Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
2138 2859
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Bula
0 / 8

Dużo jeszcze tego gówna, smutne licealistki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiraftw
+2 / 6

jak dla mnie to slaby demot

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar eXide
+3 / 5

Dla mnie beznadzieja... Zero przekazu, byle jaki cytat, nawet obrazek lipny. [-]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Izzy95
+1 / 7

Najwyraźniej nie każdy rozumie >_>

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar artisticca
+3 / 5

rozumie drogi Izzy, ale to kolejny egzystencjalny gniot. nie demotywuje, przynajmniej mnie. tak więc [-] i mam do tego w 100% prawo ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mutu
0 / 2

pierdu, pierdu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar miodek666
0 / 2

Pseudointelektualizm...i chyba jara tylko Admina oraz jakieś niedobitki. Pozatym czemu dzisiaj demoty 100-300 głosów wchodzą na główną często bez rewelacyjnego bilansu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cfaniakk
0 / 0

pasowało by jeszcze dodać autora cytatu...
Władysław Grzeszczyk — Parada paradoksów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rokoko
0 / 0

Racja, słuszna uwaga. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bobierkaedys
+3 / 3

...niestety, ale prawda... +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BoCinex
+1 / 3

Nie do końca chyba rozumiem. Jak zacznie się budować to marzenia okazują się za trudne i nierealne w związku z czym wyrzucamy je ze swoich myśli? Nie... to chyba niemożliwe, bo w takim wypadku nie popadalibyśmy z tego powodu w depresje. Niespełnione marzenie ciągle jest marzeniem, a w democie wyraźnie jest dane do zrozumienia, że po zaczęciu realizacji marzenie ginie. Jedyną logiczną opcją wydaje mi się więc to, że napalamy się na wiele rzeczy i bardzo ich pragniemy, a gdy już przychodzi co do czego to okazuje się, że tak naprawdę wcale tego nie chcieliśmy. Hmm... ale w takim wypadku również coś mi nie pasuje, ponieważ z autopsji wiem, że gdy zaczynam spełniać swoje marzenie to jestem w siódmym niebie... w takim razie strasznie kolidowałoby to z moim rozumowaniem tego demota. No więc nie wiem. Albo jestem głupszy niż mi się wydaje, albo demot jest jakoś niepoprawnie sformułowany. Będę bardzo wdzięczny, jeśli ktoś wytłumaczy mi sens tego demotywatora... Aha i jeśli już ktoś postanowi napisać, że jestem głupszy niż myślałem, to proszę aby również to udowodnił, dodając stosowną argumentację, która potwierdzi, że demot jest jak najbardziej prawidłowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2010 o 1:07