@Meewosheq: bronią nam dupy? dobre sobie! obudź się, w UE jesteśmy, a polscy żołnierze OKUPUJĄ Irak i Afganistan tak jak nas kiedyś Ruscy, Niemcy, Austriacy. Zwróć też uwagę na to, że Amerykanom zależy na podtrzymywaniu chaosu w okupowanych przez nich krajach, a nie na stabilizacji sytuacji - to byłaby katastrofa, musieliby opuścić tereny bogate w ropę i przestać ją kraść - tego przecież nie chcą, więc sami wysyłają ludzi, żeby wywoływali zamieszki. Tylko że tego nie dowiesz się z TV, zgadnij - dlaczego?
@Meewosheq ma rację tym bardziej że obydwie strony chcą wkońcu pokoju, ale niestety jak widać końca nie będzie..zresztą to co tu piszecie jest okropne teksty typu "morderca"...tutaj czytają to też rodziny tych którzy wyjechali..pomyślcie jak się czują...tym hasłem który dziewczynka na obrazku trzyma chce też wesprzeć swojego ojca..pamiętajmy że żołnierze też ludzie a nie każdy człowiek jak zabije z rozkazu drugiego dalej funkcjonuje tak samo..nie których psychika poprostu nie wytrzymuje tego ze się przyczynił do czegos takiego...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 sierpnia 2010 o 9:52
Po prostu piękne... Prawdziwych bohaterów nie musimy próżno szukać w komiksach i filmach - Są tuż obok nas. Bohaterką można nazwać matkę wychowującą samotnie czwórkę dzieci, albo ojca który ciężko pracuje na nasz chleb. Wielki plus!
dokładnie.jego ofiary też mają dzieci,a nie jeden dzieciak w Afganistanie czy Iraku zarobił kulkę od takich ,,bohaterów".Nie zrozumie jak żołnierza napadającego na inny kraj można nazwać bohaterem??
Meewosheq-jesteś niedouczony.Talibów uzbrajali,szkolili i finansowali amerykanie w latach 80 by walczyli z Armią Czerwoną.A czy Afganie się tłuką między sobą czy nie,to ich sprawa.Amerykanie niosą demokrację na bagnetach,jak kiedyś czerwonoarmiści.Nie zapominając przy tym o własnych interesach oczywiście.Są potrzebni w Iraku czy Afganistanie jak kij w mrowisku.
Ciekawe czemu nie ma tych ,,bohaterów" w afrykańskich państewkach-piekiełkach na ziemi? Może dlatego, że nie ma tam niczego oprócz głodu i malarii?? A amerykańscy ,,bohaterowie" wolą kfc i mac'a od głodu a za malarią tez nie przepadają raczej...no ale to już polityka, a oni są tylko ,,bohaterami"...
Ja bym się wyrzekła ojca, który za pieniądze jedzie mordować ludzi w imię ropy, wolności US i innych pięknych słów. Ale ktoś napisze na pewno "ktoś musi w końcu to robić". Cóż, po obud stronach ktoś musi. Bo jakby po obu stronach nikt nie walczył, to by nie było wojny, a bez wojny nie ma pieniędzy. A pieniądze są najważniejsze.
Jakby na całym świecie nie było owiec, nikt nie nosiłby kurteczki z owczego futra. Jakby na świecie nie było żołnierzy... cóż... nieważne. Ja nie szanuję żołnierzy, którzy jeżdżą w interesie US. Teraz nie ma wojen o życie i wolność. Morduje się nie żołnierzy, a ludzi niewinnych. Są już tylko wojny o pieniądze - bo nie ma nic bardziej dochodowego niż wojna. Nawet igrzyska olimpijskie są mniej opłacalne.
,,powinniśmy się cieszyć, że na świecie jest co
robić." - Ty masz kompletnego jebla!! Cieszysz się,że są wojny i można podnosić wartość bojową?? Tak to rozumię,no chyba,że się mylę...
Nie wierze w pokój i miłość,szanuje żołnierzy broniących SWOICH granic, ale nie waszyngtońskich szeryfów. A misje w afgańskich górach zapewne nam pomogą, gdy np. zaatakuje nas chiński rekonesans w sile 100 mln. żołnierzy :)) Ty wierzysz w utopijne bzdury-jeżeli ktoś nas zaatakuje, to zdecydowanie silniejszy od Polski i będziemy mieć z dupy jesień średniowiecza a nie obronę granic(z historii stawiam na miesiąc).Chyba,że masz na myśli wojnę z Czechami bądź Litwą,to wtedy mamy podobne szanse jak w piłkę nożną.
Pacyfiści tego nie rozumieją, taka jest żołnierska dola taki jest żołnierski los. Piszecie, ze jest mordercą, ale gdyby nie zabił sam zostałby zabity. Rozkaz został wydany i musiał to wykonać, i trzeba go szanować za to że miał siłę by ten rozkaz wykonać. Żołnierz nie ma tu nic do gadania, jest tylko pionkiem na szachownicy.
Każdy, kto nie ma ochoty W IMIĘ KASY mordować ludzi, jest tchórzem?! Armia "na wszelki wypadek" jest potrzebna, ale po to jesteśmy w ONZ, żeby próbować przynajmniej konflikty załatwiać pokojowo... Obrona ojczyzny to chwała- ale mordowanie bogu ducha winnych ludzi już nie.
Fakt, Afgańczycy, Irakijczycy- mordują. Zamachy terrorystyczne, do których dochodzi co chwilę, zabierają wiele, wiele żyć. Ale czy to znaczy, że, np. żołnierze, którzy ostrzelali Nangar Khel są aniołami? Jeżeli ktoś zabije 10 osób, jest zabójcą, ale ten, który zabije jedną- również, pomimo, że zabił ich mniej. Oni nie jadą do Iraku, żeby bronić swojego kraju, oni jadą, żeby atakować cudzy- nie rozśmieszaj mnie!! Poza tym, w chwili obecnej nasz kraj NIE JEST zagrożony wojną, nikt nas nie korzysta z OCHRONY! ONZ nawalił wiele razy- ale też zapobiegł bardzo wielu konfliktom zbrojnym. Po raz kolejny- jest różnica pomiędzy ćwiczeniami/obroną, a atakowaniem innych państw dla kasy.
@Meewosheq
bronią dupy ?przed czym ? nasłuchałeś się propagandy usa i tv o terrorze ,a tak naprawdę chodzi między innymi o złoża i o to aby kraje 3 świata typu "afganistan" ,"pakistan" przestawić na ustrój taki sam jak reszta świata .Kiedy się to uda to powstanie jedno państwo światowe .
masz mózg? wiesz kto to byli naziści? amerykanie są tam tylko i wyłącznie po ropę!!!!!!!! widziałeś kiedyś armię która na siłe w prowadza pokój, TV zrobiło ci z mózgu wodę. wielki obrońca USA od 7 boleści, idź morduj niewinne dzieci. ps nie jestem pacyfistą więc wiem co mówię
Tak jak się zastanowić, to kolejny identyczny demot... Nie jesteście w stanie wymyślić czegoś innego? Co do kłótni: tak, w Afganistanie jest źle. Ale, bądźmy szczerzy: czy taka Arabia Saudyjska jest oazą wolności, rajem dla kobiet, demokratycznym ustrojem? Hm?
Wszystkie wojny są brudne, niektóre jednak są brudniejsze od innych. Jak choćby amerykańska krucjata o wolność irackiej ropy. Nikt już nie pamięta, że oficjalnym pretekstem jej zapoczątkowania była "całkowicie pewna" informacja, ze Saddam ma broń atomową. Nie znaleziono jej dotychczas, mimo usilnych poszukiwań. A niektórzy amerykańscy politycy i wojskowi, od samego początku wiedzieli, że to pic. jakoś dziwnie się złożyło, że byli to ci sami politycy i wojskowi, którzy zdecydowali o rozpoczęciu tej brudnej wojny. Powiecie, ze w porównaniu z II WŚ, ta jest czywilizowana? Nie jest. jest wszystko to, co bylo i w tamtej. Mordowanie cywilów, obozy koncentracyjne (no bo jak nazwać Abu Gharib, Guantanamo i dziesiątki innych, o których nie wiemy?), rozpasana przemoc, niszczenie cudzej kultury, rabunek obiektów sztuki. Wszystko. To brudna wojna i część tego brudu przykleja się do każdego żołnierza, który w niej uczestniczy. Również do naszych. Teraz już anwet nie używa się eufemizmu pn. "misja stabilizacyjna". Tak więc napis powinien brzmieć: "I mój tatuś będze brudny" I nie zmyje tego brudu już do końca życia.
Dość daleko od swojego kraju walczą o ten swój kraj, co? Mówisz o celach strategicznych. O okupacji dla uzyskania strategicznej pozycji. Ty tak poważnie? I to ma usprawiedliwić napaść na suwerenny kraj? No to czego my chcemy od Hitlera? Przecież zajął nasz kraj tylko po to by uderzyć na ZSRR. Co do mordowania cywilów... Słynne rozstrzelane wesela to specjalność amerykańska. Plus zbyt często i zbyt szybko zginający się palec na spuście, plus "omyłkowe ostrzelanie celów cywilnych" plus ostrzeliwanie nieomyłkowe, żeby wybić ukrywających się i potencjalnych terrorystów. Plus nieograniczone niszczenie i rabunek dzieł sztuki. No ale to wszystko w imie pokoju. Laisilmek hu*ja za taki pokój.
Gdyby Amerykanie nie wkroczyli do Iraku, nie powstałaby opozycja sadryjska (no, kto jeszcze pamięta, że wszystko zaczęło się od Muchtady Al Sadra?) i wojna nie przekształciłaby się w konflikt idelogiczno-religijny. Teraz już rzeczywiście nie ma wyjścia. Pozostawienie Iraku czy Afganistanu samym sobie mogłoby doprowadzić do eksportu wojującego Islamu poza granice tych krajów. Jednak płomień rozniecili sami Amerykanie. Podobnie jak na Izraelu skrupił się błąd polegający na wieloletnim sponsorowaniu Hamasu, w błędnym przeświadczeniu, że tworzy się przeciwwagę dla Al-Fatah Arafata. Tyle, że koniec tego jest przewidywalny. Ameryka opuści Irak i Afganistan, gdy wojny te staną się nieopłacalne z punktu widzenia ekonomicznego i społecznego. Zostawią po sobie burdel, który będzie musiał sprzątać cały świat. Jeśli da radę sprzątnąć. Podobnie rzecz miała się z Wietnamem, tyle, że Wietnamczycy nie mieli ochoty na ekspansję na zewnątrz. Islam taką ochotę ma i będzie miał. Płomień jihadu spali pół znanego nam świata. Oto dlaczego potencjalnie największym zbrodniarzem końca XX i początku XXI wieku jawi się przygłupi George Dablju Bush. A on chciał tylkom mieć "swoją" ograniczoną wojenkę, żeby nie być gorszym od tatusia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2010 o 11:32
to niech wojska się wycofują i tylko czekać, aż dostaniemy w "prezencie" kilka ładnych rakiet od Afganów, sytuacja jaka teraz panuje mogłaby się odwrócić na naszą niekorzyść i to my moglibyśmy stać się państwem okupowanym przez talibów. Brawo!
Nie chce mi się czytać jak wypisujecie głupoty o "Amerykańskich krucjatach" po ropę, jest to co najmniej śmieszne.
Inwazja na Afganistan rozpoczęła się 2001 roku kiedy USA zarządzało wydanie Osamy Bin Ladena który zorganizował
zamach na World Trade Center (pamięta to ktoś z was to jeszcze, jak świat trząsł się po tym incydencie ?) Mogli by
zrównać Afgan z ziemią ale tego nie zrobili, są tam i nie tylko "mordują niewinnych ludzi" a pomagają rozwijać
ośrodki takie jak szkoła czy szpitale których tam nigdy nie było. Wracają do tematu "niewinnych ludzi" którzy
atakują armie koalicji i armię afgańską, nie są to dumni partyzanci którzy chcą odzyskać swój kraj spod
rządów "złych amerykanów" a zwyczajni najemnicy sponsorowani przez Al-Kaide, czy inni bojownicy o wolność którzy
chcieliby przejąć władzę w afganie, na próżno.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 sierpnia 2010 o 10:27
"teraz wojny są już tylko o pieniądze..."
A słyszeliście kiedyś o wojnach o coś innego? Wojna zawsze i bezwzględnie musi przynieść wymierne korzyści, inaczej żaden kraj nie wydałby ani pół grosza na taki cel, a utrzymanie wojska jest bardzo drogie.
To raz..
Dwa:
"Jakby nie było żołnieży, to by był pokój"
Tak tak. Ład i harmonia na świecie. Ale żołnierze są. Bo, baranki wy moje, tak jest świat poukładany od wieków i póki wojna będzie przynosiła dochody, to się taki układ nie zmieni. A naprawdę winni wojnom, są politycy, moje Wy owieczki, wojsko to tylko narzędzie - nienawiść swoją kierujecie w złą stronę - spójżcie raczej na ręce tym, na których głosujecie przy urnach. To oni opłacają tych "morderców".
Ciekaw jestem gdzie szukalibyście pomocy i obrony, gdyby nasz kraj nie miał wojska (lub też najemnych morderców, jak ktoś tu malowniczo opisał) i stał się celem ataku. Nieistotne z jakiego powodu - zapomnijcie o tym, że jest właściwie nieistotny na skalę światową - wyobraźcie sobie, że jest dla jakiegoś kraju opłacalne zaatakować nas.
Wtedy będziecie wołać gdzie są Ci mordercy - no bo przecież Wy kraju bronić nie będziecie, przemocą się brzydzicie i wplatacie kwiaty we włosy.
Może nie będziecie chcieli, żeby kraju ktoś bronił? Niech wszyscy mieszkańcy uciekną za granicę - pokojowe rozwiązanie i wszyscy zadowoleni... może z wyjątkiem owej zagranicy, gdzie nie spodoba im się nagły przyrost imigrantów. Oddacie co swoje? Takie z Was słodkie owieczki, że co macie, to oddacie?
Nie ma pokoju na świecie i nigdy nie będzie. Wbijcie to sobie do główek i nauczcie się z tym żyć.
A córka co miałaby napisać? "Mój tatuś to morderca?" Jej tatuś zarabia z narażeniem życia na rodzinę. Większość ludzi zaciąga się do wojska wyłącznie w celach zarobkowych. Dla was to niemoralne, złe i nie wiadomo co jeszcze, a ja Wam powiem: Nie Wasza sprawa, moje Wy owieczki, jak zarabia tamten facet. Mógłby i dla mafii ludzi rozstrzeliwać i nadal nie byłaby to wasza sprawa.
No hiroł jak się patrzy... prawdziwie po hamerykańsku. W końcu nawet filmach żeby zostać "bohaterem", trzeba zabić co najmniej kilku "czarnych charakterów". Ciekawe tylko, czy rodziny tych "czarnych charakterów" też tak na to patrzą... ale kto by się nad tym zastanawiał, prawda moje tępe neo-dzieciaczki? Dobrze, że tak rzadko tu zaglądam, bo głupota autorów tych gównianych pseudo-życiowo-mądrych i niby-true demotów by mnie zalała.
A jej tata jest tylko amerykańskim mordercą i agresorem.
Debilu, chce Ci się takie bzdury pisać?
Prawda w oczy kole...
Naziści też wykonywali tylko rozkazy.
@Meewosheq: bronią nam dupy? dobre sobie! obudź się, w UE jesteśmy, a polscy żołnierze OKUPUJĄ Irak i Afganistan tak jak nas kiedyś Ruscy, Niemcy, Austriacy. Zwróć też uwagę na to, że Amerykanom zależy na podtrzymywaniu chaosu w okupowanych przez nich krajach, a nie na stabilizacji sytuacji - to byłaby katastrofa, musieliby opuścić tereny bogate w ropę i przestać ją kraść - tego przecież nie chcą, więc sami wysyłają ludzi, żeby wywoływali zamieszki. Tylko że tego nie dowiesz się z TV, zgadnij - dlaczego?
to jest motywujace a nie demotywujace...
Teorie spiskowe,to masz na temat UFO.Tu wystarczy dodać 2+2...
@Meewosheq ma rację tym bardziej że obydwie strony chcą wkońcu pokoju, ale niestety jak widać końca nie będzie..zresztą to co tu piszecie jest okropne teksty typu "morderca"...tutaj czytają to też rodziny tych którzy wyjechali..pomyślcie jak się czują...tym hasłem który dziewczynka na obrazku trzyma chce też wesprzeć swojego ojca..pamiętajmy że żołnierze też ludzie a nie każdy człowiek jak zabije z rozkazu drugiego dalej funkcjonuje tak samo..nie których psychika poprostu nie wytrzymuje tego ze się przyczynił do czegos takiego...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2010 o 9:52
Po prostu piękne... Prawdziwych bohaterów nie musimy próżno szukać w komiksach i filmach - Są tuż obok nas. Bohaterką można nazwać matkę wychowującą samotnie czwórkę dzieci, albo ojca który ciężko pracuje na nasz chleb. Wielki plus!
Ale demotywator z tego żaden. Wręcz przeciwnie.
raczej motywator, przynajmniej tak mialem w zamyśle, a zgodnie z definicją portalu - wrzucamy tak demoty jak i moty :)
bardzo dobry demot ! +
wiedzialam ze bedzie glowna ! :D
Ładne, na bank będzie główna.
kurde, łezka mi sie zakrecila
Taaa... amerykańscy bohaterowie...
O kurcze ale demot ma być główna bo im naklepie !
this is motywator (+)
świetne ;) (+)
...bezcenne +
Wielki mi bohater... płatny morderca zwykły.
dokładnie.jego ofiary też mają dzieci,a nie jeden dzieciak w Afganistanie czy Iraku zarobił kulkę od takich ,,bohaterów".Nie zrozumie jak żołnierza napadającego na inny kraj można nazwać bohaterem??
Meewosheq-jesteś niedouczony.Talibów uzbrajali,szkolili i finansowali amerykanie w latach 80 by walczyli z Armią Czerwoną.A czy Afganie się tłuką między sobą czy nie,to ich sprawa.Amerykanie niosą demokrację na bagnetach,jak kiedyś czerwonoarmiści.Nie zapominając przy tym o własnych interesach oczywiście.Są potrzebni w Iraku czy Afganistanie jak kij w mrowisku.
Ciekawe czemu nie ma tych ,,bohaterów" w afrykańskich państewkach-piekiełkach na ziemi? Może dlatego, że nie ma tam niczego oprócz głodu i malarii?? A amerykańscy ,,bohaterowie" wolą kfc i mac'a od głodu a za malarią tez nie przepadają raczej...no ale to już polityka, a oni są tylko ,,bohaterami"...
Być bohaterem w oczach własnych dzieci - DEMOTYWUJĄCE W CH**... ktoś tu nie zrozumiał idei demotywatorów;/ minus
Jak dorośnie,będzie się wstydzić.
@iglasty Demotywujące jest to że takich ludzi nazywają bohaterami.
Do tej pory, tylko amerykańscy ,,bohaterowie" użyli broni nuklearnej przeciwko innemu człowiekowi.
nawiasem mówiąc gostek niczego sobie ;]
gdzie pointa :( bo ledwo ja dostrzegam
No na pewno demotywujące to jest ,czasami się zastanawiam czy admin wie o co chodzi w tej stronie...
piękne...
aż się wzruszyłam
Ja bym się wyrzekła ojca, który za pieniądze jedzie mordować ludzi w imię ropy, wolności US i innych pięknych słów. Ale ktoś napisze na pewno "ktoś musi w końcu to robić". Cóż, po obud stronach ktoś musi. Bo jakby po obu stronach nikt nie walczył, to by nie było wojny, a bez wojny nie ma pieniędzy. A pieniądze są najważniejsze.
Jakby na całym świecie nie było owiec, nikt nie nosiłby kurteczki z owczego futra. Jakby na świecie nie było żołnierzy... cóż... nieważne. Ja nie szanuję żołnierzy, którzy jeżdżą w interesie US. Teraz nie ma wojen o życie i wolność. Morduje się nie żołnierzy, a ludzi niewinnych. Są już tylko wojny o pieniądze - bo nie ma nic bardziej dochodowego niż wojna. Nawet igrzyska olimpijskie są mniej opłacalne.
,,powinniśmy się cieszyć, że na świecie jest co
robić." - Ty masz kompletnego jebla!! Cieszysz się,że są wojny i można podnosić wartość bojową?? Tak to rozumię,no chyba,że się mylę...
Nie wierze w pokój i miłość,szanuje żołnierzy broniących SWOICH granic, ale nie waszyngtońskich szeryfów. A misje w afgańskich górach zapewne nam pomogą, gdy np. zaatakuje nas chiński rekonesans w sile 100 mln. żołnierzy :)) Ty wierzysz w utopijne bzdury-jeżeli ktoś nas zaatakuje, to zdecydowanie silniejszy od Polski i będziemy mieć z dupy jesień średniowiecza a nie obronę granic(z historii stawiam na miesiąc).Chyba,że masz na myśli wojnę z Czechami bądź Litwą,to wtedy mamy podobne szanse jak w piłkę nożną.
fuck army
Pacyfiści tego nie rozumieją, taka jest żołnierska dola taki jest żołnierski los. Piszecie, ze jest mordercą, ale gdyby nie zabił sam zostałby zabity. Rozkaz został wydany i musiał to wykonać, i trzeba go szanować za to że miał siłę by ten rozkaz wykonać. Żołnierz nie ma tu nic do gadania, jest tylko pionkiem na szachownicy.
Armia nie jest obowiązkowa. To nie jest żołnierz, który ojczyzny broni, ale napada na inną.
Meewosheq u nas nie ma ropy gazu ani diamentów więc o jakiej wojnie mówisz ?
Każdy, kto nie ma ochoty W IMIĘ KASY mordować ludzi, jest tchórzem?! Armia "na wszelki wypadek" jest potrzebna, ale po to jesteśmy w ONZ, żeby próbować przynajmniej konflikty załatwiać pokojowo... Obrona ojczyzny to chwała- ale mordowanie bogu ducha winnych ludzi już nie.
Fakt, Afgańczycy, Irakijczycy- mordują. Zamachy terrorystyczne, do których dochodzi co chwilę, zabierają wiele, wiele żyć. Ale czy to znaczy, że, np. żołnierze, którzy ostrzelali Nangar Khel są aniołami? Jeżeli ktoś zabije 10 osób, jest zabójcą, ale ten, który zabije jedną- również, pomimo, że zabił ich mniej. Oni nie jadą do Iraku, żeby bronić swojego kraju, oni jadą, żeby atakować cudzy- nie rozśmieszaj mnie!! Poza tym, w chwili obecnej nasz kraj NIE JEST zagrożony wojną, nikt nas nie korzysta z OCHRONY! ONZ nawalił wiele razy- ale też zapobiegł bardzo wielu konfliktom zbrojnym. Po raz kolejny- jest różnica pomiędzy ćwiczeniami/obroną, a atakowaniem innych państw dla kasy.
@Meewosheq
bronią dupy ?przed czym ? nasłuchałeś się propagandy usa i tv o terrorze ,a tak naprawdę chodzi między innymi o złoża i o to aby kraje 3 świata typu "afganistan" ,"pakistan" przestawić na ustrój taki sam jak reszta świata .Kiedy się to uda to powstanie jedno państwo światowe .
Chciałbym aby to była moja córka, ale na to trzeba sobie zasłużyć i by to było ważniejsze niż te wszystkie medale...
jej ojciec jest bohaterem bo wymordował całą afgańską niewinną wioskę żeby chronić rafinerie
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2010 o 18:22
masz mózg? wiesz kto to byli naziści? amerykanie są tam tylko i wyłącznie po ropę!!!!!!!! widziałeś kiedyś armię która na siłe w prowadza pokój, TV zrobiło ci z mózgu wodę. wielki obrońca USA od 7 boleści, idź morduj niewinne dzieci. ps nie jestem pacyfistą więc wiem co mówię
Tak jak się zastanowić, to kolejny identyczny demot... Nie jesteście w stanie wymyślić czegoś innego? Co do kłótni: tak, w Afganistanie jest źle. Ale, bądźmy szczerzy: czy taka Arabia Saudyjska jest oazą wolności, rajem dla kobiet, demokratycznym ustrojem? Hm?
Nom, to potrafi nieźle zdemotywować
SUPER!!!
Łaaaaał , oczywiście że pluuus ;)
az mi sie lezka w oku zakreciła...
mi też właśnie :}
demot:"My Daddy:kill innocent people for oil;)"
chciałem zrobić coś podobnego :p
wzruszające ...
Ładnie, pięknie... Tylko sposób beznadziejny... Bez dalszego komentarza i bez oceny.
demot: Wojna o pokój: Ameryka od małego pierze mózgi swoim obywatelom
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2010 o 7:53
Wzruszyłam się.
Wszystkie wojny są brudne, niektóre jednak są brudniejsze od innych. Jak choćby amerykańska krucjata o wolność irackiej ropy. Nikt już nie pamięta, że oficjalnym pretekstem jej zapoczątkowania była "całkowicie pewna" informacja, ze Saddam ma broń atomową. Nie znaleziono jej dotychczas, mimo usilnych poszukiwań. A niektórzy amerykańscy politycy i wojskowi, od samego początku wiedzieli, że to pic. jakoś dziwnie się złożyło, że byli to ci sami politycy i wojskowi, którzy zdecydowali o rozpoczęciu tej brudnej wojny. Powiecie, ze w porównaniu z II WŚ, ta jest czywilizowana? Nie jest. jest wszystko to, co bylo i w tamtej. Mordowanie cywilów, obozy koncentracyjne (no bo jak nazwać Abu Gharib, Guantanamo i dziesiątki innych, o których nie wiemy?), rozpasana przemoc, niszczenie cudzej kultury, rabunek obiektów sztuki. Wszystko. To brudna wojna i część tego brudu przykleja się do każdego żołnierza, który w niej uczestniczy. Również do naszych. Teraz już anwet nie używa się eufemizmu pn. "misja stabilizacyjna". Tak więc napis powinien brzmieć: "I mój tatuś będze brudny" I nie zmyje tego brudu już do końca życia.
Dość daleko od swojego kraju walczą o ten swój kraj, co? Mówisz o celach strategicznych. O okupacji dla uzyskania strategicznej pozycji. Ty tak poważnie? I to ma usprawiedliwić napaść na suwerenny kraj? No to czego my chcemy od Hitlera? Przecież zajął nasz kraj tylko po to by uderzyć na ZSRR. Co do mordowania cywilów... Słynne rozstrzelane wesela to specjalność amerykańska. Plus zbyt często i zbyt szybko zginający się palec na spuście, plus "omyłkowe ostrzelanie celów cywilnych" plus ostrzeliwanie nieomyłkowe, żeby wybić ukrywających się i potencjalnych terrorystów. Plus nieograniczone niszczenie i rabunek dzieł sztuki. No ale to wszystko w imie pokoju. Laisilmek hu*ja za taki pokój.
Gdyby Amerykanie nie wkroczyli do Iraku, nie powstałaby opozycja sadryjska (no, kto jeszcze pamięta, że wszystko zaczęło się od Muchtady Al Sadra?) i wojna nie przekształciłaby się w konflikt idelogiczno-religijny. Teraz już rzeczywiście nie ma wyjścia. Pozostawienie Iraku czy Afganistanu samym sobie mogłoby doprowadzić do eksportu wojującego Islamu poza granice tych krajów. Jednak płomień rozniecili sami Amerykanie. Podobnie jak na Izraelu skrupił się błąd polegający na wieloletnim sponsorowaniu Hamasu, w błędnym przeświadczeniu, że tworzy się przeciwwagę dla Al-Fatah Arafata. Tyle, że koniec tego jest przewidywalny. Ameryka opuści Irak i Afganistan, gdy wojny te staną się nieopłacalne z punktu widzenia ekonomicznego i społecznego. Zostawią po sobie burdel, który będzie musiał sprzątać cały świat. Jeśli da radę sprzątnąć. Podobnie rzecz miała się z Wietnamem, tyle, że Wietnamczycy nie mieli ochoty na ekspansję na zewnątrz. Islam taką ochotę ma i będzie miał. Płomień jihadu spali pół znanego nam świata. Oto dlaczego potencjalnie największym zbrodniarzem końca XX i początku XXI wieku jawi się przygłupi George Dablju Bush. A on chciał tylkom mieć "swoją" ograniczoną wojenkę, żeby nie być gorszym od tatusia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2010 o 11:32
to niech wojska się wycofują i tylko czekać, aż dostaniemy w "prezencie" kilka ładnych rakiet od Afganów, sytuacja jaka teraz panuje mogłaby się odwrócić na naszą niekorzyść i to my moglibyśmy stać się państwem okupowanym przez talibów. Brawo!
przystojny tatuś.. nie ma co :)
Nie chce mi się czytać jak wypisujecie głupoty o "Amerykańskich krucjatach" po ropę, jest to co najmniej śmieszne.
Inwazja na Afganistan rozpoczęła się 2001 roku kiedy USA zarządzało wydanie Osamy Bin Ladena który zorganizował
zamach na World Trade Center (pamięta to ktoś z was to jeszcze, jak świat trząsł się po tym incydencie ?) Mogli by
zrównać Afgan z ziemią ale tego nie zrobili, są tam i nie tylko "mordują niewinnych ludzi" a pomagają rozwijać
ośrodki takie jak szkoła czy szpitale których tam nigdy nie było. Wracają do tematu "niewinnych ludzi" którzy
atakują armie koalicji i armię afgańską, nie są to dumni partyzanci którzy chcą odzyskać swój kraj spod
rządów "złych amerykanów" a zwyczajni najemnicy sponsorowani przez Al-Kaide, czy inni bojownicy o wolność którzy
chcieliby przejąć władzę w afganie, na próżno.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2010 o 10:27
przepraszam, kto organizował zamach na wtc??? 9/11 was inside job!
wzruszające, ale bycie bohaterem w oczach dziecka nie demotywuje.
taaa matka jej wcisneła żeby to potrzymała.. córka i tak nie wiele z tego rozumie...
był już taki demot;/ chyba ze go w poczekalni widziałem to sory
Oj, wy wszystkie pokojowe baranki
"teraz wojny są już tylko o pieniądze..."
A słyszeliście kiedyś o wojnach o coś innego? Wojna zawsze i bezwzględnie musi przynieść wymierne korzyści, inaczej żaden kraj nie wydałby ani pół grosza na taki cel, a utrzymanie wojska jest bardzo drogie.
To raz..
Dwa:
"Jakby nie było żołnieży, to by był pokój"
Tak tak. Ład i harmonia na świecie. Ale żołnierze są. Bo, baranki wy moje, tak jest świat poukładany od wieków i póki wojna będzie przynosiła dochody, to się taki układ nie zmieni. A naprawdę winni wojnom, są politycy, moje Wy owieczki, wojsko to tylko narzędzie - nienawiść swoją kierujecie w złą stronę - spójżcie raczej na ręce tym, na których głosujecie przy urnach. To oni opłacają tych "morderców".
Ciekaw jestem gdzie szukalibyście pomocy i obrony, gdyby nasz kraj nie miał wojska (lub też najemnych morderców, jak ktoś tu malowniczo opisał) i stał się celem ataku. Nieistotne z jakiego powodu - zapomnijcie o tym, że jest właściwie nieistotny na skalę światową - wyobraźcie sobie, że jest dla jakiegoś kraju opłacalne zaatakować nas.
Wtedy będziecie wołać gdzie są Ci mordercy - no bo przecież Wy kraju bronić nie będziecie, przemocą się brzydzicie i wplatacie kwiaty we włosy.
Może nie będziecie chcieli, żeby kraju ktoś bronił? Niech wszyscy mieszkańcy uciekną za granicę - pokojowe rozwiązanie i wszyscy zadowoleni... może z wyjątkiem owej zagranicy, gdzie nie spodoba im się nagły przyrost imigrantów. Oddacie co swoje? Takie z Was słodkie owieczki, że co macie, to oddacie?
Nie ma pokoju na świecie i nigdy nie będzie. Wbijcie to sobie do główek i nauczcie się z tym żyć.
A córka co miałaby napisać? "Mój tatuś to morderca?" Jej tatuś zarabia z narażeniem życia na rodzinę. Większość ludzi zaciąga się do wojska wyłącznie w celach zarobkowych. Dla was to niemoralne, złe i nie wiadomo co jeszcze, a ja Wam powiem: Nie Wasza sprawa, moje Wy owieczki, jak zarabia tamten facet. Mógłby i dla mafii ludzi rozstrzeliwać i nadal nie byłaby to wasza sprawa.
No hiroł jak się patrzy... prawdziwie po hamerykańsku. W końcu nawet filmach żeby zostać "bohaterem", trzeba zabić co najmniej kilku "czarnych charakterów". Ciekawe tylko, czy rodziny tych "czarnych charakterów" też tak na to patrzą... ale kto by się nad tym zastanawiał, prawda moje tępe neo-dzieciaczki? Dobrze, że tak rzadko tu zaglądam, bo głupota autorów tych gównianych pseudo-życiowo-mądrych i niby-true demotów by mnie zalała.
Najbardziej piękny i wzruszający (nie demotywator), a motywator. :) +