No wiadomo, że się wydaje, ale nie porównujmy wydatków na alkohol od czasu do czasu czy nawet na papierosy do wydania na raz wielkiej sumy pieniędzy na otwarcie przedsiębiorstwa. I przecież oczywiście nie każdy pije i pali, ale każdy ma marzenia :)
Niestety wszystkie te rzeczy wymagają funduszy, szczególnie ostatnie. Bez ok 20 tys na start nie polecam otwierać działalności (w zależności jeszcze jaka), a całe te dopłaty nie są takie piękne jak je piszą.
chetnie wyruszę, jeśli pójdziesz za mnie do szkoły, powtórzysz i przygotujesz się za mnie do matury i sypniesz mi kilkunastoma tysiącami na start firmy. :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 listopada 2010 o 18:18
W wieku 17 lat objechałem samotnie całą Skandynawię (w całości za zarobione przez siebie pieniądze), daleko za koło podbiegunowe. Od jogi bolą mnie kości, a na firmę zbieram fundusze i dopracowuje plan. To co, już nie mogę się piwa napić i zapalić szluga?
No tak jak niektórzy wyżej lecz inaczej :)
Oddam,krew,zapisze się do rejestru dawców szpiku,fajki nie zapale nigdy w życiu a alkohol jak alkohol,każdy go kiedyś spróbować.
Na podróż stopem mama mi nie pozwala. Nie zapiszę się na kurs jogi, bo nie uważam, że wyginanie ciała da mi spokój wewnętrzny. Nie założę własnej firmy bo nie mam budżety na jej początek ani możliwości kredytowej. Fajek nie kupie bo nie pale. Piwa nie kupie bo nie mam kasy.
No jak bez sensu - krytykować za picie piwa i palenie, bo niby autostop, joga i własna firma to coś lepszego. Lubię piwo, lubię zapalić! Dla jasności - czasem zapalić, nie jestem nałogowcem. Stopem jeżdżę regularnie, zrobiłem już ogrom kilometrów na stopa, poznałem wielu ciekawych ludzi. Ktoś pisał że niby jeżdżenie na stopa wcale nie tak tanio wychodzi - no ja wychodzę dzięki temu na +, nie tylko oszczędzam kasę, ale i zarabiam - daję korki synowi gościa, który mnie kiedyś podwoził;) Pieniądze leżą na ulicy, trzeba się tylko schylić;) Głowa na karku, trochę odwagi - to wszystko co potrzeba. Ale firma, hmm... Jakbym miał jakiś mega pomysł, to tak, ale założyć firmę jakich są setki - nie... Szkoda nerwów, to przecież stresujące. O jodze już pisał to nie będę się powtarzał, też dziwne.
Dla pełnej jasności: autorka tego demotywatora również pali i pije, ale wie że za pięniądze które włożyła w te przyjemności mógłaby zrobić rzeczy o wiele ambitniejsze... joga, podróże- symbolizujące rozwój duchowy, światopoglądowy. Pozdrawiam
a ja wybrałam sie w podróż autostopem zaraz po 18, a od piątku zaczynam kurs jogi, i ciągle myślę nad własną firmą. Chyba jednak nie jest ze mną tak źle?
Nie nie mogę. Nie stać mnie na to. Jestem chora, a firmy nie opłaca mi się zakładać na może rok czasu przy dużym szczęściu.
Nie każdy ma takie możliwości jak inni, warto czasem też dostrzegać tą nieznaczną ilość społeczeństwa,
Zdecydowanie się nie zgadzam!!!
Kiedy skończyłem 18 lat chciałem wyjechać gdzieś bardzo daleko - Australia, Nowa Zelandia. Niestety nie zdążyłem bo zmarł mój tata. Ale po pewnym czasie dopiąłem swego. Może nie mieszkam w Nowej Zelandii, ale kiedy skończyłem 19 lat wziąłem ze sobą 170€ (bo tyle zdążyłem uzbierać) i wyjechałem do Belgii. Mieszkam tu od lipca, a co więcej jestem na pierwszym roku studiów dziennych w Brukseli. Wystarczy bardzo chcieć i oczywiście robić coś w tym kierunku. Nie, źle powiedziane. Trzeba chcieć i włożyć w to ogromnie dużo pracy i poświęceń.
Spełniajcie się!
Zbyt dosłownie to odbieracie. Ten demot to jedna wielka przenośnia. Chodzi tylko o to, że człowiek ma o wiele większe możliwości, a z nich nie korzysta na tyle, na ile by mógł.
Ale jak już mówimy o fajkach, piwie i podróżach, to np. biorąc pod uwagę ile pieniędzy człowiek (nie każdy, żeby nie było) wydaje w ciągu, załóżmy, roku na w/w fajki i piwo, to za te pieniądze spokojnie starczyłoby mu na w/w podróż stopem.
kupiłem fajki i piwo. żałuję, ale nawet jeśli chciałbym zrobić coś fajniejszego np. podróż, to tez n ie mógłbym tego zrobić bez zawalenia szkoły. demot dobry, bo cały wczorajszy i dzisiejszy dzień zastanawiałem się nad sobą. daję plus, choć i tak to nie mam sensu bo ocena wysoka
Kupię piwo, fajki i dopiero wyruszę w podróż :>
oddaj jeszcze krew :)
ludzie nie wiedzą do czego służy życie i że trzeba je cenić.
stopem do Holandii :p
jak stuknie mi 18 chciałem zwiedzić świat. cały świat... słomiany zapał, ale chciałbym przynajmniej spróbować.
jedno nie wyklucza drugiego
tatarata, kasa jest potrzebna do spełnienia 99% marzeń
A fajki i piwko za darmo? Też na to trzeba kasy... OPolicz sobie, ile palacze wydają rocznie na faje - za taką sumę można już gdzieś pojechać...
No wiadomo, że się wydaje, ale nie porównujmy wydatków na alkohol od czasu do czasu czy nawet na papierosy do wydania na raz wielkiej sumy pieniędzy na otwarcie przedsiębiorstwa. I przecież oczywiście nie każdy pije i pali, ale każdy ma marzenia :)
bo tylko na to mnie stać....
Niestety wszystkie te rzeczy wymagają funduszy, szczególnie ostatnie. Bez ok 20 tys na start nie polecam otwierać działalności (w zależności jeszcze jaka), a całe te dopłaty nie są takie piękne jak je piszą.
Potrzebna kasa? Unia da ci dotacje na własny biznes:> !
Co za socjalny bełkot. A skąd te pieniądze się biorą?
drukują je na zapleczu w urzędzie... a jak myślisz? >.>
chetnie wyruszę, jeśli pójdziesz za mnie do szkoły, powtórzysz i przygotujesz się za mnie do matury i sypniesz mi kilkunastoma tysiącami na start firmy. :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2010 o 18:18
W wieku 17 lat objechałem samotnie całą Skandynawię (w całości za zarobione przez siebie pieniądze), daleko za koło podbiegunowe. Od jogi bolą mnie kości, a na firmę zbieram fundusze i dopracowuje plan. To co, już nie mogę się piwa napić i zapalić szluga?
nie, gdyż masz tylko 17 lat :D
Ja zrobiłam jeszcze prawo jazdy! :)
Od czegoś trzeba zacząć.
Ty też tak zrobisz.
Zakładaj firmę, zakładaj - w ZUSie i US już zacierają łapy.
mi niestety na fajki już nie starczyło ;/
a Ty co zrobiłeś/łaś ?
Tysiące możliwości? Hm a kto maturę za mnie zrobi?
Można też pójść do roboty i zarobić na studia
Kurs Jogi???
Dobrze, że mi przypomniałeś już lecę po piwo.
ty pewnie zdziałałeś/aś cuda?
nie zapominaj o wódce
Kuuuuuuuuurwa!!! dzięki xD. Zapomniałbym sie zapisać na kurs opiekuna wycieczek a termin mija jutro :D uratowałes mi dupe stary tym demotem :))
a ja pójde oddac krew ;)
Zainspirowałeś mnie, zapisze się na kurs jogi. Coś trzeba zrobić z życiem. Dzięki
a ja poszedłem oddac krew...;]
ja kupie samo piwo
No tak jak niektórzy wyżej lecz inaczej :)
Oddam,krew,zapisze się do rejestru dawców szpiku,fajki nie zapale nigdy w życiu a alkohol jak alkohol,każdy go kiedyś spróbować.
a 98 to Twój rocznik urodzenia
demot:Masz 18 lat:ale ku*wa najpierw skończ szkołę!
a prawko? :D
nie palę, ale za to kupię 2 piwa
Nie wiem gdzie mieszka autor demota, że w Polsce nie trzeba mieć 18 lat żeby ćwiczyć jogę.
od czegos trzeba zacząć
dokładnie to samo chciałem napisać zaraz po zobaczeniu tego demota ;D nie świętować 18-stki to tak jak nie spędzić nocy poślubnej z mężem/żoną :P
Z ta firma to nie w tym systemie ; )
patrz kur*a jasnowidz
Oj tam, oj tam. Nie wszyscy tacy są, ale dzieki za przypomnienie, ze trzeba do sklepu isc.
"A Ty i tak kupisz tylko fajki i piwo."
no.
mając 18 lat można też oddać krew ;p
Ja zapisalem sie na kurs rysunku ;D no i prawka
zapomniałaś o najważniejszym - możesz oddać krew i szpik. Ja już tak zrobiłam. Tak samo jak zdałam prawo jazdy oraz planuję wstąpić do partii :)
Fajki i piwo to ja mogłem kupić jak miałem 15 lat...
i pełnoletni nie znaczy dorosły!
Na podróż stopem mama mi nie pozwala. Nie zapiszę się na kurs jogi, bo nie uważam, że wyginanie ciała da mi spokój wewnętrzny. Nie założę własnej firmy bo nie mam budżety na jej początek ani możliwości kredytowej. Fajek nie kupie bo nie pale. Piwa nie kupie bo nie mam kasy.
... lub włączysz komputer :P
Chyba Ty.
A ja bym poszedł oddać krew.
lubię spać w łóżku jeśli chodzi o stopa, do założenia firmy potrzebuje pieniędzy, a na jogę nie potrzebuje mieć 18 lat
założyć własną firmE
Lepiej kupić piwo i fajki niż dodawać demoty o tym co można by zrobić...
No jak bez sensu - krytykować za picie piwa i palenie, bo niby autostop, joga i własna firma to coś lepszego. Lubię piwo, lubię zapalić! Dla jasności - czasem zapalić, nie jestem nałogowcem. Stopem jeżdżę regularnie, zrobiłem już ogrom kilometrów na stopa, poznałem wielu ciekawych ludzi. Ktoś pisał że niby jeżdżenie na stopa wcale nie tak tanio wychodzi - no ja wychodzę dzięki temu na +, nie tylko oszczędzam kasę, ale i zarabiam - daję korki synowi gościa, który mnie kiedyś podwoził;) Pieniądze leżą na ulicy, trzeba się tylko schylić;) Głowa na karku, trochę odwagi - to wszystko co potrzeba. Ale firma, hmm... Jakbym miał jakiś mega pomysł, to tak, ale założyć firmę jakich są setki - nie... Szkoda nerwów, to przecież stresujące. O jodze już pisał to nie będę się powtarzał, też dziwne.
Dla pełnej jasności: autorka tego demotywatora również pali i pije, ale wie że za pięniądze które włożyła w te przyjemności mógłaby zrobić rzeczy o wiele ambitniejsze... joga, podróże- symbolizujące rozwój duchowy, światopoglądowy. Pozdrawiam
i na tym polega demotywacja, dziękuje dobranoc
i prezerwatywy
Skończyłem właśnie 18 lat. i jakoś mnie nie rusza to że mogę wszystko legalnie kupic. mi tylko potrzebne to do prawka. kzdy mysli inaczej jak widać.
a ja wybrałam sie w podróż autostopem zaraz po 18, a od piątku zaczynam kurs jogi, i ciągle myślę nad własną firmą. Chyba jednak nie jest ze mną tak źle?
to cwaniaczku wróc z tej podrózy, albo spraw, żeby Twoja firma zaczela zarabiac, zanim zdobedziesz wyksztalcenie średnie.
Ja sobie kupię czapkę.
Jesli mowa o autostopie:
http://www.autostopik.pl/
zapraszam :D
słowa mojej nauczycieli
"gdy bedziesz miał 18 lat bedziesz mógł zrezygnować ze szkoły ale jak narazie masz obowiązek chodzić" !
Nie nie mogę. Nie stać mnie na to. Jestem chora, a firmy nie opłaca mi się zakładać na może rok czasu przy dużym szczęściu.
Nie każdy ma takie możliwości jak inni, warto czasem też dostrzegać tą nieznaczną ilość społeczeństwa,
Wnioskuję, że autor albo jest w drodze stopem na kurs jogi, albo jest hipokrytą : )
Prosto, tanio i przyjemnie
i oddać krew
no 18 jest, ale szkoła nieskończona.... a browarek i dobra impra zawsze cieszy
żeby kupić fajki i piwo nie potrzebowałam mieć 18 lat:P
hej, hej... tylko bez stereotypów proszę :P Ja planuję wracać do Polski na studia, a o fajkach i nadmiarze alkoholu nawet nie myślę :P
a firme to mozna zalozyc od 21 roku zycia. pozdrawiam.
ja bylem krew oddac jak skonczylem 18
życiowe...
Zdecydowanie się nie zgadzam!!!
Kiedy skończyłem 18 lat chciałem wyjechać gdzieś bardzo daleko - Australia, Nowa Zelandia. Niestety nie zdążyłem bo zmarł mój tata. Ale po pewnym czasie dopiąłem swego. Może nie mieszkam w Nowej Zelandii, ale kiedy skończyłem 19 lat wziąłem ze sobą 170€ (bo tyle zdążyłem uzbierać) i wyjechałem do Belgii. Mieszkam tu od lipca, a co więcej jestem na pierwszym roku studiów dziennych w Brukseli. Wystarczy bardzo chcieć i oczywiście robić coś w tym kierunku. Nie, źle powiedziane. Trzeba chcieć i włożyć w to ogromnie dużo pracy i poświęceń.
Spełniajcie się!
wszystko mozna robic wymienione przez opis nie mając 18 lat bo nawet firme mozesz zalozyc majac 12 lat i ch*j/
Dobrze, że autor zwiedził juz cały świat, uczy jogi i zalozyl firme (chyba bluze)...
i jeszcze 0,7
Zbyt dosłownie to odbieracie. Ten demot to jedna wielka przenośnia. Chodzi tylko o to, że człowiek ma o wiele większe możliwości, a z nich nie korzysta na tyle, na ile by mógł.
Ale jak już mówimy o fajkach, piwie i podróżach, to np. biorąc pod uwagę ile pieniędzy człowiek (nie każdy, żeby nie było) wydaje w ciągu, załóżmy, roku na w/w fajki i piwo, to za te pieniądze spokojnie starczyłoby mu na w/w podróż stopem.
It's TRUE DEMOTIVATOR!
kupiłem fajki i piwo. żałuję, ale nawet jeśli chciałbym zrobić coś fajniejszego np. podróż, to tez n ie mógłbym tego zrobić bez zawalenia szkoły. demot dobry, bo cały wczorajszy i dzisiejszy dzień zastanawiałem się nad sobą. daję plus, choć i tak to nie mam sensu bo ocena wysoka
jak sie nie ma 18 to też można kupić czyli nic sie nie zmienia
No po maturze trzeba się nawalić. ale tylko w liceum ...
dokładniepo maturze fajki i wóda!bo życie to nie simsy!
fajki i piwo? to jest ktoś, kto czeka z tym tak długo? szkoda, że jestem jednym z niewielu, który w wieku 15 lat nie pije ani nie pali.