Szukamy najładniejszej osoby ponieważ nasz mózg jest tak skonstruowany , że przypisuje najlepsze cechy (dobroduszność , szczerość itp.) osobom najładniejszym. A po za tym ja nie miałbym ochoty spędzić całego życia z osobą która mnie nie pociąga. Kobieta z którą mi się dobrze rozmawia ale nie podoba mi się fizycznie nigdy nie zostanie moją "drugą połową". Taka jest po prostu natura ludzka.
[Thash] : Wnioskując z Twojej wypowiedzi to Ty także jesteś osobą z którą żadna kobieta nie chciała by "zostać do końca życia" (jak to żałośnie brzmi) ponieważ chodzisz na imprezy a wg. Twojego toku rozumowania nie mam tam osób wartych uwagi...
Sam jestem facetem ale ten demot w sumie jest bardzo prawdziwy. Często powtarzamy wszystkim i wszędzie, że nie liczy się wygląd ale wnętrze. Tworzone są o tym jakże głębokie i smutne demotywatory, którym wszyscy przyklaskują. A teraz jednak okazuje się, że te szare myszki być może mniej ładne mają mniejszą szansę na podryw czy poznanie fajnego faceta mimo tego, że wcześniej tak bardzo je przekonujemy, że dla nas tylko wnętrze się liczy. Oszukujemy siebie i kobiety również. Wmawiamy im to, a one powoli zaczynają nam wierzyć. Z resztą to samo było kiedyś u mnie w klasie, wcześniej dziewczyny robiły z siebie na siłę seksbomby, ale po jakimś czasie kiedy już tak często wspominaliśmy( faceci), że dla nas liczy się wnętrze postanowiły być sobą. Przestały się wyzywająco ubierać i mocno malować. Wyglądy zwyczajnie całkiem, ale dzięki temu łatwiej było je poznać i dopatrzyć się wartości. Tyle, że znowu wracamy do punktu wyjścia. Chłopaki - albo tak, albo tak.
mcgregor6: Powiedz mi, idziesz na imprezę po to, żeby poznać tą jedyną? Ja nie :) Oczywiście, że są tam ludzie warci uwagi, przychodzą się bawić, poznać nowych ludzi itd. ale nie przychodzą tam po to, żeby znaleźć sobie drugą połówkę na resztę życia (nie wszyscy) i o to chodzi w mojej wypowiedzi, a już na pewno w demotywatorze. Rozumiem, że jesteś wyjątkiem. Gratuluje :)
Wiesz, z czasem mój mózg coraz częściej przypisuje najładniejszym dziewczynom najgorsze cechy, i to bardzo często okazuje się rzeczywistością :/ @Maciek555 Mózg nie szuka najładniejszej, mózg szuka najlepszej, to oczy szukają najładniejszej, jak sobie wydłubiesz to zobaczysz (lol) że już wygląd nie będzie się dla Ciebie liczyć :D
Powiem tak, wnętrza nie zobaczysz. Jeśli szukasz najładniejszej to możesz znaleźć piękność o cudownym wnętrzu, albo ładną sukę. Jeśli szukasz takiej sobie z wyglądu to możesz trafić na dziewczynę o wspaniałym charakterze ale niezbyt ładną, albo średnio ładną sukę. Mając takie opcje gdzie szukasz ?
@Blazefury to tzw. samospełniająca się przepowiednia. Jeśli założysz że jakaś dziewczyna jest wredną suką to będziesz ignorował fakty temu zaprzeczające i skupiał na tym co potwierdzą twoją tezę. Sam tak miałem, tylko w drugą stronę bagatelizując wady wybranki mojego serca. Co do demota to jednak dalej uważam że liczy się wnętrze. No ale uroda też ma znaczenie ;]
Niekonieczne natura ludzka - ale facet został niestety inaczej skonstruowany. Niestety testosteron - nasze blogoslawienstwo a za razem przeklenstwo - kaze instyktownie wybrac najbardziej atrakcyjna "samice" (bez obrazy - to tylko proownanie) by byla najlepszym materialem na wydanie potomstwa. Sa to bardzo instyktowne zachowania których nie zmienimy. Jednakze dziala to w dwie strony. Nawet MEGA ladna kobieta ktora ma totalne "siano" w glowie nie bedzie sie cieszyla dłuzszym zainsteresowaniem ze strony faceta. Moze oczekwaic najwyzej z jego strony "instynktowego" seksu.
Właśnie. A jak się okaże, że wnętrze ma równie piekne to trafiliśmy na diament w całej okazałości. Ot i cała filozofia. Ja na szczęście już swój diament znalazłem ;P
Swoją drogą bardzo interesujący artykuł w źródle.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2010 o 16:48
Chcę zatańczyć to szukam najładniejszej nie przejmując się jej inteligencją. Chcę pogadać na jakieś ważne tematy to szukam najmądrzejszej/najwrażliwszej/z najfajniejszym charakterem/osobowością nie przejmując się jej urodą. Chcę znaleźć dziewczynę by spędzić z nią resztę życia to staram się znaleźć najlepsze połączenie urody i tzw. wnętrza. Ot, filozofia.
no ja jak najbardziej :D Na imprezie szukam najładniejszej, w życiu - to już inna bajka :D Nie musi być najpiękniejsza, ale wiadomo - żeby nie odstraszała znajomych :D bo nie mam zamiaru sobie jej przypiąć za łańcuch pod domem żeby mi złodzieji odstraszała..
Idąc tym tokiem myślenia zaraz okaże się że mamy wyrywać pasztety bo one na pewno mają piękne wnętrze. Zresztą imprezy nie są od tego żeby patrzeć na wnętrze, bo niby jak, mam podejść i zapytać się czy jest wrażliwa i kocha poezję? Zaraz mnie zjadą wszystkie ładne inaczej, za to że jestem typowym samcem, nieczułą męską świnią, ale jestem ciekaw czy idąc w drugą stronę któraś z was wybrałaby chudego, pryszczatego kujona stojącego w kącie zamiast muskularnego przystojniaka, który rwie was do tańca, nawet wiedząc że ten pierwszy ma naprawdę piękną duszę. Któraś? Którakolwiek? Żadna? Tak myślałem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2010 o 16:14
Ja.
Wolę kujona bo:
1. Jak już poznam chłopaka to jego atrakcyjność rośnie w miarę jak okazuje się inteligentniejszy, ale nie wiem czy wszystkie dziewczyny tak mają czy tylko ja :)
2. Nigdy nie czułabym się swobodnie w towarzystwie "muskularnego przystojniaka" i nie mogłabym się całkiem otworzyć.
3. zdaje sobie sprawę że nie jestem najpiękniejszą dziewczyną świata, dlatego (jeśli mówimy o związku, a nie znajomości z imprezy) nie byłabym z nim szczęśliwa ciągle myśląc o tym że nie jestem go warta (łeee, jestem okropna i obrzydliwa, a on taki przystojny, łeeee, na pewno zaraz mnie zostawi dla ładniejszej, łeeee :D)
3. Muskulatura kojarzy mi się z przemocą domową.
Jestem dziewczyną i Cie popieram. Tak naprawde pierwsze wrażenie jest ważne. Miłości od pierwszego wejżenia i tak nie ma. Nie oszukujmy się jest to zauroczenie. Miłość rośnie i tak z czasem jak się osoby poznają , rozmawiaja itp. Ale i tak wygląd wazny jest bo ta druga osoba ma nas pociągac fizycznie. Jakoś ciągle stawiam ze osoby ktore tworzą tego typu demoty to totalne paszczury które nie umieją nadrobić ani gadką ani wyglądem (bo dobra gadka też jest ważna :P ) Poprostu jak dla mnie partner musi mieć mieć to COŚ. A w koncu gusty sa różne co dla innych śmieciem dla drugim skarbem że tak powiem
Tak, obiektywnie oceniając drugi jest ładniejszy, ale cóż... ani trochę mi tym nie imponuje. Ja też mogłabym zrobić sobie tipsy, pójść na solarkę i przefarbować włosy przez co stałabym się atrakcyjniejsza dla większości męskiego społeczeństwa, ale co z tego skoro bardziej zależy mi na mniejszości, z którą łączyłaby mnie inna więź niż fizyczna? Tak, facet jest fajnie opalony i ma umięśnioną klatę , ale pierwszy ma uroczy uśmiech i wygląda na sympatyczniejszego, czyż nie? W sumie to nie podoba mi się żaden bo jeszcze żaden mi się nie spodobał zanim go nie poznałam. Ze mną jest tak, że zdusiłam w sobie nawyk oceniania ludzi po pozorach. Do żadnego z nich nie czuje pociągu.
P.S. Nie chcę samca alfa (wstrętnego, zadufanego w sobie narcyza) i możliwe że nigdy nie będę miała dzieci. Nie byłabym dobrą matką.
Mężczyzna juz tak ma, że na widok pięknej kobiety nie może oderwać oczu, ale nikt nie powiedział że nie może sobie z taką potańczyć, a twierdzić że wygląd nie jest najważniejszy i założyć rodzine z kobietą, z którą dobrze mu się żyje.
wypowiedz Yggr jest prosta odpowiedzia czemu i w dodatku jest prawdziwa kiedys program ogladalem na temat tego ze ladne dzieci maja lepiej w szkole od brzydkich, a tak wogule to kobiety tez rozgladaja sie za przystojniakami a nie za jakims paszczurem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2010 o 16:17
Denerwujące jest pojęcie 'Liczy się charakter, nie wygląd'. Nigdy się z tym nie zgadzałam i mówię to głośno. Wygląd to naprawdę bardzo ważna kwestia i nie ma co się okłamywać.
Dziękuję.
Pozdrawiam przystojniaków ;* :)
Według mnie liczy się wygląd i charakter... moja dziewczyna jest bardzo ładna a do tego mądra i sympatyczna... nie chciałbym dziewczyny która jest brzydka mimo że się dobrze by z nią rozmawiało w takiej sytuacji moglibyśmy zostać tylko przyjaciółmi... Z drugiej strony dziewczyna ładna ale pusta nikogoby nie kręciła na dłuższą metę :)
Trudno, żeby szukał tej najbrzydszej. Wstępna selekcja (wiem, strasznie to brzmi) musi się odbyć na podstawie jakiegoś kryterium, charakteru na pierwszy rzut oka nie ocenisz, więc kryterium tym jest wygląd. Zresztą, nie oszukujmy się, wygląd JEST ważny. Może nie najważniejszy, ale ważny na pewno. Pozdrawiam piękne Panie :).
Swoją drogą... na imprezach szuka się znajomości na jedną noc. Naprawdę nie kumam tego rytuału. Nie czaję po kiego uja ludzie się chędożą jak psy dla samego faktu że się chędoży. Może mi ktoś kurka wytłumaczyć po jaką cholerę coś takiego robić? Wiem że seks jest zajebisty ale jakoś nie podchodzi mi idea pie*dolenia się bez uczuć dla samego faktu o.O Mi to się po prostu wydaje... instynktowne, odzwierzęce i kurde nie-po-ludzku bo ja gdzieś tam słyszałem że ludzie stoją wyżej na drabinie ewolucji niż od taki pies. Więc kurka czemu zachowują się jak pies kiedy chodzi o seks? Cholerny instynkt, nigdy nie uciekniemy... Nie wiem, ogólnie to jedno-nocne relacje wydają mi się żałosne i trzymam się od takich zdala. Chędożyć, chędożyć, chędożyć, chędożyć, chędożyć i jeszcze raz chędożyć. A potem iść na piwo. Zaistę, chędogie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2010 o 16:48
Właśnie najładniejszych się nie szuka... Olewa się te całkiem brzydkie i absolutne ślicznotki - szkoda życia i nerwów. Nie będę brzydkiej okłamywał, że mnie pociąga, a ślicznotka i tak na mnie nie spojrzy. Najlepiej wybrać kogoś pomiędzy - przyciągnie nas wyglądem, a zatrzyma charakterem.
A kto mówi że na imprezie nie można znaleźć kobiety o bogatym wnętrzu? Przepraszam, jak poznasz laskę w piątek o 18 w sklepie to jest wszystko ok, a jak poznasz tą samą laskę o 24 w klubie to już musi być pustak?
egoiste, polecam powrót do podstawówki w celu nauki czytania ze zrozumieniem. Tourniquetowi chodziło o to że na imprezach NIE SZUKA SIĘ kobiet wartościowych tylko się bawi. Są one tam obecne ale ich poszukiwanie mija się z celem imprezy.
drugiej połówki na imprezie szukają raczej osoby, które...hm. raczej nie myślą o poważnym związku. ale są i tacy co znajdą miłość swojego życia, ale taka historia zdarza sie chyba raz na tysiąc przypadków.
załóżmy, że jestem dziewczyną. no to wiadomo lansiarscy kolesie mnie oleją, przystojni zwrócą uwagę tylko dlatego bo im czymś zaciekawię usposobieniem, a prawdziwą miłość znajde dopiero jeśli zakocha sie w moim wnętrzu.
a załóżmy że jestem ładną dziewczyną. no to żaden mną nie pogardzi, bo nie jestem chamką, czy dziewczyną na jeden wieczor i jeśli będę go pociągać jedynie swoim wyglądem, no to ja go nie chcę.
kobiety tez lecą na przystojnych facetów i nikt nie ma do nich pretensji (bo nie ma w tym nic dziwnego) ale jak facetowi spodoba się ładna dziewczyna to zaraz jest pusty i chce sobie tylko por*chać.
widze ze tutaj wpada sie w skrajnosci jak brzydka to bogate wnetrze a jak sliczna to pewnie pusta lady :) moi drodzy niezaprzeczalnie o urode kazdy powinien z nas zadbac a nie zywic sie tym ze jestem brzydki/ka ale madra ...wydaje mi sie ze madra osoba to taka która dba zarówno o rozwój duchowy jak i fizyczny
W 1000% popieram tego demota :P
faceci mówią tyyle o wnętrzu dziewczyn, a jak przyjdzie co do czego tracą głowę dla tych które zakręcą tyłkiem i będą miały na twarzy centymetr pudru :P:)
( nie chcę tu nikogo urazić żeby nie było że jestem uprzedzona , ale żyjąc w takim a nie innym otoczeniu wiele się od życia nauczyłam :) )
Taki sam mechanizm działa w przypadku kobiet, nie ma się co oszukiwać. Poza tym nie uważam, żeby istniała jakaś sprzeczność pomiędzy wyznawanym ideałem faceta (czy w przypadku panów - kobiety) z tzw. wnętrzem a tym, że na imprezach łamię się tę zasadę i zwraca uwagę na tych najciekawszych pod względem urody. Bo jak to już zostało wyżej napisane, tak i w moim mniemaniu impreza nie jest najlepszym miejscem na szukanie swojej drugiej połówki. I jeżeli na imprezach szukam faceta, który najciekawiej stroszy grzywę:) to szukając partnera na poważny związek najwyższą uwagę przywiązuję do jego predyspozycji intelektualnych, bo mam w pamięci słowa mojej nauczycielki, jeszcze z podstawówki, która kiedyś powiedziała, że z mężem trzeba mieć przede wszystkim o czym rozmawiać, przystojnego, ale pustego można co najwyżej oprawić w ramki i powiesić nad łóżkiem.
O gustach się nie dyskutuje - dla jednego ta jest ładna, dla drugiego inna... A od czegoś trzeba zacząć "rozeznanie terenu", wiec zaczynamy od wyglądu fizycznego - jeśli ten nam pasuje to idziemy dalej... ot co.
Przecież w obie strony działa to tak samo.. Każda kobieta na imprezie szuka sobie przystojnego chłopaka do zabawy, a każdy chłopak szuka sobie ładnej dziewczyny. Mamy już zakodowane w głowach, że gdy widzimy osobę ładną, to od razu przypisujemy jej to co najlepsze. Więc nie ma się co dziwić, że patrzymy na tych najseksowniejszych. I nie róbmy tu sztucznej afery. A tak na marginesie, przysłowie "każda potwora znajdzie swego amatora" nie zostało wymyślone na marne :)
Wnętrze według mnie jest bardzo ważne, ale wygląd też jest istotny. Bo jeśli mamy kogoś bliżej poznać albo w ogóle zapoznać, to coś musi zwrócić naszą uwagę, nikt nie ma napisane na czole "jestem spontaniczną, wyluzowaną i towarzyską osobą, miło spędzisz ze mną czas", więc tych osób które mogą mieć fajny charakter szukamy wśród ludzi, którzy podobają nam się wizualnie, proste :)
A kto powiedział, że najbogatsze wnętrze ma ta najbrzydsza? Człowiek zazwyczaj szuka zgrabnego połączenia. Często natomiast, ze względu na wygląd, przymyka oczy na wady, które w innym wypadku by mu przeszkadzały.
Ale wymyśliłeś, autorze! Szukasz dziewczyny na imprezie? No to gratuluję. Dziewczyny szuka się w teatrze, bibliotece, domu kultury. Na imprezie wyrywa się laskę, żeby ją przelecieć.
Kobieta idealna to harmonia mądrości, intelektu, dobroduszności i urody. Niestety takie na ogół są już zajęte ponieważ faceci szybko wyłapują takie "diamenty", a one tez nie chcą być same... Życie jest jak labirynt z krzywych zwierciadeł, w którym szukamy swojego prawdziwego dobicia...
Szukamy najładniejszej osoby ponieważ nasz mózg jest tak skonstruowany , że przypisuje najlepsze cechy (dobroduszność , szczerość itp.) osobom najładniejszym. A po za tym ja nie miałbym ochoty spędzić całego życia z osobą która mnie nie pociąga. Kobieta z którą mi się dobrze rozmawia ale nie podoba mi się fizycznie nigdy nie zostanie moją "drugą połową". Taka jest po prostu natura ludzka.
mózg szuka najładniejszej, umysł szuka najmądrzejszej, czego sie dziwić
Impreza to ostatnie miejsce gdzie szukałbym osoby, z którą miałbym spędzić później resztę swojego życia.
[Thash] : Wnioskując z Twojej wypowiedzi to Ty także jesteś osobą z którą żadna kobieta nie chciała by "zostać do końca życia" (jak to żałośnie brzmi) ponieważ chodzisz na imprezy a wg. Twojego toku rozumowania nie mam tam osób wartych uwagi...
@mcgregor6 wg mnie Thashowi chodziło o to, że na imprezach szuka się kogoś do zabawy a nie do poważnego związku
Sam jestem facetem ale ten demot w sumie jest bardzo prawdziwy. Często powtarzamy wszystkim i wszędzie, że nie liczy się wygląd ale wnętrze. Tworzone są o tym jakże głębokie i smutne demotywatory, którym wszyscy przyklaskują. A teraz jednak okazuje się, że te szare myszki być może mniej ładne mają mniejszą szansę na podryw czy poznanie fajnego faceta mimo tego, że wcześniej tak bardzo je przekonujemy, że dla nas tylko wnętrze się liczy. Oszukujemy siebie i kobiety również. Wmawiamy im to, a one powoli zaczynają nam wierzyć. Z resztą to samo było kiedyś u mnie w klasie, wcześniej dziewczyny robiły z siebie na siłę seksbomby, ale po jakimś czasie kiedy już tak często wspominaliśmy( faceci), że dla nas liczy się wnętrze postanowiły być sobą. Przestały się wyzywająco ubierać i mocno malować. Wyglądy zwyczajnie całkiem, ale dzięki temu łatwiej było je poznać i dopatrzyć się wartości. Tyle, że znowu wracamy do punktu wyjścia. Chłopaki - albo tak, albo tak.
mcgregor6: Powiedz mi, idziesz na imprezę po to, żeby poznać tą jedyną? Ja nie :) Oczywiście, że są tam ludzie warci uwagi, przychodzą się bawić, poznać nowych ludzi itd. ale nie przychodzą tam po to, żeby znaleźć sobie drugą połówkę na resztę życia (nie wszyscy) i o to chodzi w mojej wypowiedzi, a już na pewno w demotywatorze. Rozumiem, że jesteś wyjątkiem. Gratuluje :)
Wiesz, z czasem mój mózg coraz częściej przypisuje najładniejszym dziewczynom najgorsze cechy, i to bardzo często okazuje się rzeczywistością :/ @Maciek555 Mózg nie szuka najładniejszej, mózg szuka najlepszej, to oczy szukają najładniejszej, jak sobie wydłubiesz to zobaczysz (lol) że już wygląd nie będzie się dla Ciebie liczyć :D
@Blazefury w mózgu są przetwarzane obrazy docierające z oczu itd
Powiem tak, wnętrza nie zobaczysz. Jeśli szukasz najładniejszej to możesz znaleźć piękność o cudownym wnętrzu, albo ładną sukę. Jeśli szukasz takiej sobie z wyglądu to możesz trafić na dziewczynę o wspaniałym charakterze ale niezbyt ładną, albo średnio ładną sukę. Mając takie opcje gdzie szukasz ?
@Blazefury to tzw. samospełniająca się przepowiednia. Jeśli założysz że jakaś dziewczyna jest wredną suką to będziesz ignorował fakty temu zaprzeczające i skupiał na tym co potwierdzą twoją tezę. Sam tak miałem, tylko w drugą stronę bagatelizując wady wybranki mojego serca. Co do demota to jednak dalej uważam że liczy się wnętrze. No ale uroda też ma znaczenie ;]
Niekonieczne natura ludzka - ale facet został niestety inaczej skonstruowany. Niestety testosteron - nasze blogoslawienstwo a za razem przeklenstwo - kaze instyktownie wybrac najbardziej atrakcyjna "samice" (bez obrazy - to tylko proownanie) by byla najlepszym materialem na wydanie potomstwa. Sa to bardzo instyktowne zachowania których nie zmienimy. Jednakze dziala to w dwie strony. Nawet MEGA ladna kobieta ktora ma totalne "siano" w glowie nie bedzie sie cieszyla dłuzszym zainsteresowaniem ze strony faceta. Moze oczekwaic najwyzej z jego strony "instynktowego" seksu.
Nie chodzę na imprezy nie zapraszają mnie :(.
Znajdź Walliego xD
hm ja znalazłam drugą połówkę na imprezie i naprawdę zajebiście nam, nie wiem, co to za stereotypy ;)
bo jak juz brac sie za pustaka, to tego najladniejszego nie?
demot:No i właśnie dlatego:Chce się jej dobrać do wnętrza
a jak jest brzydka to mam wtedy "odbicie z wnętrza"
To normalne, że szukam tej najładniejszej, ktoś robi inaczej?
Właśnie. A jak się okaże, że wnętrze ma równie piekne to trafiliśmy na diament w całej okazałości. Ot i cała filozofia. Ja na szczęście już swój diament znalazłem ;P
Swoją drogą bardzo interesujący artykuł w źródle.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2010 o 16:48
Chcę zatańczyć to szukam najładniejszej nie przejmując się jej inteligencją. Chcę pogadać na jakieś ważne tematy to szukam najmądrzejszej/najwrażliwszej/z najfajniejszym charakterem/osobowością nie przejmując się jej urodą. Chcę znaleźć dziewczynę by spędzić z nią resztę życia to staram się znaleźć najlepsze połączenie urody i tzw. wnętrza. Ot, filozofia.
Zupełnie jakbym słyszał samego siebie...
faceci to wzrokowcy ; )
Kobiety też a która temu zaprzeczy to będzie hipokrytką!
W klubie szukam najładniejszej na imprezie bo nie szukam żony tylko chcę się pobawić.
no wlasnie chlopaki !
no ja jak najbardziej :D Na imprezie szukam najładniejszej, w życiu - to już inna bajka :D Nie musi być najpiękniejsza, ale wiadomo - żeby nie odstraszała znajomych :D bo nie mam zamiaru sobie jej przypiąć za łańcuch pod domem żeby mi złodzieji odstraszała..
Interpunkcja się kłania.
Słabiutkie.
Idąc tym tokiem myślenia zaraz okaże się że mamy wyrywać pasztety bo one na pewno mają piękne wnętrze. Zresztą imprezy nie są od tego żeby patrzeć na wnętrze, bo niby jak, mam podejść i zapytać się czy jest wrażliwa i kocha poezję? Zaraz mnie zjadą wszystkie ładne inaczej, za to że jestem typowym samcem, nieczułą męską świnią, ale jestem ciekaw czy idąc w drugą stronę któraś z was wybrałaby chudego, pryszczatego kujona stojącego w kącie zamiast muskularnego przystojniaka, który rwie was do tańca, nawet wiedząc że ten pierwszy ma naprawdę piękną duszę. Któraś? Którakolwiek? Żadna? Tak myślałem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2010 o 16:14
Polejcie mu, dobrze gada. ;]
Polejcie? STAWIAM CAŁA FLASZKE !
Ja.
Wolę kujona bo:
1. Jak już poznam chłopaka to jego atrakcyjność rośnie w miarę jak okazuje się inteligentniejszy, ale nie wiem czy wszystkie dziewczyny tak mają czy tylko ja :)
2. Nigdy nie czułabym się swobodnie w towarzystwie "muskularnego przystojniaka" i nie mogłabym się całkiem otworzyć.
3. zdaje sobie sprawę że nie jestem najpiękniejszą dziewczyną świata, dlatego (jeśli mówimy o związku, a nie znajomości z imprezy) nie byłabym z nim szczęśliwa ciągle myśląc o tym że nie jestem go warta (łeee, jestem okropna i obrzydliwa, a on taki przystojny, łeeee, na pewno zaraz mnie zostawi dla ładniejszej, łeeee :D)
3. Muskulatura kojarzy mi się z przemocą domową.
@joannokisiel : proponuję już zacząc szukać, ale dobrego psychologa, skoro muskulatura, kojarzy Ci się z przemocą domową, to ja nie mam pytań.
Ależ ja wcale nie twierdzę że jestem normalna, jestem nienormalna i dobrze mi z tym, wcale nie chcę się leczyć :)
Jestem dziewczyną i Cie popieram. Tak naprawde pierwsze wrażenie jest ważne. Miłości od pierwszego wejżenia i tak nie ma. Nie oszukujmy się jest to zauroczenie. Miłość rośnie i tak z czasem jak się osoby poznają , rozmawiaja itp. Ale i tak wygląd wazny jest bo ta druga osoba ma nas pociągac fizycznie. Jakoś ciągle stawiam ze osoby ktore tworzą tego typu demoty to totalne paszczury które nie umieją nadrobić ani gadką ani wyglądem (bo dobra gadka też jest ważna :P ) Poprostu jak dla mnie partner musi mieć mieć to COŚ. A w koncu gusty sa różne co dla innych śmieciem dla drugim skarbem że tak powiem
@joannakisiel mały test. Który bardziej ci się podoba: 1. http://musclebuildingprograms.org/wp-images/skinny-guy.jpg 2. http://s.bebo.com/app-image/7931463898/5411656627/PROFILE/i.quizzaz.com/img/q/u/08/04/07/chris_evans.jpg Podejrzewam że znam odpowiedź, ale jak znam życie będziesz się starała nas przekonać że to ten pierwszy jest samcem alfa z którym nie możesz się już doczekać wspólnego, silnego i zdrowego potomstwa. W ramach ciekawostek dodam że obrazki sponsoruje Google, a "muskularny" jest nie tylko Pudzian, ale także osoby od niego mniejsze. (przepraszam za układ posta;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2010 o 18:05
Nie wiem czemu zjadło mi pół posta ale sens był taki że na pierwszym obrazku był chuderlak a na drugim przystojniak;)
Tak, obiektywnie oceniając drugi jest ładniejszy, ale cóż... ani trochę mi tym nie imponuje. Ja też mogłabym zrobić sobie tipsy, pójść na solarkę i przefarbować włosy przez co stałabym się atrakcyjniejsza dla większości męskiego społeczeństwa, ale co z tego skoro bardziej zależy mi na mniejszości, z którą łączyłaby mnie inna więź niż fizyczna? Tak, facet jest fajnie opalony i ma umięśnioną klatę , ale pierwszy ma uroczy uśmiech i wygląda na sympatyczniejszego, czyż nie? W sumie to nie podoba mi się żaden bo jeszcze żaden mi się nie spodobał zanim go nie poznałam. Ze mną jest tak, że zdusiłam w sobie nawyk oceniania ludzi po pozorach. Do żadnego z nich nie czuje pociągu.
P.S. Nie chcę samca alfa (wstrętnego, zadufanego w sobie narcyza) i możliwe że nigdy nie będę miała dzieci. Nie byłabym dobrą matką.
Mężczyzna juz tak ma, że na widok pięknej kobiety nie może oderwać oczu, ale nikt nie powiedział że nie może sobie z taką potańczyć, a twierdzić że wygląd nie jest najważniejszy i założyć rodzine z kobietą, z którą dobrze mu się żyje.
Na imprezie szukamy dziewczyny do zabawy...^ nie dziwne ze lubimy sie bawic ladnymi zabawkami ^^
Przede wszystkim kobieta nie jest zabawką... Zabawek szukaj sobie w sexshopie, bo chyba tylko tam
widziałeś jak wygląda kobieta dzieciaku
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2010 o 17:23
wypowiedz Yggr jest prosta odpowiedzia czemu i w dodatku jest prawdziwa kiedys program ogladalem na temat tego ze ladne dzieci maja lepiej w szkole od brzydkich, a tak wogule to kobiety tez rozgladaja sie za przystojniakami a nie za jakims paszczurem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2010 o 16:17
To pierwszy słaby demot, który komentuję :)
Ja zawsze szukam tej wol... zaraz moment, przecież ja nigdy nie byłem na (takiej) imprezie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2010 o 16:18
Denerwujące jest pojęcie 'Liczy się charakter, nie wygląd'. Nigdy się z tym nie zgadzałam i mówię to głośno. Wygląd to naprawdę bardzo ważna kwestia i nie ma co się okłamywać.
Dziękuję.
Pozdrawiam przystojniaków ;* :)
Według mnie liczy się wygląd i charakter... moja dziewczyna jest bardzo ładna a do tego mądra i sympatyczna... nie chciałbym dziewczyny która jest brzydka mimo że się dobrze by z nią rozmawiało w takiej sytuacji moglibyśmy zostać tylko przyjaciółmi... Z drugiej strony dziewczyna ładna ale pusta nikogoby nie kręciła na dłuższą metę :)
jak szukasz "wnętrza" to idz szukaj laski w bibliotece wiadomo ze na imprezie chce sie wyrwać najładniejszą po co komu wnętrze na jedną noc?
Kolego mała korekta, wnetrzę tez sie liczy, musi być ciasna i wilgotna, teraz jest dobrze, moge Ci polać kielona.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2010 o 16:41
Trudno, żeby szukał tej najbrzydszej. Wstępna selekcja (wiem, strasznie to brzmi) musi się odbyć na podstawie jakiegoś kryterium, charakteru na pierwszy rzut oka nie ocenisz, więc kryterium tym jest wygląd. Zresztą, nie oszukujmy się, wygląd JEST ważny. Może nie najważniejszy, ale ważny na pewno. Pozdrawiam piękne Panie :).
Dobry artykuł w żródle.
ani razu. Po co mam mieć mądrą i nie najpiękniejszą już teraz, skoro mogę się wyżyć z ładną ale pustą?
Po pierwsze nigdy tak nie mówiłem. Po drugie, nie wiem, co dalej napisać :P
Ach ta hipokryzja. :))
liczy sie cieple i wilgotne wnetrze
Swoją drogą... na imprezach szuka się znajomości na jedną noc. Naprawdę nie kumam tego rytuału. Nie czaję po kiego uja ludzie się chędożą jak psy dla samego faktu że się chędoży. Może mi ktoś kurka wytłumaczyć po jaką cholerę coś takiego robić? Wiem że seks jest zajebisty ale jakoś nie podchodzi mi idea pie*dolenia się bez uczuć dla samego faktu o.O Mi to się po prostu wydaje... instynktowne, odzwierzęce i kurde nie-po-ludzku bo ja gdzieś tam słyszałem że ludzie stoją wyżej na drabinie ewolucji niż od taki pies. Więc kurka czemu zachowują się jak pies kiedy chodzi o seks? Cholerny instynkt, nigdy nie uciekniemy... Nie wiem, ogólnie to jedno-nocne relacje wydają mi się żałosne i trzymam się od takich zdala. Chędożyć, chędożyć, chędożyć, chędożyć, chędożyć i jeszcze raz chędożyć. A potem iść na piwo. Zaistę, chędogie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2010 o 16:48
Też tego kolego nie rozumiem. Nie chciałbym wyjść tutaj na pedała czy prawiczka, ale do cholery... coś nas jednak od zwierząt różni, prawda?
kto mówi że liczy się wnętrze? wygląd się liczy jak najbardziej
Lego podoba mi sie Twoja wypowiedz masz plusika ;P
Może dlatego, że na imprezach nie szukasz miłości tylko zabawy?
a myślisz że w przypadku miłości wygląd nie ma znaczenia?
Właśnie najładniejszych się nie szuka... Olewa się te całkiem brzydkie i absolutne ślicznotki - szkoda życia i nerwów. Nie będę brzydkiej okłamywał, że mnie pociąga, a ślicznotka i tak na mnie nie spojrzy. Najlepiej wybrać kogoś pomiędzy - przyciągnie nas wyglądem, a zatrzyma charakterem.
A kto szuka na imprezie kobiety o bogatym wnętrzu?! Od tego są inne miejsca. Minus.
A kto mówi że na imprezie nie można znaleźć kobiety o bogatym wnętrzu? Przepraszam, jak poznasz laskę w piątek o 18 w sklepie to jest wszystko ok, a jak poznasz tą samą laskę o 24 w klubie to już musi być pustak?
@egoiste Tylko ze na dyskotece jest alkohol i czesto on trochę przeistacza rzeczywistość dlatego jest takie zdanie: 'PO ALKOHOLU SIĘ NIE LICZY.'
Co to ma do rzeczy? Że wartościowa kobieta poznana na imprezie przestaje być wartościowa? A jeszcze 10 godzin wcześniej była?
egoiste, polecam powrót do podstawówki w celu nauki czytania ze zrozumieniem. Tourniquetowi chodziło o to że na imprezach NIE SZUKA SIĘ kobiet wartościowych tylko się bawi. Są one tam obecne ale ich poszukiwanie mija się z celem imprezy.
Ja na impreze chodze po to, żeby sie zabawić z dziewczyna, a nie po to, żeby rozmawiać z nią i sprawdzać jakie ma cechy charakteru...
A autor szuka najbrzydszej? Z resztą uroda nie wyklucza "wewnętrznego piękna".
autor jest kobietą ;)
drugiej połówki na imprezie szukają raczej osoby, które...hm. raczej nie myślą o poważnym związku. ale są i tacy co znajdą miłość swojego życia, ale taka historia zdarza sie chyba raz na tysiąc przypadków.
załóżmy, że jestem dziewczyną. no to wiadomo lansiarscy kolesie mnie oleją, przystojni zwrócą uwagę tylko dlatego bo im czymś zaciekawię usposobieniem, a prawdziwą miłość znajde dopiero jeśli zakocha sie w moim wnętrzu.
a załóżmy że jestem ładną dziewczyną. no to żaden mną nie pogardzi, bo nie jestem chamką, czy dziewczyną na jeden wieczor i jeśli będę go pociągać jedynie swoim wyglądem, no to ja go nie chcę.
lol
Bo na imprezie nie szuka się żony.
kobiety tez lecą na przystojnych facetów i nikt nie ma do nich pretensji (bo nie ma w tym nic dziwnego) ale jak facetowi spodoba się ładna dziewczyna to zaraz jest pusty i chce sobie tylko por*chać.
niestety prawdziwe.
widze ze tutaj wpada sie w skrajnosci jak brzydka to bogate wnetrze a jak sliczna to pewnie pusta lady :) moi drodzy niezaprzeczalnie o urode kazdy powinien z nas zadbac a nie zywic sie tym ze jestem brzydki/ka ale madra ...wydaje mi sie ze madra osoba to taka która dba zarówno o rozwój duchowy jak i fizyczny
To jest przecież oczywiste, że zwrócisz uwagę mężczyzny swoim wyglądem, bo jak inaczej ? Nie masz przecież na czole wypisanych swoich cech charakteru.
Nigdy nie mówię, że liczy się wnętrze :P
ja nie muszę szukać, bo już swoją znalazłem ;D
Każdy kupuje nowy produkt pod wpływem atrakcyjności opakowania...
Bo na bank pierwsze co to widzę ro charakter dziewczyny...-.-
Imprezka to imprezka, na imprezce sie szuka dobrego miesa, a na zycie to calkiem inna sprawa.. ;D
Ja tam szukam najładniejszej. Zaglądam też do środka.
W 1000% popieram tego demota :P
faceci mówią tyyle o wnętrzu dziewczyn, a jak przyjdzie co do czego tracą głowę dla tych które zakręcą tyłkiem i będą miały na twarzy centymetr pudru :P:)
( nie chcę tu nikogo urazić żeby nie było że jestem uprzedzona , ale żyjąc w takim a nie innym otoczeniu wiele się od życia nauczyłam :) )
Taki sam mechanizm działa w przypadku kobiet, nie ma się co oszukiwać. Poza tym nie uważam, żeby istniała jakaś sprzeczność pomiędzy wyznawanym ideałem faceta (czy w przypadku panów - kobiety) z tzw. wnętrzem a tym, że na imprezach łamię się tę zasadę i zwraca uwagę na tych najciekawszych pod względem urody. Bo jak to już zostało wyżej napisane, tak i w moim mniemaniu impreza nie jest najlepszym miejscem na szukanie swojej drugiej połówki. I jeżeli na imprezach szukam faceta, który najciekawiej stroszy grzywę:) to szukając partnera na poważny związek najwyższą uwagę przywiązuję do jego predyspozycji intelektualnych, bo mam w pamięci słowa mojej nauczycielki, jeszcze z podstawówki, która kiedyś powiedziała, że z mężem trzeba mieć przede wszystkim o czym rozmawiać, przystojnego, ale pustego można co najwyżej oprawić w ramki i powiesić nad łóżkiem.
eee tam ;p ja szukam kogoś , kto mnie czymś zainteresuje(np;uśmiech) i nie koniecznie jest to ten najprzystojniejszy.
na imprezie cześciej szukamy kogoś z kim możemy się dobrze pobawić.. nie zakładamy z góry, że ten ktoś bedzie sie dla nas liczył.
O gustach się nie dyskutuje - dla jednego ta jest ładna, dla drugiego inna... A od czegoś trzeba zacząć "rozeznanie terenu", wiec zaczynamy od wyglądu fizycznego - jeśli ten nam pasuje to idziemy dalej... ot co.
Przecież w obie strony działa to tak samo.. Każda kobieta na imprezie szuka sobie przystojnego chłopaka do zabawy, a każdy chłopak szuka sobie ładnej dziewczyny. Mamy już zakodowane w głowach, że gdy widzimy osobę ładną, to od razu przypisujemy jej to co najlepsze. Więc nie ma się co dziwić, że patrzymy na tych najseksowniejszych. I nie róbmy tu sztucznej afery. A tak na marginesie, przysłowie "każda potwora znajdzie swego amatora" nie zostało wymyślone na marne :)
no tak szukam tej najładniejszej ale jeśli "wnętrze" jest do bani to odpada..
dlatego najlepiej sprawdzić wnętrze :D dogłębnie, że tak ujmę ;)
na imprezach szuka sie kogoś z kim można miło spędzić tylko pare godzin. A ja lubie patrzeć na przystojnych facetów ;d
tyle razy ile idę na imprezę ; )
Wnętrze według mnie jest bardzo ważne, ale wygląd też jest istotny. Bo jeśli mamy kogoś bliżej poznać albo w ogóle zapoznać, to coś musi zwrócić naszą uwagę, nikt nie ma napisane na czole "jestem spontaniczną, wyluzowaną i towarzyską osobą, miło spędzisz ze mną czas", więc tych osób które mogą mieć fajny charakter szukamy wśród ludzi, którzy podobają nam się wizualnie, proste :)
Prawda. Ale najwidoczniej tak musi być ;)
prawda - i glupi ten to sie tego wypiera.
A kto powiedział, że najbogatsze wnętrze ma ta najbrzydsza? Człowiek zazwyczaj szuka zgrabnego połączenia. Często natomiast, ze względu na wygląd, przymyka oczy na wady, które w innym wypadku by mu przeszkadzały.
Ale wymyśliłeś, autorze! Szukasz dziewczyny na imprezie? No to gratuluję. Dziewczyny szuka się w teatrze, bibliotece, domu kultury. Na imprezie wyrywa się laskę, żeby ją przelecieć.
Teatr.. biblioteka.. hmmm.. Bardzo Interesujące miejsca NAPEWNO Często tam przebywasz. Gratuluję !
Oczywiste, że nigdy tak nie mówię, bo liczy się wygląd.
Tylko gdzie zostawila cycuszki?
Kobieta idealna to harmonia mądrości, intelektu, dobroduszności i urody. Niestety takie na ogół są już zajęte ponieważ faceci szybko wyłapują takie "diamenty", a one tez nie chcą być same... Życie jest jak labirynt z krzywych zwierciadeł, w którym szukamy swojego prawdziwego dobicia...
Wnętrze się liczy,ale ładna buźka nie zaszkodzi;)) zawsze tak jest:P
w Kłamca Kłamca było: pani nauczycielka mówiła że wnętrze jest najważniejsze. - tylko brzydcy tak mówią :)
kto wklubie szuka sobie dziewczyny -_-