@Taub tak, metale chodzą w trampkach, no problem, ale tak w ogóle to w glanach wcale tak gorąco nie jest, to tylko wygląda na obuwie zimowe, chodzi się w glanach normalnie po górach, gdzie jest niewiele chłodniej
Echh, ludzie którzy się tu wypowiadają chyba w ogóle nie znają się na rzeczy. Wbrew pozorom to NIE metalowcy jako pierwsi włożyli glany. W latach 70. i 80., gdy heavy metal (i thrash) był w tzw. "powijakach", fani tej muzycy
zakładali czarne t-shirty z nadrukiem zespołu, ciasne dżinsy i trampki (najczęściej białe). Dopiero gdy powstawał
death metal, to fani tej muzyki "pożyczyli" glany od punków i skinów. Nie wiem czy potem "zwykli" metalowcy przejęli ten styl ubierania, czy po prostu nastała jakaś moda na glany, ale jak już trzymać się subkultur, to
heavy/thrashmetalowcy nie powinni ich nosić. A większość metali to (chyba, nie dam głowy bo żadnych badań nie
robiłem) chyba fani heavy metalu, nie tego mocniejszego i nie mam zielonego pojęcia skąd wziął się pogląd, żę
wszyscy metalowcy noszą glany.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lipca 2011 o 1:54
@KroplaBeskidu1 - białe trampki?! Białe wysokie "adidasy" z wystającymi jęzorami i tak naprawdę to nie glany, ale głównie wysokie buty sportowe (np. nike air high) są typowym obuwiem dla metalowców. Tylko tak jak ktoś napisał, jeden ch*j w czym się chodzi, grunt żeby było wygodnie. Glany/wysokie adidasy/trampki czy sandały nie zrobią z nikogo metalowca.
@sirrah6x6 Zgadzam się. Sory, ale nie rozróżniam trampków od adidasów, nie wiem jaka jest między nimi różnica,
ale grunt, że z początku metale nie nosili glanów. Wiem, że obuwie z nikogo nie zrobi metalowca, ale jak już
trzymamy się stereotypowego wyglądu subkultur, to nie mówmy, że oni noszą glany, bo to nieprawda.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lipca 2011 o 13:54
G*wno wiecie o PRAWDZIWYCH metalach, glanach i całej subkulturze. Ja sama nie pochwalam noszenia glanów w lecie, ale uwierzcie, dobre glany w taki dzień są niekiedy lepsze niż sandały. Ale ja nie o tym. Metale się nie myją, są agresywni? Naprawdę, mało o nich wiecie. Zgłębcie, proszę, temat i wtedy się wypowiadajcie. Dziękuję.
Hanko z Gliwic, osoba, która nosi glany w lecie (mam na myśli gorące dni, a nie zimne deszcze tego lipca) przez wielu ludzi jest automatycznie postrzegana jako "ktoś, komu śmierdzą stopy". Lubię glany, noszę glany ale przecież podczas upałów wyglądają one dziwnie.
@Przyczepka Coś o tym wiem. Dla metal czy punk nie wygląda groźnie, ale współlokatorka gdyby mnie nie znała, to pewnie przestraszyłaby się, bo uważa, że wyglądam groźnie. Groźnie dla mnie to bardzie skin lub dres wygląda.
Nie ma opcji :) Siedzę sobie pewnego dnia na plaży, 31 stopni w cieniu (ech, gdzie te piękne lato?!) a tam człowiek ubrany od góry do dołu na czarno i oczywiście w glanach. A żeby było śmieszniej, wraz ze swoją dziewczyną szli pod parasolem (czarnym oczywiście) żeby zachować rażącą bladość. Ja rozumiem różne subkultury, ale są pewne granice...
Może i stereotypy o "metalach" są krzywdzące, ale jak widzę typa w glanach po kolana, gdy w cieniu jest ponad 30 stopni to nie sądzę żeby to było higieniczne.
Fakt, jak jest zimno, to grzeją, ale jak jest ciepło, to nie chłodzą. Przy stopach jest taka sama temperatura mniej więcej jak w zwykłych butach, ale chodzi o to, ze gorąco jest w łydki. Chyba, ze masz klimatyzator w środku...
metale niby taka subkultura, niby inni niż wszyscy i tacy alternatywni, a tylko siedzą w sklepach internetowych i kombinują skąd wziąć kasę na nowe metalskie ciuszki.
Nie nie nie, to są dzieci-pozerzy, którzy uważają, że są metalami. Metal powinien mieć koszulkę swojego ulubionego zespołu. Ewentualnie kilku. I tyle. Nie cierpię jak ktoś idzie cały ubrany na czarno, umalowany, ma jakieś pieszczochy, ćwiekowane paski i inne pierdoły. Bo to chyba nie chodzi o to jak wyglądasz, a o muzykę i światopogląd.
Ehh ja to zapieprzam w glanach wszędzie to moi najwierniejsci przyjaciele a jak nie w glanach to i w trampkach sie przejde :) i koniec pamiętajcie God Hate Us All! "Slayer"
@lanek96 Śmiem się nie zgodzić. Mi "God Hates Us All" bardzo się podoba, tak samo jak "Seasons in the Abyss" i chyba każdy inny album Slayera. W ogóle nie rozumiem dlaczego ta płyta jest tak nielubiana przez fanów. Szybka, mroczna, teksty wspaniałe - jak na każdej innej. Do tego takie piosenki jak Disciple czy Bloodline, które są jak dla mnie majstersztykiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lipca 2011 o 2:01
Kwestia gustu. Spotkałam się z wieloma opiniami, niektórzy uważali GHUA za dobrą płytkę inni wręcz przeciwnie. Dla mnie arcydziełem jest RiB i SoH, ale jak już napisałam, kwestia gustu.
Hm... nie noszę sandałów, noszę glany, a gdy jest mus ich ściągnięcia (np. szkoła, albo plaża) nakładam trampki. I wszyscy moi znajomi robią tak samo. Poza tym... Tymi stereotypami nikt już się nie przejmuje, sami z siebie się nabijamy. Ale najlepsze jest to zgorszenie wśród ludzi na ulicy. Chyba moja ulubiona rozrywka. \m/
Osobiście chodzę w glanach prawie przez cały rok a jeśli już je zdejmuję to z reguły zakładam trampki a jak mi się nie chce to rzymianki - ale to naprawdę rzadko. Przestańcie się czepiać higieny metalów i stereotypów o tym, że się nie myją bo niejednokrotnie są bardziej czyści od niejednego z was. Zdecydowana większość metalów ma zawsze czyste, umyte włosy i nie mają nic wspólnego z brudem.
o ludzie...ja w glanach hasam w każdą porę roku,myję się oraz ładnie pachnę,mam czyste włosy,jestem z reguły miła i nie agresywna. Moja sprawa w czym hasam i jak mają się moje stopy. Glany są wygodne,nie ma co gadać. Po prostu je kocham i nie wyobrażam sobie,żeby ktoś mi je zabrał. Mają nawet swoje imiona - Fuck & Yea. Pozdrawiam ludność hasającą w glanach :)
Jakieś dwa miesiące temu skręciłam sobie kostkę w trampkach,a po zdjęciu szyny lekarz poradził mi, żebym łaziła glanach dla lekkiego usztywnienia.
Wbrew pozorom w glanach dobrze się chodzi w gorące dni. Ba! Nawet jest w nich chłodniej niż w skejtach! Poza tym nie boję się, że coś mi się w kostkę stanie. Takie poczucie bezpieczeństwa i skutecznie powstrzymują mnie przed podbiegiwaniem co chwila
Kupuję glany w zimie, ale ogólnie noszę trampki lub inne, ale zawsze czarne^^ może to się niektórym nie podoba, że ubieram się wyłącznie na czarno, ale lubię ten kolor uważam, że ma coś w sobie i nie wyobrażam sobie siebie w innym kolorze, po za tym w "nie czarnym" czuję się źle. Chcę aby mój strój odzwierciedlał mnie i jest mi obojętne czy mi w tym gorąco czy nie. A z sandałami nigdy nie miałam do czynienia :P
Jestem metalem a glanów w ogóle nie nosze. Ubieram się schludnie, czysto i z dobrym smakiem :) Ważne, żeby mi się podobało, a w dupie mam co o mnie gadają.
Prawdziwy metal nie musi chodzić w glanach , ale gdy widzimy kogoś w takich butach to od razu stwierdzamy iż jest to metalowiec , tak samo jest z resztą ubioru , metalowcy ubierają się na czarno , bo tym się wyróżniają i to jest ich znak rozpoznawczy , ćwieki , glany , koszulki z zespołami , każdy może słuchać metalu , ale gdy nie ubiera się w taki sposób jak metalowcy nie może powiedzieć o sobie ''jestem metalowcem'' wracając do demotywatora , wydaje mi się , że żaden metalowiec nie założyłby sandałów , na lato przeważnie zakładamy trampki , lub gdy jest zimniej (tak jak w te wakacje , co chwile leje) zakładamy glany , i wcale nie jest w nich gorąco , wręcz przeciwnie , z pozoru jak ludzie widzą kogoś na czarno ubranego w glanach w 30 stopniowym upale to wydaje się to dla innego człowieka dziwne i chore , ale metalowcy ubierają się tak bo jest wygodnie i zapewniam , że żaden metalowiec nie ubierałby się na czarno i w glany tylko dlatego bo inni się tak ubierają ... właśnie o to w tym wszystkim chodzi , subkultura metalowców opiera się na tym , że robisz co chcesz i masz na wszystko wyje**ne .
Kiedy ciepło noszę trampki, a kiedy zimno to buty wojskowe (podobne do glanów). Na koncert (niezależne od pory roku) skóry, ciężkie buty i pieszczochy. Koszulka z zespołem zawsze i wszędzie.
masz u mnie mistrza ;D "+"
A czy nie ma czegoś takiego jak trampki?
Metal w trampkach? Człowieku!
Prawdziwy metal nigdy nie założyłby sandałów.
@czarna1030 Prawdziwy metal ma głęboko w dupie ubiór, liczy się dla niego przede wszystkim muzyka.
@Taub tak, metale chodzą w trampkach, no problem, ale tak w ogóle to w glanach wcale tak gorąco nie jest, to tylko wygląda na obuwie zimowe, chodzi się w glanach normalnie po górach, gdzie jest niewiele chłodniej
Echh, ludzie którzy się tu wypowiadają chyba w ogóle nie znają się na rzeczy. Wbrew pozorom to NIE metalowcy jako pierwsi włożyli glany. W latach 70. i 80., gdy heavy metal (i thrash) był w tzw. "powijakach", fani tej muzycy
zakładali czarne t-shirty z nadrukiem zespołu, ciasne dżinsy i trampki (najczęściej białe). Dopiero gdy powstawał
death metal, to fani tej muzyki "pożyczyli" glany od punków i skinów. Nie wiem czy potem "zwykli" metalowcy przejęli ten styl ubierania, czy po prostu nastała jakaś moda na glany, ale jak już trzymać się subkultur, to
heavy/thrashmetalowcy nie powinni ich nosić. A większość metali to (chyba, nie dam głowy bo żadnych badań nie
robiłem) chyba fani heavy metalu, nie tego mocniejszego i nie mam zielonego pojęcia skąd wziął się pogląd, żę
wszyscy metalowcy noszą glany.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2011 o 1:54
@KroplaBeskidu1 - białe trampki?! Białe wysokie "adidasy" z wystającymi jęzorami i tak naprawdę to nie glany, ale głównie wysokie buty sportowe (np. nike air high) są typowym obuwiem dla metalowców. Tylko tak jak ktoś napisał, jeden ch*j w czym się chodzi, grunt żeby było wygodnie. Glany/wysokie adidasy/trampki czy sandały nie zrobią z nikogo metalowca.
@sirrah6x6 Zgadzam się. Sory, ale nie rozróżniam trampków od adidasów, nie wiem jaka jest między nimi różnica,
ale grunt, że z początku metale nie nosili glanów. Wiem, że obuwie z nikogo nie zrobi metalowca, ale jak już
trzymamy się stereotypowego wyglądu subkultur, to nie mówmy, że oni noszą glany, bo to nieprawda.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2011 o 13:54
Padłam :D
prawdziwy metal nigdy nie zdejmuje glanów nawet jak idzie spać albo bierze prysznic
fake, prawdziwy metal się nie myje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2011 o 16:20
niestety ale to smutan prawda [+]
dałam (-),bo przeczytałam 'menele' zamiast metale
nie będziemy się opluwać z powodu grzybicy przecież!
Wtedy metal będzie nosił trampki
ewentualnie tak.
W glanach jest klimatyzacja, nie trzeba zdejmować
A jeśli zamiast glanów ma się desanty, to tym bardziej w gorące dni są dobre;] noga wbrew pozorom się w nich nie grzeje;]
wydaje mi się ? czy wkładki w tych sandałach są na odwrót ? tzn lewa w prawym, a prawa w lewym ?
Jak glany nie są z przemytu to i w Afryce w nich pochodzisz :)
G*wno wiecie o PRAWDZIWYCH metalach, glanach i całej subkulturze. Ja sama nie pochwalam noszenia glanów w lecie, ale uwierzcie, dobre glany w taki dzień są niekiedy lepsze niż sandały. Ale ja nie o tym. Metale się nie myją, są agresywni? Naprawdę, mało o nich wiecie. Zgłębcie, proszę, temat i wtedy się wypowiadajcie. Dziękuję.
nie pochwalasz noszenia glanów w lecie? To zabrzmiało jakby "noszenie glanów w lecie" było jakąś szeroko dyskutowaną kwestią etyczną.
Hanko z Gliwic, osoba, która nosi glany w lecie (mam na myśli gorące dni, a nie zimne deszcze tego lipca) przez wielu ludzi jest automatycznie postrzegana jako "ktoś, komu śmierdzą stopy". Lubię glany, noszę glany ale przecież podczas upałów wyglądają one dziwnie.
@Przyczepka, kurde, wyluzuj i nabierz trochę dystansu do siebie :|
Glany ssą. Białe adidasy hi-topy wymiatają. THRASH.
Metalowcem jest się w duszy i w sercu. Cała otoczka (ubiór itp.) to tylko dodatek.
@Przyczepka Coś o tym wiem. Dla metal czy punk nie wygląda groźnie, ale współlokatorka gdyby mnie nie znała, to pewnie przestraszyłaby się, bo uważa, że wyglądam groźnie. Groźnie dla mnie to bardzie skin lub dres wygląda.
@Przyczepka - dziękuję, po prostu wyjęłaś mi to z ust.
Nie ma opcji :) Siedzę sobie pewnego dnia na plaży, 31 stopni w cieniu (ech, gdzie te piękne lato?!) a tam człowiek ubrany od góry do dołu na czarno i oczywiście w glanach. A żeby było śmieszniej, wraz ze swoją dziewczyną szli pod parasolem (czarnym oczywiście) żeby zachować rażącą bladość. Ja rozumiem różne subkultury, ale są pewne granice...
granica jest tam gdzie ograniczają wolność innych. Ograniczyli ci wolność? To co się czepiasz.
Zawsze tak chodzę. Jestem dziewczyną i koleżanki uważają mnie za kogoś z innej planety, żałosne.
Może i stereotypy o "metalach" są krzywdzące, ale jak widzę typa w glanach po kolana, gdy w cieniu jest ponad 30 stopni to nie sądzę żeby to było higieniczne.
a co cie obchodzi jego higiena? to są jego nogi i ma prawo robić z nimi co mu się podoba :)
glany przystosowują się do temperatury jak jest zimno to grzeją jak ciepło chłodzą :)
Fakt, jak jest zimno, to grzeją, ale jak jest ciepło, to nie chłodzą. Przy stopach jest taka sama temperatura mniej więcej jak w zwykłych butach, ale chodzi o to, ze gorąco jest w łydki. Chyba, ze masz klimatyzator w środku...
Racja. Ale jak dla mnie to goraco jest wtedy, gdy facet nie zaklada skarpetek do sandalow...
Co tam temperatura.. Ja w glanach mogę przechodzić każdą porę roku. ;)
Autor tego "demota" nie zdaje sobie sprawy z tego, że prawdziwy metal nigdy nie zdejmie swoich glanów.
Hmm...Niekoniecznie sandały ;)
Ja mam baletki z paskami powyżej kostki z ćwiekami jak w pieszczochu :D
Poza tym jest w ciul wyrąbistych klapek/japonek z fajnymi wzorami albo też z ćwiekami ;)
Ponadto są "krótkie glany" 4 czy 5 dziurkowe...
No i są trampki :D Kto wam naopowiadał, że metale nie noszą trampek? Noszą ^^ Przynajmniej moi kumple ;p
Jeden nosi to: http://www.rockmetalshop.pl/product-pol-18841-sandaly-COCKNEY-3-klamry-czarne-z-blacha-.html
Ale ja bym nie założyła xd
Już prędzej takie coś bym sobie kupiła:http://www.rockmetalshop.pl/product-pol-119714-sandaly-IRON-FIST-HEART-GLADIATOR-SANDAL-BLACK-IFL0720-OIRON-085-.html
Albo takie *,*
http://www.rockmetalshop.pl/product-pol-91402-balerinki-IRON-FIST-BAYOU-BLUE-FLAT-IFL0108-OIRON-036-.html
Wszystko się da zrobić xd Widziałam ostatnio sandały w czachy, całe jakby we krwi :D
metale niby taka subkultura, niby inni niż wszyscy i tacy alternatywni, a tylko siedzą w sklepach internetowych i kombinują skąd wziąć kasę na nowe metalskie ciuszki.
Nie nie nie, to są dzieci-pozerzy, którzy uważają, że są metalami. Metal powinien mieć koszulkę swojego ulubionego zespołu. Ewentualnie kilku. I tyle. Nie cierpię jak ktoś idzie cały ubrany na czarno, umalowany, ma jakieś pieszczochy, ćwiekowane paski i inne pierdoły. Bo to chyba nie chodzi o to jak wyglądasz, a o muzykę i światopogląd.
@KroplaBeskidu1 Ja pieszczochy i obrożę na koncerty, a normalnie to koszulka i trampki lub glany (w zależności od pogody).
Ja jestem metalowcem i sandały czesto noszę, galny sobie dopiero zima kupię. Moja koleżanka łaziła w glanach po plaży, cóż...
glany glanami, ale sandały z wkładkami? to dopiero jazda
nie znamy czegoś takiego jak sandały, chodzimy tylko w glanach :P
Ehh ja to zapieprzam w glanach wszędzie to moi najwierniejsci przyjaciele a jak nie w glanach to i w trampkach sie przejde :) i koniec pamiętajcie God Hate Us All! "Slayer"
Naucz się angielskiego
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2011 o 23:22
God Hates Us All śmierdzi. Seasons in the abyss miażdży. Amen.
@lanek96 Śmiem się nie zgodzić. Mi "God Hates Us All" bardzo się podoba, tak samo jak "Seasons in the Abyss" i chyba każdy inny album Slayera. W ogóle nie rozumiem dlaczego ta płyta jest tak nielubiana przez fanów. Szybka, mroczna, teksty wspaniałe - jak na każdej innej. Do tego takie piosenki jak Disciple czy Bloodline, które są jak dla mnie majstersztykiem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2011 o 2:01
Kwestia gustu. Spotkałam się z wieloma opiniami, niektórzy uważali GHUA za dobrą płytkę inni wręcz przeciwnie. Dla mnie arcydziełem jest RiB i SoH, ale jak już napisałam, kwestia gustu.
Najlepsza płyta to show no mercy, a szczególnie majsterszyk z niej, a mianowicie, the tormentor
Hm... nie noszę sandałów, noszę glany, a gdy jest mus ich ściągnięcia (np. szkoła, albo plaża) nakładam trampki. I wszyscy moi znajomi robią tak samo. Poza tym... Tymi stereotypami nikt już się nie przejmuje, sami z siebie się nabijamy. Ale najlepsze jest to zgorszenie wśród ludzi na ulicy. Chyba moja ulubiona rozrywka. \m/
Naprawdę gorąco jest wtedy gdy plastikom i pokemonom od biebera rozpływa się tapeta.
Osobiście chodzę w glanach prawie przez cały rok a jeśli już je zdejmuję to z reguły zakładam trampki a jak mi się nie chce to rzymianki - ale to naprawdę rzadko. Przestańcie się czepiać higieny metalów i stereotypów o tym, że się nie myją bo niejednokrotnie są bardziej czyści od niejednego z was. Zdecydowana większość metalów ma zawsze czyste, umyte włosy i nie mają nic wspólnego z brudem.
i smigaja sobie w czarnych skarpetach w sandalach
zaletą glanów jest to że można je nosić na każdą porę roku bez względu na ciepło i zimno [-]
Ja zawsze nisze glany niezależnie od pogody.Nawet na plaże w nich chodzę.Miech żyją najwygodniejsze buty ta świecie :)
Prawdziwy metal nie zdejmuje swoich glanów nawet do spania! XD
Nie ma nic bardziej podniecającego jak nagi facet w swoich znoszonych glanach! Serio ;)
Czyli nie w tegoroczne "lato".
o ludzie...ja w glanach hasam w każdą porę roku,myję się oraz ładnie pachnę,mam czyste włosy,jestem z reguły miła i nie agresywna. Moja sprawa w czym hasam i jak mają się moje stopy. Glany są wygodne,nie ma co gadać. Po prostu je kocham i nie wyobrażam sobie,żeby ktoś mi je zabrał. Mają nawet swoje imiona - Fuck & Yea. Pozdrawiam ludność hasającą w glanach :)
To ciekawe. Kontynuuj.
Metale nigdy nie przerzucają się z glanów na sandały
Tylko Kindery i Blackowcy chodzą w glanach, szczególnie w lato normalni metale noszą zwykłe buty do ch**a pana
BIAŁE NAJACZE KU**A
Jakieś dwa miesiące temu skręciłam sobie kostkę w trampkach,a po zdjęciu szyny lekarz poradził mi, żebym łaziła glanach dla lekkiego usztywnienia.
Wbrew pozorom w glanach dobrze się chodzi w gorące dni. Ba! Nawet jest w nich chłodniej niż w skejtach! Poza tym nie boję się, że coś mi się w kostkę stanie. Takie poczucie bezpieczeństwa i skutecznie powstrzymują mnie przed podbiegiwaniem co chwila
Jeśli nie mam glanów, to trampki.
Kupuję glany w zimie, ale ogólnie noszę trampki lub inne, ale zawsze czarne^^ może to się niektórym nie podoba, że ubieram się wyłącznie na czarno, ale lubię ten kolor uważam, że ma coś w sobie i nie wyobrażam sobie siebie w innym kolorze, po za tym w "nie czarnym" czuję się źle. Chcę aby mój strój odzwierciedlał mnie i jest mi obojętne czy mi w tym gorąco czy nie. A z sandałami nigdy nie miałam do czynienia :P
Albo Polacy zdejmują skarpety do sandałek
Wszystko fajnie ale po co ludziom dodatkowe wkładki z butów w sandałach? :/
Jestem metalem a glanów w ogóle nie nosze. Ubieram się schludnie, czysto i z dobrym smakiem :) Ważne, żeby mi się podobało, a w dupie mam co o mnie gadają.
Hah. A ja widziałam jakieś 2 tygodnie temu przy temp. ponad 30 stopni chłopaka glanach. I aż strach pomyśleć co było gdy je zdjął Oo
Ja jestem metalem i chodzę w trampkach : )
Ale demot trafny +
Grzyb hodowany cały rok też czasem musi odetchnąć świeżym powietrzem ;D + positive
http://cockney.pl/components/com_virtuemart/shop_image/product/Sanda__y_Empire__4a3f8b93ee1a6.jpg
Prawdziwy metal nie musi chodzić w glanach , ale gdy widzimy kogoś w takich butach to od razu stwierdzamy iż jest to metalowiec , tak samo jest z resztą ubioru , metalowcy ubierają się na czarno , bo tym się wyróżniają i to jest ich znak rozpoznawczy , ćwieki , glany , koszulki z zespołami , każdy może słuchać metalu , ale gdy nie ubiera się w taki sposób jak metalowcy nie może powiedzieć o sobie ''jestem metalowcem'' wracając do demotywatora , wydaje mi się , że żaden metalowiec nie założyłby sandałów , na lato przeważnie zakładamy trampki , lub gdy jest zimniej (tak jak w te wakacje , co chwile leje) zakładamy glany , i wcale nie jest w nich gorąco , wręcz przeciwnie , z pozoru jak ludzie widzą kogoś na czarno ubranego w glanach w 30 stopniowym upale to wydaje się to dla innego człowieka dziwne i chore , ale metalowcy ubierają się tak bo jest wygodnie i zapewniam , że żaden metalowiec nie ubierałby się na czarno i w glany tylko dlatego bo inni się tak ubierają ... właśnie o to w tym wszystkim chodzi , subkultura metalowców opiera się na tym , że robisz co chcesz i masz na wszystko wyje**ne .
Ja lubie nosić glany i powiem szczerze, że ciężko chodzi mi się w "lekkich" butach. Dlatego zawsze chodze w glanach. Nie ważne czy jest -20 czy +30.
Kiedy ciepło noszę trampki, a kiedy zimno to buty wojskowe (podobne do glanów). Na koncert (niezależne od pory roku) skóry, ciężkie buty i pieszczochy. Koszulka z zespołem zawsze i wszędzie.