a mnie gołębie ;( nie wiem kto ten syf wymyślił ale czasem mam chęć wziąć śrutówkę i to powystrzelać, to ich "gruchanie" o 6:40 nie jest wymarzonym budzikiem, zwłaszcza w wakacje, praca nie praca ale troche bym pospał -.-
Jako doświadczony sezonowy pracownik budowlany pozwolę sobie stwierdzić, iż demot ten mija się z prawdą gdyż praca żurawi jest, przy miejskim zgiełku, praktycznie bezszelestna
kto tego nie przeżył ten nie rozumie, ja od 3ech lat jestem co dzień budzony o 6ej rano przez te oto "stworzonka" ale został już ostatni rok na szczęście, takiej katorgi chyba nigdy w życiu nie przeżyłem, ode mnie plus
jpc i nedved1118 dobrze mówią. Mieszkałem 2 miesiące koło takiego 'potwora' i w ogóle go nie słychać. Więc poszukaj innego źródła Twojego hałasu bo to na pewno nie to.
oooooooooooo, ja wiem co to znaczy. :D.
ja mieszkam w bytomiu i tam ulice ode mnie budują cos w stylu dupnego centra handliowego, a na dodatek remontują wszystkie sąsiednie ulice. xD. wiec mnie o 9 rano w niedziele budzi gostek który tnie asfalt. ;D. miłego spania. :D
Ciesz się człowieku. Przynajmniej coś się dzieje w Twoim mieście. Wokół mojego domu trwają 4 poważne remonty (kto mieszka w centrum Gliwic, ten wie) i wcale nie narzekam - cieszę się, że coś się buduje w Polsce, a miasto idzie do przodu.
Ech... Mieszkając w poprzednim bloku przez 4 lata nieustannie obok trwały budowy. Hałas budowy jest ogromny i zaczyna się wcześnie rano. I - umówmy się - przecież wszyscy wiemy, że nie chodzi o "odgłos tych konkretnych żurawi ze zdjęcia", to tylko skrót myślowy. Każdy może to "podpiąć" swoje alarmowe budzenie: dziecko w nocy, koszmarny budzik bardzo rano, albo nie rano, ale i tak przerywając błogi sen "w najlepszym momencie", kosiarkę, wiertarkę, młot pneumatyczny etc., etc...
Aha
Mnie budzi papuga i kogo to interesuje niby?;|
mnie budzik w nokii, chyba zrobie demota o tej tematyce!
Mnie budzą kosiarki, ostatnio codziennie o dziewiątej.
Leci do ulubionych.
Co to jest? Co to ma być? To jest na głównej? To jakiś żart?!
A mnie dziecko i to żeby tylko rano... Demotywuje, idzie do ulubionych.
Mnie za to budzą kosiarki o ósmej...
niezłe, w moim przypadku dzień w dzień budzi mnie elektryczne rąbanie drzewa.
nienawidzę piania kogutow...
a mnie gołębie ;( nie wiem kto ten syf wymyślił ale czasem mam chęć wziąć śrutówkę i to powystrzelać, to ich "gruchanie" o 6:40 nie jest wymarzonym budzikiem, zwłaszcza w wakacje, praca nie praca ale troche bym pospał -.-
Jako doświadczony sezonowy pracownik budowlany pozwolę sobie stwierdzić, iż demot ten mija się z prawdą gdyż praca żurawi jest, przy miejskim zgiełku, praktycznie bezszelestna
kto tego nie przeżył ten nie rozumie, ja od 3ech lat jestem co dzień budzony o 6ej rano przez te oto "stworzonka" ale został już ostatni rok na szczęście, takiej katorgi chyba nigdy w życiu nie przeżyłem, ode mnie plus
jpc i nedved1118 dobrze mówią. Mieszkałem 2 miesiące koło takiego 'potwora' i w ogóle go nie słychać. Więc poszukaj innego źródła Twojego hałasu bo to na pewno nie to.
oooooooooooo, ja wiem co to znaczy. :D.
ja mieszkam w bytomiu i tam ulice ode mnie budują cos w stylu dupnego centra handliowego, a na dodatek remontują wszystkie sąsiednie ulice. xD. wiec mnie o 9 rano w niedziele budzi gostek który tnie asfalt. ;D. miłego spania. :D
Ale autorowi o takie ptaki chodzi!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lipca 2010 o 20:25
mnie codziennie rano budzi wiertarka udarowa, idzie ocipiec....
A mnie budzą pociągi.
Mieszkam przy Dworcu Gdańskim w stolycy.
Ciesz się człowieku. Przynajmniej coś się dzieje w Twoim mieście. Wokół mojego domu trwają 4 poważne remonty (kto mieszka w centrum Gliwic, ten wie) i wcale nie narzekam - cieszę się, że coś się buduje w Polsce, a miasto idzie do przodu.
Zastanawiam sie gdzie to zdjęcie jest zrobione, bo u mnie jest budowa największej galeri i tak to wygląda
U mnie na osiedlu budują basen teraz i też mnie żurawie budzą. :) +
a mnie kosiarki do trawy albo kółko gospodyń domowych wracające z kościoła - urządzają sobie spotkanie towarzyskie pod moim oknem.
Mnie też budzą te cholerne żurawie:P
Ech... Mieszkając w poprzednim bloku przez 4 lata nieustannie obok trwały budowy. Hałas budowy jest ogromny i zaczyna się wcześnie rano. I - umówmy się - przecież wszyscy wiemy, że nie chodzi o "odgłos tych konkretnych żurawi ze zdjęcia", to tylko skrót myślowy. Każdy może to "podpiąć" swoje alarmowe budzenie: dziecko w nocy, koszmarny budzik bardzo rano, albo nie rano, ale i tak przerywając błogi sen "w najlepszym momencie", kosiarkę, wiertarkę, młot pneumatyczny etc., etc...
ale kupa, na każdej budowie bardziej słychać prace betoniarki niż takiego żurawia -
demot:Typowy Polak:Brak inwestycji - źle, Budowa pod blokiem - jeszcze gorzej...