Nie sądzę że to ambicje ich matek. Z reszta powiedzcie mi, co złego jest w balecie? No i wiecie, dużo małych dziewczynek chce być baletnicami. Potem zachwycacie się nimi oglądając You Can Dance i inne takie programy.
Widząc wszystkie demotywatory z tekstami o niszczeniu dzieciństwa stwierdzam:
1. Jestem jedynym Polakiem, który nie miał przesrane w domu
2. Jestem jedynym Polakiem, który nie ma nic przeciwko, że rodzice na różne kursy mnie zapisywali, choć nie zawsze mnie to pasjonowało.
Takie demotywatory są imo żenujące. To, że rodzice dbają o rozwój, kształcenie i socjalizację to faktycznie wielka zbrodnia... Faktycznie lepiej zostawić dziecko samopas przed tv/komputerem niż próbować je czegoś nauczyć. Niedługo będą demoty z dzieckiem siedzącym w szkole języków i podpisem w stylu "Ambicje rodziców niszczą im dzieciństwo"...
Librarian > Problemem jest wiek. W mojej rodzinie ciotka gonila kuzyna (5 lata mial chlopak) na nauke gry na gitarze, angielski i jeszcze jakies kolka sportowe.
Wiadomo, rozwoj dziecka jest wazny, ale dziecko powinno miec dziecinstwo. W jego przypadku, gdy rowiesnicy bawili sie w piaskownicy, on byl wozony z jednych zajec na drugie...
a ja na odwrót, mam pretensję że gdy byłam dzieckiem rodzice nie wysłali mnie na balet!! Teraz jest za późno i choć wiem z czym to się wiąże chciałabym być tancerką klasyczną;(
głupi demot ;p
Mama mnie zapisała na balet jak byłam mała - jedyną złą rzeczą w tym było to, że musiałam być na diecie, by utrzymać mniej więcej stałą wagę - skłonności do tycia @__@
Ciekawa jestem czy autor tego demota ma choc troche pojecia o tym na czym polega nauka w takiej szkole i dlaczego dziewczynki SAME wybieraja taka droge
ja poszłam na balet jak miałam 4,5 roku, z własnej woli, przerwanie treningów nie zależało niestety ode mnie. do dziś wspominam to jako najlepsze lata w życiu. ale zgadzam się z resztą, bo nieraz słyszałam teksty typu: 'no naucz się grać na skrzypcach, to taki piękny instrument, jak była wojna to ja chciałam grać, ale nie było pieniędzy!'
chore ambicje starych
true, true...
Nie sądzę że to ambicje ich matek. Z reszta powiedzcie mi, co złego jest w balecie? No i wiecie, dużo małych dziewczynek chce być baletnicami. Potem zachwycacie się nimi oglądając You Can Dance i inne takie programy.
lepsze to niż te małe miss, jednak i tak demotywuje
Mogłyby się na taek wondo zapisac z takim kopem ;]
http://demotywatory.pl/71847/Twoje-ambicje
co to robi na glownej ? ;/
Takie rozwalanie dzieciństwa jest niemoralne
przysiegam nie widzialem tego demota z sierpnia
byłoo !!!!! - dla admina
mam wrazenie ze admin cierpi na amnezje
Widząc wszystkie demotywatory z tekstami o niszczeniu dzieciństwa stwierdzam:
1. Jestem jedynym Polakiem, który nie miał przesrane w domu
2. Jestem jedynym Polakiem, który nie ma nic przeciwko, że rodzice na różne kursy mnie zapisywali, choć nie zawsze mnie to pasjonowało.
A co ja mam powiedzieć jestem facetem a rodzice mnie razem z siostrą na balet zapisali. Mam z tego powodu super wspomnienia z dzieciństwa :(
Odgrzewane kotlety laduja na glownej, a swieze pomysly znikaja w glebiach Poczekalni.
Mimo, ze bylo - demot dobry bo demotywujacy...
To, że mama mnie nie wysłała na balet to znaczy, że mnie nie kocha?
http://demotywatory.pl/154296/Nauka-angielskiego
a ja bym tak chciała. ale ejst za późno.
Takie demotywatory są imo żenujące. To, że rodzice dbają o rozwój, kształcenie i socjalizację to faktycznie wielka zbrodnia... Faktycznie lepiej zostawić dziecko samopas przed tv/komputerem niż próbować je czegoś nauczyć. Niedługo będą demoty z dzieckiem siedzącym w szkole języków i podpisem w stylu "Ambicje rodziców niszczą im dzieciństwo"...
admin musiał mieć okropną matkę która zmuszała go do baletu,śpiewu i tańca bo takich demotów widziałem już wiele na głównej.
Librarian > Problemem jest wiek. W mojej rodzinie ciotka gonila kuzyna (5 lata mial chlopak) na nauke gry na gitarze, angielski i jeszcze jakies kolka sportowe.
Wiadomo, rozwoj dziecka jest wazny, ale dziecko powinno miec dziecinstwo. W jego przypadku, gdy rowiesnicy bawili sie w piaskownicy, on byl wozony z jednych zajec na drugie...
nie zawsze :)
a ja bym chciała żeby mnie matka posłała na balet, ;p
a ja na odwrót, mam pretensję że gdy byłam dzieckiem rodzice nie wysłali mnie na balet!! Teraz jest za późno i choć wiem z czym to się wiąże chciałabym być tancerką klasyczną;(
głupi demot ;p
ja mam 14 lat i własne ambicje.
Siłownia, informatyka no i od czasu do czasu gitara.
Czego jeszcze mi trzeba?
bylo w bardzo podobnej tematyce....
Bez sensu, skąd niby wiadomo, że z własnej woli się nie zapisały? Balet to coś złego? Idiotyczny demot.
Mama mnie zapisała na balet jak byłam mała - jedyną złą rzeczą w tym było to, że musiałam być na diecie, by utrzymać mniej więcej stałą wagę - skłonności do tycia @__@
było juz podobne ale +
okropne , jak rodzice zmuszają swoje dzieci do tego co sami chcieli kiedyś robić ;/
demotywujące . + mocne . ;p
Ciekawa jestem czy autor tego demota ma choc troche pojecia o tym na czym polega nauka w takiej szkole i dlaczego dziewczynki SAME wybieraja taka droge
ja poszłam na balet jak miałam 4,5 roku, z własnej woli, przerwanie treningów nie zależało niestety ode mnie. do dziś wspominam to jako najlepsze lata w życiu. ale zgadzam się z resztą, bo nieraz słyszałam teksty typu: 'no naucz się grać na skrzypcach, to taki piękny instrument, jak była wojna to ja chciałam grać, ale nie było pieniędzy!'
Gdzie ta baba ma noge??? ;D