tak Ziuziak.. fajnie, że nam się zwierzyłeś : ))
a co do demota: to prawda! i to niestety.. jak interesuje mnie jakiś chłopak to do czasu aż zacznie się interesować mną.. iście demotywujące. nawet dla mnie, a szczególnie dla niego...
Prawda jest taka, że kobiety najbardziej lecą na bogatych buców, którzy nie potrafią im okazać szacunku i traktują je jak przedmioty, a to dlatego, że w całym swym egoiźmie i zapatrzeniu w siebie nie doceniają sympatycznych i miłych ludzi ponieważ butnie uważają, że każdy MUSI być dla nich miły i uprzejmy oraz, że im to się bezwzględnie należy. Stara prawda ludowa mówi: masz kase, możesz mieć każdą, nie ważne jak ją przy tym traktujesz, twoje pieniądze jej wszystko wynagrodzą.
Czemu ma mieć kompleksy ? Może w końcu zrozumiał to , czego każdy boi się pomyśleć a co dopiero powiedzieć ?
Ja mam zawsze ubaw z takich ludzi , zwłaszcza panienek które każdy chwali o byle gówno , a ja wale prosto z mostu co mi się w owej osobie nie podoba (rzeczywiste wady , nie fikcyjne) - reakcja jest przeważnie taka że jestem nazywany dziwnym gdyż np. 'każdy chwali moje zdjęcia , a tobie się nie podobają'.
nie uogólniaj do "każdej"! to strasznie wkurzające.
Czy Twój tata różnież zdobył Twoją mamę, bo miał mnóstwo kasy, a ona była materialną suką? No właśnie.
Według mnie to nie tak, może po prostu kobieta przestaje się interesować jak kogoś bliżej pozna, bo okazuje się gorszy, niż się spodziewała. Mi się to parę razy zdarzyło :P.
Może wam się to wyda dziwne, ale ten demot był w poczekali kilka miesiecy temu, mam go nawet zapisanego na dysku. Dziwi mnie to, że demoty z tym samym podpisem raz dostają się na główną a raz idą do poczekalni. Ciekawe jak się czuje autor tego demota? Zażenowany?
Nigdy się tym nie interesowałem. Może jest więcej niż 1 moderator i ich gusta się różnią, może poprzedni demotywator został przeoczony(nie trudno o to gdy tyle ich się pojawia w poczekalni. Ja sam widziałem już wiele, które nadawały się na główną a wcale tam nie trafiły.)
Jak widzę demoty o tym, jakie są wszystkie kobiety i wszyscy mężczyźni albo jak się oni zawsze zachowują, a do tego jeszcze komentarze w stylu "tak, bo wszystkie kobiety to blachary, co lecą tylko na chamów", zastanawiam się, czy to Demotywatory kreują sztuczną rzeczywistość, czy ja żyję w jakimś Matrixie.
Dlatego wolę prostytutki...nie trzeba się bawić w podrywanie, a bzykniesz ja i tak. A co do tej tu laski:
powinniście więcej z domu wychodzić, a nie walić gruchę przed zdjęciem jakieś odrealnionej fotoszopowanej laski, z która i
tak nigdy nie bedziecie mieli okazji nawet porozmawiać. Takie dziewczyny mozną spotkac wszędzie...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2010 o 21:22
Dlatego warto byc twardym i wytrwalym w tzw 'poczuciu na dystans'. Kobieta albo sie nudzi jak ktos zaczyna sie za bardzo stara lub mysli, ze kieruje nami 'czlonek' i nie kierujemy sie sercem . Jednak czasami zdazaja sie przypadki kiedy to akceptuja i im sie to nie nudzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2010 o 21:18
ogóle ten temat był wałkowany, raz lepiej raz gorzej. Powiem wam coś od siebie, świeżo po daniu sobie spokój z taką jedną do której sużo czuję, ale musze to przełknąć:
1.Jesli facet lata za kobieta to pokazuje ze jest miękki. Jest miękki= czyli nie zapewni jej bezpieczeństwa bo da się go wodzić za nos.
2. Słodzenie zawsze i wszedzie dziewczynie jest do bani, chyba że na dalszym etapie związku. Za późno sobie zdałęm z tego sprawe, czasem chwilowo ją ignorując włącza się jej lapmka "co jest?" i sama zaczyna działać, przyciągać, kokietować. Czasem trzeba szrpnąć za cugle, tylko trzeba wiedzieć kiedy - tu jest trudność. Trzeba umieć dozować, tak by wszystkiego nie oddać(oddać całego siebie i nic Ci nie pozostanie), mieć w zanadrzu zawsze coś, a jednocześnie od czasu do czasu dawać tej osobie trochę satysfakcji, trochę podraznić i tak na zmianę. POczywiście z uwzględnieniem zmian hormonalnych w ciągu miesiąca. Sport ekstremalny :D
3. Powyższe punkty moga pokazywać że facet który to robi, lata za bardzo za nią daje jej pośrednio do zrozumienia, że ona jest warunkiem jego szcześcia i poczucia wartości, mało tego nawet że bez niej jest nic nie znaczacy. Taką postawa pokazujesz że jeteś cienki i po co ona ma z Toba być, z litości? Ale wiem, nie jest łatwo bo czasem człowieka trzęsie by się zbliżyć, ale co zyskujesz? Bądź silny.
4.Nawet facet przyzwyczaja się do dobrego a co dopiero kobieta ;). Jak za dużo kwiatków, prezentów i czułości to sie każdy rozbestwia i szuka czegoś nowego, lub mocniejszego. I może nawet iśc na bok. Gdy ktos ma dobrze, zauwaza to dopiero po utracie tego, normalne u ludzi.
5. Zawsze gdy do wyboru bedzie fajny i biedny, a fajny i bogaty to wybierze bogatego, normalne chyba. Mi też by nie przeszkadzało jakby kobieta była stabilna i ustawiona ;). Czasem biedniejsi właśnie wmawiają sobie że jedynym powodem ich niepowodzeń jest kasa. Chyba przesadzają. Owszem są też i takie wiecie sprzedajne i w związku ztym->
5.Sprzedajne dziewczyny leca na bogatych facetów, takie się zawsze znajdą, trafia swój na swgo (bogaty buc bez szacunku + laska lecaca na forsę, on nie szanuje jej, ona jego on widzi w niej ciało i przyjemnośc, ona w nim forse i władzę). Tylko pomyślcie sobie czy ona pozostanie z nim, gdy zaniemoże, albo "trochę" zbiednieje? Niekoniecznie. Pójdzie do nasteponego, albo poczeka do śmierci z powodu testamentu :)
A czy gdzieś w tym wszystkim jest miejsce na miłość? Czy tylko na psychologiczne gierki i ciągłe kalkulowanie, czy teraz opłaca się być miłym, czy wrednym, kupić kwiatki, czy nie kupić? Piszesz o kobiecie jak o jakimś zwierzątku, które trzeba umiejętnie trenować, odpowiednio stymulując jego mózg i uwzględniając poziom hormonów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2010 o 22:58
Miłość to rozum i serce. Ale niektorzy faceci o tym zapominają i stają sie pantoflarzami. A Ty droga Melomanko sama sobie odpowiedz czy chciałabyś być z pantoflarzem? Facet ma być facetem a nie szmatą. I dobrze kolega napisał.
A miłość czuje się w środku.
Wiesz, Feno4, ja chyba nie, ale są kobiety, które potrzebują w związku dominować, taka kobieta
i pantoflarz mogą się idealnie dobrać. Ja przede wszystkim chciałabym być z kimś, kto przy
mnie może się zachowywać naturalnie, a ja przy nim. Wolę kogoś dobrze poznać takiego, jaki
jest naprawdę i przekonać się, czy jest uległy, czy stawia na swoim, czy jest miły, czy robi
mi łaskę, że poświęca mi uwagę, i samej zdecydować, czy mi to odpowiada (jeśli nie, to po co
się męczyć, dajmy sobie z tym spokój i znajdźmy ludzi, do których naprawdę pasujemy), zamiast
całe życie odgrywać jakieś role, tak jak to proponuje arniSTI.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 maja 2010 o 0:14
Większość by chciało być w takim związku o jakim napisałaś. Ale niestety z Wami sie tak nie da. Kokietować portaficie idealnie, ale jak już jesteście w związku to sie zmieniacie. Nie wolno tracić głowy dla kobiety. I nikt tu nie mówi o odgrywaniu roli, bo każdy powinien być sobą.
Zważywszy że wyżej zgadzasz się z tekstem "kobiety najbardziej lecą na bogatych buców, którzy nie potrafią im okazać szacunku i traktują je jak przedmioty" i twierdzisz, że jeśli jakakolwiek kobieta twierdzi, że taka nie jest, to oszukuje sama siebie, myślę, że miałeś jednak do czynienia z niezbyt liczną grupą przedstawicielek "nas", a nawet jeśli była ona liczna, to wyjątkowo pod względem omawianej cechy jednorodna. Ale proszę cię, nie forsuj takich opinii, że "wszystkie kobiety to...", bo to jest straszne ujednolicanie. Ja obracając się zawsze w towarzystwie sfeminizowanym (najpierw w szkole, teraz na studiach) i nie obcując z jakimś wielkim tłumem mężczyzn, nawet w tej grupie nie potrafiłabym znaleźć żadnej cechy charakteru, która charakteryzuje każdego z nich. Nawet jeśli coś charakteryzuje większość osób, to zawsze zdarzają się wyjątki. A przecież do związku wystarczy jeden taki wyjątek, prawda? Więc może jeszcze taki znajdziesz i nie musisz z góry zakładać, że "z nami się tak nie da".
A czy zdanie "NAJBARDZIEJ lecą..." wrzuca Was do jednego worka? Chyba, a nawet napewno nie. Musiałbym być naprawde ograniczony żeby twierdzić że wszyscy jesteśmy tacy sami. Kończę tę rozmowe bo ona do niczego nie prowadzi. Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. Temat jest jak morze, a to nie jest forum do "takiej" rozmowy.
To można rozumieć na dwa sposoby, albo "większość kobiet leci na...", albo
"każdej kobiecie najbardziej podoba się określony typ". Pisałeś, że jeśli jakaś
kobieta się z tym nie zgadza, to sama siebie oszukuje, więc odebrałam to jako poparcie tej
drugiej interpretacji. Jasne, nie zmienimy swoich światopoglądów kilkoma komentarzami na Demotywatorach, Ty nadal będziesz miał swoje zdanie, a ja nadal nie będę lecieć na bogatych chamów. No i nie będę pantoflarzy uważać za "szmaty".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 maja 2010 o 15:07
Melomanka, ok wiem ze to trochę granie roli - ale trochę. Nieco niektórzy nadinterpretowali moje teorie, ale miło że poruszyłem niektórych. To podane wybrane sytuacje, które nie zdarzają się ciągle i zawsze, ale sie zdarzają. Przerabiałem to i ja i moi najblisi przyjaciele. To jest trochę tak -matka też swoje dziecko nie zawsze głaszcze i nie zawsze chwali mimo że kocha- by nie rozpieścić i nie popsuć. Czasem tez skarci, ukara dla jego dobra (i pośrednio swojego, by relacja pozostałą hm zdrowa). I to mimo że matka w takiej chwili w sobie nawet cierpi(ok, wiem inny poziom relacji i inny tym miłości, ale ukazuje pewien proces). Podobnie ja, też bym miał ochote nie wiem, wszystkie klejnoty świata podarować, ale nie powinienem(heh w przenośni to mi się nawet zdarzało ;) ). Ja prawdopodobnie byłem zbyt dobry, może dałem sie zmanipulować komuś kto miał złe intecje co jest prawdopodobne i też miałem tak że powstrzymałem sie czasem od pewnych gestów mimo że sie gotowało we mnie, ale nie mogłem postapić inaczej. Cóż teraz trzeba brac sie za siebie i jakos od nowa sobie ułożyć pewne sprawy, bo wyciągnąłem te wnioski zbyt późno, dałem się pozwoliłem pokazać słabość(patrz ptk 1 mojego poprzedniego postu). I będe musiał znieśc jej wzrok, bo gdy nadludzkim wysiłkiem przestanę za nia wodzic wzrokiem ,adorować, to ona znowu bedzie próbowac kusić, spoglądać niby przypadkiem dając sie przyłapać na oglądaniu się za mną. Szkoda że życie odarło mnie z romantyzmu, bo chyba fajny był ze mnie chłopak ;) Pozdrawiam dyskutantów i romantyków (także tych byłych).
Zgadzam się z Tobą co do mechanizmu, który opisałeś. Najczęściej niestety tak to właśnie wygląda. Nie wiem tylko czy udawanie tego czego nie czujesz i kim nie jesteś będzie skutecznym sposobem. Między innymi dlatego, że łatwo o przegięcie w drugą stronę i ranienie tym samym drugiej osoby. Według mnie obie metody nie są do końca skuteczne ale mając wybierać, wolałabym jednak faceta który nie udaje.
haha ale ta typiara jest brzydka i w dodatku zezowata xD
rozebralaby sie przed toba to bys sie slinil jak buldog na kosc, internetowy żigolaku.. A tak wogole to facet powinien uwodzic a nie kobieta..
Adriana Lima, kobieta która by utonęła w tym co faceci przerobili przed monitorami.
Duża część by pochodziła ode mnie :P
ZiuZiak super... ale 'chwalić' się nie musisz...
tak Ziuziak.. fajnie, że nam się zwierzyłeś : ))
a co do demota: to prawda! i to niestety.. jak interesuje mnie jakiś chłopak to do czasu aż zacznie się interesować mną.. iście demotywujące. nawet dla mnie, a szczególnie dla niego...
lauron88 chyba masz w bani nasrane... ona jest boska a zeza to chyba ty masz jak widzisz u niej jakieś niedoskonałości
miałem dokladnie to samo ;f
Adriana Lima to jedna z najpiękniejszych kobiet na świecie!! Oczywiście moim zdaniem:)
ale sztuczne coorvisko!
hahaha ;d jestem dziewczyną, ale muszę przyznać, że true ;d
ale lala xD
Generalnie to nawet prawda. Oczywiście zależy to od typu dziewczyny i czy naprawdę jest zakochana. Za znaczną prawdziwość plus :)
Adriana i jest główna:D
Mężczyzna- stara się dopóki nie uwiedzie, potem olewa coraz bardziej. Działa w 2 strony..
swieta prawda! facet mysli ze jak "zdobyl" to juz koniec starania sie, dbania o siebie, wymyslania prezentow i robienia niespodzianek...... smutne ;(
Prawda jest taka, że kobiety najbardziej lecą na bogatych buców, którzy nie potrafią im okazać szacunku i traktują je jak przedmioty, a to dlatego, że w całym swym egoiźmie i zapatrzeniu w siebie nie doceniają sympatycznych i miłych ludzi ponieważ butnie uważają, że każdy MUSI być dla nich miły i uprzejmy oraz, że im to się bezwzględnie należy. Stara prawda ludowa mówi: masz kase, możesz mieć każdą, nie ważne jak ją przy tym traktujesz, twoje pieniądze jej wszystko wynagrodzą.
Zgadzam się wszystko w 100% prawda.
W tej wypowiedzi można się doszukać spooooro kompleksów i to związanych z brakiem kasy albo brakiem powodzenia u kobiet. Ewentualnie to i to.
Czemu ma mieć kompleksy ? Może w końcu zrozumiał to , czego każdy boi się pomyśleć a co dopiero powiedzieć ?
Ja mam zawsze ubaw z takich ludzi , zwłaszcza panienek które każdy chwali o byle gówno , a ja wale prosto z mostu co mi się w owej osobie nie podoba (rzeczywiste wady , nie fikcyjne) - reakcja jest przeważnie taka że jestem nazywany dziwnym gdyż np. 'każdy chwali moje zdjęcia , a tobie się nie podobają'.
To ja chyba nie jestem kobietą.
nie uogólniaj do "każdej"! to strasznie wkurzające.
Czy Twój tata różnież zdobył Twoją mamę, bo miał mnóstwo kasy, a ona była materialną suką? No właśnie.
Dokładnie tak! I dodam jeszcze, że nawet jak kobieta mówi że tak nie jest, to oszukuje samą siebie.
Boze, co za znawcy sie znalezli. W zyciu chyba z kobieta nie rozmawialiscie, pretensje o to, ze nie umiecie nikogo zdobyc miejcie tylko da siebie.
A może to my za długo zwlekamy?
Cos w tym jest :)
EJ, SORRY, A FACECI MOŻE TAK NIE ROBIĄ???
Przyznam Ci rację że tak robią.
Ale my to robimy ze względu że, kobiety tak robią.
i sytuacja się zapętla
Według mnie to nie tak, może po prostu kobieta przestaje się interesować jak kogoś bliżej pozna, bo okazuje się gorszy, niż się spodziewała. Mi się to parę razy zdarzyło :P.
Zobaczcie jak wygląda teraz a nie kiedyś ;P fryzura na chłopca...
sztuczna lala i ma zeza -,-
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2010 o 19:12
sztuczna? może i troszkę się podretuszowała ale i tak jest jedną z piękniejszych modelek.nie znasz się!
18 lutego biedrooona wrzuciła takiego samego demota. http://demotywatory .pl/1011759/Kobieta-uwodzi-do-momentu
faktycznie... czyli wywnioskować można,że ten demot trafił na główną dzięki Limie.
prawda 100% xD też tak mam..
Adriana Lima, tak? Piękna kobieta, szkoda, że na tej fotce za mocno potraktowana photoshopem :P
Ale ma triceps ! ;p
Może wam się to wyda dziwne, ale ten demot był w poczekali kilka miesiecy temu, mam go nawet zapisanego na dysku. Dziwi mnie to, że demoty z tym samym podpisem raz dostają się na główną a raz idą do poczekalni. Ciekawe jak się czuje autor tego demota? Zażenowany?
Nigdy się tym nie interesowałem. Może jest więcej niż 1 moderator i ich gusta się różnią, może poprzedni demotywator został przeoczony(nie trudno o to gdy tyle ich się pojawia w poczekalni. Ja sam widziałem już wiele, które nadawały się na główną a wcale tam nie trafiły.)
Każdy demot zapisujesz na dysku? Faaajnie...
Jak widzę demoty o tym, jakie są wszystkie kobiety i wszyscy mężczyźni albo jak się oni zawsze zachowują, a do tego jeszcze komentarze w stylu "tak, bo wszystkie kobiety to blachary, co lecą tylko na chamów", zastanawiam się, czy to Demotywatory kreują sztuczną rzeczywistość, czy ja żyję w jakimś Matrixie.
Czy to nie czasem Adriana Lima?
To ona.
To prawda. Potem tylko robimy wszystko zeby na nas uwage zwracal. Cwane bestie jestesmy:)
Jak kupisz mi loda, to zrobię ci spodnie.
Do kobiet : dlaczego tak robicie nie rozumiecie że to boli ?
Sprawdźcie tego demota: 1011759
"nie masz pomysłu na demota ? Skopiuj od kogoś innego. "
Dlatego wolę prostytutki...nie trzeba się bawić w podrywanie, a bzykniesz ja i tak. A co do tej tu laski:
powinniście więcej z domu wychodzić, a nie walić gruchę przed zdjęciem jakieś odrealnionej fotoszopowanej laski, z która i
tak nigdy nie bedziecie mieli okazji nawet porozmawiać. Takie dziewczyny mozną spotkac wszędzie...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2010 o 21:22
Założę się, że w dodatku o wiele taniej na tym wychodzisz ;)
Dlatego warto byc twardym i wytrwalym w tzw 'poczuciu na dystans'. Kobieta albo sie nudzi jak ktos zaczyna sie za bardzo stara lub mysli, ze kieruje nami 'czlonek' i nie kierujemy sie sercem . Jednak czasami zdazaja sie przypadki kiedy to akceptuja i im sie to nie nudzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2010 o 21:18
ogóle ten temat był wałkowany, raz lepiej raz gorzej. Powiem wam coś od siebie, świeżo po daniu sobie spokój z taką jedną do której sużo czuję, ale musze to przełknąć:
1.Jesli facet lata za kobieta to pokazuje ze jest miękki. Jest miękki= czyli nie zapewni jej bezpieczeństwa bo da się go wodzić za nos.
2. Słodzenie zawsze i wszedzie dziewczynie jest do bani, chyba że na dalszym etapie związku. Za późno sobie zdałęm z tego sprawe, czasem chwilowo ją ignorując włącza się jej lapmka "co jest?" i sama zaczyna działać, przyciągać, kokietować. Czasem trzeba szrpnąć za cugle, tylko trzeba wiedzieć kiedy - tu jest trudność. Trzeba umieć dozować, tak by wszystkiego nie oddać(oddać całego siebie i nic Ci nie pozostanie), mieć w zanadrzu zawsze coś, a jednocześnie od czasu do czasu dawać tej osobie trochę satysfakcji, trochę podraznić i tak na zmianę. POczywiście z uwzględnieniem zmian hormonalnych w ciągu miesiąca. Sport ekstremalny :D
3. Powyższe punkty moga pokazywać że facet który to robi, lata za bardzo za nią daje jej pośrednio do zrozumienia, że ona jest warunkiem jego szcześcia i poczucia wartości, mało tego nawet że bez niej jest nic nie znaczacy. Taką postawa pokazujesz że jeteś cienki i po co ona ma z Toba być, z litości? Ale wiem, nie jest łatwo bo czasem człowieka trzęsie by się zbliżyć, ale co zyskujesz? Bądź silny.
4.Nawet facet przyzwyczaja się do dobrego a co dopiero kobieta ;). Jak za dużo kwiatków, prezentów i czułości to sie każdy rozbestwia i szuka czegoś nowego, lub mocniejszego. I może nawet iśc na bok. Gdy ktos ma dobrze, zauwaza to dopiero po utracie tego, normalne u ludzi.
5. Zawsze gdy do wyboru bedzie fajny i biedny, a fajny i bogaty to wybierze bogatego, normalne chyba. Mi też by nie przeszkadzało jakby kobieta była stabilna i ustawiona ;). Czasem biedniejsi właśnie wmawiają sobie że jedynym powodem ich niepowodzeń jest kasa. Chyba przesadzają. Owszem są też i takie wiecie sprzedajne i w związku ztym->
5.Sprzedajne dziewczyny leca na bogatych facetów, takie się zawsze znajdą, trafia swój na swgo (bogaty buc bez szacunku + laska lecaca na forsę, on nie szanuje jej, ona jego on widzi w niej ciało i przyjemnośc, ona w nim forse i władzę). Tylko pomyślcie sobie czy ona pozostanie z nim, gdy zaniemoże, albo "trochę" zbiednieje? Niekoniecznie. Pójdzie do nasteponego, albo poczeka do śmierci z powodu testamentu :)
A czy gdzieś w tym wszystkim jest miejsce na miłość? Czy tylko na psychologiczne gierki i ciągłe kalkulowanie, czy teraz opłaca się być miłym, czy wrednym, kupić kwiatki, czy nie kupić? Piszesz o kobiecie jak o jakimś zwierzątku, które trzeba umiejętnie trenować, odpowiednio stymulując jego mózg i uwzględniając poziom hormonów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2010 o 22:58
Miłość to rozum i serce. Ale niektorzy faceci o tym zapominają i stają sie pantoflarzami. A Ty droga Melomanko sama sobie odpowiedz czy chciałabyś być z pantoflarzem? Facet ma być facetem a nie szmatą. I dobrze kolega napisał.
A miłość czuje się w środku.
Wiesz, Feno4, ja chyba nie, ale są kobiety, które potrzebują w związku dominować, taka kobieta
i pantoflarz mogą się idealnie dobrać. Ja przede wszystkim chciałabym być z kimś, kto przy
mnie może się zachowywać naturalnie, a ja przy nim. Wolę kogoś dobrze poznać takiego, jaki
jest naprawdę i przekonać się, czy jest uległy, czy stawia na swoim, czy jest miły, czy robi
mi łaskę, że poświęca mi uwagę, i samej zdecydować, czy mi to odpowiada (jeśli nie, to po co
się męczyć, dajmy sobie z tym spokój i znajdźmy ludzi, do których naprawdę pasujemy), zamiast
całe życie odgrywać jakieś role, tak jak to proponuje arniSTI.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2010 o 0:14
Większość by chciało być w takim związku o jakim napisałaś. Ale niestety z Wami sie tak nie da. Kokietować portaficie idealnie, ale jak już jesteście w związku to sie zmieniacie. Nie wolno tracić głowy dla kobiety. I nikt tu nie mówi o odgrywaniu roli, bo każdy powinien być sobą.
Zważywszy że wyżej zgadzasz się z tekstem "kobiety najbardziej lecą na bogatych buców, którzy nie potrafią im okazać szacunku i traktują je jak przedmioty" i twierdzisz, że jeśli jakakolwiek kobieta twierdzi, że taka nie jest, to oszukuje sama siebie, myślę, że miałeś jednak do czynienia z niezbyt liczną grupą przedstawicielek "nas", a nawet jeśli była ona liczna, to wyjątkowo pod względem omawianej cechy jednorodna. Ale proszę cię, nie forsuj takich opinii, że "wszystkie kobiety to...", bo to jest straszne ujednolicanie. Ja obracając się zawsze w towarzystwie sfeminizowanym (najpierw w szkole, teraz na studiach) i nie obcując z jakimś wielkim tłumem mężczyzn, nawet w tej grupie nie potrafiłabym znaleźć żadnej cechy charakteru, która charakteryzuje każdego z nich. Nawet jeśli coś charakteryzuje większość osób, to zawsze zdarzają się wyjątki. A przecież do związku wystarczy jeden taki wyjątek, prawda? Więc może jeszcze taki znajdziesz i nie musisz z góry zakładać, że "z nami się tak nie da".
A czy zdanie "NAJBARDZIEJ lecą..." wrzuca Was do jednego worka? Chyba, a nawet napewno nie. Musiałbym być naprawde ograniczony żeby twierdzić że wszyscy jesteśmy tacy sami. Kończę tę rozmowe bo ona do niczego nie prowadzi. Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. Temat jest jak morze, a to nie jest forum do "takiej" rozmowy.
To można rozumieć na dwa sposoby, albo "większość kobiet leci na...", albo
"każdej kobiecie najbardziej podoba się określony typ". Pisałeś, że jeśli jakaś
kobieta się z tym nie zgadza, to sama siebie oszukuje, więc odebrałam to jako poparcie tej
drugiej interpretacji. Jasne, nie zmienimy swoich światopoglądów kilkoma komentarzami na Demotywatorach, Ty nadal będziesz miał swoje zdanie, a ja nadal nie będę lecieć na bogatych chamów. No i nie będę pantoflarzy uważać za "szmaty".
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2010 o 15:07
ups troche dużo :P
True !ale nie zawsze. Chamskie jest to gdy chłopak odpuszcza dziewczynę, a nie dziewczyna chłopaka.
Coś w tym jest... i działa w obie strony.
Adriana - piękna :)
śliczna dziewczyna, cudowne usta :pp
Do momentu, kiedy wreszcie ktoś postąpi tak z nią... a wtedy to jest qrwa ból i fun się skończył:)
to jest święta racja, czy autor tego demota przechodził może taką sytuację?? bo ja coś takiego przechodziłem i wiem co to znaczy...!!
ale ma trica xd
swieta prawda;)
1525625/Obustronne-rozczarowanie
ADRIANA LIMA
w taki razie już wiem że nie uwodziła i nie interesowała się
ja bym powiedziała, że to działa w dwie strony... ; )
demot: Spier*alaj
Piękna kobieta:)
beznadzieja dziewczyna sztuczna napompowana i po opisie wnioskuje ze do tego jak na lale przystało -pusta az echo słychac
Melomanka, ok wiem ze to trochę granie roli - ale trochę. Nieco niektórzy nadinterpretowali moje teorie, ale miło że poruszyłem niektórych. To podane wybrane sytuacje, które nie zdarzają się ciągle i zawsze, ale sie zdarzają. Przerabiałem to i ja i moi najblisi przyjaciele. To jest trochę tak -matka też swoje dziecko nie zawsze głaszcze i nie zawsze chwali mimo że kocha- by nie rozpieścić i nie popsuć. Czasem tez skarci, ukara dla jego dobra (i pośrednio swojego, by relacja pozostałą hm zdrowa). I to mimo że matka w takiej chwili w sobie nawet cierpi(ok, wiem inny poziom relacji i inny tym miłości, ale ukazuje pewien proces). Podobnie ja, też bym miał ochote nie wiem, wszystkie klejnoty świata podarować, ale nie powinienem(heh w przenośni to mi się nawet zdarzało ;) ). Ja prawdopodobnie byłem zbyt dobry, może dałem sie zmanipulować komuś kto miał złe intecje co jest prawdopodobne i też miałem tak że powstrzymałem sie czasem od pewnych gestów mimo że sie gotowało we mnie, ale nie mogłem postapić inaczej. Cóż teraz trzeba brac sie za siebie i jakos od nowa sobie ułożyć pewne sprawy, bo wyciągnąłem te wnioski zbyt późno, dałem się pozwoliłem pokazać słabość(patrz ptk 1 mojego poprzedniego postu). I będe musiał znieśc jej wzrok, bo gdy nadludzkim wysiłkiem przestanę za nia wodzic wzrokiem ,adorować, to ona znowu bedzie próbowac kusić, spoglądać niby przypadkiem dając sie przyłapać na oglądaniu się za mną. Szkoda że życie odarło mnie z romantyzmu, bo chyba fajny był ze mnie chłopak ;) Pozdrawiam dyskutantów i romantyków (także tych byłych).
Zgadzam się z Tobą co do mechanizmu, który opisałeś. Najczęściej niestety tak to właśnie wygląda. Nie wiem tylko czy udawanie tego czego nie czujesz i kim nie jesteś będzie skutecznym sposobem. Między innymi dlatego, że łatwo o przegięcie w drugą stronę i ranienie tym samym drugiej osoby. Według mnie obie metody nie są do końca skuteczne ale mając wybierać, wolałabym jednak faceta który nie udaje.
Ale ma triceps suka ;)
ahhh ale suka
jezus jaka ona sliczna jest xD + za demot bo z sensem :-)
dobra dupa z niej :D
dokładnie ...!! [+]