mój kolega to chyba tylko o smokach jeszcze nie mówił.
jego samochód ma przedni napęd i jak rusza to mu przód podrywa dlatego sobie tylne zawieszenie podniósł. takie i podobne bajki opowiada
"pokaze go moim kolegom z gimnazjum, ale bedzie smiechu hehe" jakze adekwatny cytat mojego boga demotow, mentora i przewodnika po tym zuym swiecie plagiatu ;>
Przede wszystkim kierowca autobusu musi zatrzymać samolot w powietrzu, odpalić 7 salw z dział okrętowych w swoim tramwaju po czym schować peryskop i dalej pedałować.
Nie prowadzę samolotów. To niebezpieczne. Mam za to w autobusie specjalną dźwignię, dzięki której mogę rozłożyć skrzydła, i wznoszę się w powietrze, po drodze mijając latające smoki. Raz zdarzyło mi sie nawet minąć Tupolewa Tu-154...
oooj tak tak tak, a Ty to zawsze wszystko serio i szczerze opowiadasz swoim koleżkom, co nie? ;/ Weźcie ludzie przestańcie zgrywać takich "ja mam tak samo xD", bo Wyt jesteście niewiele lepsi, wasz znajomy ogląda tego demota - myśli tak o was, wy oglądacie - myślicie tak o nim. I nie mówicie, że jest inaczej, bo jeszcze się zrzygam.
Obrazek na podstawie (audio)książki "Не время для драконов". Mega-Rosyjski Pratchett (Siergiej Łukjanienko), u nas jest bardziej znany z filmów "Nocna Straż" & "Dzienna Straż" oraz twórca kilka scenariuszy gier. O nim http://pl.wikipedia.org/wiki/Siergiej_%C5%81ukjanienko
Ilustracja pt."Gdyby smoczyca nie bzykała się z Osłem ze "Shreka" tylko z Optimusem Prim'em".Od dziś w każdym
podręczniku biologii, w rozdziale o zasadach dziedziczenia. Teoria Mendla konkretnie ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2011 o 19:58
takie historie opowiadają zwykle ci, którzy mają bardzo nudne życie, ale daje im się wygadać, tylko wkurza mne kiedy ktoś nie zdąży powiedzieć cześć a już krzyczy na widok innych jaka niewiarygodna przygoda mu się przytrafiła. Słyszałam też, że w skrajnych przypadkach to choroba psychiczna - pseudologia
nie mam konta na facebooku i nie zamierzam, za dużo spamu w życiu to też nie dobrze, a pomysł był z życia wzięty, więc, żadnych sugestii co do źródła...
no moj kumpel mowil ze po lsd widzial jak rozmawiam ze smokiem, a potem ten smok do niego podszedl i sie spytal czy ma ochote na mala przejażdżke, jak widac w opowiadaniu mojego znajomego był smok (-)
Demot spoko, "gratuluję" znajomych mitomanów.
no ale smoka, to mogłeś lepszego dodać, a nie jakiegoś w ubranku, z protezą łapy i z "pociskami" nad głową xD
Ja opowieści moich kumpli +/- postrzegam następująco po tym co mi opowiadają na różne tematy :
- relacje damsko-męskie : kumple średnio 3 x na dzień ratują piękną kobiete z rąk złych osiedlowych czarnoksiężników przy okazji ratują świat i wypełniają świętą misje o której głosi pradawna przepowiednia za co zostają wynagrodzeni całymi bogactwami tego świata i oczywiście tą piękną kobietą którą oddaje mu się po kilku minutach ;)
W moich zawsze są smoki. I to wszystko bez ani odrobiny heroiny!
Są smoki. Gdy rozmawiam z paskudną koleżanką to taki smok, że ch,uj
Powinieneś dodać że to mechaniczny (na pół) smok.Pewnie przeszedł fuzję z mecha godzillą.
nie ma smokow? ty XXI wieku nie znasz :)
moje rozmowy z kumplami :
ja(J)kumpel(k)
(J)- siema!
(k)- cze
(J)- *szukam fajnego tematu do rozmowy*
(k)- a ja nabilem 53 lvl w WoW'ie jak pokonalem smoka
(J)-...
szara naga rzeczywistosc
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2011 o 18:37
W porównaniu z tym co moi znajomi opowiadają to nawet smoki wydają się realne.
Fake!!! Skoro twoi kumple napewno nie mówią o dziewicach, to skąd smoki kur**? Najwyżej, że chodzi o "smokach dziewicach".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2011 o 19:17
dlatego mój kumpel zawsze kwituje takie opowieści 'a babcie latają'.
jak z moimi rozmawiam ze studiów to zaczynam wierzyć w smoki..bo w ich podboje miłosne przestałem wierzyć już dawno temu..
mój kolega to chyba tylko o smokach jeszcze nie mówił.
jego samochód ma przedni napęd i jak rusza to mu przód podrywa dlatego sobie tylne zawieszenie podniósł. takie i podobne bajki opowiada
"pokaze go moim kolegom z gimnazjum, ale bedzie smiechu hehe" jakze adekwatny cytat mojego boga demotow, mentora i przewodnika po tym zuym swiecie plagiatu ;>
@Irlakis -moze i nie ma smokow ale zawsze wspomna o kierowcy autobusu
A właśnie - gdzie tu kierowca autobusu?
Nareszcie jakiś porządny demotywator-wielki plus.
To posłuchaj opowieści jakiegoś (za/na)palonego gracza to znajdziesz smoków, że ho ho...
demot:Ałaaa!!!:Złamałeś mi szpon! Wiesz jak to boli!!?
Przede wszystkim kierowca autobusu musi zatrzymać samolot w powietrzu, odpalić 7 salw z dział okrętowych w swoim tramwaju po czym schować peryskop i dalej pedałować.
Nie prowadzę samolotów. To niebezpieczne. Mam za to w autobusie specjalną dźwignię, dzięki której mogę rozłożyć skrzydła, i wznoszę się w powietrze, po drodze mijając latające smoki. Raz zdarzyło mi sie nawet minąć Tupolewa Tu-154...
dokładnie to samo odczuwam(kurde ze sam na to nie wpadłem:d)jak dla mnie strzał w 10
oooj tak tak tak, a Ty to zawsze wszystko serio i szczerze opowiadasz swoim koleżkom, co nie? ;/ Weźcie ludzie przestańcie zgrywać takich "ja mam tak samo xD", bo Wyt jesteście niewiele lepsi, wasz znajomy ogląda tego demota - myśli tak o was, wy oglądacie - myślicie tak o nim. I nie mówicie, że jest inaczej, bo jeszcze się zrzygam.
demot:u moich znajomych:zawsze są
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2011 o 18:21
Ten smok ma zamiast ręki widelec do kotletów..
prosze o link do obrazka ponieważ jest zajekurvafakinbisty
Obrazek na podstawie (audio)książki "Не время для драконов". Mega-Rosyjski Pratchett (Siergiej Łukjanienko), u nas jest bardziej znany z filmów "Nocna Straż" & "Dzienna Straż" oraz twórca kilka scenariuszy gier. O nim http://pl.wikipedia.org/wiki/Siergiej_%C5%81ukjanienko
Konkretny obrazek miałem na okładce audiobooka. Są też inne wersje okładki. http://www33.patrz.pl/u/f/32/39/82/323982.jpg
i jeszcze w tych opowieściach z głównej, gdy to wszyscy w autobusie wstają i biją brawo.
To nie jest smok.
pozdro dla Jamesa
Ja w takich chwilach mówię "A smoki też tam były?".
Ilustracja pt."Gdyby smoczyca nie bzykała się z Osłem ze "Shreka" tylko z Optimusem Prim'em".Od dziś w każdym
podręczniku biologii, w rozdziale o zasadach dziedziczenia. Teoria Mendla konkretnie ;)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2011 o 19:58
w opowieściach na demotach o tym co sie stalo w autobusie jak rano jechałem do skzoły tez brakuje smoków!
zwlaszcza w opowiesciach odnosnie tego, ile sie wypilo alkoholu dzien wczesniej ;)
To jest jakiś pół-smok-inwalidobot.
demot:Smoki:Czasem tylko ich brakuje w tych opowieściach z głównej
bez jaj, jakbyś wsadził smoka do autobusu?
takie historie opowiadają zwykle ci, którzy mają bardzo nudne życie, ale daje im się wygadać, tylko wkurza mne kiedy ktoś nie zdąży powiedzieć cześć a już krzyczy na widok innych jaka niewiarygodna przygoda mu się przytrafiła. Słyszałam też, że w skrajnych przypadkach to choroba psychiczna - pseudologia
Wszystko się zgadza z tym, że to Mitomania...
EDIT: A, sorry, dwie nazwy na to samo... ;)
K**wa, smok-krzyżak! Ten w biało-czerwonym ma niezłą motywację...
Smoki i kierowca autobusu to powinna być idealna para
"Eeee, stary, nie mogę...uczę się teraz" :)
Mi ta ręka mówi:
Jak ja ci tera przypie.dole...
hahahah
'a w tej bajce były smoki'?
demot:Smoków nie ma:ale dziewice to temat pokrewny
demot:Winterfresh:ułatwia zbliżenie
K*rwa! Trzy razy próbowałem dodać własny podpis ale chyba mnie w c*uja z tym robią...
Haha, ja zawsze mówię, gdy w coś nie wierzę:
"A w tej bajce były smoki?"
Pozdroo... Mocne ;)
Specjalnie się zalogowałem, żeby napisać, że specjalnie się zalogowałem.
a ja wyczailem ze to facebook bo na face szybciej dodali ten phrase niz tu demota :).
nie mam konta na facebooku i nie zamierzam, za dużo spamu w życiu to też nie dobrze, a pomysł był z życia wzięty, więc, żadnych sugestii co do źródła...
no moj kumpel mowil ze po lsd widzial jak rozmawiam ze smokiem, a potem ten smok do niego podszedl i sie spytal czy ma ochote na mala przejażdżke, jak widac w opowiadaniu mojego znajomego był smok (-)
Dzięki jutro pocisnę bajkopisarzowi z klasy. w sumie już dziś...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2011 o 0:02
Jacy znajomi takie opowieści
Demot spoko, "gratuluję" znajomych mitomanów.
no ale smoka, to mogłeś lepszego dodać, a nie jakiegoś w ubranku, z protezą łapy i z "pociskami" nad głową xD
wystarczy trochę lsd i smoki się pojaiwą
kurde ciekawe ile ma hp i ile trzeba expić na takiego
to twoi koledzy to jacyś bajkopisarze są
Po co smoki, mamy kierowce autobusu.
to nie smok to dinozałur-.-
Ja się zawsze pytam na początku czy był tam smok.
u moich znajomych pojawiają się dośc często, ale chociaż pośmiać się można. jestem na +.
Dziś pytając się znajomego czy w jego opowieści były smoki, odpowiedział tylko "tak".
Ale za to nie brakuje ich na ulicy
Ja opowieści moich kumpli +/- postrzegam następująco po tym co mi opowiadają na różne tematy :
- relacje damsko-męskie : kumple średnio 3 x na dzień ratują piękną kobiete z rąk złych osiedlowych czarnoksiężników przy okazji ratują świat i wypełniają świętą misje o której głosi pradawna przepowiednia za co zostają wynagrodzeni całymi bogactwami tego świata i oczywiście tą piękną kobietą którą oddaje mu się po kilku minutach ;)
Jak to mawiają górale: "A Smoka widzioł?!" ;)
Smoki.. Szkoda,że nie brakuje ich u mnie w szkole..
syte :d
A gdzie kierowca autobusu?!