Dlatego debilizm. W tym momencie ludzie dotknięci powodzią nie będą sprawdzać czy borsuki żyją w okolicach Warszawy, a pseudoekolodzy wykorzystują to i pie**olą takie farmazony.
tu nie chodzi o sam fakt. to prawda że większość wałów nie zbudowano z powodu ekologów. chronimy zwierzęta i rośliny a kto ochroni ludzi w tych zalanych wsiach ? oni na to nie zasługują ?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 maja 2010 o 19:46
Powinno być mniej wałów i woda by się rozlewała na pola, a nie tak jak teraz, że nie ma to gdzie spłynąć dopóki gdzieś nie zostanie przerwany/nie przeleje się przez wał. Bezsensu. Tam gdzie nikt nie mieszka nie powinno być wałów a lepiej - tam gdzie nie powinno być wałów nie powinien nikt mieszkać.
popieram przedmówcę
i jeszcze powinno sie robić wały np z kilka kilosów od rzeki (chodzi mi o większe np wisła odra bug itd . tak woda wylała by się tylko na pola , wsie były by bezpieczniejsze
NAGLE WAS OLŚNIŁO ??? JA JESTEM Z AUGUSTOWA JEŚLI JESZCZE PAMIĘTACIE WALCZYLIŚMY O BUDOWĘ AUTOSTRADY MAJĄCĄ BIEGNĄĆ NAD ROSPUDĄ KTÓRA RAZ NA ZAWSZE OSWOBODZIŁABY NAS OD TIRÓW I NADMIERNEGO RUCHU DROGOWEGO PRZEZ CO JUŻ WIELU ZGINĘŁO!!! ZAKOŃCZMY TEN ABSURD !! CI PSEUDO EKOLODZY Z GREENPEACU ZGRANIAJĄ KROCIE OD LUDZI KTÓRYM TE INWESTYCJE PO PROSTU NIE SĄ NA RĘKĘ. ZGADZAM SIE ZE TRZEBA CHRONIĆ ŚRODOWISKO ALE NIE KOSZTEM LUDZI !!!
lepsza śmierć głodowa rolnika, niż zalanie miasta. A co do Augustowa - w nocy rozkopcie ulicę na początku i na końcu miasta, tak, żeby nikt nie wjechał i po problemie ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
11 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 maja 2010 o 21:36
Ale wy wszyscy jesteście zacofani, to ludzie są największymi szkodnikami tej planety, nie liczą się z niczym. Jesli ma zostac zalanych kilka domow, ktore mozna odremontowac lub maja wyginac lokalne, zagrozone wyginieciem zwierzeta to chyba jest jakiś w tym sens.
Strasznie mnie denerwuje fakt, że ludzie uzurpują sobie prawo do wyłączności życia na ziemi. Przestańcie wybiórczo cytować wiadomości bo już nikt o tym nie wspomni, że ekolodzy mieli tylko kilka zastrzeżeń co do przebiegu budowy. Gdyby władzy tak zależało na wałach to by z pewnością je wybudowali uwzględniając ekologiczne "ale". Oczywiście po fakcie rząd Polski zabiera się za szukanie winnych w okół, a ciemna masa powtarza to co im się powie.
Ja rozumiem ekologów po części ponieważ zdają sobie sprawę z dziedzictwa naturalnego ziemi. Dlaczego ludzie mają żyć kosztem innych stworzeń? Przecież wszystkie istoty mają prawo do egzystencji na tej planecie. Ludzie to nie jedyny gatunek! Zamiast wyżywać się na ekologach zabierzcie się za obóz władzy. Mieli 13 lat aby wały wybudować, widmo powodzi wisiało już kiedy w zimie spadły te wielkie śniegi. Tego dało się uniknąć.
NobbyNobbs czytając twoje komentarze nachodzi mnie refleksja, gdzie ty podziałeś zdrowy rozsądek? Błagam Cię czytaj ze ZROZUMIENIEM. Uważam za bezcelowe Ci tłumaczyć bo to jest oczywiste, że inne zwierzęta są ewolucyjnie niższe od człowieka. Dlatego to nam przypada decydowanie o tym świecie. Jednakże nie daje nam to prawa do życia kosztem jakiegokolwiek innego stworzenia. Wały można spokojnie wybudować bez poważnej ingerencji w środowisko. Zachęcam do lektur, które Ci to unaocznią. Chodzi o ludzkie życie? Wiem. Ale czy to będzie życie psie, czy kocie, czy ludzkie nie ma różnicy. Życie to życie. Powtarzam rząd miał 13 lat na opracowanie i wybudowanie wałów. Nie zrobił tego. Wina leży po naszej stronie i tylko naszej. Wiem, że ciężko się do tego przyznać. Łatwiej zrzucać winę na bogu ducha winne zwierzęta i ich obrońców. I tak do ciebie osobiście: Nie jesteś sam na tym świecie, ludzie to nie jedyny gatunek.
Gdyby wszyscy mieli twój tok rozumowania nie byłoby niczego. Weź się zabierz do nauki. Może struktury takie jak biocenoza, biosfera czy ekosystem trochę Ci rozjaśnią funkcjonowanie tego świata.
To teraz obrońcy przyrody powinni być z siebie dumni. Sarny, zające, myszy, lisy, bezpańskie koty, jeże i cała zwierzyna leśna się utopiła, ALE borsuki umieją pływać, to prawdopodobnie przeżyły. ZIELONI! JESTEŚCIE CUDOWNI! URATOWALIŚCIE BORSUKI!
A myślicie, że te borsuki sie nami przejmują... one wydają nam sie głupie, a my im... U nich pewnie jakiś Borsuk Kraśko robił reportaż dla borsuczych wiadomości o tym, jak zalało norę Borsuka Henia, a o domach jakichś dwunożnych snobów nic nie wspomniał, bo po co? Co my obchodzimy borsuki? I co nas obchodzą borsuki? Niech każdy troszczy się sam o siebie, byle sobie z premedytacją krzywdy nie robić i będzie dobrze...
Joasinka - już je ratujemy, dlatego nie regulujemy koryt rzek, ani nie betonujemy ich den, bo na dnie żyją bakterie i składają jaja muszki, których nikt nigdy nie widział.
Najlepiej w ogóle rozłóżmy się na piachu i poczekajmy aż nas śnieg przykryje. Nie jedzmy zwierząt, bo to zue, nie mieszkajmy w domach, bo niszczymy przyrodę, nawet nie wycierajmy tyłka, bo zabijamy tym miliony niewinnych bakterii żerujących w odbycie... Najwyraźniej społeczeństwo zielonych zapomina, że człowiek to także część przyrody. I jeśli ktoś chce chronić zwierzęta - proszę bardzo. Ale nie kosztem samego siebie.
Borsuki występują w całej Polsce, występują na terenach podmokłych, w centralnej części Warszawy pewnie nie, bo tam jest zabetonowane wybrzeże (przynajmniej od lewej strony), ale pomyśl, że Warszawa jest dużym miastem i w jej obrębie na 100% znajdą się Borsuki. Nie obrażaj mnie, dziękuję^^
wszystkich ekologów by wysłał gdzieś na pustynie niech tam czeszą piach zębami ostatnio wymyślili że jak nie będziemy regulować Wisły to nie będzie wylewać
mieszkam we Włocławku i wczoraj widzialem borsuka niedaleko tamy ;d wiec nie gadaj ze ograniczonych rejonach polski jak teraz wydano nakaz ze można do nich strzelać ;)
Jedno można powiedzieć: Zieloni to Poj*by! Zwierzęta od milionów lat radzą sobie bez większych problemów. Przetrwały w wszystko co natura im wymyśliła i teraz też sobie poradzą. Bez najmniejszej nawet pomocy tych głąbów od ekologii. "Uratuj borsuka zabierz powodzianinowi majątek!"
Prawda jest taka, że ekolodzy robią to dla kasy. A najbardziej to zyskują na tym firmy ze swoimi poronionymi produktami typu: "ekologiczne opakowanie, paliwo, samochód, lodówka, odtwarzacz DVD, latarka..." Kurde czego jeszcze nie wymyślili :/
A globalne ocieplenie spowodowane działalnością człowieka to bzdura.
hahaha co za koles xD w wydarzeniach mowili ze BOBRY robia dziury w walach a nie borsuki! xD poza tym tak naprawde jakby nie bylo takiej zje*anej biurokracji w Polsce to takie sprawy nie ciagnely by sie po 10 lat i juz dawno by te waly naprawili.
No oczywiście że lepiej. Ludzi już jest za dużo, będzie jeszcze więcej, więc ja się cieszę z każdej rzeczy która choć trochę zmniejsza populację. Po prostu za x lat będziemy mieć pierdylion mieszkańców na metr kwadratowy i pewnie 100% ziemi będzie zurbanizowane. Nie dzięki, ja wysiadam, wolę bobry i borsuki.
Ludzie o poglądach KiczeManitu powinni zacząć od siebie zmniejszanie populacji. Co to za kurew"" hipokryzja krzyczeć, że jest za dużo ludzi a samemu żyć se w najlepsze!
Niestety, panie Scant ja w swej próżności uważam że być może moje życie bardziej się przyda niż moja śmierć. Poza tym nie zacznę od siebie bo nie wiem czy znajdą się ludzi którzy będą kończyć. Moja jedna śmierć nic nie zmieni. Moje jedno życie... kto wie?
Mnie nie obchodzi, czy moje życie cię obchodzi. I nie możesz wiedzieć, że nic nie zmienię. Ostatecznie, to pojedynczy ludzie zmieniają świat, nie bezmózgie masy.
Ja jeszcze chciałbym dorzucić, że w mojej opinii nie jest za dużo ludzi na świecie, tylko surowce są źle rozdzielone. Ludzie w np. (coraz mniej płodnej i starzejącej się) Europie zużywają mnóstwo zasobów naturalnych, podczas gdy ludność Afryki głoduje i żyje w skrajnej nędzy(wiem, straszne upraszczam, ale to nie rozprawka naukowa;P). Gdyby sprawiedliwie rozdzielano wspomniane zasoby, to czy nadal dałoby się odczuć skutki przeludnienia? Poza tym kontrola stanu ludności byłaby jakąś formą totalitaryzmu i ucisku. Jakie limity przyrostu naturalnego? Dla kogo? Ktoś na pewno dostałby po pupci i pewnie byłaby to Polska;). Pańskie zachowanie, panie KiczeManitu przypomina gościa, który między wykładami o szkodliwości palenia papierosów popala sobie elemy. Ceni sobie pan swoje życie, pewnie sporo nienarodzonych ceniłoby je również.
BTW: Mam nadzieję, że minusy pod moim poprzednim postem dotyczą ostrego języka, jakiego użyłem a nie wyrażanych poglądów. W przeciwnym razie się załamię i też wybiorę borsuki!;P
@NobbyNobbs zależy w jaką stronę oni by poszli. Może pan mieć rację, być może ktoś z nich wymyśliłby trwałe rozwiązanie, coś, co pozwoliłoby wszystkim żywym istotom koegzystować, a wtedy pochyliłbym przed nim czoła. Jednak rosnąca populacja ludzi na pewno nie ułatwi tego zadania. Coraz mniejsza jest śmiertelność, ludzie żyją długo i niewiele tak naprawdę rzeczy może ich zabić za młodu. Więc jak dla mnie im mniej tym lepiej. Osobiście skazałbym na śmierć tylko ludzi którzy próbują niszczyć to, co ich zrodziło. A nie mam tu na myśli matki ani ojca.
@Scant dla pana 6 miliardów+ to jest mało? Ludzie żyjący już (licząc poziomo) po x osób na metr kwadratowy? Dobrze, może i w Afryce jest inaczej, jest dużo niezasiedlonych terenów też w Ameryce i Azji, ale to tym lepiej, jest jakiś azyl dla zwierząt. Pomyśl, jak to będzie wyglądało za 50 lat.
Poza tym, panie Scant nie cenię sobie swojego życia. Nasze argumenty różnią się tym, że pan patrzy w kategoriach jednostki, ja w kategoriach ogółu.
No nie mieszkają, bo są mądrzy :). A wały to tak chronią przed powodzią, że ho ho. Zwiększają tylko falę, a tym samym ryzyko zalania kolejnego miasta w górze biegu rzeki. A jak się pozwala budować domy na naturalnych(!) polderach zalewowych (np. we Wrocławiu), to ja nie życzę sobie, by z moich podatków odbudowywać zalane i budować tam kolejne osiedla. Dziwne, że Niemcy zdali sobie z tego sprawę już w 1903 roku.
tak jest! a w ogóle to największe straty są przez człowieka! ludzie powinni żyć w szałasach, bo wtedy przy jakimkolwiek kataklizmie straty będą minimalne!
Dobrze ingra mówi, bo faktycznie jest tak, że to wały przeciwpowodziowe powodują największe straty. Jest spiętrzona woda to jest też jej większe ciśnienie.
Myślicie ludzie, że umacnianie i podwyższanie wałów coś da? Nie, ponieważ takie ilości wody muszą się gdzieś zebrać, a utrzymanie w korytach rzek tego co przez wieki zalewało hektary jest niemożliwe. Umocniony wał w jednym miejscu sprawi, że nacisk na wał słabszy w innym miejscu będzie większy i dojdzie do zalania.
A co by było gdyby nie było wałów? Woda rozlała by się na większe połacie terenów, ale nie byłaby spiętrzona pod dachy tylko sięgnęła kostek. Woda w takich ilościach sprawniej wsiąka w ziemię i znacznie szybciej odparowuje. Było by tak jak jest nad Bugiem. Nie ma wałów, ale jakoś i o stratach powodziowych nie słychać.
Kończąc, napiszę jeszcze najważniejsze... Największym problemem nie są deszcze czy wały przeciwpowodziowe, ale zamieszkiwanie terenów, którym grozi zalanie. Na takich ziemiach powinny być łąki i pastwiska, a nie osiedla mieszkalne czy wsie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 maja 2010 o 9:44
Ale my mamy tego intelektu w tym kraju. Każdy wszystko wie najlepiej. Sami specjaliści we wszystkich dziedzinach tylko do roboty nie ma komu. Z tym że wałów nie powinno być to po prostu hehe świetne. Chciałbym przy takim scenariuszu zobaczyć żuławy.
Tak to właśnie jest. W Augustowie z obwodnicą to samo. Mam gdzieś pseudoekologów, dla których tak naprawdę chodzi tylko o kasę. W Bielsko-Białej jest np organizacja "ekologiczna", która jawnie bojkotuje pod byle pretekstem wszystkie budowy, ale jak na konto wpłynie 500 000 zł to w chwilę ich nie ma. Nie wiem kiedy skończymy gadać o tej pseudoekologii, kiedy w końcu się za to weźmie. To jest bandytyzm w biały dzień i trzepanie kasy pod przykrywką przyrody. Jedno pytanie: Dlaczego ekolodzy w przypadku obwodnicy Augustowa zaczęli tak strasznie bronić Rospudy, a jak ścieki z okolicznych wiosek wpływały przez lata do tej rzeki, to nikt nawet słowem nie pisnął? Odpowiedzcie sobie sami. Stop pseudoekologii!
Dlaczego wyjeżdżasz tutaj z Augustowem? O jaką niby kasę chodzi ekologom w tej sprawie? Podali genialną trasę, która nie zaszkodziłaby przyrodzie, a byłaby też świetna jeśli chodzi o infrastrukturę. Ale nie przebiegałaby po terenach kupionym przez włodarzy za grosze i nie zyskaliby mnóstwa kasy na wykupie tych ziem pod budowę drogi.
Prawda jest taka że to nie wina ekologów tylko polityków.
Politycy teraz mają wymówkę że nic nie zrobili bo jakiś ekolog przypiął się do drzewa. Ekolog gówno może. Politykom zwyczajnie się nie chce nic robić, wolą siedzieć i kasę trzepać.
Witam ekolodzy chronią zwierzątka:0. Podczas budowy złotych tarasów też blokowali decyzje środowiskowe bo to zagraża ptakom. Gdy główny inwestor dał im grubą kasę to zamiast chronić zwierzątka kupili sobie zabytkowy dworek aby tam urządzać swoje spęta. To samo Rospuda nie ma kasy dla eko-terrorystów nie ma drogi.Smutne ale prawdziwe ile ludzi/Zwierząt zginęło na drodze przez Augustów i co dalej giną WW.
Co do borsuków więcej ginie na drogach rocznie niż jest ich w tym wale o ile tam są. Wały nie umocnione i borsuki są zalene lub martwe wiec tych ludzi betonowe buciki i do Wisły.
To samo oko samochody na prąd. Autka są ekologiczne bo nie wydzielają spalin ale elektrownie co prąd produkują to już nie są uwzględniane. ''Eko-terrorysci,, to materialiści tylko czekają na pieniądze na rożne programy ochrony np.Zmniejszenie emisji CO2 unia kasę wyłożyła aby ograniczyć w przybliżeniu 1 % emisji. Sławny już wulkan na Islandii wydzielił tyle związków , Europa w 20 lat.
Jestem za ochroną środowiska i rozwijaniem odnawialnych źródeł energii ale nie kosztem życia ludzkiego.A te borsuczki z wału można przesiedlić.
Nie no, ja bardzo przepraszam, ale nawet jeżeli to prawda, to... srał pies te borsuki i tych ekologów. Jak dla mnie to banda pajacy, którzy są w stanie tylko biegać z transparentami i zabraniać niszczenia przyrody, nawet jeżeli inni mogą przez to cierpieć... Do tego krzyczą tylko o globalnym ociepleniu na które człowiek nie ma aż tak wielkiego wpływu(wybuchy wulkanów i pierdy zwierząt też powodują efekt cieplarniany, a jakoś zieloni nie ganiają po lasach z korkami, by zatkać zwierzątkom źródła gazu).
Trzeba było wcześniej pomyśleć, a nie budować się na terenach, które mogą zostać zalane drodzy państwo :) A wydawałoby się, że powinniście być mądrzejsi od tych borsuków :D
A co my niby lepsi? One mogą ginąc a my nie? Nienawidzę ludzi za to, że są w stanie wymordować każde inne stworzenie byle tylko było im wygodniej. One nie mają domu i jakoś kur*a żyją. My niby nie możemy bo nie wystarczająco wygodnie?
Ochrona to ochrona i dobrze, że jeszcze jacyś ludzie myślą na tym świecie o słabszych...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 maja 2010 o 21:40
TheSkuti - wreszcie komentarz na który czekałam, popieram całkowicie, dlaczego człowiek się wywyższa ponad inne stworzenia? bo buduje miasta i domy? to nie jest miara wartości.
1. One jakoś żyją, ale jedną z podstawowych potrzeb człowieka jest budowanie schronienia. Ciekawa jestem jak długo byś wytrzymał, gdyby Cię takiego schronienia pozbawiono...
2.
Bo człowiek myśli, posiada uczucia wyższe, a nie jest kierującym się tylko instynktem bydlakiem. Poza tym, marmolada1990 tylko ludzie maja miarę wartości... Człowiek się wywyższa, bo jako jedyny może. Ale, nikt Ci nie broni mieszkać w jaskini, ze zwierzętami i żyć spokojnie (chociaż... może prawo teraz nie pozwala i od razu zamykają takich ludzi instytucjach psychiatrycznych, albo dołączają do Greenpeacu)...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 maja 2010 o 9:11
Ja na ten przykład jestem człowiekiem a nie bobrem i mam krewnych/znajomych wśród ludzi a nie wśród bobrów. Dlatego los ludzi bardziej mnie obchodzi. Gdybym był bobrem, pewnie byłoby odwrotnie. Naturalny "egozim gatunkowy". Człowiek oczywiście działa w ekosystemie tak, aby mu było wygodnie - ale dokładnie tak samo działa każde inne zwierzę. Czy bóbr zastanawia się nad szkodami, które czyni w drzewostanie albo nad dalszymi skutkami budowy swoich tam? Czy kornik rozmyśla nad tym, że zeżera czyjś dach nad głową? Nie, po prostu robią swoje. Czy gdyby stworzenia te mogły o tym decydować, to byłyby skłonne objąć człowieka ochroną w razie czego, czy raczej wolałyby się go pozbyć? Stawiam, że raczej miałyby go gdzieś, skupiając się na obszarach swojej aktywności. Tak więc, skoro postulowane jest równouprawnienie gatunków, nie powinno się wytykać człowiekowi tego, że również robi swoje i skupia się na obszarach własnej aktywności.
@mefisto
Chyba nie czytałaś komentarza kolegi wyżej zbyt uważnie. Poza tym i tak już zezwolenie na odstrzał bobrów jest, więc kaput. Nie mam innych gatunków gdzieś, po prostu ważniejszym priorytetem dla mnie jest ratowanie ludzi. Ich życie i dorobek całego życia też jest wart uszanowania.
Ja pie*dole ludzie, gdyby ludzkość myślała tak od zawsze to nie przeżyła by 200 lat. My też jesteśmy częścią przyrody więc podążamy według jej praw. Gdy jesteśmy w zagrożeniu, to oczywiste jest, że nie obchodzi nas los innych gatunków w momencie gdy w grę wchodzi nasz majątek lub życie(przetrwanie). Ci ludzie, którzy tam mieszkają już dawno powinni przegonić te bobry, a cała reszta powinna siedzieć cicho, bo to nie ich sprawy, nie ich życia. Nie powinno ich, to tak samo interesować jak bobry żyjące w zupełnie innym miejsce, które mają w dupie los tych z wałów.
@Kiffy ludzie już dawno nie szanują praw przyrody. Są poza naturą odkąd przestali żyć w jaskiniach, w najgorszym razie w społecznościach plemiennych."Bo człowiek myśli, posiada uczucia wyższe" i dlatego zabija swój własny gatunek dla zabawy, poluje, gdy nie jest głodny, itd itp. To człowiek wyłamuje się z porządku który od początku rządził światem. I przez to inne gatunki cierpią.
@sobiera chętnie. Ale poczucie obowiązku mi na to nie pozwala. Zatkało? wymyśl inne powody. A wiem, że nawet jeśli nie ty to ktoś to zrobi. Więc powiem od razu, że się z wami nie zgadzam.
Debilizmem jest budowa domów na terenach którym grozi zalanie.
Tak po za tym to nie Ekolodzy zamurowują rzeki i niszczą ich naturalny bieg, nie dosyć że taka ingerencja jest cholernie kosztowna to jest nieefektywna, bo poziom wód stale się zwiększa, a zamurowując rzeki tylko się pogarsza sprawę.
Te reinmar , nie zmieniaj tematu mówiąc o CO2, tu mowa jest o rzekach, a ty akurat wymieniłeś kraje które nie wyrzucają kasy w błoto na bezsensowne inwestycje typu murowanie rzek i budowanie wałów, tam od lat prowadzony jest zrównoważony rozwój terenów
Nawet nie tylko borsuki ale tez kormorany(które z resztą w reszcie europy się tępi).
Niestety żyjemy w takim kraju, gdzie życie ludzkie przestaje być dla wielu ważne, bo ważniejsze są jakieś zwierzęta czy rośliny, co jest chore! Rozumiem chronić przyrodę, ale człowiek też jest jej częścią i to głownie dla niego powinna być ona dostosowana. A demot - True
O czym wy do cholery mówicie? Żeby wypowiadać się na jakiś temat trzeba trochę najpierw się nim zainteresować.
Tu nie chodzi o borsuki tylko o BOBRY, które jako, ze zalało im aktualnie ich własne siedliska próbują stworzyć przenieść się na nowe tereny i podkopują wały. One również próbują siebie uratować, jak ktoś wyżej wspomniał jesteśmy częścią środowiska, nie jesteśmy jedyni na tym Świecie i inne organizmy powinny być z nami na równi.
Sama powódź nie miałaby tak tragicznych skutków, gdyby ludzie właśnie starali się szanować i respektować środowisko przyrodnicze. Tereny zalewowe rzek są miejscem tych właśnie rzek. Rzeki nie powinny być prostowane i regulowane a terasy zalewowe nie powinny być ogołocone z roślinności a przede wszystkim zamieszkałe przez ludzi. Dopóki ludzie tego nie zrozumieją takie tragedie jak u nas czy ostatnio na Maderze będą się działy zawsze.
Tymczasem ludzie żeby mieć fajne widoki z okien budują się kilkadziesiąt metrów od rzek a potem płaczą że ich zalało.
"Inne organizmy powinny być z nami na równi.". Nie dość człowiek człowiekowi nie jest równy... To jak mi Bóbr założy własną firmę, powie ile jest 2x2, albo chociaż okaże wzruszenie na dźwięk geniuszu muzyki, to wtedy można zacząć myśleć o rowności (która swoją drogą jest utopią...).
A to, co jest najlepsze, to to, że jeśli Warszawę całkiem zaleje, konieczny będzie odstrzał zwierząt z warszawskiego ZOO (cała masa chronionych gatunków)...[+]
Kolejny przejaw głupoty i niedoinformowania.
Żadne zwierzęta nie zostaną odstrzelone, bo już abstrahując od tego, że szkoda zwierzęcia, to mają one dużą wartość pieniężną a niektóre są wręcz bezcenne. Chodziło głównie o duże kopytne, jak żubry, które ciężko się transportuje a które podczas paniki mogłyby poważnie się poranić. Była to ostateczność aby ulżyć ewentualnym cierpieniom zwierząt. Żadne zwierzęta nie miałby być odstrzelone "na wszelki wypadek". Z resztą warszawskiemu zoo już nic nie grozi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 maja 2010 o 22:50
najpierw ludzie odróżniajcie bobry od borsuków, po drugie wątpię że bobrom by wiele zaszkodziła naprawa wałów, mieszkam na Podlasiu i tych szkodników jest cała masa, ciężko z nimi walczyć i całkiem żwawo się mnożą..
za karki powinni wziąć i tych ekologów i kretynów którzy pozwolili budować na terenach zalewowych i różnego rodzaju terenach podatnych na osuwiska, gdzie były badania geologiczne ziem? dopiero teraz wiercą i sprawdzają, jedni ludzie się obłowili, a teraz pozostali płaczą, ale czyja to wina, tylko człowieka
Wiem, ze żubry są pod ochroną studiuję Ochronę Środowiska i jestem po kursie teriologi, ale czy to znaczy, że kiedy zwierze cierpi i jest ciężko poranione lub tonie nie można ulżyć jego cierpieniu i go odstrzelić?
Bobry również są pod ochroną tak dla ścisłości. co prawda częściową.
a tak kuwra broniliście zdania ekologów w kwestii rozpudy. my tylko nie daliśmy im w łape... jeśli warszawiacy nie dadzą zielonym sporej sumki- będziecie mieli powtóreczke z tego co my w augustowie.
po co ludzi ebudowali sie koło rzeki? zeby ich zalało? no dobra ale ktos mogl by powiedziec ze nawet ci co daleko od rzeki maja domy to ich tez zalało. Dlaczego? bo są zrobione wały i woda zamisat rozlać się i powoli spłynąć jako jedno wielkie płytkie jezioro do Bałtyku jest spietrzona i rwąca i tyle
Witam!
Studiuję ochronę środowiska i uważam, że niektóre zachowania "ekologów" to czysta głupota. Większość profesorów na mojej uczelni, mających trzeźwe podejście do ochrony środowiska, nazywa takich ludzi EKOterrorystami. I jest w tym dużo prawdy. Większość tzw. ekologów nie ma pojęcie co to ekologia, a zrównoważony rozwój to dla nich czarna magia.
Pozdrawiam ludzi trzeźwo patrzących na świat!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 maja 2010 o 0:17
czy wy jesteście zdrowi??
plusujecie taki demot chociaż wzięty został z faktu??
Podczas powodzi ekolodzy maja g*wno do powiedzenia... aż się popłakałem ze śmiechu jak przeczytałem ten artykuł. Przeciez to wierutne bzdury ^^
Witam.
Tak jak już ktoś wcześniej nadmienił ekolodzy tak na prawdę to tylko nazwa.
Prawda jest taka że jest to pewna ekipa ludzi (w przypadku obwodnicy Augustowa są jest to grupa co wszyscy nazywali GREENPEACE), która jest znana i opłacana przez tych którym dana inwestycja nie jest na rękę.
Podobnie jest jeśli chodzi naprzykład o samochody:
pewna grupa ludzi(bogatych) zapłaciła za to by wprowadzić ograniczenia jakimi są zmniejszenie emisji spalin czy zmniejszenie pojemności silników. Na obie rzeczy nałożony jest spory podatek(samochody powyżej 2.0L i jakaś norma emisji spalania nie wiem jaka) co za tym idzie: tracą zwykli ludzie posiadacze aut gdyż muszą płacić wieksze podatki. KTo zyskuje?? zyskują Ci którzy opatentowują nowe technologie związane własnie z emisją spalin i to własnie oni przekupują jakomś grupę obrońców przyrody by ci znowu zrobili nacisk na rząd po to by powstał podatek od emisji spalin.
Zobaczcie w USA czy są jakieś ograniczenia jeśli chodzi o to?? Nie ma bo akurat w rząd greenpeasowcy jeszcze nie uderzyli
w europie tak
Greenpeacowcy nakręcają do działania takich idiotów jak marika91 zobaczcie wyżej post, by Ci za nich robili głupią robote i protestowali niby przeciwko borsukom
Powiedzcie kto ma czas siedizeć i 2 tygodnie protestować przeciwko autostradzie. Odpowiedz jest prosta: ten komu za to zapłacili
pozdrawiam tomasenko@gazeta.pl
1. - za ignorancje jak mozna nie odroznic bobra od borsuka???
2.bobry sa teraz pospolite wiec w tym wypadku nie rozumiem ekologow
3.nie najezdzajcie na ekologow ,bo gdyby ludziom takim jak wy (niewyksztalconym,dzialajacym pochopnie ignorantom) dac pelnie wladzy nie ograniczonom przez takie ruchy jak greenpeace itp. zyli bysmy na pustyni i pili kwasna wode;/
4. LUDZIE OGARNIJCIE SIE WYCHODZI NA TO , ZE BLEDNY DEMOT WEJDZIE NA GLOWNA! -----
Moim zdaniem to już przesada. Ja rozumiem - działania ekologów kiedy zwierzęta są męczone przez człowieka. A poza Warszawą pewnie "kilka" bobrów czy tam borsuków jest, także kilka w tą stronę czy w tą? Moim zdaniem można chronić przyrodę ale nie kosztem ludzi. Budowanie domów na terenach zalewowych też nie jest zbyt mądrym posunięciem, ale wątpię żeby większość ludzi zwracała na to uwagę przy kupnie gruntów. Powinno być więcej zbiorników retencyjnych. Takie jest moje skromne zdanie.
Debilizm - to budowanie chałupy tuż nad rzeką, która średnio co pięć lat wylewa.
A tak przy okazji: na całym świecie stosuje się obecnie jeden sposób ochrony ludzi przed powodzią - odsuwając ich od rzeki, tj. nie wydając zgody na zabudowę terenów zalewowych. Regulacja rzek i budowanie wałów to już przeszłość.
ja bym ch*jów wysłał na "wakacje" do powodzian a tych biednych ludzi dał do mieszkań ekologów, gady by zobaczyły
jak to słit jest jak dobytek życia idzie w p*zdu. biedni ludzie nie mają z czego i gdzie teraz żyć bo te k*rwy
ochraniają jakieś mrówki tygrysie czy inne cholerstwo, żeby przedkładać życie zwierząt nadd ludzkie to są
pierwsi, ale jakoś żaden nie krzyczy teraz żeby robić zrzutki na powodzian żeby im wynagrodzić szkody. mendy
społeczne, żydzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 maja 2010 o 11:20
Polak. widać od razu, i to nie po tym że pisze po polsku. Po prostu tylko naziści i Polacy mogą użyć słowa 'żyd' jako przekleństwo. A ty może też tam pojedziesz na wakacje? Jeśli ktoś był na tyle mądry żeby nie mieszkać przy rzece, to go nie zalało.
"Obrońcy przyrody" to bardzo często pryszczata gówniażeria z ogólniaka, lub niewiele się od niej różniący (niestety) studenci. Pozbawieni horyzontów, szerszego spojrzenia, nie mówiąc już o wiedzy fachowej w jakiejkolwiek dziedzinie. Coś jak kibole, którzy zamiast na ustawkach rozładowują się na pikietach. Problem z nimi polega na tym, że są ponadnormatywnie aktywni (w przeciwieństwie do np. instytucji państwowych) i nie mają godnych siebie antagonistów, którzy z podobnym zaangażowaniem stawiliby opór ich poczynaniom. Dlatego dostają to czego chcą. Media zwykle im wtórują w myśl prostej zasady: ekologia DOBRA, państwo ZŁE oraz z powodu totalnej ignorancji młodych tzw. redaktorów. Brak bladego pojęcia o bożym świecie sprawia, że w swoich publikacjach bazują głównie na wiedzy inicjatora publikacji. Ot i wszystko. By the way - tu akurat wyszły bobry, ale równie poważnym problemem są fani nietoperzy, gotowi blokować konserwację i zagospodarowanie niszczejących zabytków klasy 0 w imię swojej fobii.
Debilizmem jest nieodróżnianie borsuka od bobra. To raz. Dwa - jeszcze większym debilizmem jest budowanie się na terenach zalewowych bez świadomości płynących z tego konsekwencji. Trzy - nie ma takiego wału, którego by nie pokonała powódź. Cztery - pier...lenie o odstrzale bobrów to coś w stylu "stłucz pan termometr, nie będziesz miał pan gorączki". W tym kraju nie myśli się o prawdziwych przyczynach klęski bo jest to chyba zbyt skomplikowane dla naszych władców, no a odstrzelenie iluś tam niewinnych bobrów jest i prostsze, i tańsze, i zapcha gęby ciemnemu ludowi.
Autor demotywatora niedosłyszał, sprawdzić się nie chciało. Ktoś, kto umieścił demota na głównej nie pomyślał....BOBRY!!! nie borsuki.
A co do problemu ochrony zwierząt, to jak najbardziej chronic je trzeba, ale nie należy zapominać o ludziach. To się da pogodzić, trzeba tylko pomyśleć. Niestety z tym w naszym narodzie ciężko. Jnną rzeczą są większe nakłady finansowe.
matti86 - oni to blokują tylko dla pieniędzy! Jak myślicie jak to jest, że po jakimś czasie wszystko cichnie a tych pajaców jest z dnia na dzień co raz mniej? Wieczorem ktoś podjedzie z pytaniem: ile? Przynajmniej połowie tych świrów tylko o kase chodzi. Posiedzą se 2 czy 3 dni pod namiotem, trochę powkurzają wszystkich wkoło, potem dostaną kilka tysięcy i zwijają się do domu. Wy nie chcielibyście dostać np 5 czy 10 tysięcy za weekend pod namiotem ;)??
minus za to że p.i.e.r.d.o.l.i.s.z. takie bezedy, aż głowa boli! wez się ogarnij. Debilizmem jest budować się na terenach notorycznie zalewanych w okresach wisenno/jesiennych. A bobry były tu przed ludzmi i mają k.u.r.w.a prawo żerować tak jak tepi ludzie budowac się na terenach podmokłych .
Odpowiedź na pytanie jest prosta - Ochrona.
Ludzie sobie poradzą, zawsze sobie radzą, jesteśmy jak karaluchy których nie można wytępić. Borsuki nie mają takiej opcji, więc my musimy o nie dbać. Jeśli nie będziemy gotowi do pewnych poświęceń to zagrożone gatunki wymrą i już ich więcej nie zobaczymy. Więc niech mi KUR*A nikt nie mówi, że jedna taka powódź jest powodem, żebyśmy odmówili jakiejś rasie praw do istnienia, no na litość boską!
no i dobrze, ze to są tereny zalewowe wiadomo nie od dziś. Debilizm jest tylko tych, ktorzy wydawali pozwolenia na budowe na terenach potencjalnie zagrozonych powodzią.
spokojnie ludzi jak bydła. nikt nie bedzie po nich płakał. a domy itp. to tylko dobra materialne nic nieznaczace dla KATOLIKÓW którzy SZANUJA BLIŹNIEGO SWEGO JAK SIEBIE SAMEGO(ta jasne..)
trzeba zacząć od tego, żeby tereny zagrożone powodzią zostały wyjęte spod zabudowy. ale pieniążki od deweloperów są tak kuszące że władze samorządowe wolą ryzykować, za to ludzie, którzy kupują później domki czy bloki nie są nawet informowani, że przy pierwszym większym deszczu zaleje ich rzeka. więc proponowałabym najpierw zacząć od pazerności władz samorządowych i deweloperów, a potem mscić się na borsukach czy jakichkolwiek innych zwierzątkach
Ja bym proponował w ogóle nie mścić się na zwierzętach, bo one nie są nic winne. Tylko człowiek zgotuje sobie własny upadek. Ale poza tym masz rację, zając.
Borsuki? kurcze co za różnica dla mnie mogą być i latające zebry
Ekolodzy to banda darmozjadów (kościoły i ich obsługa też ale to inny temat)
Ekologia nauka ważna ale dla mnie ważniejsi są ludzie bo potrafią naprawiać to co zniszczą oni lub zjawiska od nich niezależne. Tylko czy warto o Tym pisać? ... Nie bo ślimaki wyginą albo drzewa zmniejszą ilość liści o 0.1%
Greenpeace spowodowało jak na razie Tylko zacofanie naszego kraju (Elektrownia Atomowa w Żarnowcu, Autostrada jak wyżej wymieniliście i wiele innych) i żadnych pozytywnych rzeczy dla człowieka... chyba że ktoś lubi "ślimaki i liście"
A i podoba mi się przywiązywanie do drzew... ale Tylko w wersji gdy przywiązani są ścinani razem z drzewami :) a teraz czekam na zbluzganie i zminusowanie :D
Aż żal serce ściska, że nie ma Cię wśród polityków i nie przemawiasz teraz promiennie do owieczek... Po pierwsze - znasz istotę słowa ekologia? Po drugie - o jakich ludziach się wypowiadasz? O "ekologach" czy ekologach? Po trzecie - skąd wiesz, że ekolodzy to banda darmozjadów, skoro zdefiniować słowa ekolog najpewniej nie potrafisz? Po czwarte - jak myślisz, dlaczego eksperci są przeciwko podnoszeniu wałów? Po piąte - chyba powinieneś wnieść pozew przeciwko Greenpeace "za spowodowanie zacofania naszego kraju". Po szóste - pewnie nie uwierzysz (no bo jak, z takim horyzontem myślowym?), ale większość ludzi, "lubiących ślimaki i liście" to zdecydowani przeciwnicy fanatycznych rozwiązań w stylu przywiązywania się do drzew za wszelką cenę. Ponadto to ludzie, którzy - tam, gdzie to możliwe i konieczne - są ZA budową autostrad (bo szybsza i bezpieczniejsza jazda ogranicza m.in. emisję CO2, zużycie surowców i energii itp.). Tylko widzisz, problem polega na tym, że większość ludzi to analfabeci wtórni, którzy - chwytając się strzępka informacji - są w stanie napisać eseje na temat, o którym zielonego (bez skojarzeń ;)) pojęcia nie mają. Dlatego też i pseudoprzyrodnicy i nieprzyrodnicy często wymachują argumentami bez faktycznego poparcia i stąd nieporozumienia i konflikty. Ja Cię nie zbluzgam. Ja chcę, żebyś się doinformował. Pozdrowionka :)! Ps. Elektrownie atomowe są obecnie passe ;) (wycofują się z nich światowi potentaci, jak Niemcy czy Francja) - a dlaczego? Mam nadzieję, że nie uwierzysz mi na słowo, ale się doinformujesz.
niech ci mądrzy deweloperzy i samorządy teraz wypłacają odszkodowania z tego co się nachapali, są podpisy, pieczątki, wszystko na papierze, wiadomo kto zawinił tylko ciekawe kto i jak to teraz będzie naprawiał, czy z powrotem nie zabudują zalewanych terenów i niedługo czeka nas powtórka z rozrywki
Voytaz - jesteś pewnie jeszcze bardzo młody i niezbyt rozgarnięty. Dla obrońców przyrody jednakowo ważni są i ludzie, i zwięrzęta, i rośliny. Uświadom więc sobie w pierwszym rzędzie, że zwierzęta i rośliny doskonale sobie dadzą rade bez ludzi. Ale ludzie bez zwierząt i roślin niestety nie. Zdziwiłbyś się (albo i nie, bo ty i tak wiesz swoje) jakbys przeczytał jak wiele "jakichś tam gatunków" ma kluczowe znaczenie dla twojego przetrwania na tym padole. Ale może wystarczy jak obejrzysz sobie ten animowany film o pszczółkach, które nagle postanowiły zastrajkować i co z tego wynikło.
Kayaku, pewnie by się zdziwił... gdyby mu się zechciało poczytać, obejrzeć, doinformować. A że najpewniej tego nie zrobi (jak większość tutaj) - to już i ja i Ty wiemy. Niestety.
Człowieku a kto się do tej pory utopił? Dzieci i starsi pozostawieni bez opieki, albo ludzie którzy na siłę chcą zostać w domu, "bo przychodzą szabrownicy".
Nimi się trzeba było zająć, a nie zwierzętami.
Strasznie mnie denerwuje fakt, że ludzie uzurpują sobie prawo do wyłączności życia na ziemi. Przestańcie wybiórczo cytować wiadomości bo już nikt o tym nie wspomni, że ekolodzy mieli tylko kilka zastrzeżeń co do przebiegu budowy. Gdyby władzy tak zależało na wałach to by z pewnością je wybudowali uwzględniając ekologiczne "ale". Oczywiście po fakcie rząd Polski zabiera się za szukanie winnych w okół, a ciemna masa powtarza to co im się powie.
Ja rozumiem ekologów po części ponieważ zdają sobie sprawę z dziedzictwa naturalnego ziemi. Dlaczego ludzie mają żyć kosztem innych stworzeń? Przecież wszystkie istoty mają prawo do egzystencji na tej planecie. Ludzie to nie jedyny gatunek! Zamiast wyżywać się na ekologach zabierzcie się za obóz władzy. Mieli 13 lat aby wały wybudować, widmo powodzi wisiało już kiedy w zimie spadły te wielkie śniegi. Tego dało się uniknąć.
Dlatego debilizm. W tym momencie ludzie dotknięci powodzią nie będą sprawdzać czy borsuki żyją w okolicach Warszawy, a pseudoekolodzy wykorzystują to i pie**olą takie farmazony.
tu nie chodzi o sam fakt. to prawda że większość wałów nie zbudowano z powodu ekologów. chronimy zwierzęta i rośliny a kto ochroni ludzi w tych zalanych wsiach ? oni na to nie zasługują ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2010 o 19:46
Jednym wyrażeniem, bo nie słowem... Pier*olić borsuki itd.
Powinno być mniej wałów i woda by się rozlewała na pola, a nie tak jak teraz, że nie ma to gdzie spłynąć dopóki gdzieś nie zostanie przerwany/nie przeleje się przez wał. Bezsensu. Tam gdzie nikt nie mieszka nie powinno być wałów a lepiej - tam gdzie nie powinno być wałów nie powinien nikt mieszkać.
popieram przedmówcę
i jeszcze powinno sie robić wały np z kilka kilosów od rzeki (chodzi mi o większe np wisła odra bug itd . tak woda wylała by się tylko na pola , wsie były by bezpieczniejsze
NAGLE WAS OLŚNIŁO ??? JA JESTEM Z AUGUSTOWA JEŚLI JESZCZE PAMIĘTACIE WALCZYLIŚMY O BUDOWĘ AUTOSTRADY MAJĄCĄ BIEGNĄĆ NAD ROSPUDĄ KTÓRA RAZ NA ZAWSZE OSWOBODZIŁABY NAS OD TIRÓW I NADMIERNEGO RUCHU DROGOWEGO PRZEZ CO JUŻ WIELU ZGINĘŁO!!! ZAKOŃCZMY TEN ABSURD !! CI PSEUDO EKOLODZY Z GREENPEACU ZGRANIAJĄ KROCIE OD LUDZI KTÓRYM TE INWESTYCJE PO PROSTU NIE SĄ NA RĘKĘ. ZGADZAM SIE ZE TRZEBA CHRONIĆ ŚRODOWISKO ALE NIE KOSZTEM LUDZI !!!
lepsza śmierć głodowa rolnika, niż zalanie miasta. A co do Augustowa - w nocy rozkopcie ulicę na początku i na końcu miasta, tak, żeby nikt nie wjechał i po problemie ;)
Zmodyfikowano 11 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2010 o 21:36
Ale wy wszyscy jesteście zacofani, to ludzie są największymi szkodnikami tej planety, nie liczą się z niczym. Jesli ma zostac zalanych kilka domow, ktore mozna odremontowac lub maja wyginac lokalne, zagrozone wyginieciem zwierzeta to chyba jest jakiś w tym sens.
Dobra dobra, nie zganiajcie wszystkiego na biedne borsuki
Strasznie mnie denerwuje fakt, że ludzie uzurpują sobie prawo do wyłączności życia na ziemi. Przestańcie wybiórczo cytować wiadomości bo już nikt o tym nie wspomni, że ekolodzy mieli tylko kilka zastrzeżeń co do przebiegu budowy. Gdyby władzy tak zależało na wałach to by z pewnością je wybudowali uwzględniając ekologiczne "ale". Oczywiście po fakcie rząd Polski zabiera się za szukanie winnych w okół, a ciemna masa powtarza to co im się powie.
Ja rozumiem ekologów po części ponieważ zdają sobie sprawę z dziedzictwa naturalnego ziemi. Dlaczego ludzie mają żyć kosztem innych stworzeń? Przecież wszystkie istoty mają prawo do egzystencji na tej planecie. Ludzie to nie jedyny gatunek! Zamiast wyżywać się na ekologach zabierzcie się za obóz władzy. Mieli 13 lat aby wały wybudować, widmo powodzi wisiało już kiedy w zimie spadły te wielkie śniegi. Tego dało się uniknąć.
NobbyNobbs czytając twoje komentarze nachodzi mnie refleksja, gdzie ty podziałeś zdrowy rozsądek? Błagam Cię czytaj ze ZROZUMIENIEM. Uważam za bezcelowe Ci tłumaczyć bo to jest oczywiste, że inne zwierzęta są ewolucyjnie niższe od człowieka. Dlatego to nam przypada decydowanie o tym świecie. Jednakże nie daje nam to prawa do życia kosztem jakiegokolwiek innego stworzenia. Wały można spokojnie wybudować bez poważnej ingerencji w środowisko. Zachęcam do lektur, które Ci to unaocznią. Chodzi o ludzkie życie? Wiem. Ale czy to będzie życie psie, czy kocie, czy ludzkie nie ma różnicy. Życie to życie. Powtarzam rząd miał 13 lat na opracowanie i wybudowanie wałów. Nie zrobił tego. Wina leży po naszej stronie i tylko naszej. Wiem, że ciężko się do tego przyznać. Łatwiej zrzucać winę na bogu ducha winne zwierzęta i ich obrońców. I tak do ciebie osobiście: Nie jesteś sam na tym świecie, ludzie to nie jedyny gatunek.
Gdyby wszyscy mieli twój tok rozumowania nie byłoby niczego. Weź się zabierz do nauki. Może struktury takie jak biocenoza, biosfera czy ekosystem trochę Ci rozjaśnią funkcjonowanie tego świata.
To teraz obrońcy przyrody powinni być z siebie dumni. Sarny, zające, myszy, lisy, bezpańskie koty, jeże i cała zwierzyna leśna się utopiła, ALE borsuki umieją pływać, to prawdopodobnie przeżyły. ZIELONI! JESTEŚCIE CUDOWNI! URATOWALIŚCIE BORSUKI!
a ślimak z kwidzyna?
chyba pomyliłeś borsuki z bobrami. podobnie jak wszyscy...
borsuki to ważne zwierzęta :D
borsux, zabiłeś mnie :D.
Panie prezesie, melduję wykonanie zadania? :P
A myślicie, że te borsuki sie nami przejmują... one wydają nam sie głupie, a my im... U nich pewnie jakiś Borsuk Kraśko robił reportaż dla borsuczych wiadomości o tym, jak zalało norę Borsuka Henia, a o domach jakichś dwunożnych snobów nic nie wspomniał, bo po co? Co my obchodzimy borsuki? I co nas obchodzą borsuki? Niech każdy troszczy się sam o siebie, byle sobie z premedytacją krzywdy nie robić i będzie dobrze...
może o was się nie troszczą, ale o mnie tak :P
Tak, wiemy borsux, że jesteś królem borsuków...
Pseudoekolodzy są tylko po to by ośmieszać prawdziwych ekologów - broniących przyrodę.
dlatego obstawiam opcję drugą- 'debilizm'. Uratujmy także ryby i glony. =.=
Joasinka - już je ratujemy, dlatego nie regulujemy koryt rzek, ani nie betonujemy ich den, bo na dnie żyją bakterie i składają jaja muszki, których nikt nigdy nie widział.
Najlepiej w ogóle rozłóżmy się na piachu i poczekajmy aż nas śnieg przykryje. Nie jedzmy zwierząt, bo to zue, nie mieszkajmy w domach, bo niszczymy przyrodę, nawet nie wycierajmy tyłka, bo zabijamy tym miliony niewinnych bakterii żerujących w odbycie... Najwyraźniej społeczeństwo zielonych zapomina, że człowiek to także część przyrody. I jeśli ktoś chce chronić zwierzęta - proszę bardzo. Ale nie kosztem samego siebie.
Borsuki występują w całej Polsce, występują na terenach podmokłych, w centralnej części Warszawy pewnie nie, bo tam jest zabetonowane wybrzeże (przynajmniej od lewej strony), ale pomyśl, że Warszawa jest dużym miastem i w jej obrębie na 100% znajdą się Borsuki. Nie obrażaj mnie, dziękuję^^
Tak czy inaczej Squrwiel z Ciebie
Zmyślona bajeczka.
Bobry panie, bobry
bobry robią dziury w wałach...
Niech ginie...
wszystkich ekologów by wysłał gdzieś na pustynie niech tam czeszą piach zębami ostatnio wymyślili że jak nie będziemy regulować Wisły to nie będzie wylewać
będzie wylewać, ale tam gdzie powinna, ale niestety ktoś pozwolił tam zbudować domy i trzeba było zbudować wał...
Postulaty ekosiów już od dawna osiągneły poziom czytego debilizmu. Trafne pytanie retoryczne :)
jesli to prawda to....debilizm ;]
mieszkam we Włocławku i wczoraj widzialem borsuka niedaleko tamy ;d wiec nie gadaj ze ograniczonych rejonach polski jak teraz wydano nakaz ze można do nich strzelać ;)
debilizm ; D
wydano pozwolenia na odstrzał bobrów nie borsuków! jak już się wypowiadasz to choć umiej odróżnić te dwa stworzenia, a nie bajki tworzysz
Popier**leni ludzie pier**lą je**ne głópoty
Pieprzyć borsuki :/ lepiej żeby ludzie poginęli co nie?
@up zacznij od siebie
Borsuki przede wszystkim
Zdecydowanie debilizm
nienawidze takich ekologow ;/
demot:Ludzi jest więcej niż borsuków: nie zabraknie.
Następnej powodzi nie powstrzymamy wałami i zbiornikami retencyjnymi, lecz wzajemną miłością i współczuciem do borsuków.
No ja pier***e!!!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2010 o 19:59
Ku*wa ich głupota nie boli ale inni na tym ubolewają DEBILIZM!
BOBRY IDIOTO BOBRY A NIE ZADNE PIE*DOLONE BORSUKI KU*WA CO ZA IDIOTA POMYLIĆ BOBRY Z BORSUKAMI (FAN bagers'ów? omg FACEPALM ŻAL OMG WTF STFU)
Przeprowadzic ich nad rzeke, to odrazu zmienia zdanie
Jedno można powiedzieć: Zieloni to Poj*by! Zwierzęta od milionów lat radzą sobie bez większych problemów. Przetrwały w wszystko co natura im wymyśliła i teraz też sobie poradzą. Bez najmniejszej nawet pomocy tych głąbów od ekologii. "Uratuj borsuka zabierz powodzianinowi majątek!"
Prawda jest taka, że ekolodzy robią to dla kasy. A najbardziej to zyskują na tym firmy ze swoimi poronionymi produktami typu: "ekologiczne opakowanie, paliwo, samochód, lodówka, odtwarzacz DVD, latarka..." Kurde czego jeszcze nie wymyślili :/
A globalne ocieplenie spowodowane działalnością człowieka to bzdura.
Dziękuję do widzenia!
Połowa nawet nie odróżnia bobra od borsuka, ale wypowiada się w temacie.
Łącznie z autorem tego demota...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2010 o 20:12
hahaha co za koles xD w wydarzeniach mowili ze BOBRY robia dziury w walach a nie borsuki! xD poza tym tak naprawde jakby nie bylo takiej zje*anej biurokracji w Polsce to takie sprawy nie ciagnely by sie po 10 lat i juz dawno by te waly naprawili.
słów brakuje [właściwie komentarzy] dlatego im proponuję
1zalać sobie mieszkania wodą
2cały majątek utopić w wiśle
3żyć o chlebie i wodzie
jeżeli im to odpowiada to niech se dalej strajkują
Debilizm.. ;/
Debilizm to to, że nie bobra nazywacie borsukiem ;/
jasne, lepiej niech ludzie straca cały dobytek...
No oczywiście że lepiej. Ludzi już jest za dużo, będzie jeszcze więcej, więc ja się cieszę z każdej rzeczy która choć trochę zmniejsza populację. Po prostu za x lat będziemy mieć pierdylion mieszkańców na metr kwadratowy i pewnie 100% ziemi będzie zurbanizowane. Nie dzięki, ja wysiadam, wolę bobry i borsuki.
jesteś głupszy niż ustawa przewiduje.
Ludzie o poglądach KiczeManitu powinni zacząć od siebie zmniejszanie populacji. Co to za kurew"" hipokryzja krzyczeć, że jest za dużo ludzi a samemu żyć se w najlepsze!
Niestety, panie Scant ja w swej próżności uważam że być może moje życie bardziej się przyda niż moja śmierć. Poza tym nie zacznę od siebie bo nie wiem czy znajdą się ludzi którzy będą kończyć. Moja jedna śmierć nic nie zmieni. Moje jedno życie... kto wie?
Mnie nie obchodzi, czy moje życie cię obchodzi. I nie możesz wiedzieć, że nic nie zmienię. Ostatecznie, to pojedynczy ludzie zmieniają świat, nie bezmózgie masy.
Ja jeszcze chciałbym dorzucić, że w mojej opinii nie jest za dużo ludzi na świecie, tylko surowce są źle rozdzielone. Ludzie w np. (coraz mniej płodnej i starzejącej się) Europie zużywają mnóstwo zasobów naturalnych, podczas gdy ludność Afryki głoduje i żyje w skrajnej nędzy(wiem, straszne upraszczam, ale to nie rozprawka naukowa;P). Gdyby sprawiedliwie rozdzielano wspomniane zasoby, to czy nadal dałoby się odczuć skutki przeludnienia? Poza tym kontrola stanu ludności byłaby jakąś formą totalitaryzmu i ucisku. Jakie limity przyrostu naturalnego? Dla kogo? Ktoś na pewno dostałby po pupci i pewnie byłaby to Polska;). Pańskie zachowanie, panie KiczeManitu przypomina gościa, który między wykładami o szkodliwości palenia papierosów popala sobie elemy. Ceni sobie pan swoje życie, pewnie sporo nienarodzonych ceniłoby je również.
BTW: Mam nadzieję, że minusy pod moim poprzednim postem dotyczą ostrego języka, jakiego użyłem a nie wyrażanych poglądów. W przeciwnym razie się załamię i też wybiorę borsuki!;P
@NobbyNobbs zależy w jaką stronę oni by poszli. Może pan mieć rację, być może ktoś z nich wymyśliłby trwałe rozwiązanie, coś, co pozwoliłoby wszystkim żywym istotom koegzystować, a wtedy pochyliłbym przed nim czoła. Jednak rosnąca populacja ludzi na pewno nie ułatwi tego zadania. Coraz mniejsza jest śmiertelność, ludzie żyją długo i niewiele tak naprawdę rzeczy może ich zabić za młodu. Więc jak dla mnie im mniej tym lepiej. Osobiście skazałbym na śmierć tylko ludzi którzy próbują niszczyć to, co ich zrodziło. A nie mam tu na myśli matki ani ojca.
@Scant dla pana 6 miliardów+ to jest mało? Ludzie żyjący już (licząc poziomo) po x osób na metr kwadratowy? Dobrze, może i w Afryce jest inaczej, jest dużo niezasiedlonych terenów też w Ameryce i Azji, ale to tym lepiej, jest jakiś azyl dla zwierząt. Pomyśl, jak to będzie wyglądało za 50 lat.
Poza tym, panie Scant nie cenię sobie swojego życia. Nasze argumenty różnią się tym, że pan patrzy w kategoriach jednostki, ja w kategoriach ogółu.
Ci "obrońcy przyrody" zapewne nie mieszkają w obszarach zagrożonych powodzią. Co za idiotyzm..
No nie mieszkają, bo są mądrzy :). A wały to tak chronią przed powodzią, że ho ho. Zwiększają tylko falę, a tym samym ryzyko zalania kolejnego miasta w górze biegu rzeki. A jak się pozwala budować domy na naturalnych(!) polderach zalewowych (np. we Wrocławiu), to ja nie życzę sobie, by z moich podatków odbudowywać zalane i budować tam kolejne osiedla. Dziwne, że Niemcy zdali sobie z tego sprawę już w 1903 roku.
BOBRY - nie Borsuki !!!
Nie których ekologów powinno się wsadzić do więzień. To moja opinia.
następny głos niekumatego człowieka w sprawie wałów!
nie potraficie zrozumieć ze przez wały przecipowodziowe są największe straty przy powodzi!
tak jest! a w ogóle to największe straty są przez człowieka! ludzie powinni żyć w szałasach, bo wtedy przy jakimkolwiek kataklizmie straty będą minimalne!
Dobrze ingra mówi, bo faktycznie jest tak, że to wały przeciwpowodziowe powodują największe straty. Jest spiętrzona woda to jest też jej większe ciśnienie.
Myślicie ludzie, że umacnianie i podwyższanie wałów coś da? Nie, ponieważ takie ilości wody muszą się gdzieś zebrać, a utrzymanie w korytach rzek tego co przez wieki zalewało hektary jest niemożliwe. Umocniony wał w jednym miejscu sprawi, że nacisk na wał słabszy w innym miejscu będzie większy i dojdzie do zalania.
A co by było gdyby nie było wałów? Woda rozlała by się na większe połacie terenów, ale nie byłaby spiętrzona pod dachy tylko sięgnęła kostek. Woda w takich ilościach sprawniej wsiąka w ziemię i znacznie szybciej odparowuje. Było by tak jak jest nad Bugiem. Nie ma wałów, ale jakoś i o stratach powodziowych nie słychać.
Kończąc, napiszę jeszcze najważniejsze... Największym problemem nie są deszcze czy wały przeciwpowodziowe, ale zamieszkiwanie terenów, którym grozi zalanie. Na takich ziemiach powinny być łąki i pastwiska, a nie osiedla mieszkalne czy wsie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2010 o 9:44
Ale my mamy tego intelektu w tym kraju. Każdy wszystko wie najlepiej. Sami specjaliści we wszystkich dziedzinach tylko do roboty nie ma komu. Z tym że wałów nie powinno być to po prostu hehe świetne. Chciałbym przy takim scenariuszu zobaczyć żuławy.
A ja ich popieram.
ja też
Minusujcie sobie mój komentarz ile tylko chcecie. Mam to w dupie, bo wiem, że mam rację.
Tak to właśnie jest. W Augustowie z obwodnicą to samo. Mam gdzieś pseudoekologów, dla których tak naprawdę chodzi tylko o kasę. W Bielsko-Białej jest np organizacja "ekologiczna", która jawnie bojkotuje pod byle pretekstem wszystkie budowy, ale jak na konto wpłynie 500 000 zł to w chwilę ich nie ma. Nie wiem kiedy skończymy gadać o tej pseudoekologii, kiedy w końcu się za to weźmie. To jest bandytyzm w biały dzień i trzepanie kasy pod przykrywką przyrody. Jedno pytanie: Dlaczego ekolodzy w przypadku obwodnicy Augustowa zaczęli tak strasznie bronić Rospudy, a jak ścieki z okolicznych wiosek wpływały przez lata do tej rzeki, to nikt nawet słowem nie pisnął? Odpowiedzcie sobie sami. Stop pseudoekologii!
Dlaczego wyjeżdżasz tutaj z Augustowem? O jaką niby kasę chodzi ekologom w tej sprawie? Podali genialną trasę, która nie zaszkodziłaby przyrodzie, a byłaby też świetna jeśli chodzi o infrastrukturę. Ale nie przebiegałaby po terenach kupionym przez włodarzy za grosze i nie zyskaliby mnóstwa kasy na wykupie tych ziem pod budowę drogi.
Mam wrażenie, że już nawet demotywatory są pod wodą
Prawda jest taka że to nie wina ekologów tylko polityków.
Politycy teraz mają wymówkę że nic nie zrobili bo jakiś ekolog przypiął się do drzewa. Ekolog gówno może. Politykom zwyczajnie się nie chce nic robić, wolą siedzieć i kasę trzepać.
Witam ekolodzy chronią zwierzątka:0. Podczas budowy złotych tarasów też blokowali decyzje środowiskowe bo to zagraża ptakom. Gdy główny inwestor dał im grubą kasę to zamiast chronić zwierzątka kupili sobie zabytkowy dworek aby tam urządzać swoje spęta. To samo Rospuda nie ma kasy dla eko-terrorystów nie ma drogi.Smutne ale prawdziwe ile ludzi/Zwierząt zginęło na drodze przez Augustów i co dalej giną WW.
Co do borsuków więcej ginie na drogach rocznie niż jest ich w tym wale o ile tam są. Wały nie umocnione i borsuki są zalene lub martwe wiec tych ludzi betonowe buciki i do Wisły.
To samo oko samochody na prąd. Autka są ekologiczne bo nie wydzielają spalin ale elektrownie co prąd produkują to już nie są uwzględniane. ''Eko-terrorysci,, to materialiści tylko czekają na pieniądze na rożne programy ochrony np.Zmniejszenie emisji CO2 unia kasę wyłożyła aby ograniczyć w przybliżeniu 1 % emisji. Sławny już wulkan na Islandii wydzielił tyle związków , Europa w 20 lat.
Jestem za ochroną środowiska i rozwijaniem odnawialnych źródeł energii ale nie kosztem życia ludzkiego.A te borsuczki z wału można przesiedlić.
żaden debilizm, tylko przemyślane działanie. Czy po to aby tylko zarobić parę groszy, czy może spowolnić rozwój kraju to już inna historia
demot:Sprawdził któryś:Czy to prawda??
W moim województwie jest prowadzony odstrzał bobrów, bo robią dziury w wałach, ciekawe co na to ekolodzy??
Ostrzą na was topory. Przynajmniej ja bym tak zrobił.
Mi też jest żal bobrów, ale są rzeczy ważne i ważniejsze...
Nie no, ja bardzo przepraszam, ale nawet jeżeli to prawda, to... srał pies te borsuki i tych ekologów. Jak dla mnie to banda pajacy, którzy są w stanie tylko biegać z transparentami i zabraniać niszczenia przyrody, nawet jeżeli inni mogą przez to cierpieć... Do tego krzyczą tylko o globalnym ociepleniu na które człowiek nie ma aż tak wielkiego wpływu(wybuchy wulkanów i pierdy zwierząt też powodują efekt cieplarniany, a jakoś zieloni nie ganiają po lasach z korkami, by zatkać zwierzątkom źródła gazu).
przez ekologów zalało mi dom...tylko nie mieszkam w warszawie(ale problem mam podobny).....
Tak. Przez ekologów ci zalało :-) A nie przez wodę przypadkiem?
Przecież to ekologowie nasikali do rzeki i przez to wylała. To ty nie wiedziałeś?[/sarkazm]
demot:A krety?:Gdzie się podziały krety?
Jepać greenpeace ;)
Debilizm to jest budowanie domów na terenach zalewowych i wałów, które tylko pogarszają sprawę.
A czemu wały niby pogarszają sprawę? Ja dzięki wałom siedzę teraz w suchym domu, a nie zalanym, więc do czegoś się jednak przydają.
Co za kretyn!!!! Bobry a nie borsuki!!!!
Gdyby ci zajeb**i obrońcy przyrody mieli dom w strefie zagrożenia powodziowego to sami by z tymi workami na wały zapier****li.
Było się jeszcze bliżej rzeki pobudować geniusze
Dobrze mówi. Polać mu.
Totalny debilizm i paranoja.
Drogi autorze... Może jakieś źródło? Na stronie FAKTU nic na ten temat nie ma.
I jeśli już, to proszę się nie powoływać na FAKT...
Trzeba było wcześniej pomyśleć, a nie budować się na terenach, które mogą zostać zalane drodzy państwo :) A wydawałoby się, że powinniście być mądrzejsi od tych borsuków :D
A co my niby lepsi? One mogą ginąc a my nie? Nienawidzę ludzi za to, że są w stanie wymordować każde inne stworzenie byle tylko było im wygodniej. One nie mają domu i jakoś kur*a żyją. My niby nie możemy bo nie wystarczająco wygodnie?
Ochrona to ochrona i dobrze, że jeszcze jacyś ludzie myślą na tym świecie o słabszych...
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2010 o 21:40
TheSkuti - wreszcie komentarz na który czekałam, popieram całkowicie, dlaczego człowiek się wywyższa ponad inne stworzenia? bo buduje miasta i domy? to nie jest miara wartości.
1. One jakoś żyją, ale jedną z podstawowych potrzeb człowieka jest budowanie schronienia. Ciekawa jestem jak długo byś wytrzymał, gdyby Cię takiego schronienia pozbawiono...
2.
Bo człowiek myśli, posiada uczucia wyższe, a nie jest kierującym się tylko instynktem bydlakiem. Poza tym, marmolada1990 tylko ludzie maja miarę wartości... Człowiek się wywyższa, bo jako jedyny może. Ale, nikt Ci nie broni mieszkać w jaskini, ze zwierzętami i żyć spokojnie (chociaż... może prawo teraz nie pozwala i od razu zamykają takich ludzi instytucjach psychiatrycznych, albo dołączają do Greenpeacu)...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2010 o 9:11
Ja na ten przykład jestem człowiekiem a nie bobrem i mam krewnych/znajomych wśród ludzi a nie wśród bobrów. Dlatego los ludzi bardziej mnie obchodzi. Gdybym był bobrem, pewnie byłoby odwrotnie. Naturalny "egozim gatunkowy". Człowiek oczywiście działa w ekosystemie tak, aby mu było wygodnie - ale dokładnie tak samo działa każde inne zwierzę. Czy bóbr zastanawia się nad szkodami, które czyni w drzewostanie albo nad dalszymi skutkami budowy swoich tam? Czy kornik rozmyśla nad tym, że zeżera czyjś dach nad głową? Nie, po prostu robią swoje. Czy gdyby stworzenia te mogły o tym decydować, to byłyby skłonne objąć człowieka ochroną w razie czego, czy raczej wolałyby się go pozbyć? Stawiam, że raczej miałyby go gdzieś, skupiając się na obszarach swojej aktywności. Tak więc, skoro postulowane jest równouprawnienie gatunków, nie powinno się wytykać człowiekowi tego, że również robi swoje i skupia się na obszarach własnej aktywności.
@mefisto
Chyba nie czytałaś komentarza kolegi wyżej zbyt uważnie. Poza tym i tak już zezwolenie na odstrzał bobrów jest, więc kaput. Nie mam innych gatunków gdzieś, po prostu ważniejszym priorytetem dla mnie jest ratowanie ludzi. Ich życie i dorobek całego życia też jest wart uszanowania.
Ja pie*dole ludzie, gdyby ludzkość myślała tak od zawsze to nie przeżyła by 200 lat. My też jesteśmy częścią przyrody więc podążamy według jej praw. Gdy jesteśmy w zagrożeniu, to oczywiste jest, że nie obchodzi nas los innych gatunków w momencie gdy w grę wchodzi nasz majątek lub życie(przetrwanie). Ci ludzie, którzy tam mieszkają już dawno powinni przegonić te bobry, a cała reszta powinna siedzieć cicho, bo to nie ich sprawy, nie ich życia. Nie powinno ich, to tak samo interesować jak bobry żyjące w zupełnie innym miejsce, które mają w dupie los tych z wałów.
@Kiffy ludzie już dawno nie szanują praw przyrody. Są poza naturą odkąd przestali żyć w jaskiniach, w najgorszym razie w społecznościach plemiennych."Bo człowiek myśli, posiada uczucia wyższe" i dlatego zabija swój własny gatunek dla zabawy, poluje, gdy nie jest głodny, itd itp. To człowiek wyłamuje się z porządku który od początku rządził światem. I przez to inne gatunki cierpią.
Ekoterroryści powinni mieszkać w szałasach w leśnej głuszy, chodzić w ubraniach z listowia łopianu, oraz jeść korę i korzonki.
Święta prawda.
@sobiera chętnie. Ale poczucie obowiązku mi na to nie pozwala. Zatkało? wymyśl inne powody. A wiem, że nawet jeśli nie ty to ktoś to zrobi. Więc powiem od razu, że się z wami nie zgadzam.
Zdecydowanie debilizm. Ważniejsze jest dla nich życie zwierzaków niż ludzi! To jest chore...
Debilizmem jest budowa domów na terenach którym grozi zalanie.
Tak po za tym to nie Ekolodzy zamurowują rzeki i niszczą ich naturalny bieg, nie dosyć że taka ingerencja jest cholernie kosztowna to jest nieefektywna, bo poziom wód stale się zwiększa, a zamurowując rzeki tylko się pogarsza sprawę.
True demot. Rozumiem ochrone przyrody, ale wszystko ma swoje granice. Niestety ludzie juz tacy sa, ze lubia wszystko hiperbolizowac.
Te reinmar , nie zmieniaj tematu mówiąc o CO2, tu mowa jest o rzekach, a ty akurat wymieniłeś kraje które nie wyrzucają kasy w błoto na bezsensowne inwestycje typu murowanie rzek i budowanie wałów, tam od lat prowadzony jest zrównoważony rozwój terenów
Green peace of shit - jak chcą to niech się przywiążą do borsuków wtedy nikt im nic nie zrobi
Nawet nie tylko borsuki ale tez kormorany(które z resztą w reszcie europy się tępi).
Niestety żyjemy w takim kraju, gdzie życie ludzkie przestaje być dla wielu ważne, bo ważniejsze są jakieś zwierzęta czy rośliny, co jest chore! Rozumiem chronić przyrodę, ale człowiek też jest jej częścią i to głownie dla niego powinna być ona dostosowana. A demot - True
demot:To uczucie:Gdy wychodzisz na dwor i masz wrazenie, ze niebo spadnie ci na glowe
Nie borsuki tylko Bobry -.-'
O czym wy do cholery mówicie? Żeby wypowiadać się na jakiś temat trzeba trochę najpierw się nim zainteresować.
Tu nie chodzi o borsuki tylko o BOBRY, które jako, ze zalało im aktualnie ich własne siedliska próbują stworzyć przenieść się na nowe tereny i podkopują wały. One również próbują siebie uratować, jak ktoś wyżej wspomniał jesteśmy częścią środowiska, nie jesteśmy jedyni na tym Świecie i inne organizmy powinny być z nami na równi.
Sama powódź nie miałaby tak tragicznych skutków, gdyby ludzie właśnie starali się szanować i respektować środowisko przyrodnicze. Tereny zalewowe rzek są miejscem tych właśnie rzek. Rzeki nie powinny być prostowane i regulowane a terasy zalewowe nie powinny być ogołocone z roślinności a przede wszystkim zamieszkałe przez ludzi. Dopóki ludzie tego nie zrozumieją takie tragedie jak u nas czy ostatnio na Maderze będą się działy zawsze.
Tymczasem ludzie żeby mieć fajne widoki z okien budują się kilkadziesiąt metrów od rzek a potem płaczą że ich zalało.
"Inne organizmy powinny być z nami na równi.". Nie dość człowiek człowiekowi nie jest równy... To jak mi Bóbr założy własną firmę, powie ile jest 2x2, albo chociaż okaże wzruszenie na dźwięk geniuszu muzyki, to wtedy można zacząć myśleć o rowności (która swoją drogą jest utopią...).
Kiffy wytęp wszystkie zwierzęta, bo nie słuchają muzyki :-/
OK :)
Tak, dla niektórych najlepiej zalać całą ziemie betonem, bo musimy za wszelką cenę być 5 min wcześniej w pracy.
A to, co jest najlepsze, to to, że jeśli Warszawę całkiem zaleje, konieczny będzie odstrzał zwierząt z warszawskiego ZOO (cała masa chronionych gatunków)...[+]
Kolejny przejaw głupoty i niedoinformowania.
Żadne zwierzęta nie zostaną odstrzelone, bo już abstrahując od tego, że szkoda zwierzęcia, to mają one dużą wartość pieniężną a niektóre są wręcz bezcenne. Chodziło głównie o duże kopytne, jak żubry, które ciężko się transportuje a które podczas paniki mogłyby poważnie się poranić. Była to ostateczność aby ulżyć ewentualnym cierpieniom zwierząt. Żadne zwierzęta nie miałby być odstrzelone "na wszelki wypadek". Z resztą warszawskiemu zoo już nic nie grozi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2010 o 22:50
najpierw ludzie odróżniajcie bobry od borsuków, po drugie wątpię że bobrom by wiele zaszkodziła naprawa wałów, mieszkam na Podlasiu i tych szkodników jest cała masa, ciężko z nimi walczyć i całkiem żwawo się mnożą..
za karki powinni wziąć i tych ekologów i kretynów którzy pozwolili budować na terenach zalewowych i różnego rodzaju terenach podatnych na osuwiska, gdzie były badania geologiczne ziem? dopiero teraz wiercą i sprawdzają, jedni ludzie się obłowili, a teraz pozostali płaczą, ale czyja to wina, tylko człowieka
DEBILOWNIA!! inaczej ich nie można nazwać ..
Ajlon: złe wiadomości dla ciebie. Żubry są pod ochroną...
Wiem, ze żubry są pod ochroną studiuję Ochronę Środowiska i jestem po kursie teriologi, ale czy to znaczy, że kiedy zwierze cierpi i jest ciężko poranione lub tonie nie można ulżyć jego cierpieniu i go odstrzelić?
Bobry również są pod ochroną tak dla ścisłości. co prawda częściową.
a tak kuwra broniliście zdania ekologów w kwestii rozpudy. my tylko nie daliśmy im w łape... jeśli warszawiacy nie dadzą zielonym sporej sumki- będziecie mieli powtóreczke z tego co my w augustowie.
demot:Gdyby słuchano rad ekologów:nie byłoby powodzi
to niech ci obrońcy przyrody oddadzą własne majątaki ludziom co stracą wszystko w powodziach skoro tacy wygadani.
A niby czemu mieliby oddać? Bo byli mądrzejsi i nie wybudowali domów nad rzekami? Za swoją głupotę niech każdy płaci sam.
Nie to miałem na myśli, ale widać nie zrozumiałeś.
po co ludzi ebudowali sie koło rzeki? zeby ich zalało? no dobra ale ktos mogl by powiedziec ze nawet ci co daleko od rzeki maja domy to ich tez zalało. Dlaczego? bo są zrobione wały i woda zamisat rozlać się i powoli spłynąć jako jedno wielkie płytkie jezioro do Bałtyku jest spietrzona i rwąca i tyle
demot:Wolę borsuki!:Ch** z tymi milionami na naprawy po powodzi
Witam!
Studiuję ochronę środowiska i uważam, że niektóre zachowania "ekologów" to czysta głupota. Większość profesorów na mojej uczelni, mających trzeźwe podejście do ochrony środowiska, nazywa takich ludzi EKOterrorystami. I jest w tym dużo prawdy. Większość tzw. ekologów nie ma pojęcie co to ekologia, a zrównoważony rozwój to dla nich czarna magia.
Pozdrawiam ludzi trzeźwo patrzących na świat!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2010 o 0:17
Zacznij studiować też manipulację, bo kiepsko ci wychodzi wciskanie ludziom kitu.
A ty zacznij się nie wtrącać do spraw o których nie masz pojęcia. Kciuk w górę dla pana KakushiKami.
czy wy jesteście zdrowi??
plusujecie taki demot chociaż wzięty został z faktu??
Podczas powodzi ekolodzy maja g*wno do powiedzenia... aż się popłakałem ze śmiechu jak przeczytałem ten artykuł. Przeciez to wierutne bzdury ^^
Zdecydowanie debilizm.
Zdecydowanie Debilizm !!
Witam.
Tak jak już ktoś wcześniej nadmienił ekolodzy tak na prawdę to tylko nazwa.
Prawda jest taka że jest to pewna ekipa ludzi (w przypadku obwodnicy Augustowa są jest to grupa co wszyscy nazywali GREENPEACE), która jest znana i opłacana przez tych którym dana inwestycja nie jest na rękę.
Podobnie jest jeśli chodzi naprzykład o samochody:
pewna grupa ludzi(bogatych) zapłaciła za to by wprowadzić ograniczenia jakimi są zmniejszenie emisji spalin czy zmniejszenie pojemności silników. Na obie rzeczy nałożony jest spory podatek(samochody powyżej 2.0L i jakaś norma emisji spalania nie wiem jaka) co za tym idzie: tracą zwykli ludzie posiadacze aut gdyż muszą płacić wieksze podatki. KTo zyskuje?? zyskują Ci którzy opatentowują nowe technologie związane własnie z emisją spalin i to własnie oni przekupują jakomś grupę obrońców przyrody by ci znowu zrobili nacisk na rząd po to by powstał podatek od emisji spalin.
Zobaczcie w USA czy są jakieś ograniczenia jeśli chodzi o to?? Nie ma bo akurat w rząd greenpeasowcy jeszcze nie uderzyli
w europie tak
Greenpeacowcy nakręcają do działania takich idiotów jak marika91 zobaczcie wyżej post, by Ci za nich robili głupią robote i protestowali niby przeciwko borsukom
Powiedzcie kto ma czas siedizeć i 2 tygodnie protestować przeciwko autostradzie. Odpowiedz jest prosta: ten komu za to zapłacili
pozdrawiam tomasenko@gazeta.pl
post reinmara wyżej polecam
debilizm
Ja też bardzo kocham zwierzęta ale to już przesada.... czysty debilizm.
1. - za ignorancje jak mozna nie odroznic bobra od borsuka???
2.bobry sa teraz pospolite wiec w tym wypadku nie rozumiem ekologow
3.nie najezdzajcie na ekologow ,bo gdyby ludziom takim jak wy (niewyksztalconym,dzialajacym pochopnie ignorantom) dac pelnie wladzy nie ograniczonom przez takie ruchy jak greenpeace itp. zyli bysmy na pustyni i pili kwasna wode;/
4. LUDZIE OGARNIJCIE SIE WYCHODZI NA TO , ZE BLEDNY DEMOT WEJDZIE NA GLOWNA! -----
Moim zdaniem to już przesada. Ja rozumiem - działania ekologów kiedy zwierzęta są męczone przez człowieka. A poza Warszawą pewnie "kilka" bobrów czy tam borsuków jest, także kilka w tą stronę czy w tą? Moim zdaniem można chronić przyrodę ale nie kosztem ludzi. Budowanie domów na terenach zalewowych też nie jest zbyt mądrym posunięciem, ale wątpię żeby większość ludzi zwracała na to uwagę przy kupnie gruntów. Powinno być więcej zbiorników retencyjnych. Takie jest moje skromne zdanie.
No tak, Ajlonie i właśnie o to chodzi, że wobec tego bezsensowne są działania tych całych ekologów, no nie?
Borsuk ważniejszy od człowieka...
ja bym chciał spotkać jakąś demonstracje tych zielonych kretynów, przynajmniej by się szybko skończyła
Zaprosiłbyś kolegów w dresach?
Nie, wziąłby swoją babcię i jej koleżanki w beretach.
Debilizm - to budowanie chałupy tuż nad rzeką, która średnio co pięć lat wylewa.
A tak przy okazji: na całym świecie stosuje się obecnie jeden sposób ochrony ludzi przed powodzią - odsuwając ich od rzeki, tj. nie wydając zgody na zabudowę terenów zalewowych. Regulacja rzek i budowanie wałów to już przeszłość.
demot:chronmy bobry:aby autor demota odroznil od borsuka
1. Tak się składa, że sąd administracyjny a nie ekolodzy zablokował inwestycje bo dokumentacja była źle przygotowana.
2. Co do Augostowa - a dlaczego owe TIR - y nie moga jeźlidź na platformach kolejowych tak jak to jest w innach krajach?
podobno obwodnica przez rozpude byla o wiele drozsza niz obecnie zaplanowana. ciekawe wiec komu tak zalezalo na rozpudzie
ja bym ch*jów wysłał na "wakacje" do powodzian a tych biednych ludzi dał do mieszkań ekologów, gady by zobaczyły
jak to słit jest jak dobytek życia idzie w p*zdu. biedni ludzie nie mają z czego i gdzie teraz żyć bo te k*rwy
ochraniają jakieś mrówki tygrysie czy inne cholerstwo, żeby przedkładać życie zwierząt nadd ludzkie to są
pierwsi, ale jakoś żaden nie krzyczy teraz żeby robić zrzutki na powodzian żeby im wynagrodzić szkody. mendy
społeczne, żydzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2010 o 11:20
Polak. widać od razu, i to nie po tym że pisze po polsku. Po prostu tylko naziści i Polacy mogą użyć słowa 'żyd' jako przekleństwo. A ty może też tam pojedziesz na wakacje? Jeśli ktoś był na tyle mądry żeby nie mieszkać przy rzece, to go nie zalało.
prawda, ale to w Wilkowie, a nie w Warszawie.
no i bobry, nie borsuki :D
"Obrońcy przyrody" to bardzo często pryszczata gówniażeria z ogólniaka, lub niewiele się od niej różniący (niestety) studenci. Pozbawieni horyzontów, szerszego spojrzenia, nie mówiąc już o wiedzy fachowej w jakiejkolwiek dziedzinie. Coś jak kibole, którzy zamiast na ustawkach rozładowują się na pikietach. Problem z nimi polega na tym, że są ponadnormatywnie aktywni (w przeciwieństwie do np. instytucji państwowych) i nie mają godnych siebie antagonistów, którzy z podobnym zaangażowaniem stawiliby opór ich poczynaniom. Dlatego dostają to czego chcą. Media zwykle im wtórują w myśl prostej zasady: ekologia DOBRA, państwo ZŁE oraz z powodu totalnej ignorancji młodych tzw. redaktorów. Brak bladego pojęcia o bożym świecie sprawia, że w swoich publikacjach bazują głównie na wiedzy inicjatora publikacji. Ot i wszystko. By the way - tu akurat wyszły bobry, ale równie poważnym problemem są fani nietoperzy, gotowi blokować konserwację i zagospodarowanie niszczejących zabytków klasy 0 w imię swojej fobii.
Debilizmem jest nieodróżnianie borsuka od bobra. To raz. Dwa - jeszcze większym debilizmem jest budowanie się na terenach zalewowych bez świadomości płynących z tego konsekwencji. Trzy - nie ma takiego wału, którego by nie pokonała powódź. Cztery - pier...lenie o odstrzale bobrów to coś w stylu "stłucz pan termometr, nie będziesz miał pan gorączki". W tym kraju nie myśli się o prawdziwych przyczynach klęski bo jest to chyba zbyt skomplikowane dla naszych władców, no a odstrzelenie iluś tam niewinnych bobrów jest i prostsze, i tańsze, i zapcha gęby ciemnemu ludowi.
Zgadzam się w stu procentach.
Autor demotywatora niedosłyszał, sprawdzić się nie chciało. Ktoś, kto umieścił demota na głównej nie pomyślał....BOBRY!!! nie borsuki.
A co do problemu ochrony zwierząt, to jak najbardziej chronic je trzeba, ale nie należy zapominać o ludziach. To się da pogodzić, trzeba tylko pomyśleć. Niestety z tym w naszym narodzie ciężko. Jnną rzeczą są większe nakłady finansowe.
Komentarz usunięty
matti86 - oni to blokują tylko dla pieniędzy! Jak myślicie jak to jest, że po jakimś czasie wszystko cichnie a tych pajaców jest z dnia na dzień co raz mniej? Wieczorem ktoś podjedzie z pytaniem: ile? Przynajmniej połowie tych świrów tylko o kase chodzi. Posiedzą se 2 czy 3 dni pod namiotem, trochę powkurzają wszystkich wkoło, potem dostaną kilka tysięcy i zwijają się do domu. Wy nie chcielibyście dostać np 5 czy 10 tysięcy za weekend pod namiotem ;)??
demot:śmiało panie sędzio:jeszcze borsukom po kartce.
minus za to że p.i.e.r.d.o.l.i.s.z. takie bezedy, aż głowa boli! wez się ogarnij. Debilizmem jest budować się na terenach notorycznie zalewanych w okresach wisenno/jesiennych. A bobry były tu przed ludzmi i mają k.u.r.w.a prawo żerować tak jak tepi ludzie budowac się na terenach podmokłych .
Wydaje mi się że chodzi o bobry.
Odpowiedź na pytanie jest prosta - Ochrona.
Ludzie sobie poradzą, zawsze sobie radzą, jesteśmy jak karaluchy których nie można wytępić. Borsuki nie mają takiej opcji, więc my musimy o nie dbać. Jeśli nie będziemy gotowi do pewnych poświęceń to zagrożone gatunki wymrą i już ich więcej nie zobaczymy. Więc niech mi KUR*A nikt nie mówi, że jedna taka powódź jest powodem, żebyśmy odmówili jakiejś rasie praw do istnienia, no na litość boską!
no i dobrze, ze to są tereny zalewowe wiadomo nie od dziś. Debilizm jest tylko tych, ktorzy wydawali pozwolenia na budowe na terenach potencjalnie zagrozonych powodzią.
Odpowiedź na pytanie jest bardzo prosta - Greenpeace czeka aż mu ktoś posmaruję łapę kasą, :D
spokojnie ludzi jak bydła. nikt nie bedzie po nich płakał. a domy itp. to tylko dobra materialne nic nieznaczace dla KATOLIKÓW którzy SZANUJA BLIŹNIEGO SWEGO JAK SIEBIE SAMEGO(ta jasne..)
LUDZI JAK BYDŁA NIGDY NIE ZABRAKNIE WIEC NIE MA CO SIE MARTWIĆ.
BO NAS TO PRZECIEŻ NIE OBCHODZI I MÓWIE TU ZA CAŁA SPOŁECZNOŚC DEMOTYWATORÓW
trzeba zacząć od tego, żeby tereny zagrożone powodzią zostały wyjęte spod zabudowy. ale pieniążki od deweloperów są tak kuszące że władze samorządowe wolą ryzykować, za to ludzie, którzy kupują później domki czy bloki nie są nawet informowani, że przy pierwszym większym deszczu zaleje ich rzeka. więc proponowałabym najpierw zacząć od pazerności władz samorządowych i deweloperów, a potem mscić się na borsukach czy jakichkolwiek innych zwierzątkach
Ja bym proponował w ogóle nie mścić się na zwierzętach, bo one nie są nic winne. Tylko człowiek zgotuje sobie własny upadek. Ale poza tym masz rację, zając.
Borsuki? kurcze co za różnica dla mnie mogą być i latające zebry
Ekolodzy to banda darmozjadów (kościoły i ich obsługa też ale to inny temat)
Ekologia nauka ważna ale dla mnie ważniejsi są ludzie bo potrafią naprawiać to co zniszczą oni lub zjawiska od nich niezależne. Tylko czy warto o Tym pisać? ... Nie bo ślimaki wyginą albo drzewa zmniejszą ilość liści o 0.1%
Greenpeace spowodowało jak na razie Tylko zacofanie naszego kraju (Elektrownia Atomowa w Żarnowcu, Autostrada jak wyżej wymieniliście i wiele innych) i żadnych pozytywnych rzeczy dla człowieka... chyba że ktoś lubi "ślimaki i liście"
A i podoba mi się przywiązywanie do drzew... ale Tylko w wersji gdy przywiązani są ścinani razem z drzewami :) a teraz czekam na zbluzganie i zminusowanie :D
Aż żal serce ściska, że nie ma Cię wśród polityków i nie przemawiasz teraz promiennie do owieczek... Po pierwsze - znasz istotę słowa ekologia? Po drugie - o jakich ludziach się wypowiadasz? O "ekologach" czy ekologach? Po trzecie - skąd wiesz, że ekolodzy to banda darmozjadów, skoro zdefiniować słowa ekolog najpewniej nie potrafisz? Po czwarte - jak myślisz, dlaczego eksperci są przeciwko podnoszeniu wałów? Po piąte - chyba powinieneś wnieść pozew przeciwko Greenpeace "za spowodowanie zacofania naszego kraju". Po szóste - pewnie nie uwierzysz (no bo jak, z takim horyzontem myślowym?), ale większość ludzi, "lubiących ślimaki i liście" to zdecydowani przeciwnicy fanatycznych rozwiązań w stylu przywiązywania się do drzew za wszelką cenę. Ponadto to ludzie, którzy - tam, gdzie to możliwe i konieczne - są ZA budową autostrad (bo szybsza i bezpieczniejsza jazda ogranicza m.in. emisję CO2, zużycie surowców i energii itp.). Tylko widzisz, problem polega na tym, że większość ludzi to analfabeci wtórni, którzy - chwytając się strzępka informacji - są w stanie napisać eseje na temat, o którym zielonego (bez skojarzeń ;)) pojęcia nie mają. Dlatego też i pseudoprzyrodnicy i nieprzyrodnicy często wymachują argumentami bez faktycznego poparcia i stąd nieporozumienia i konflikty. Ja Cię nie zbluzgam. Ja chcę, żebyś się doinformował. Pozdrowionka :)! Ps. Elektrownie atomowe są obecnie passe ;) (wycofują się z nich światowi potentaci, jak Niemcy czy Francja) - a dlaczego? Mam nadzieję, że nie uwierzysz mi na słowo, ale się doinformujesz.
aura86 :) ciekawa odpowiedz... chcesz o Tym podyskutować?
BattleSheep@interia.pl ;) napisz coś jeśli tak
niech ci mądrzy deweloperzy i samorządy teraz wypłacają odszkodowania z tego co się nachapali, są podpisy, pieczątki, wszystko na papierze, wiadomo kto zawinił tylko ciekawe kto i jak to teraz będzie naprawiał, czy z powrotem nie zabudują zalewanych terenów i niedługo czeka nas powtórka z rozrywki
jakby nie było dla obrońców przyrody ważniejszy jest jakiś tam gatunek zwierząt czy roślin od ludzi i to jest paranoja
Voytaz - jesteś pewnie jeszcze bardzo młody i niezbyt rozgarnięty. Dla obrońców przyrody jednakowo ważni są i ludzie, i zwięrzęta, i rośliny. Uświadom więc sobie w pierwszym rzędzie, że zwierzęta i rośliny doskonale sobie dadzą rade bez ludzi. Ale ludzie bez zwierząt i roślin niestety nie. Zdziwiłbyś się (albo i nie, bo ty i tak wiesz swoje) jakbys przeczytał jak wiele "jakichś tam gatunków" ma kluczowe znaczenie dla twojego przetrwania na tym padole. Ale może wystarczy jak obejrzysz sobie ten animowany film o pszczółkach, które nagle postanowiły zastrajkować i co z tego wynikło.
Kayaku, pewnie by się zdziwił... gdyby mu się zechciało poczytać, obejrzeć, doinformować. A że najpewniej tego nie zrobi (jak większość tutaj) - to już i ja i Ty wiemy. Niestety.
je**bac to
debilizmem jest mieszkac na terenach zalewowych nawet jesli borsuk to debil
Zawsze można dojść do porozumienia, szkoda tylko zwierzaków one najbardziej cierpią przez głupotę ludzi
Wystarczy skrawek jakiejkolwiek informacji i ANALFABETYZM WTÓRNY społeczeństwa Polskiego widać jak na dłoni...
Polecam informację, orientację i świadomość.
"Wały podnieść, bobry rozstrzelać, ekologów na Madagaskar"
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Waly-podniesc-bobry-rozstrzelac-ekologow-na-Madagaskar,wid,12305720,wiadomosc.html?ticaid=1a3be
dzięki za artykuł, nie wiem po co takie demoty są akceptowane? skoro to nadinterpretacja
Chu* niech ludzie się potopią... borsuki ważniejsze ;| co za debilizm (+)
Człowieku a kto się do tej pory utopił? Dzieci i starsi pozostawieni bez opieki, albo ludzie którzy na siłę chcą zostać w domu, "bo przychodzą szabrownicy".
Nimi się trzeba było zająć, a nie zwierzętami.
Strasznie mnie denerwuje fakt, że ludzie uzurpują sobie prawo do wyłączności życia na ziemi. Przestańcie wybiórczo cytować wiadomości bo już nikt o tym nie wspomni, że ekolodzy mieli tylko kilka zastrzeżeń co do przebiegu budowy. Gdyby władzy tak zależało na wałach to by z pewnością je wybudowali uwzględniając ekologiczne "ale". Oczywiście po fakcie rząd Polski zabiera się za szukanie winnych w okół, a ciemna masa powtarza to co im się powie.
Ja rozumiem ekologów po części ponieważ zdają sobie sprawę z dziedzictwa naturalnego ziemi. Dlaczego ludzie mają żyć kosztem innych stworzeń? Przecież wszystkie istoty mają prawo do egzystencji na tej planecie. Ludzie to nie jedyny gatunek! Zamiast wyżywać się na ekologach zabierzcie się za obóz władzy. Mieli 13 lat aby wały wybudować, widmo powodzi wisiało już kiedy w zimie spadły te wielkie śniegi. Tego dało się uniknąć.
pseudo ekoterroryści wzięli kasę i siedzą sobie spokojnie banda złodzieji i tyle