A ja myślę inaczej. Uważam, że w im gorszym piekle żyjemy, tym bardziej sobie wyobrażamy raj. Tylko aby uciec od rzeczywistości. Nieraz w krainę własnej fantazji.
Jeżeli macie takie krzywe wizje, że całe Wasze życie jest piekłem, to proponuję jak najszybciej skontaktować się z psychologiem, bo to zwykła depresja. Ja CIESZE się życiem. Dostałem je jedno, drugiego nie będzie, korzystam zamiast siąść w kącie i płakać, że jest do d**y.
No tak, bo przeca w Piekle nie ma ani wiary (wszystko co najgorsze już jest) ani nadziei (nie wydostaniesz się stamtąd aż do najbliżej amnestii w 1048576r.) ani miłości (to chyba oczywiste).
To już drugi raz, że po obejrzeniu jakiegoś filmu w necie widzę kadr z niego na demotach, wcześniej było GSH tez dobry film. Ale dzięki temu mogę powiedzieć, że obrazek pasuje do podpisu.
Widzę, że wszyscy piszą z piekła. Czy to prawda, że cały czas do was strzelają z ognistych strzał, przypalają na ruszcie, gotują w wielkim kotle, poją bezalkoholowym piwem, karmią brukselką, puszczają koncertowe wersje piosenek Mandaryny, macie wiecznego kaca, na komputerach zainstalowane są jedynie Tibia i Metin i gwałci was osioł?
Jeśli naprawdę wierzycie że żyjecie w piekle to pozostaje mi pogratulować trzeźwego spojrzenia na rzeczywistość, rozsądku i zdolności do doceniania tego co się ma (tak to był sarkazm). Polecam dalsze dzielne cierpienie na wyimaginowanym pluszowym krzyżu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2010 o 1:33
Nooo... Piekło straszne - te kartkówki w szkole, ciągłe imprezy na studiach, odpisywanie na SMS-y, siedzenie przy kompie, obiadki gotowane i podawane przez rodziców. Dosłownie horror!!
Typowe stereotypowe myślenie. Prawdziwym piekłem jest to co ma się w głowie. Wiele ludzi oddałoby to co ironicznie nazywasz piekłem za odrobinę więcej zainteresowania ze strony innych.
To trzeba najpierw zacząć od siebie a nie wymagać od innych. Tłumaczenie swojej postawy "piekłem, które ma się w głowie" jest szczeniackie. Może lepiej otworzyć się na świat, stać się bardziej życzliwym i uprzejmym wobec otaczających ludzi a nie izolować się od nich??
Widać nigdy nie miałeś takiego problemu. To nie jest kwestia otwierania się na świat tylko kwestia dopuszczania Cię do świata tych innych. Nie wszyscy wpasowują się w schematy i przez to muszą przejść swoje "piekło" na ziemi zanim znajdą jakąkolwiek pokrewną duszę. Nie dla każdego sens życia kończy się na przeżyciu go. Niektórzy chcą się doszukać głębszego sensu niż "ciepła posadka 4k na rękę potem żona dziecko i emeryturka". Ale dzisiejszy świat jest tak stworzony, że polega na przeżywaniu życia, a nie na życiu, i to jest to piekło na ziemi - bynajmniej w moim mniemaniu. Ale nie jestem osobą, która często marudzi i staram się czerpać z życia ile mogę. Rozumiem jednak osoby, które maja problemy uznawane przez niektórych za śmieszne bo sam kiedyś tego doświadczyłem.
Zawsze można zostać poetą i karmić swoją rodzinę wierszami i nadzieją na lepsze jutro. Część ludzi jest na tyle zaabsorbowana poszukiwaniem tego głębszego sensu, że nawet nie zauważą, kiedy im życie ucieknie. I nie próbuj mi wmówić, że dziecko, żona i zabezpieczenie finansowe ich teraźniejszości i przyszłości ma mniejsze znaczenie od szukania tego sensu. Jeśli ktoś ma takie podejście do sprawy, powinien spakować tobołek i udać się do puszczy, która go wyżywi darami natury. Tam wzorem dawnych pustelników będzie mógł rozmyślac o sensie życia. Gorzej, jak taki romantyk przypadkowo założy rodzinę i zaraz ją poświęci w imię swoich zasad i przekonań. A wracając do meritum sprawy - czasem wystarczy dać się polubić a nie ostentacyjnie manifestować swoją odmienność. I wcale nie oznacza to uginania się ani zmieniania swojej osobowości.
No fakt, również przemoc w domu przez całe dzieciństwo, wyzywanie od ku*ew, najgorszych szmat, które nie powinny się urodzić, co za "piekło"! Nie wszyscy ludzie, nie wszystkie nastolatki mają problem typu kasa na spodnie/kartkówki.
Kiedy wystarczająco długo siedzisz w takim gównie, zostajesz w nim potem równie długo.
Kiedyś cieszyłam się życiem (szczególnie w dzieciństwie), ale po pewnych przejściach faktycznie od pewnego czasu przypomina piekło i trudno mi uwierzyć, że to się może skończyć. Bycie dorosłym zdaje się być trudniejsze niż kiedyś myślałam. Mam jednak jakąś nadzieję, że kiedyś się poprawi.
Dla niektorych te pieklo sie nigdy nie zmieni :) 20 mln lat temu nie bylo tak skomplikowane bo ludzie byli tak wyksztalceni ze mieli to w dupie, nie bylo HIVa bo nikt nie wpadl na pomysl zeby byc gejem, nie bylo biedy i glodu bo kazdy byl tak samo bogaty i glodny a o przeludnieniu nikt nie powie bo pierwotni ludzie byli regularnie wpier.dzielani przez tygrysy czy inne zwierzaczki :) Davee nie pierdziel glupot bo jakbys dostal perfindego kopa na starcie to po jakims czasie przywyklbys do tego.. Autor pewnie z tego kur.wi/dolka wyszedl bo nie nazwalby go pieklem tylko normalka :)
Witam.Boli mnie głowa ukradli mi monitor,nie mam palców w dłoni.I jestem w niebie i musze wam powiedzieć że z góry nudy jak H***j ale mamy internet bo z 1 Okim załatwiłem.....a co do demota.Cieszcie sie każdą wolną chwilą życia bo nie wiadomo kiedy odejdziecie i dołączycie do mnie lub 2m pod ziemie.....Na ziemi nie ma piekła to po prostu 1 wielki Test jeśli go dobrze zdamy to kto wie może rzeczywiście będzie czekać nagroda...
(+) wiele razy tak myślałam =/
ja nadal tak myślę
A ja myślę inaczej. Uważam, że w im gorszym piekle żyjemy, tym bardziej sobie wyobrażamy raj. Tylko aby uciec od rzeczywistości. Nieraz w krainę własnej fantazji.
Jeżeli macie takie krzywe wizje, że całe Wasze życie jest piekłem, to proponuję jak najszybciej skontaktować się z psychologiem, bo to zwykła depresja. Ja CIESZE się życiem. Dostałem je jedno, drugiego nie będzie, korzystam zamiast siąść w kącie i płakać, że jest do d**y.
Podrośniecie, wejdziecie w dorosłe życie i zobaczycie, że Wasze obecne piekło to pikuś.
wątpię żeby piekło z filmy Constantine przypominało piekło na ziemi...
to wszystko troche jak z "jaskinia" sokratesa kiedy widzimy swiat tylko z jednej perspektywy trudno jest nam dostrzec inna
Dokładnie tak jest. Ale mozna sie do tego przyzwyczaić...
No tak, bo przeca w Piekle nie ma ani wiary (wszystko co najgorsze już jest) ani nadziei (nie wydostaniesz się stamtąd aż do najbliżej amnestii w 1048576r.) ani miłości (to chyba oczywiste).
Dobre podsumowanie (+)
PS. Obrazek jest z mojego ulubionego filmu:))
jakiego? lubię takie klimaty
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2010 o 11:48
http://www.filmweb.pl/Constantine
Główna.
Constatine ;d
właśnie nie byłam pewna czy to Constatine :D mój ulubiony film ^^ +
nopainnogain - twoj ulubiony film , i nie jestes pewna czy to on ? woaaah braaaaaaawo.
To już drugi raz, że po obejrzeniu jakiegoś filmu w necie widzę kadr z niego na demotach, wcześniej było GSH tez dobry film. Ale dzięki temu mogę powiedzieć, że obrazek pasuje do podpisu.
A miałem właśnie pisać, że kadr z filmu "Constantine"
Dokładnie Piotr3k1993 - kadr pochodzi z filmu Constantine.
piekło, które sami sobie sprawiliśmy
No, no fajna anegdotka ale co to robi na demotach? W polsce tak źle mamy czy co?
Constantine, dokladnie scena jak poszedl tam szukac Isabelle.
Widzę, że wszyscy piszą z piekła. Czy to prawda, że cały czas do was strzelają z ognistych strzał, przypalają na ruszcie, gotują w wielkim kotle, poją bezalkoholowym piwem, karmią brukselką, puszczają koncertowe wersje piosenek Mandaryny, macie wiecznego kaca, na komputerach zainstalowane są jedynie Tibia i Metin i gwałci was osioł?
Jeśli naprawdę wierzycie że żyjecie w piekle to pozostaje mi pogratulować trzeźwego spojrzenia na rzeczywistość, rozsądku i zdolności do doceniania tego co się ma (tak to był sarkazm). Polecam dalsze dzielne cierpienie na wyimaginowanym pluszowym krzyżu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2010 o 1:33
Nooo... Piekło straszne - te kartkówki w szkole, ciągłe imprezy na studiach, odpisywanie na SMS-y, siedzenie przy kompie, obiadki gotowane i podawane przez rodziców. Dosłownie horror!!
Typowe stereotypowe myślenie. Prawdziwym piekłem jest to co ma się w głowie. Wiele ludzi oddałoby to co ironicznie nazywasz piekłem za odrobinę więcej zainteresowania ze strony innych.
To trzeba najpierw zacząć od siebie a nie wymagać od innych. Tłumaczenie swojej postawy "piekłem, które ma się w głowie" jest szczeniackie. Może lepiej otworzyć się na świat, stać się bardziej życzliwym i uprzejmym wobec otaczających ludzi a nie izolować się od nich??
Widać nigdy nie miałeś takiego problemu. To nie jest kwestia otwierania się na świat tylko kwestia dopuszczania Cię do świata tych innych. Nie wszyscy wpasowują się w schematy i przez to muszą przejść swoje "piekło" na ziemi zanim znajdą jakąkolwiek pokrewną duszę. Nie dla każdego sens życia kończy się na przeżyciu go. Niektórzy chcą się doszukać głębszego sensu niż "ciepła posadka 4k na rękę potem żona dziecko i emeryturka". Ale dzisiejszy świat jest tak stworzony, że polega na przeżywaniu życia, a nie na życiu, i to jest to piekło na ziemi - bynajmniej w moim mniemaniu. Ale nie jestem osobą, która często marudzi i staram się czerpać z życia ile mogę. Rozumiem jednak osoby, które maja problemy uznawane przez niektórych za śmieszne bo sam kiedyś tego doświadczyłem.
Zawsze można zostać poetą i karmić swoją rodzinę wierszami i nadzieją na lepsze jutro. Część ludzi jest na tyle zaabsorbowana poszukiwaniem tego głębszego sensu, że nawet nie zauważą, kiedy im życie ucieknie. I nie próbuj mi wmówić, że dziecko, żona i zabezpieczenie finansowe ich teraźniejszości i przyszłości ma mniejsze znaczenie od szukania tego sensu. Jeśli ktoś ma takie podejście do sprawy, powinien spakować tobołek i udać się do puszczy, która go wyżywi darami natury. Tam wzorem dawnych pustelników będzie mógł rozmyślac o sensie życia. Gorzej, jak taki romantyk przypadkowo założy rodzinę i zaraz ją poświęci w imię swoich zasad i przekonań. A wracając do meritum sprawy - czasem wystarczy dać się polubić a nie ostentacyjnie manifestować swoją odmienność. I wcale nie oznacza to uginania się ani zmieniania swojej osobowości.
No fakt, również przemoc w domu przez całe dzieciństwo, wyzywanie od ku*ew, najgorszych szmat, które nie powinny się urodzić, co za "piekło"! Nie wszyscy ludzie, nie wszystkie nastolatki mają problem typu kasa na spodnie/kartkówki.
Kiedy wystarczająco długo siedzisz w takim gównie, zostajesz w nim potem równie długo.
Będąc szczerym nie powiedziałbym, żeby urzekła mnie jakoś treść tego demota, ale wielki plus za kadr z Constantine'a - mistrzowski film :-)
Ogolnie tak photka z Constatina to nie jest piekł , radze zaczac ogladac filmy lub zabrac sie za ksazki ;/
The Constantine :D
Jedząc masło maślane trudno znaleźć chleb w kanapce.
Kiedyś, Ziemia może tak wyglądać... I wtedy faktycznie będziemy mieli piekło na Ziemi...
http://demotywatory.pl/1678815/Do-diabla
Constantine :) BTW trochę Ci masło maślane wyszło: "Całe życie żyjąc"
weź się ogarnij k**wa idioto (do autora demota)
Uwielbiam ten film . A demot na faktach.
o proszę....film też na faktach???
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2010 o 12:40
Constantine.
Dobry film
demot:A miała być Irlandia...:
Miałam pisać że to z Constantine. Fajny film. Demot też dobry :p
Się zgadzam :D
Kiedyś cieszyłam się życiem (szczególnie w dzieciństwie), ale po pewnych przejściach faktycznie od pewnego czasu przypomina piekło i trudno mi uwierzyć, że to się może skończyć. Bycie dorosłym zdaje się być trudniejsze niż kiedyś myślałam. Mam jednak jakąś nadzieję, że kiedyś się poprawi.
Nikt nie powiedział : w życiu będzie lekko
Ale na Ziemi ocierać się o piekło? ; (
Z falloutem mi się ten obrazek skojarzył
I vice versa.
Constatine +
John Constatine ;d
a ja myślę, że właśnie wierzy bardziej. ma nadzieję.
Dla niektorych te pieklo sie nigdy nie zmieni :) 20 mln lat temu nie bylo tak skomplikowane bo ludzie byli tak wyksztalceni ze mieli to w dupie, nie bylo HIVa bo nikt nie wpadl na pomysl zeby byc gejem, nie bylo biedy i glodu bo kazdy byl tak samo bogaty i glodny a o przeludnieniu nikt nie powie bo pierwotni ludzie byli regularnie wpier.dzielani przez tygrysy czy inne zwierzaczki :) Davee nie pierdziel glupot bo jakbys dostal perfindego kopa na starcie to po jakims czasie przywyklbys do tego.. Autor pewnie z tego kur.wi/dolka wyszedl bo nie nazwalby go pieklem tylko normalka :)
Miales twardy start? zyles w "piekle" i wyszedles z niego? gratulacje ! Biegnij przed siebie ale uwazaj bo po drodze jeszcze wiele min bedzie lezalo
Mam to na tapecie :)
obrazek chyba z 'Constantine' ;D (+)
A nieprawda. Póki będzie się wierzyło, że kiedyś będzie się miało możliwość wydostania się z tego piekła, to w raj też można uwierzyć.
A zrobić wam z piekła życie. Wtedy zobaczycie prawdziwy koszmar.
Trochę emo wypowiedź, chociaż ma w sobie część prawdy, jednak nie uważam życia za piekło, jest takim piekłem jakim pozwalasz mu być.
Zamiast obrazka flagę Polski poproszę...
nie żeby coś , ale ten obrazek mi się podoba. Ładnie kolory kontrastują i wgl :) skąd wzięłaś/eś
Masz racje stary...
Witam.Boli mnie głowa ukradli mi monitor,nie mam palców w dłoni.I jestem w niebie i musze wam powiedzieć że z góry nudy jak H***j ale mamy internet bo z 1 Okim załatwiłem.....a co do demota.Cieszcie sie każdą wolną chwilą życia bo nie wiadomo kiedy odejdziecie i dołączycie do mnie lub 2m pod ziemie.....Na ziemi nie ma piekła to po prostu 1 wielki Test jeśli go dobrze zdamy to kto wie może rzeczywiście będzie czekać nagroda...
Ciągle tak pieprzycie a co mają powiedzieć biedne dzieci z afryki? I nie. nie mam zamiaru sprzedawać komputera i je karmić. Po prostu mówię jak jest.
nie inaczej, dobry demot. do tego... Constantine! ;d
constantine... słaby horror.. raczej komedia;p
demot dobry :)