Oddawanie krwi nie powoduje problemów z nadciśnieniem :) Oddawałeś ją kiedykolwiek? Przy punkcie pobierania powinna być informacja, jakie dolegliwości możesz odczuwać po utracie krwi, poza tym za pierwszym razem z tego co pamiętam, dają taką książeczkę, w której są zawarte informacje dotyczące tego wszystkiego. Także też zachęcam do oddawania :)
Oddawajcie krew a znikną choroby, wojny, zbrodnie i debile w rządzie. W ogóle czym mniej krwi w organizmie tym lepsze samopoczucie i spojrzenie na świat. Dziękuję za ten demot, teraz idę się uszczęśliwić ;).
Dobra ja rozumiem - krwiodastwo jest piekne, sam co 2-3 miesiace oddaje krew, ale mysle, ze demot o oddawaniu krwi co tydzien, to lekka przesada. Nagabywanie kogos daje skutek odwrotny. O oddawaniu krwi slyszal juz chyba kazdy. Kto chce - odda - reszty nie ma po co zmuszac.
@mylord: w tym demotywatorze chyba nie w tym rzecz, Ty masz chorobę, przez którą nie możesz, a
inni nie oddadzą 'bo nie'. Większość, z tego co wiem boi się pierwszy raz iść do punktu
krwiodawstwa, bo to wiadomo - ich krew, 450 ml, w dodatku igły i te sprawy. Tu chyba chodzi o to,
że nie zaszkodzi od czasu do czasu przypomnieć ludziom, że mogą to zrobić w każdej chwili :)
Jednak zgadzam się z Emineyem, że nie należy robić tego zbyt często, bo przyniesie to wprost
przeciwny rezultat...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 listopada 2010 o 21:18
prawda jest taka, że oddanie krwi nie jest takie znów proste, ponieważ trzeba mieć nieskazitelne wyniki, a choćby się na głowie stanęło, czasem dobre serce nie wystarczy. może pomyślcie, że ludzie nie idą oddać krwi, bo po prostu wiedzą, że nie mogą.
a jeśli ktoś nie może oddawać bo np. chorował na nowotwór albo coś innego to jest wrzucany do jednego wora z tymi, co nie oddają bo nie chcą... I co powiecie na to?
wiecie co jest najgorsze? przed kosciolem u nas stal caly dzien autobus w ktorym mozna bylo oddac krew, gdy skonczyla sie msza w poludnie z ktorej wyszlo najwiecej ludzi tylko garstka poszla oddac krew :(
Wiem że to nie potrzebny komentarz ale ubolewam nad krajem w którym żyję .mam 21 oddałem 5,850l krwi,przy ostatnim oddaniu wdałem się w konwersację z pielęgniarką na różne tematy gdy padło ode mnie że jestem ateistą ona zamilkła wyszedłem na nie wiem kogo honorowy dawca krwi katolik jest lepszy niż ateista???!!!!!!!!!!!
Brawo dla Ciebie za podejście do tej sprawy. Wydaje mi się, że większości ludzi, którzy chodzą oddawać krew zależy bardziej na tym, że pomogą jakiejś osobie w potrzebie, a nie na tym czy im zapłacą czy nie. A czekoladki nie są po to, by Cię uszczęśliwić, ale po to byś 'naładował' swój organizm po utracie krwi. Samo oddanie jest w jakiś sposób satysfakcją, bo kto wie, kiedy sami będziemy prosić o taki gest...
No to możesz odwrócić głowę w drugą stronę i nie patrzeć ;P Wiele ludzi, mimo strachu przed igłami, oddaje krew i jakoś sobie z tym radzą. A i satysfakcja potem większa, bo trzeba było przezwyciężyć własne lęki, żeby komuś pomóc :)
Trzeba robić z oddawania krwi to 'nie wiadomo co', może nie jest to bezpośredni dowód odwagi, ale dzięki temu możesz uratować życie innym ludziom. To niby taki mały dobry uczynek, a dla wielu ma jednak ogromne znaczenie.
TAK,TAK poodaje troche krwi, przy okazji troche pomdleje i pożygam sobie. Ludzie przestańcie, nie wiecie jak to jest jak ktoś nie może a wszyscy dookoła tylko o tym mówią : /
bo to polska właśnie... ciemnota i zacofanie...pomysł ze krew ratuje życie pochodzi z czasow wojen swiatowych. samos
mas racje. sam jestem chry, jestem po kilku operacjach i wiem ze krew robi same problrmy.teraz stosuje sie odpowiednie
skalpele, kleje, i srodki do uzupełniania objetosci krwi(roztwór soli fizjologicznej 0.9%, dextran). a wy dalej
myślcie że krew pomaga....18-letni "bochaterowie"
Jak się nie potrafi odpowiednio jej dobrać, to oczywiście - problemy stwarza, pojęcie np. aglutynacji jest chyba każdemu znane, ale nie we wszystkich przypadkach tak się dzieje. A tak jak mówisz, że są teraz środki do uzupełniania objętości krwi, skalpele i kleje - to wszystko samej krwi jednak nie zastąpi. Mimo, że nie mam już 18 lat, nie jestem bohaterem i tak będę oddawać krew. Każdy czego innego doświadcza, ja akurat wiem, że jest to dobre i dalej myślę, że to jednak bardziej pomaga niż szkodzi.
@ulisses Dokładnie, są przecież środki, które wzmagają organizm do produkowania krwi, są też takie, które ją rozrzedzają. To nieprawda, że najlepsza jest transfuzja. W rzeczywistości, trzeba pobudzić organizm do wytwarzania własnej krwi. Każda krew jest w zasadzie niepowtarzalna, a podanie organizmowi choremu krwi nieodpowiadającej może pogorszyć chorobę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 listopada 2010 o 21:55
Ja się tam nie boję, wręcz przeciwnie, zawsze chciałam oddawać krew. Niektórym chętnym 'krwiodawcom' droga zamyka się przez choroby:) Nie mogę oddawać krwi
Wpiszcie sobie u wujka G "Transfuzja Krwi - Ukrywane Fakty" i życzę milej lektury.
ps. a dla demota +
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
-3
/
5
Nie oddawajcie krwi!!! W stacjach krwiodawstwa jest jej teraz za dużo! Pójdzie na zmarnowanie, bo nie ma gdzie jej
magazynować. Pójdźcie oddawać w lecie, a nie teraz! Macie tu linki na potwierdzenie, że nie kłamię: http://wyborcza.pl/1,75478,8586024,Krew_nas_zalewa.htmlhttp://www.wprost.pl/ar/215571/Krew-nas-zalewa/ I nie
minusować mnie, to apel społecznie użyteczny, nie chcemy przecież, żeby krew honorowych dawców trafiała do
zlewu.
Chciałabym oddać krew bo chciałabym się odwdzięczyć za to że sama miałam całkiem niedawno transfuzje ale póki co mogę o tym zapomnieć przez swoja chorobę T.T
Dziś po raz kolejny oddałem krew i nie przez demoty tylko z własnej inicjatywy. To jest zaje*iste przeżycie nawet któryś raz z rzędu:P Kto wie może niedługo ja będę jej potrzebował spowrotem:)
A ja nie oddaje krwi bo nie lubie być kłuty igłą i nie cierpie gdy mi pobierają krew i dlatego nie bede jeszcze sp-ecjalnie chodzić jej oddawać.
Oczywiście posypią sie tu komenty zaraz że jestem głupi i szarlatan i wogule ale wiecie co...? sram na to.
A potem problemy z nadciśnieniem - gratuluje.
z jakim nadciśnieniem?
Oddawanie krwi nie powoduje problemów z nadciśnieniem :) Oddawałeś ją kiedykolwiek? Przy punkcie pobierania powinna być informacja, jakie dolegliwości możesz odczuwać po utracie krwi, poza tym za pierwszym razem z tego co pamiętam, dają taką książeczkę, w której są zawarte informacje dotyczące tego wszystkiego. Także też zachęcam do oddawania :)
Oddawajcie krew a znikną choroby, wojny, zbrodnie i debile w rządzie. W ogóle czym mniej krwi w organizmie tym lepsze samopoczucie i spojrzenie na świat. Dziękuję za ten demot, teraz idę się uszczęśliwić ;).
Dobra ja rozumiem - krwiodastwo jest piekne, sam co 2-3 miesiace oddaje krew, ale mysle, ze demot o oddawaniu krwi co tydzien, to lekka przesada. Nagabywanie kogos daje skutek odwrotny. O oddawaniu krwi slyszal juz chyba kazdy. Kto chce - odda - reszty nie ma po co zmuszac.
wielkie dzięki, bardzo chciałabym oddawać krew, ale mam chorobę, która to uniemożliwia i co? jestem bebe, bo nie oddam?
@mylord: w tym demotywatorze chyba nie w tym rzecz, Ty masz chorobę, przez którą nie możesz, a
inni nie oddadzą 'bo nie'. Większość, z tego co wiem boi się pierwszy raz iść do punktu
krwiodawstwa, bo to wiadomo - ich krew, 450 ml, w dodatku igły i te sprawy. Tu chyba chodzi o to,
że nie zaszkodzi od czasu do czasu przypomnieć ludziom, że mogą to zrobić w każdej chwili :)
Jednak zgadzam się z Emineyem, że nie należy robić tego zbyt często, bo przyniesie to wprost
przeciwny rezultat...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2010 o 21:18
Ku#$a dajcie już spokój z tym propagowaniem oddawania krwi... nudą to zaczyna wiać.
Cameron Diaz też oddaję krew?!
prawda jest taka, że oddanie krwi nie jest takie znów proste, ponieważ trzeba mieć nieskazitelne wyniki, a choćby się na głowie stanęło, czasem dobre serce nie wystarczy. może pomyślcie, że ludzie nie idą oddać krwi, bo po prostu wiedzą, że nie mogą.
Nie ma takiej opcji komarów jest więcej!
demot:Seedujesz?
a jeśli ktoś nie może oddawać bo np. chorował na nowotwór albo coś innego to jest wrzucany do jednego wora z tymi, co nie oddają bo nie chcą... I co powiecie na to?
hm. znam ten ból, a zawsze chciałam oddawać krew
Odpowiem, że masz rozgrzeszone synu. Idź z Bogiem.
chyba jesteś pedałem
panna bardzo ładna, nie wiem z czym masz problem. a, chyba już wiem. photoshop/redtube.
Gdy pierwszy raz spojrzałem to pomyślałem, że robi sobie sweet-focie
Kolejny demot o krwiodawstwie :)
Ciekawe ile osób poszło dzięki temu oddać krew :)
Poszłabym ale nie moge ;/
wiecie co jest najgorsze? przed kosciolem u nas stal caly dzien autobus w ktorym mozna bylo oddac krew, gdy skonczyla sie msza w poludnie z ktorej wyszlo najwiecej ludzi tylko garstka poszla oddac krew :(
Wiem że to nie potrzebny komentarz ale ubolewam nad krajem w którym żyję .mam 21 oddałem 5,850l krwi,przy ostatnim oddaniu wdałem się w konwersację z pielęgniarką na różne tematy gdy padło ode mnie że jestem ateistą ona zamilkła wyszedłem na nie wiem kogo honorowy dawca krwi katolik jest lepszy niż ateista???!!!!!!!!!!!
jak skończę 18lat postanowiłam oddawać krew w końcu nic mnie to nie kosztuje :)
szkoda że moja rodzina nie podziela tych poglądów :/
W Niemczech przynajmniej za to płacą, a nie jak w Polsce czekoladki dają.
Wielki -
Brawo dla Ciebie za podejście do tej sprawy. Wydaje mi się, że większości ludzi, którzy chodzą oddawać krew zależy bardziej na tym, że pomogą jakiejś osobie w potrzebie, a nie na tym czy im zapłacą czy nie. A czekoladki nie są po to, by Cię uszczęśliwić, ale po to byś 'naładował' swój organizm po utracie krwi. Samo oddanie jest w jakiś sposób satysfakcją, bo kto wie, kiedy sami będziemy prosić o taki gest...
A czy ze wszystkiego trzeba mieć korzyść? To się nazywa dobry uczynek a nie biznes
ja się jutro dowiem czy będę mógł oddawać krew. nie mogę się już doczekać :)
chętnie poszła bym jutro oddać krew po tym jak odbiorę dowód, ale na sam widok igły mdleje. ;(
No to możesz odwrócić głowę w drugą stronę i nie patrzeć ;P Wiele ludzi, mimo strachu przed igłami, oddaje krew i jakoś sobie z tym radzą. A i satysfakcja potem większa, bo trzeba było przezwyciężyć własne lęki, żeby komuś pomóc :)
cały PZU i rząd musiałby iść oddać krew...
fajna panna, przestańcie robić z oddawania krwi nie wiadomo co, to zadny dowód odwagi czy nie wiem czego..
Trzeba robić z oddawania krwi to 'nie wiadomo co', może nie jest to bezpośredni dowód odwagi, ale dzięki temu możesz uratować życie innym ludziom. To niby taki mały dobry uczynek, a dla wielu ma jednak ogromne znaczenie.
LUDZIE! OddaWAJcie krew to jest naprawde hojny gest i tam na górze będzie kiedyś uznany ;]]]
TAK,TAK poodaje troche krwi, przy okazji troche pomdleje i pożygam sobie. Ludzie przestańcie, nie wiecie jak to jest jak ktoś nie może a wszyscy dookoła tylko o tym mówią : /
bo to polska właśnie... ciemnota i zacofanie...pomysł ze krew ratuje życie pochodzi z czasow wojen swiatowych. samos
mas racje. sam jestem chry, jestem po kilku operacjach i wiem ze krew robi same problrmy.teraz stosuje sie odpowiednie
skalpele, kleje, i srodki do uzupełniania objetosci krwi(roztwór soli fizjologicznej 0.9%, dextran). a wy dalej
myślcie że krew pomaga....18-letni "bochaterowie"
Jak się nie potrafi odpowiednio jej dobrać, to oczywiście - problemy stwarza, pojęcie np. aglutynacji jest chyba każdemu znane, ale nie we wszystkich przypadkach tak się dzieje. A tak jak mówisz, że są teraz środki do uzupełniania objętości krwi, skalpele i kleje - to wszystko samej krwi jednak nie zastąpi. Mimo, że nie mam już 18 lat, nie jestem bohaterem i tak będę oddawać krew. Każdy czego innego doświadcza, ja akurat wiem, że jest to dobre i dalej myślę, że to jednak bardziej pomaga niż szkodzi.
@ulisses Dokładnie, są przecież środki, które wzmagają organizm do produkowania krwi, są też takie, które ją rozrzedzają. To nieprawda, że najlepsza jest transfuzja. W rzeczywistości, trzeba pobudzić organizm do wytwarzania własnej krwi. Każda krew jest w zasadzie niepowtarzalna, a podanie organizmowi choremu krwi nieodpowiadającej może pogorszyć chorobę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2010 o 21:55
z taką mina oddawać krew,bezcenne:)podziwiam ja tam sie boje tego zabiegu:(
Zawsze powtarzałam, że te komary to trzeba unieszkodliwić!
Ja się tam nie boję, wręcz przeciwnie, zawsze chciałam oddawać krew. Niektórym chętnym 'krwiodawcom' droga zamyka się przez choroby:) Nie mogę oddawać krwi
Wpiszcie sobie u wujka G "Transfuzja Krwi - Ukrywane Fakty" i życzę milej lektury.
ps. a dla demota +
Nie oddawajcie krwi!!! W stacjach krwiodawstwa jest jej teraz za dużo! Pójdzie na zmarnowanie, bo nie ma gdzie jej
magazynować. Pójdźcie oddawać w lecie, a nie teraz! Macie tu linki na potwierdzenie, że nie kłamię:
http://wyborcza.pl/1,75478,8586024,Krew_nas_zalewa.html http://www.wprost.pl/ar/215571/Krew-nas-zalewa/ I nie
minusować mnie, to apel społecznie użyteczny, nie chcemy przecież, żeby krew honorowych dawców trafiała do
zlewu.
Jednym z moich realnych marzeń jest oddanie krwi gdy skończę osiemnastkę. Już nie mogę się doczekać :)
Chciałabym oddać krew bo chciałabym się odwdzięczyć za to że sama miałam całkiem niedawno transfuzje ale póki co mogę o tym zapomnieć przez swoja chorobę T.T
Co z tego jak było by ich po równo to krwi by nie było tak jak teraz.
no w gazetach i telewizji mówią że trzeba a jak szkoła zgłasza się to nagle zapotrzebowania nie ma...
w 100% się z Tobą zgadzam. na tym świecie jest stanowczo za dużo komarów.
RZAL CIE WAMPIRY NIE ISTNIEJO
oddaje krew, osocze, plytki krwi to jeszcze moja wychowawczyni ma do mnie pretensje super szkola.
OBRZYDLIWE!
a ja właśnie po ostatnim democie o czekoladach pomyślałem że znów się wybiorę na oddanie krwi z kumplami xd
pozdrowienia dla Karoliny na zdjęciu ;)
Też bym najchętniej zabiła te cholery - komary. :/
Wszystko fajnie, tylko istnieje jeden problem - fobia:/
Każdy lęk można przezwyciężyć :)
Dziś po raz kolejny oddałem krew i nie przez demoty tylko z własnej inicjatywy. To jest zaje*iste przeżycie nawet któryś raz z rzędu:P Kto wie może niedługo ja będę jej potrzebował spowrotem:)
Tak... Tylko, że nie każdy może oddać krew... Przez drobnostki nawet nie można jej oddać...
A próbowałeś? :)
A ja nie oddaje krwi bo nie lubie być kłuty igłą i nie cierpie gdy mi pobierają krew i dlatego nie bede jeszcze sp-ecjalnie chodzić jej oddawać.
Oczywiście posypią sie tu komenty zaraz że jestem głupi i szarlatan i wogule ale wiecie co...? sram na to.