A ja się znowu doczepię. Wiem, że polska język, trudna język, a humaniści to takie brzydkie ludzie, co ładnym ludziom zatruwają życie, ale: albo pytasz się, albo pytasz mamĘ, po wyrazie godzina powinna być kropka, piszemy wpół do dziewiątej, a do tego składnia jest skopana. Bo Polacy nie gęsi...
U mnie notorycznie sasiad z klatki obok (tak ze jego lazienka jest od mojej odgrodzona cienka sciana) spiewa przy goleniu. Gdyby to bylo normalne jakies "jolka jolka"... ale on spiewa arie operowe. Na poczatku myslalem ze j*bne ze smiechu a teraz to juz norma xD
To tak jak w dowcipie: Przychodzi facet do kolegi z flaszką i sobie ją spożywają. Około trzeciej w nocy właściciel mieszkania postanowił się pochwalić: Stefan, a wiesz że mam zarąbisty zegar z kukułką. Na to kolega nie widząc żadnego zegara pyta się: Gdzie? Na to właściciel podchodzi do wielkiej misy zawieszonej na ścianie i wali ją pałą. Na to słychać głos z za ściany: Ku ku ku-rwa kto się tam tak tłucze o 3 w nocy
Ta, ja kiedyś będąc sama w domu poszłam pod prysznic i zaczęłam śpiewać "Forever" KISS'u a gdy skończyłam sąsiad z dołu poprosił o "Wish You Were Here" Floydów...
Kiedyś targałem torbę na kiblu, a sąsiad z dołu krzyknął "nie wal konia na sedesie bo rurami echo niesie". Przestałem, a wszyscy w pionie wstali i bili brawo, a kierowca autobusu się wzruszył nawet :) :*
nie tylko ;d
na wycieczce szkolnej (a właściwie zielonej szkole) powiedziałem coś w WC do kumpla po czym przyleciało pół budynku i pytało się o co chodzi ;d
ja tez! jak kiedys bylam u babci, ona mieszka w bloku i jestem sobie w toalecie. I jak sobie kichnelam, to ktos krzyknął "na zdrowie!" i to nie byla moja babcia, tylko jakis facet ;DD
Mieszkajac na parterze, zawsze krzyczalem w klopie do mojego kumpla zeby zeszedl a on mieszka na 3 pietrze, lepsze to niz telefon, no - i darmowe !!!!!!
Tak to jest zwłaszcza w nowych blokach, deweloperzy oszczędzają na materiałach i robią jak najcieńsze ściany dzięki czemu możesz spokojnie rozmawiać z sąsiadami :)
Nawet nie nowe, bloki górnicze idealnie nadają się do rozmowy z sąsiadami :D Jak byłam mała to zawsze z sąsiadką podczas kąpieli gadałam i śpiewałam ;D
Jak byłam mała jeździłam do babci na bloki i gdy kąpałam się w wannie ,za ścianą koleżanka też się kąpała. I darłyśmy się do siebie co tam u nas słychać
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 marca 2011 o 18:36
To w zamian za to że podał Ci godzine to wzwamian gdy on będzie uprawiał seks rób za niego AaaaAa Uuuu Uhhh jego żona się nie domyśli a on będzie sobie mógł w spokoju mecz obejrzeć
hehe dobre u mnie w bloku parę lat temu w ten sposób wydała się zdrada u sąsiadów z góry. wszyściuteńko było słychać od samej zdrady tej kobity z sąsiadem z dołu (oczywiście w łazience:) po dziką awanturę jak mąż wparował do mieszkania :D w jeden wieczór wiedział cały blok o tym kto i z kim :D nawet sąsiednie klatki. ilekroć kobita wychodziła do pracy lub wracała to najpierw się nieśmiało wychylała i patrzyła czy droga wolna XD ubaw po pachy XD
Ja przeważnie rano w łazience słucham, jak kobieta z góry znęca się psychicznie nad swoim mężem. A najgorzej,
jak przyjeżdża ich córka. Dwie kobiety, które uwielbiają wrzeszczeć i znają setki różnych przekleństw =
milutki poranek (one nie pytają "gdzie są moje szare skarpetki?" tylko "KU**A, GDZIE SĄ MOJE JE**NE SZARE
SKARPETKI?!" i wtedy się zaczyna...) Oto minusy mieszkanie w bloku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2011 o 21:12
Moja ciocia co prawda mieszka w domku a nie bloku, ale jak robi obiad i nie chce gardła zdzierać żeby rodzinkę zawołać to po prostu wali umówionym sygnałem w rury ;D
2 minuty i wszyscy w kuchni się stawiają :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 marca 2011 o 19:39
Moa babcia mieszka na 4 piętrze, ma swoje koleżanki pod sobą i gdy chcą się spotkać to biją łyżkami w kaloryfer.. Minuta nie mija a te już wszystkie razem siedzą XD
a mnie tylko dziwi, dlaczego ludzie nie mają zegarów w łazience. koleżanki się dziwiły, że ja mam, dopóki nie spytałam, ile razy zbierając się rano, lecą do pokoju sprawdzić godzinę :)
czakalaka, biorąc pod uwagę że twoja babcia mieszka na 4 piętrze to policzmy, 4 piętro wiec 9 * 8 schodków (9 bo 8 schodkow przed parterem a potem 2*8 co kazde pietro ) więc wychodzi nam 72 schodki przyjmijmy że babcia nie chodzi o lasce (choć za pewne chodzi) pokonanie jej jednego schodka zajmie około sekundy więc nie sposób aby znalazła się w ciagu minuty na dole, nawet gdyby była już ubrana bo i tak musimy doliczyć czas na otwarcie drzwi od domu (doliczmy sekunde)potem co najmniej pare drzwi na dole, a jesli mieszka w blokach z żelbetonu to zapewne posiada na dole klatkę więc kolejne drzwi więc do tych wcześniejszych 72 sekund doliczamy 2 bądź 3 sekundy.
U mnie w kiblu kiedyś widziałam często jak chodziły po wentylacji. Zawsze miałam ob.rany kibel i jego okolice, raz na belkach od wentylacji było jajko .. Uroki ostatniego piętra. Na szczęście W KOŃCU założyli kraty na kominach i okienkach.
a ja kiedyś słyszałam, jak sąsiadka piętro niżej śpiewa "Ojcze nasz" siedząc na kiblu... to dopiero były przeżycia. Ja na kiblu, ona na kiblu, a w tle domowa, amatorska wersja Radia Maryja
Mam taki kibel i kaloryfer.
A wracając do tematu - ja też słyszę różne dziwne rzeczy, jednak najbardziej gołębie - mieszkam na ostatnim piętrze. Najgorsze jest to, że czasem człowiek ma ochotę coś tego z partnerem w toalecie, a tu taki podsłuch :P
Mój 18-letni sąsiad z piętra wyżej śpiewa w toalecie pieśni kościelne, nawet nie wiecie jaka to przyjemność siedzieć w tym samym czasie na sedesie i słuchać na przykład 'gdy się Chrystus rodzi...'
to jeszcze nic, jakieś 3 miesiące temu kichnąłem i większość sąsiadów odpowiedziało mi "na zdrowie"
pff, a jak ja srałem i woda chlapała, sąsiad zaoferował mi pomoc, wystawiając ręke z rolką papieru !
jak bylem dzieckiem, to z sasiadem przez rure grzewcza rozmawialsmy. Te czasy.. :))
U mnie tak samo. Wielka płyta łączy ludzi.
Aż strach pomyśleć, co by było, gdybyś chciała pobyć sama ze swoim chłopakiem ;)
heh, dobre, też mam łazienkę
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/23763-7a316729f6ad5c759acdd495e7acf91c..png
http://demotywatory.pl/813294/Intymnosc-w-bloku ...
A ja się znowu doczepię. Wiem, że polska język, trudna język, a humaniści to takie brzydkie ludzie, co ładnym ludziom zatruwają życie, ale: albo pytasz się, albo pytasz mamĘ, po wyrazie godzina powinna być kropka, piszemy wpół do dziewiątej, a do tego składnia jest skopana. Bo Polacy nie gęsi...
Sprytna mama... szybki numerek z sąsiadem z góry, gdy domownicy w wannie
U mnie notorycznie sasiad z klatki obok (tak ze jego lazienka jest od mojej odgrodzona cienka sciana) spiewa przy goleniu. Gdyby to bylo normalne jakies "jolka jolka"... ale on spiewa arie operowe. Na poczatku myslalem ze j*bne ze smiechu a teraz to juz norma xD
To tak jak w dowcipie: Przychodzi facet do kolegi z flaszką i sobie ją spożywają. Około trzeciej w nocy właściciel mieszkania postanowił się pochwalić: Stefan, a wiesz że mam zarąbisty zegar z kukułką. Na to kolega nie widząc żadnego zegara pyta się: Gdzie? Na to właściciel podchodzi do wielkiej misy zawieszonej na ścianie i wali ją pałą. Na to słychać głos z za ściany: Ku ku ku-rwa kto się tam tak tłucze o 3 w nocy
Ta, ja kiedyś będąc sama w domu poszłam pod prysznic i zaczęłam śpiewać "Forever" KISS'u a gdy skończyłam sąsiad z dołu poprosił o "Wish You Were Here" Floydów...
taaaa... też znam tego demota... -,-
O PATRZ ! NAWET SPECJALNIE DLA CIEBIE GO ZNALAZŁAM ! ^^ http://demotywatory.pl/813294/Intymnosc-w-bloku -,- pzdr.
Faktycznie tak jest. Potwierdzam :D
Szczera Prawda! szczególnie jak się ma mały metraż mieszkania, akurat pode mną mieszka kumpel i słyszę jak wodę spuszcza po sraniu :D
urzekła mnie twoja historia... gówno na głównej..
Ja jak siedziałam na kiblu to słyszałam śpiew sąsiada. Darł się, jakby kota ze skóry obdzierano xP
dobrze , że napisałeś ,że mama była w pokoju obok bo po samym początku trochę się zdziwiłem...
Kiedyś targałem torbę na kiblu, a sąsiad z dołu krzyknął "nie wal konia na sedesie bo rurami echo niesie". Przestałem, a wszyscy w pionie wstali i bili brawo, a kierowca autobusu się wzruszył nawet :) :*
I koniec z jękami podczas masturbacji
nie tylko ;d
na wycieczce szkolnej (a właściwie zielonej szkole) powiedziałem coś w WC do kumpla po czym przyleciało pół budynku i pytało się o co chodzi ;d
Ja to kiedyś słyszałem jak sąsiad z góry pierdział sobie bąki w wannie...
ciesz się,że nie słyszysz ich codziennie od sąsiada z dołu
To miał Jacuzzi :)
ja tez! jak kiedys bylam u babci, ona mieszka w bloku i jestem sobie w toalecie. I jak sobie kichnelam, to ktos krzyknął "na zdrowie!" i to nie byla moja babcia, tylko jakis facet ;DD
czy to było w Warszawie na Pradze? bo jeśli tak to ja wołałem "na zdrowie"
demotywatory łączy ludzi
Hahaha, no niestety nie, to było w Krakowie ;))
Mieszkajac na parterze, zawsze krzyczalem w klopie do mojego kumpla zeby zeszedl a on mieszka na 3 pietrze, lepsze to niz telefon, no - i darmowe !!!!!!
Może oświecisz nas i powiesz, jak sie 'zechodzi'?
a ja koledze z dołu stukałam w rury :)
Szkoda, że składnia zdania paskudna.. :/ ale +, też mieszkam w bloku i znam to.
Tak to jest zwłaszcza w nowych blokach, deweloperzy oszczędzają na materiałach i robią jak najcieńsze ściany dzięki czemu możesz spokojnie rozmawiać z sąsiadami :)
Nawet nie nowe, bloki górnicze idealnie nadają się do rozmowy z sąsiadami :D Jak byłam mała to zawsze z sąsiadką podczas kąpieli gadałam i śpiewałam ;D
Nie ta sama forma ale przesłanie i zdjęcie te same ;/ http://demotywatory.pl/813294/Intymnosc-w-bloku
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2011 o 18:35
Ten demot kończy dzisiaj roczek!
Stoooo lat, stooo lat, niech żyjeee żyjeeee nam!
a pod stołem czysta, a pod stołem czysta niech nam żyje jeszcze trzysta!
To nie był sąsiad tylko zamaskowany ninja.
a co wy tak z tymi ninjami ?
pewnie jeszcze cała kamienica zaczęła bić brawo !
w kamienicy tak się nie da, geniuszu
Tak odkryłem jej głos
http://www.youtube.com/v/ZMKWXzg_X3
Jak byłam mała jeździłam do babci na bloki i gdy kąpałam się w wannie ,za ścianą koleżanka też się kąpała. I darłyśmy się do siebie co tam u nas słychać
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2011 o 18:36
Rura od muszli to wyłapała, taki telefon się z niej zrobił.
Tak śmiejcie się!!U mnie jakieś 5 miechów temu wprowadziła się nimfomanka!!Słyszę nawet jak zaczynają grę wstępną i jak kończą.
Przynajmniej nie przypominaja o spuszczeniu wody po remake'u operacji "Cytadela" z 1943 roku.
To w zamian za to że podał Ci godzine to wzwamian gdy on będzie uprawiał seks rób za niego AaaaAa Uuuu Uhhh jego żona się nie domyśli a on będzie sobie mógł w spokoju mecz obejrzeć
Wszystko przez te jeb*** wanny! Teraz mam prysznic i już z nikim nie pogadam.
Romantycznym echem niosą się bąki, niczym wiatr na Kazaskich stepach... Te w wannie "podwodne" prawie jak infradźwięki, komunikacja jak u słoni...
raczej masz poklepane w wannie, jak wszyscy wszystko słyszą :D:D
A ja jak byłem w wojsku...
Kur** nie byłem w wojsku ;/
hahahahahah SZUMCIO +
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 marca 2011 o 0:02
cyckins - to fajnie masz, ze kichnales 3 miesiace temu i dzisiaj wszyscy ci odpowiadali "na zdrowie" ..jaki zaplon.. xD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2011 o 19:07
Ty nie gadaj że masz taką łazienkę w bloku 0.o
Minus... nie ściemniaj...
Dlaczego ma ściemniać? Bloki z tego słyną, że wszystko wszędzie słychać.
a potem kierowca zaczął bić brawo ?
hehe dobre u mnie w bloku parę lat temu w ten sposób wydała się zdrada u sąsiadów z góry. wszyściuteńko było słychać od samej zdrady tej kobity z sąsiadem z dołu (oczywiście w łazience:) po dziką awanturę jak mąż wparował do mieszkania :D w jeden wieczór wiedział cały blok o tym kto i z kim :D nawet sąsiednie klatki. ilekroć kobita wychodziła do pracy lub wracała to najpierw się nieśmiało wychylała i patrzyła czy droga wolna XD ubaw po pachy XD
No, dla niej, to na pewno nie był 'ubaw po pachy'. : D
Ja przeważnie rano w łazience słucham, jak kobieta z góry znęca się psychicznie nad swoim mężem. A najgorzej,
jak przyjeżdża ich córka. Dwie kobiety, które uwielbiają wrzeszczeć i znają setki różnych przekleństw =
milutki poranek (one nie pytają "gdzie są moje szare skarpetki?" tylko "KU**A, GDZIE SĄ MOJE JE**NE SZARE
SKARPETKI?!" i wtedy się zaczyna...) Oto minusy mieszkanie w bloku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2011 o 21:12
A co ty masz bloki z kartonów zrobione :D
W PRL-u takie robili
Moja ciocia co prawda mieszka w domku a nie bloku, ale jak robi obiad i nie chce gardła zdzierać żeby rodzinkę zawołać to po prostu wali umówionym sygnałem w rury ;D
2 minuty i wszyscy w kuchni się stawiają :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2011 o 19:39
To już kiedyś było tylko inaczej było to wyrażone
A kierowca bił Ci brawo na stojąco?
W akademiku jest jeszcze lepiej :D
Mi kiedyś sąsiadka z góry powiedziała, że mam ładny głos i teraz śpiewam 2x głośniej :)
i ludzie w autobusie zaczęli klaskać, kierowca tańczył moonwalka i starsza pani wyszła
Moa babcia mieszka na 4 piętrze, ma swoje koleżanki pod sobą i gdy chcą się spotkać to biją łyżkami w kaloryfer.. Minuta nie mija a te już wszystkie razem siedzą XD
pewnie ten sam sąsiad codziennie rano wysłuchuje twojego hejnału
buty zostały, więc znajdź ninje D:
Nie ma się co dziwić jak w bloku od parteru do samej góry idzie ten sam szyb wentylacyjny w łazienkach ;]
stare przysłowie się sprawdza "nie wal konia w toalecie bo po rurach echo niesie"
nie "w toalecie" tylko "na sedesie" ;p
a mnie tylko dziwi, dlaczego ludzie nie mają zegarów w łazience. koleżanki się dziwiły, że ja mam, dopóki nie spytałam, ile razy zbierając się rano, lecą do pokoju sprawdzić godzinę :)
racja, ja zawsze krzycze do mamy żeby mi powiedziała która godzina ;p (ale sąsiedzi mi nie odpowiadają)
to samo ja;d kąpie sie i kichnąłem taaak głosno, a kolega z dołu mi pisze esa "na zdrowie" ;d;d
czakalaka, biorąc pod uwagę że twoja babcia mieszka na 4 piętrze to policzmy, 4 piętro wiec 9 * 8 schodków (9 bo 8 schodkow przed parterem a potem 2*8 co kazde pietro ) więc wychodzi nam 72 schodki przyjmijmy że babcia nie chodzi o lasce (choć za pewne chodzi) pokonanie jej jednego schodka zajmie około sekundy więc nie sposób aby znalazła się w ciagu minuty na dole, nawet gdyby była już ubrana bo i tak musimy doliczyć czas na otwarcie drzwi od domu (doliczmy sekunde)potem co najmniej pare drzwi na dole, a jesli mieszka w blokach z żelbetonu to zapewne posiada na dole klatkę więc kolejne drzwi więc do tych wcześniejszych 72 sekund doliczamy 2 bądź 3 sekundy.
a wziąłeś pod uwage fakt, że zazwyczaj bloki które mają więcej niż 3 piętra posiadają coś takiego jak WINDA ?
"mama, która była w pomieszczeniu obok, która jest godzna" napewno dużo ludzi zastanawiało się jak można tak napisać...
moja sąsiadka z góry codziennie od paru lat równiutko o 7 rano włącza na pełny regulator Radio Maryja....
Witam w klubie...
Do dzisiaj czyłem się jak szmata,moje życie nie miało sensu,po zobaczeniu tego demota moję życie nabrało sensu!
Może jeździ windą ? :p
hahaha nie no nie uwierzysz , ale mialam tak samo :D
Jak ja kiedyś w łazience kichnąłem, sąsiad powiedział "na zdrowie".
kurcze ja mieszkam na drzewie nie mam takich atrakcji ;l
Moze mama byla u sasiad na gorze?
u mnie w lazience slychac tylko jak golebie gruchaja.
U mnie w kiblu kiedyś widziałam często jak chodziły po wentylacji. Zawsze miałam ob.rany kibel i jego okolice, raz na belkach od wentylacji było jajko .. Uroki ostatniego piętra. Na szczęście W KOŃCU założyli kraty na kominach i okienkach.
a ja kiedyś słyszałam, jak sąsiadka piętro niżej śpiewa "Ojcze nasz" siedząc na kiblu... to dopiero były przeżycia. Ja na kiblu, ona na kiblu, a w tle domowa, amatorska wersja Radia Maryja
Pewnie nasłuchiwał przez szklankę co tam wyprawiasz podczas kąpieli
Mam taki kibel i kaloryfer.
A wracając do tematu - ja też słyszę różne dziwne rzeczy, jednak najbardziej gołębie - mieszkam na ostatnim piętrze. Najgorsze jest to, że czasem człowiek ma ochotę coś tego z partnerem w toalecie, a tu taki podsłuch :P
Nie tylko w bloku ;) mieszkam w domku szeregowym i kiedyś jak mój tata kichnął w łazience to też sąsiad zza ściany powiedział mu "Na zdrowie" ;)
moze Cie podgladal ;)
jak mieszkasz w kartonie to nic dziwnego :)
Eeee... zdarza mi się uprawiać seks w łazience (mieszkam w bloku) i tyle powiem że przerażacie mnie chłopcy
http://kotburger.pl/30115/Tak--oczywiscie.
brawo dla kierowcy
Nie czytałem ale brawo dla kierowcy.
demot już był... tylko w innej formie ! ludzie ogarnijcie ! -,- a komenty z ,waszymi' przygodami też już były na demotach... ehh... -,-
http://kwejk.pl/obrazek/22909
"mamy która była w pomiesczeniu obok" to ile ty masz tych mam
Mój 18-letni sąsiad z piętra wyżej śpiewa w toalecie pieśni kościelne, nawet nie wiecie jaka to przyjemność siedzieć w tym samym czasie na sedesie i słuchać na przykład 'gdy się Chrystus rodzi...'
To jeszcze nic jak ja kiedys spiewalem , to sasiad lokciem bass robil w mieszkaniu obok !
Zatem musialas baaaardzo cicho pytac mame ;-)