a mi się wydaje ze wszystkie są "statystyczne" , jak spotka romantyka to szuka mięśniaka i odwrotnie... trzeba być romantykiem i przypakować na siłowni , taki mój plan :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lipca 2010 o 18:17
prawda, każda baba chce takiego, który w razie potrzeby przyrżnie w dupe a kiedy indziej będzie tulił cały dzień...jeśli taki tu jest zapraszam na priv :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lipca 2010 o 20:26
Tarantula, szukasz miekkiego twardziela....zreszta tacy istnieja, ale zaden nie zgadnie nigdy kiedy jest to kobiece "w razie potrzeby" dlatego beda nazywani mieczakami albo zbyt agresywnymi sk..lami...wiec powodzenai w szukaniu;]
a nie? ;D statystycznie rzecz biorąc to owszem, admin częściej dowala kobietom, ale jednak jak już wpadnie jakiś demot o facetach, to wasze komentarze wcale nie są lepsze ;d
no wlasnie, wy jedziecie po calosci, jakis urazony pryszvczaty koleś znowu puści demota o kobietach, to potem jakaś pryszczata nastolatka wstawi w zamian o facetach i pusci nistosowny komentarz i tak kółko się samo nakręca. Po co? Nie wiem. Zamiast przynosic chwałę swojej płci, to jest odwrotnie.
Tyle, że demoty o facetach wpadają przypadkiem raz na miesiąc, a te o kobietach- trzy razy w tygodniu. Często identyczne. Nie mówiąc o tym, że chociaż komentarze bywają równie głupie, to gdyby porównać najbardziej chamskie z obu grup, oboje wiemy, kto by wygrał. Poza tym kolega zasugerował, że to głównie Wam się dostaje- a tu już w ogóle nie wiem, śmiać się, czy płakać.
tyssena, to że demoty was często męczą i tworzą seterotypy to widzę i zgadzam się, że to jest niezdrowe. Ale to nie jest od razu bilet by się wyżywać w komentarzach (podkreślam wyżywać - bo na konkretną krytykę zawsze jest miejsce). Co do najgorszego komentarza to kłóciłbym się. Typowy debilny męski komentarz to może być coś w stylu: "jaki żal, jesteś głupią k***ą i zjadasz śmieci dz***o" ale damski wcale nie jest lepszy. W waszych debilnych, dochodzi do takiego zjawiska, które polega na opisywaniu przyszłości czy teraźniejszości na bazie własnych, niepotwierdzonych, wyjętych z dupy domniemaniach. Coś takiego było np gdy był demot o blacharach i ktoś napisał, że są głupie. Dostał odpowiedź o treści mniej więcej: "a coooo? pewnie po prostu rzuciła cie i teras tak gadasz. Rzal.... pewnie po prostu jestes brzytki niski gruby i pryszczaty.... ale rzal.... szkoda mi ciebie....pozdro....". Który rodzaj jest prymitywniejszy? Męski. Ale bardziej chamski jednak raczej damski.
co za problem byc romantykiem i byc umiesnionym ?:D mowie o budowie jak Bruce Lee, bo takich kobiety kochaja :) koksy dla glupich blondynek, ktore raczej nie potrzebuja romantyka :D
Zamiast umięśnionego to powiedziałbym, że męskiego, twardego, do tego nie trzeba mieć super mięśni. Coś w tym jest, ale jednak wstrzymuję się od oceny. :)
Fantastyczna sprawa. Demot świetnie pokazuje niezdecydowanie całej rzeszy kobiet, która dostając coś natychmiast chce więcej, albo chce czegoś innego. I chyba nie przekonacie mnie drogie panie, że jest inaczej. :)
Podobnie do tego demota tę kwestię fajnie opsuje pewien dowcip, w którym kobieta poszła kupić męża. Rzecz dzieje się w kilkupiętrowym centrum handlowym:
Parter: Świetnie zbudowani mężczyźni. I informacja o kolejnym piętrze z asortymentem.
- Mało, idę dalej. - pomyślała kobieta.
I piętro: Mężczyźni świetnie zbudowani i umiejący gotować.
I kolejne info o następnym piętrze.
- Już lepiej, ale nadal mało, idę dalej.
II piętro: Mężczyźni świetnie zbudowani, umiejący gotować, z wysoką pensją (i standard - notka o wyższym piętrze)
- No, coraz lepiej, ale na górze musi być jeszcze lepiej!
III piętro: Mężczyźni świetnie zbudowani, umiejący gotować, z wysoką pensją, szanujący kobiety, sprzątający po sobie i chcący mieć wspaniałą rodzinę (+ standard - notka o piętrze)
- To jest coś wspaniałego! Ale na górze musi być jeszcze lepiej, idę dalej! - myśli po raz kolejny kobieta
Zaś na ostatnim piętrze jest taka notka:
Tutaj nie ma żadnych mężów, nie ma tu nawet mężczyzn. To piętro jest po to, by pokazać, że wam, kobietom nigdy się nie dogodzi. :)
Może nie do końca tak to szło, ale pointa winna być zrozumiała dla wszystkich kumatych:)
I chętnie przekonam się, czy rzeczywiście jestem w błędzie. :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 lipca 2010 o 20:58
A my mezczyzni jestesmy tacy wspaniali i obstajemy przy tym co mamy nie? Pamietasz ten demot o chlebie i Bulkach? Ja pamietam, i uwazam ze jest 80% bardziej prawdziwy niz ten o kilkupietrowym centrum handlowym.
Wiszu, w dużej mierze mogę się z Tobą zgodzić. Może nie wszystkie, ale wiele kobiet jest niezdecydowanych, w tym ja :) I nawet nie umiem Ci powiedzieć, czemu tak się dzieje! Nie uważam, żeby była to jednak jakaś wybitnie negatywna cecha, taki nasz kobiecy urok. Ważne jest, żeby umieć podejść do tego z dystansem. I to się tyczy zarówno kobiety, jak i mężczyzny. Ja staram się panować nad swoimi 'zachciankami', ale od swojego mężczyzny wymagam zrozumienia. No i większej dozy stanowczości. I wtedy jakoś gra, nawet całkiem nieźle ;) Faceci też mają swoje wady, na przykład zwykle są makabryczni w wyrażaniu swoich uczuć/odczuć. Prędzej przechodzą cały dzień naburmuszeni, niż przyznają się, że coś im się nie podobało. Mało tego, często nawet nie wiedzą, że coś jest nie tak, i najpierw muszą sobie uświadomić, co ich gryzie, a potem ewentualnie o tym powiedzieć. I z tym też trzeba nauczyć się żyć ;)
Takich to nie ma. Albo rżną do oporu, a potem chrapie taki, albo do widzenia, albo pie**doli głupoty do samego rana. broń boże nie mówię tego tylko z własngo doświadczenia. żeby za chwilę psów na mnie nie wieszali. ale latka lecą, a ja nie widzę tzw. head&shoulders
niech mi ktoś powie, czemu ta kaszana jest na głównej?
to statystyczny facet szuka w 50% inteligentki, a w
50%
słodkiej idiotki... beznadziejny ten demot, bo romantyzm tyczy się charakteru, a umięśnienie ciała, a
kochanek
może być i romantyczny i umięśniony. bez sensu...
gdyby było np. statystyczna kobieta szuka w 50%
brutala, a w 50 romantyka, to by było sensowne, bo działało na zasadzie paradoksu. a tak jest jakieś niedopracowane
i nieprzemyślane...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 lipca 2010 o 23:10
Lakier, zaden facet nie szuka idiotki, szuka normalnej, jak jest sam i idiotka sie nawija to grzechem okazje przepuscic....wyobrazasz sobie goscia postury pudziana wachajaceego kwiatki? Ja jakos nie, moze sie nie znam, jestem tylko facetem, pewnie wiesz o mojej plci wiecej niz ja...ale pierdzielisz jak potluczony/na. Co do demota popieram bo ukazuje wlasnie ten bezsens waszego mile panie ( i nie, nie wsystkie, nie wrzucajmy do jednego wora) zachowania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lipca 2010 o 22:48
tak, wyobrażam sobie. Choć romantyzm to raczej ich dawanie, a nie wąchanie, chociaż to też się nie wyklucza. Wybacz, ale romantyk tylko w stereotypie jest wychudzony i ubrany na czarno, a ja za stereotypami nie przepadam, bo się po prostu nie sprawdzają... romantyzm siedzi w głowie i nie zależy od postury ciała. To to samo co powiedzenie, że kobieta ładna musi być głupia. A z tym, że faceci szukają słodkiej idiotki będącej jednocześnie inteligentną kobietą, to był tylko przykład. Chociaż prawdziwy. Bo lubicie kobiety mądre o ile nie mądrzejszej od was :] i tak to jest stereotyp i na pewno są wyjątki, jednak ja takiego nie znam, za to mnóstwo, którzy się denerwują jak kobieta ma racje i sporo dziewczyn, które nie mogą pokazać faceta swojej inteligencji, bo ci sie obrażają...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lipca 2010 o 23:12
Heheh no tak, facet dajacy kwiaty to romantyk, wcale nie mozna sie niektorych zachowan wyuczyc,
zwykle to co dziala na jedna kobiete dziala tez na druga, czesto na trzecia (tylko dlatego ze kazda mysli ze jest wyjatkowa)...troche wyrobionej
gadki (uwierz ze nei tak trudno sie jej nauczyc i zwykle dziala) i pakus z silowni jest w Twoich oczach romantykiem...widzialem takich . Widac mamy inne pojecia
romantyzmu, ale kazdy lubi co innego. NIe wiem skad bierzesz te dziwne stereotypy i kto kaze Ci w
nie wierzyc. Zaprzeczasz sobie w ostatnich zdaniach, moze znasz sie na tych "swoich" romantykach, a
moze zadnego nigdy nie spotkalas ( nie nie sa wychudzeni i ubrani na czarno, choc zabawne masz
wyobrazenia, skad je bierzesz?) I tak dla jasnosci facet, szuka rozsadnej babki, ale ze takich malo,
lub nie odpowiadaja mu "bo cos" to czesto musis sie zadowolic idiotkami, smutne ale prawdziwe.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2010 o 0:02
Nancy ciesze sie, bardzo sie ciesze, nie twierdzilem ze nie ma, bo pewnie skoro twierdzisz ze sa to jest w tym cien prawdy ;D Teraz maly szok, faceci tez nie sa tacy zli, a jesli sa to czesto przez Was mile panie (bez wrzucania do wora) rodzi sie chlopak i wierzy w milosc, potem widzi wybryki swojej kobiety, innych, innych facetow, zauwaza ze to co mowi nie musi byc szczere by doprowadzilo go do celu, widzi ze kobiety czesto same nie wiedza czego chca, wie ze latwiej poudawac twardziela pewnego siebie zeby zaliczyc niz uzerac sie z dziewczyna ktora ciagle cos komplikuje i tak naprawde nie chce jego uczuc bo chce miec pewnego siebie samca ktory zmienia sie na zawolanie w miekkiego misia...a to proste nie jest...wiec...
yyy tak trochę moi państwo z tematu zjechaliście...
stereotyp to nie mój, tylko społeczeństwa. a o kwiatach to ty napisałeś i rzeczywiście mamy inne wyobrażenie o romantyzmie jeśli dla Ciebie to wąchanie kwiatków. Dawanie kwiatów jest na pewno romantyczne, inaczej byśmy tak tego nie lubiły, a że niektórzy tylko udają romantyków to naprawdę żałosne. Romantyzm to w sumie też pojęcie względne, bo dla jednej facet dający kwiatki zerwane na łące może być mega romantyczny, a dla innej mega skąpy. Tak samo dla jednego faceta to będzie żałosne, a dla innego godne uwiecznienia w scenariuszu komedii romantycznej. Taka najgłębsza odmiana romantyzmu to dla mnie poprostu szczera miłość pokazywana w najdrobniejszych sprawach, ale też chęć sprawienia przyjemności drugiej osobie, nawet kosztem swojej przyjemności. No, ale każdy odczytuje to inaczej, wiec nei ma się co spierać, bo dla mnie jeśli taki mięśniak kocha tą swoją zapewne blond solarę, to jasne, że w ich pojęciu może być romantyczny. Bo nie chodzi o to, żeby za romantyka go wziął ktoś obcy, tylko żeby jego dziewczynie zrobiło się miło. :)
nocnik- panie nocnik jak mozesz pisac z oburzeniem ze panie pewnie wiedza lepiej na temat twojej plci, skoro ten demot i nie tylko ten, lecz setki innych ukazuje to ze to wlasnie my mezczyzni czujemy sie jak wielkie figo fago ktore wie wszystko o kobietach. Problem tylko w tym ze ta wiedza oparta jest na stereotypach wymyslonych przez nas samych.
Lakier, faktycznie romantyzm to pojecie wzgledne, ale bez przesady, wg Ciebie jak zakichany osilek klepnie w
tylek swoja blond solare i powie "fajna d..pa jestes"(bo na silowni za duzo siedzial, nie mial czasu rozwijac okazywania uczuc) to romantyzm, dla innego to zostawienie rózy
na poduszce dziewczyny tak by znalazla ja dopiero wieczorem....chcesz stawiac te zachowania w jednej
lini? Bucicursztyn, panie bucibursztyn, wiedza mezczyzn na tematy kobiet czesto jest faktycznie
mizerna, faceci daja kwiaty...bo tak, bo tak trzeba, bo to daje szanse na "miły" wieczor, co do
stereotypow to wlasnie na nich jest oparty meski romantyzm, wyuczone zachowania ktore sie
sprawdzaja, malo ktory facet zrobi cos co czuje, czasem bojac sie osmieszenia czy niezrozumienia
(lakier pisala o kwiatkach zerwanych na polu) wiec trzymamy sie tego co jest pewne i sprawdzone. W
sumie to chyba na tyle, pozdrawiam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2010 o 17:37
Po pierwsze statystyki sa juz nam znane wiec wiemy jak bardzo sie myla, po drugie czemu to jest na glownej, skoro nie wywolalo we mnie ani demotywacji, ani ataku smiechu ani mnie nie zdenerwowalo. Jedyne co poczulem to zaklopotanie, bo nie wiem czemu ten demot wogole sluzy.
Nie chodzi o to kogo się szuka, tylko kogo się znajduje i jak potrafi się do tego podejść, dostosować, zrozumieć ;] Nikt nigdy nie znalazł ideału a wszyscy jakoś żyją? A teraz największe zaskoczenie - są szczęśliwe pary! Więc jak to jest, skoro nie są tym, kogo szukali(ideałem)? Szukanie się nie liczy. To też stereotyp ;)
Hmmmm... a po co ma byc romantyczny i umiesniony? Romantyzm po jakims czasie sie nudzi... A ile mozna spac z kupą mięśni? Bleee.. Tylko to fajnie wyglda.
~Hmmm... z jednej strony moze to i prawda...
Ale jak wytlumaczyc fakt iz przy wadze 70kg wzroscie 182 poderwalem kobiete która kolega z pracy próbowal "przeleciec" od 3 msc ? i wdg tego co ona mowi,wychodzi na to ze kocha bicepsy.. Gosc wazy 110 ja waze 70kg, gosc wielki jak szafa ja?- Hmm.. Tyczka? I ja JA mam, a on musi sie obejsc smakiem... Chyba nie ma czegos takiego jak Statystyczna Kobieta, na to wychodzi :) Koniec konców liczy sie podejscie, a kobiety lubia cieplo nawet jesli nie idzie ono w parze z pieniedzmi:)
statystyczna kobieta nie istnieje
i w 100% zawsze cię zdradzi, dlatego powinieneś trzymać sukę w kuchni xD
kucy, twoje doświadczenie jest imponujące. Niestety muszę Cię zawieść, w 99%. W mojej rodzinie nigdy nie miało to sytuacji.
Statystycznie ja i mój pies mamy po trzy nogi...
Kucy po prostu ma kompleksy albo matka go w dzieciństwie przytrzasnęła deską klozetową.
miałam to pisac XD
blessss nie statystycznie a średnio!
Statystycznie optymalną temperaturę ciała otrzymamy, kiedy głowę człowieka włożymy do pieca, a nogi do lodówki.
/do statystyków: brałem pod uwagę tylko średnią arytmetyczną
@voytaz90
średnia jest parametrem statystycznym.
sie puszczaja glupie suki
Statystyczna kobieta nie istnieje.
a mi się wydaje ze wszystkie są "statystyczne" , jak spotka romantyka to szuka mięśniaka i odwrotnie... trzeba być romantykiem i przypakować na siłowni , taki mój plan :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2010 o 18:17
Niejedna by cię brała ;)
prawda, każda baba chce takiego, który w razie potrzeby przyrżnie w dupe a kiedy indziej będzie tulił cały dzień...jeśli taki tu jest zapraszam na priv :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2010 o 20:26
Niecny plan-zasadzka, powodzenia w realizacji ;)
Tarantula, szukasz miekkiego twardziela....zreszta tacy istnieja, ale zaden nie zgadnie nigdy kiedy jest to kobiece "w razie potrzeby" dlatego beda nazywani mieczakami albo zbyt agresywnymi sk..lami...wiec powodzenai w szukaniu;]
@Tarantulla
Takich nie znajdziesz na demotach, a już z pewnością nie w stanie wolnym. ;d
Ja również biorę się do roboty. :P
Statystyczna kobieta nie istnieje.
Ile razy jeszcze powtórzycie tą idiotyczną gadkę z reklamy?
TwistedHerman, ciężko uniknąć tego typu sytuacji, skoro komentarze zostają dodawane w przeciągu minuty.
Racja statystyczna kobieta istnieje, zawsze jak się coś ma to chcę się więcej, ale panów to też dotyczy demot +
Na szczęście większość jednak szuka kumulacji (jeszcze z lekką nutką inteligencji) ;)
W takim razie trochę lipa, bo chyba nie łapę się w żadne z tych 50%.
ja tez! :)
Jest w tym troche prawdy ;) +
pierwszy raz mogę rzec, że jestem statystyczną kobietą.
demot:Statystyczna kobieta...:NIE ISTNIEJE
"kucy" moze jakiś szacunek??
i w jakim ty swiecie zyjesz.
nie kazda kobieta zdradza?
to samo chyba mozna powiedziec o mężczyznach.
jeszcze ta "suka", ahh tak - kucy to na pewno prawdziwy mężczyzna.
Ale jak się szufladkuje facetów mówiąc że wszyscy myślą tylko o seksie to jest ok? On żartował a wy jak zwykle szukacie problemu.
dipi- o taaaak, demotywatory to miejsce, w którym biedni faceci są obrażani i szufladkowani...
a nie? ;D statystycznie rzecz biorąc to owszem, admin częściej dowala kobietom, ale jednak jak już wpadnie jakiś demot o facetach, to wasze komentarze wcale nie są lepsze ;d
mamy mniej okazji, to jedziemy po całości. :D
no wlasnie, wy jedziecie po calosci, jakis urazony pryszvczaty koleś znowu puści demota o kobietach, to potem jakaś pryszczata nastolatka wstawi w zamian o facetach i pusci nistosowny komentarz i tak kółko się samo nakręca. Po co? Nie wiem. Zamiast przynosic chwałę swojej płci, to jest odwrotnie.
Tyle, że demoty o facetach wpadają przypadkiem raz na miesiąc, a te o kobietach- trzy razy w tygodniu. Często identyczne. Nie mówiąc o tym, że chociaż komentarze bywają równie głupie, to gdyby porównać najbardziej chamskie z obu grup, oboje wiemy, kto by wygrał. Poza tym kolega zasugerował, że to głównie Wam się dostaje- a tu już w ogóle nie wiem, śmiać się, czy płakać.
Co nie zmienia faktu, że w naturze ssaków od zawsze samiec był "dominującą" płcią.
Zależy, których ssaków... Nie mówiąc o tym, że w naturze ssaków było porzucanie/zabijanie/zjadanie słabych młodych...
tyssena, to że demoty was często męczą i tworzą seterotypy to widzę i zgadzam się, że to jest niezdrowe. Ale to nie jest od razu bilet by się wyżywać w komentarzach (podkreślam wyżywać - bo na konkretną krytykę zawsze jest miejsce). Co do najgorszego komentarza to kłóciłbym się. Typowy debilny męski komentarz to może być coś w stylu: "jaki żal, jesteś głupią k***ą i zjadasz śmieci dz***o" ale damski wcale nie jest lepszy. W waszych debilnych, dochodzi do takiego zjawiska, które polega na opisywaniu przyszłości czy teraźniejszości na bazie własnych, niepotwierdzonych, wyjętych z dupy domniemaniach. Coś takiego było np gdy był demot o blacharach i ktoś napisał, że są głupie. Dostał odpowiedź o treści mniej więcej: "a coooo? pewnie po prostu rzuciła cie i teras tak gadasz. Rzal.... pewnie po prostu jestes brzytki niski gruby i pryszczaty.... ale rzal.... szkoda mi ciebie....pozdro....". Który rodzaj jest prymitywniejszy? Męski. Ale bardziej chamski jednak raczej damski.
Ten koleś wygląda jak Iniesta !!! ;)
to jestem idealny.... he he he... :);)
co za problem byc romantykiem i byc umiesnionym ?:D mowie o budowie jak Bruce Lee, bo takich kobiety kochaja :) koksy dla glupich blondynek, ktore raczej nie potrzebuja romantyka :D
STATYSTYCZNY POLAK NIE ISTNIEJE :)
odjąc to "statystyczna" i było by jakże prawdziwe ;]
Zamiast umięśnionego to powiedziałbym, że męskiego, twardego, do tego nie trzeba mieć super mięśni. Coś w tym jest, ale jednak wstrzymuję się od oceny. :)
Fantastyczna sprawa. Demot świetnie pokazuje niezdecydowanie całej rzeszy kobiet, która dostając coś natychmiast chce więcej, albo chce czegoś innego. I chyba nie przekonacie mnie drogie panie, że jest inaczej. :)
Podobnie do tego demota tę kwestię fajnie opsuje pewien dowcip, w którym kobieta poszła kupić męża. Rzecz dzieje się w kilkupiętrowym centrum handlowym:
Parter: Świetnie zbudowani mężczyźni. I informacja o kolejnym piętrze z asortymentem.
- Mało, idę dalej. - pomyślała kobieta.
I piętro: Mężczyźni świetnie zbudowani i umiejący gotować.
I kolejne info o następnym piętrze.
- Już lepiej, ale nadal mało, idę dalej.
II piętro: Mężczyźni świetnie zbudowani, umiejący gotować, z wysoką pensją (i standard - notka o wyższym piętrze)
- No, coraz lepiej, ale na górze musi być jeszcze lepiej!
III piętro: Mężczyźni świetnie zbudowani, umiejący gotować, z wysoką pensją, szanujący kobiety, sprzątający po sobie i chcący mieć wspaniałą rodzinę (+ standard - notka o piętrze)
- To jest coś wspaniałego! Ale na górze musi być jeszcze lepiej, idę dalej! - myśli po raz kolejny kobieta
Zaś na ostatnim piętrze jest taka notka:
Tutaj nie ma żadnych mężów, nie ma tu nawet mężczyzn. To piętro jest po to, by pokazać, że wam, kobietom nigdy się nie dogodzi. :)
Może nie do końca tak to szło, ale pointa winna być zrozumiała dla wszystkich kumatych:)
I chętnie przekonam się, czy rzeczywiście jestem w błędzie. :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2010 o 20:58
A my mezczyzni jestesmy tacy wspaniali i obstajemy przy tym co mamy nie? Pamietasz ten demot o chlebie i Bulkach? Ja pamietam, i uwazam ze jest 80% bardziej prawdziwy niz ten o kilkupietrowym centrum handlowym.
Wiszu, w dużej mierze mogę się z Tobą zgodzić. Może nie wszystkie, ale wiele kobiet jest niezdecydowanych, w tym ja :) I nawet nie umiem Ci powiedzieć, czemu tak się dzieje! Nie uważam, żeby była to jednak jakaś wybitnie negatywna cecha, taki nasz kobiecy urok. Ważne jest, żeby umieć podejść do tego z dystansem. I to się tyczy zarówno kobiety, jak i mężczyzny. Ja staram się panować nad swoimi 'zachciankami', ale od swojego mężczyzny wymagam zrozumienia. No i większej dozy stanowczości. I wtedy jakoś gra, nawet całkiem nieźle ;) Faceci też mają swoje wady, na przykład zwykle są makabryczni w wyrażaniu swoich uczuć/odczuć. Prędzej przechodzą cały dzień naburmuszeni, niż przyznają się, że coś im się nie podobało. Mało tego, często nawet nie wiedzą, że coś jest nie tak, i najpierw muszą sobie uświadomić, co ich gryzie, a potem ewentualnie o tym powiedzieć. I z tym też trzeba nauczyć się żyć ;)
Siema jestem Marian mam 20 lat, biore 80 na klate (50 na serie), pisze wiersze i mam golfa 3. Zainteresowane panie pisac na gg 13598837
a może po prostu szuka kogoś kto ma obie te cechy?
+
statystyczna kobieta to kur.wa
a jesli jestem umiesniony i romantyczny??
to sie koledzy z silowni z ciebie smieja, nie wytrzymujesz presji spolecznej i...
Takich to nie ma. Albo rżną do oporu, a potem chrapie taki, albo do widzenia, albo pie**doli głupoty do samego rana. broń boże nie mówię tego tylko z własngo doświadczenia. żeby za chwilę psów na mnie nie wieszali. ale latka lecą, a ja nie widzę tzw. head&shoulders
Tusiax, dzieki Bogu nie ma szans u dziewczyn o podobnym zdaniu do twojego, wtedy ominie g..no szerokim łukiem i moze znajdzie kogos wartosciowego;]
niech mi ktoś powie, czemu ta kaszana jest na głównej?
to statystyczny facet szuka w 50% inteligentki, a w
50%
słodkiej idiotki... beznadziejny ten demot, bo romantyzm tyczy się charakteru, a umięśnienie ciała, a
kochanek
może być i romantyczny i umięśniony. bez sensu...
gdyby było np. statystyczna kobieta szuka w 50%
brutala, a w 50 romantyka, to by było sensowne, bo działało na zasadzie paradoksu. a tak jest jakieś niedopracowane
i nieprzemyślane...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2010 o 23:10
Lakier, zaden facet nie szuka idiotki, szuka normalnej, jak jest sam i idiotka sie nawija to grzechem okazje przepuscic....wyobrazasz sobie goscia postury pudziana wachajaceego kwiatki? Ja jakos nie, moze sie nie znam, jestem tylko facetem, pewnie wiesz o mojej plci wiecej niz ja...ale pierdzielisz jak potluczony/na. Co do demota popieram bo ukazuje wlasnie ten bezsens waszego mile panie ( i nie, nie wsystkie, nie wrzucajmy do jednego wora) zachowania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2010 o 22:48
tak, wyobrażam sobie. Choć romantyzm to raczej ich dawanie, a nie wąchanie, chociaż to też się nie wyklucza. Wybacz, ale romantyk tylko w stereotypie jest wychudzony i ubrany na czarno, a ja za stereotypami nie przepadam, bo się po prostu nie sprawdzają... romantyzm siedzi w głowie i nie zależy od postury ciała. To to samo co powiedzenie, że kobieta ładna musi być głupia. A z tym, że faceci szukają słodkiej idiotki będącej jednocześnie inteligentną kobietą, to był tylko przykład. Chociaż prawdziwy. Bo lubicie kobiety mądre o ile nie mądrzejszej od was :] i tak to jest stereotyp i na pewno są wyjątki, jednak ja takiego nie znam, za to mnóstwo, którzy się denerwują jak kobieta ma racje i sporo dziewczyn, które nie mogą pokazać faceta swojej inteligencji, bo ci sie obrażają...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2010 o 23:12
Heheh no tak, facet dajacy kwiaty to romantyk, wcale nie mozna sie niektorych zachowan wyuczyc,
zwykle to co dziala na jedna kobiete dziala tez na druga, czesto na trzecia (tylko dlatego ze kazda mysli ze jest wyjatkowa)...troche wyrobionej
gadki (uwierz ze nei tak trudno sie jej nauczyc i zwykle dziala) i pakus z silowni jest w Twoich oczach romantykiem...widzialem takich . Widac mamy inne pojecia
romantyzmu, ale kazdy lubi co innego. NIe wiem skad bierzesz te dziwne stereotypy i kto kaze Ci w
nie wierzyc. Zaprzeczasz sobie w ostatnich zdaniach, moze znasz sie na tych "swoich" romantykach, a
moze zadnego nigdy nie spotkalas ( nie nie sa wychudzeni i ubrani na czarno, choc zabawne masz
wyobrazenia, skad je bierzesz?) I tak dla jasnosci facet, szuka rozsadnej babki, ale ze takich malo,
lub nie odpowiadaja mu "bo cos" to czesto musis sie zadowolic idiotkami, smutne ale prawdziwe.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2010 o 0:02
Nancy ciesze sie, bardzo sie ciesze, nie twierdzilem ze nie ma, bo pewnie skoro twierdzisz ze sa to jest w tym cien prawdy ;D Teraz maly szok, faceci tez nie sa tacy zli, a jesli sa to czesto przez Was mile panie (bez wrzucania do wora) rodzi sie chlopak i wierzy w milosc, potem widzi wybryki swojej kobiety, innych, innych facetow, zauwaza ze to co mowi nie musi byc szczere by doprowadzilo go do celu, widzi ze kobiety czesto same nie wiedza czego chca, wie ze latwiej poudawac twardziela pewnego siebie zeby zaliczyc niz uzerac sie z dziewczyna ktora ciagle cos komplikuje i tak naprawde nie chce jego uczuc bo chce miec pewnego siebie samca ktory zmienia sie na zawolanie w miekkiego misia...a to proste nie jest...wiec...
Chyba zbyt wiele wymagasz;]
yyy tak trochę moi państwo z tematu zjechaliście...
stereotyp to nie mój, tylko społeczeństwa. a o kwiatach to ty napisałeś i rzeczywiście mamy inne wyobrażenie o romantyzmie jeśli dla Ciebie to wąchanie kwiatków. Dawanie kwiatów jest na pewno romantyczne, inaczej byśmy tak tego nie lubiły, a że niektórzy tylko udają romantyków to naprawdę żałosne. Romantyzm to w sumie też pojęcie względne, bo dla jednej facet dający kwiatki zerwane na łące może być mega romantyczny, a dla innej mega skąpy. Tak samo dla jednego faceta to będzie żałosne, a dla innego godne uwiecznienia w scenariuszu komedii romantycznej. Taka najgłębsza odmiana romantyzmu to dla mnie poprostu szczera miłość pokazywana w najdrobniejszych sprawach, ale też chęć sprawienia przyjemności drugiej osobie, nawet kosztem swojej przyjemności. No, ale każdy odczytuje to inaczej, wiec nei ma się co spierać, bo dla mnie jeśli taki mięśniak kocha tą swoją zapewne blond solarę, to jasne, że w ich pojęciu może być romantyczny. Bo nie chodzi o to, żeby za romantyka go wziął ktoś obcy, tylko żeby jego dziewczynie zrobiło się miło. :)
nocnik- panie nocnik jak mozesz pisac z oburzeniem ze panie pewnie wiedza lepiej na temat twojej plci, skoro ten demot i nie tylko ten, lecz setki innych ukazuje to ze to wlasnie my mezczyzni czujemy sie jak wielkie figo fago ktore wie wszystko o kobietach. Problem tylko w tym ze ta wiedza oparta jest na stereotypach wymyslonych przez nas samych.
Lakier, faktycznie romantyzm to pojecie wzgledne, ale bez przesady, wg Ciebie jak zakichany osilek klepnie w
tylek swoja blond solare i powie "fajna d..pa jestes"(bo na silowni za duzo siedzial, nie mial czasu rozwijac okazywania uczuc) to romantyzm, dla innego to zostawienie rózy
na poduszce dziewczyny tak by znalazla ja dopiero wieczorem....chcesz stawiac te zachowania w jednej
lini? Bucicursztyn, panie bucibursztyn, wiedza mezczyzn na tematy kobiet czesto jest faktycznie
mizerna, faceci daja kwiaty...bo tak, bo tak trzeba, bo to daje szanse na "miły" wieczor, co do
stereotypow to wlasnie na nich jest oparty meski romantyzm, wyuczone zachowania ktore sie
sprawdzaja, malo ktory facet zrobi cos co czuje, czasem bojac sie osmieszenia czy niezrozumienia
(lakier pisala o kwiatkach zerwanych na polu) wiec trzymamy sie tego co jest pewne i sprawdzone. W
sumie to chyba na tyle, pozdrawiam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2010 o 17:37
Zacznijmy od tego że statystyczna kobieta nie wie czego chce.
@fcb135 co ty wiesz o kobietach, pytam się ja ciebie, no co takiego wiesz? Nic!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2010 o 22:52
a ja mogę powiedzieć, że według tego demota nie należę do 'statystycznych kobiet'. (;
sama prawda, nie raz sie przekonalem...
I tak da innemu...
A teraz słuchajcie kobiety... statystyczny meżczyzna szuka: w 50% super laski, w 50% intelektualistki
A co z umięśnionymi romantykami? :D A tak serio, to może i szuka po 50%, ale w 99% wybiera jednak przystojnego kochanka
Po pierwsze statystyki sa juz nam znane wiec wiemy jak bardzo sie myla, po drugie czemu to jest na glownej, skoro nie wywolalo we mnie ani demotywacji, ani ataku smiechu ani mnie nie zdenerwowalo. Jedyne co poczulem to zaklopotanie, bo nie wiem czemu ten demot wogole sluzy.
To był sondaż dla TVP?
po co mi mięśniak? ja chcę ciałko i jest mi cudownie z ciałkiem mojego faceta :) nie jestem statystyczną kobietą..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2010 o 13:34
mężczyzna też ma dylemat albo ładna albo inteligentna
z koksa romantyka nie zrobisz, a z romantyka da się jeszcze dorobić koksa :D
zgadza sie statystyka, mam obu w jednym ^^ :*:*
Przecież jedno się z drugim nie wyklucza
Romantyczny i umięśniony kochanek ! Jestem ;p
baby to c h u j e
Ciężko, zeby kobieta byla ch ujem :D
Ale całe szczęście, że tacy faceci istnieją! haha :D
Nie chodzi o to kogo się szuka, tylko kogo się znajduje i jak potrafi się do tego podejść, dostosować, zrozumieć ;] Nikt nigdy nie znalazł ideału a wszyscy jakoś żyją? A teraz największe zaskoczenie - są szczęśliwe pary! Więc jak to jest, skoro nie są tym, kogo szukali(ideałem)? Szukanie się nie liczy. To też stereotyp ;)
statystyczna kobieta istnieje:D
statystycznie biorąc pod uwage wasze wypowiedzi jestescie wszyscy uposledzeni , ale to jest tylko statystyka
Hmmmm... a po co ma byc romantyczny i umiesniony? Romantyzm po jakims czasie sie nudzi... A ile mozna spac z kupą mięśni? Bleee.. Tylko to fajnie wyglda.
~Hmmm... z jednej strony moze to i prawda...
Ale jak wytlumaczyc fakt iz przy wadze 70kg wzroscie 182 poderwalem kobiete która kolega z pracy próbowal "przeleciec" od 3 msc ? i wdg tego co ona mowi,wychodzi na to ze kocha bicepsy.. Gosc wazy 110 ja waze 70kg, gosc wielki jak szafa ja?- Hmm.. Tyczka? I ja JA mam, a on musi sie obejsc smakiem... Chyba nie ma czegos takiego jak Statystyczna Kobieta, na to wychodzi :) Koniec konców liczy sie podejscie, a kobiety lubia cieplo nawet jesli nie idzie ono w parze z pieniedzmi:)
Jak dobrze, że mój mężczyzna łączy obie te cechy :)
To niech sobie znajdzie napakowanego romantyka:) Proste:) Koleżanka nade mną potrafiła:)
Zabawne, jestem romantycznym koksem i jakoś jestem sam:P A to dziwota ;)