Popularna solówka wcale nie musi być bezmyślna. W zależności o co się walczy. Jeżeli dwóch facetów spotyka się na "ubitej ziemi" i walczą fair play 1 na 1, to nikomu nic do tego.
Najwidoczniej nie masz pojęcia yondon, czym jest honor, skoro solówki kojarzą się Tobie jedynie z walkami debili. Pewnie w dzieciństwie stałeś na balkonie i skarżyłeś mamie na kolegów.
Chociaż jestem raczej za ugodowym rozwiązywaniem konfliktów i wybieram zdecydowanie solówkę gitarową to przyznaje racje, że honorowa walka jest do zaakceptowania.
Mówicie że solówki (te po lewej) są bezmyślne, że lepsze słowa.. Często zdarza mi sie gasić ludzi słowami, tak że z podwiniętym ogonem idą do kąta(jestem amatorskim raperem, teraz mi powiecie że jestem głupi bo rap..). Czasem nie skutkuje, i taki rzuca sie na ciebie z pięściami, to wtedy jest przemoc i jak jest 1x1 to spoko, uznaje sie że ten kto wygra ma rację. raz w życiu zacząłem jak gościu obraził moją siostrę. wtedy słowa mi by nie wystarczały..
Pierdzielicie panie Hipolicie, mówicie, że solówka w sensie walka 1 na 1 jest dla bezmyślnych, zapewne większa część kobiet i mniejsza część mężczyzn tak twierdzi. A ja uważam, że nie powinniście na to patrzeć tylko z takiego punktu widzenia, tutaj sytuacja z mojego gimnazjum. Na około wszędzie dresiki, ludzie prymitywni, konflikty rozwiązują piwem albo siłą. Ja w środku, zachęcany przez rodziców zdobywam bardzo dobre oceny, co daje mi reputację kujona, lubię biegać, macham pompki i brzuszki. A otoczenie na mnie wywiera presję i jedynym sposobem na skuteczną reakcję, zerwanie z tłamszeniem jest TA DAM TA DAM, nie, nie dyskusja, ale właśnie ta solówka. Jedna taka solówka potrafi sporo poprawić status osoby wygranej. W moim przypadku, wywindowała tak status, że już miałem święty spokój... Powiem jeszcze coś, ja osobiście uważam solówkę za najbardziej honorowy sposób walki, jest 1 na 1. Każdy ma szansę, a nie linczowanie kolesia przez całą grupę osób, dzisiaj tak zresztą popularne. Mógłbym się nad tym rozwodzić, ale to niezbyt ma sens. Każdy powinien być w stanie zrozumieć moje argumenty. Btw. jestem zawsze otwarty na dyskusję, ale nie jednostronny "przesądny" monolog.
Nie widzę związku honoru z walką 1vs1. Czy walka z półmózgiem, który zna 3 słowa, które mogą być rzeczownikiem, czasownikiem i przymiotnikiem, oraz któremu udało się je sklecić z wyrazami "twoja stara" jest oznaką honoru? wg mnie głupoty. Szkoda czasu oraz zdrowia.
I oto nastały czasy ludzi duchem i rozumem małych, a plugawych. Czasy, w których HONOR nazywa się bezmyślnością, a rozrywkę ambicją.' Na prawdę, szkoda mi osób podzielających zdanie wysunięte w tym democie. Wiem, wiem, nie zawsze solówka ma coś wspólnego z honorem, ale często właśnie ma. Załatwienie sprawy (w przypadku bycia facetem) w taki sposób, czyli jeden na jednego na prostych zasadach, po prostu po męsku, a nie donoszenie nauczycielom, policji czy nie wiem, rodzicom lub kolegą - jest dobre. Nie mieszamy do tego innych, spór rozstrzygamy argumentacją ostateczną, czyli siłą fizyczną podczas pojedynku, na który obie strony się zgodziły. Ah, strasznie się ludzie cofneli, w moralności i ogólnie rzecz biorąc rozwoju, od czasów wieków średnich czy starożytności. A szkoda. Teraz tylko poskarżyć się, zawołać kolegów, albo na policje. Cóż.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2010 o 20:25
NIe nie jest, gdybyś trenował SZTUKI walki, a nie jakieś bezmyślne nap..dalanie pod okiem gościa bez szyi, to byś o tym wiedział. Tym właśnie różnią się SZTUKI walki od całej reszty syfu, tam wiesz ze uczysz się walczyć żeby nie musieć tego robić. Pozdrawiam.
Nie każdy kto tak rozwiązuję konflikty trenuje na siłowni.
Napier****nie się po pysku nie jest według mnie rozwiązaniem, a trenowanie sztuk walki by np jechać na zawody to szczytny cel.
tak na serio to to jest z fighting :)
Kapitalny film Polecam
A z takich jeszcze to Never back down i 3 części undisputted : ) 3 jest po prostu magiczna :D
Autorze, czy wyprasowałeś już spodnie w kant? Czy wyczyściłeś sweter z kłaczków?
Solówka to męski sposób rozwiązania problemu, np: obrazy kobiety. Jest sprawą honoru. W dzisiejszym świecie jest debilna mania promowana przez inteligentnych inaczej, która spycha sprawę fizyczności za margines cech człowieka. Pamiętajmy, że należymy do świata zwierząt i podstawą naszej egzystencji jest fizyczność. Amen.
@Lipton92
Solówki są do dupy!(mówię tu o tych dresiarskich fajtach)
Dzisiejszy człowiek [raczej mężczyzna] powinien być na tyle mądry i wygadany, by móc pokonać przeciwnika słowami. Jednakowoż Ja cały czas będę popierał najbardziej pokojowe rozwiązania- kompromis, przeprosiny itd. Mogę to uargumentować choćby tym, że jesteś wierzący i powinieneś wybrać Chrześcijańskie(tudzież żydowskie czy jakiejś tam wiary) rozwiązanie. Jeśli jesteś niewierzący to najlepsze i najkrótsze i najbardziej przemawiające hasło to "Peace & Love" i już. W demokracji wszyscy dążą do pokoju, a nie do brutalnego rozwiązywania sporów/ konfliktów. Sorry za długość mojego przemówienia jednakowoż jest to fajny temat, na który mogę wypowiedzieć się w taki... taki jak umiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
8 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2010 o 20:25
@Lipton92: Może ty należysz do świata zwierząt, nas w to nie wciągaj o_O Właśnie umiejętność myślenia odróżnia nas od zwierząt. Gdyby wszyscy rozumowali tak jak ty, to byś do dzisiaj mieszkał w jaskini i naparzał się maczugą z innymi podobnymi tobie neandertalczykami. Walka? Oczywiście! Ale z zasadami i honorem. Oraz w imię jakiejś wartości czy idei. Nie bezmyślne napie....nie się w celu pokazania kolegom jaki to ja silny jestem czy zaimponowania laskom... Bo tak faktycznie robią zwierzęta, ale skoro ustawiasz się na poziomie goryla to już twój wybór :D
Solówki gitarowe w większości są dla ludzi mało kreatywnych, którzy nie potrafią skomponować porządnego utworu więc wypełniają jego przestrzeń popisami umiejętności gry na instrumencie.
Zdarzyło mi się parę razy "Solówkować" z różnymi typami, za obrazę rodziny, dziewczyny. Nie uważam tego za bezmyślność. Zwłaszcza, że tak samo moi jak i koledzy oponenta wykazywali dobrą inicjatywę i pilnowali by nikt się nie wtrącał do bójki. Parę razy też musiałem bić się na ulicy ze dziwnymi kolesiami którym nie spodobało się np. to, że mam koszule/marynarkę/różowawą koszulkę/długie włosy (niepotrzebne skreślić). I czy to oznacza, że jestem bezmyślny? Mimo, że sam nie zacząłem a gdybym w drugiej sytuacji nie zareagował prawdopodobnie leżałbym w szpitalu z mocnym pobiciem. Myślę, że to kwestia sporna czy bójka uliczna jest bezmyślna. Tam naprawdę trzeba myśleć, żeby nie oberwać. Stosować tricków, uników no i porządnych ciosów czy kopnięć.
Co do gitary nigdy nie grałem na wiośle. Miałem go w ręku 3 razy w swoim długim życiu. Po prostu nie ciągnęło mnie do tego. Zajmowałem się za to innymi rzeczami.
Drogi autorze ,żyj sobie w swoim hermetycznym świecie, jeżeli uczyłeś się w publicznym gim, to powinieneś wiedzieć po co są solówki, jeżeli nie wiesz to ci to powiem.Solówki są po to aby bronić się jeżeli ktoś przekroczy granicę w wymianie zdań(bardzo dotkliwie obrazi twoją rodzinę,ciebie) i w takim przypadku wbicie komuś do głowy tego ,że takich rzeczy się nie rusza jest najodpowiedniejsze.
Ty, nazywasz to dla bezmyslnych bo pewnie wszedzie dostajesz po mordzie, to raz. A dwa, solowka to jest sposob, ktory od lat funkcjonuje jako zalatwianie sporow wsrod mezczyzn, skoro nazywasz to bezmyslnym to widac jaki z Ciebie facet. PS. Tak z ciekawosci, co zrobisz jak bedziesz szedl z dziewczyna i ktos zacznie ja przy tobie obrazac, albo Twoja matke? Powiesz mu, ze Ci sie to nie podoba i poprosisz go zeby przestal? HAHA!
dla mnie osobiście solówka to najlepsze rozwiązanie, ale staram się to robić z większymi od siebie to mi daje satysfakcje :D a wiadomo,ze w dzisiejszych czasach nie ciężko o to żeby się ponapier*alać bez powodu
jezeli ktos przez cale zycie ma ambicje i trenuje jakąs sztuke walki a nastepnie ma solo z kolesiem 1 v 1 to tkwi dalej w jego sporcie i nikomu nic do tego... jeden sie interesuje walką drugi muzyką
dla mnie to rozwiązanie konfliktu na sposób inteligenty,gdy już żadne argumenty nie pomagają,a są dwie charyzmatyczne osoby,to tylko solówka,a nie że ci wali na plecy zaraz stado ziomków rywala,bo widzą ze kumpel dostaje baty.
Przykro to widzieć ale obawiam się że jest tu więcej prymitywnych ludzie napakowanych testosteronem niż ludzi z działającym mózgiem. Sparing na ringu to nie to samo co solówka rozumiana zazwyczaj jako prymitywną walkę. Niestety poza ringiem nie ma honoru ani sprawiedliwości, dlatego też hasło "honorowa solówka" mnie śmieszy i wole poskarżyć się mamie, policji, uciec, ewentualnie bronić się gdy nie ma wyjścia ale od tego jest broń i nieczyste zagrania. Honor nie istnieje, zrozumcie to pojęcie to fikcja stworzona dla dresów. Solówka gitarowa to jedyna słuszna solówka reszta nie istnieje
Ja z kolei obawiam się, iż nie masz mózgu tylko estrogen zbity w szarą masę, który też hormon powoduje u Ciebie przypadłość zwaną cipowatością, która nie pozwala Ci się odnaleźć w otaczającym świecie. Zapomogę się teraz ciotką wiki, która honor przedstawia tak: "Honor to postawa, dla której charakterystyczne jest połączenie silnego poczucia własnej wartości z wiarą w wyznawane zasady moralne, religijne lub społeczne. Naruszenie zasad honoru przez siebie lub innych odbierane bywa jako "dyshonor" lub "hańba"." Także jak widzisz istnieje, ponieważ jest to postawa, a nie jakaś wymyślona wyższa idea. Dla twoje informacji, postawę można przyjmować, czyli: pstryk, przyjąłem postawę zwaną honorem co znaczy, że o rety, to istnieje! Co do honorowej solówki, to nie polega to na tym, że bije się 2 typków i tyle, nie. Dwie osoby zgadzają się na pojedynek, na danych zasadach, w imię danej sprawy. Nikt Cie nie napada, nie chce Ci obić ryja dla jaj. Panimajesz? ZASADY i ich przestrzeganie, walka o jakieś przekonanie na którą zgadzają się obie strony - czyli obie strony akceptują mordobicie jako dojście do prawdy. Proste. TY twierdzisz, że argument siły nie ma racji bytu, spoko, Twoja wola, bić się nie musisz. I tu zawarty jest honor. PS; jak poskarżysz się mamie, że ktoś ją nazwał dupodają spod krzaka, to Twój ojciec sam przyjdzie temu komuś wytłumaczyć argumentem siły, jak bardzo się myli. Chyba, że masz 2 matki? Bez obrazy, nie wiem po prostu skąd o faceta (wnoszę po nicku) postawa świadcząca o braku jaj. Taki narząd, co mamy my faceci, w przeciwieństwie do mózgu, który mają i kobiety. Radzę się przepadać, może lekarz przepiszę kurację testosteronem jeżeli masz za niski jego poziom. Potem Clomid na odblokowanie i jesteś zgodnie z tym co napisali w dowodzie, facetem. Łał, fajne uczucie? Albo idź pogadać z ojcem i niech reedukuje Cie w podstawowych sprawach: tabliczka mnożenia, alfabet, dać komuś w ryja w obronie dobrego imienia rodziny, no wiesz - podstawy. Jeżeli Twój ojciec nie żyje przepraszam za uszczypliwość, to tłumaczy oczywiście brak elementarnej wiedzy w omawianym zakresie. No, ale na szczęście pojawiałem się w Twoim życiu ja i wszystko wróci do normy :) Kocham normalność, mów mi tato :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 września 2010 o 21:38
Tak naprawdę, można sobie pisać że ,,solówka" dla debili itd. ale gdy masz z kimś konflikt i przychodzi do bronienia męskiej dumy, to za odmowę pogłaszcze cię mama i ewentualnie przyjaciółka przytaknie głową na twoje argumenty. A każdy w głębi duszy ma cię za mięczaka, nawet ci od ,,mocne", nie ukrywajmy :). Więc coś jest w tej ,,bezmyślności". ps. czasami dopiero po wymianie takich argumentów można na spokojnie pogadać i wyjaśnić sprawę...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2010 o 23:39
Co ma solówka (bójka) do gry na gitarze?
Jestem technikiem tech. odzieży, może swoje spory powinienem wyjaśniać z kolesiami na zasadzie kto szybciej przyszyje guzik do spodni ?
A co będzie jak się spotka muzyk z głuchym? Ustawią się na weekend w parku na szachy?
Inteligentniejszy będzie chciał walczyć na słowa, silniejszy na pięści, słowa i pięści ranią podobnie, ale to obrażenia fizyczne zmuszają przegranego do kapitulacji.
Przychodzi taki czas kiedy facet musi wziąć sprawy w swoje ręce. Tą solówke z lewej uznałbym w przypadku obrony gdyby juz nie było innych środków. Ale na tych co stosują to notorycznie chcąc wzbudzić strach i "respekt" mam jedno określenie - hołota
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2010 o 10:36
Piszcie sobie dalej bzdety o honorze, a ja wam powiem że klepanie się z jakiegokolwiek powodu jest ostatecznością i
jest tylko dla prymitywów.
takie rzeczy załatwia się poprzez rozmowę, wygrywa mądrzejszy, jeżeli prymityw
zaatakuje pierwszy wtedy należy się bronić, nigdy nie atakować jako pierwszy bo to tylko pokazuje brak inteligencji
i argumentów.
Pozdro prymitywy.
@kylczyslaw - masz rację
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2010 o 22:26
Pudzan - Najman czy Saleta - Najman, to jest solówka. To tu się walczy o honor a nie pod blokiem. Tu się liczą umiejętności, trening, Ci ludzie wkładają serca w to co robią!
A ja zawsze i tak będę powtarzał, że lepsza siła argumentu, niż argument siły ;] dziękuję, do widzenia, dobranoc. pozdrówcie mamę i tatę
Ja pier**le Pudzian - Najman, Saleta - Najman twoje przykłady walki o honor i wkładanie serca w to co robią... żal mi prawdziwych polskich zawodników MMA gdy słyszę, czy czytam takie pierdoły na temat kompletnych zer w tej dziedzinie...
Haha panie ambitny jak się dostawało po mordzie przez pół życia to nie dziwie ci się że uważasz to za bezmyślne. Graj sobie na gitarce i jak trzeba będzie podjąc walkę to walcz strunami haha.
Powiedzmy sobie szczerze, nie istnieje coś takiego jak jeden na jednego. Ja od razu mam w głowie obraz, że po takiej "solówce" osoba przegrana organizuje kolegów i idą szukać wygranego. Mamy rewanżyk w stosunku wielu na jednego. Dziękuję.
A jeśli chodzi o solówkę gitarową, to czasem wcale nie są one ambitne. Często odtwórcze, płaskie, bez żadnego wkładu własnego.
solowka to dobre rozwiazanie, mozna po mesku z honerem raz na zawsze zalatwic sprawe.Po takiej solówce zazwyczaj ignorujesz sie z tą osoba nawzejem przez jakis czas wiec nawet wychodzi to na dobre.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 września 2010 o 18:06
Warto zauważyć, że plebs intelektualny w zacnej większości interesuje się solówkami po lewo. Jeden jest dobry w napie*dalaniu się, a drugi ma inne zainteresowania. Wiadomo, że typowy dresik (IQ=80) natrzaska po pysku stereotypowi kujona. No i co w związku z tym? Ludzie, żyjemy w XXI wieku. Wyobraźcie sobie obcą cywilizację, która jest setki lat do przodu. Naprawdę myślicie, że tam ktoś się trzaska po mordzie? Oczywiście, że nie. Im bardziej jesteśmy rozwinięci, tym większa jest nasza czułość na krzywdzenie innych. Cofnijcie się do średniowiecza. Nie było więcej przemocy? Było. Dopuszczam bicie się jedynie w pewnych wypadkach (samoobrona, trenowanie sztuk walki). Ogarnijcie się, wszak nie jesteście zwierzętami.
dzisiaj z lewej, z prawej dawniej....
Popularna solówka wcale nie musi być bezmyślna. W zależności o co się walczy. Jeżeli dwóch facetów spotyka się na "ubitej ziemi" i walczą fair play 1 na 1, to nikomu nic do tego.
sory Ashardon ale pieprzysz głupoty solówka to solówka walki debili tyle
Najwidoczniej nie masz pojęcia yondon, czym jest honor, skoro solówki kojarzą się Tobie jedynie z walkami debili. Pewnie w dzieciństwie stałeś na balkonie i skarżyłeś mamie na kolegów.
Chociaż jestem raczej za ugodowym rozwiązywaniem konfliktów i wybieram zdecydowanie solówkę gitarową to przyznaje racje, że honorowa walka jest do zaakceptowania.
@lucci007 być może, ale z pewnością oczyszcza atmosferę
Mówicie że solówki (te po lewej) są bezmyślne, że lepsze słowa.. Często zdarza mi sie gasić ludzi słowami, tak że z podwiniętym ogonem idą do kąta(jestem amatorskim raperem, teraz mi powiecie że jestem głupi bo rap..). Czasem nie skutkuje, i taki rzuca sie na ciebie z pięściami, to wtedy jest przemoc i jak jest 1x1 to spoko, uznaje sie że ten kto wygra ma rację. raz w życiu zacząłem jak gościu obraził moją siostrę. wtedy słowa mi by nie wystarczały..
Pierdzielicie panie Hipolicie, mówicie, że solówka w sensie walka 1 na 1 jest dla bezmyślnych, zapewne większa część kobiet i mniejsza część mężczyzn tak twierdzi. A ja uważam, że nie powinniście na to patrzeć tylko z takiego punktu widzenia, tutaj sytuacja z mojego gimnazjum. Na około wszędzie dresiki, ludzie prymitywni, konflikty rozwiązują piwem albo siłą. Ja w środku, zachęcany przez rodziców zdobywam bardzo dobre oceny, co daje mi reputację kujona, lubię biegać, macham pompki i brzuszki. A otoczenie na mnie wywiera presję i jedynym sposobem na skuteczną reakcję, zerwanie z tłamszeniem jest TA DAM TA DAM, nie, nie dyskusja, ale właśnie ta solówka. Jedna taka solówka potrafi sporo poprawić status osoby wygranej. W moim przypadku, wywindowała tak status, że już miałem święty spokój... Powiem jeszcze coś, ja osobiście uważam solówkę za najbardziej honorowy sposób walki, jest 1 na 1. Każdy ma szansę, a nie linczowanie kolesia przez całą grupę osób, dzisiaj tak zresztą popularne. Mógłbym się nad tym rozwodzić, ale to niezbyt ma sens. Każdy powinien być w stanie zrozumieć moje argumenty. Btw. jestem zawsze otwarty na dyskusję, ale nie jednostronny "przesądny" monolog.
Nie widzę związku honoru z walką 1vs1. Czy walka z półmózgiem, który zna 3 słowa, które mogą być rzeczownikiem, czasownikiem i przymiotnikiem, oraz któremu udało się je sklecić z wyrazami "twoja stara" jest oznaką honoru? wg mnie głupoty. Szkoda czasu oraz zdrowia.
I oto nastały czasy ludzi duchem i rozumem małych, a plugawych. Czasy, w których HONOR nazywa się bezmyślnością, a rozrywkę ambicją.' Na prawdę, szkoda mi osób podzielających zdanie wysunięte w tym democie. Wiem, wiem, nie zawsze solówka ma coś wspólnego z honorem, ale często właśnie ma. Załatwienie sprawy (w przypadku bycia facetem) w taki sposób, czyli jeden na jednego na prostych zasadach, po prostu po męsku, a nie donoszenie nauczycielom, policji czy nie wiem, rodzicom lub kolegą - jest dobre. Nie mieszamy do tego innych, spór rozstrzygamy argumentacją ostateczną, czyli siłą fizyczną podczas pojedynku, na który obie strony się zgodziły. Ah, strasznie się ludzie cofneli, w moralności i ogólnie rzecz biorąc rozwoju, od czasów wieków średnich czy starożytności. A szkoda. Teraz tylko poskarżyć się, zawołać kolegów, albo na policje. Cóż.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2010 o 20:25
dobry demot dzisiaj nie tylko krzyże ...,masz plus
A NIBY JAK CHCESZ ROZWIĄZAC KONFLIKT JAK NIE SOLÓWKĄ? SĄ TEZ LUDZIE TRENUJĄCY NA SIŁOWNI, SZTUKI WALKI ITP. I CO TO NIE JEST AMBITNE?
NIe nie jest, gdybyś trenował SZTUKI walki, a nie jakieś bezmyślne nap..dalanie pod okiem gościa bez szyi, to byś o tym wiedział. Tym właśnie różnią się SZTUKI walki od całej reszty syfu, tam wiesz ze uczysz się walczyć żeby nie musieć tego robić. Pozdrawiam.
Nie każdy kto tak rozwiązuję konflikty trenuje na siłowni.
Napier****nie się po pysku nie jest według mnie rozwiązaniem, a trenowanie sztuk walki by np jechać na zawody to szczytny cel.
Ale poprzez słowo ''solówka'' chyba kazdy własnie rozumie... jak to powiedziałeś? ...podwórkowa szarpanina.
Dla mnie dźwięk gitary jest odpowiednikiem dawnego spiewu syren, więc mogę sie uważać za ambitnego.
I o to chodziło - walka ale dla SPORTU, ZDROWEJ RYWALIZACJI.
Bezmyślne na+%^#$^@#$^anie się to akt zwyczajnej bezmyślności.
Z jakiego to filmu ten obrazek po lewej?
"Charlie i fabryka czekolady"
tak na serio to to jest z fighting :)
Kapitalny film Polecam
A z takich jeszcze to Never back down i 3 części undisputted : ) 3 jest po prostu magiczna :D
Autorze, czy wyprasowałeś już spodnie w kant? Czy wyczyściłeś sweter z kłaczków?
Solówka to męski sposób rozwiązania problemu, np: obrazy kobiety. Jest sprawą honoru. W dzisiejszym świecie jest debilna mania promowana przez inteligentnych inaczej, która spycha sprawę fizyczności za margines cech człowieka. Pamiętajmy, że należymy do świata zwierząt i podstawą naszej egzystencji jest fizyczność. Amen.
@Lipton92
Solówki są do dupy!(mówię tu o tych dresiarskich fajtach)
Dzisiejszy człowiek [raczej mężczyzna] powinien być na tyle mądry i wygadany, by móc pokonać przeciwnika słowami. Jednakowoż Ja cały czas będę popierał najbardziej pokojowe rozwiązania- kompromis, przeprosiny itd. Mogę to uargumentować choćby tym, że jesteś wierzący i powinieneś wybrać Chrześcijańskie(tudzież żydowskie czy jakiejś tam wiary) rozwiązanie. Jeśli jesteś niewierzący to najlepsze i najkrótsze i najbardziej przemawiające hasło to "Peace & Love" i już. W demokracji wszyscy dążą do pokoju, a nie do brutalnego rozwiązywania sporów/ konfliktów. Sorry za długość mojego przemówienia jednakowoż jest to fajny temat, na który mogę wypowiedzieć się w taki... taki jak umiem.
Zmodyfikowano 8 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2010 o 20:25
@Lipton92: Może ty należysz do świata zwierząt, nas w to nie wciągaj o_O Właśnie umiejętność myślenia odróżnia nas od zwierząt. Gdyby wszyscy rozumowali tak jak ty, to byś do dzisiaj mieszkał w jaskini i naparzał się maczugą z innymi podobnymi tobie neandertalczykami. Walka? Oczywiście! Ale z zasadami i honorem. Oraz w imię jakiejś wartości czy idei. Nie bezmyślne napie....nie się w celu pokazania kolegom jaki to ja silny jestem czy zaimponowania laskom... Bo tak faktycznie robią zwierzęta, ale skoro ustawiasz się na poziomie goryla to już twój wybór :D
Noż kurde, zrobiłem podobnego komixxa! ;D
+
Dobra solówka fair nie jest zła
Tylko odważni się biją!
i oni sa najlepsi
Wg mnie bijące się osoby są tępe ,brak im argumentów do zgaszenia przeciwnika .Jedyna walka jaką uznaję to walka na inteligencję..
Z nikim jeszcze nie walczyłem na inteligencję, jak to wygląda? "Tak się ku*wa składa, że mam ze sobą szachy! Dawaj na solo!"?
ostrą CIPĄ musi być autor skoro uważa solówkę za bezmyślność
Ten z prawej ma coś wspólnego z The Myslovitz? ; )
Solówki gitarowe w większości są dla ludzi mało kreatywnych, którzy nie potrafią skomponować porządnego utworu więc wypełniają jego przestrzeń popisami umiejętności gry na instrumencie.
...
brechtam z ciebie.
-.-
Grałeś kiedyś na gitarze?
Nie? Spróbuj, to pogadamy...
to zdjęcie po lewej to kadr z jakiegoś filmu, możecie powiedzieć jakiego? z góry dzięki, to ten o solówce 'bezmyślnej' ...
Zdarzyło mi się parę razy "Solówkować" z różnymi typami, za obrazę rodziny, dziewczyny. Nie uważam tego za bezmyślność. Zwłaszcza, że tak samo moi jak i koledzy oponenta wykazywali dobrą inicjatywę i pilnowali by nikt się nie wtrącał do bójki. Parę razy też musiałem bić się na ulicy ze dziwnymi kolesiami którym nie spodobało się np. to, że mam koszule/marynarkę/różowawą koszulkę/długie włosy (niepotrzebne skreślić). I czy to oznacza, że jestem bezmyślny? Mimo, że sam nie zacząłem a gdybym w drugiej sytuacji nie zareagował prawdopodobnie leżałbym w szpitalu z mocnym pobiciem. Myślę, że to kwestia sporna czy bójka uliczna jest bezmyślna. Tam naprawdę trzeba myśleć, żeby nie oberwać. Stosować tricków, uników no i porządnych ciosów czy kopnięć.
Co do gitary nigdy nie grałem na wiośle. Miałem go w ręku 3 razy w swoim długim życiu. Po prostu nie ciągnęło mnie do tego. Zajmowałem się za to innymi rzeczami.
Drogi autorze ,żyj sobie w swoim hermetycznym świecie, jeżeli uczyłeś się w publicznym gim, to powinieneś wiedzieć po co są solówki, jeżeli nie wiesz to ci to powiem.Solówki są po to aby bronić się jeżeli ktoś przekroczy granicę w wymianie zdań(bardzo dotkliwie obrazi twoją rodzinę,ciebie) i w takim przypadku wbicie komuś do głowy tego ,że takich rzeczy się nie rusza jest najodpowiedniejsze.
Ty, nazywasz to dla bezmyslnych bo pewnie wszedzie dostajesz po mordzie, to raz. A dwa, solowka to jest sposob, ktory od lat funkcjonuje jako zalatwianie sporow wsrod mezczyzn, skoro nazywasz to bezmyslnym to widac jaki z Ciebie facet. PS. Tak z ciekawosci, co zrobisz jak bedziesz szedl z dziewczyna i ktos zacznie ja przy tobie obrazac, albo Twoja matke? Powiesz mu, ze Ci sie to nie podoba i poprosisz go zeby przestal? HAHA!
Wyjmie miecz przyczepiony do pleców dwoma pasami! Pamiętaj! z ofiary nigdy pod żadnym pozorem nie możesz stać się agresorem.
hehe czasami muzyk musi jedno i drugie:))szwendanie się po nocach do rana przynosi niespodzianki:Dhehe
dla mnie osobiście solówka to najlepsze rozwiązanie, ale staram się to robić z większymi od siebie to mi daje satysfakcje :D a wiadomo,ze w dzisiejszych czasach nie ciężko o to żeby się ponapier*alać bez powodu
Hej :) Czy ktoś może mi powiedzieć, co sądzi o tym: http://www.youtube.com/watch?v=o376LKHjvC0&feature=channel ?
Btw, to jest moja kompozycja, nagrana w guitar pro 5. Sorki za jakość i offtopic :)
jezeli ktos przez cale zycie ma ambicje i trenuje jakąs sztuke walki a nastepnie ma solo z kolesiem 1 v 1 to tkwi dalej w jego sporcie i nikomu nic do tego... jeden sie interesuje walką drugi muzyką
dla mnie to rozwiązanie konfliktu na sposób inteligenty,gdy już żadne argumenty nie pomagają,a są dwie charyzmatyczne osoby,to tylko solówka,a nie że ci wali na plecy zaraz stado ziomków rywala,bo widzą ze kumpel dostaje baty.
Przykro to widzieć ale obawiam się że jest tu więcej prymitywnych ludzie napakowanych testosteronem niż ludzi z działającym mózgiem. Sparing na ringu to nie to samo co solówka rozumiana zazwyczaj jako prymitywną walkę. Niestety poza ringiem nie ma honoru ani sprawiedliwości, dlatego też hasło "honorowa solówka" mnie śmieszy i wole poskarżyć się mamie, policji, uciec, ewentualnie bronić się gdy nie ma wyjścia ale od tego jest broń i nieczyste zagrania. Honor nie istnieje, zrozumcie to pojęcie to fikcja stworzona dla dresów. Solówka gitarowa to jedyna słuszna solówka reszta nie istnieje
Ale na co będziesz się skarżył ? Na to ,że ktoś zabił cię w Tibii itp.
Ja z kolei obawiam się, iż nie masz mózgu tylko estrogen zbity w szarą masę, który też hormon powoduje u Ciebie przypadłość zwaną cipowatością, która nie pozwala Ci się odnaleźć w otaczającym świecie. Zapomogę się teraz ciotką wiki, która honor przedstawia tak: "Honor to postawa, dla której charakterystyczne jest połączenie silnego poczucia własnej wartości z wiarą w wyznawane zasady moralne, religijne lub społeczne. Naruszenie zasad honoru przez siebie lub innych odbierane bywa jako "dyshonor" lub "hańba"." Także jak widzisz istnieje, ponieważ jest to postawa, a nie jakaś wymyślona wyższa idea. Dla twoje informacji, postawę można przyjmować, czyli: pstryk, przyjąłem postawę zwaną honorem co znaczy, że o rety, to istnieje! Co do honorowej solówki, to nie polega to na tym, że bije się 2 typków i tyle, nie. Dwie osoby zgadzają się na pojedynek, na danych zasadach, w imię danej sprawy. Nikt Cie nie napada, nie chce Ci obić ryja dla jaj. Panimajesz? ZASADY i ich przestrzeganie, walka o jakieś przekonanie na którą zgadzają się obie strony - czyli obie strony akceptują mordobicie jako dojście do prawdy. Proste. TY twierdzisz, że argument siły nie ma racji bytu, spoko, Twoja wola, bić się nie musisz. I tu zawarty jest honor. PS; jak poskarżysz się mamie, że ktoś ją nazwał dupodają spod krzaka, to Twój ojciec sam przyjdzie temu komuś wytłumaczyć argumentem siły, jak bardzo się myli. Chyba, że masz 2 matki? Bez obrazy, nie wiem po prostu skąd o faceta (wnoszę po nicku) postawa świadcząca o braku jaj. Taki narząd, co mamy my faceci, w przeciwieństwie do mózgu, który mają i kobiety. Radzę się przepadać, może lekarz przepiszę kurację testosteronem jeżeli masz za niski jego poziom. Potem Clomid na odblokowanie i jesteś zgodnie z tym co napisali w dowodzie, facetem. Łał, fajne uczucie? Albo idź pogadać z ojcem i niech reedukuje Cie w podstawowych sprawach: tabliczka mnożenia, alfabet, dać komuś w ryja w obronie dobrego imienia rodziny, no wiesz - podstawy. Jeżeli Twój ojciec nie żyje przepraszam za uszczypliwość, to tłumaczy oczywiście brak elementarnej wiedzy w omawianym zakresie. No, ale na szczęście pojawiałem się w Twoim życiu ja i wszystko wróci do normy :) Kocham normalność, mów mi tato :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2010 o 21:38
proste i jakże mocne +
demot:Solówka:dla odważnych i poważnych
Tak naprawdę, można sobie pisać że ,,solówka" dla debili itd. ale gdy masz z kimś konflikt i przychodzi do bronienia męskiej dumy, to za odmowę pogłaszcze cię mama i ewentualnie przyjaciółka przytaknie głową na twoje argumenty. A każdy w głębi duszy ma cię za mięczaka, nawet ci od ,,mocne", nie ukrywajmy :). Więc coś jest w tej ,,bezmyślności". ps. czasami dopiero po wymianie takich argumentów można na spokojnie pogadać i wyjaśnić sprawę...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2010 o 23:39
ta...sprac po mordzie kazdy potrafi ale stworzyc cos pieknego (jak np. solo na gitarze)to raczej watpie ;]
aha, czyli każdy, dosłownie KAŻDY potrafi się bić? wątpię..
Jeśli sprać po mordzie potrafi każdy, to zagrać solo na gitarze tez potrafi każdy. Pozostaje kwestia jakości...
Co ma solówka (bójka) do gry na gitarze?
Jestem technikiem tech. odzieży, może swoje spory powinienem wyjaśniać z kolesiami na zasadzie kto szybciej przyszyje guzik do spodni ?
A co będzie jak się spotka muzyk z głuchym? Ustawią się na weekend w parku na szachy?
Inteligentniejszy będzie chciał walczyć na słowa, silniejszy na pięści, słowa i pięści ranią podobnie, ale to obrażenia fizyczne zmuszają przegranego do kapitulacji.
Z tego co widzę to rzekomo każdy stroni od przemocy, a po paru piwkach to wychodzi Wasze prawdziwe oblicze.
Przychodzi taki czas kiedy facet musi wziąć sprawy w swoje ręce. Tą solówke z lewej uznałbym w przypadku obrony gdyby juz nie było innych środków. Ale na tych co stosują to notorycznie chcąc wzbudzić strach i "respekt" mam jedno określenie - hołota
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2010 o 10:36
Piszcie sobie dalej bzdety o honorze, a ja wam powiem że klepanie się z jakiegokolwiek powodu jest ostatecznością i
jest tylko dla prymitywów.
takie rzeczy załatwia się poprzez rozmowę, wygrywa mądrzejszy, jeżeli prymityw
zaatakuje pierwszy wtedy należy się bronić, nigdy nie atakować jako pierwszy bo to tylko pokazuje brak inteligencji
i argumentów.
Pozdro prymitywy.
@kylczyslaw - masz rację
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2010 o 22:26
ahahhahaah jasne -.- smieszny jestes , pewnie zawsze dostawales od kolegow to tak piszesz :>
Pudzan - Najman czy Saleta - Najman, to jest solówka. To tu się walczy o honor a nie pod blokiem. Tu się liczą umiejętności, trening, Ci ludzie wkładają serca w to co robią!
A ja zawsze i tak będę powtarzał, że lepsza siła argumentu, niż argument siły ;] dziękuję, do widzenia, dobranoc. pozdrówcie mamę i tatę
za demota +
Ja pier**le Pudzian - Najman, Saleta - Najman twoje przykłady walki o honor i wkładanie serca w to co robią... żal mi prawdziwych polskich zawodników MMA gdy słyszę, czy czytam takie pierdoły na temat kompletnych zer w tej dziedzinie...
Jak bijesz sie pod blokiem to jest coś takiego jak adrenalina która cie pobudza.A nie ustawione walki mma.
Haha panie ambitny jak się dostawało po mordzie przez pół życia to nie dziwie ci się że uważasz to za bezmyślne. Graj sobie na gitarce i jak trzeba będzie podjąc walkę to walcz strunami haha.
Po lewej powinien być rychu petka solówka;)
Powiedzmy sobie szczerze, nie istnieje coś takiego jak jeden na jednego. Ja od razu mam w głowie obraz, że po takiej "solówce" osoba przegrana organizuje kolegów i idą szukać wygranego. Mamy rewanżyk w stosunku wielu na jednego. Dziękuję.
A jeśli chodzi o solówkę gitarową, to czasem wcale nie są one ambitne. Często odtwórcze, płaskie, bez żadnego wkładu własnego.
Chwyć za wiosło ziomuś to porozmawiamy.
solowka to dobre rozwiazanie, mozna po mesku z honerem raz na zawsze zalatwic sprawe.Po takiej solówce zazwyczaj ignorujesz sie z tą osoba nawzejem przez jakis czas wiec nawet wychodzi to na dobre.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 września 2010 o 18:06
Warto zauważyć, że plebs intelektualny w zacnej większości interesuje się solówkami po lewo. Jeden jest dobry w napie*dalaniu się, a drugi ma inne zainteresowania. Wiadomo, że typowy dresik (IQ=80) natrzaska po pysku stereotypowi kujona. No i co w związku z tym? Ludzie, żyjemy w XXI wieku. Wyobraźcie sobie obcą cywilizację, która jest setki lat do przodu. Naprawdę myślicie, że tam ktoś się trzaska po mordzie? Oczywiście, że nie. Im bardziej jesteśmy rozwinięci, tym większa jest nasza czułość na krzywdzenie innych. Cofnijcie się do średniowiecza. Nie było więcej przemocy? Było. Dopuszczam bicie się jedynie w pewnych wypadkach (samoobrona, trenowanie sztuk walki). Ogarnijcie się, wszak nie jesteście zwierzętami.
Nie chce mi się czytać tych komentarzy....
Ci co wypowiedzieli się logicznie i na poziomie - pozdro 4 all
a reszta F.O.A.D.
meega!:D:D:D