sorry, ale ja ani nie częstuję, ani nie sępię. Tzn. mam kilku znajomych, których np. sam wyciągając papierosy poczęstuję, albo jak chcą to dam, bo wiem, że jak ja nie będę mieć to one mnie poczęstują. Po za tą małą grupką ludzi mam zasadę "nie masz na papierosy? nie pal". A tak nawiasem to jestem na żmudnym etapie rzucania(dwa miejsca, w których palę to dom[balkon] i samochód. Po za domem i samochodem udało już mi się wyleczyć z tego chorobliwego nałogu:]
@precik Najgorsze miejsce do palenia to samochód. Wszystko śmierdzi, cuchnie. Kiedyś kupowałem auto (VW Polo III), to trzy pierwsze, chociaż ładne, odrzuciłem, bo cuchnęły niemiłosiernie!
co to za różnica czyje pieniądze się wydaję ? jeżeli rodzice dają mu pieniądze to już są jego, i to jego brocha na co je wyda. Jeżeli chce je wydać na papierosy to rodziców a tym bardziej Ciebie nie powinno to obchodzić
Cudzesy.. ileż żartów powstało o nich. Ale miło przypomnieć sobie o nich widząc tego demota-może ktoś się w końcu opamięta i zacznie sam kupować sobie fajki. Nie jak moja koleżanka, która podczas spotkania częstowała fajkami podsuwając mi pod nos paczkę z moimi papierosami albo wyciągała swoją(kupioną raz w roku) dopiero kiedy opaliła wszystkich.
Kija prawda. Ja tam nigdy - przenigdy nie wysępiłem fajki. Jak mam kase to sobie kupuje a jak nie mam kasy to po prostu nie pale. Nie cierpię sępów dlatego tez sam nie sępie. Pozdro dla uczciwych i dla kumatych... ;).
Wszyscy będziecie palić... już gęby otwierajcie. Fajke dam, ognia dam i jeszcze jak ktos nie ma to płuco dorzuce. jak ktoś nienapalony to niech bierze ode mnie jedną w gębe, jedną za ucho i jedną dla kolegi
zmień na Częstony :)
W tych czasach każdy liczy na ''Cudzesy'' ... Fajki drogie więc ''Częstony'' raczej kariery nie zrobią ;)
sorry, ale ja ani nie częstuję, ani nie sępię. Tzn. mam kilku znajomych, których np. sam wyciągając papierosy poczęstuję, albo jak chcą to dam, bo wiem, że jak ja nie będę mieć to one mnie poczęstują. Po za tą małą grupką ludzi mam zasadę "nie masz na papierosy? nie pal". A tak nawiasem to jestem na żmudnym etapie rzucania(dwa miejsca, w których palę to dom[balkon] i samochód. Po za domem i samochodem udało już mi się wyleczyć z tego chorobliwego nałogu:]
popytałem kolegów którzy palą i nikt nie zna takiej marki. Coś ściema z tym demotem wyszła
"Ej sorry, ma ktoś fajkę...?"
albo na Nesvoje
moje ulubione i jeszcze jakie tanie
Żebraneee...
Ja palę francuskie "gebranee" (czyt. żebranee)
@precik Najgorsze miejsce do palenia to samochód. Wszystko śmierdzi, cuchnie. Kiedyś kupowałem auto (VW Polo III), to trzy pierwsze, chociaż ładne, odrzuciłem, bo cuchnęły niemiłosiernie!
taaa.. częstujesz znajomych jak masz, a jak sam jesteś w potrzebie to każdy ma "ostatnią".
Chyba Cie poje bało -.-
są jeszcze francuskie leżąpeti
a ja nie pale i nie mam z tym problemu ha :D
u mnie się mówi:
masz fajke?
nie
a w ryj byś nie chciał gnoju usrany?
no dobra! masz juz jedną
taa? a "u mnie" za taki tekst tak byś dostał w pysk, że już więcej nic byś nie zapalił.
a u mnie nie ma takich frajerów bo by wyginęli...
a ja pale francuskie "Żebhane" (czyt.żebrane) ;))
Kiedy wy zginiecie?
To określenie jest starsze od węgla kamiennego...
No niestety ale jak się nauczyłeś palić to naucz się kupować
demot:Najlepsza i najtańsza...:marka papierosów - "Nieswoje"
Polecam też "żebrzę" bardzo dobre i tanie :P
demot:Cudzesy:Nauczyłeś się palić naucz się kupować !!!
Dyzio , trzeba dodać , niech niektozi się nauczą na nie zarabiać , a nie wydają pieniądze rodzicow na fajki.
co to za różnica czyje pieniądze się wydaję ? jeżeli rodzice dają mu pieniądze to już są jego, i to jego brocha na co je wyda. Jeżeli chce je wydać na papierosy to rodziców a tym bardziej Ciebie nie powinno to obchodzić
ja zamieniam na "Częstochowa" ;)
+ ;)
Jeszcze dość popularne są Francuskie: Żiebrane i Lieżypety.
cudzesy
pojeb ana nazwa
popularna marka Zbierane (czytac z francuskim akcentem)
to jest tak stare że nawet moja prababcia słyszała to od swojej babci
Nie tyle cudzesy, co pojary xD
A zaraz po "cudzesach" dobrą marka są "ostatnie"
Cudzesy.. ileż żartów powstało o nich. Ale miło przypomnieć sobie o nich widząc tego demota-może ktoś się w końcu opamięta i zacznie sam kupować sobie fajki. Nie jak moja koleżanka, która podczas spotkania częstowała fajkami podsuwając mi pod nos paczkę z moimi papierosami albo wyciągała swoją(kupioną raz w roku) dopiero kiedy opaliła wszystkich.
Ja tam wole francuską markę "Leżą Pete" o smaku "zależy jak przydepczesz"
A gdzie te Cudzesy mozna dostac bo nigdzie ich nie widzialem?
a jak smakuja ! przestalem kupowac L&My i sie przerzucilem na cudzesy. no i troche zarobilem :)
Ja tam wole francuskie "żebrane" :D
Ewentualnie amerykańskie Chenstone'y [czyt. Częstony]
w obiegu są także japońskie "przygasaki" ,francuskie "kipyleżą" i włoskie "deptanę"
a moi koledzy palą :kiepeleżą, albo też Tulezy... zalezy od dnia ;)
A ja nie palę, więc się nie częstuję. Jeśli ktoś chce palić, to niech sobie kupuje, a nie żeruje na innych, takie moje zdanie.
marnujesz się
Są jeszce dwie marki: francuskie "Żebrane" i czeskie "Neswoje". Również serdecznie polecam.
Dobre :) Ale się uśmiałam z tych komentarzy :D
Pozdrawiam wszystkich kurzoków x-)
Ta po lewej ma rozsunięty rozporek.
Lepsze są-Żuloneee (akcent francuski)
a ja przestalem palić "cudzesy" od kąd skończyłem szkołe i zaczełem pracować
jak to nie są cudzesy, tylko Ronsony z zamazaną marką -,-
A niemieckie dojcie szluga?
"pale cudzesy, pije postawione" Vavamuffin - bez piatala bal :)
Sępione
demot:Kiepyleżą:Już rodzi się konkurencja!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2010 o 10:59
nieee;d są jeszcze Petyleżą ale to w ostatecznosci haha ;p
Najlepsze są ,,Dasztopale''
są jeszcze te francuskie "wyżebranę"
Kija prawda. Ja tam nigdy - przenigdy nie wysępiłem fajki. Jak mam kase to sobie kupuje a jak nie mam kasy to po prostu nie pale. Nie cierpię sępów dlatego tez sam nie sępie. Pozdro dla uczciwych i dla kumatych... ;).
Wszyscy będziecie palić... już gęby otwierajcie. Fajke dam, ognia dam i jeszcze jak ktos nie ma to płuco dorzuce. jak ktoś nienapalony to niech bierze ode mnie jedną w gębe, jedną za ucho i jedną dla kolegi
Cudzaki, ku**wa, nie cudzesy, OMG.
ja tam wole Sępowe
So true xdd
A myślałem że papierosy francuskie - Żebrane są najlepsze ...
uważajcie bo jeszcze ktoś opatentuje nową markę fajek :D
Jak to mówią amatorzy cudzesów "przyjechali bandyci, każdy pali co chwyci", na co należy odpowiedzieć "a za nimi kowboje, każdy pali co swoje" :)
Zwykle to wszyscy ode mnei brali... A jak rzuciłam to sie wściekają xDD
Hahaha przypominaja mi sie wakacje i gra w scrable w sierpniowy wieczor na werandzie ;P
U mnie wszyscy wolą francuską markę " Żebrzę " ; P
o nie, nie. Ja malboro palę.
Ta a ja zawsze brałam "żeny" "zajarasy nieswojasy"
Mój dziadek preferuje również 'żebrzę' :P