a najgorsze jak wylądujesz w swoim pokoju
który dzielisz z bratem i masz 1 przedwojenny komputer
i nie masz co robić bo smarkacz nie chce cie puścić
;/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2010 o 17:03
zawsze jest rozwiązanie np. nawiąż z nimi jakiś kontakt tzn. kup flaszkę czy tam jakieś piccolo i zacznij rozmawiać może potem się okażą spoko ,przecież za coś Ci twoi rodzice zaprosili ich do siebie. :P
W swoim domu?! Od kiedy ucznia stac na rachunki? Ale rozumiem ze minusujecie, nie znacie jeszcze zycia i wydaje sie wam ze to wasz dom....a nie tego co za niego placi i pracuje do wieczora, kiedy wy biegacie po ddworze albo siedzicie na kompie, WOW
Też się tak czułam, do czasu; jakoś w tym roku zauważyłam, że znajomi moich rodziców to dobrzy rozmówcy i zamiast siedzieć we własnym pokoju, kiedy kogoś zapraszają (jak to zwykłam robić z dawna), to idę do nich i z nimi rozmawiam. Fajnie pogadać z kimś starszym, bardziej doświadczonym. Paradoksalnie, mam z nimi więcej wspólnych tematów niż z rówieśnikami.
@Qashqai zależy z jakimi znajomymi bo niektórzy są fajni a niektórzy nie i nie mam z nimi wspólnych tematów to wtedy ja też chcę pójść i się spotkać ze znajomymi to nie , nie wypada bo w domu są goście. i wg mnie właśnie o to chodzi z tym więzieniem.
o kurde to mnie przeraza idealnie sformułowane ''wiezien we wlasnym domu'' i idealnie dopasowane, ja wtedy siedze w swoim pokoju i czekam az pojada ;p nie lubie gosci w domu ;)
Adam to gdzie jest nasz dom? Jestesmy bezdomni? Moze czas rzucic szkołe i pojsc do roboty, ale hmm zastanowmy sie rzecz biorąc bede pracowac przez jakies 30 lat wiec jeszcze mam czas na to ! A ty pewnie niedawno skonczyles osiemnastke, znalazles swoja pierwsza robote w kebabie i pouczasz ''gówniarzy''. Kocham takich ludzi !
mam o wiele wiecej, i internet to jedyne miejsce gdzie dyskutuje z ludzmi w twoim wieku, co w rzeczywistosci nigdy by sie nei wydarzylo, nie ma o czym i moje postrzeganie swiata to wiecej niz najnowsza gra na Xboxa, pracuje na Universytecie, zaden Kebab, i teraz widze jak ciezkie jest zycie i jak bezpodzstawnie narzekalem jak mieszkalem z rodzicami. Kwestia czasu, zrozumiesz sam.
Ja mam trochę inny problem - z gośćmi w ogóle, bo przylezą ci tacy, najlepiej od razu się tak składa, że kilku na raz i siedź z nimi. Były jakieś plany jakaś zaplanowana praca czy rozrywka a oni przyjdą i wszystko szlag trafia. Posiedzą parę godzin zeżrą paluszki i ciastka i pójdą, a tobie pół dnia uciekło.
ee ja tam nie mam z tym problemu. Gorzej tylko jak mam przejść z łazienki do swojego pokoju przez jadalnię. Fajne mają miny jak w szlafroku mówię im "Dzień dobry" :)
Smutna prawda. ;| Na główną z tym. ;P
Mam tak samo :D
Oj znam to ;/
Ale czasami można sie posmiać z nich :P
Ach te powazne problemy 9latkow..
Też tak miałem jak byłem mały, ale pocieszcie się że z tego się wyrasta
Najlepsze są ich wyznania po pijanemu... :]
a najgorsze jak wylądujesz w swoim pokoju
który dzielisz z bratem i masz 1 przedwojenny komputer
i nie masz co robić bo smarkacz nie chce cie puścić
;/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2010 o 17:03
OD kiedy to twoj dom moze twoich rodzicow..? xD
40 ocen i true demot? ...
Prawda, prawda... :|
Prawda...
to teraz pomyślcie co czują rodzice gdy do was goście przychodzą.
zawsze jest rozwiązanie np. nawiąż z nimi jakiś kontakt tzn. kup flaszkę czy tam jakieś piccolo i zacznij rozmawiać może potem się okażą spoko ,przecież za coś Ci twoi rodzice zaprosili ich do siebie. :P
To u Fritzl'ow musiala byc ciagle "pelna chata" gosci
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2010 o 17:03
ten gościu w srodku jest sparaliżowany,też bym się czuł nie swojo...
Aha, to dlatego założył nogę na nogę. :)
Ale mają wypas na stole mhmmm udana impreza :D:D:D
A co - zamykają Cię w piwnicy??
I znów te hamerykańskie czerwone plastikowe kubki :D
Ale czemu ??
Ja p******le wy to macie problemy...
jak bedziesz starszy to bedzie fajniej, bedziesz pił razem z rodzicami;]
W swoim domu?! Od kiedy ucznia stac na rachunki? Ale rozumiem ze minusujecie, nie znacie jeszcze zycia i wydaje sie wam ze to wasz dom....a nie tego co za niego placi i pracuje do wieczora, kiedy wy biegacie po ddworze albo siedzicie na kompie, WOW
Też się tak czułam, do czasu; jakoś w tym roku zauważyłam, że znajomi moich rodziców to dobrzy rozmówcy i zamiast siedzieć we własnym pokoju, kiedy kogoś zapraszają (jak to zwykłam robić z dawna), to idę do nich i z nimi rozmawiam. Fajnie pogadać z kimś starszym, bardziej doświadczonym. Paradoksalnie, mam z nimi więcej wspólnych tematów niż z rówieśnikami.
no to chyba wszyscy macie po 10 lat dziekuje dobranoc ja sie nigdy nie czulem wiezniem we wlasnym domu
do bani -
@Qashqai zależy z jakimi znajomymi bo niektórzy są fajni a niektórzy nie i nie mam z nimi wspólnych tematów to wtedy ja też chcę pójść i się spotkać ze znajomymi to nie , nie wypada bo w domu są goście. i wg mnie właśnie o to chodzi z tym więzieniem.
Fajne te laski na kanapie
o kurde to mnie przeraza idealnie sformułowane ''wiezien we wlasnym domu'' i idealnie dopasowane, ja wtedy siedze w swoim pokoju i czekam az pojada ;p nie lubie gosci w domu ;)
Adam to gdzie jest nasz dom? Jestesmy bezdomni? Moze czas rzucic szkołe i pojsc do roboty, ale hmm zastanowmy sie rzecz biorąc bede pracowac przez jakies 30 lat wiec jeszcze mam czas na to ! A ty pewnie niedawno skonczyles osiemnastke, znalazles swoja pierwsza robote w kebabie i pouczasz ''gówniarzy''. Kocham takich ludzi !
mam o wiele wiecej, i internet to jedyne miejsce gdzie dyskutuje z ludzmi w twoim wieku, co w rzeczywistosci nigdy by sie nei wydarzylo, nie ma o czym i moje postrzeganie swiata to wiecej niz najnowsza gra na Xboxa, pracuje na Universytecie, zaden Kebab, i teraz widze jak ciezkie jest zycie i jak bezpodzstawnie narzekalem jak mieszkalem z rodzicami. Kwestia czasu, zrozumiesz sam.
... czemu? Chcą Cię zapinać od tyłu?..
ciekawe... zdjecie z prywatnych zbiorow pewnych amerykanskich siatkarzy grajacych pare lat temu w Polsce. Kto wrzucil tego demota? :)
Hmm, niewiem może ktoś wie...
Ja mam trochę inny problem - z gośćmi w ogóle, bo przylezą ci tacy, najlepiej od razu się tak składa, że kilku na raz i siedź z nimi. Były jakieś plany jakaś zaplanowana praca czy rozrywka a oni przyjdą i wszystko szlag trafia. Posiedzą parę godzin zeżrą paluszki i ciastka i pójdą, a tobie pół dnia uciekło.
ee ja tam nie mam z tym problemu. Gorzej tylko jak mam przejść z łazienki do swojego pokoju przez jadalnię. Fajne mają miny jak w szlafroku mówię im "Dzień dobry" :)
A od kiedy demotywatory są tylko dla 18+ ? Nie każdy demotywujacy musi już mieć możliwosć spożywania alkocholu -,-
no, nie można się nawet w spokoju wysrać.
demot:dzieci sprawiają, że rodzice czują się jak goście we własnym domu:Nowy opis
Mi się jednak wydaje, że to ich dom, więc dopóki nie zarabiasz na swój dom i na swoje utrzymanie - milcz!
Bo to dom twoich rodziców, a nie twój
chyba to zdjecie robione jest z lampy, troche wysoko. ;)
i ten pan w srodku dostal paralizu od flesha