A potem płacz, że jesteśmy 100 lat za Murzynami w kwestii rozwoju gospodarczego... Polskie myślenie rodem z poprzedniego systemu "czy się stoi, czy się leży 1500 się należy"...
Z doświadczenia wiem, że nawet jeżeli szef jest zadowolony z pracownika to mimo to jest przekonany, że mógłby pracować lepiej, więcej i bardziej wydajnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2010 o 16:40
Ja mam 22 lata i nie mam szefa i mogę spokojnie wyciągnąć 2000-5000 zł miesięcznie. Jedyne co trzeba mieć to łeb na karku. A teraz minusujcie dzieciaczki bo jak sami sobie nie otworzycie furtki to nigdy nie zdobędziecie niezależności finansowej!
no proszę jest już pierwszy nieuświadomiony... :) długo nie trzeba było czekać... bo przecież
zarabianie dużych pieniędzy w Polsce jest niemożliwe hahaha... tłumacz sobie tak dalej... ale zastanów się czy może nie warto sięgnąć po przepis na sukces... ja go mam... ale zaznaczam że z byle kim się nie dziele
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2010 o 16:52
kakak przykro mi ale ja nie rozumiem ludzi którzy narzekają na swoich szefów.. prawda jest taka, że mając szefa jesteś na każde jego zawołanie ale mozesz to zmienić tylko ludziom się nie chce, jesteś po prostu jego niewolnikiem... no ale jak się tylko ktoś odezwie o tym, że można zbudować biznes samozarabiający to zaraz się znajdą obrońcy etatu... i bardzo dobrze... ktoś musi pracować przy łopacie i sprzedawać swój czas mądrzejszym i sprytniejszym
i nie chodzi tu o bycie pępkiem świata ale o wiarę we własne możliwości której Tobie kakak najwyraźniej brakuje!
młynekdh... nie sprzedaje telewizji cyfrowej ale skoro nazywasz ją gównem to ciekawe czemu codziennie patrzysz w to gówno i dajesz sobą manipulować na tyle, żeby później wypisywać takie bzdury ! "lepiej mieć mały handelek niż duży szpadelek" kolego
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2010 o 20:57
@pazart daj se siana człowieku, jeśli masz własny dobrze prosperujący biznes, to moje gratulacje. Niestety odnoszę wrażenie, że z myśleniem u ciebie nie do końca jest dobrze. Proponujesz by każdy człowiek otworzył interes? Jedni mają predyspozycje do tego, inni nie. To że ktoś u kogoś pracuje, to wcale nie oznacza, że szef może rzucać mu ochłapy jak psu. Za pracę należy się wynagrodzenie, niestety wielu pracodawców o tym zapomina. Z takimi poglądami, pewnie jesteś jednym z nich.
tu nie chodzi o predyspozycje ale głównie o chęci... wiele razy jest tak, że zapraszam kogoś do wspołpracy ale ten ktoś zamiast przyjść na konferencje woli oglądać seriale na TVN i mówi mi... "ja się nie będe zajmował pierdotami... ja mam pracę i sie nie bawie w żadne biznesy..." no i dobrze... pracuj za 1500zł a ja się będę bawił za 5000zł ... i będę pewny, że nikt mi nie będzie kazał wstawać o 5:00 rano ani przychodzić do pracy w niedziele wieczorem..
heh na Twoje nieszczęście telewizji nie oglądam ;)prawda jest taka ze w PL sa tak traktowani pracownicy ze brakuje na wyplaty, wieczne przekrety, przetrzymywanie kasy i innych milion pierdoł ;) mowiac ze potrzeba wiecej sprytu badz madrosci mylisz sie, bo taki szaraczek jebie Cię z kasa na boku i nawet nie masz swiadomosci ze ją tracisz ;) sam jestem gowniarzem (20 lat) i juz kombinuje zeby wyjsc na swoje, ale narazie do tego potrzeba czasu (lata ciężkiej pracy) i determinacji, a czy mi wyjdzie?? sie zobaczy ;] pozdrawiam
PS: wiedz jedno ze firm powstaje tyle samo co sie rozpada.
kolego ja nie jestem samozatrudniony i nie mam swojej firmy... nie pracuje na etacie, nie gram w pokera, nie jestem artystą, nie interesuje mnie giełda a na inwestowanie w nieruchomości póki co mnie nie stać... kombinuj dalej bo błądzisz ;)
Dzięki. Jestem szefem. Teraz dokładniej się u siebie przyjrzę temu zjawisku. Ale też masz mądrość ode mnie: Nigdy nie dziel się wszystkim co wiesz(cytat z Rockefellera). Pozdrawiam:)
To jak pracują Twoi podwładni zależy w dużej mierze od Twojego stosunku do nich. Nie ma co sie oszukiwać- szefów się w wiekszości nie lubi, z zasady (dośc bezsensownej ale jednak). Nie wierze, że nie dostrzegałeś zależności pomiedzy wynagrodzeniem a zapałem do pracy...:) Skoro już się tak dzielimy mondrościami, to jeszcze jedna- KONTROLA PODSTAWĄ ZAUFANIA. Pozdrawiam:)
Dokładnie (+0
O tak! :D (ale o co chodzi?) Chciałem być jednym z pierwszych, który napisał komentarz. :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2010 o 16:34
A potem płacz, że jesteśmy 100 lat za Murzynami w kwestii rozwoju gospodarczego... Polskie myślenie rodem z poprzedniego systemu "czy się stoi, czy się leży 1500 się należy"...
On udaje, że mi płaci, a ja udaję, że pracuję. Znam też takie coś...
To teraz tautologia dla myślących - im więcej pracujesz tym więcej pracujesz. Szef i tak nie zrozumie...
demot:Buty na stole:widać, że ten pan przyjezdny.
hehe Dobry demot na własne usprawiedliwienie swojej "szybkości" w pracy. :)
Z doświadczenia wiem, że nawet jeżeli szef jest zadowolony z pracownika to mimo to jest przekonany, że mógłby pracować lepiej, więcej i bardziej wydajnie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2010 o 16:40
Ja mam 22 lata i nie mam szefa i mogę spokojnie wyciągnąć 2000-5000 zł miesięcznie. Jedyne co trzeba mieć to łeb na karku. A teraz minusujcie dzieciaczki bo jak sami sobie nie otworzycie furtki to nigdy nie zdobędziecie niezależności finansowej!
jak twoim szefem jest twoja mama albo tata to się nie dziwie ...
no proszę jest już pierwszy nieuświadomiony... :) długo nie trzeba było czekać... bo przecież
zarabianie dużych pieniędzy w Polsce jest niemożliwe hahaha... tłumacz sobie tak dalej... ale zastanów się czy może nie warto sięgnąć po przepis na sukces... ja go mam... ale zaznaczam że z byle kim się nie dziele
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2010 o 16:52
@pazart brzmisz jak sprzedawca bezposredni telewizji cyfrowej badz innego gowna. jak to mowia w internecie bohaterem a w zyciu zerem ;)
kakak przykro mi ale ja nie rozumiem ludzi którzy narzekają na swoich szefów.. prawda jest taka, że mając szefa jesteś na każde jego zawołanie ale mozesz to zmienić tylko ludziom się nie chce, jesteś po prostu jego niewolnikiem... no ale jak się tylko ktoś odezwie o tym, że można zbudować biznes samozarabiający to zaraz się znajdą obrońcy etatu... i bardzo dobrze... ktoś musi pracować przy łopacie i sprzedawać swój czas mądrzejszym i sprytniejszym
i nie chodzi tu o bycie pępkiem świata ale o wiarę we własne możliwości której Tobie kakak najwyraźniej brakuje!
młynekdh... nie sprzedaje telewizji cyfrowej ale skoro nazywasz ją gównem to ciekawe czemu codziennie patrzysz w to gówno i dajesz sobą manipulować na tyle, żeby później wypisywać takie bzdury ! "lepiej mieć mały handelek niż duży szpadelek" kolego
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2010 o 20:57
@pazart daj se siana człowieku, jeśli masz własny dobrze prosperujący biznes, to moje gratulacje. Niestety odnoszę wrażenie, że z myśleniem u ciebie nie do końca jest dobrze. Proponujesz by każdy człowiek otworzył interes? Jedni mają predyspozycje do tego, inni nie. To że ktoś u kogoś pracuje, to wcale nie oznacza, że szef może rzucać mu ochłapy jak psu. Za pracę należy się wynagrodzenie, niestety wielu pracodawców o tym zapomina. Z takimi poglądami, pewnie jesteś jednym z nich.
tu nie chodzi o predyspozycje ale głównie o chęci... wiele razy jest tak, że zapraszam kogoś do wspołpracy ale ten ktoś zamiast przyjść na konferencje woli oglądać seriale na TVN i mówi mi... "ja się nie będe zajmował pierdotami... ja mam pracę i sie nie bawie w żadne biznesy..." no i dobrze... pracuj za 1500zł a ja się będę bawił za 5000zł ... i będę pewny, że nikt mi nie będzie kazał wstawać o 5:00 rano ani przychodzić do pracy w niedziele wieczorem..
heh na Twoje nieszczęście telewizji nie oglądam ;)prawda jest taka ze w PL sa tak traktowani pracownicy ze brakuje na wyplaty, wieczne przekrety, przetrzymywanie kasy i innych milion pierdoł ;) mowiac ze potrzeba wiecej sprytu badz madrosci mylisz sie, bo taki szaraczek jebie Cię z kasa na boku i nawet nie masz swiadomosci ze ją tracisz ;) sam jestem gowniarzem (20 lat) i juz kombinuje zeby wyjsc na swoje, ale narazie do tego potrzeba czasu (lata ciężkiej pracy) i determinacji, a czy mi wyjdzie?? sie zobaczy ;] pozdrawiam
PS: wiedz jedno ze firm powstaje tyle samo co sie rozpada.
kolego ja nie jestem samozatrudniony i nie mam swojej firmy... nie pracuje na etacie, nie gram w pokera, nie jestem artystą, nie interesuje mnie giełda a na inwestowanie w nieruchomości póki co mnie nie stać... kombinuj dalej bo błądzisz ;)
Albo go uświadom, że nie płaci dużo
no ja zainwestowałem 110 zł i parę godzin dziennie ;) kiedyś pracowałem na taśmie w fabryce lodówek za 1300 zł/msc więc znam smak bata nad sobą...
tam na ekranie tego komputera powinna być jeszcze wyświetlone nk ; )
Ta, jak mawiał mój ojciec "synu pamiętaj!mało rób a dużo stękaj" :)
Znam inną wersję powiedzianą w twarz szefowi " ty udajesz, że płacisz, ja udaje, że pracujesz"
demot:Szef:Jeśli myśli że dużo ci płaci, nie zostawiaj śladów butów na monitorze.
@abo1996 już nie ma, zadowolony?
napisane przez "szefa".. ;)
Ale obciach. Kto nosi brązowe buty do białych spodni?
Łatwo napisać trudniej zrobić... :/
Ale i tak + ;)
Szef - druga osoba po Ibiszu i Pudzianie najczęściej wspominana w demotywatorach. Ale jakie uniwersalne to określenie jest.
Dzięki. Jestem szefem. Teraz dokładniej się u siebie przyjrzę temu zjawisku. Ale też masz mądrość ode mnie: Nigdy nie dziel się wszystkim co wiesz(cytat z Rockefellera). Pozdrawiam:)
To jak pracują Twoi podwładni zależy w dużej mierze od Twojego stosunku do nich. Nie ma co sie oszukiwać- szefów się w wiekszości nie lubi, z zasady (dośc bezsensownej ale jednak). Nie wierze, że nie dostrzegałeś zależności pomiedzy wynagrodzeniem a zapałem do pracy...:) Skoro już się tak dzielimy mondrościami, to jeszcze jedna- KONTROLA PODSTAWĄ ZAUFANIA. Pozdrawiam:)
taaa a potem Cie wyleje bo sie opieprzasz:D
dziennikarze RMF Fm czytają demoty, dziś w radiu była podana sentencja z Twojego dzieła. Pozdrawiam
;) no to masz plusa