@seneridex "Bardzo dobrze zrobił, Amerykanie boją się nawet prawdy!" Ciekawe czy Ty cieszyłbyś się, gdyby ktoś czytał Twoje prywatne rozmowy, skradzione Tobie.
Haha, nareszcie trochę szczerości w polityce ; ) A USA współczuję :P "Amerykanie boją się nawet prawdy"? chyba żadne państwo by nie chciało, żeby ktoś opublikował tajne dokumenty dotyczące stosunków tego państwa z innymi. Więc co od razu do Amerykanów pijesz?
@buntpl- w takim razie po co amerykanski rząd ich szpiegował? więc co, to jest wina gościa który to ujawnił? Nie, te rodziny powinny mieć pretensje do szpiegów, a nie do kogoś kto tylko pokazał jak naprawdę wygląda ameryka! pozdrawiam
@seneridex Możesz mi wskazać rząd, który nie ma szpiegów, zawsze używa tylko legalnych metod działania? IMO Malta, Liechtenstein, San Marino... coś jeszcze może by się znalazło. Teraz ujawniono tylko POCZTĘ DYPLOMATYCZNĄ, czyli w naszej skali byłyby to Twoje prywatne smsy, w których pana Janka zza rogu nazywasz grubasem, a Twoja bezinteresowna pomoc chorej Anii okazała się jednak interesowna - nie wiem czemu dobremu ma to służyć. Skompromitowano amerykańską dyplomację, ujawniając poufne informacje wg których Sarkozy to "nagi cesarz", Berlusconi jest "próżny", a umowa o tarczy w Polsce była negocjowana głównie z Rosją itp., ale co z tego mamy?
Powiedźcie szczerze; mamy do czynienia z prymitywami, którzy nie potrafią usiedzieć na tyłku bez wywołania wojny [ludzie], nie umieją się ze sobą dogadać, traktują niektórych jak śmieci ect. wy na serio wierzycie,ze te wszystkie technologie pochodzą od nich,a nie od kogoś z zewnątrz o kim nam nie mówią?
Ludzie się obgadują i nie ma w tym nic dziwnego. To, że ktoś nazwie Putina samcem alfa, nic nie zmieni. Niepotrzebne zamieszani. Wiadomo, że takie rzeczy się dzieją i zawsze będą się działy.
W dokumentach Wikileaks nie ma az takich supertajnych i szokujących informacji by na podstawie tego wybuchła III wojna, juz bardziej sie boje o sytuacje w Korei
@Koval - dokładnie, chociaż by dlatego, że niebawem mają zostać wznowione rozmowy nt rozbrojenia atomowego. Poza tym takie "wystrzały" w wykonaniu Korei to nie pierwszyzna...
A skąd wiesz co tam jest a czego nie ma? Zdążyłeś przejrzeć te setki stron aktów do czasu
kiedy strona dobrze funkcjonowała czy opierasz się na informacjach z mediów, które w większości
podporządkowane są rządom? Osobiście uważam, że mogą się w tych aktach znajdować jakieś
grubsze sprawy ale raczej nie wypłyną na wierzch bo jak wiadomo Stany wysłały swoje zastępy
"informatyków" aby zakłócic działanie strony (co im się udało) a media, którym Julian Assange
te akta przesłał wypuszczą jedynie pomniejsze nowinki. No ale zobaczymy jak to się rozwinie. Nie
wydaje mi się jednak żeby miały być tam sprawy mogące doprowadzić do konfliktu globalnego bo w
takim wypadku ta strona już by pewnie nie istniała.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 listopada 2010 o 18:55
dobre ;D rosja piźnie w usa teraz nie ma bata , korea północna i południowa też sie niszczą , jak dla mnie to ta komunistyczna korea może przegrać , nikt nie będzie za komuną płakał tam :)
@LepszyOdCiebie a propos wojny w Korei - naprawdę myślisz, że do niej dojdzie? Północ nie ma szans na wygranie jej, ale machając szabelką atomową może sporo ugrać, a ci z południa nie chcą opiekować się zacofanymi rodakami po wygraniu ewentualnej wojny. USA bardzo nie będzie się tam angażować, bo ropy tam nie ma.
Amerykanie lataja w Kosmos, pracują nad technologiami o jakich nam się nie śniło, ba! nawet iPada wyprodukowali, a nie potrafili zapobiec wyciekowi. Chociaż wg mnie jakby chcieli to mogliby ich powstrzymać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 listopada 2010 o 18:28
Mógłby ktoś wytłumaczyć o co chodzi? Z komentarzy wywnioskowałem, że jakaś stronka z "tajnymi danymi", ale może
ktoś to rozwinąć, bo nie chcę oceniać czegoś, czego nie rozumiem. ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 listopada 2010 o 18:35
Według baby wangi to miał być mało znaczący konflikt,który wyeskaluje w pełną wojnę, niby jakim
cudem, kolejna wojna koreańska ma być mało ważnym konfliktem jak nawet poprzednia ,była
starciem największych mocarstw obydwu stron żelaznej kurtyny?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 listopada 2010 o 23:23
Niezły paradoks, co? Wszyscy tacy postępowi i śmieją się z ludzi wyznających różne religię, mówią, że ciemnogród. Ale wystarczy jedna "przepowiednia" i wierzą w baby, wangi wije, wuje, dzikie węże i co tam jeszcze... - kto tu jest z ciemnogrodu?
Głupoty piep*zycie. Korea nic nie zrobi, dopóki mamy obok prawdziwą potęgę-Chiny. Takie ataki to żadna nowość, jak by przyszło co do czego to Korea nic nie zrobi, bo w porównaniu do chin to mały piesek, który może co najwyżej poszczekać.
Chiny są w sumie naturalnym sojusznikiem Korei Płn (podobnie jak Rosja). Zobacz Amerykanie nie ogarniają Afganistanu i Iraku i nagle mają rozpętać wojnę z dwoma z takimi państwami?
A tak swoją drogą to na dzień dzisiejszy gospodarka Amerykanów jest w rękach Chinczyków ze względu na ich rezerwę walutową.
Co jak co ale mam nadzieję, ze uda się uniknąć wojny.
A Ameryce nikt nie pomoże. Wszystkie (ważne) kraje w Europie (Francja, Niemcy, UK) są syte i raczej nie chcą wojny.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 listopada 2010 o 19:07
korea ma jedno z najlepszych wojsk tak samo jak iran a amerykanie to jedno gó**o które tylko mają sprzed. Rosjanie z tego co wiem oni dysponują najlepszą bronią chemiczną, biologiczną i nuklearną
wojska korei północnej to liczaca milion zołnierzy armia jednakze ich sprzet w wiekszosci stanowiarsenał z czasów lat 50 a nawet II wojny światowej, wiec matiis nie pier.dol tylko sie doucz
Rosyjskie rakiety balistyczne działaja na zasadzie "doleć do granicy reszte załatwi ilosc megaton" ich broń chemiczna to dobrze znane środki i tu nic ciekawszego się nie wymyśli, ruscy stawiają na przypier.dolenie a nie precyzję, natomiast amerykańskie rakiety balistyczne wlecą Ci przez okno, a oni maja tych rakiet tyle że nie muszą ich nawet uzbrajać w głowice atomowe, taka rakieta wleci Ci w dupsko i to wystarczy zebys nie przezył ^^
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 listopada 2010 o 14:55
Luciferus, znasz opowieść o tym jak Polacy rozwalili f-117 stealth? ( Jacka Komudy )? Niewykrywalny na radarze samolot widać gołym okiem, a pocisk z rpg-7 sięgnie go z odległości, z której go zobaczysz.
Ale napewno wszyscy ci północno koreańscy wojacy, to zmotywowani,świetnie wyszkoleni i wyposażeni i conajważniejsze najedzeni ludzi,którzy spokojnie mogli by obalić każdą armię nawet jeżeli by sie składała tylko i wyłacznie z członków navy seals.
Rpg-7 to nie jest pocisk kierowany, zebyś trafił w ten samolot musiałby stac na lotnisku ;p
I tak w ogole BananUst Twoj tekst "f-117 stealth" mowi o tym ze nie bardzo wiesz co piszesz, przerost formy nad treścią, pewno chciałes sie tylko pochwalic tym że znasz nazwę taktyczną samolotu, cos co leci z prędkoscią 3 krotnie przekraczającą prędkosc dźwięku wystarczy ze przeleci 40 metrów nad Twoją głową, zanim ty załadujesz rpg-7 on bedzie juz daleko daleko a fala soniczna prawdopodobnie rozpieprzy Ci w piź.dziec ucho środkowe jak i obydwoje zewnętrznych ^^
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 listopada 2010 o 14:58
Wojny nie będzie. Nawet jak byśmy wykluczyli broń nuklearną to w zasadzie Europa nie ma tu nic do gadania. Ameryce brakuje do Rosji, która czy by chciała czy nie, nic nie zrobi przez Chiny. A dywagacje jakoby Korea miałaby być liczącą się siłą gdziekolwiek są co najwyżej śmieszne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 listopada 2010 o 15:46
Mówi Ci coś hasło zaufanie? W dyplomacji jest bardzo ważne. A po info jak Hilary chciała informacji o wysokich rangą przedstawicielach ONZ większość państw będzie patrzyła amerykańskim dyplomatom na ręce.
myslisz,ze dyplomaci nie wiedza, ze cala ta rozmowa na salonach to tylko taka przykrywka wszystko najwazniejsze dzieje sie kuluarach i kazdy dba o swoj interes
Mnie dziwi że tajne informacje największego supermocarstwa na świecie ( a wiadomo może Chiny są potężniejsze nie wiem) ujrzały światło dzienne przez takiego pajacowatego kolesia który bardziej przypomina nauczyciela polskiego z podstawówki z biednej wsi niż crackera (nie hakera mylicie pojęcia ale media "oświecają" ludzi po swojemu) a służby specjalne Ameryki nie zrobiły kompletnie NIC, kolesia nawet nie zatrzymali. a takie historie kończą się zazwyczaj śmiercią w tajemniczych okolicznościach. Co do konfliktu Koreańskiego kwestia dni może tygodni i rozegra się coś grubego. Wojna w Wietnamie zaczęła się podobnie Manewry wojskowe/ćwiczenia zaatakowany okręt i w ostateczności zbrojna interwencja, tyle że w Wietnamie był większy przekręt bowiem okazało się po 30 latach że danego incydentu nie było.
Po pierwsze ten koleś nie mieszka w USA więc go mogą w dupę pocałować, po drugie oni mają tam więcej dokumentów amerykańskich i to za pewne bardziej poważnych, które zostaną ujawnione gdyby któremuś z założycieli się coś stało.Korea może być prowokacją Chin, nie ważne co kto zrobi i tak będzie to na korzyść Chin.
tego cwela co to ujawnił powinni za jaja pod sufitem powiesic i przypalac zapałkami... nie no lepiej zeby skłócić narody ONZ, NATO w obliczu zagrozenia np. Koreańskiego... takiego kolesia to na krzesło to sie odechce ludziom ujawniac takich informacji
Zgadzam się. Tacy ludzie jak ten pan są bezmyślni, gdyby tam znalazły się jakieś poważniejsze informacje to ucierpieliby przecież cywile, a nie politycy.
Wyciek, jak wyciek. Należy jednak zastanowić się nad jego sensem. Część twierdzi, że po prostu to nie wyciek, a jedynie coś ala zadośćuczynienie ze strony USA, za wszystkie sprawy, które od 1966r. prowadzili, a o których mało wiadomo. Robili z nich "wielkie małe" afery, które jak najszybciej chcieli wrzucić do teczki 'secret' i zakopać. Oczywiście bzdura, bowiem nakręcali coś co nigdy nie miało miejsca albo co było z góry wiadome, lecz robili przysłowiowe widły. Powołanie organu do spraw UFO, było ciekawe ale co tak na prawdę tam się działo? Podejrzewam, że przykrywka dla planów wojskowych itp. Tak samo jak różne "tajne" miejsca, które możecie wygooglować na mapach lecz co tam jest? 'Makieta' :/ czy może prawdziwe obiekty wojskowe typu A.51. Każdy kraj ma swoje tajemnice.
Wyczytałem, ze niby nic tam nie ma. Zastanawia mnie kto przejrzał już te 15 tys. dokumentów zaklasyfikowanych jako tajne, żeby móc coś takiego mówić.
Assange był uznawany za potencjalnie nikogo groźnego. Jak widać, jeśli, to nie było w jakiś sposób ukartowane, żeby usprawiedliwienie ujawnić to co USA chciało i tak ujawnić, to jednak sam Julian stał się tym kogo nie docenili.
Czy po tym może zaistnieć jakikolwiek konflikt międzypaństwowy ? Wątpię, chociaż, z drugiej strony nie znam treści.
Mimo wszystko zdaje mi się, że Amerykanie nie są na tyle głupi, żeby wwalić wszystko do jednego wora. Ich najtajniejsze sprawy są zapewne strzeżone bardzo dobrze.
Według mnie mimo wszystko J. Assange, nawet gdyby się okazało, że niema tam niczego co zmieni dzisiejszy świat z dnia na dzień, zrobił krok, który może zmienić wiele aspektów w polityce zagranicznej USA.
Czy trzeba było aż przecieków z akt rządów państw, by wiedzieć, że mianowanie Steinbach na jakiekolwiek stanowisko pogorszy stosunki Niemiec i Polski, albo że zamontowanie tarczy antyrakietowej w Polsce pogorszy stosunki USA z Rosją? Burza w szklance wody.
Dla mnie to są brednie. Nie wierzę, że USA dało by sobie zabrać jakieś cenne informacje, dało by to udostępnić w gazetach i co lepsze umieścić sobie od tak na jakimś portalu.
To wszystko pewnie zmierza w kierunku większej kontroli internetu i kolejnych jakiś bredniach typu Świnska grypa, która im kompletnie nie wyszła i tylko chyba głupki się szczepiły
Ludzie, jaki przeciek! Właściciel WikiLeaks od czasów studiów pracuje dla amerykańskiej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa. Sam portal został założony przez służby USA aby przy jego pomocy fingować przecieki i w ten sposób przyciągać wszystkich tych, którzy naprawdę mogą wykraść jakieś tajne dokumenty i mieć ich na oku. Naprawdę wierzycie, że jakiś portal internetowy mógł wykraść kilka tysięcy tajnych depesz i pozostać bezkarny? Coś takiego nie udało się nawet sowieckiemu wywiadowi przez całą zimną wojnę, a miało się udać jakiemuś internetowemu zapaleńcowi? Ludzie, puknijcie się w głowy, jak można wierzyć w takie bajki!
i tak 3 wojna ma się niedługo zacząć więc nie ważne czy przez Irak, Koreę, Afganistan, Turcję, Rosję czy jakiegoś Amerykanina który uświadamia, nas zwykłych ludzi o przekrętach państw na całym świecie
Za onet.pl: "H. Clinton głęboko ubolewa z powodu wycieku (...) oświadczyła, wyjaśniając, że rząd każdego kraju musi mieć prawo do prywatnych rozmów na różne tematy". G.wno prawda. Skoro wszelakie instytucje i organy mają możliwość, do przeglądania zawartości naszych skrzynek mailowych, do nagrywania i odsłuchiwania naszych rozmów, to czego oni oczekują? Chcemy wiedzieć co się w polityce na prawdę kroi i jeśli coś dotyczy jednostki ludzkiej, to ludzie muszą o tym wiedzieć. Zamiast utajniać akta, powinni ułatwiać do nich dostęp. To my, ludzie wybieraliśmy tych pajaców i musimy wiedzieć, co oni ukrywają. Oni się nie boją wywołania paniki, czy wywołania wojny. Boją się, że świat zobaczy, że najważniejsze persony z pierwszych stron gazet, to gbury, kłamcy, prostacy i co najgorsza przestępcy.
Tak na marginesie. Jak myślicie, co by się stało w takiej hipotetycznej sytuacji: Wikileaks znalazło jakiś ekstra-mega syf, nie wiem no, jakieś ludobójstwo w małym państwie, czy rezerwacie indian, wszystko własnoręcznie podpisane i zatwierdzone przez najważniejsze osoby w us. Co by się stało? Zostaliby skazani? Dobrowolnie oddaliby się w ręce organów sprawiedliwości? Bzdura! Wyzwali by wszystkich od terrorystów, a wikileaks zostałoby stratowane, choćby cała armia miała wpław przez atlantyk płynąć.
Koleś niby walczy o wolność i ujawnienie prawdy. A mi się wydaje że po prostu chciał zrobić szum wokół swojej osoby. A umiejętności hakerskie... Przyznam się że nie znałem takich metod włamywanie się. Cytuje: "Jeden z jego znajomych pracował w instytucji państwowej. Podczas pracy, pod pretekstem słuchania płyt Ledy Gagi, kopiował na płyty tajne dane." - takiego hakera ze świecą szukać :).
TEN CZŁOWIEK TO OPORTUNISTA Z KRWIĄ NA RĘKACH. Ostatnio jak ujawnił poufne informacje o Iraku, to w zamachach w tym kraju zginęło wiele osób. Po obecnych, jak nic poleje się krew w Afganistanie -zachodnich żołnierzy i Afgańczyków. Ale kij z życiem ludzkim - ważne żeby jeden sk*****syn i jego kolesie mieli satysfakcję, że "zmieniają świat". Do wszystkich, którzy podniecają się ujawnianiem tajnych informacji "zakłamanego rządu USA" - tajne jest po to, żeby nie było jawne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 listopada 2010 o 1:23
WikiLeaks to następny czynnik zewnętrzny, z którym państwa muszą się liczyć. Ta organizacja działa sprawnie od kilku lat i nie chce mi się wierzyć by mocarstwa komponowały depesze bagatelizując WikiLeaks. Dlatego podejrzewam, że wycieki są mylące opinie publiczną albo mało znaczące.
Zauważcie, że on ujawnia info tylko o USA - reszta krajów tego "bojownika o wolności prawdę" nie interesuje. Może dlatego, że mocarstwa jak Chiny, czy Rosja wiedzą co robic z ludżmi, którzy ujawniają ich sekrety. Litwinienko brzmi znajomo? A może też ktoś go sponsoruje?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 grudnia 2010 o 0:07
głowna!
na walbrzych z nim !
Bardzo dobrze zrobił, Amerykanie boją się nawet prawdy! Zakłamany kraj, zakłamani ludzie i zakłamane słowa. Beznadzieja
Na Wawel go!
@seneridex "Bardzo dobrze zrobił, Amerykanie boją się nawet prawdy!" Ciekawe czy Ty cieszyłbyś się, gdyby ktoś czytał Twoje prywatne rozmowy, skradzione Tobie.
Merkel nazwali teflonem, Putina samcem alfa, jestem ciekaw jak nazwą Tuska albo Kaczyńskich
Haha, nareszcie trochę szczerości w polityce ; ) A USA współczuję :P "Amerykanie boją się nawet prawdy"? chyba żadne państwo by nie chciało, żeby ktoś opublikował tajne dokumenty dotyczące stosunków tego państwa z innymi. Więc co od razu do Amerykanów pijesz?
jak wejść na strone z tymi informacjami, da ktoś link, tylko nie chodzi mi o wikileaks.org
@buntpl- w takim razie po co amerykanski rząd ich szpiegował? więc co, to jest wina gościa który to ujawnił? Nie, te rodziny powinny mieć pretensje do szpiegów, a nie do kogoś kto tylko pokazał jak naprawdę wygląda ameryka! pozdrawiam
@seneridex Możesz mi wskazać rząd, który nie ma szpiegów, zawsze używa tylko legalnych metod działania? IMO Malta, Liechtenstein, San Marino... coś jeszcze może by się znalazło. Teraz ujawniono tylko POCZTĘ DYPLOMATYCZNĄ, czyli w naszej skali byłyby to Twoje prywatne smsy, w których pana Janka zza rogu nazywasz grubasem, a Twoja bezinteresowna pomoc chorej Anii okazała się jednak interesowna - nie wiem czemu dobremu ma to służyć. Skompromitowano amerykańską dyplomację, ujawniając poufne informacje wg których Sarkozy to "nagi cesarz", Berlusconi jest "próżny", a umowa o tarczy w Polsce była negocjowana głównie z Rosją itp., ale co z tego mamy?
Powiedźcie szczerze; mamy do czynienia z prymitywami, którzy nie potrafią usiedzieć na tyłku bez wywołania wojny [ludzie], nie umieją się ze sobą dogadać, traktują niektórych jak śmieci ect. wy na serio wierzycie,ze te wszystkie technologie pochodzą od nich,a nie od kogoś z zewnątrz o kim nam nie mówią?
Ludzie się obgadują i nie ma w tym nic dziwnego. To, że ktoś nazwie Putina samcem alfa, nic nie zmieni. Niepotrzebne zamieszani. Wiadomo, że takie rzeczy się dzieją i zawsze będą się działy.
Ehh, jest tam cos o UFO?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2010 o 18:23
W dokumentach Wikileaks nie ma az takich supertajnych i szokujących informacji by na podstawie tego wybuchła III wojna, juz bardziej sie boje o sytuacje w Korei
e tam. Korea Płn tylko chciała nastraszyć USA i Koreę Płd, dostali to co chcieli i dają spokój :D
@Koval - dokładnie, chociaż by dlatego, że niebawem mają zostać wznowione rozmowy nt rozbrojenia atomowego. Poza tym takie "wystrzały" w wykonaniu Korei to nie pierwszyzna...
A skąd wiesz co tam jest a czego nie ma? Zdążyłeś przejrzeć te setki stron aktów do czasu
kiedy strona dobrze funkcjonowała czy opierasz się na informacjach z mediów, które w większości
podporządkowane są rządom? Osobiście uważam, że mogą się w tych aktach znajdować jakieś
grubsze sprawy ale raczej nie wypłyną na wierzch bo jak wiadomo Stany wysłały swoje zastępy
"informatyków" aby zakłócic działanie strony (co im się udało) a media, którym Julian Assange
te akta przesłał wypuszczą jedynie pomniejsze nowinki. No ale zobaczymy jak to się rozwinie. Nie
wydaje mi się jednak żeby miały być tam sprawy mogące doprowadzić do konfliktu globalnego bo w
takim wypadku ta strona już by pewnie nie istniała.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2010 o 18:55
"Zdążyłeś przejrzeć te setki stron aktów" To tam są akty? Eee, czego nikt mi nie powiedział?
dobre ;D rosja piźnie w usa teraz nie ma bata , korea północna i południowa też sie niszczą , jak dla mnie to ta komunistyczna korea może przegrać , nikt nie będzie za komuną płakał tam :)
Proponuję, żeby w Ciebie "piźnieli" słownikiem.
@LepszyOdCiebie a propos wojny w Korei - naprawdę myślisz, że do niej dojdzie? Północ nie ma szans na wygranie jej, ale machając szabelką atomową może sporo ugrać, a ci z południa nie chcą opiekować się zacofanymi rodakami po wygraniu ewentualnej wojny. USA bardzo nie będzie się tam angażować, bo ropy tam nie ma.
Amerykanie lataja w Kosmos, pracują nad technologiami o jakich nam się nie śniło, ba! nawet iPada wyprodukowali, a nie potrafili zapobiec wyciekowi. Chociaż wg mnie jakby chcieli to mogliby ich powstrzymać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2010 o 18:28
Ty serio wierzysz w "niekontrolowany" wyciek?
Jeśli tak to poszukaj w necie o akcjach tajnych służb USA.
@lunar09girl
chińczyki tego nie wymyślają tylko produkują to co wymysla amerykanie
Ciekawie jak bedą nazwani polscy przywódcy ;)
Ja tylko na te informacje czekam, a dziennikarze na razie ani mru mru.
Zrobiłem prawie takiego samego i co?
i ch.uj
ludzie i taki demot na głównej masakra z pooczatku 15 plusow a jak na glowna trafił to lawina
Mógłby ktoś wytłumaczyć o co chodzi? Z komentarzy wywnioskowałem, że jakaś stronka z "tajnymi danymi", ale może
ktoś to rozwinąć, bo nie chcę oceniać czegoś, czego nie rozumiem. ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2010 o 18:35
wystarczy, że obejrzysz dziś wieczorem wiadomości ;)
Już skojarzyłem o co chodzi, coś trąbili o tym w radiu dzisiaj i wczoraj chyba, ale i tak będzie trzeba obejrzeć, bo wygląda na poważną sprawę. ;)
http://lmgtfy.com/?q=wikileaks
Google, wersja dla opornych. ;) Już sam sobie wpisałem, ale dzięki.
Nie rozumiem czekam na wyjaśnienie i ocenie.
Atak Korei Północnej na Połudnową, teraz to, a nikt nie wierzył Babie Wandze...
Według baby wangi to miał być mało znaczący konflikt,który wyeskaluje w pełną wojnę, niby jakim
cudem, kolejna wojna koreańska ma być mało ważnym konfliktem jak nawet poprzednia ,była
starciem największych mocarstw obydwu stron żelaznej kurtyny?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2010 o 23:23
Niezły paradoks, co? Wszyscy tacy postępowi i śmieją się z ludzi wyznających różne religię, mówią, że ciemnogród. Ale wystarczy jedna "przepowiednia" i wierzą w baby, wangi wije, wuje, dzikie węże i co tam jeszcze... - kto tu jest z ciemnogrodu?
Wujek google nie gryzie..
mÓj miał 40 na 44 głosy i też jest w archiwum więc nie drapcie sie
Głupoty piep*zycie. Korea nic nie zrobi, dopóki mamy obok prawdziwą potęgę-Chiny. Takie ataki to żadna nowość, jak by przyszło co do czego to Korea nic nie zrobi, bo w porównaniu do chin to mały piesek, który może co najwyżej poszczekać.
Chiny są w sumie naturalnym sojusznikiem Korei Płn (podobnie jak Rosja). Zobacz Amerykanie nie ogarniają Afganistanu i Iraku i nagle mają rozpętać wojnę z dwoma z takimi państwami?
A tak swoją drogą to na dzień dzisiejszy gospodarka Amerykanów jest w rękach Chinczyków ze względu na ich rezerwę walutową.
Co jak co ale mam nadzieję, ze uda się uniknąć wojny.
A Ameryce nikt nie pomoże. Wszystkie (ważne) kraje w Europie (Francja, Niemcy, UK) są syte i raczej nie chcą wojny.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2010 o 19:07
korea ma jedno z najlepszych wojsk tak samo jak iran a amerykanie to jedno gó**o które tylko mają sprzed. Rosjanie z tego co wiem oni dysponują najlepszą bronią chemiczną, biologiczną i nuklearną
wojska korei północnej to liczaca milion zołnierzy armia jednakze ich sprzet w wiekszosci stanowiarsenał z czasów lat 50 a nawet II wojny światowej, wiec matiis nie pier.dol tylko sie doucz
Rosyjskie rakiety balistyczne działaja na zasadzie "doleć do granicy reszte załatwi ilosc megaton" ich broń chemiczna to dobrze znane środki i tu nic ciekawszego się nie wymyśli, ruscy stawiają na przypier.dolenie a nie precyzję, natomiast amerykańskie rakiety balistyczne wlecą Ci przez okno, a oni maja tych rakiet tyle że nie muszą ich nawet uzbrajać w głowice atomowe, taka rakieta wleci Ci w dupsko i to wystarczy zebys nie przezył ^^
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2010 o 14:55
Luciferus, znasz opowieść o tym jak Polacy rozwalili f-117 stealth? ( Jacka Komudy )? Niewykrywalny na radarze samolot widać gołym okiem, a pocisk z rpg-7 sięgnie go z odległości, z której go zobaczysz.
Ale napewno wszyscy ci północno koreańscy wojacy, to zmotywowani,świetnie wyszkoleni i wyposażeni i conajważniejsze najedzeni ludzi,którzy spokojnie mogli by obalić każdą armię nawet jeżeli by sie składała tylko i wyłacznie z członków navy seals.
Rpg-7 to nie jest pocisk kierowany, zebyś trafił w ten samolot musiałby stac na lotnisku ;p
I tak w ogole BananUst Twoj tekst "f-117 stealth" mowi o tym ze nie bardzo wiesz co piszesz, przerost formy nad treścią, pewno chciałes sie tylko pochwalic tym że znasz nazwę taktyczną samolotu, cos co leci z prędkoscią 3 krotnie przekraczającą prędkosc dźwięku wystarczy ze przeleci 40 metrów nad Twoją głową, zanim ty załadujesz rpg-7 on bedzie juz daleko daleko a fala soniczna prawdopodobnie rozpieprzy Ci w piź.dziec ucho środkowe jak i obydwoje zewnętrznych ^^
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2010 o 14:58
Wojny nie będzie. Nawet jak byśmy wykluczyli broń nuklearną to w zasadzie Europa nie ma tu nic do gadania. Ameryce brakuje do Rosji, która czy by chciała czy nie, nic nie zrobi przez Chiny. A dywagacje jakoby Korea miałaby być liczącą się siłą gdziekolwiek są co najwyżej śmieszne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2010 o 15:46
Ponoć tylko Berlusconi się nie obraził za to co było w tych przeciekach :D
tez sobie tak pomyslałam jak tylko to usłyszałam heh
Czyli jak prawda bywa bolesna, a rzadzacy bezkarni; +
Ty *****
mam dopiero 19 lat przede mną całe życie, nie chcę umierać na wojnie
I tak ostatecznie wyszło na to, że informacje z Wikileaks to taki polityczny pudelek. Niemal same bzdury z których można się tylko pośmiać ;).
tak na prawde tam nie ma zbyt tajnych informacji ale jednak ten pier.dolony zakłamany kraj boi się ich ujawnienia... je.bać usa !!!
za to przytulmy się do mateczki rosji która zawsze nas wspierała ^^
jaka 3 wojna dzieciaki to tylko zapiski dyplomatow. Co najwyzej kilku politykow moze sie obrazic
Mówi Ci coś hasło zaufanie? W dyplomacji jest bardzo ważne. A po info jak Hilary chciała informacji o wysokich rangą przedstawicielach ONZ większość państw będzie patrzyła amerykańskim dyplomatom na ręce.
myslisz,ze dyplomaci nie wiedza, ze cala ta rozmowa na salonach to tylko taka przykrywka wszystko najwazniejsze dzieje sie kuluarach i kazdy dba o swoj interes
Mnie dziwi że tajne informacje największego supermocarstwa na świecie ( a wiadomo może Chiny są potężniejsze nie wiem) ujrzały światło dzienne przez takiego pajacowatego kolesia który bardziej przypomina nauczyciela polskiego z podstawówki z biednej wsi niż crackera (nie hakera mylicie pojęcia ale media "oświecają" ludzi po swojemu) a służby specjalne Ameryki nie zrobiły kompletnie NIC, kolesia nawet nie zatrzymali. a takie historie kończą się zazwyczaj śmiercią w tajemniczych okolicznościach. Co do konfliktu Koreańskiego kwestia dni może tygodni i rozegra się coś grubego. Wojna w Wietnamie zaczęła się podobnie Manewry wojskowe/ćwiczenia zaatakowany okręt i w ostateczności zbrojna interwencja, tyle że w Wietnamie był większy przekręt bowiem okazało się po 30 latach że danego incydentu nie było.
Zdecydowanie sobie zasłużył aby wywiad USA przyczynił się do jego "zniknięcia", w sumie od tego jest.
Po pierwsze ten koleś nie mieszka w USA więc go mogą w dupę pocałować, po drugie oni mają tam więcej dokumentów amerykańskich i to za pewne bardziej poważnych, które zostaną ujawnione gdyby któremuś z założycieli się coś stało.Korea może być prowokacją Chin, nie ważne co kto zrobi i tak będzie to na korzyść Chin.
zminusowali pewnie Ci, którzy nie chcieli korcić losu ;d
E tam,robicie z igły widły...Nic nowego tam nie opublikował,coś jak Bracia Grimm(spisywali baśnie krążace od kilkuset lat).
tego cwela co to ujawnił powinni za jaja pod sufitem powiesic i przypalac zapałkami... nie no lepiej zeby skłócić narody ONZ, NATO w obliczu zagrozenia np. Koreańskiego... takiego kolesia to na krzesło to sie odechce ludziom ujawniac takich informacji
Zgadzam się. Tacy ludzie jak ten pan są bezmyślni, gdyby tam znalazły się jakieś poważniejsze informacje to ucierpieliby przecież cywile, a nie politycy.
Wyciek, jak wyciek. Należy jednak zastanowić się nad jego sensem. Część twierdzi, że po prostu to nie wyciek, a jedynie coś ala zadośćuczynienie ze strony USA, za wszystkie sprawy, które od 1966r. prowadzili, a o których mało wiadomo. Robili z nich "wielkie małe" afery, które jak najszybciej chcieli wrzucić do teczki 'secret' i zakopać. Oczywiście bzdura, bowiem nakręcali coś co nigdy nie miało miejsca albo co było z góry wiadome, lecz robili przysłowiowe widły. Powołanie organu do spraw UFO, było ciekawe ale co tak na prawdę tam się działo? Podejrzewam, że przykrywka dla planów wojskowych itp. Tak samo jak różne "tajne" miejsca, które możecie wygooglować na mapach lecz co tam jest? 'Makieta' :/ czy może prawdziwe obiekty wojskowe typu A.51. Każdy kraj ma swoje tajemnice.
Wyczytałem, ze niby nic tam nie ma. Zastanawia mnie kto przejrzał już te 15 tys. dokumentów zaklasyfikowanych jako tajne, żeby móc coś takiego mówić.
Assange był uznawany za potencjalnie nikogo groźnego. Jak widać, jeśli, to nie było w jakiś sposób ukartowane, żeby usprawiedliwienie ujawnić to co USA chciało i tak ujawnić, to jednak sam Julian stał się tym kogo nie docenili.
Czy po tym może zaistnieć jakikolwiek konflikt międzypaństwowy ? Wątpię, chociaż, z drugiej strony nie znam treści.
Mimo wszystko zdaje mi się, że Amerykanie nie są na tyle głupi, żeby wwalić wszystko do jednego wora. Ich najtajniejsze sprawy są zapewne strzeżone bardzo dobrze.
Według mnie mimo wszystko J. Assange, nawet gdyby się okazało, że niema tam niczego co zmieni dzisiejszy świat z dnia na dzień, zrobił krok, który może zmienić wiele aspektów w polityce zagranicznej USA.
Czy trzeba było aż przecieków z akt rządów państw, by wiedzieć, że mianowanie Steinbach na jakiekolwiek stanowisko pogorszy stosunki Niemiec i Polski, albo że zamontowanie tarczy antyrakietowej w Polsce pogorszy stosunki USA z Rosją? Burza w szklance wody.
Dla mnie to są brednie. Nie wierzę, że USA dało by sobie zabrać jakieś cenne informacje, dało by to udostępnić w gazetach i co lepsze umieścić sobie od tak na jakimś portalu.
To wszystko pewnie zmierza w kierunku większej kontroli internetu i kolejnych jakiś bredniach typu Świnska grypa, która im kompletnie nie wyszła i tylko chyba głupki się szczepiły
Ludzie, jaki przeciek! Właściciel WikiLeaks od czasów studiów pracuje dla amerykańskiej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa. Sam portal został założony przez służby USA aby przy jego pomocy fingować przecieki i w ten sposób przyciągać wszystkich tych, którzy naprawdę mogą wykraść jakieś tajne dokumenty i mieć ich na oku. Naprawdę wierzycie, że jakiś portal internetowy mógł wykraść kilka tysięcy tajnych depesz i pozostać bezkarny? Coś takiego nie udało się nawet sowieckiemu wywiadowi przez całą zimną wojnę, a miało się udać jakiemuś internetowemu zapaleńcowi? Ludzie, puknijcie się w głowy, jak można wierzyć w takie bajki!
Wyjaśnij to ludziom za których myślą media
Może mi ktoś powiedzieć co to za człowiek i co takiego zrobił ?
Z góry dziękuje ;)
EEEEE Horatio wracaj do CSI.
i tak 3 wojna ma się niedługo zacząć więc nie ważne czy przez Irak, Koreę, Afganistan, Turcję, Rosję czy jakiegoś Amerykanina który uświadamia, nas zwykłych ludzi o przekrętach państw na całym świecie
Piękny... ale minus, bo głupie.
Za onet.pl: "H. Clinton głęboko ubolewa z powodu wycieku (...) oświadczyła, wyjaśniając, że rząd każdego kraju musi mieć prawo do prywatnych rozmów na różne tematy". G.wno prawda. Skoro wszelakie instytucje i organy mają możliwość, do przeglądania zawartości naszych skrzynek mailowych, do nagrywania i odsłuchiwania naszych rozmów, to czego oni oczekują? Chcemy wiedzieć co się w polityce na prawdę kroi i jeśli coś dotyczy jednostki ludzkiej, to ludzie muszą o tym wiedzieć. Zamiast utajniać akta, powinni ułatwiać do nich dostęp. To my, ludzie wybieraliśmy tych pajaców i musimy wiedzieć, co oni ukrywają. Oni się nie boją wywołania paniki, czy wywołania wojny. Boją się, że świat zobaczy, że najważniejsze persony z pierwszych stron gazet, to gbury, kłamcy, prostacy i co najgorsza przestępcy.
Tak na marginesie. Jak myślicie, co by się stało w takiej hipotetycznej sytuacji: Wikileaks znalazło jakiś ekstra-mega syf, nie wiem no, jakieś ludobójstwo w małym państwie, czy rezerwacie indian, wszystko własnoręcznie podpisane i zatwierdzone przez najważniejsze osoby w us. Co by się stało? Zostaliby skazani? Dobrowolnie oddaliby się w ręce organów sprawiedliwości? Bzdura! Wyzwali by wszystkich od terrorystów, a wikileaks zostałoby stratowane, choćby cała armia miała wpław przez atlantyk płynąć.
Koleś niby walczy o wolność i ujawnienie prawdy. A mi się wydaje że po prostu chciał zrobić szum wokół swojej osoby. A umiejętności hakerskie... Przyznam się że nie znałem takich metod włamywanie się. Cytuje: "Jeden z jego znajomych pracował w instytucji państwowej. Podczas pracy, pod pretekstem słuchania płyt Ledy Gagi, kopiował na płyty tajne dane." - takiego hakera ze świecą szukać :).
TEN CZŁOWIEK TO OPORTUNISTA Z KRWIĄ NA RĘKACH. Ostatnio jak ujawnił poufne informacje o Iraku, to w zamachach w tym kraju zginęło wiele osób. Po obecnych, jak nic poleje się krew w Afganistanie -zachodnich żołnierzy i Afgańczyków. Ale kij z życiem ludzkim - ważne żeby jeden sk*****syn i jego kolesie mieli satysfakcję, że "zmieniają świat". Do wszystkich, którzy podniecają się ujawnianiem tajnych informacji "zakłamanego rządu USA" - tajne jest po to, żeby nie było jawne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2010 o 1:23
Jedynie czego mu zazdroszczę to talentu...
jak by zamiast zazdroszczenia wsiąść się do roboty/nauki to za kilka lat nię będziesz miał czego zazdrościć
Ja się tak zastanawiam, co on z tego ma? Satysfakcję, że dzięki niemu zginie jeszcze więcej ludzi?
Wyciek kontrolowany, nic ważnego ani zaskakującego nie ujrzało swiatła dziennego.
WikiLeaks to następny czynnik zewnętrzny, z którym państwa muszą się liczyć. Ta organizacja działa sprawnie od kilku lat i nie chce mi się wierzyć by mocarstwa komponowały depesze bagatelizując WikiLeaks. Dlatego podejrzewam, że wycieki są mylące opinie publiczną albo mało znaczące.
lepsze niż bomba xD
Podobno jak był młody to się z niego śmiali.
A teraz...:D
Colin Mochrie!
Jak się okazało, goovno rozpętał a nie wojnę światową
III WŚ na pewno nie, ale jeżeli "zaatakuje" duży amerykański bank to kolejny kryzys ekonomiczny jest możliwy.
where is the U.F.O. X-files?
TEFLONOWA i ,,seksowna blondynka,,żądzi:D
brawa dla odkrywcy komizmu roku:D
Zauważcie, że on ujawnia info tylko o USA - reszta krajów tego "bojownika o wolności prawdę" nie interesuje. Może dlatego, że mocarstwa jak Chiny, czy Rosja wiedzą co robic z ludżmi, którzy ujawniają ich sekrety. Litwinienko brzmi znajomo? A może też ktoś go sponsoruje?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 grudnia 2010 o 0:07
chciałbym się coś o strefie 51 dowiedziedz