@Invalid, jeśli myślisz, ze robieniem z siebie kretyna sprowokujesz cokolwiek dobrego, to się
mylisz.
YHBT - bo zwróciłem uwagę? Nie wiem czy napisałeś to specjalnie, aby kogoś
sprowokować, czy naprawdę myślałeś, że na zdjęciu jest kto inny i w sumie mało mnie to
obchodzi, bo w obu przypadkach (a zwłaszcza w tym 1) polecam jeszcze raz zapoznać się z
regulaminem piaskownicy, bo zdaje sie, że powinieneś tam spędzić jeszcze trochę czasu. A zeby
nie było offtopu, to QT bardzo cenie jako reżysera, robi naprawdę świetne filmy (zwłaszcza Kill
Bill, oraz Pulp Fiction) bo jako aktor niczym specjalnym się nie odznaczył grając (chyba) tylko w
swoich filmach drugoplanowe role.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 maja 2010 o 23:48
Kill Bill ma klimat, mnie się osobiście bardzo podobał, gorzej z II, a za kilka lat ma wyjść III. Kilka osób już radziło mi obejrzeć Wściekłe Psy więc nie mam wyjścia - obejrzę jak będę mieć czas.
Ciekawe mnie jak się wybił. Miał pieniądze, znajomości, czy zwykłe szczęście? Sam talent nie wystarczy żeby się wybić. W szkole łatwiej byłoby mu się pokazać, dać się zauważyć. A tutaj? Interesujące jest to jak się wszystko zaczęło, kto i gdzie go zauważył.
A mnie wkurza fenomen Q.Tarantino... tak naprawdę wiele jego filmów to zwykły kicz nadający się tylko dla zwykłego pożeracza popkornu... a fani Q.Tarantino uznają każdy film przez niego wyreżyserowany , czy to by nie był kicz (jak większość jego filmów) czy nie (niema dobrych filmów tego reżysera) , za arcydzieło tylko dlatego że został wyreżyserowany przez tego pajaca. daje minusa i możecie mnie zminusować...
Sprecyzuj czym dla ciebie jest kicz.
Poza tym, to tylko moja dobra rada - nie rzucaj tekstami w stylu: "ten film to kicz", ponieważ przedstawiasz jedynie swoją opinię w dodatku nie popartą żadnym sensownym argumentem.
Coalition: Za przeproszeniem, pie*dolisz. Pulp fiction jest ok a reszta kompletnie beznadziejna? Widziales w ogóle jakieś jego filmy, czy jedziesz na standardowych kwestiach ogółu? Gdybyś widział jego wszystkie filmy, nie mówiłbyś ze tylko pulp fiction jest ok, bo kilka jego filmów jest bardzo podobnych do PF stylowo.
Widziałem trochę jego filmów i uważam, że jest średni. Nie trawię jego twórczość nie licząc własnie Pulp Fiction i może Wściekłe Psy. Za Death Proof miałbym ochotę dać mu w mordę i zażądać zwrotu czasu i pieniędzy. Hate off.
To podobnie jak u mnie ze śpiewaniem, do szkoły śpiewania nie chodzę ale słucham muzyki. Jest tylko jedna, mała różnica: Ja nie jestem znany na całym świecia ;)
Kill Bill'a oglądałem naście razy i to jak został zrobiony nadaje mu cały urok, może Tobie się nie spodobał bo go nie zrozumiałeś, ale jest ogromna liczba fanów którzy bardzo chwalą sobie takie, a nie inne wykonanie filmu właśnie za swoją oryginalność i niepowtarzalność
Pulp Fiction Pulpem Fiction, ale nie zapominajmy o Wściekłych Psach, Jackie Brown czy o czwartym pokoju z filmu "Four Rooms". A drugoplanowa rola w "Od Zmierzchu Do Świtu" kozacka ;)
Tylko smutne jest to, że takich ludzi tak jak on naprawdę jest wielu na świecie. Mają pomysły, talent, nie mają edukacji filmowej, a jedyne co ich różni od Tarantino, to to, że nigdy się nie wybili i niestety nie wybiją tak jak jemu to się udało.
Po rzuceniu szkoły zaczął uczyć się aktorstwa w James Best Acting School, czemu towarzyszyło pisanie scenek dla
siebie samego. By zarobić na własne utrzymanie, zaczął pracę w kinie pornograficznym jako bileter, skąd wyrzucono
go, gdy odkryto, że nie ma osiemnastu lat. W 1985 roku Tarantino wraz z Craigem Hamannem, którego poznał na kursach aktorskich, zaczęli kręcić na taśmie szesnastomilimetrowej film zatytułowany My Best Friend’s Birthday. Niestety, nie został on ukończony
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
8 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 maja 2010 o 19:19
Jego filmy nie są dobre ale nie są też słabe. Są specyficzne. Są kiczowate, owszem, ale o to w tym wszystkim chodzi. Tarantino bawi się kiczem. Tworzy z niego prawdziwą sztukę. Może się ona podobać, może się nie podobać. Mi się podoba. Póki co nie zawiodłem się na żadnym z jego filmów, a widziałem wszystkie.
bawi się kiczem? tworzy z niego sztuke? to dość ciekawe tymbardziej że "kicz - utwór o miernej wartości, schlebiający popularnym gustom, który w opinii krytyków sztuki i innych artystów nie posiada wartości artystycznej."
Kompletnie wszystkie? Ja nawet obejrzałem 30 minut "My best friend's birthday" i nie mogłem przedobrzyć że nie wiem jak się skończy ta historia, mimo że jakość tego filmu nie jest zadowalająca. A "Cztery Pokoje" to rzeczywiście pokazują jego umiejętności aktorskie.
Wszystkie. Nie widziałem tylko jednego odcinku Ostrego Dyżuru i finału któregoś sezonu CSI: Kryminalne Zagadki czegoś tam. Quentin pisał do nich scenariusz. O i widzę, że jacyś idioci mnie zminusowali. :)
Zawsze bawiły mnie osoby studiujące aktorstwo. Mam koleżankę, która "to" studiuje. I co potem wpisujesz w rubrykę zawód: aktor? Śmiać mi się chce z takich ludzi. To takie próżne. Zupełnie jakby wydawało im się, że świat leży u ich stóp, że oni na pewno osiągną w życiu wielki sukces, zrobią karierę aktorską... bla bla bla... nudy i każdy z nas już gdzieś to słyszał.
Czy chirurg uczy się operować pacjenta patrząc na fachowca, czy może wcześniej studiuje przez długie lata? Po co odkrywać coś na nowo, skoro można się tego nauczyć? Oglądając film można wychwycić co się nam w nim podoba a co nie, ale nie zgłębimy tajników kręcenia poszczególnych scen. Tak samo jak nie upieczesz ciasta znając jedynie jego smak...
Jak na samouka Tarantino radzi sobie dobrze, ale mi przypadł do gustu jedynie Pulp Fiction.
Oryginalnie jest - "I never went to film school; I went to films" Z tym kinem to wg mnie złe tłumaczenie, bo on pracował w wypozyczalni kaset i tam oglądał filmy- jeden za drugim.
Co do osób, zarzucających Q.Tarantino kicz... kicz to także pewna forma sztuki, operować nim nie jest wcale łatwo. Tarantino jest wspaniałym prześmiewcą i mistrzem przerysowanych sytuacji, a to już nie jest kino dla, jak to tu ktoś ujął "przeciętnych zjadaczy popcornu". No, ale nie ma co namawiać i tłumaczyć, jedni wolą ambitniejsze kino, a inni proste, dające tylko przeciętną rozrywkę (American Pie & reszta, chociaż nie twierdze, że to zły film, ot fajna, lekka komedia). Ale można z pewnością stwierdzić, że Tarantino należy do tych artystów, których "Albo się kocha, albo nienawidzi".
kicz - utwór o miernej wartości, schlebiający popularnym gustom, który w opinii krytyków sztuki i innych artystów nie posiada wartości artystycznej. powtórzę jeszcze raz
Filmy Tarantino są mega a Pulp Fiction miażdży-kiedyś nie chciałem tego filmu oglądać bo wydawał mi się zbyt długi....Gdy w końcu zacząłem oglądać to modliłem się żeby się jeszcze nie kończył -taka uczta ;)
pozdro
Cichopki i te Mroczki go mają na hita. Nie chodzili do żadnej szkoły, filmów pewnie też nie oglądali, a ich wredne ryje niedługo zobaczę na tazosach w paczkach Cheetos :s
dzieci. Znacie go tylko z kill billa :D, pulp fiction i deathproof :d? a o "od zmierzchu do switu" gdzi zagrał najlepsza role zaomnieliscie. Poza tym to nie demotywuje :/ tylko pokazuje inność. Teraz k*rwa demoty nagle maja milion znaczeń?
No oczywiści że to jest błąd w podpisie. Jak ktoś naprawdę lubi jego filmy i się choć trochę interesuje, to wie skąd tarantino nauczył robić się filmy.
Co prawda Kill Bill nie lubię, lecz, np. Bękarty Wojny jak dla mnie to "masterpiece". Co się tyczy szkoły, od zawsze twierdziłem, że 90% rzeczy, których się w niej uczymy najprawdopodobniej nigdy nam się nie przyda ...
Autor demota - po ch*** wstawiasz trzeci raz ten sam demot, skoro dwa poprzednie nie przeszły? ( byc moze duzo razy wiecej wstawiales go...) Brawo, zmiana zdjecia poskutkowala glowna.
.......
Zal.
Najciekawsze jest to, że dwa wcześniej zamieszczone przez bbbonusss identyczne demotywatory (zdjęcie tylko inne) zostały usunięte a teraz jest na głównej :)
"Był fatalnym uczniem, z jednym wyjątkiem – uwielbiał lekcje historii. Historia jest jak dobre stare kino. Przed twoimi oczami przesuwają się bohaterowie: zwycięzcy i straceńcy. A ty nie musisz biedzić się nad scenariuszem, bo jest już gotowy – podkreśla Tarantino. Robił za szkolnego przygłupa. Dużo wagarował. W pewnym momencie matka pozwoliła mu na rzucenie szkoły, co też uczynił w wieku szesnastu lat. Powiedział potem: Nienawidziłem pie*dolonej szkoły. Nawet nie zadawałem sobie trudu, żeby przejść do następnej klasy".
Co by nie był za podpis ale jest Tarantino jest Mocne. +
on nie jest aktorem tylko reżyserem. Demotywator mocny !
@antoninka- Tarantino, w wielu swoich filmach gra role drugoplanowe. Więc w pewnym sensie jest aktorem.
@Invalid "demot:to uczucie:kiedy na obrazku jest cezary pazura, a wszyscy piszą, że tarantino" | Źródło: http://zillowzollo.files.wordpress.com/2010/02/quentin_tarantino.jpg - pozdrawiam :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2010 o 17:32
Invalid ty jeszcze żyjesz ???
dlaczego
Bo nadzieja umiera ostatnia, a jest matką głupich.
@bbbonusss: O koles dobry z ciebie zawodnik... dwa TAKIE SAME demoty masz w archiwum a teraz jeden na glownej...DZISUS!?
@Invalid, jeśli myślisz, ze robieniem z siebie kretyna sprowokujesz cokolwiek dobrego, to się
mylisz.
YHBT - bo zwróciłem uwagę? Nie wiem czy napisałeś to specjalnie, aby kogoś
sprowokować, czy naprawdę myślałeś, że na zdjęciu jest kto inny i w sumie mało mnie to
obchodzi, bo w obu przypadkach (a zwłaszcza w tym 1) polecam jeszcze raz zapoznać się z
regulaminem piaskownicy, bo zdaje sie, że powinieneś tam spędzić jeszcze trochę czasu. A zeby
nie było offtopu, to QT bardzo cenie jako reżysera, robi naprawdę świetne filmy (zwłaszcza Kill
Bill, oraz Pulp Fiction) bo jako aktor niczym specjalnym się nie odznaczył grając (chyba) tylko w
swoich filmach drugoplanowe role.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2010 o 23:48
Upartość zwyciężyła. Gratuluję.
Tak Luke, a Mia (Uma Thurman) staje się nagle Panną Młodą :D
ja nie chodzilem do kawiarenek a jestem pro xDDDD
było
Było i to dawno temu w listopadzie tamtego roku. http://demotywatory .pl/440375/Nie-chodzilem-do-zadnej-szkoly-filmowej
o, rly?
to jest prawdziwy outsider, tylko nie myślcie czasem, że wam też się tak uda;] o takich ludziach jak on, czyta się w powieściach.
Pulp fiction, Kill Bill. Świetne filmy stworzył!
kill bill to przecież jego najgorszy film. Lepiej zobacz Wściekłe Psy, Jackie Brown...
Kill Bill ma klimat, mnie się osobiście bardzo podobał, gorzej z II, a za kilka lat ma wyjść III. Kilka osób już radziło mi obejrzeć Wściekłe Psy więc nie mam wyjścia - obejrzę jak będę mieć czas.
Nieważne po jakiej szkole...Ważne jak wykonuje to co potrafi.
Wczoraj oglądałem akurat Pulp Fiction, tak więc należy się mocne :)
Ja również wczoraj to ogladalem ;]
Ciekawe mnie jak się wybił. Miał pieniądze, znajomości, czy zwykłe szczęście? Sam talent nie wystarczy żeby się wybić. W szkole łatwiej byłoby mu się pokazać, dać się zauważyć. A tutaj? Interesujące jest to jak się wszystko zaczęło, kto i gdzie go zauważył.
Wątpię w tezy o pieniądzach/znajomościach. Pracował w wypożyczalni filmów... chyba porno, jeśli mnie pamięć nie myli.
Na Wikipedii jest wszystko dosyć jasno przedstawione :)
baranie jak cytujesz to po pierwsze w jego języku ojczystym, a jak już musisz po polsku to skorzystaj z oficjalnego tłumaczenia.
Nie ma czegoś takiego jak oficjalne tłumaczenie. Znam dany język, więc mogę samodzielnie przetłumaczyć jak mi pasuje.
Tarantino! Mistrzu !
bekarty wojny sa fajne :D
i dlatego jestes kiepskim rezyserem ;C ale to tylko moja opinia. chociaż bękarty były dobre.
A mnie wkurza fenomen Q.Tarantino... tak naprawdę wiele jego filmów to zwykły kicz nadający się tylko dla zwykłego pożeracza popkornu... a fani Q.Tarantino uznają każdy film przez niego wyreżyserowany , czy to by nie był kicz (jak większość jego filmów) czy nie (niema dobrych filmów tego reżysera) , za arcydzieło tylko dlatego że został wyreżyserowany przez tego pajaca. daje minusa i możecie mnie zminusować...
No to Cię minusuję, pajacu.
Sprecyzuj czym dla ciebie jest kicz.
Poza tym, to tylko moja dobra rada - nie rzucaj tekstami w stylu: "ten film to kicz", ponieważ przedstawiasz jedynie swoją opinię w dodatku nie popartą żadnym sensownym argumentem.
i wcale się nie dziwię, że nie chodził do żadnej szkoły filmowej, bo jego filmy (poza pulp fiction) są beznadziejne
Coalition: Za przeproszeniem, pie*dolisz. Pulp fiction jest ok a reszta kompletnie beznadziejna? Widziales w ogóle jakieś jego filmy, czy jedziesz na standardowych kwestiach ogółu? Gdybyś widział jego wszystkie filmy, nie mówiłbyś ze tylko pulp fiction jest ok, bo kilka jego filmów jest bardzo podobnych do PF stylowo.
Widziałem trochę jego filmów i uważam, że jest średni. Nie trawię jego twórczość nie licząc własnie Pulp Fiction i może Wściekłe Psy. Za Death Proof miałbym ochotę dać mu w mordę i zażądać zwrotu czasu i pieniędzy. Hate off.
Jak powiedział Einstein: "Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy".
jestem kojarzony z PULP FICTION a tak naprawde WŚCIEKŁE PSY są the best !
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2010 o 17:23
To podobnie jak u mnie ze śpiewaniem, do szkoły śpiewania nie chodzę ale słucham muzyki. Jest tylko jedna, mała różnica: Ja nie jestem znany na całym świecia ;)
i co śpiewasz ze słuchawkach uszach pewien że jest zajebiście i to stąd wiesz że jesteś taki zajebisty?
Uwielbiam jego filmy!
Widać. Jak można robić tak nudne filmy? Ciekawe pomysły, spartaczone wykonanie.
Popatrzcie na tego szmatławca... Kill Bill toż to chyba najgorszy film w historii kina ;/
Najgorszy? Nie chcę Cię martwić, Ale Kill Bill było PASTISZEM kina akcji (Zresztą, bardzo udanym).
Kill Bill'a oglądałem naście razy i to jak został zrobiony nadaje mu cały urok, może Tobie się nie spodobał bo go nie zrozumiałeś, ale jest ogromna liczba fanów którzy bardzo chwalą sobie takie, a nie inne wykonanie filmu właśnie za swoją oryginalność i niepowtarzalność
Do jego filmów trzeba podejść z dystansem, wtedy się może spodobać:D ale i tak +
tyle razy wstawiałeś tego demota aż się udało co??
polecam film tarantino '' cztery pokoje''
Pulp Fiction Pulpem Fiction, ale nie zapominajmy o Wściekłych Psach, Jackie Brown czy o czwartym pokoju z filmu "Four Rooms". A drugoplanowa rola w "Od Zmierzchu Do Świtu" kozacka ;)
Quentin, mój mistrzu.
demot: RESERVOIR DOGS
"Brawa" dla moderatora.Chciałem kiedyś wstawić takiego demota,ale tego nie zrobiłem,ponieważ już taki był.Ktoś już nawet podał link do niego.
I bardzo dobrze Tarantino na tym wyszedł! Pulp Fiction to jeden z moich ulubionych filmów!
powiedział też "Nienawidziłem pier*olonej szkoły" - tak jak ja ;]
co nie czyni cie lepszych od miliona innych uczniów
Być może to był tego samego autora. Widać przecież 3-4 razy wstawił tego demota z Tarantino, ale dopiero teraz dostał się na główną. Normalka
Tylko smutne jest to, że takich ludzi tak jak on naprawdę jest wielu na świecie. Mają pomysły, talent, nie mają edukacji filmowej, a jedyne co ich różni od Tarantino, to to, że nigdy się nie wybili i niestety nie wybiją tak jak jemu to się udało.
@freegadzety, juz od kilku dni komixxy zasmiecasz spamem teraz przyszedles tutaj?! -.-' Litosci.
VIVAT TARANTINO ;)
To już było!
on jest super, a kill bill był boski !!
Po rzuceniu szkoły zaczął uczyć się aktorstwa w James Best Acting School, czemu towarzyszyło pisanie scenek dla
siebie samego. By zarobić na własne utrzymanie, zaczął pracę w kinie pornograficznym jako bileter, skąd wyrzucono
go, gdy odkryto, że nie ma osiemnastu lat. W 1985 roku Tarantino wraz z Craigem Hamannem, którego poznał na kursach aktorskich, zaczęli kręcić na taśmie szesnastomilimetrowej film zatytułowany My Best Friend’s Birthday. Niestety, nie został on ukończony
Zmodyfikowano 8 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2010 o 19:19
dlatego ma słabe filmy i role
PIĘKNE! zdecydowanie mocny demot
Jego filmy nie są dobre ale nie są też słabe. Są specyficzne. Są kiczowate, owszem, ale o to w tym wszystkim chodzi. Tarantino bawi się kiczem. Tworzy z niego prawdziwą sztukę. Może się ona podobać, może się nie podobać. Mi się podoba. Póki co nie zawiodłem się na żadnym z jego filmów, a widziałem wszystkie.
bawi się kiczem? tworzy z niego sztuke? to dość ciekawe tymbardziej że "kicz - utwór o miernej wartości, schlebiający popularnym gustom, który w opinii krytyków sztuki i innych artystów nie posiada wartości artystycznej."
Kompletnie wszystkie? Ja nawet obejrzałem 30 minut "My best friend's birthday" i nie mogłem przedobrzyć że nie wiem jak się skończy ta historia, mimo że jakość tego filmu nie jest zadowalająca. A "Cztery Pokoje" to rzeczywiście pokazują jego umiejętności aktorskie.
Wszystkie. Nie widziałem tylko jednego odcinku Ostrego Dyżuru i finału któregoś sezonu CSI: Kryminalne Zagadki czegoś tam. Quentin pisał do nich scenariusz. O i widzę, że jacyś idioci mnie zminusowali. :)
Oooo.... wielki szacun za "Pulp Fiction" i "Reservior Dogs" ;D
Zawsze bawiły mnie osoby studiujące aktorstwo. Mam koleżankę, która "to" studiuje. I co potem wpisujesz w rubrykę zawód: aktor? Śmiać mi się chce z takich ludzi. To takie próżne. Zupełnie jakby wydawało im się, że świat leży u ich stóp, że oni na pewno osiągną w życiu wielki sukces, zrobią karierę aktorską... bla bla bla... nudy i każdy z nas już gdzieś to słyszał.
quentin rox :) +
Death proof tez jest dobry... Ma charakterystyczne kino, które nie musi każdemu pasować, ale mimo wszystko jego twórczość jest powyżej krytyki...
On ma 160 IQ
Czy chirurg uczy się operować pacjenta patrząc na fachowca, czy może wcześniej studiuje przez długie lata? Po co odkrywać coś na nowo, skoro można się tego nauczyć? Oglądając film można wychwycić co się nam w nim podoba a co nie, ale nie zgłębimy tajników kręcenia poszczególnych scen. Tak samo jak nie upieczesz ciasta znając jedynie jego smak...
Jak na samouka Tarantino radzi sobie dobrze, ale mi przypadł do gustu jedynie Pulp Fiction.
Tarantino to mistrz!
Oryginalnie jest - "I never went to film school; I went to films" Z tym kinem to wg mnie złe tłumaczenie, bo on pracował w wypozyczalni kaset i tam oglądał filmy- jeden za drugim.
Ależ niesamowity Demot. Do cytatów Allena można zrobić 4812471892412984798 Demotów, tylko co jest fajnego we wklejeniu fota autora + cytat?
hmmm właśnie widac, że nie chodził do szkoły, po tym co wyreżyserował, zal
Ale trzeba przyznać, że jest fenomenalnym reżyserem. Pulp fiction mógłbym oglądać setki razy.
demot:A ja myślałem,:że to Czarek
Dlatego teraz kręci takie gówniane filmy
Równie świetny aktor co reżyser. Genialny we "Wściekłych psach" czy chocby świetna ostatnia scena w "Czterech pokojach"
Genialny demot moim zdaniem ;-)
Szczególnie, że lubię twórczość tego gościa. ;-)
arghhh ale tarantula ;)
Wielbie Gościa!
Może dlatego większość jego filmów to nazwisko (np. deathproof)
Co do osób, zarzucających Q.Tarantino kicz... kicz to także pewna forma sztuki, operować nim nie jest wcale łatwo. Tarantino jest wspaniałym prześmiewcą i mistrzem przerysowanych sytuacji, a to już nie jest kino dla, jak to tu ktoś ujął "przeciętnych zjadaczy popcornu". No, ale nie ma co namawiać i tłumaczyć, jedni wolą ambitniejsze kino, a inni proste, dające tylko przeciętną rozrywkę (American Pie & reszta, chociaż nie twierdze, że to zły film, ot fajna, lekka komedia). Ale można z pewnością stwierdzić, że Tarantino należy do tych artystów, których "Albo się kocha, albo nienawidzi".
kicz - utwór o miernej wartości, schlebiający popularnym gustom, który w opinii krytyków sztuki i innych artystów nie posiada wartości artystycznej. powtórzę jeszcze raz
Filmy Tarantino są mega a Pulp Fiction miażdży-kiedyś nie chciałem tego filmu oglądać bo wydawał mi się zbyt długi....Gdy w końcu zacząłem oglądać to modliłem się żeby się jeszcze nie kończył -taka uczta ;)
pozdro
Koleś na zawsze będzie ikoną jeśli chodzi o filmy :)) i ma taki smieszny zły ryjek hahahahahh :D
To mnie nie demotywuje. -
demot: pulp fiction: kill bill to jego dzieła
Mój ulubiony reżyser.
jego filmy jakie oglądnąłem czyli pf i kb 1 i 2 to rządzą . Tarantino mistrzu
demot: to nie jest demot,: to jest k**** ambrozja...
Cichopki i te Mroczki go mają na hita. Nie chodzili do żadnej szkoły, filmów pewnie też nie oglądali, a ich wredne ryje niedługo zobaczę na tazosach w paczkach Cheetos :s
demot:On nie chodził do kina:ten cytat to złe tłumaczenie
dzieci. Znacie go tylko z kill billa :D, pulp fiction i deathproof :d? a o "od zmierzchu do switu" gdzi zagrał najlepsza role zaomnieliscie. Poza tym to nie demotywuje :/ tylko pokazuje inność. Teraz k*rwa demoty nagle maja milion znaczeń?
No oczywiści że to jest błąd w podpisie. Jak ktoś naprawdę lubi jego filmy i się choć trochę interesuje, to wie skąd tarantino nauczył robić się filmy.
Co prawda Kill Bill nie lubię, lecz, np. Bękarty Wojny jak dla mnie to "masterpiece". Co się tyczy szkoły, od zawsze twierdziłem, że 90% rzeczy, których się w niej uczymy najprawdopodobniej nigdy nam się nie przyda ...
Ja go nie lubię osobiście.
zobaczcie jego inne demoty ;) bravo johnny ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2010 o 9:20
demot:Po prostu mam bardziej:zryty gar niż wy!
http://www.tarantinofiction.com/image/q08.jpg
Mały Tarantino:D:D
Brzydki ten Pazura.
Dobry aktor :) bardzo dobrze zagrał takiego troche chorego na umyśle psychola wariata w filmie ,, Od zmierzchu do świtu "
Bo sam jest trochę chorym na umyśle psycholem wariatem
nieh sobie lepjej kosiarke kópi wkoncu bo mu broda rośnie
Autor demota - po ch*** wstawiasz trzeci raz ten sam demot, skoro dwa poprzednie nie przeszły? ( byc moze duzo razy wiecej wstawiales go...) Brawo, zmiana zdjecia poskutkowala glowna.
.......
Zal.
Najciekawsze jest to, że dwa wcześniej zamieszczone przez bbbonusss identyczne demotywatory (zdjęcie tylko inne) zostały usunięte a teraz jest na głównej :)
www.zuksoft.za.pl
Dobre,dobre.
"Był fatalnym uczniem, z jednym wyjątkiem – uwielbiał lekcje historii. Historia jest jak dobre stare kino. Przed twoimi oczami przesuwają się bohaterowie: zwycięzcy i straceńcy. A ty nie musisz biedzić się nad scenariuszem, bo jest już gotowy – podkreśla Tarantino. Robił za szkolnego przygłupa. Dużo wagarował. W pewnym momencie matka pozwoliła mu na rzucenie szkoły, co też uczynił w wieku szesnastu lat. Powiedział potem: Nienawidziłem pie*dolonej szkoły. Nawet nie zadawałem sobie trudu, żeby przejść do następnej klasy".
... i dlatego jesteś kiepskim reżyserem, który robi filmy o filmach...
ale i tak lubie jego twórczość:)
udało Ci się ; )
kafar
filmy Tarantino wymiatają xd ;D