Dziwne, bo niedojrzałe owoce zwykle są kwaśne, zaś u ludzi to najmniejsze bobaski są najsłodsze. Hmm, a może niemowlęta to odpowiedniki kwiatów, z których dopiero mają utworzyć się owoce? W każdym razie demot niezwykle trafny...
Ludzie dojrzali są całkiem smaczni, wystarczy odpowiednio długo smażyć na wolnym ogniu. Jeszcze żaden człowiek nie trafił mi się zepsuty, także nie wiem o czym mówicie ;/
i nie jest tez juz taki słodki...
Dziwne, bo niedojrzałe owoce zwykle są kwaśne, zaś u ludzi to najmniejsze bobaski są najsłodsze. Hmm, a może niemowlęta to odpowiedniki kwiatów, z których dopiero mają utworzyć się owoce? W każdym razie demot niezwykle trafny...
ani soczysty...
świetne
Ludzie dojrzali są całkiem smaczni, wystarczy odpowiednio długo smażyć na wolnym ogniu. Jeszcze żaden człowiek nie trafił mi się zepsuty, także nie wiem o czym mówicie ;/
Niestety prawda.....
To straszne, naprawdę! Nie mogę uwierzyć, że nie nadaje się na owoc !!!
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2011 o 21:01
Jak śliwka.
zostają jeszcze rodzynki
Na wino by się nadawał, bo im starsze tym lepsze, a im bardziej zepsute tym % więcej.
Wszystko fajnie, ok ale powiedz mi po ch*ja człowiek ma się nadawać na owoc
urzekła mnie twoja historia
o co wam chodzi? ten demot jest dobry.
Hm... ale na przecier w sam raz
No właśnie - zwykle - ale nie zawsze.
zawsze możesz zostać owocem jogurtu z biedronki
mniam, idę zjeść jabłko.
Jedyne co mogę napisać to.. GRATULACJE.. ! Swietny pomysł !
Zepsuty to może być sok...Jabłko jest "zgnite "