U nas tez by tak bylo gdyby nie reforma walutowa . Niby dobrze , ale gdy wtedy ktos byl bogaty i nie zamrozil swojego majatku to stawal sie potem biedny.
Ciekawe... Skoro była tak drastyczna denominacja na początku 2009 roku, to skąd wzięli nagrody przyznawane za antynoble? Zarówno w tym, jak i zeszłym roku nagrodą każdego antynoblisty był banknot o nominale 5 mln dolarów Zimbabwe, więc przyznający je uniwersytet chyba wcześniej musiał zrobić zapas ;)
Za złotówkę wg. oficjalnego kursu dostaniesz już 4278926675.84 Z$ (dolarów Zimbabwe). Choć przez hiperinflację za parę tygodni/dni/godzin ta sumka się zwielokrotni.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2010 o 18:43
Teraz już niema bo wycofali prawa o "legalnym środku płatniczym" czyli de facto wprowadzili konkurencję pomiędzy walutami i ludzie po prostu olali dolara Zimbabweńskiego i handlują w złocie albo w jakiś innych walutach.
no ale dyktatura nierowna sie dyktaturze, tak samo jak wbrew pozorom demokracja demokracji, nie ze popeiram jakies rezimy, ale kto po sukcesie Chin powiedzialby ze kiedykolwiek jakies panstwo o ustorju komunistycznym dogoni (lub nawet przegoni) kapitlaistyczny, demokratycnzy zachod? (pomijam powody przez ktore tak sie stalo)
K*rwa, czyli wychodzi na to, że jestem miliarderem! Jade do Zimbabwe wykupić jakąś wioskę murzyńską aby mi służyli za 1zł za miesiąc (i tak mnie będą całować po nogach).
za jedną złotówkę nie będą ci służyli bo tam kromka chleba jest warta ko 100 mld dolarów...
To, że za 1 zł masz ogromną ilośc dolarów nie znaczy że te dolary mają wartość.
"-pudełko zapałek proszę! -wyliczone? -oczywiście -chwila, przeliczę, ... noo zgadza się ale mogę być winna grosik? -pewnie, w rękach by mi się nie zmieścił.."
Podobna sytuacja była w Niemczech po I wojnie światowej, inflacja była tak wielka że robotnikom wydawano wypłatę w południe i wypuszczano na kilka godzinną przerwe na zakupy ponieważ wieczorem po skończonej pracy ich wypłaty był juz nic nie warte
Prezydent Zimbabwe "rozwiązał" problem biedy: drukuje banknoty. Mógłby nimi pokryć cały kontynent. Dawno wyczerpały się pomysły na wygląd poszczególnych nominałów. Więc przedstawiają cokolwiek. Co gorsza, nie mają już papieru. Nikt im go nie sprzeda, bo czym zapłacą?
Jak tak było w Jugosławii, używali marki niemieckiej.
Z wikipedii:
2 lutego 2009 dokonano kolejnej denominacji, tym razem w stosunku 1 000 000 000 000:1. Nowe nominały banknotów to: $1, $5, $10, $20, $50, $100, $500.
Powiedzmy, że te banknoty są równe naszym 100 złotym, albo i mniej... i tak ma szczęście kobieta, że mieszka w mieście, a w miastach w Afryce jeszcze można jako-tako żyć bez ciągłego zagrożenia głodem.
U nas też tak będzie bo w końcu robimy to co oni (drukowanie pieniędzy z powietrza, zadłużanie się etc.) tylko
mniej, ale w końcu bańka musi pęknąć. Dlatego lepiej oszczędzać w złocie i srebrze bo dajmy na to ktoś wrzuca
na kilka lat forsę na 5% no to co mu z tego, że zyska 5% sumy jak siła nabywcza złotego spadnie o 10%? Jak to
powiedział Voltaire "Papierowa waluta prędzej czy później wraca do swojej prawdziwej wartości czyli do 0". Dlatego
waluta nie powinna być "papierowa". Oczywiście nie chodzi tu o chodzenie z sakwą złota do sklepu, ale o to aby
można było wymienić papier na złoto. Gdy dolar był na standardzie złota 20$ równało się 1 uncji złota, dzisiaj
uncja kosztuje prawie 1400 dolarów. Czyli $ stracił jakieś 95% wartości, ale ta sama uncja, która wtedy mogła
kupić świetny garniak dzisiaj też go kupi. Dlatego na emeryturę nie oszczędzajcie w papierze tylko w metalach
szlachetnych. I jeszcze daj Boże, aby ZUS przestał rabować pieniądze/istnieć i żeby zdekomunizowali system
ubezpieczeń.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 listopada 2010 o 0:32
Owszem, z tym, że "waluty" kruszcowe mogą być niebezpieczne, jeżeli ulokujemy w nich wszystkie nasze oszczędności, ponieważ kursy wahają się odwrotnie do koniunktury giełdowej, tzn. że nim większe załamanie rynku tym bardziej rosną ceny kruszców, bo inwestorzy masowo je wykupują by ochronić się przed dewaloryzacją. Natomiast gdy panuje wzrost sprzedają część z nich by mieć kapitał do inwestycji i w tym czasie ktoś mający oszczędności tylko w kruszcach traci, jeżeli jest zmuszony sprzedać część z nich po niekorzystnym kursie by mieć za co żyć.
Skutek hiperfinlacji!! (Drukowanie pieniędzy masowo, bez pokrycia) Pieniądz traci na wartości. "Mam za dużo pieniędzy, żeby je nosić, ale za mało żeby wynająć powóz" (nie pamiętam czyj to cytat-dawno temu słyszałem).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2010 o 22:42
jeśli inflacja jakieś dwa lata temu wynosiła tam 2,2mln% to trudno się dziwić. Dla ułatwienia życia gdy ktoś kupował samochód, to walutę przeliczano na kilogramy. Potem obcięli im 10 zer. Jak jest dziś to nie do końca się orientuję, ale zdaje się że wycofali te kosmiczne nominały.
To w Niemczech, zanim Hitler doszedł do władzy w 1933 roku, było tak, że jak ktoś chciał iść do sklepu kupić chleb, to bez taczki (pełnej pieniędzy) nie wychodził z domu.
nie jestem humanistką, ale jest jedna z niewielu lekcji historii która wybitnie zapadła mi w pamięć: gdy w czasie Wielkiego Kryzysu aby kupić w Polsce chleb trzeba było wieźć taczkę pieniędzy. Niedaleko nam było do Zimbabwe, szkoda że nie dla wszystkich "historia magistra vitae est"
U nich pewnie zdanie "mieć forsy jak lodu" ma inne znaczenie
Ciekawe czy wiedzą co to lód
Dwa lata temu w Zimbabwe była denominacja więc demot nieaktualny. edit:
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,5506619.html
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2010 o 19:39
Ciekawe ile u nich musi ważyć portfel skoro jest cięższy od zakupów
U nas tez by tak bylo gdyby nie reforma walutowa . Niby dobrze , ale gdy wtedy ktos byl bogaty i nie zamrozil swojego majatku to stawal sie potem biedny.
tak.. była denominacja.. starą kasę zamiast do banku oddawali na makulature :D
Ciekawe... Skoro była tak drastyczna denominacja na początku 2009 roku, to skąd wzięli nagrody przyznawane za antynoble? Zarówno w tym, jak i zeszłym roku nagrodą każdego antynoblisty był banknot o nominale 5 mln dolarów Zimbabwe, więc przyznający je uniwersytet chyba wcześniej musiał zrobić zapas ;)
demot:Zimbabwe:Tutaj multimiliarderzy nie robią wrażenia
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2010 o 10:16
Straszna inflacja tam musi być.
Za złotówkę wg. oficjalnego kursu dostaniesz już 4278926675.84 Z$ (dolarów Zimbabwe). Choć przez hiperinflację za parę tygodni/dni/godzin ta sumka się zwielokrotni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2010 o 18:43
Ja natomiast słyszałem, że aktualnie inflacja w Zimbabwe mocno spadła i wynosi ok. 1% miesięcznie
Teraz już niema bo wycofali prawa o "legalnym środku płatniczym" czyli de facto wprowadzili konkurencję pomiędzy walutami i ludzie po prostu olali dolara Zimbabweńskiego i handlują w złocie albo w jakiś innych walutach.
A na koniec "mogę być winna milionik?"
a niby biedni są ;)
Baaa - oby tylko milionik - tam spokojnie można być winnym miliardzik:P
a nakarmi mi pani 15 świń?
Ale dla lewaków, to jest kraj szczęśliwości, bo przecież tego idiotę Mugabe, który doprowadził kraj do bankructwa oczywiście nie można usunąć..
A najlepsze jest to, że w democie o Piłsudskim kłócili się ze mną, że to demokracja stanowi dla gospodarki dużo większe zagrożenie niż dyktatura...
no ale dyktatura nierowna sie dyktaturze, tak samo jak wbrew pozorom demokracja demokracji, nie ze popeiram jakies rezimy, ale kto po sukcesie Chin powiedzialby ze kiedykolwiek jakies panstwo o ustorju komunistycznym dogoni (lub nawet przegoni) kapitlaistyczny, demokratycnzy zachod? (pomijam powody przez ktore tak sie stalo)
państwo o ustroju komunistycznym ? a to dobre xD
I tak dla ścisłości, Chiny osiągnęły wiele dzięki niewolniczej pracy swoich obywateli. Nie trzeba więcej nic mówić o ich postępie.
inflacja na poziomie powyżej 230 000 000% Co za zjeby tam rządzą, aby szkoda papieru na to.
Dla ścisłości:ona idzie po masło.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2010 o 18:37
Musi mieć dużą rodzinę, skoro kupiła tyle papieru toaletowego...
widac ze za wszelka cene chcesz byc na mistrzach
K*rwa, czyli wychodzi na to, że jestem miliarderem! Jade do Zimbabwe wykupić jakąś wioskę murzyńską aby mi służyli za 1zł za miesiąc (i tak mnie będą całować po nogach).
za jedną złotówkę nie będą ci służyli bo tam kromka chleba jest warta ko 100 mld dolarów...
To, że za 1 zł masz ogromną ilośc dolarów nie znaczy że te dolary mają wartość.
Nie aktualne, w 2009r. zmienili walutę.
w Polsce bylo tak samo -.-
mam w domu 100000000000000 dolarów z Zimbabwe w jednym banknocie:)Kozak nominał:) a warte było chyba z 5 zł:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2010 o 18:57
"-pudełko zapałek proszę! -wyliczone? -oczywiście -chwila, przeliczę, ... noo zgadza się ale mogę być winna grosik? -pewnie, w rękach by mi się nie zmieścił.."
Zimbabwe już wkrótce przed Polską w rankingu FIFA!
O ile wpłacą na konto FIFA łapówkę w wysokości jednego wpiz-dyliarda dolarów zimbabweńskich :)
ciekawe jak odbierają wypłate
Biedni bogaci.
Podobna sytuacja była w Niemczech po I wojnie światowej, inflacja była tak wielka że robotnikom wydawano wypłatę w południe i wypuszczano na kilka godzinną przerwe na zakupy ponieważ wieczorem po skończonej pracy ich wypłaty był juz nic nie warte
sa jeszcze zdjecia, ze dzieciom pliki banknotow sluzyly jako klocki do zabawy, a gospodynie palily nimi w piecach
Przynajmniej nie muszą się martwić, że ktoś im 100we zaje^ie
Kiedyś na joemonster.org (http://www.joemonster.org/art/13411/Jak_zostac_milionerem_za_granica_ ) był fajny artykuł, o tym jak zostać milionerem małym kosztem :D
...chyba, że właśnie kupiłeś żonę
pudzian chciałby tam mieszkać,ćwiczyłby idąc po chleb
Prezydent Zimbabwe "rozwiązał" problem biedy: drukuje banknoty. Mógłby nimi pokryć cały kontynent. Dawno wyczerpały się pomysły na wygląd poszczególnych nominałów. Więc przedstawiają cokolwiek. Co gorsza, nie mają już papieru. Nikt im go nie sprzeda, bo czym zapłacą?
Jak tak było w Jugosławii, używali marki niemieckiej.
Z wikipedii:
2 lutego 2009 dokonano kolejnej denominacji, tym razem w stosunku 1 000 000 000 000:1. Nowe nominały banknotów to: $1, $5, $10, $20, $50, $100, $500.
Ale pomalowane paznokcie muszą być. [+]
wyobraźcie sobie,co by sie działo w Polsce gdyby ktoś wyszedł do sklepu z tyloma stówami pod pachą... :D
Niby tacy biedni, a przezroczyste portfele mają, skubani!
Wikipedia: przenośnia
Zapraszam ]:->
wymieniasz złotówki na ich walutę i sprzedajesz na makulaturę z zyskiem:)
ale przynajmniej maja sie czym podetrzec
ku.rwa a ja 1,30 zł na tymbarka dzis nie mialem
najwieksza inflacja na swiecie:)
chyba autor nigdy nie płacił drobniakami za gazetę
Ten sam problem dotyczy Billa Gates'a
pewnie ta Pani poszła po lizaka dla synka :)
Powiedzmy, że te banknoty są równe naszym 100 złotym, albo i mniej... i tak ma szczęście kobieta, że mieszka w mieście, a w miastach w Afryce jeszcze można jako-tako żyć bez ciągłego zagrożenia głodem.
U nas też tak będzie bo w końcu robimy to co oni (drukowanie pieniędzy z powietrza, zadłużanie się etc.) tylko
mniej, ale w końcu bańka musi pęknąć. Dlatego lepiej oszczędzać w złocie i srebrze bo dajmy na to ktoś wrzuca
na kilka lat forsę na 5% no to co mu z tego, że zyska 5% sumy jak siła nabywcza złotego spadnie o 10%? Jak to
powiedział Voltaire "Papierowa waluta prędzej czy później wraca do swojej prawdziwej wartości czyli do 0". Dlatego
waluta nie powinna być "papierowa". Oczywiście nie chodzi tu o chodzenie z sakwą złota do sklepu, ale o to aby
można było wymienić papier na złoto. Gdy dolar był na standardzie złota 20$ równało się 1 uncji złota, dzisiaj
uncja kosztuje prawie 1400 dolarów. Czyli $ stracił jakieś 95% wartości, ale ta sama uncja, która wtedy mogła
kupić świetny garniak dzisiaj też go kupi. Dlatego na emeryturę nie oszczędzajcie w papierze tylko w metalach
szlachetnych. I jeszcze daj Boże, aby ZUS przestał rabować pieniądze/istnieć i żeby zdekomunizowali system
ubezpieczeń.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2010 o 0:32
Owszem, z tym, że "waluty" kruszcowe mogą być niebezpieczne, jeżeli ulokujemy w nich wszystkie nasze oszczędności, ponieważ kursy wahają się odwrotnie do koniunktury giełdowej, tzn. że nim większe załamanie rynku tym bardziej rosną ceny kruszców, bo inwestorzy masowo je wykupują by ochronić się przed dewaloryzacją. Natomiast gdy panuje wzrost sprzedają część z nich by mieć kapitał do inwestycji i w tym czasie ktoś mający oszczędności tylko w kruszcach traci, jeżeli jest zmuszony sprzedać część z nich po niekorzystnym kursie by mieć za co żyć.
Akurat dziś profesor od ekonomii podał ciekawoskę o tej inflacji
demot:Informacje na demotach:Rok za murzynami...
Jeszcze tylko trzeba dodać, że w latach 70' Zimbabwe było jednym z bogatszych państw Afryki. Dziękuje, dobranoc.
Skutek hiperfinlacji!! (Drukowanie pieniędzy masowo, bez pokrycia) Pieniądz traci na wartości. "Mam za dużo pieniędzy, żeby je nosić, ale za mało żeby wynająć powóz" (nie pamiętam czyj to cytat-dawno temu słyszałem).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2010 o 22:42
jeśli inflacja jakieś dwa lata temu wynosiła tam 2,2mln% to trudno się dziwić. Dla ułatwienia życia gdy ktoś kupował samochód, to walutę przeliczano na kilogramy. Potem obcięli im 10 zer. Jak jest dziś to nie do końca się orientuję, ale zdaje się że wycofali te kosmiczne nominały.
To w Niemczech, zanim Hitler doszedł do władzy w 1933 roku, było tak, że jak ktoś chciał iść do sklepu kupić chleb, to bez taczki (pełnej pieniędzy) nie wychodził z domu.
przynajmniej portfela nie zgubisz ^^
hahahaha jak oni maja super hiper uber mega giga inflacje to co Ty chcesz? xD Tam banknot o najmniejszym nominale to 1 miliard dolarów hahahahaha
Magia kursów walut i inflacji :O
Jak ona świeżo po napadzie na bank wyszła. Nawet widać że ten za jej prawym ramieniem ją goni i ma w dłoni rybę żeby ją obezwładnić.
W zimbabwe oficjalną walutą jest dolar amerykański od ponad 1,5 roku. Gratuluję czeprania wiedzy z demotów;)
Oj tam... może nie na tym świecie żyje i niejedna denominacja go ominie...
Ciekawe ile banknotów potrzeba na zakup nowego auta. O ile jakiś diler tam jest :)
poczytajcie o hiperinflacji na wegrzech, to spadniecie z krzesla ;)
tan w zimbabwe jak wybierają się do sklepu po chleb to muszą wziąść ze sobą taczki żeby mieć gdzie zmieścić tą kase xD
pewnie maja wyplaty w groszakach i dlatego maja takie ciezkie portfele
W 1923 1$ był wart 6 375 000 złoty a pieniądze ważono ;D
Zdjęcie z CD-Action -.-'
od razu widać że jest dziana!! za reszte zapłacisz kartą wiza!!
demot:Zimbabwe:Kraj, gdzie tylko Pudzian może kupić samochód za gotówkę...
MILION W SRODE-MILION W SOBOTE-TOTALIZATOR SPORTOWY PODAJE PADLA 6 W ZIMBABWE!!REKORDZISTKA NIE CHCIALA DOKONAC PRZELEWU WIEC WZIELA GOTOWKE!!:-)
dziwne ale wygląda na Somalię
nie jestem humanistką, ale jest jedna z niewielu lekcji historii która wybitnie zapadła mi w pamięć: gdy w czasie Wielkiego Kryzysu aby kupić w Polsce chleb trzeba było wieźć taczkę pieniędzy. Niedaleko nam było do Zimbabwe, szkoda że nie dla wszystkich "historia magistra vitae est"