pamiętam że u mnie na wigilie klasowe w liceum zawsze tych mandarynek zostawało od groma, bo jak nie wiadomo było co przynieść, to sie mandarynki przynosiło :D
haha, zgadza się, jak byłam mała to co roku je żarłam od rana w wigilię i jak przychodziło do kolacji, to ja kierunek klozet i cały wieczór znów oglądałam zjedzone mandarynki:D
W mojej rysujemy nauczycieli, na Wigilii klasowej mieliśmy tak mało, że tylko dla każdego po jednej było;D Ale za to wszyscy się jarali pryskaniem soku ze skórek mandarynek na płomień świeczki, polecam świetna zabawa xD (;
no dokłądnie ! właśnie moi starzy wracająz zakupów i 2 kilo mandarynek przywieźli . . .
jacy starzy? trochę szacunku, dzieciaku
u mnie to jest ich pełno nawet w dzień powszedni ;D ale przyznam - Święta bez Tych owoców są nudne ;D
Ja wprost nienawidzę mandarynek i nigdy nie ma u nas na wigilii na szczęście
A dlaczego od razu 13? Jesli pieprz, sol i chleb sie zalicza to mandaryki jak najbardziej.
Coś w tym jest :D
Merry Christmas Everyone!
CODZIENNIE jem kilogram :D
no serio,u mnie zawsze tez ich pelno;p
tez je lubie
kiedyś w szkole gadaliśmy na ten temat i prawie wszyscy stwierdzili że u nich na święta też są mandarynki:)
dobre^^
na szkolnych wigiliach jest ich zawsze najwięcej :) taka polska szkolna atrakcja
święta bez mandarynek i pomarańczy to nie święta ;)
wesołych świąt!
Trzynastą potrawą Wigilijną jest Kevin sam w domu.
U mnie jako czternasta jeszcze orzechy laskowe ;]
Hahahahahaha... not(-).
No no, 13 potrawa, w szkole na wigili danie nr 1 :D nigdy nie brakuje mandarynek w świete, Wesołych :)
mam uczulenie na cytrusy -.-*
ja tez, i z tego powodu ubolewam :(
Ja też, dlatego zawsze po świętach mam wysypkę(;;P
dokładnie , z tym, że ja mam z kolei pomarańcze i sie w wigile tak nimi opycham na sam koniec xD
Z tym że na zdjęciu są klementynki a nie mandarynki. Co nie zmienia faktu, że u mnie też jest pełna siatka. Wesołych!
Znawca cytrusów sie trafił Klementynka to to samo co mandarynka Różnią się tylko nazwą
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2010 o 21:44
jak dla mnie to ketchup jest 13 ;)
No fakt, w szkole zawsze mamy mandarynki na wigilię. Zostawiają fajne ślady na ścianach.
demot:Mandarynki:Mogły by być ZAMIAST karpia...
pamiętam że u mnie na wigilie klasowe w liceum zawsze tych mandarynek zostawało od groma, bo jak nie wiadomo było co przynieść, to sie mandarynki przynosiło :D
u mnie na święta 10kg kupione
U mnie trzznasta potrawa jest kevin
O kurcze, nie wiem ile ich już zjadłem, ale kilkadziesiąt już będzie...
to 14 potrawa zapomnieliście o Kevinie
jak co roku na klasowej wigilii obowiązkowe! ; D
inguss: dokladnie! my jak mielismy na wigilii klasowej to jak sie nimi rzucalismy to odbijalismy oparciami krzeseł! ale jaka zabawwa była ! XD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2010 o 22:11
Admin uchlany czy co? To nie jest demotywator! (-)
pewnie akurat miał ochotę na mandarynki :P
Ja bym jeszcze do tego menu dopisał Coca - Colę.
mam podobny denot ale mi się podoba +
Heh, a już myślałem, że to tylko mnie mandarynki i ich zapach(no i smak też, ale zapach bardziej) kojarzą się ze Świętami. :)
piwo/wódka 14 potrawa
sam dziś zakupiłem ponad dwa kilogramy w biedro*** ;P
ja bym powiedziała, że pierwsza xD
To taka pozostałość po PRL'u, kiedy to mandarynki i pomarańcze uznawane były za bardzo luksusowe :( .
ITpro masz rację a do tego przeważnie "rzucali" je na święta wiec to chyba taki nawyk naszych rodziców ;)
prawda! 13 potrawa :)))) bardzo fajne :)))
No ba :D Nawet kiedy pod choinkę się dostaje prezent i słodycze do tego to w środku obowiązkowo mandarynki :D:D :p
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 grudnia 2010 o 9:53
to są jaja, ale to jest fakt.! co to byłaby za wigilia bez mandarynek??!! :D
a u mnie dwunasta :(
No dzisiaj i wczoraj lacznie juz ze 25 zjadlem tak zeby nie sklamac.
Było już rok temu...
haha a myślałam ze tylko u Mnie;D
Ja nie mam nigdy mandarynek na wigilii i się nie chwalę ;d
Mandarynki to potrawa, którą jemy na każdej lekcji polskiego.
Święta każdego dnia ;)
haha, zgadza się, jak byłam mała to co roku je żarłam od rana w wigilię i jak przychodziło do kolacji, to ja kierunek klozet i cały wieczór znów oglądałam zjedzone mandarynki:D
Na szkolnych wigiliach to one nawet fruwają po klasie ;d
W mojej rysujemy nauczycieli, na Wigilii klasowej mieliśmy tak mało, że tylko dla każdego po jednej było;D Ale za to wszyscy się jarali pryskaniem soku ze skórek mandarynek na płomień świeczki, polecam świetna zabawa xD (;
Ale sie usmialem jak po przeczytaniu demotow poszlem na wigilie do rodzicow a tam koszyk mandarynek + dla ciebie
demot spóźniony o 40 lat? teraz mandarynki są ogólnodostępne, a nie jakiś cud świąteczny...
A ja myślałem, że wódka...
jak trzynasta potrawa :D to fakt a pestki 14 :)
Coś w tym jest, mandarynki to podstawa! ; )
ano :D
właśnie je wsuwam :D +
demot:12 Apostołów:mandarynki Jezusem xD
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2010 o 0:30
jeszcze POMARAŃCZE! :D
Święta bez mandarynek to jak święta bez Kevina.
Nie miałem mandarynek, pewnie temu nie oglądałem Kevina ;/
Jak mogłem popełnić taki błąd ;/
W te święta nie zjadłem żadnej mandarynki . Chyba jestem kosmitą...
a ja nigdy podkreślam NIGDY nie dostaje mandarynek o.0
Mi jeszcze pare mandarynek i innych cytrusów po świętach zostało.;d Już ich jeść nie moge. ha ha ha.; >
Chyba u CB w DOMU:!!!!
było
W szkole na pewno :P
i cola 14 :P