Z jednej strony niby prawda, ale z drugiej, to ja kocham swojego narzeczonego nad życie i jest dla mnie najpiękniejszy i najmądrzejszy :) No ale rozumiem sedno tego demota, więc plus.
apropos wzrostu - 172:P , ale rada cenna, zanotuję:) maestro2x - nie wszystkie 15 są takie sweetaśne i nie mają boja, z którym chodzą od drugiego pisania smskuf, tylko hm... myślą o czymś więcej.
To niby piękne, ale w rzeczywistości wygląda to nieco inaczej. A mianowicie owa kobieta kocha na zabój jakiegoś chama i prostaka, wciąż go tłumacząc przed sobą i innymi. Ugania się za typem, który ledwo dostrzega jej obecność albo jest z nią, ale ją bije i nieustannie krzywdzi. Widziałem już mnóstwo takich związków, które powinny się już dawno rozpieprzyć, ale facetowi pasuje taki układ, a kobieta nie chce opuścić "ukochanego"...
Nie wiem czy ktoś to juz tutaj napisał... Ale ja tam uważam inaczej. Jak się kocha tak prawdziwie, to facet, bądź kobieta która się kocha jest dla nas najpiękniejsza, najmądrzejsza, najwspanialsza.
a jak wiesz, że jest nic nie warty, zrobił Ci tyle przykrości, a nadal chcesz być z nim mimo wszystko...
Czasami sama siebie nie rozumiem w tej kwestii...
ja do pięknych nie naleze. co do inteligencji to nie wiem , ale on mnie kocha . a ja jego a co bedzie pozniej to zobaczymy. zyje tu i teraz . nie wiadomo co sie jutro stanie . +!
A dla mnie ten demot jest głupi. Mam wrażenie, że to ma w sobie ukryty podtekst, że wybierasz sobie drugą połówkę nie dlatego, że tak chce Twoje serce, a fizyczne (tj. "wyglądowe") pobudki. A przecież tu nie o to chodzi.. Jak się kocha, to dla niego ta druga osoba jest najpiękniejsza i najmądrzejsza mimo wszystko. Niezależnie od spontanicznych myśli, nadal jest uważana za tą najważniejszą osobę.. Ale to tylko moje zdanie i mogę się przecie mylić :x
Nie chciałam przekazać żadnego podtekstu. Na własnym doświadczeniu wiem , że zakochałam się w jednym chłopaku. Dostrzegałam, że z wyglądu podoba mi się ktoś inny ale akurat tego kochałam. To chciałam przekazać..
To raczej jest zauroczenie. Patrzysz na kogoś i wiesz, że nie jest ani piękny, ani mądry, ale cię, kurka wodna do niego ciągnie. Miłość to zupełnie coś innego. W tym stanie nie porównujesz obiektu z innymi, bo tych innych w ogóle nie dostrzegasz, jest tylko on. Skoro jest tylko on to nie ma sensu go porównywać pod takim czy innym względem,
Prawda. +
Szkoda, że nie działa w obie strony, częściej kobieta jest z facetem, który nie grzeszy urodą niż odwrotnie ;]
No taaaa, incredibletale, przecież nie miałby czym się pochwalić przed kolegami :]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2010 o 17:55
ja przy twoim komentarzu też
Prawda :) chociaż dla mnie i tak jest najpiękniejszy i najmądrzejszy :) +
wiem .... ,że nic nie wiem
nie bardzo jeżeli kogoś kocham to jest dla mnie naj.. we wszystkim,kocha się i akceptuje nawet wady ale wiem o co ci chodziło +
cudownie byłoby kogoś takiego mieć... ale chyba mam bardzo wygórowane wymagania :)) (+)
Miałem lepszego demotaa http://demotywatory.pl/2154584/Milosc i nici z głównej jak narazie :/
taki ten Twoj demot dobry jak ziemniaki z chrzanem.
Z jednej strony niby prawda, ale z drugiej, to ja kocham swojego narzeczonego nad życie i jest dla mnie najpiękniejszy i najmądrzejszy :) No ale rozumiem sedno tego demota, więc plus.
tak jest w moim przypadku :D najpiekniejszy nie jestem, madry to juz w ogole : O a mimo to mnie kocha :D +
ależ ta dziewczyna musi mieć do Ciebie anielską cierpliwość :D:D:D
oj ma :)
i tak umrzesz
ale będzie przy nim ukochana osoba i umrze w miłości.
a Ty nie! ;]
Szkoda, że to nie działa w obie strony...
Nie jest, ale co z tego? Ładna miska jeść nie daje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2010 o 18:55
takie pocieszenie dla bazyli:/
piękne, chciałabym kiedys doświadczyć takiego uczucia..
Podrośnij trochę :)
Powiedział 18-latek do 15-latki.
apropos wzrostu - 172:P , ale rada cenna, zanotuję:) maestro2x - nie wszystkie 15 są takie sweetaśne i nie mają boja, z którym chodzą od drugiego pisania smskuf, tylko hm... myślą o czymś więcej.
to miłość nie dosięga naj-ludzi? ;)
cudowne słowa
szczera prawda
plus
brutalne ale prawdziwe :P :) +
A po kilku miesiącach on stwierdza, że jest naj... i odchodzi.
To niby piękne, ale w rzeczywistości wygląda to nieco inaczej. A mianowicie owa kobieta kocha na zabój jakiegoś chama i prostaka, wciąż go tłumacząc przed sobą i innymi. Ugania się za typem, który ledwo dostrzega jej obecność albo jest z nią, ale ją bije i nieustannie krzywdzi. Widziałem już mnóstwo takich związków, które powinny się już dawno rozpieprzyć, ale facetowi pasuje taki układ, a kobieta nie chce opuścić "ukochanego"...
mój jest akurat i przystojny i mądry. ;)
Dobry motywator z zalewie emotywatorów jest jak przysłowiowy promyk światła w tunelu (+)
Nie wiem czy ktoś to juz tutaj napisał... Ale ja tam uważam inaczej. Jak się kocha tak prawdziwie, to facet, bądź kobieta która się kocha jest dla nas najpiękniejsza, najmądrzejsza, najwspanialsza.
Aż się specjalnie zalogowałem żeby dać minusa.
jest najpiekniejszy , najmadrzejszy dla mnie.
Jeeezu, co Wy macie dzisiaj z tymi demotami, będę ryczeć całą noc ;\
Byle nie wyciągnąć z tego wniosku, że kochanie takiego co lubi przyłożyć po pijaku, jest jeszcze prawdziwszą miłością...
a jak wiesz, że jest nic nie warty, zrobił Ci tyle przykrości, a nadal chcesz być z nim mimo wszystko...
Czasami sama siebie nie rozumiem w tej kwestii...
ja do pięknych nie naleze. co do inteligencji to nie wiem , ale on mnie kocha . a ja jego a co bedzie pozniej to zobaczymy. zyje tu i teraz . nie wiadomo co sie jutro stanie . +!
(+) razy 1 000 000 !
:)
demot:trawa jest zielona:skoro takie banały dostają się na główną
A dla mnie ten demot jest głupi. Mam wrażenie, że to ma w sobie ukryty podtekst, że wybierasz sobie drugą połówkę nie dlatego, że tak chce Twoje serce, a fizyczne (tj. "wyglądowe") pobudki. A przecież tu nie o to chodzi.. Jak się kocha, to dla niego ta druga osoba jest najpiękniejsza i najmądrzejsza mimo wszystko. Niezależnie od spontanicznych myśli, nadal jest uważana za tą najważniejszą osobę.. Ale to tylko moje zdanie i mogę się przecie mylić :x
Nie chciałam przekazać żadnego podtekstu. Na własnym doświadczeniu wiem , że zakochałam się w jednym chłopaku. Dostrzegałam, że z wyglądu podoba mi się ktoś inny ale akurat tego kochałam. To chciałam przekazać..
A ja zawsze myślałem że ,,trójkątny nawias" nazywa się znakiem mniejszości -.-
kocha się chyba jedynie z głupoty i zaślepienia, więc można być i głupi i brzydkim.
To raczej jest zauroczenie. Patrzysz na kogoś i wiesz, że nie jest ani piękny, ani mądry, ale cię, kurka wodna do niego ciągnie. Miłość to zupełnie coś innego. W tym stanie nie porównujesz obiektu z innymi, bo tych innych w ogóle nie dostrzegasz, jest tylko on. Skoro jest tylko on to nie ma sensu go porównywać pod takim czy innym względem,