Mam podobnie z tym że nie boje się zwierzyć co mnie gryzie , po prostu nie mam komu bo wszyscy
wokół mnie w 4 literach by to mieli.
A jeśli by już się ktoś taki znalazł i w odpowiedzi na moje zwierzenia powiedział ,,będzie dobrze, nie martw się " lub ,,inni mają gorzej" to bym się dodatkowo zdołował.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 listopada 2010 o 19:14
Polecam wyjazd za miasto, na kilka godzin, poszukanie sporego kawałka ziemi, w okolicy którego nie ma zabudowań, lasu itp. i porządnie się wykrzyczeć. Najlepiej zabrać ze sobą kogoś, z kim można konkurować, kto krzyczy głośniej/dłużej. Pomaga. Szczególnie jeśli ktoś ma tak chorą sytuację, że w mieszkaniu musi zachowywać się cicho, a to naprawdę bywa frustrujące...
bo czasem się nie da tego uwolnić. są takie myśli i emocje, na które nikt po prostu nikt nie może zareagować inaczej, niż kiwać głową, albo odpisywać, że "będzie dobrze". i kiedy o tym myślę, wolę po prostu stłumić to w sobie.
Ludzie boją się nawet prezentacji swoich pozytywnych emocji i uczuć. Nie ma się czemu dziwić. Zatem bez względu na to, co kryjemy w sercu - zawsze nas to powoli unicestwia oraz zmienia.
Albo nie masz odwagi, albo nie możesz. W pierwszym przypadku zawsze to możesz wziąć się w garść i coś z tym zrobić, ale w drugim... skazani na te "powolne samobójstwo".
a po co gadać tylko po to żeby się wygadać? bez sensu, takie emocje mogę uwalniać do ściany... jak zdaje sobie sprawę, że czasem są sytuację, na które ktoś mi może odpowiedzieć tylko "nie martw się" albo "to minie" to wolę to tłamsić w sobie
Hmm tylko takie jedno male ale. Niestety żyjemy w czasach gdzie wypowiedzenie glośno swoich emocji tych pozytywnych jak i nie pozytywnych zapewne(choć nie koniecznie) zostanie obrócone przeciwko nam i przeciwko nam wykorzystane. Dlatego lepiej niekiedy zatrzymać je dla siebie.
"są dwa rodzaje sprzedawców, pierwszy to ten który nie kryje w sobie złości i jeśli klient niema racji będzie się z nim kłócił jeśli trzeba, drugi rodzaj sprzedawcy to ten, który będzie tłumił w sobie złość przez 20 lat pracy, aż w końcu wyciągnie spod lady kałasznikow i zacznie strzelać do ludzi, dając do zrozumienia, że bon na zakupy nie może być już dłużej zrealizowany." Pamiętam taką historyjke z jakiegoś filmu z Nicholsonem i Sandlerem, hehe
Ja od dawna chowam w sobie negatywne emocje, gniew , zale itp.. Potrafie sobie sam z nimi radzic i mam odwage powiedziec to kazdemu. Poprostu niechce ;)
trafiłeś mnie tym demotem, na szczęście ewolucja tak działa że im mniej okazujesz emocji tym mniej ich masz. poczekaj jeszcze troche apatia jest przykra ale wtedy i tak ci będzie wszystko jedno;) (mocne)
Jak dla mnie jesli ktos chce chowac swe emocje, to raczej dlugo nie pociagnie. Psychika to nie jest pozytywka ktorą mozna nakrecic i bedzie grala od nowa. Pewne emocje powoduja nieodwracalne zmiany w umysle. Taki delikwent bedzie mial urojenia i sam nagle uwierzy ze jest swirem i targnie sie na zycie
A wszystko po to, by nie mówili o człowieku, że jest wybuchowy, zgorzkniały, czy niesympatyczny. Mam to samo, ale dodatkowo jest to dla mnie o tyle korzystne, że wolę nie dożyć starości, niż stać się jednym z tych wrednych, jadowitych staruchów.
Tu nie chodzi o brak odwagi. Czasem życie jest takie, a nie inne i w człowieku nagromadza się sporo negatywnej energii. Jeśli chce ją wyrzucić, prawdopodobieństwo zranienia osób trzecich wzrasta niebezpiecznie, więc czasami lepiej jest trzymać wszystko w sobie. Oczywiście lepiej dla innych. Takie osoby z reguły są uważane za szczęśliwe, uśmiechnięte i pełne życia. W rzeczywistości jest kompletnie inaczej, ale cóż zrobić.
Prawda ;) Ode mnie +
Od jakiegoś czasu mam tak jak na tym democie... [+]
@adamq niestety nie tylko ty ;( a za demota ogromny (+)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 18:01
chyba ta ręka jej od trzepania jest taka męska
Mam podobnie z tym że nie boje się zwierzyć co mnie gryzie , po prostu nie mam komu bo wszyscy
wokół mnie w 4 literach by to mieli.
A jeśli by już się ktoś taki znalazł i w odpowiedzi na moje zwierzenia powiedział ,,będzie dobrze, nie martw się " lub ,,inni mają gorzej" to bym się dodatkowo zdołował.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 19:14
Przepraszam, ale powolne samobójstwo to masz na tym zdjęciu http://i.treehugger.com/images/2007-2-28/smoking.jpg
Polecam wyjazd za miasto, na kilka godzin, poszukanie sporego kawałka ziemi, w okolicy którego nie ma zabudowań, lasu itp. i porządnie się wykrzyczeć. Najlepiej zabrać ze sobą kogoś, z kim można konkurować, kto krzyczy głośniej/dłużej. Pomaga. Szczególnie jeśli ktoś ma tak chorą sytuację, że w mieszkaniu musi zachowywać się cicho, a to naprawdę bywa frustrujące...
Po co mówić, jak zawsze inni mają gorzej
prawda , nieźle 40 głosów i już główna ;)
to jest odwaga? odważnym się jest gdy sami sobie radzimy z emocjami, choć to nie jest jakieś specjalnie dobre ani potrzebne.
aha
A kto ma ochotę wysłuchiwać czyichś problemów? Jeszcze się niekomfortowo poczują i zaczną unikać.
Ty chyba nie masz przyjaciół, ale takich prawdziwych. Prawda?...
mam odwagę. ale wiem,że wszyscy dookoła mają gdzieś moje emocje, więc cisnę je w sobie..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 17:12
bo czasem się nie da tego uwolnić. są takie myśli i emocje, na które nikt po prostu nikt nie może zareagować inaczej, niż kiwać głową, albo odpisywać, że "będzie dobrze". i kiedy o tym myślę, wolę po prostu stłumić to w sobie.
Ludzie boją się nawet prezentacji swoich pozytywnych emocji i uczuć. Nie ma się czemu dziwić. Zatem bez względu na to, co kryjemy w sercu - zawsze nas to powoli unicestwia oraz zmienia.
Albo nie masz odwagi, albo nie możesz. W pierwszym przypadku zawsze to możesz wziąć się w garść i coś z tym zrobić, ale w drugim... skazani na te "powolne samobójstwo".
a po co gadać tylko po to żeby się wygadać? bez sensu, takie emocje mogę uwalniać do ściany... jak zdaje sobie sprawę, że czasem są sytuację, na które ktoś mi może odpowiedzieć tylko "nie martw się" albo "to minie" to wolę to tłamsić w sobie
ide zniszczyc jakis przystanek, porozbijac szyby w autach, czas na manifestacje negatywnych uczuć. masz plusa
Dlatego zawsze należy otwarcie mówić co nas boli ale i też nie przesadzać. Żeby nie popaść ze skrajności w skrajność.
Hmm tylko takie jedno male ale. Niestety żyjemy w czasach gdzie wypowiedzenie glośno swoich emocji tych pozytywnych jak i nie pozytywnych zapewne(choć nie koniecznie) zostanie obrócone przeciwko nam i przeciwko nam wykorzystane. Dlatego lepiej niekiedy zatrzymać je dla siebie.
tykajaca bomba...
A jak już je uzewnętrznisz to mamy masowe ludobójstwo...
"są dwa rodzaje sprzedawców, pierwszy to ten który nie kryje w sobie złości i jeśli klient niema racji będzie się z nim kłócił jeśli trzeba, drugi rodzaj sprzedawcy to ten, który będzie tłumił w sobie złość przez 20 lat pracy, aż w końcu wyciągnie spod lady kałasznikow i zacznie strzelać do ludzi, dając do zrozumienia, że bon na zakupy nie może być już dłużej zrealizowany." Pamiętam taką historyjke z jakiegoś filmu z Nicholsonem i Sandlerem, hehe
"Dwóch gniewnych ludzi" ? Bardzo dobry film :) Serdecznie polecam.
Ja od dawna chowam w sobie negatywne emocje, gniew , zale itp.. Potrafie sobie sam z nimi radzic i mam odwage powiedziec to kazdemu. Poprostu niechce ;)
trafiłeś mnie tym demotem, na szczęście ewolucja tak działa że im mniej okazujesz emocji tym mniej ich masz. poczekaj jeszcze troche apatia jest przykra ale wtedy i tak ci będzie wszystko jedno;) (mocne)
A po co uzewnetrzniac jak i tak nikt Cie nie zrozumie :)
Jak sie ma dłoń obcego faceta na ustach, to rzeczywiście, trudno coś powiedzieć.
Zmodyfikowano 33 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 18:54
Ło matko, to ja już chyba seryjnym samobójcą jestem :/
ja tak robiłem przez pare lat, a teraz nie odczuwam złych emocji ;) fajna sprawa ;>
Jeśli temu wierzyć, to ja już dogorywam...
Chyba jesień ma wpływ na demoty.
[+]
bardzo trafne.
ja przez to chowanie emocji nabawilam sie nerwicy;/ lepiej sie wygadajcie komus nawet jak ma to w dup....chociaz troszke ulży :(
Enjoy The Silence
taaaaa, a gwałciciele i mordercy itp tez mogą uzewnetrzniac emocje w ramoach obrony własnego zycia?
Nie zawsze można krzyczeć. . .
plus.
Samobójstwo ? jak to jest męska ręka .
ja mam odwagę ale przez to mogę mieć lipę ;/ więc wolę te emocje trzymać w sobie bo inaczej bym stracił pracę która mnie dobija ale jest.
Twarz kobiety, a dłoń mężczyzny :) ciekawe
Fajnie że to jest męska ręka więc to nie jest samobójstwo
+
Jak dla mnie jesli ktos chce chowac swe emocje, to raczej dlugo nie pociagnie. Psychika to nie jest pozytywka ktorą mozna nakrecic i bedzie grala od nowa. Pewne emocje powoduja nieodwracalne zmiany w umysle. Taki delikwent bedzie mial urojenia i sam nagle uwierzy ze jest swirem i targnie sie na zycie
A wszystko po to, by nie mówili o człowieku, że jest wybuchowy, zgorzkniały, czy niesympatyczny. Mam to samo, ale dodatkowo jest to dla mnie o tyle korzystne, że wolę nie dożyć starości, niż stać się jednym z tych wrednych, jadowitych staruchów.
wielki Plus ode mnie! Ten demot w szczególności dotyczy mnie...w prawdze to czasem boli te "Powolne Samobójstwo" ale tak też jest lepiej!! :)
Tu nie chodzi o brak odwagi. Czasem życie jest takie, a nie inne i w człowieku nagromadza się sporo negatywnej energii. Jeśli chce ją wyrzucić, prawdopodobieństwo zranienia osób trzecich wzrasta niebezpiecznie, więc czasami lepiej jest trzymać wszystko w sobie. Oczywiście lepiej dla innych. Takie osoby z reguły są uważane za szczęśliwe, uśmiechnięte i pełne życia. W rzeczywistości jest kompletnie inaczej, ale cóż zrobić.