a jak dla mnie słabe.. tam po prostu nie ma warunków, żeby zrobić drogę jako taką, a w Polsce.. cóż.. pieniądze na drogi się poszły je*bać, bo komuś się pić chciało
Boliwijczycy nie oddają połowy swoich zarobionych pieniędzy państwu. Chodzi o to, że my płacimy i my wymagamy. Oni nie płacą, to nie wymagają. Ale trudno to wytłumaczyć ludziom, którzy wierzą, że mają "darmową opiekę zdrowotną".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2010 o 16:23
Po pierwsze, poszukaj sobie ile kasy wpływa do budżetu z opłaty drogowej w paliwie (mało kto wie że to jedyna część ceny paliwa przeznaczona na drogi) i ile wydaje się na budowę i remonty dróg. Gdyby to kierowca miałby za wszystko płacić, benzyna byłaby chyba po 45 zł a nie po 4,50. Po drugie, płacenie podatków nie upoważnia do łamania prawa a to właśnie robi >90% hołoty jeżdżącej po polskich drogach - IMHO takim gówno się należy.
Heniek, gówno prawda. Wszystkie podatki dochodowe, vaty, akcyzy, cła etc. idą do jednego worka z którego potem tworzy się budżet państwa. I nieważne czy państwo dostało z opłat drogowych 1 mln zł czy 100 mln zł.
Owszem, idą bo w Polsce nie ma podatków celowych, chodzi mi tylko o to że polski kierowca wcale nie daje na budowę dróg tyle kasy ile myśli. I piszę to jako niestety posiadacz auta.
to jest oficjalnie najniebezpieczniejsza droga świata. Znajduje sie w Boliwii (Ameryka Południowa) prowadzi do stolicy - La Paz. Tamtedy handlarze wożą swoje towary czyli dla nich to chleb powszedni:)
Jak powiedziałeś, ta droga jest specyficzna, i nie można na jej podstawie od razu osądzać wszystkich dróg w Boliwii. Co nie zmienia faktu, że jest hardkorowa. Z tego co pamiętam dziala tam ruch wahadlowy, odkąd w przepaść spadł autobus z ponad 40 osobami.
Meteory - Grecja - Podobną sytuacje miałem. . . Dwa Autobusy (w tym jeden w którym siedziałem) mijały sie na zakręcie. Nie było żadnych barierek itp. Mało co sie nie zlałem ze strachu. Jeszcze siedziałem na górze, dwupiętrowy autobus to był. . . Maaasaakraa.
Miałam wątpliwą przyjemność jechać podobną drogą (dodatkowo 25-letnim samochodem :D) będąc w Armenii... Trzeba przyznać, że skacze wtedy człowiekowi adrenalina i polskie drogi przy tym to pikuś... :D
W Meteorach w Grecji jest podobnie. Może nie ma przepaści 300metrowych ale jednak barierek tez nie ma. W niektórych miejscach ledwo się dwa autokary miną, a w pobliżu klasztorów jeszcze parkingi są. Jak tam jechałem to kierowca jedną nogę miał za oknem, jedną ręką trzymał telefon i jedną ręką prowadził piętrowy autobus. Masakra.
A co do Drogi Śmierci - tam bardzo często są wypadki, wystarczy, że deszcz spadnie, albo autobus przeciążony będzie, albo spotka się z ciężarówką. Nie będe oryginalny jak polecę odcinek Top Gear właśnie z Boliwią (jak już tutaj wspomnianio ;))
Zdecydowanie bardzo dużo. Kiedyś częściej mówili w radiu czy telewizji o tym, ze w Boliwii spadł autobus w przepaść i że zginęło xx ludzi. Teraz już rzadziej - może przez to, że już nie jest to taką sensacją (gdy codziennie na polskich drogach ginie tyle ludzi) informacja. Tam wzdłuż drogi stoją krzyże, cała masa krzyży. Nigdy w życiu bym nie chciał tamtędy jechać (nawet wtedy, gdy to jest jedyna droga a z tego co wiem to w niektórych miejscach jedyna).
http://www.video.banzaj.pl/film/4826/boliwijska-droga-smierci/ -
Filmik przedstawiający "Drogę Śmierci w
Boliwii" z demota ;) Rocznie na tej drodze ginie 200 - 300 osób. Wypadek jest praktycznie co 2 tygodnie albo częściej. W niektórych miejscach są przepaście sięgające 600 - 800 metrów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
30 marca 2010 o 12:06
Boliwia to po prostu biedny kraj. PKB na osobę tam to 2.700 USD, u nas blisko 14.000 USD. W tym momencie można się zastanowić - jeśli porównujemy polskie drogi do boliwijskich i szczycimy się że mamy lepsze to źle już trochę z nami :D Zresztą pokażcie boliwijską zwykłą drogę a nie taką na zboczu góry, bo u nas takich po prostu nie ma. Zresztą takich dróg nad dużymi przepaściami jest dość dużo, np w Grecji.
W Polsce jest bagno z drogami, jak zresztą ze wszystkim. Kradną, przepijają pieniądze. Nie mówcie, że Polacy tylko narzekają - niestety u nas na prawdę obecnie jest bardzo źle.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2010 o 17:17
To znane foty, ale już w pewnym sensie nieaktualne. W październiku 2008 r. zjeżdżałem tamtą drogą na rowerze. Cały ruch kołowy pomiędzy La Paz a Coroico odbywa się nowo wybudowana asfaltówką - więc nie ma już "widowiskowego" mijania się ciężarówek. Podczas całego zjazdu (jakieś 3 h) minął mnie jedynie jeden busik. Co nie znaczy, że nie było to emocjonujące - na poboczu drogi pełno jest kapliczek i krzyży, a na dnie urwisk widać wraki pojazdów. Natomiast niebezpiecznie jest na asfaltowej drodze prowadzącej z La Paz przez przełęcz La Cumbre - przełęcz jest położona na wysokości ok. 4 700 m npm a stamtąd prowadzi w dół. I co jakiś czas jakaś ciężarówka czy samochód osobowy spada w przepaść (tak było tego dnia kiedy zjeżdżałem - padał śnieg z deszczem - warunki były nieciekawe, jakiś samochód wpadł poślizg na zakręcie i runął w przepaść).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 kwietnia 2010 o 8:31
Dobre !!!
Moze w koncu ta fala demotow o naszych drogach sie skonczy. Idziemy do przodu, ale baaardzo-powoli to wiadome nie ma co. Trzeba przeczekac.
jakby nie było fajne krajobrazy :D
a to jednokierunkowa droga :O nieźle :D
ciekawe co by było gdyby jednemu samochodowi silnik padł :D
TOP GEAR! :D
Najniebezpieczniejsza droga świata, pokazywana w ostatnim odcisku specjalnym Top Gear.
a jak dla mnie słabe.. tam po prostu nie ma warunków, żeby zrobić drogę jako taką, a w Polsce.. cóż.. pieniądze na drogi się poszły je*bać, bo komuś się pić chciało
Bardzo dobry demotywator :) dla mnie - główna!
to nie są drogi, to są utarte szlaki :D
ale za to jakie emocje przeżywają jadący tamtędy kierowcy ;]
A niektórzy nie przeżywają. Nie chciałbym tamtędy jechać.
To dopiero trzeba być hardcorem...
Demot jest świetny. Osobiście jestem ciekaw, czy tam na takich drogach ginie mniej ludzi niż u nas?
Gdziet to jest dokładnie?
Po prostu sama moc :D Główna już jest, inaczej straciłbym wiarę w admina :P
Hmm? Niby dlaczego? Jak dla mnie z podpisem wszystko jest ok
....tutaj ograniczenie prędkości to jest pewnie jak mantra:
,,nie za szybko, nie za szybko, nie za szybko...''
Rozumiem, że to 2pasmówka??? :P +
podpis z dupy i brak zrodla [-]
jeśli chcecie całą prezentacje z tą drogą w power poincie, to wpiszcie sobie Driving in Bolivia w Googlach :)
posrałabym się ;)
Boliwijczycy nie oddają połowy swoich zarobionych pieniędzy państwu. Chodzi o to, że my płacimy i my wymagamy. Oni nie płacą, to nie wymagają. Ale trudno to wytłumaczyć ludziom, którzy wierzą, że mają "darmową opiekę zdrowotną".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2010 o 16:23
Po pierwsze, poszukaj sobie ile kasy wpływa do budżetu z opłaty drogowej w paliwie (mało kto wie że to jedyna część ceny paliwa przeznaczona na drogi) i ile wydaje się na budowę i remonty dróg. Gdyby to kierowca miałby za wszystko płacić, benzyna byłaby chyba po 45 zł a nie po 4,50. Po drugie, płacenie podatków nie upoważnia do łamania prawa a to właśnie robi >90% hołoty jeżdżącej po polskich drogach - IMHO takim gówno się należy.
Heniek, gówno prawda. Wszystkie podatki dochodowe, vaty, akcyzy, cła etc. idą do jednego worka z którego potem tworzy się budżet państwa. I nieważne czy państwo dostało z opłat drogowych 1 mln zł czy 100 mln zł.
Owszem, idą bo w Polsce nie ma podatków celowych, chodzi mi tylko o to że polski kierowca wcale nie daje na budowę dróg tyle kasy ile myśli. I piszę to jako niestety posiadacz auta.
hyhy to są tak zwane korytarze powietrzne :D
to jest oficjalnie najniebezpieczniejsza droga świata. Znajduje sie w Boliwii (Ameryka Południowa) prowadzi do stolicy - La Paz. Tamtedy handlarze wożą swoje towary czyli dla nich to chleb powszedni:)
Jak powiedziałeś, ta droga jest specyficzna, i nie można na jej podstawie od razu osądzać wszystkich dróg w Boliwii. Co nie zmienia faktu, że jest hardkorowa. Z tego co pamiętam dziala tam ruch wahadlowy, odkąd w przepaść spadł autobus z ponad 40 osobami.
Podobne przejazdy są jak wjeżdżasz w Tatry.Albo koło Tuchowa,jechałem tak w zimie na letnich oponach ;p
masz się czym chwalić,
gratuluję głupoty.
Nie mi gratuluj,tylko zarządowi klubu,który wyposażył tak autobus na zime.
świetny demot. Nareszcie coś dobrego na głównej ;D
jezeli porownujecie polske do boliwi to naprawde w tym kraju sie zle dzieje
Jeden z lepszych demtów dzisiaj ;]
chyba w jednym odcinku TOP GEAR byli w boliwi ? :) kojarze właśnie obrazki
tak, to top gear sezon 14 odcinek 6.
Szyman. Tak w Bolivia Special.
o proszę co za odmiana...lecę od góry a tu bardzo dobry demot...aż nie wierzę +
Było w Top Gear niedawno :)
Ja bym tam nie stanela :D
a jak tak to chyba z pampersem -.-
Meteory - Grecja - Podobną sytuacje miałem. . . Dwa Autobusy (w tym jeden w którym siedziałem) mijały sie na zakręcie. Nie było żadnych barierek itp. Mało co sie nie zlałem ze strachu. Jeszcze siedziałem na górze, dwupiętrowy autobus to był. . . Maaasaakraa.
demot:Polak:wyprzedzałby tam na czwartego
Wszystko ok, ale w tej drodze nia ma przynajmniej dziur...
A dlaczego mają ruch lewostronny?:)
http://www.youtube.com/watch?v=hsXMW2QYEUM
swietnie :D ekipa top gear tamtedy jechala :)
To prawda, Polacy nic nie potrafią docenić. Nie mniej jednak w Polsce jest źle to prawda, ale gdzie niegdzie jest jeszcze gorzej.
nie równajmy do dołu ludzie, w boliwi mieszkaja na drzewach
o ku*wa ;O
nie mam nic więcej do dodania
Polecam Top Gear: Bolivia Special. Obrazki tego nie oddają :)
To jest dobry filmik o tym:
http://www.youtube.com/watch?v=0FRf6FF6KxA
Normalnie te drogi w skałach - coś niesamowitego
Chciałbym tam kiedyś pojechać.
założe się że w Boliwii nikt nie prowadzi po alkoholu ;)
pewnie że nie po alkoholu- na stacjach kupują karmelki z koką ;D jak w TG ;D
jaki hardcor! ;p
dziura w drodze
o kuurwa !
Ale z tego co widzę w liczbie dziur i tak wygrywamy.
Miałam wątpliwą przyjemność jechać podobną drogą (dodatkowo 25-letnim samochodem :D) będąc w Armenii... Trzeba przyznać, że skacze wtedy człowiekowi adrenalina i polskie drogi przy tym to pikuś... :D
http://www.darkroastedblend.com/2006/11/most-dangerous-roads-in-world.html
Nasze drogi nie są takie złe w porównaniu z tymi :P
Miałam przyjemność jechać podobną drogą w Chorwacji. Wrażenia niezapomniane, ale nigdy tego nie powtórzę ;)
taa ja tez jechalem chorwacka droga przez gory i musze powiedziec wrazenia podobne do tych boliwijskich :-)
demot: i teraz wyobraźmy sobie...: samochód z naprzeciwka
Po prostu masakra te drogi xD
W Meteorach w Grecji jest podobnie. Może nie ma przepaści 300metrowych ale jednak barierek tez nie ma. W niektórych miejscach ledwo się dwa autokary miną, a w pobliżu klasztorów jeszcze parkingi są. Jak tam jechałem to kierowca jedną nogę miał za oknem, jedną ręką trzymał telefon i jedną ręką prowadził piętrowy autobus. Masakra.
A co do Drogi Śmierci - tam bardzo często są wypadki, wystarczy, że deszcz spadnie, albo autobus przeciążony będzie, albo spotka się z ciężarówką. Nie będe oryginalny jak polecę odcinek Top Gear właśnie z Boliwią (jak już tutaj wspomnianio ;))
ale hardkor xd
Jak zobaczyłem tę drogę w Top Gear to się chwyciłem za głowę.
Nigdy!
o żesz ku**a ja pier***e +
przynajmniej dziur nie ma
ciekawe ile samochodów już tam spadło...
Zdecydowanie bardzo dużo. Kiedyś częściej mówili w radiu czy telewizji o tym, ze w Boliwii spadł autobus w przepaść i że zginęło xx ludzi. Teraz już rzadziej - może przez to, że już nie jest to taką sensacją (gdy codziennie na polskich drogach ginie tyle ludzi) informacja. Tam wzdłuż drogi stoją krzyże, cała masa krzyży. Nigdy w życiu bym nie chciał tamtędy jechać (nawet wtedy, gdy to jest jedyna droga a z tego co wiem to w niektórych miejscach jedyna).
O Boże, oni się jeszcze na tych drogach mijają! Teraz już nikt nie powinien narzekać na nasze dziury...
http://www.video.banzaj.pl/film/4826/boliwijska-droga-smierci/ -
Filmik przedstawiający "Drogę Śmierci w
Boliwii" z demota ;) Rocznie na tej drodze ginie 200 - 300 osób. Wypadek jest praktycznie co 2 tygodnie albo częściej. W niektórych miejscach są przepaście sięgające 600 - 800 metrów.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2010 o 12:06
Jak zobaczyłem to 2 zdjęcie z tego auta to aż w bani mi się zakręciło ;p
http://www.youtube.com/watch?v=HZ3VfV6UVJs
co ty w ogole porownujesz.. zyjemy w cywilizowanym kraju a nie w krainie 3 swiata ..
Droga drogą ale dziur tam nie widać...
Boliwia to po prostu biedny kraj. PKB na osobę tam to 2.700 USD, u nas blisko 14.000 USD. W tym momencie można się zastanowić - jeśli porównujemy polskie drogi do boliwijskich i szczycimy się że mamy lepsze to źle już trochę z nami :D Zresztą pokażcie boliwijską zwykłą drogę a nie taką na zboczu góry, bo u nas takich po prostu nie ma. Zresztą takich dróg nad dużymi przepaściami jest dość dużo, np w Grecji.
W Polsce jest bagno z drogami, jak zresztą ze wszystkim. Kradną, przepijają pieniądze. Nie mówcie, że Polacy tylko narzekają - niestety u nas na prawdę obecnie jest bardzo źle.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2010 o 17:17
O czym ty gadasz - gdzie tam cywilizacja
Nic tak nie demotywuje jak porównanie Polski do raju 3-ciego świata...
No cóż,myślę że 3-ci świat nam to wybaczy!
To znane foty, ale już w pewnym sensie nieaktualne. W październiku 2008 r. zjeżdżałem tamtą drogą na rowerze. Cały ruch kołowy pomiędzy La Paz a Coroico odbywa się nowo wybudowana asfaltówką - więc nie ma już "widowiskowego" mijania się ciężarówek. Podczas całego zjazdu (jakieś 3 h) minął mnie jedynie jeden busik. Co nie znaczy, że nie było to emocjonujące - na poboczu drogi pełno jest kapliczek i krzyży, a na dnie urwisk widać wraki pojazdów. Natomiast niebezpiecznie jest na asfaltowej drodze prowadzącej z La Paz przez przełęcz La Cumbre - przełęcz jest położona na wysokości ok. 4 700 m npm a stamtąd prowadzi w dół. I co jakiś czas jakaś ciężarówka czy samochód osobowy spada w przepaść (tak było tego dnia kiedy zjeżdżałem - padał śnieg z deszczem - warunki były nieciekawe, jakiś samochód wpadł poślizg na zakręcie i runął w przepaść).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2010 o 8:31
demot:Drogi w Boliwii:Gorsze nawet od polskich
O żesz w mordkę!
Ja tam byłam, jeżdżą jak mistrzowie xD chociaż Polakowi też by się krzywda nie stała z takim treningiem jak mamy ;) powodzenia reszcie świata xD ;)
norweskie drogi podobne tylko ze tam jest tez lod