a mi sie własnie często zdarza biegać i mijać takie zgromadzenia przytulińskich i głupio mi jest jedynie z tego powodu że moja druga połówka jest zbyt leniwa żeby pójść ze mną pobiegać
Wiesz, jak dla mnie miłość to coś, co powinno dziać się między dwojgiem osób, a nie "wyjdźmy do parku na ławkę i pomiziajmy się, żeby ludzie widzieli jacy my jesteśmy zakochani". Generalnie to nawet zwierzęta tak nie robią, więc nie wiem jakby trzeba to nazwać...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2010 o 7:41
Zazdrośnicy ;). Mnie zawsze cieszy szczęście innych. O ile nie krzywdzą mnie w ten sposób. Więc to że 2 osoby których nie znam są razem to chyba cudowna rzecz.
Nadger wybacz mi ale Ty chyba nigdy dziewczyny nie miałeś. Nigdy nie słyszałem by jakaś para chodziła do parku po to by pokazać ludziom, że są razem, że się całują czy coś. Mi to samemu nigdy nawet do głowy nie przyszło.
Ja kiedyś miałem tak też siedziałem na ławce bo milo w parku, Po paru latach mnie zostawiła teraz baaaaardzo bym chciał znów móc sobie tak posiedzieć. Zdecydowanie nie jestem typem samotnika. Dlatego ten demot mnie dobił. Będę mieć zjepsuty cały dzisiejszy dzień :( no ale taka idea demotów więc (+)
prawda, nawet nie potrafiłbym sobie tego wyobrazić...wtedy bym puścił pawia albo bym się tak ostentacyjnie spojrzał na nich, odwrócił i poszedł inną drogą :). masz 100 plusów
ode mnie, niestety mam tylko jedne konto :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2010 o 21:43
Mnie bardziej denerwuje głośne wylizywanie sobie migdałków w środkach komunikacji miejskiej. Dopóki para niemal nie kopuluje na tej ławce to nie jest źle.
jak ja jestem swiadkiem tego typu scen, to zaczyna mnie cos w brzuchu bolec, nie moge oderwac od nich wzroku, zaczynam analizowac przyczyny 10 ostatnich koszy, jakie dostalem od tych "czekajacych na faceta kobiet", po czym dochodze do smutnego wniosku, ze jestem toksyczny i dlatego zadna dziewczyna nawet nie bierze mnie pod uwage, nastepnie podbijam (o ile jakas jest) do siedzacej samotnie laski, otrzymuje kolejnego kosza i w grobowej atmosferze wracam do domu. jak juz to wielokrotnie powtarzalem: zdobycie dziewczyny dla jednych moze oznaczac jednorazowe wyjscie z domu, a dla innych - mozolne proby, konczace sie predzej czy pozniej totalnymi kleskami. pol biedy, jezeli taki pechowiec przynajmniej nie rezygnuje i dalej probuje, choc o wiare w sukces po tylu rozczarowaniach naprawde ciezko.
zle sie do tego najwidoczniej przykladasz, no i dziewczyny czuja jak ktos jest desperatem... musisz podejsc do tego pozytywnie nastawiony a nie taki zdolowany poprzednimi koszami.
fajnie by bylo, jakby to bylo takie proste - a wcale takie nie jest. jestem zdolowany, owszem, ale jak podchodze do jakiejs dziewczyny, jestem pelen dobrych mysli i checi... ale przechodzi, kiedy tylko po dlugiej rozmowie dalej nie widze w jej oczach nawet sladu zainteresowania... :(
Demot bardzo dobry (+). Komentarze przeczytałem wszystkie. Niektóre dobre inne beznadziejne.
Również jestem singlem, częściowo z wyboru a częściowo nie ;) Jak widzę takie pary czasem to im zazdroszcze, ale zaraz mi to przechodzi :D A dziewczyny?? Nie szukam, czekam aż sami sie znajdziemy :D
tak jakby silne i pewne siebie osoby nie mogły odczuwać radości z bycia w związku? plujesz frustracją dziewczyno, a przewlekły status singla potrafi nieźle zohydzić rzeczywistość, to mówię ja, single tylko częściowo z wyboru...
Oj czuję, że muszę obronić PoorTwistedMe... :P No może "słabeusze" to niepotrzebne słowo w tym zestawieniu, to jednak nie rozumiem dlaczego to takie strasznie dziwne, że ktoś nie szuka drugiej połówki. Ja mam 2 przyjaciół (a przyjaźń to dla mnie najpiękniejsze uczucie jakie może być między dwojgiem ludzi) oraz mnóstwo zajęć dających mi satysfakcję i radość. I drogi(a) TrueSchool ignorancją jest twierdzenie, że tylko osoby brzydkie są samotne. Ja osobiście nie narzekam na brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej, a mimo to wolę być singielką. A dlaczego? To już temat na dłuższe wypracowanie. :)
Ale co w tym demotywujacego? Wez idz znajdz sobie dziewczyne czy chlopaka jak tam wolisz i nie wrzucaj takich smutow. Mnie osobiscie wogole to nie rusza jak sie migdala, tula i nie wiadomo co jeszcze, chociaz jestem singlem z wyboru, kobiety to tylko nieszczescie ;d
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2010 o 16:19
Jak się czyta wasze komentarze... "jestem singlem", "jestem singlem". Czyli, jak rozumiem, wszyscy chcecie być do końca życia samotni, bez kobiety, bez dzieci. Zestarzeć się w samotności i umrzeć...
czesto ludzie staja sie singlami, chcac usprawiedliwic przed soba niepowodzenie u plci przeciwnej. choc tez nie zawsze - ja przez wiele lat bylem samotny z wyboru, nie przechodzac wczesniej rozczarowania w tym zakresie. szkoda tylko, ze jak to sie juz wreszcie zmienilo, okazalo sie, ze zadna dziewczyna nie czeka na mnie z szeroko otwartymi ramionami :|
Większość tutaj wypowiadających się ma jeszcze sporo czasu "do końca życia". Powinni się brać za robienie dzieci w wieku 16 lat? Brać ślub w wieku 18 z pierwszą miłostką, żeby za 50 lat "nie zestarzeć się w samotności"? Wierz mi, w życiu jest dużo czasu na bycie singlem zanim będzie za późno na dzieci i stałe związki ;). Ciągle określanie każdego wypowiadającego się na tego typu tematy singla jako frustrata, desperata, brzydala, zazdrosnego nieudacznika itp. jest żenujące. Niektórzy po prostu wchodzą w poważne związki z ludźmi wyjątkowymi, a nie z kimkolwiek "byle kogoś mieć" i móc odstawiać żałosny spektakl widoczny na zdjęciu ;).
wiosna idzie to sie zacznie... najgorzej jak na jednej z ławek siedzi były facet z nową dziewczyną, który zostawiając Cie dla tego że nie bedziesz z nim kiedys szczesliwa i przyżekając że już nigdy sie nie zakocha całuje sie z nową miłością...(+)
Ktoś napisał, że miłość powinna być tylko dla tej dwójki zakochanych, a nie "chodźmy do parku, żeby inni na nas patrzyli". A nie pomyśleliście, że pary też chcą czasem wyjść z domu? Że dla nich spacer po parku, to po prostu spacer, a nie spisek, żeby wkur*wiać singli? -.-
Jeśli idą do parku na spacer, to dlaczego siedzą i się obmacują zamiast spacerować? I nie mów mi, że są zmęczeni łażeniem, bo najwyraźniej sił jeszcze mają sporo ;). Z tego co mi wiadomo spacer w parku z ukochanym/ą nie wymaga wysysania sobie wzajemnie mózgów przez usta, a powstrzymanie się od robienia tegoż w miejscach publicznych owszem bywa czasem trudne (w pewnym wieku szczególnie i na pewnym etapie związku), ale nie niewykonalne :). Zdaje się, że osoby ze zdjęcia (i rzeczywistości) nawet nie starają się powstrzymywać, bo chyba nie są świadome pewnych norm zachowań w takich miejscach :]
hehe spacer też to widuję, jk się przejdę z psem do parku, zwłaszcza latem. Kiedyś byłomi smutno z tego powodu, teraz mam to gdzieś :)...poza tym mój psiak jest taki ładny, żezawsze te pary odrywają się od siebie żeby na niego popatrzeć :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2010 o 21:23
btw, nie macie wrażenia, że ten demot jak żywo przypomina wstawiony tu nie tak dawno " Jak było na imprezie? Nie pytaj..."...forma inna, ale przekaz ten sam
Pracowalam kiedys jako kelnerka...akurat rozstalam sie z moim nazeczonym...i akurat tego dnia, przychodzily na lunch i kolacje same zakochane pary...obciskiwali sie itd...jak w walentynki..tylko, ze to byl lipiec! :-D
bo co, zazdrosni jestescie ze oni kogos maja i ciesza sie z milosci? ze siedza to od razu powystrzelac? wiem, ze czasem robia to zbyt przesadnie, ale nie mozna powiedziec ze wszystkie pary chca powkurzac samotnych. Oni nawet o tym nie mysla, ciesza sie soba.
nie macie czasem po prostu ochoty pocałować się gdzieś w parku, na ulicy, w lesie, gdziekolwiek? czy to jest jakieś nienormalne? mam czekać, aż wejdę do domu zasłonię okna, zgaszę swiatło i upewnię się, ze drzwi są zamknięte?
Niech sie obscciskuja;d kiedys stracilem wiare w ludzkosc z tymi "chodzeniami" bo 15-latkowie maja pseudo-dziewczyny tylko dla szpanu 1 na 50 chce cos wiecej. Moj kolega powiedzil ze jest z "dziewczyna" ale(jak on to powiedzial...) - to jest dziwne i w kazdym razie mozemy ze soba zerwac" czy cos.. no bo wiadomo ze na slubnym kobiercu nie beda razem;] tylko wkurza mnie sytuacja ze dziewczyny/chlopacy wyciagaja komorka ida na "srodek" korytarza i pisza smsy;p BOZE! na co wam to? Ja jak pisze chcoiaz smsa to robie to tak aby nikt tego nie widzial, a oni? ehh.. fajnosc to nie jedyna sprawa;p a co do zdjecia to chcialbym zobaczyc te pary 20 lat pozniej, kiedy sie rozstana, i nie beda siebie znac bo charakterki beda inne;p Tyle odemnie, najwyzej zminusujecie ale hoj;d pozdrawiam i zycze aby kazdy z was znalazl drugą polowke-ona przyjdzie sama, nie musisz jej szukac. pozdrawiam:)
demotywuje. nie zazdrościmy tym co się tak obściskują tylko żałujemy, że tak nie możemy i nie chodzi wcale o pokazywanie wszystkim bo miłość nie jest na pokaz ale chodzi o to żeby pójść z ukochaną osobą ( jeśli się takową posiada ) i pokazać jej Swoje uczucia.
Oj znam to uczucie. Tylko przechodzisz i spoglądasz na te pary miziające się.
Tak Cię to rusza? Żyjesz, żeby znaleźć swoją drugą połówkę? Czyli jesteś niepełny. Współczuję.
mnie też ... ale poziom tego demota
Bad way. Aleja Zadurzonych! W tej sytuacji udawałbym chyba że uprawiam jogging.
hahahaha
a mi sie własnie często zdarza biegać i mijać takie zgromadzenia przytulińskich i głupio mi jest jedynie z tego powodu że moja druga połówka jest zbyt leniwa żeby pójść ze mną pobiegać
demot: wiosna; juz wkrotce w twoim miescie
to ja zawracam :D
ja nie jestem samotny ale śmiać mi sie chce jak widze takie scenki, i pomyśleć że jeszcze pare lat temu postępowałem podobnie hehe
dlatego ja nie spaceruje nigdy sama .
zwierzęta...
Zwierze to ty jesteś, przemyśl zanim coś napiszesz.
Oni są zakochani =)
Wiesz, jak dla mnie miłość to coś, co powinno dziać się między dwojgiem osób, a nie "wyjdźmy do parku na ławkę i pomiziajmy się, żeby ludzie widzieli jacy my jesteśmy zakochani". Generalnie to nawet zwierzęta tak nie robią, więc nie wiem jakby trzeba to nazwać...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2010 o 7:41
http//demotywatory. pl/755415
koty się marcują...
Najgorzej wyjść na taki spacer z rodziną...
todayswdn ty to potrafisz dzień popsuć :3 !
smutne..
Zazdrośnicy ;). Mnie zawsze cieszy szczęście innych. O ile nie krzywdzą mnie w ten sposób. Więc to że 2 osoby których nie znam są razem to chyba cudowna rzecz.
Gorzej, jak są to 2 osoby które znasz, a do jednej z nich żywisz jakieś uczucie :P (+)
Zazdrośnicy? Człowiek w takiej sytuacji nie złorzeczy takiej parze - po prostu jest mu smutno, że tę noc również spędzi tuląc się do poduszki
Zazdrośnicy? Mnie tam to nie rusza. Mogłabym dwa razy przejść się w jedną i w drugą stronę, a i tak nie zrobiłoby na mnie żadnego wrażenia. :P
Śmieszne..
Dajcie spokój! Mnie to nie demotywuje, a wręcz przeciwnie :)
Jesteście żałośni -.- Nie ma już mężczyzn, tylko same cioty?
To zabieraj ze sobą psa. Przynajmniej Cie nie opuści, a polowa z tych par siedzących i tak się rozleci. :)
^^
Nadger wybacz mi ale Ty chyba nigdy dziewczyny nie miałeś. Nigdy nie słyszałem by jakaś para chodziła do parku po to by pokazać ludziom, że są razem, że się całują czy coś. Mi to samemu nigdy nawet do głowy nie przyszło.
Ja kiedyś miałem tak też siedziałem na ławce bo milo w parku, Po paru latach mnie zostawiła teraz baaaaardzo bym chciał znów móc sobie tak posiedzieć. Zdecydowanie nie jestem typem samotnika. Dlatego ten demot mnie dobił. Będę mieć zjepsuty cały dzisiejszy dzień :( no ale taka idea demotów więc (+)
Widząc takie widoki, naprawdę, cieszę się, że jestem singlem!
Nawet singla może dobić "Taki widok"
demot mnie przybił jak młotek gwóźdź jednym uderzeniem po sam łepek... (+) Dla autora.
'demot mnie przybił jak młotek gwóźdź jednym uderzeniem po sam łepek... (+) Dla autora.'
Amen.
demot:Lepiej, demotywacja parami: hetero niż homo
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2010 o 16:38
prawda, nawet nie potrafiłbym sobie tego wyobrazić...wtedy bym puścił pawia albo bym się tak ostentacyjnie spojrzał na nich, odwrócił i poszedł inną drogą :). masz 100 plusów
ode mnie, niestety mam tylko jedne konto :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2010 o 21:43
dam ci +, chodź i tak idiotyczne są wg. mnie takie demoty
Po co ruszyć d.psko z domu jak można narzekać. Rusz tyłek - kobiety czekają.
Musisz zrozumieć że problem to TY.
Jesteście żałośni. Nie ma już mężczyzn, tylko same cioty?
Mnie bardziej denerwuje głośne wylizywanie sobie migdałków w środkach komunikacji miejskiej. Dopóki para niemal nie kopuluje na tej ławce to nie jest źle.
Jak tak można, ludzie są żałośni...
jak ja jestem swiadkiem tego typu scen, to zaczyna mnie cos w brzuchu bolec, nie moge oderwac od nich wzroku, zaczynam analizowac przyczyny 10 ostatnich koszy, jakie dostalem od tych "czekajacych na faceta kobiet", po czym dochodze do smutnego wniosku, ze jestem toksyczny i dlatego zadna dziewczyna nawet nie bierze mnie pod uwage, nastepnie podbijam (o ile jakas jest) do siedzacej samotnie laski, otrzymuje kolejnego kosza i w grobowej atmosferze wracam do domu. jak juz to wielokrotnie powtarzalem: zdobycie dziewczyny dla jednych moze oznaczac jednorazowe wyjscie z domu, a dla innych - mozolne proby, konczace sie predzej czy pozniej totalnymi kleskami. pol biedy, jezeli taki pechowiec przynajmniej nie rezygnuje i dalej probuje, choc o wiare w sukces po tylu rozczarowaniach naprawde ciezko.
amen
bo to złe kobiety były.
;*
zle sie do tego najwidoczniej przykladasz, no i dziewczyny czuja jak ktos jest desperatem... musisz podejsc do tego pozytywnie nastawiony a nie taki zdolowany poprzednimi koszami.
fajnie by bylo, jakby to bylo takie proste - a wcale takie nie jest. jestem zdolowany, owszem, ale jak podchodze do jakiejs dziewczyny, jestem pelen dobrych mysli i checi... ale przechodzi, kiedy tylko po dlugiej rozmowie dalej nie widze w jej oczach nawet sladu zainteresowania... :(
Demot bardzo dobry (+). Komentarze przeczytałem wszystkie. Niektóre dobre inne beznadziejne.
Również jestem singlem, częściowo z wyboru a częściowo nie ;) Jak widzę takie pary czasem to im zazdroszcze, ale zaraz mi to przechodzi :D A dziewczyny?? Nie szukam, czekam aż sami sie znajdziemy :D
i to jest dobre podejscie ;D nic na sile :)
heh mnie zdemotywowało +
a mnie by to zmotywowało, banda uwiezionych w idiotycznym związku słabeuszy nieumiejących korzystać z rozkoszy samotności i ja jedyna inteligentna.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2010 o 15:46
albo brzydka poprostu
tak jakby silne i pewne siebie osoby nie mogły odczuwać radości z bycia w związku? plujesz frustracją dziewczyno, a przewlekły status singla potrafi nieźle zohydzić rzeczywistość, to mówię ja, single tylko częściowo z wyboru...
Oj czuję, że muszę obronić PoorTwistedMe... :P No może "słabeusze" to niepotrzebne słowo w tym zestawieniu, to jednak nie rozumiem dlaczego to takie strasznie dziwne, że ktoś nie szuka drugiej połówki. Ja mam 2 przyjaciół (a przyjaźń to dla mnie najpiękniejsze uczucie jakie może być między dwojgiem ludzi) oraz mnóstwo zajęć dających mi satysfakcję i radość. I drogi(a) TrueSchool ignorancją jest twierdzenie, że tylko osoby brzydkie są samotne. Ja osobiście nie narzekam na brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej, a mimo to wolę być singielką. A dlaczego? To już temat na dłuższe wypracowanie. :)
ja bym tym wszystkim frajerom dupy chętnie skopał! odechcialo by im sie tej pseudo milosci na pokaz. żal ;/
Jak autora demotywuje szczęście innych to mu współczuje
Ale co w tym demotywujacego? Wez idz znajdz sobie dziewczyne czy chlopaka jak tam wolisz i nie wrzucaj takich smutow. Mnie osobiscie wogole to nie rusza jak sie migdala, tula i nie wiadomo co jeszcze, chociaz jestem singlem z wyboru, kobiety to tylko nieszczescie ;d
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2010 o 16:19
a ja przechodze z głową w górze, pokazując kolesiom, że mam to czego oni nie mają- wolność ;)
noto jaki problem dolaczasz sie do jakiejs pary!!!
gorzej jak jest sie na miejscu jednej osoby 'z lawki' w parku, a tu obok idzie mamusia z zakupami :D
Dorośnij a później bierz się za macanki.
Jak się czyta wasze komentarze... "jestem singlem", "jestem singlem". Czyli, jak rozumiem, wszyscy chcecie być do końca życia samotni, bez kobiety, bez dzieci. Zestarzeć się w samotności i umrzeć...
czesto ludzie staja sie singlami, chcac usprawiedliwic przed soba niepowodzenie u plci przeciwnej. choc tez nie zawsze - ja przez wiele lat bylem samotny z wyboru, nie przechodzac wczesniej rozczarowania w tym zakresie. szkoda tylko, ze jak to sie juz wreszcie zmienilo, okazalo sie, ze zadna dziewczyna nie czeka na mnie z szeroko otwartymi ramionami :|
Dokładnie TAK.
Większość tutaj wypowiadających się ma jeszcze sporo czasu "do końca życia". Powinni się brać za robienie dzieci w wieku 16 lat? Brać ślub w wieku 18 z pierwszą miłostką, żeby za 50 lat "nie zestarzeć się w samotności"? Wierz mi, w życiu jest dużo czasu na bycie singlem zanim będzie za późno na dzieci i stałe związki ;). Ciągle określanie każdego wypowiadającego się na tego typu tematy singla jako frustrata, desperata, brzydala, zazdrosnego nieudacznika itp. jest żenujące. Niektórzy po prostu wchodzą w poważne związki z ludźmi wyjątkowymi, a nie z kimkolwiek "byle kogoś mieć" i móc odstawiać żałosny spektakl widoczny na zdjęciu ;).
Absolutnie zgadzam się z glinx11
o! @colinmochrie, nie można było tego lepiej wyrazić :]
Boli..
+
wiosna idzie to sie zacznie... najgorzej jak na jednej z ławek siedzi były facet z nową dziewczyną, który zostawiając Cie dla tego że nie bedziesz z nim kiedys szczesliwa i przyżekając że już nigdy sie nie zakocha całuje sie z nową miłością...(+)
"zostawiając Cie dla tego (sic) że nie bedziesz z nim kiedys szczesliwa i przyżekając że już nigdy sie nie zakocha" trąci telenowelą.
no ten związek był cały jak telenowela hehe:-D
Ktoś napisał, że miłość powinna być tylko dla tej dwójki zakochanych, a nie "chodźmy do parku, żeby inni na nas patrzyli". A nie pomyśleliście, że pary też chcą czasem wyjść z domu? Że dla nich spacer po parku, to po prostu spacer, a nie spisek, żeby wkur*wiać singli? -.-
Jeśli idą do parku na spacer, to dlaczego siedzą i się obmacują zamiast spacerować? I nie mów mi, że są zmęczeni łażeniem, bo najwyraźniej sił jeszcze mają sporo ;). Z tego co mi wiadomo spacer w parku z ukochanym/ą nie wymaga wysysania sobie wzajemnie mózgów przez usta, a powstrzymanie się od robienia tegoż w miejscach publicznych owszem bywa czasem trudne (w pewnym wieku szczególnie i na pewnym etapie związku), ale nie niewykonalne :). Zdaje się, że osoby ze zdjęcia (i rzeczywistości) nawet nie starają się powstrzymywać, bo chyba nie są świadome pewnych norm zachowań w takich miejscach :]
ja sie zgadzam w stu procentach z Thebeatrycze.
hehe spacer też to widuję, jk się przejdę z psem do parku, zwłaszcza latem. Kiedyś byłomi smutno z tego powodu, teraz mam to gdzieś :)...poza tym mój psiak jest taki ładny, żezawsze te pary odrywają się od siebie żeby na niego popatrzeć :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2010 o 21:23
btw, nie macie wrażenia, że ten demot jak żywo przypomina wstawiony tu nie tak dawno " Jak było na imprezie? Nie pytaj..."...forma inna, ale przekaz ten sam
a tak sie cieszylam, że tej wiosny w koncu ja tez tak będę z kimś siedziala i co? wszystko jak krew w piach:(
Taa.. krew od razu
Missa144 popieram ten komentarz:) (+)
Ja powiem tak.Jestem Sam od maja.Ale nie ma idealnej dziewczyny,która by mnie pokochała teraz wiosna i niestety sezon spacerów par a tego nie lubię;(.
Pracowalam kiedys jako kelnerka...akurat rozstalam sie z moim nazeczonym...i akurat tego dnia, przychodzily na lunch i kolacje same zakochane pary...obciskiwali sie itd...jak w walentynki..tylko, ze to byl lipiec! :-D
Czasami mam ochotę wziąć gnata i powystrzelać te wszystkie "słodkie" pary ;/
bo co, zazdrosni jestescie ze oni kogos maja i ciesza sie z milosci? ze siedza to od razu powystrzelac? wiem, ze czasem robia to zbyt przesadnie, ale nie mozna powiedziec ze wszystkie pary chca powkurzac samotnych. Oni nawet o tym nie mysla, ciesza sie soba.
Tu chyba nikt nie twierdzi, że robią to żeby "wkurzać" kogoś. Robią to, bo nie wiedzą co to intymność.
nie macie czasem po prostu ochoty pocałować się gdzieś w parku, na ulicy, w lesie, gdziekolwiek? czy to jest jakieś nienormalne? mam czekać, aż wejdę do domu zasłonię okna, zgaszę swiatło i upewnię się, ze drzwi są zamknięte?
fajnie dzisaj tak bylo :(
zawsze mozesz sie przejsc ze mna xD
zagadam tak,ze nawet ni zauwazysz innych :P
Tak, jestem cholernie zazdrosna... Oni się sobą cieszą, a ja niedawno straciłam wszystko...
ja tez...
nic mnie bardziej nie dobija niz widok zakochanych parek ;/
Niech sie obscciskuja;d kiedys stracilem wiare w ludzkosc z tymi "chodzeniami" bo 15-latkowie maja pseudo-dziewczyny tylko dla szpanu 1 na 50 chce cos wiecej. Moj kolega powiedzil ze jest z "dziewczyna" ale(jak on to powiedzial...) - to jest dziwne i w kazdym razie mozemy ze soba zerwac" czy cos.. no bo wiadomo ze na slubnym kobiercu nie beda razem;] tylko wkurza mnie sytuacja ze dziewczyny/chlopacy wyciagaja komorka ida na "srodek" korytarza i pisza smsy;p BOZE! na co wam to? Ja jak pisze chcoiaz smsa to robie to tak aby nikt tego nie widzial, a oni? ehh.. fajnosc to nie jedyna sprawa;p a co do zdjecia to chcialbym zobaczyc te pary 20 lat pozniej, kiedy sie rozstana, i nie beda siebie znac bo charakterki beda inne;p Tyle odemnie, najwyzej zminusujecie ale hoj;d pozdrawiam i zycze aby kazdy z was znalazl drugą polowke-ona przyjdzie sama, nie musisz jej szukac. pozdrawiam:)
[nie]stety w moim mieście tez jest park...
ponad tydz się z dala od tego portalu trzymałem przez tego demota...mocny i bardzo dobijający demot.powielany juz pare razy ale to się wytnie.
demotywuje. nie zazdrościmy tym co się tak obściskują tylko żałujemy, że tak nie możemy i nie chodzi wcale o pokazywanie wszystkim bo miłość nie jest na pokaz ale chodzi o to żeby pójść z ukochaną osobą ( jeśli się takową posiada ) i pokazać jej Swoje uczucia.
kto robił tą fotkę? ;]
Oj demotywuje...