swoją opinię. A więc moim zdaniem polski system szkolnictwa jeśli chodzi o historię jest jednym wielkim popie******* błędem. Demoralizacja młodzieży moim zdaniem ma źródło już w domu, kiedy rodzice nie poświęcają dziecku czasu, ale uważam, że gdyby w szkole edukowano, budzono patriotyczne myślenie i zachęcano do miłowania ojczyzny, to tej demoralizacji by nie było. Zacznę od faktu, że obecnie przez 9 lat nauki w szkole podstawowej, potem gimnazjum a na koniec liceum polskiej historii WSPÓŁCZESNEJ poświęca się ja wiem... miesiąc? Nawet nie. W gimnazjum po trzech latach omawiania jakiś pierdół, królów, cesarzy, Ruskich, Mongołów i innego syfu który nijak się ma do obecnej sytuacji Polski doszliśmy do II WŚ. I to tyle. Niczego o PRLu... Hymnu uczyli w podstawówce. Proszę, niech ręce podniosą osoby, które do dziś pamiętają 3 zwrotki naszego hymnu narodowego. . Teraz liceum. 2 klasa. Omawiamy kolejne pierdoły, te same co w gimnazjum tylko bardziej szczegółowo. I co z tego? Nasz nauczyciel sam przyznaje, że II WŚ będzie omawiana w okrojonej wersji... Ludzie! To jest chore. To fajne, że Polacy są wykształceni. Ale co z tego, kiedy nie znają historii własnego narodu z poprzednich 50 lat? Nie każdy musi się interesować historią, ale chyba każdy powinien wiedzieć coś o roli Polski w II WŚ, o PRLu, o konsekwencjach tego. Efektem jest bluźnienie na wszystko, na drogi, na autostrady, na walące się miasta... Najlepsi są jednak Ci, którzy porównują wszystko do Niemców, do Ameryki, do innych... Kur.wa, a kto pamięta o tym, że jesteśmy wolnym krajem od '89 roku? Prawda jest niestety taka, że Polacy się nie zmieniają. Kto uważa na historii i myśli samodzielnie dostrzeże związki między szlachtą polską a obecnymi "politykami". W skrócie, podsumowując, uważam, że zmiana systemu edukacji, a właściwie samego programu nauczania historii w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych powinno PRZED WSZYSTKIM obejmować historię współczesną naszego kraju, tak aby rozbudzać w młodzieży patriotyczne myślenie, miłość do ojczyzny, dumę i chęć poświęcania się dla niego. Najlepszym przykładem jest Ameryka, może nie są wykształceni, ale przynajmniej wiedzą do czego odnoszą się święta, które obchodzą. Dla Kowalskiego w gimnazjum 11 listopada to dzień WOLNY OD SZKOŁY... Strach się bać, co będzie za 15 lat. Może powtórka z rozgrywki?
Dokładnie, na potwierdzenie Twoich słów, trzeba walnąć pięścią w stół!
Polacy jako sami w sobie oczywiście że się zmieniają. Brak dziś patriotyzmu u młodzieży, to jest prawda, mimo to jednak są ludzie którzy kochają Polske i są jej oddani. Są patriotami. Ja nim jestem do szpiku kości. Jednak muszę powiedzieć, iż POLSKA się nie zmienia. Dlaczego? Dlatego, że rządzą nami ludzie, którzy w PRLu się wychowali, mają poglądy komunistyczne, nie demokratyczne. Gówno, w Polsce demokracja będzie dopiero gdy wszystkie te kuta.sy z sejmu, które to chcą dla nas dobrze, opychają się i kłamią nam w żywe oczy. Demokracja nadejdzie, gdy ludzie młodzi dziś będą w ich wieku, a oni sami będą za starzy by rządzić. Polskie lekcje historii przynajmniej w moim przypadku nigdy nie były okrojone, jestem historykiem, kocham ją. Wiem nieco więcej niż inni, znam więcej szczegółów co jak i dlaczego aniżeli przeciętny polak. A Ciebie FranekSpodek, możesz być pewny, że mianuje Premierem jak tylko dojdę do władzy : )
HAHAHA. Sory, nie czytałem niestety tych wszystkich komentarzy więc odwołam się tylko do treści zawartej w demotywatorze:
Na nic nam znajomość historii skoro nie potrafimy się z niej uczyć. Ciągle popełniamy te same błędy. Czy coś się zmieniło? Tak - rozwineła się nauka i technologia. A ludzie jacy byli tacy są. MOŻE KIEDYŚ to się zmieni... jeśli ludzie będą chcieli się zmienić. Chyba nie wielu jest obecnie takich. Bo po co się zmieniać skoro są teraz szczęśliwi?
Dobrze powiedziane +
demot:Historię trzeba pamiętać:inaczej będziemy musieli uczyć się jej na nowo.
"Historia się powtarza, bo nikt nie słuchał za pierwszym razem" - anonim. Pasowałoby bardziej, i nawet zrobiłbym demota, ale jak widzę teraz to już nie ma sensu :P.
świetne [+]
Gdyby historia byla nauczycielem trzymajacym kija w reku to juz dawno rozstrzaskalaby nam glowy gdyz wojen bylo po pas i jeszcze wiecej. A tak nawiasem mowiac to Niemcy nie sa krajem odpowiedzialnym za wiekszosc wojen w Europie a patrzymy na to przez pryzmat obu wojen swiatowych gdzie w rzeczywistosci I WS nie zostala wypowiedziana przez Niemców
Nie uogólniać należy przyczyn I WŚ do prostego "kto ją wywołał", gdyż była ona rozładowaniem napięć kumulujących się już od Wiosny Ludów, Wojny Krymskiej oraz konfliktów kolonialnych, w których to właśnie Niemcy najbardziej mieszali (Maroko)... Zamach na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda był tylko z długa wyczekiwanym, pokazowym impulsem, by wszystkie problemy rozwiązać na drodze ścieżki wojennej, jak wcześniej dyplomacja i zdrowy rozsądek nic nie zdziałały.
Nie przekonał mnie ten demot. Znajomość historii to za mało by obecnie nie popełniać tych samych czynów.
A ja się załamałam w tamtym roku... Byłam 11 listopada przed oficjalnymi uroczystościami w Ogrodzie Saskim. Koło stanowisk ułanów przeszła typowa solarka, tipsy itp. Gadała przez telefon: "No wiesz, tu są konie, żołnierze chyba jakiś FESTYN jest"...
Totalna porażka... Jak można nie wiedzieć kiedy jest Święto Niepodległości ?
Szkoda że Ci ułani jej nie zarżneli : ) Pustaki, uważam osobiście likwidować bez mrugnięcia okiem, bo to cholerstwo zaraźliwe jest.
Zacznijmy od tego, że nikt nie zna historii, bo historii nie da się znać ;) Nikt nie wie, co tak naprawdę się działo i nikt nie wie wszystkiego. Więc określenie "znać historię" jest mało adekwatne.
PRAWDA
demot:Mocodawcy Hitlera:dzisiaj zdobywają Bliski Wschód, a my im w tym pomagamy!
Nie rozstrząsajcie błagam tego że Niemcy walczą z nami w jednej wojnie. To poprostu nasz rząd lubi podlizywać się USA która s.ra na nas z góry. Właśnie to mnie irytuje najbardziej w Polskim rządzie- BRAK STANOWCZOŚCI. Na cholere nam tarcza antyrakietowa która pomoże w wykryciu i zestrzeleniu rakiet skierowanych w Stany. A co mnie do kur.w** nędzy obchodzi USA? Dopóki ta rakieta nie leci w polske, to i my powinniśmy się tym nie przejmować. Drugi fakt- Rosjanie ciągle chcą się wybielić z II wojny światowej. Każdy Polak powinien znać zbrodnie Katyńskie, ogólnie to co Kacapy robiły z polakami nie tylko podczas II wojny, a ogólnie. Chociażby po powstaniach... Tego nie zdzierżę- morderstwa tylu polskich oficerów to była nasza wina. Noż w morde jeb.any nie będzie mi pluł w twarz. Jeśli kiedykolwiek będe mieć okazje żeby takiego człowieka zabić, to pierwszy chwyce za broń. Nikt nigdy nie będzie obrażać Naszej histori- niestety tragicznej, ale z której jestesmy dumni, bo jednak przetrwaliśmy, istniejemy nadal. Teraz czas na to, żebysmy my komuś dali po du.pie. Pomijam fakt, że nasz kochany Papież- Benedykt XVI był w Wermachcie, tak jak jego brat oraz ojciec który był jednym ze strażników w Auschwitz. Życzę powodzenia tym, co wierzą w jego czystość i piękność. Człowiek który na pewno zabijał, gwałcił i mordował jest waszym papieżem. Nieźle popiep.rzone : )
część mówi ze histori nie uczy się w szkole.. Zgadzam się. Ja akurat trafiłam na historyka który do lekcji dodaje własne komentarze i porównuje do współczej sytuacji. Myślę, że zamiast pomniejszania programu nauczania powinni wprowadzić szerszą wersję historii i WOSu.
Znamy historię aż za dobrze, bo ostatnio stała się ona narodową obsesją. Ale czy dzięki temu bylibyśmy w stanie więcej zdziałać, gdyby któryś z naszych "naturalnych wrogów" zechciał nam zrobić powtórkę z 39 roku? Szczerze nie sądzę, biorąc pod uwagę stan naszej armii i ich armii. Liczylibyśmy na sojuszników z NATO. Ale w 39 też mieliśmy sojuszników. Jeśli historia mogłaby nas czegoś nauczyć, to tego, że jesteśmy państwem słabym, o niewielkim wpływie na globalny porządek, którego w ostatecznym rozrachunku główni światowi gracze nie traktują priorytetowo. Powinniśmy przeto dbać o dobre układy ze wszystkimi a nie machać szabelką i uprawiać retorykę mocarstwową. Niestety, w tym zakresie nie odrobiliśmy lekcji.
Człowieku nie rozsmieszaj mnie, stan naszej armii?? Nasza armia prawie już nie istnieje. Poza tym na takim sprzęcie? kilka wiecznie psujących sie F16 przeciwko nowoczesnym rosyjskim migom czy niemieckim tornado? Jakim jesteśmy państwem? Poczytaj może troche więcej, o Polsce Piastów i Jagiellonów.w '39
mieliśmy sojuszników i co? Wypieli sie na nas!! Tak samo będzie zawsze. Stare przysłowie mówi :
"W jedności siła" tylko gdzie ta jednośc? dzisiaj polska jest rodarta pomiędzy walczące
frakcje rządzące. Jest krajem którym rządza demagodzy, gdzie większości narodu nie stac nie
tylko na godne życie, ale nawet na godną śmierc. Jest krajem w którym żeby dostac się do
lekarza chocby trzeba "zapisac się(!!) pół roku wcześniej !!!!!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2010 o 19:37
demot: Historię trzeba znac : inaczej będziemy ją przeżywac na nowo
Komentarze przeczytałam i mogę się odnieść co do poziomu historii w gimnazjum. Naprawdę tragedia. Mogę się założyć, że przerażająca większość mojej klasy nie wiem kiedy w ogóle była wojna. Ja sama oprócz roku 1989 z najnowszej historii nie wiem właściwie nic. A to także uczułam sie dodatkowo.- żeby nie było z historii mam 6 :D
Chociaż u mnie to jednak jest patologiczna sytuacja. Mianowicie nauczyciel właściwie ciągle jest na kacu.. jak na za mocnym to lekcji niema :D,
To jest przerobiony tekst z jednej z komór w Auschwitz. Nie chce się włączyć w waszą dyskusję więc napiszę tylko, że mam nadzieje że nasze pokolenie nie będzie musiało tego przerabiać na nowo.
"Był już taki egzamin z historii, kiedy naraz wszyscy uczniowie oblali i został po nich uroczysty cmentarz
Nie ma pewności, że to był egzamin
Nie ma pewności, że wszyscy oblali
Jest pewność, że został po nich uroczysty cmentarz"
Marek Grechuta "Pewność"
'Historie trzeba znać bo jeżeli się nie zna historii to trzeba będzie to przeżyć drugi raz..."