Mi się wydaje, że chadzoi o to, że proboszcz zna dobrze swoją parafie i zostaje na dłuzej, a u wikarego jestesmy jakby anonimowi i za 3-4 lata opuszcza parafie
Proboszcz zna wszystkich, no prawie. Ale zawsze jest ten strach, że co on sobie o nas pomyśli, albo że jak przejdzie przez kościół to dziwnie na nas spojrzy dlatego wielu ludzi chce iść do kogoś z innej prafi kto ich nie zna i nie zapamięta.
U nas w parafii to się ludzie proboszcza po prostu bali. Krzyczał i w ogóle. Z a to wikarego to mieliśmy takiego że mu samochód spod burdelu ukradli hehe
Pamiętam jak kiedyś bałem się, że zapomnę formułki spowiedzi. Teraz idę na luzaka bez żadnej formułki byleby
wiedzieć jak zacząć, a po odmówieniu grzechów tylko słucham co ksiądz mówi i koniec :D. A niektórzy tak się
tego boją zamiast pójść i się przekonać, że to jest nic strasznego. Nawet jeśli spowiada cię wredny ksiądz, to
po prostu nie ma prawa ci nic zrobić. Myślę, że jeśli się zbierze na odwagę i pójdzie, to można tylko zyskać w
jego oczach aniżeli stracić.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 kwietnia 2010 o 16:13
Do proboszcza jeszcze, jeszcze... pamiętam czasy jak to chodziło sie do szkoły...i iśc do spowiedzi do księdza, z którym potem się będzie miało lekcje... ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 kwietnia 2010 o 16:14
kiedy ja miałem bierzmowanie i musiałem razem z kumplami chodzić do spowiedzi to mierzyliśmy czas:P chodziło o to kogo najszybciej wyspowiada proboszcz:P rekord to niecała minuta
Wiesz w ogóle czym jest sakrament bierzmowania? Ktoś, kto podchodzi do spowiedzi jak do wyścigu albo zła koniecznego, nie powinien moim zdaniem w ogóle do bierzmowania przystąpić.
Proboszcz jest często dość srogi, dużo mówi i to nieprzyjemnym tonem, potrafi nawet dziecko nieźle zrugać za coś małej wagi. Przynajmniej ja mam takie spostrzeżenia i dla mnie ten demot jest jak najbardziej prawdziwy ;)
Religia katolicka jest fajna. Wystarczy pójść do konfesjonału i wyklepać formułkę żeby zmazać grzechy. Oczywiście idzie się do księdza, który za bardzo się nie czepia i daje najlżejszą pokutę.
u mnie nie proboszcz jest najgorszy tylko taki inny co przygotowywał mnie do bierzmowania, u niego w kolejce zawsze jest najmniej osób, probiszcz z kolei strasznie długo wszystkich trzyma. Najfajniej jest z księdzam takim który przygotowuje dzieci do komunii (łagodny jest strasznie)do obcych nie chodzę bo jeden sie kiedyś tak czepiał, ze już wolę nie ryzykować
???
co w tym śmiesznego?
Czemu obrażanie katolików jest dozwolone?
Czemu nigdzie nie widziałem żartu z jakiegoś buddy czy hindusów?
Czemu młode osoby, którym rodzicie nie przekazali czym jest wiara, wypowiadają się tak jak kolega powyżej?
Kochani, nie śmiejcie się z tego, o czym nie macie pojęcia.
A telewizja w dzisiejszych czasach, to tak samo wiarygodne źródło informacji, jak w czasach komunizmu...
I to nie jest żart niestety...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 kwietnia 2010 o 16:00
to są bardziej żarty katolików niż żarty z katolików. jestem katolikiem i przyznam że widziałem sporo demotów które urażały moje uczucie religijne, ale ten jest wporządku
Dla mnie to jest śmieszne i prawdziwe, sam tak czasami mam, jest jeden ksiądz, u którego nie lubię się spowiadać, bo ma dziwne pytania, które tylko on zadaje ;) Gdybym nie znał go osobiście i wiedział, że za kilka dni nie wypomni mi na ulicy co mu tam wyznałem, to bym się nie czepiał. Chociaż, z drugiej strony, to tylko on podchodzi do każdego człowieka jednostkowo, nie ogólnikowo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 grudnia 2010 o 0:04
U mnie raz tak było że był proboszcz i jeden ksiądz to była olbrzymia kolejka do tego księdza a proboszcz się nudził więc spowiadałem się u niego i nakrzyczał na mnie jak nie usłyszałem jego pytania :D
A ja chodzę do proboszcza XD. I tak daję [+] :)
Nie wierzę... że widzę coś takiego na głównej!
prawda, sama prawda ;)
znam to.. ale nie zawsze, ale widzę autor woli kanoników;D
O co w tym chodzi? Wytłumaczy ktoś?
Ludzie... Nie minusujcie tylko proszę wytłumaczcie, nie mam pojęcia o co chodzi w tym democie.
Proboszcz utożsamiany jest zwykle z księdzem bossem, który daje najcięższe pokuty.
Mi się wydaje, że chadzoi o to, że proboszcz zna dobrze swoją parafie i zostaje na dłuzej, a u wikarego jestesmy jakby anonimowi i za 3-4 lata opuszcza parafie
Proboszcz zna wszystkich, no prawie. Ale zawsze jest ten strach, że co on sobie o nas pomyśli, albo że jak przejdzie przez kościół to dziwnie na nas spojrzy dlatego wielu ludzi chce iść do kogoś z innej prafi kto ich nie zna i nie zapamięta.
U nas w parafii to się ludzie proboszcza po prostu bali. Krzyczał i w ogóle. Z a to wikarego to mieliśmy takiego że mu samochód spod burdelu ukradli hehe
Żal.pl
Ja to tylko do proboszcza... U niego mogę powiedzieć wszystko, a nie będzie się czepiał :D Ale [+] jest ^^
Pamiętam jak kiedyś bałem się, że zapomnę formułki spowiedzi. Teraz idę na luzaka bez żadnej formułki byleby
wiedzieć jak zacząć, a po odmówieniu grzechów tylko słucham co ksiądz mówi i koniec :D. A niektórzy tak się
tego boją zamiast pójść i się przekonać, że to jest nic strasznego. Nawet jeśli spowiada cię wredny ksiądz, to
po prostu nie ma prawa ci nic zrobić. Myślę, że jeśli się zbierze na odwagę i pójdzie, to można tylko zyskać w
jego oczach aniżeli stracić.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2010 o 16:13
hahaha to jest moj kosciol
Kasinka Mala :D
Do proboszcza jeszcze, jeszcze... pamiętam czasy jak to chodziło sie do szkoły...i iśc do spowiedzi do księdza, z którym potem się będzie miało lekcje... ;)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2010 o 16:14
Jak już mam iśc do spowiedzi ;] to ide do ksiedza z innej parafii
tam sie ostatnio spowiadalem :d
A ja w ogóle nie chodzę do spowiedzi.
A kogo to obchodzi?
demot:Probi:co nic nie robi
kiedy ja miałem bierzmowanie i musiałem razem z kumplami chodzić do spowiedzi to mierzyliśmy czas:P chodziło o to kogo najszybciej wyspowiada proboszcz:P rekord to niecała minuta
Wiesz w ogóle czym jest sakrament bierzmowania? Ktoś, kto podchodzi do spowiedzi jak do wyścigu albo zła koniecznego, nie powinien moim zdaniem w ogóle do bierzmowania przystąpić.
też liczyłam :D wyszly średnie i wybrałam tego z 35 sekundami. Tez ide do Bierzmowania i mam gdzies komentarze dewotów [patrz :arras]
Do bierzmowania poszedłem tylko dlatego że matka kazała mi nie odpier*** bo babcia mnie z rodziny wykreśli
Pamiętam jak byłem w szkole zawsze bałem się spowiadać u proboszcza!!!Xd plusik
A dla Ciebie minusik :D
a myślałam że tylko u mnie w parafii tak jest:)
Jak byłem wierzący to zawsze szedłem do proboszcza, bo było najszybciej.
Może to zabrzmi żałośnie, ale od 10 lat udaje mi się jakoś 'uciekac' przed moim proboszczem :D
haha mocne +++ xd
ja tam do proboszcza jak już to śmigam, bo daje rozgrzeszenie najlepsze ;P inni to sie czepiają o wszystko..
u mnie wlasnie proboszcz jest najlagodniejszy ;P
inni to spowiadaja po 5-10 min ;P a proboszcz 2-3 ^^
ja wręcz przeciwnie . zawsze chodze do proboszcza bo nie zadaje głupich pytan szybko spowiada i jest git ;]
Dokładnie tak jest. Bo proboszcz uczy w mojej szkole.
Proboszcz jest często dość srogi, dużo mówi i to nieprzyjemnym tonem, potrafi nawet dziecko nieźle zrugać za coś małej wagi. Przynajmniej ja mam takie spostrzeżenia i dla mnie ten demot jest jak najbardziej prawdziwy ;)
A w moim kościele jest co innego :D
Wszyscy chodzą do proboszcza bo on najszybciej spowiada :D
Tak samo u mnie;D
kościół w Kasince Małej :D
dokładnie.. xD
w życiu bym nie wpadł w kościele na pomysł zrobienia zdjęcia konfesjonałowi :]
Religia katolicka jest fajna. Wystarczy pójść do konfesjonału i wyklepać formułkę żeby zmazać grzechy. Oczywiście idzie się do księdza, który za bardzo się nie czepia i daje najlżejszą pokutę.
Ja po prostu się nie spowiadam. Po co mam się dzielić swoimi sekretami z obcym facetem, nie jego sprawa...
u mnie nie proboszcz jest najgorszy tylko taki inny co przygotowywał mnie do bierzmowania, u niego w kolejce zawsze jest najmniej osób, probiszcz z kolei strasznie długo wszystkich trzyma. Najfajniej jest z księdzam takim który przygotowuje dzieci do komunii (łagodny jest strasznie)do obcych nie chodzę bo jeden sie kiedyś tak czepiał, ze już wolę nie ryzykować
hahahahahha idę własnie w tym roku do bierzmowania i w 100% zgadzam się z demotem. PRAWDA PRAWDA!!!
U mnie to akurat zrozumiałe bo z proboszczem mam spotkania do bierzmowania xD
???
co w tym śmiesznego?
Czemu obrażanie katolików jest dozwolone?
Czemu nigdzie nie widziałem żartu z jakiegoś buddy czy hindusów?
Czemu młode osoby, którym rodzicie nie przekazali czym jest wiara, wypowiadają się tak jak kolega powyżej?
Kochani, nie śmiejcie się z tego, o czym nie macie pojęcia.
A telewizja w dzisiejszych czasach, to tak samo wiarygodne źródło informacji, jak w czasach komunizmu...
I to nie jest żart niestety...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2010 o 16:00
to są bardziej żarty katolików niż żarty z katolików. jestem katolikiem i przyznam że widziałem sporo demotów które urażały moje uczucie religijne, ale ten jest wporządku
Dla mnie to jest śmieszne i prawdziwe, sam tak czasami mam, jest jeden ksiądz, u którego nie lubię się spowiadać, bo ma dziwne pytania, które tylko on zadaje ;) Gdybym nie znał go osobiście i wiedział, że za kilka dni nie wypomni mi na ulicy co mu tam wyznałem, to bym się nie czepiał. Chociaż, z drugiej strony, to tylko on podchodzi do każdego człowieka jednostkowo, nie ogólnikowo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2010 o 0:04
u mnie jest na odwrót proboszcz jest najlepszy ale +
U mnie raz tak było że był proboszcz i jeden ksiądz to była olbrzymia kolejka do tego księdza a proboszcz się nudził więc spowiadałem się u niego i nakrzyczał na mnie jak nie usłyszałem jego pytania :D
i ten jego świdrujący wzrok przy kazaniu z ambony...
a u nas zawsze najkrótsza jest do katechety.
proboscz jest spoko i cieszy się duuuuuuuuuuużą popularnością XD
Haha, jak jeszcze uczęszczałam do kościoła i chodziłam do spowiedzi to była identyczna sytuacja :P W sumie tylko mohery chodziły do proboszcza.
boze, a ja u spowiedzi juz od 2 lat nie bylam xD ale wstyd..
Bede musiala isc do jakiegos ksiedza z innej parafi...
prawda!
no i po co to?
Mój proboszcz nie słucha, albo śpi podczas spowiedzi
U nas akurat proboszcz jest ulubionym spowiednikiem. Nie prawi kazań, daje normalną pokutę a spowiedź trwa około 15 sekund.
http://demotywatory.pl/1915386/Zawsze-obiecujesz-poprawe
Ooo...Moje słowa! xD
To na pewno jest w Kasince:D