- katowice - kraków - tarnów. przez cały czas tak samo. zwłaszcza tymi wagonami, które mają nawet OKNA zardzewiałe: na niektórych odcinak to tak niemiłosiernie buja na boki, że dosłownie czytać się nie da. ani na stojąco, ani na siedząco, prawie jak rzęsienie ziemi.
Zaczynam dziękować Bogu, że do szkoły dojeżdżam zwykle Flirtami. Po prostu lowe klimatyzację w nich. W tych "staruchach" wracam ze szkoły tylko raz w tygodniu - o raz za dużo. Nie da się w nich wytrzymać. Nawet otworzone okna nic nie dają. Ale za to w zimę jak cieplutko ^^
A prawda jest taka, że PKP ostatnio zakupiło kilka nowoczesnych, klimatyzowanych składów. Inna sprawa, że prawdopodobieństwo przejażdżki jednym z nich jest porównywalne do spotkania jednorożca ^^
@GONZOXXL ale taka prawda ja od 2-ch lat codziennie dojezdzam pociagiem na uczelnie i myslisz ze kiedys jechalam jakims nowoczesnym? hehehe :P RAZ jechalamm pietrowym, ale to w godz. popoludniowych dopiero...a plastiki najgorsze.
nienawidzę tych plastikowych siedzeń :/ Pamiętam za to te starsze piętrusy, bardzo długo nimi jeździłam, aż do ich wycofania (trasa Legnica- Wrocław), naprawdę nawet w godzinach szczytu, natrafiałam bardzo często na praktycznie puste wagony, gdzie góra, praktycznie należała tylko i wyłącznie do mnie ;) Ostatnio jednak jadę w takich godzinach, że natrafiam na te piętrusy interregio, są dość zatłoczone, ale nie powiem, zawsze znajdę miejsce i jest jeszcze jakoś w miarę. Ale ogólnie to z PKP jest coraz gorzej, ścisk, smród i brud, zimną da się jeszcze znieść jakoś, naprawdę, chodź za wesoło nie jest, najgorzej jest na przełomie wiosny/początek lata, bo nie dość, że duszno i upały, to jeszcze bardzo często potrafią grzać w pociągu, czasem bardziej niż zimą, paranoja. Takie rzeczy to tylko PKP potrafi....
A może by tak TLK?
Płacicie tak naprawdę najmniej za IR czy osobówkę, więc cholera jasna nie wymagajcie. Ludzka mentalność, za niskie koszta chcemy mieć wysokie standardy, a tak się nie da. Ja dość często jeździłem/jeżdżę pociągiem, gdy wsiadam do osobowego, czy ir to nie jest mi do śmiechu, ale wiem na co się decyduje, za to na TLK nie narzekam, zawsze mile i przyjemnie.
Także albo płać więcej i jeździj czymś lepszym (nawet EIC) albo płać ile płacisz, ale zaknebluj sobie usta wreszcie, bo to się robi nudne.
Ooo tak, jakże to trafne. Jazda pociągiem w takie upały to prawdziwa udręka!
Zimą w cale nie jest lepiej, grzeją niemiłosiernie, a na dworze mróz, weź tu się nie przezięb :) Ale ma to swój urok ;]
wyobraźcie sobie, że konduktorowi w tym mundurze tez nie jest wesoło.
a żeby te okna się otwierały jakoś po ludzku chociaż
po woodstocku będą wyglądać inaczej
I jeszcze te siedzenia... Nieraz 100 km do Katowic na nich muszę jechać... Źle się to kojarzy xDDD
dobre
Nie nawidze wagonow z tymi siedzeniami ... wole juz siedziec na krawezniku chyba niz na tym twardym plastiku
racja, nie wiem co za kretyn wymyslil te siedzenia. w ziemie dupa sie na nim gotuje, w normalnych warunkach jest niewygodne
hehehe... zgadzam się w 100 %
Mamusiu, a dlaczego ta pani po prawej ma worek na głowie?
kurs : czestochowa - gliwcie
- katowice - kraków - tarnów. przez cały czas tak samo. zwłaszcza tymi wagonami, które mają nawet OKNA zardzewiałe: na niektórych odcinak to tak niemiłosiernie buja na boki, że dosłownie czytać się nie da. ani na stojąco, ani na siedząco, prawie jak rzęsienie ziemi.
ja tez nie znosze tych siedzen bo tylko dupa za przeproszeniem w upaly sie poci
demot:Ta co siedzi:pewnie właśnie pierdnęła
autor demota ma rację, ale gel 111 zwyciężył
"Przewozy Regionalne" jak nic to są! mam przyjemność dojeżdżać tym środkiem lokomocjo do pracy... bajka ;|
Zaczynam dziękować Bogu, że do szkoły dojeżdżam zwykle Flirtami. Po prostu lowe klimatyzację w nich. W tych "staruchach" wracam ze szkoły tylko raz w tygodniu - o raz za dużo. Nie da się w nich wytrzymać. Nawet otworzone okna nic nie dają. Ale za to w zimę jak cieplutko ^^
A prawda jest taka, że PKP ostatnio zakupiło kilka nowoczesnych, klimatyzowanych składów. Inna sprawa, że prawdopodobieństwo przejażdżki jednym z nich jest porównywalne do spotkania jednorożca ^^
@GONZOXXL ale taka prawda ja od 2-ch lat codziennie dojezdzam pociagiem na uczelnie i myslisz ze kiedys jechalam jakims nowoczesnym? hehehe :P RAZ jechalamm pietrowym, ale to w godz. popoludniowych dopiero...a plastiki najgorsze.
nienawidzę tych plastikowych siedzeń :/ Pamiętam za to te starsze piętrusy, bardzo długo nimi jeździłam, aż do ich wycofania (trasa Legnica- Wrocław), naprawdę nawet w godzinach szczytu, natrafiałam bardzo często na praktycznie puste wagony, gdzie góra, praktycznie należała tylko i wyłącznie do mnie ;) Ostatnio jednak jadę w takich godzinach, że natrafiam na te piętrusy interregio, są dość zatłoczone, ale nie powiem, zawsze znajdę miejsce i jest jeszcze jakoś w miarę. Ale ogólnie to z PKP jest coraz gorzej, ścisk, smród i brud, zimną da się jeszcze znieść jakoś, naprawdę, chodź za wesoło nie jest, najgorzej jest na przełomie wiosny/początek lata, bo nie dość, że duszno i upały, to jeszcze bardzo często potrafią grzać w pociągu, czasem bardziej niż zimą, paranoja. Takie rzeczy to tylko PKP potrafi....
klimatyczne bardziej niz klimatyzowane hehe :) ale dobre jest
To nie wagon a jeden z członów Elektrycznego Zespołu Trakcyjnego serii EN57!
ja na tym zajebistym stoliku siedziałam jak do domu jechałam xd
a w zimie to sie jezdzi z otwartymi dzwiami przez 3h trase 2 razy dłuzsza ;p
A może by tak TLK?
Płacicie tak naprawdę najmniej za IR czy osobówkę, więc cholera jasna nie wymagajcie. Ludzka mentalność, za niskie koszta chcemy mieć wysokie standardy, a tak się nie da. Ja dość często jeździłem/jeżdżę pociągiem, gdy wsiadam do osobowego, czy ir to nie jest mi do śmiechu, ale wiem na co się decyduje, za to na TLK nie narzekam, zawsze mile i przyjemnie.
Także albo płać więcej i jeździj czymś lepszym (nawet EIC) albo płać ile płacisz, ale zaknebluj sobie usta wreszcie, bo to się robi nudne.
fajnie tylko to jest skm a nie pkp