Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
6207 6772
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Oki
+77 / 99

pieniądz mistrzem zła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+76 / 166

To fakt, debil, ale problem Afryki i głodu jest znany nie od dziś. Jedynym RATUNKIEM dla tych ludzi, jest natura... Należy ich, wbrew protestom, zostawić samych sobie. Natura bardzo szybko dokona stosownej selekcji. Wiele osób umrze, ale wiele osób będzie mogło normalnie żyć. Tymczasem rządy państw pompują w Afrykę biliony dolarów i co to daje? Nic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Przemalek
+75 / 99

Nie mam pojęcia czy pomógłby temu dziecku w tym stadium choroby. Tak czy siak, pomóc powinien...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar przemekx16
+37 / 47

ale przecież przeżyła więc o co chodzi?
a popełnił samobójstwo po śmierci kolegi, bo uważał że to on powinien zginąć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 17:35

P pinguino
+62 / 68

ale wyjesteście łatwowierni... prosimy podać źródło. na wikipedii jest napisane że zdjęcie zostało zrobione w 1993, a carter zmarł 27 lipca 1994. dodatkowo jego myśli samobójcze zaczęły się po śmierci jego przyjaciela - kena, podczas jakiejś wojny. carter uważał, że kula była przeznaczona dla niego. nigdzie nie ma podanych innych przyczyn samobójstwa. tak więc jak już mówiłem, bardzo proszę o źródło. jeśli to prawda to warto poprawić kilka informacji na wikipedii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar walrus
+20 / 190

Jak by to był Bear Grylls to by zjadł i dziecko i sępa :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaskas
+21 / 23

Rok po wykonaniu tej fotografii. I nie dlatego, że nie pomógł temu dziecku... taką cenę zapłacił za całokształt przeżyć jakich tam doznał. Wystarczy trochę poczytać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Panda
+72 / 100

Wyzywacie od debila gościa, który kosztem globalnie niskim (20 minut głodu afrykańskiego dziecka) owym zdjęciem nagłośnił - i tak głośny, ale przecież nigdy za wiele - problem głodu w Afryce. Dzieciak cierpiąc te 20 minut przyczynił się do jeszcze większego nagłośnienia problemu, które to razem z innymi, podobnymi środkami przyczynia się do poprawy owej sytuacji. Przykładowo - ktoś może pod wpływem takiego zdjęcia dokonać refleksji i postanowić, że zacznie przeznaczać część swojego dochodu na jakąś fundację humanitarną. Ktoś inny dopiero pod wpływem kilku takich środków nagłaśniania problemu, a ktoś jeszcze inny dopiero się "ugnie", gdy stwierdzi (raczej podświadomie), że problem jest tak głośny, że głupio mu się wyłamywać i nie robić tego. Tak więc cel, jaki ten fotograf miał, jest - moim zdaniem - dużo ważniejszy niż 20 minut głodu jednego, jedynego dziecka z Afryki. Można myśleć inaczej, mówić, że stanie przy głodnym z paczką jedzenia i nie pomożenie mu jest nieludzkie, ale czy nie powinno się myśleć perspektywistycznie, tzn zastanowić się, które działanie bardziej poprawi sytuację w dalszej perspektywie? Nie możemy rozdzielić rzeczywistości, podjąć dwóch decyzji naraz i sprawdzić której skutki będą lepsze, tak samo jak z pełną dokładnością przewidzieć tego, co nastąpi. Jednak w tym wypadku dość oczywiste mi się wydaje, że fotograf nie zrobił źle - choć nie mówię, że to nie jest dyskusyjne. Oczywiście, dostał za to honorarium, zwycięstwo i sławę - ale czy można go obrażać tylko z tego powodu, zupełnie pomijając kwestię, jaką poruszyłem na początku tego komentarza, tzn kwestię "posłańczej" funkcji jaką pełnił fotograf robiąc to jakże niesamowicie poruszające zdjęcie, tym samym dodatkowo poruszając kwestię głodu na świecie w głowach potencjalnie wielu nowych odbiorców?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 18:22

W WentylatorZefir
0 / 4

wydaje mi się, że było

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Artku
-4 / 14

Aż 20 min?
A dziecko wygląda jakby umierało z głodu a nie od miny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R razornfs
+2 / 2

Było... kolejny odgrzewany kotlet z głównej sprzed roku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Meniu
+3 / 23

Panda rzekła "który kosztem globalnie niskim (20 minut głodu afrykańskiego dziecka)"...
koszt globalnie niski? czym jest? czy jeżeli strzele twojemu dziecku w stope powiesz zeby sie nie przejmowalo bo to czyn globalnie nieszkodliwy? a mi podziekujesz bo byc moze na widok jego cierpienia jakis psychol nie wysadzi sie w samolocie? A moze popatrzysz jak krwawi i porobisz zdjecia, niech sie meczy - ale za to jakie fotki wyjdą!

zastanow sie moze nim nazwiesz czyjes cierpienie ,,kosztem globalnie niskim"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O oplujmnie
0 / 6

autor demota sciagnal tekst z zagranicznych demotow, nie majac pojecia jak bylo naprawde, ale jest glowna jest impreza, niewazne jakim kosztem, prawie jak nagroda pulitzera kosztem smierci, bravo bravo bravo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Panda
+1 / 9

Meniu: Napisałem "globalnie niskim", nie "globalnie nieszkodliwym", miałem zaś na myśli "względnie niskim" - względem zysków, jakie otrzymam w przyszłości. Przekształcając trochę twój przykład - jeśli strzelisz jednemu dziecku w stopę, pomogę mu. Jeśli zaś strzelisz dziesięciorgu a ja mogę pomóc albo jednemu teraz, albo trzem, ale dopiero za 5 dni, kolejnym trzem za 15 zaś pozostałym czterem za miesiąc (powiedzmy, że do tego czasu nie potracą nóg) - wybiorę tę drugą opcję, bo znacznie lepiej rokuje na przyszłość. Innymi słowy - po prostu podczas podejmowania decyzji nie patrzę na obecne zyski a na te w przyszłości, w których realność wierzę. Przykłady, które podałeś oparte są chyba o błędną interpretację mojego - bądź co bądź - dość kontrowersyjnego określenia "globalnie niskim", ale już to wyjaśniłem. A wracając jeszcze do demota, w jednym zdaniu - tak, jeśli zrobienie słit foci temu umierającemu dziecku ma pomóc w odległej perspektywie wielu innym dzieciom, zrobię tą focię zamiast mu pomóc - o ile wygram walkę z własnym sumieniem, które zwykle podpowiada "zachłanne" ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Algorytm_zach%C5%82anny ) rozwiązania. Pewnie dlatego, że pomagając "bezpośrednio" widzimy nasz wkład. Jeśli zaś widzimy tylko cierpienie, któremu mogliśmy zapobiec i nadzieję, że w przyszłości będzie widoczny (zwykle, także i w tym wypadku z demota, pozytywnych skutków działania jednostki nie da się przecież zmierzyć) nasz wkład, na duchu może nas powstrzymać tylko wiara w ideę, która nas nakłoniła do postąpienia w ten sposób - w tym wypadku ideą jest sens przekazu światu tego dramatycznego obrazu Afryki. Chyba tym razem wyszło trochę chaotycznie, ale mam nadzieję, że każdy zrozumie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B byamamoto
+1 / 3

Eminey, moim zdaniem nie chodzi o to, że ktoś się brzydzi j. angielskim. To jest polska strona i ma trafiac do polskich odbiorców. Demoty, szczególnie te na głównej, mają trafiać do dużej liczby ludzi, wiec nie powinny być w języku obcym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K korhal87
+4 / 6

Jak niby miał mu pomóc? W tym stadium gdyby to dziecko zjadło kromkę chleba to by się momentalnie przekręciło. W takim stadium choroby głodowej trzeba zacząć delikatnie od kroplówki, potem po kilku dniach ewentualnie zacząć jakieś papki energetyczne podawać. To jest masakra jakaś... Nie mam nic do userów bo nie każdy musi wszystko wiedzieć, ale szerzycie propagandę... nie zawsze prawdziwą i nie zawsze słusznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kochana
+4 / 18

i tak już nie mógł (prawdopodobnie) pomóc temu dziecku.
ale mógł uratować inne od głodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bratant
+5 / 7

Nigdzie nie ma informacji o tym czy ta dziewczynka przeżyła - nie wiadomo. Carter przez 20 minut czekał aż sęp rozłoży skrzydła, nie doczekał się, zrobił zdjęcie i, zanim odszedł, przepędził sępa. Więc może dziecko przeżyło... jeden dzień więcej...?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Panda
+2 / 16

Plujecie na tego fotografa a sami stoicie obok problemu Afryki i nie pomagacie (w większości, nie jest moim zamiarem nikogo oskarżyć, jeśli ktoś czynnie pomaga - nie do niego ten komentarz). On chociaż nagłaśniał, a wy? Jak macie czelność?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 18:31

N nojajbe
-1 / 5

Nie jest również napisane, że przepędził tego sępa. Po prostu kiedy dziecku udało się uwolnić od sępa ( ale nie wiadomo czy dała radę dojść do miejsca którego szła, a mianowicie do punktu w którym rozdawali żywność ), Carter usiadł przy drzewie zaczął płakać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eminey
+6 / 6

Kilometr dalej byl oboz ONZ. Dziecko raczej zginelo - ten stan juz jest nieodwracalny...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SMalecGW
+4 / 4

hmmm... są dwie strony medalu - bardziej globalna i publiczna oraz strona jego, jako indywiduum. Zdjęcie, jak wiele innych (chociaż to jest wyjątkowo poruszające) poszerza świadomość i przekazuje nam w obrazie, jaka jest sytuacja dzieci w Afryce. Więc cel jest dobry. W takim myśleniu można stwierdzic, ze nieważne jest, że nie pomógł jednemu dziecku bo nie zmienia to sytuacji innych dzieci. Z drugie zas strony, on jako jednostka mógł mu pomóc dla siebie i dla własnego sumienia. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i kategorii jakimi się ocenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maga164
+1 / 3

Wiesz że i tak nie byłby w stanie pomóc dziecku? Ono umierało, żadna ilość wody ani jedzenia (płynów dożylnych?) by tu nie pomogła. Zdaje się z resztą że to nie było dokładnie tak jak podaje demot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O ona113
+6 / 18

zanim przeczytałam drugą część zastanowiło mnie dlaczego nie pomógł dziecku. Pierwszy odruch.
Niestety i takie tragiczne przypadki sie zdarzają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kamien666
+2 / 8

To samo aż mnie ciarki przeszły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matias438
-1 / 7

Ok edytuję, bo poczytałem na Wikipedii. Ale w dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego nie pomógł temu dziecku po zrobieniu zdjęcia? Dziwne jak dla mnie. Dla zainteresowanych: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kevin_Carter

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 17:25

avatar TurkusowaDusza
+3 / 5

Artyści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dlugowieczny
+5 / 9

@ona113 i @Kamien666 czytając takie wypowiedzi zastanawiam się, jakim cudem w Polsce, są tysiące niedożywionych dzieci, Facet nie mógł pomóc, bo niby jak? Miał zrobić losowanie, a wygraną byłoby dożycie do jego wyjazdu? W czasie który wy poświęcicie na przeczytanie tych komentarzy, w afryce umrze z braku wody, żywności, oraz chorób które u nas są uleczalne kilkaset osób. Tego nie zlikwiduje jedna osoba, on przynajmniej starał się to pokazać, lecz poza swoim środowiskiem, jak widać po tutejszych wypowiedziach, został tylko zgnojony przez hipokrytów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D drzewkoszczescia
+5 / 5

Dlaczego nie pomógł? Bo to było trzystaczterdzieste dziecko w takim stanie, które widział tego dnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Graven
+3 / 7

Nie 3 miesiace a ponad rok po zrobieniu zdjecia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Belwer
+28 / 40

em... nie bardzo wiem, w jaki sposób on miał by pomóc temu dziecku, skoro ono już umierało, to "danie mu kanapki" w niczym by nie pomogło . Uwiecznił tragiczną chwilę na zdjęciu, przez co na pewno naświetlił problem na skale światową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pbwr
+2 / 2

z Wikipedii:
"W 1993 roku Kevin Carter wraz z Silvą pojechali do Sudanu, aby fotografować ofiary klęski głodu. Od razu po wylądowaniu zabrali się za robienie zdjęć. Kevin szukając ulgi od widoku setek umierających ludzi, wybrał się w głąb buszu, nagle zauważył chudziutką dziewczynkę starającą się dotrzeć do punktu, w którym rozdawano żywność. Gdy dziewczynka zatrzymała się aby odpocząć, Carter zaczął robić jej zdjęcia. W tym momencie tuż obok dziecka wylądował tłusty sęp. Nie chcąc spłoszyć ptaka, fotograf w bezruchu fotografował scenę i czekał, aż sęp rozłoży skrzydła. Nie doczekał się.

Niedługo po tym zdjęcie trafiło na pierwszą stronę "New York Timesa". Reakcja czytelników była olbrzymia. W redakcji urywały się telefony od ludzi zainteresowanych dalszym losem dziewczynki. W końcu wydawca opublikował notkę na ten temat – udało jej się uciec od drapieżnika, ale nie wiadomo, czy dotarła do celu. Zdjęcie zyskało rangę symbolu konfliktu w Sudanie. Carter wyznał w jednym z wywiadów, że po zrobieniu zdjęcia usiadł pod drzewem i długo płakał. Wiele razy pytano go, czy dziewczynka przeżyła i dlaczego jej nie pomógł. Niektórzy krytykowali reportera za bierność w tak dramatycznej sytuacji. Nawet jego przyjaciele zastanawiali się nad etyczną stroną takiego postępowania. Obrońcy zachowania Cartera tłumaczyli, że on tylko zrobił zdjęcie jednego z tysiąca umierających dzieci. Zamieszczenie go na okładce dziennika wywołało masową reakcję społeczną i zbiórkę pieniędzy na pomoc żywnościową dla krajów takich jak Sudan."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MagMagik
0 / 2

Temu dziecku danie kanapki by nie pomogło...trzeba byłoby je stopniowo leczyć przez kroplówki,miał je wziąc na ręce i zanieść do najbliższego szpitala?Tylko gdzie tam jest szpital?!?Osoba postronna nie byłaby w stanie pomóc komuś w takim stadium choroby

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar EasyRiderPL
+10 / 10

Gierczas7 Wszystko pięknie ładnie, ale...
1- To dziecię zapewne nie wiedziało co robił gość obok niego, ani ten sęp.
2- Zakładając że to dziecko umiera, to przy tak długotrwałym wycieńczeniu i osłabieniu organizmu, człowiek nie odczuwa już bólu (dlatego na przykład spora część operacji możliwa jest tam do przeprowadzenia bez znieczulania pacjenta), za to jak sądzę jest w takim stanie że nieostrożność fotografa mogłaby tylko wysłać je na tamten świat odrobinę szybciej. Jeśli chodzi o takie umilanie śmierci, to niestety równa się to ze strzałem w łeb, który jest sporo prostszy swoją drogą.
3- Można zawsze stwierdzić, że ukazanie tak drastycznego obrazka daje szansę na uratowanie większej ilości głodujących tam, niż pomoc pojedynczemu dziecku. Tak, straszne, poświęcanie jednostki dla dobra ogółu... ale jak się tak nad tym zastanowić, to to dziecko nie było jedynym głodującym tam, więc fotograf mógł: latać od jednego do drugiego i dobijać, albo robić zdjęcia co automatycznie jest nagłośnieniem sytuacji, i było nie było apelem o pomoc.
4- Szczerze wątpię, żeby obcy dorosły człowiek, o dziwnym wyglądzie i kolorze skóry, z dziwnymi rzeczami w rękach, był czymś co uspokoi malutkie umierające z głodu dziecko, kto wie czy nie lepiej że trzymał się z daleka.

A prawda jest taka, że to dziecko odpoczywało w drodze do punktu rozdawania żywności, nie wiadomo co się stało z nią później (przypuszczam że jak większość nie przeżyła) ale powędrowała dalej. Zdjęcie przyczyniło się przez swoją kontrowersyjność do pomocy bardziej niż każda inna metoda. A fotograf miał wiele powodów do samobójstwa, to mógł być tylko jeden z wielu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 18:39

avatar anblu
+9 / 15

...dokladnie tak,dziecku juz nie mogl NIKT pomoc....na TYM etapie mozna tylko BYC z dzieckiem....eeeech...lekarz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rotie
+9 / 13

Nie z tego powodu się zabił, ale kogo to interesuje, prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Szilom
+6 / 8

gówno prawda. Poczytajcie sobie wiecej o nim...

mądrale z demotów ;d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sagnol32
+4 / 4

śmieszne to ku rwa miało byc ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bziuuum
+1 / 1

Ale zauważcie, jakie poruszenie wywołało to zdjęcie. Daje do myślenia, może właściwi ludzie się tym zainteresują

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hoomer
+11 / 15

To bardzo straszne, on niema serca pomyślałem sięgając po kolejny kawałek pizzy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wandejczyk
+11 / 15

Choćbym nie wiem jak chciał nie pomógłby!!! Myślicie, że powinien mu dać wszystkie hamburgery jakie miał w plecaku? Nie minusować, bo nie kpię! Ludzi którzy długi czas głodowali nie można zabrać z miejsca do restauracji, bo ich żołądki są odzwyczajone. Dacie im pizzę - zginą. Trzeba bardzo powoli przyzwyczajać. Dosłownie, przez kilka dni nic tylko chleb z masłem. Potem może z kawałkami czegoś bardzo lekko strawnego. Powoli, bardzo powoli, dodatkowo kroplówki, wtedy dopiero można podać coś co powszechnie uważamy jako normalny, obfity posiłek.

Zatem, niepotrzebnie popełnił samobójstwo. Los tego biednego dzieciaczka był przesądzony kilka dni, zanim Go spotkał.

Zdarzało się, że alianccy żołnierze po wyzwoleniu niemieckich obozów, oddawali swoje racje więźniom. Całkowicie mimowolnie zabijali ich. Nie dotyczy tych, których uwięziono niedługo wcześniej. Lekarze w służbie Aliantów mieli wielkim problem z przekonaniem ich, że nie tędy droga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 17:33

avatar rafauek
+2 / 4

wine za glodujace dzieci ponosza ich rodzice. wg. mnie pieniadze i jedzenie wysylane afryce ten problem tylko poglebiaja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 17:30

avatar Bifrost
+2 / 2

Czy tylko ja od razu sprawdziłem autentyczność tej informacji? W sumie zabił się bo widział na świecie o wiele więcej cierpienia i ludzkiej nienawiści niż był w stanie wytrzymać... Smutna historia ale udowodnił wszystkim, którzy twierdzili, że nie ma serca, że się mylili...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rudikoroidu
-1 / 1

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kevin_Carter

najpierw sobie poczytajcie, głównie Gol, a potem róbcie durnowate demoty, oczerniające człowieka, byle tylko się na główną dostać. Dzięki tobie, Gol, mam pewność, że internet nie jest dla dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Destr0
+2 / 2

Ten gościu i tak by nie pomógł.W odc. 9 Kompanii Braci zostaje wyzwolony obóz koncentracyjny.Żołnierze próbują im pomóc dając jedzenie,później pojawia się lekarz wojskowy który kategorycznie tego zakazuje.Czemu?Ponieważ Ci ludzie nie jedli od zbyt długiego czasu żeby mogli się w końcu najeść.Organizm tego po prostu by nie przyjął ,tak jak w przypadku tego chłopca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gryllska
0 / 2

...w przypadku tej dziewczynki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zdziska
+2 / 10

wszyscy wiedzą jaki jest problem a dalej nic się nie zmienia w świecie GDZIE MILIONY LUDZI WALCZY Z OTYŁOŚCIĄ, W ŚWIECIE GDZIE LUDZIE W DOMACH MAJĄ ZŁOTE KRANY i kupują Torebki za 50 tys złotych, W TYM SAMYM ŚWIECIE DZIECKO UMIERA Z GŁODU.
paradox :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakubb17
+4 / 4

W pożegnalnym liście napisał:

„Jestem w depresji, bez telefonu, pieniędzy na czynsz, pieniędzy dla dziecka, pieniędzy na długi…Pieniędzy!!! Jestem nawiedzany przez żywe wspomnienia zabójstw i trupów i gniewu i bólu… głodujących lub rannych dzieci, szaleńców, często policjantów, uwielbiających pociągać za spust, zabójców-katów… Odchodzę, by dołączyć do Kena, o ile będę miał tyle szczęścia”

http://www.psz.pl/tekst-19390/Michal-Staniul-Sep-glodujace-dziecko-i-koszmary-reportera

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Serjo
+3 / 3

SCIEMA !!!
Czemu wszystko co napisane w demotach uznajecie za prawde bez jakiejkolwiek weryfikacji
1. "3 miesiace po wykonaniu zdjecia popelnil samobojstwo"

Bzdura! In March 1993 Carter made a trip to Sudan. a zmarl 27. lipca 1994. tak wiec to nie 3 miechy.

2. Co wy tak wszyscy sie przejmujecie 1 dzieckiem!? TYSIACE dziennie umiera z glodu i macie na to wyje****. Jak tacy z was dobrzy samarytanie to idzie sie zapisac na wolontariat.
Polecicie do Afryki i bedzie naprawiac Swiat. Za monitora to kazdy madry.

3. Czemu autor nie podal "zrodla" ? http://www.mukto-mona.com/Articles/kevin_carter/hungry%20child_1.jpg

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 17:43

K kobra943
-2 / 4

Nie prosciej bylobylo najpierw cyknac zdjecie a potem pomoc ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kuduro
-2 / 2

a ja słyszałam że zrobił zdjęcie i potem pomógł...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar StAnger
0 / 0

zdziska, nie paradoks. Jeśli wszyscy byli by "przeciętni" to nie było by rozwoju bo komu by się chciało wymyślać nowe rzeczy skoro i tak będzie nadal przeciętną jednostką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nocny333
0 / 0

Polecam wystawę w krakowskim Bunkrze Sztuki. Można zobaczyć zdjecia nagrodzone w World Press Photo. Np. sekwencja zdjęć z wykonania wyroku kamienowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hubert0501
+4 / 6

Jak miał temu dziecku pomóc? Dać mu wody i kanapkę? Sądzę, że nawet gdyby to dziecko natychmiast znalazło się w szpitalu to by nie przeżyło. To zdjęcie zrobiło prawdopodobnie więcej dobrego (pokazując światu jak tam wygląda sytuacją w tak drastyczny sposób) niż próba ratowania tego dziecka.

Poza tym, gdyby mieszkańcy Afryki zajęli się uprawianiem ziemi (nie wszędzie jest jałowa), budową akweduktów (w niektórych miejscach jest to tak nieskomplikowane, że nie potrzeba do tego zachodniej technologi, a gdyby były chęci to i pomoc zachodu by się znalazła) czy kopaniem studni zamiast wydawaniu całej kasy na jedną kozę (bo trzeba mieć) i kałacha i nap***alaniu się nawzajem to może by nie umierali z głodu. Taka prawda, to banda nierobów, która jedyne co potrafi to parzyć się jak króliki i napieprzać z sąsiadami...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sakada
-5 / 5

Masz racje w 100%. Nie mógł jej uratować. Tylko wiesz, co mógł zrobić dla tego dziecka? Utulić je. Ukochać i ukołysać do snu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gryllska
+2 / 2

Biedne stworzonko... a Kevin popełnił samobójstwo z powodu śmierci swojego przyjaciela... a z powodu tego biednego dzieciaczka tylko płakał pod drzewem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Monia422
-4 / 4

Patrząc na to zdjęcie zrobiło mi się słabo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F farcoral
+1 / 1

W krajach afrykańskich jest problem taki że np. ktoś kto chce otworzyć sklep musi przejść przez "biurokrację" i trwa to kilka lat. W tym czasie nie może sprzedawać czy cokolwiek. Pieniądze które idą tam, trafiają do rządzących a nie do ludzi. Biednemu nie wolno dawać jedzenia, tylko możliwość aby mógł sam pracować na jedzenie. Inaczej Afryka nie wyjdzie z tego dołu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Marcin220493
-2 / 8

a Ty pedale się lepiej nie odzywaj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Woopiesz
-4 / 6

Kurde to nie mogl cyknac fotki i go nakarmic ? co to za problem,skoro mial jedzenie a z tego co tu piszecie wynika ze mial.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sweetgosia765
0 / 0

Ale mi sie przykro zrobilo :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Samira
+17 / 19

Uczyli mnie o tym na fotografii..
Fotograf, jeśli jedzie robić zdjęcia w Afryce NIE MA PRAWA pomagać. Niestety. Dlatego ten gość wolał zrobić zdjęcie i pokazać je światu. Żeby świat znał prawdę na temat tego, co się tam dzieje. Chciał pokazać to, co jest...
Uratowałby jedno dziecko.. i co? I co dalej? Zaniósłby je do wioski, gdzie by mu wcale nie pomogli?.. Fotograf w takich miejscach, jak i na wojnie (często widuje się kontrowersyjne zdjęcia z okaleczonymi ludźmi...), nie może pomóc, bo zakazane ma to odgórnie. Ma być neutralnym duchem.
"masz prawo pokazać to co się tu dzieje światu, ale nie pakuj łap w to". Okrutne. Ale prawdziwe. Wasza złość i obelgi to właśnie to, co doprowadziło tego mężczyznę do samobójstwa. Presja społeczeństwa... "czemu nie pomogłeś!?". A co on mógł tak naprawdę?! Ile tam macie szpitali?! Nie dość, że sam miałby kłopoty i nikomu nie pokazał zdjęć, nie pokazał prawdy, to dziecku wcale by to nie pomogło. Prawda jest smutna i bolesna, prawda jest okrutna, ale fotograf w takich miejscach musi ją nieść światu. Kiedyś nie było mediów. Nie było telewizorka, w którym wam wszystko ładne powiedzieli. Były tylko reportaże, raporty i fotografie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 18:26

S Samira
-1 / 1

Prawo zabrania fotografowi pomagać! Może wejść do tego kraju z aparatem i wynieść stamtąd zdjęcia TYLKO jeśli pod groźbą wysokich kar zobowiąże się pozostać całkowicie neutralny. Niestety, nie ma żadnego wyboru...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Crougher
0 / 2

a jeśli starsza kobieta będzie chciała przejść przez ulicę to fotograf może jej pomóc czy robić jej zdjęcie?

o, albo jak widzi pięciu dresów bijących jakiegoś dzieciaka to ma robić im zdjęcia czy wezwać policję?

bardzo fajnie, że uczysz się fotografii, ale obawiam się, że bierzesz wszystko zbyt dosłownie. Może np. jak jadą na wojnę to faktycznie nie mają statusu żołnierza i nie mają prawa nic robić, ale w sytuacjach codziennych myślę, że jak najbardziej mogą robić co chcą.

pzdr.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F farcoral
-1 / 1

Konające zwierzęta dobija się z litości a Wielki FOTOGRAF czekał 20 minut i oglądał dziecko w agonii, zamiast ruszyć dupę i zanieść dziecko do obozu ONZ, który znajdował się 1km dalej! Przecież tak nie robi cywilizowany człowiek, tylko psychopata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Samira
-1 / 1

@Crougher
Ale to nie jest babcia przechodząca przez ulicę czy tłukące się dresy. Twoje przekłady nie mają nic do tego co dzieje się w Afryce. TO nie jest sytuacja codzienna. To polityczna wojna. NA terenie tego kraju nie mają prawa nic robić, jeśli jadą tam jako fotograf. Przykro mi, taka prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Becuni
-3 / 5

Jeszcze musiscie coś pisac? Niektore demoty mogli byscie pozostawic bez komentarza dla ich prawdziwosci, tzw. poswiecic im chwile ciszy..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Samira
+6 / 6

Bo to oczernianie człowieka, który nie zrobił nic złego. Niektóre rzeczy trzeba wyjaśnić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Porta
+4 / 4

Osobą w tym stadium dystrofii co to dziecku nie da się pomóc w 20 min!!!! wychodzenie z choroby głodowej trwa całe miesiące. Jeśli fotograf dał by temu dziecku coś do zjedzenia nawet w niewielkiej ilości to by umarło mówiąc dosłownie z przejedzenia ponieważ organizm nie był by w stanie trawić. Takie sytuacje zdarzały się np. po wyzwoleniu obozów koncentracyjnych gdy wyzwolone dochidiagi(określenie dystrofika w "slangu" więźniów) zjadali to co pozostało w obozowych kuchniach i niemal natychmiast umierali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jonderek
+1 / 1

To jak nalezy taka osobe ratowac?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Necrotrup
+1 / 3

Jeśli zobaczysz tonącego człowieka, i będziesz miał do wyboru albo zrobić mu rewelacyjne zdjęcie, takie, jakie ma się szansę zrobić tylko raz w życiu, albo go uratować, to jaki obiektyw będzie najlepszy?

A tak na poważnie, jeśli miałby dokarmiać każde spotkane dziecko w Sudanie, to w drugim dniu sam umarłby z głodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hogan89
+1 / 1

On popełnił samobójstwo nie 3 miesiące po zdjęciu a rok później a po drugie nie w skutek urazu psychicznego po tym zdjęciu a po śmierci swojego przyjaciela fotografa na wojnie gdzie miał jechać zamiast niego. Zabił się bo obwiniał siebie za śmierć przyjaciela

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zieli88
+3 / 3

ciekawe jakby mógł mu pomóc. dać batonika?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar monstar
0 / 0

Jezu....PRAWDZIWY DEMOTYWATOR!!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Szadow
-1 / 1

Które to dziecko?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 18:45

P Prev
0 / 2

Jak dobrze że na studiach uczą mnie analitycznego myślenia.

1) 3 miesiące to sporo czasu, w tym czasie mogło się wydarzyć wiele innych rzeczy, które wpłynęły na jego decyzję

a) Mógł mieć problemy w rodzinie
b) Mógł mieć już wcześniej nieleczoną chorobę psychiczną, którą może być na przykład często ignorowana depresja, lub stany depresyjne

2) Nie może przypisać tej decyzji (o samobójstwie) do jednego przypadku, jak to mawiają "jedna jaskółka wiosny nie czyni", mógł to być tylko jeden z elementów podjęcia jego decyzji.

Generalnie, nie osądzam czy postąpił źle czy nie, nie jestem nim i nie wierzę w obiektywne dobro i zło. Ale mogę ocenić wyciąganie wniosków, na podstawie założeń, które mogą być fałszywe. A to jest dowód podany nie wprost. I tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I ianmahoney
+1 / 1

Szkoda, że na studiach nie nauczyli Cię weryfikować informacji zanim podda się je analizie. jak to było już wielokrotnie napisane Carter popełnił samobójstwo po śmierci przyjaciela ponad rok po zrobieniu tego zdjęcia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Coked
0 / 0

Z tego co pamiętam o tej historii, autor zdjęcia czekal jakiś czas (nie wiem czy nie kilka godzin nawet) nieruchomo, aż ptak nie rozwinie skrzydeł, by zdjęcie miało większy efekt. Nie doczekal się, więc zrobił zdjęcie takie, a zaaz po tym ptaka odgonił. Nie pamiętam co z dzieckiem, ale zostawcie fotografa w spokoju, bo się tam pewnie w grobie przewraca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koza7000
-1 / 3

wystarczyło kuknąć do wikipedii - tak popełnił samobójstwo, ale po śmierci przyjaciela Kena Oosterbroeka; dziewczynka ze zdjęcia uciekła przed sępem, ale nie wiadomo czy dotarła do punktu gdzie rozdawano żywność - Carter jej nie pomógł

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prev
+1 / 1

No i Pan koza7000 rozwiał wątpliwości. Dziękuję, dobranoc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nemekezuki
-1 / 1

demoy dobry ale nie prawdziwy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarlaSinger
+1 / 1

to, że nie pomógł nie miało wpływu na śmierć dziecka. w takim stadium wygłodzenia nic by nie zdziałał, podanie pokarmu nie pomoże a zanim gdziekolwiek by je dotransportował (kroplówka, seria zabiegów - w Afryce) i tak by praktycznie nie miało szans by przeżyć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2010 o 19:57

M MarlaSinger
+2 / 2

a co do samej informacji - te na demotach jak zwykle z dupy wzięte.

'Podczas zamieszek Oosterbroek i Marinovich znaleźli się na linii ognia i zostali postrzeleni. Oosterbroek zmarł wskutek ran, najprawdopodobniej zginął od zabłąkanej kuli wystrzelonej przez żołnierza sił pokojowych. Carter uważał, że to on powinien zginąć od kuli. Pogrążał się w rozpaczy, coraz częściej wspominał o samobójstwie. Ostatnią osobą, która rozmawiała z Carterem była wdowa po Oosterbroeku. Znaleziono go 27 lipca 1994 roku w samochodzie zaparkowanym w miejscu, gdzie często bawił się jako dziecko. Zmarł wskutek zatrucia tlenkiem węgla. Miał 33 lata.'

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niewszystkojasne
+1 / 1

A niby jak mu mógł pomóc? Chyba tylko zakopać zanim sęp go zeżre ;/ Głupi człowiek i tyle

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misxx
+1 / 1

Wina tego, że tak się dzieje leży wyłącznie po stronie Afrykańczyków. Europejczycy i Azjaci tworząc swoje państwa potrafili nimi zarządzać tak, by było ok. Afryka dostaje tylko kasę i żarcie z bogatej północy a i tak nie potrafią nic z tym zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S silvankarl
0 / 0

Wydawało mi się, że nie wzruszają mnie ludzie, a cholera. płakać mi się zachciało. Najgorsze jest to, że nic nie można pomóc (w sensie globalnym). Jedynym sposobem jest ograniczenie przyrostu naturalnego, a z obecną mentalnością tych ludzi jest to niemożliwe. Oni po prostu muszą masowo umierać, żeby nie przeludnić i tak znacznie przeludnionej ziemi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nootPerfect
+1 / 1

dredjack - na wikipedii nawet Ty możesz umieść jakieś informacje także jest możliwość że te Twoje dane są fałszywe. nie będę tego sprostowywać ponieważ nie chce mi się szukać po necie ;))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C chodznabata
0 / 0

no a zdjecie bardzio ładne.
dzieki temu zdj. przypomniało mi sie ze mama mi parówki ugotowała;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S smiglo
0 / 0

czytalem juz o tym ponad pol roku temu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ronak
-1 / 3

Alez na pewno zabil sie przez taka bzdure. Na pewno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koniczynkaa
-4 / 4

ludzie to na prawdę nie myślą. zamiast ratować dzieciaka to robi zdjęcie jego cierpieniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kalut5
+2 / 2

mimo, że kocham fotografię, nie potrafiłabym zrobić czegoś takiego ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiepa5
-5 / 5

genialna fotografia ,bezduszny fotograf

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tolo2512
+1 / 5

Kurde, jestem dorosłym facetem, a gdy zobaczyłem to zdjęcie... popłakałem się

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WalkingGhost
+1 / 1

Dlatego prawdziwy fotograf powinien byc bezduszny... czesto jest sie w sytuacji Postaw sie a zastaw sie... na tym samym mozna sie wzbogacic jak i stracic czlowieczenstwo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T ToptaxD
0 / 0

Kto Ci daje kasę?? Gówno dają... maja w dupie wszystko i tylko sobie w dupę pchają...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arek11
0 / 0

admin się znowu naćpał ??? przecież BYŁO ja pier*** ile tazy można to samo oglądać na głównej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zjedzkisiel
-2 / 2

taaa fotograf zrobił zdjęcie, ale nakarnić nie mógl oO

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aksman16069
0 / 0

mogli żyć obaj, a tak nie żyją
jeden drobny gest i życie zmienia się całkowicie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M monikamilan
0 / 0

Byłaś/byłeś przypadkiem na wykładach na APSie ? ;P bo dzisiaj babka o tym opowiadała na socjologii. :]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koto94
+1 / 1

Nie po trzech miesiącach tylko po roku...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyqq
+3 / 5

Powiedzcie po cholere pomagać Afryce? Cała ta szopka to tylko pakowanie kasy w czarną dziurę. Afryce nie da się pomóc. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie podejscie do zycia maja mieszkancy tego kontynentu. Afrykańczycy głodują ponieważ nie myślą praktycznie, nie potrafią i nie chcą zmienić swojego życia. Nikt nie pomaga Chinom w których też jest problem głodu? Dlaczego? Bo Chińczycy to zło? Bo biedne małe murzynki zdychają leżąc na sawannie? Wiem, że to wzruszający widok, ale zdajcie sobie sprawę, że przejmujecie się tymi dziećmi bardziej niż ich rodzice, którzy wychodzą z założenia "po co je ratować? to tylko dziecko, tutaj jest ich mnostwo". Jak dla mnie Europejczycy i Amerykanie powinni zaprzestać jakiejkolwiek pomocy Afryce, ci ludzie muszą sami się zmierzyć ze swoimi problemami. Zaszczepianie na siłę naszej cywilizacji ludziom którzy kompletnie jej nie rozumieją jest całkowicie bezsensowne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eregnar
0 / 0

Panda, to dziecko, nawet gdyby mu dać kanapkę, która mogłaby mu uratować życie, wyglądałoby wystarczająco żałośnie, żeby nagłośnić sprawę głodu w Afryce, a sępa można wypożyczyć. Mimo lekkiego nagięcia faktów efekt byłby ten sam, a dzieciak trochę krócej by głodował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Daffko
0 / 0

w koncu coś, co mnie zdemotywowało że aż mi łezka poszła

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar devnull
-1 / 3

AUTOR DEMOTA JEST IDIOTĄ!
Jak można być takim ignorantem - autor zdjęcia nie popełnił samobójstwa przez wyrzuty sumienia, a przez nagonkę ludzi takich jak autor tego demota. Zdjęcie zostało zrobione w obozie dla głodujących, gdzie fotograf wykonywał swoją dokumentalno-reporteską pracę. Po prostu ćwierć-inteligentni ludzie źle odebrali to zdjęcie, pomimo tego, że nagłośniło ono problem głodu w Afryce. A każdy jeden baran w tym tępym społeczeństwie - co widać również tutaj w komentarzach, nie zadał sobie choć odrobiny trudu aby zbadać historię tego zdjęcia. Pomimo licznych i intensywnych prób obrony fotografa przez jego środowisko, w tym konkurentów w zawodzie, ludzie wytykali go palcami na ulicach i ciągle w prasie i telewizji szydzono z niego. Ten ucisk spowodował, że pewnego dnia, Carter zagazował się we własnym garażu - odpalił samochód bez zamiaru wyjeżdżania z niego. Guzik wiecie o etyce zawodowej fotoreportera, która mówi "nie wtrącać się". Guzik wiecie o odbiorze i czytaniu fotografii. Za to do gardzenia kimś jesteście pierwsi!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar piwoiwino
+1 / 1

Tego dziecka pewnie i tak by już nie uratował, ale spróbować mógł... Afryce trzeba dać wędki a nie ryby...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Janek1605
-1 / 1

MINUS... Demot wyssany z palca... Specjalnie stworzyłem kontr demota (mozna u mnie na profilu go znależć). Fotograf nie zabił sie z powodu wyrzutów sumienia, ze jej nie pomógł tylko przestał sobie radzić w życiu i się po prostu załamał. Szkoda mi ludzi co wciskają denne historyjki aby tutaj się dostac

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sakada
+1 / 1

Niby wszystko się zgadza. Nie pomógł, bo nie miał prawa, on był tylko obserwatorem. Zrobił co do niego należało, przysłużył się Afryce. Nawet gdyby pomógł tej dziewczynce? Co to by zmieniło? Nic.
...Znacie przypowieść o meduzach? O dziewczynce, która zbierała półżywe meduzy z brzegu i wrzucała je do morza. 3/4 z nich były martwe. Mogła uratować jedną na 100. Dlaczego to robiła?
- "Nie mogę pomóc im wszystkim. Ale dla tej jednej, którą uratowałam - to jest najważniejsze. Bo ona żyje. Według niej i dla niej - uratowałam cały świat."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K ks2006
0 / 0

Sam jestem fotografem wiec 20 minut musiało mu zająć raczej przemyślenie czy sama fote zrobić.
Ogólnie problem - Afryka i inne, wysyłamy miliony $$$ z kraju by im pomóc a sami możemy stanąć przed takim wyzwaniem.
W naszym kraju jest coraz gorzej i sami tego nie zauważamy ta średnia krajowa to stek bzdur. odejmując kulczyka i innych z listy top ten średnia spadnie o 600 zł i wtedy widać początek zła tego kraju.
Bezrobocie spada bo ludzie maja dość PUP i sami jada na zachód do pracy. A jeśli chodzi o to ze nie ma kto na emerytów robić to może jak odejdą z pracy i oddadzą stanowiska młodym to i to sie zmieni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Danoss3936
+1 / 1

Takie zdjęcia (ogólnie dodawanie takich demotów) powinna zostać zakazana wiem że od tego właśnie jest ten portal. Ale jak się patrzy na takie zdjęcia to się po prostu robi przykro. Niestety problem świata nie jest od dziś... Ile ja bym dał by 3/4 pieniędzy takich ludzi jak lady gaga, doda itp zabrać im i oddać weprzeć potrzebującym. Popatrzcie w przeciągu pisania mojego komentarza zmarło kilkadziesiąt osób z głodu lub innych przypadków. A teraz popatrzcie sobie na lady gage ona robi sobie pośmieliwsko z ludzi. jak można ubrać się w mięso. To poprostu nie mieści się w głowie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P polo1986
0 / 0

Rok po tym do Cartera zadzwoniła Nancy Buirski, wydawca "New York Timesa" z informacją, że został laureatem Nagrody Pulitzera. Radość uhonorowanego gaśnie klika dni później, gdy dosięga go wiadomość o śmierci Kena, który wraz z resztą Bang Bang Clubu wyjechał śledzić konflikt w Takozie. Podczas zamieszek Oosterbroek i Marinovich znaleźli się na linii ognia i zostali postrzeleni. Oosterbroek zmarł wskutek ran, najprawdopodobniej zginął od zabłąkanej kuli wystrzelonej przez żołnierza sił pokojowych. Carter uważał, że to on powinien zginąć od kuli. Pogrążał się w rozpaczy, coraz częściej wspominał o samobójstwie. Ostatnią osobą, która rozmawiała z Carterem była wdowa po Oosterbroeku. Znaleziono go 27 lipca 1994 roku w samochodzie zaparkowanym w miejscu, gdzie często bawił się jako dziecko. Zmarł wskutek zatrucia tlenkiem węgla. Miał 33 lata.
W liście pożegnalnym napisał - Jestem załamany. Bez telefonu, bez pieniędzy na czynsz i na alimenty. Prześladują mnie żywe obrazy zabitych i cierpiących, widok ciał, egzekucji, rannych dzieci. Odszedłem i jeśli będę miał szczęście, dołączę do Kena.

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kevin_Carter

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nopants
0 / 0

kiedy kevin przebywał na misji w sudanie trwała wojna , a on i jego ekipa dostali przyzwolenie od ambasady na przebywanie TYLKO BY UDOKUMENTOWAĆ wydarzenia - pod stałym nadzorem wojska nie mogli ingerować w żadne sprawy kraju. to oznacza ze również nie mogli pomoc temu dzieciakowi - bo zeby mu pomoc musieli by go zabrac do swojego samochodu i odwieźć do najblizszego punktu medycznego co moglo by zwyczajnie nie ciekawie sie dla nich skonczyc. ludzie nie zwracaja uwagi na to ze ten dzieciak byl prawdopodobnie tylko jednym z kilkunastu ktore zmarło tego dnia w sudanie ,ale mimo wszystko naginali na cartera i wlasnie to bbylo powodem jego samobojstwa. a pozatym zauwazyliscie ze gosc nazywal sie tak jak lider backstreet boys?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WujkuNieBijKota
0 / 0

'W liście pożegnalnym napisał - Jestem załamany. Bez telefonu, bez pieniędzy na czynsz i na alimenty. Prześladują mnie żywe obrazy zabitych i cierpiących, widok ciał, egzekucji, rannych dzieci. Odszedłem i jeśli będę miał szczęście, dołączę do Kena.' - czyli jednak popełnił samobójstwo z powodu tego co tam zobaczył. Poczytajcie trochę i dopiero później sapcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lncognitus
0 / 0

To nie jest Sęp, tylko Marabut.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bombel2006
-1 / 1

Popłakałem się...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arkadiusz19872
+1 / 1

Fotoreporter w miejsce konfliktu jedzie jako obserwator, neutralny obserwator, który nie może stanąć po żadnej ze stron tego konfliktu. Powód jest prosty - jak powiedział kiedyś ś.p. Waldemar Milewicz "Martwy dziennikarz to żaden dziennikarz" Dlatego właśnie ta praca wymaga nie żelaznej, a niejednokrotnie tytanowej psychiki. Da się wytworzyć jej pozory, ale nawet najtwardszy człowiek w środku pozostaje człowiekiem i kiedyś coś się w nim po prostu łamie. Bardzo wielu korespondentów wojennych czy fotoreporterów mających na co dzień do czynienia z wszelkimi okropieństwami tego świata płaci za swoje zawodowe sukcesy problemami w życiu prywatnym - piją, rozpadają się ich rodziny czy (jak przypadku z demota) popełniają samobójstwa. Nie jest prawdą, że dziennikarze zupełnie nie pomagają. Owszem, pomagają, bo to właśnie niejednokrotnie kamera i aparat docierają do miejsc, o których organizacje humanitarne nie mają zielonego pojęcia lub mają pojęcie nikłe - niby krążą pogłoski, ale nie są one sprawdzone. Dopiero zdjęcia czy film ukazują fakty w całej brutalnej okazałości i można interweniować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2010 o 3:21

avatar lenag
0 / 0

Nie popełnił on samobósjstwa z żałości po wykonaniu zdjęcia, zamiast pomocy, tylko dlatego, że sama praca w Sudanie zepsuła mu zrowie psychiczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-1 / 1

z tego co mi wiadomo to zabił się rok później a nie 3 miesiące

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jolero83
+1 / 1

Od razu taki demot śmiedzi i wystarczy wejść na zwykłą wiki, żeby zobaczyć jaka to manipulacja:
1) powód samobójstwa nigdy nie jest jeden, a ten nie był główny
2) nie 3 m-ce ale rok
Manipulowanie informacją jest po prostu żałosne nawet w przypadku wykonawcy żałosnych demotów.
Kretyni od tandetnych komentarzy typu "pieniądz mistrzem zła": 1) Czy dziennikarze wojenni też mają ratować rannych żołnierzy? 2) Czy korzyść z dotarcia takiej fotografii do opinii publicznej nie wydaje się Wam oczywista?
Dziennikarz ma oddać rzeczywistość, korygowanie jej przez niego to również byłaby manipulacja - wszechwiedzący komentatorzy tego demota nie mogą się więc postawić jako lepsi przed tym dziennikarzem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Oliolemka
0 / 0

Narzekacie na to, że autor zdjęcia nie pomógł. Ale tak naprawdę, ile osób by podeszło i pomogło? Niewiele.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M magnitu
0 / 0

Fakt, chcąc być dobrym camermanem /reporterem/ (wiem, bo sam byłem) trzeba ładować się tam, gdzie cię nie proszą, stając się mimowolnie paparazzim, ale nie wolno ingerować w rozwój wydarzeń- co już stanowi wielki dylemat moralny, kiedy widzimy czyjąś krzywdę, niesprawiedliwość. To faktycznie obciąża!
Z kolei już za samo filmowanie pewnych wydarzeń można nieźle oberwać np. na zwykłym weselu!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shofer
0 / 0

Szkoda tylko że to bzdura.
Kevin Carter popełnił samobójstwo rok po zrobieniu tego zdjęcia i nie z powodu tego zdjęcia, tylko z powodu ciężkiej depresji. Zrobił wiele takich zdjęć, za które nie dostał nagrody a przedstawiały znacznie większe okrucieństwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arek2304
0 / 2

oj tam o tylko czarne dziecko fota byla wazniejsza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zachargkm
0 / 0

z pierwszego wrazenia myslalem ze to czarna żaba i kura

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P prosnejku
-3 / 3

2 sępy na zdjęciu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cybuch
+1 / 1

a co z sępem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawid2000x1
0 / 0

Dla wszystkich, którzy pytają dlaczego mu nie pomógł...!!!
To dziecko było już tak wykończone a w jego organiźmie zaszły poważne zmiany i nie dało mu się w żaden sposób pomóc. Bo przy takim wygłodzeniu zachodzą nieodwracalne zmienay nie tylko tak, że ktos chudnie tylko zmienay w mózgu i narządach wewnętrznych! Nieważne co by zrobił i tak by umarło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar arson665
-1 / 1

Kolejny bardzo "wiarygodny" demot.Pokazałem tą wiarygodność w swoim democie ale admin szybko go zarchiwizował,bo chyba nie lubi,jak poprawia się jego kolegów http://demotywatory.pl/2291490/Demotywatory

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CzujeszTo
0 / 0

Żeby nie było wątpliwości - Carter zabił się ponieważ jego jedyni przyjaciele reporterzy ( o ile wiem są to Oosterbroek i Marinovich i Joao Silva) zostali zabici podczas śledzenia konfliktu w Taozie. Popełnij samobójstwo nie dlatego, że miał wyrzuty sumienia, ale dlatego, że został bez przyjaciół. Poza tym ten człowiek chyba wiedział, że nie jest w stanie temu dziecku pomóc? Zresztą wszystk macie na wikipedii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Haludek
+1 / 3

I tak by mu nie pomógł, bo było już w agonii. Tylko przedłużyłby mu cierpienie. Poza tym, w czasie gdy
próbowałby mu pomóc, nie mógłby pomóc innemu umierającemu dziecku, i tak dalej, i tak dalej. Zresztą biegając
po Afryce i podnosząc z Ziemi konające niemowlęta, na które i tak, w związku z panującą tam sytuacją, nie
wystarczyłoby mu nie tylko ramiom ale nawet i szesnastokołowej ciężarówki i tak nie powstrzymałby przyczyny,
która doprowadziła do takiej sytuacji. A jest nią - drążąc aż do źródła innych, pośrednich przyczyn - ludzka
głupota, bezmyślność, brak perspektywicznego myślenia, zabobony i bezrefleksyjne trwanie przy prymitywnych
zabobonach zwanych szumnie "tradycją".

Paradoksalnie, robiąc to zdjęcie i zostawiając to i tak już stracone dziecko uldze, jaką była dla niego śmierć, uczynił więcej niż mógłby zrobić podejmując inne działanie. To zdjęcie zwróciło wciąż niedostateczną albo źle rozumianą uwagę świata na ukazany na fotografii problem, dając przynajmniej SZANSĘ na to, że coś się w ludzkich głowach ruszy. A, że te głowy - niezmiennie puste - pozostały tak samo durne jak i na początku, to już on nie mógł na to absolutnie NIC poradzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2010 o 17:28

C civil
0 / 0

20 minut przygotowywał się do zdjęcia? Chyba tyle czasu czekał na tego sępa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wigger
0 / 0

Dobre rzeczy, trafiają się cierpliwym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mmmm1234
0 / 0

Niby nie mógł pomóc, ale serce się kraję, że nic nie robił, tylko 20 minut ustawiał się do zdjęcia. Fotografować jak ktoś umiera i za to nagroda?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bater55
0 / 0

Ehhh... Szkoda człowieka i tego małego... Patrzeć, jak człowiek umiera z głodu ;((

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adrastea1609
0 / 0

Mógł zrobić i to bardzo dużo! Fakt, to dziecko i tak nie przeżyłoby, zwłaszcza jakby je nakarmił (co widać po brzuszku). Ale zawsze mógł zanieść je do najbliższej wioski, tam pewnie była jego matka, a jeśli nie to pewnie pochowaliby go z godnością, sęp nie miałby kolacji. To co zrobił dla mnie było i jest nieludzkie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PGx
0 / 0

szacun

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pronox
0 / 0

Hipokryzja autora demota !! W jakim czasie zrobiłeś tego demota?? i dlaczego w tym czasie nie wsparłeś jakiejś akcji humanitarnej w afryce ? Nie bądź hipokrytą zacznij od siebie !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O oleiwiua
0 / 0

popłakałam się patrząc na to zdjęcie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar igielka
0 / 0

dla dziecka w tym stanie nie ma już ratunku, problemem tych ludzi jest przyzwyczajenie od pomocy od innych krajów,czekają na żywność,powinni sami o to zadbać, robi się z nich ofiary a sami zgotowali sobie taki los

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dynski
+1 / 1

Fotograf jest od fotografowania, ratownik od ratowania, sprzątaczka od sprzątania, policjant od pilnowania porządku, strażak od gaszenia pożaru itd, Inspekcja pracy od kontrolowania zakładów pracy, nauczyciel od nauczania, murarz od murowania, grabarz od chowania umarlaków, strażnik miejski od wlepiania mandatów za bzdury, konduktor od sprawdzania biletów, ochrona od ochraniania dóbr i ludzi, dealer od handlowania, ksiądz od głoszenia kazania, prostytutka od obciągania, dozorca od zamiatania osiedla, sprzedawczyni od kasowania zakupów, a Ty, który to czytasz od pierd*lenia kocopołów o innych. Każdy człowiek jest do czegoś stworzony. Fotograf lub myśliwy jadący na safari jedzie tam właśnie robić zdjęcia lub polować na zwierzęta. Gdyby pojechał tam ratownik, mający na celu ratować murzynów i zamiast tego robiłby sobie zdjęcia, to moglibyście mieszać go z błotem. A w tej sytuacji jesteście durnymi hipokrytami, bo zapewne w tym tygodniu nie daliście 50 gr, o które prosił Mietas spod sklepu. Także nie ma co się rozczulać nad rozlanym mlekiem. Zajmijmy się lepiej Polską, w której wcale nie jest zbyt kolorowo zamiast zajmować się problemem, na który nie mamy żadnego wpływu. Zapomnieliście chyba o polskich sierocińcach, którym można by pomóc. Jeśli tak bardzo pragniecie pomagać ludziom, to zacznijmy najpierw od własnego "podwórka". Dziękuje za minuski długie, jak czekanie na dobre ujęcie. Całuski głuptaski gimbuski ;**

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar walldoo
0 / 2

K*rwa ale mnie wk*rwia takie pisanie. Po pierwsze fotograf to jak kazdy inny zawod, robi zdjęcia żeby je potem sprzedać lub pokazać innym że takie rzeczy mają miejsce. Gdyby zamiast tego zdjęcia koles pomógl dziecku ludzie nie wiedzili by że takie rzeczy mają miejsce. Fotografowie robią takie zdjęcia żeby WSTRZĄSNĄC ludzmi takimi jak Wy. A Wy co!? K*RWA, Nic tylko opierd*lacie takich ludzi ze mu nie pomógł?! ŻAŁOSNE. Po to fotograf zrobił zdjęcie zeby Wam to pokazać i zebyście sami coś zrobili. Lepiej zeby jeden cos takiego zrobil i pokazał milionom niż zeby pomógl jednemu i nie pokazać tego. Fotograf wybrał mniejsze zło wobec większego jak sie wydaje dobra. To Wy sprawiacie że ta praca nie ma sensu, bo jedziecie po fotografie a sami d*py nie ruszycie zeby wesprzec głodne dzieci w Afryce.To jedna sprawa.

Druga sprawa to taka ze takiemu dziecku juz nie mozna pomoc. Wiem bo kiedys sluchalem na rekolekcjach misyjnych ze jak sie głodnemu dziecku da jeść w duzych czy nawet mniejszych ilościach to cos tam sie dzieje z żołądkiem takiego dziecka i również pod wplywem tego dziecko umiera. Więc jak sie ludzie nie znacie to nie pierd*lcie farmazonów.A teraz mozecie pisac, zminusowac mnie, pojechac, zdisowac czy jak Wy tam to nazywacie.

dziękuje.:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NoriK
-1 / 3

Chwila, nie mógł zrobić zdjęcia a potem mu pomóc? Matoł głupi . . .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar QueenLizzy
0 / 0

Ja Was ludzie nie rozumiem. Przecież to było dziecko, jakaś osobowość a nie NUMEREK, do cholery. Wystarczyłoby przytulić. Czy zanieść je do miejsca ,gdzie ,by się nim ktoś zajął i mógł godnie umrzeć,a nie w towarzystwie sępa.I przestańcie atakować ludzi ,tylko dlatego ,że postawa tego faceta im się nie podobała. Czy to jest fotograf czy listonosz, jest też człowiekiem i powinien zachować się jak każdy normalny człowiek ,gdy widzi cierpiące dziecko. Każdy ,by chciał coś zrobić dla tych wszystkich ludzi w Afryce , ale zwyczajnie sami nie mamy za wiele pieniedzy,w takim kraju żyjemy...wyprawa do Afryki to jak wyprawa na księżyc. A on tam BYŁ, i nie zrobił NIC, poza fotografiami. To tak jakbyś przechodził z aparatem obok mordercy zabijającego swoją ofiarę, kazał się tej ofierze uśmiechnąć ,zrobiłbyś fotkę i poszedł dalej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2010 o 1:07

S sonialupus
0 / 0

Rodzice tego dziecka zostawili je tylko na chwilę. Byli tuż obok i ani przez moment nie groziło mu niebezpieczeństwo.
Zdjęcie wygląda niezwykle poruszająco, bo zostało zrobione przez genialnego fotografa, który uchwycił właściwy moment.
Kwestia perspektywy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem