Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
3680 4276
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
1 1234qwer
+8 / 10

Bo grunt to wytrwać ;P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adas00
+33 / 41

Bardziej pasowałoby zdjęcie mojej żony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JohneX
+4 / 6

Myślałem że to moja teściowa na basenie.;] Jak poznałem swoją przyszłą żonę to mama ważyła ok 70 kg i mnie się bała. Teraz waży 150 kg i wszyscy się jej boją. Ale kocham ją, bo ma duże serce

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sweetxd
+31 / 33

+ za obrazek.. ale za demota oczywiście też xD sama jeżdżę konno, są wzloty i upadki.. ale jeśli robi się to co się kocha, to warto ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar borsuk71225
+17 / 19

Cała prawda [+] Moja matka tylko czeka, aż stanie się coś, co mnie zniechęci:P Ale jak to niektórzy mówią >>Jest to "choroba nieuleczalna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2011 o 20:21

Q qwertyuio
+7 / 13

Jestem po kilku złamaniach, mam dyskopatię, którą odczuwam codziennie, ale nadal jeżdżę konno :) A do tego jeszcze mój koń jest nienormalny i ma różne dziwne pomysły, więc zabawa jest jeszcze lepsza zabawa :D Nie wytrzymałabym długo bez koni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Werkau
+9 / 9

Nie wiem jak Was, ale mnie taka spokojna, samotna jazda konna uspokaja, pozwala odsunąć wszystkie złe myśli i w ogóle... Kurde, kocham to i kochać będę :) Co tam upadki czy jak koń Ci na nogę nadepnie niechcący !! Warto !! W ogóle kontakt z żywym zwierzęciem... Aż zrobiła mi się ochota na taki mały galopik po śniegu :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Campari
+8 / 10

Ojjjj tak.
Mimo iż z każdej strony słysze jaki to urazowy sport etc to nawet się tym nie przejmuje. Nie mogę żyć bez koni, zawody są dla mnie rajem, a na treningach czuję że robię coś co kocham. :) A upadki? Za rzadko spadam żeby się przejmować...
Pozdrawiam wszystkich z nienormalnymi końmi, z takimi zabawa jest podwójna tak samo jak i ryzyko. :D I pamiętajcie, jak mawia mój trener: "Stęp jest królem galopu!" xDD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Arogant01
-2 / 2

Jazda konna to fantastyczna rzecz, która nigdy się nie nudzi. Nigdy nie wiesz, co wymyśli twój wspaniały wierzchowiec. Mój ostatnio zaczął gonić sarnę gdy byłam w terenie. :)

Swoich upadków już od dawna nie liczę, tyle ich było. Żaden z nich nie był poważny a przyznam, że jeżdżę konno już od 8 lat. Poważne wypadki rzadko się zdarzają, wiem to ze swojego doświadczenia oraz moich znajomych, którzy też jeżdżą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar unseen
+6 / 6

Christopher Walken nawet bez głowy jeździł.. to się nazywa pasja :+

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C CychoR
+20 / 20

Podpisuję się pod tym każdą swoją kończyną :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sanndy
+4 / 4

dokładnie tak... :) +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P puszeqq
+9 / 9

zgadzam się w 100000% : )
też się czasem boję, ale nie zrezygnuję, bo za bardzo kocham to robić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eais
+13 / 15

Jak sie spadnie, to jest później co wspominac : D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mesandru
0 / 0

dokładnie tak jest.. +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fruzik004
0 / 0

tak własnie. +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krwinka
+1 / 5

jak się spada z konia to zaczyna się jeździć lepiej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P paskuda8
+4 / 12

albo przestaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Arogant01
+3 / 3

To nie jest prawda, upadki nie zmieniają techniki jazdy. Mogą najwyżej sprawić, że przestaniesz bać się upadków stwierdzając, że wcale nie są takie straszne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koooniara
+7 / 7

Oj upadki są najgorsze . ;). Ale rzucić jazdy konnej nie rzucę :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dupadupadupakocia
-4 / 6

na zdjeciu powinna byc para przy oltarzu wtedy podpis bylby adekwatny do obrazka;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nocnik
+2 / 6

Czytales o tym?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Chigii
+6 / 8

...
powiedział dziesięciolatek, po czym poszedł oglądać bajki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W whitecat123
+6 / 6

Świetny. Zgadzam się z nim. Ostatnio tez spadłam z konia. +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nocnik
+4 / 10

a to tylko lustro;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SmileMe
+4 / 14

a ja się pytam, gdzie Hajzer z Vizirem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lefran
+11 / 11

Zrobię sobie z tym koszulkę! I powieszę na drzwiach! Mi cała rodzina męczy że sobie coś zrobię po tym jak złamałam żuchwę. I się nie doczekają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Grymasix
+5 / 5

+ jak nic też jeżdżę, no i też to się zdarzało, czasem bolesne czasem mniej, ale jednak to jest pasja :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lefran
0 / 6

Po tym zdjęciu nie widać żeby to koń zwalał. Jeździec po prostu się nie utrzymał. Nic dziwnego sama bym nie przejechała nawet 1 setnej krosu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LordPismo
-4 / 6

@Lefran masz racje ale chodzi mi o całe "jeździectwo" (nie wiem jak to nazwać) jest dość obfite w różne wypadki (to oznacza że ono ich nie kocha) ale jednak ludzie nadal to kochają,czaisz kochanie??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lefran
+1 / 1

No chyba że tak ;) Tamta poprzednia odpowiedz była trochę myląca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LordPismo
0 / 2

no to fajnie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Campari
+4 / 6

Lefran, co by się nie działo, czy koń zrzuca umyślnie czy nie to zawsze jest kwestia tego że jeździec się nie utrzymał. :) Dlatego tak ważna na treningach jest jazda w pelnym siadzie. Z tego co widzę po zdjęciu to koń jest w normalnej pozycji. Wnioskuje z tego że jeździec przy zeskoku do wody był pochylony do przodu więc niedość że narażał siebie na upadek to jeszcze obciążył mocno przednie kończyny konia. Więc jeździec jest tutaj winny...
A cross nie byłby problemem gdybyś miała dobrego konia. ;)

Lord Pismo według statystyk jeździectwo jest jednym z najbardziej urazowych sportów. Jednak każdy kto jeździ wie że nie da się z tym tak nagle zerwać... :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LordPismo
0 / 2

sory,ale nie wiem za co dostałem tyle minusów w pierwszym poście skoro grzecznie wytłumaczyłem o co mi chodziło...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Arogant01
+4 / 4

Nie zawsze upadki są winą konia. A jeśli już tak, to koń najczęściej się czegoś przestraszy, potknie, przewróci itp. To się może zdarzyć każdemu. Konie bardzo rzadko specjalnie zrzucają jeźdźców. Chyba że mówimy o koniach młodych, nie douczonych lub źle traktowanych. Jeśli koń zrzuca jeźdźca specjalnie zawsze ma ku temu powód.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alex2903
+7 / 7

jezdze konno i wiem jak to jest ale jak sie coś kocha to sie zrobi wszytsko

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bescherelle
+3 / 3

a jak koń nieuprzejmy, to nawet w boksie można się strachu nabawić ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Saklavi
+17 / 19

Ha, od razu widać ilu jeźdźców na demotach :) + od koniary!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olaz20
+2 / 6

Dobre daje plusa. Też jeżdże konno

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agaczarnaa
+6 / 6

Tak samo jak z motocyklami;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar crreative
+5 / 5

Biedny człowiek... dostał zdyskwalifikowany z crossu. Ale na szczęście dostał się na główną i ma pociechę

Bardzo mi się podoba i + oczywiście
jak większość komentujących mam słabość do tej dyscypliny sportowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wueserhaa
+3 / 3

i leci do ulubionych. jazda konna nigdy mi się nie znudzi :))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Muniek111
+5 / 5

Pierwszy raz dobry demot o koniach na głównej!

Daję +, ale można było dać lepsze zdjęcie z upadku, tyle tego jest... w końcu cross często kończy się kalectwem albo śmiercią.

[oczywiście, że jeżdżę!]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2011 o 19:34

A adzia1
+10 / 12

To nie sport to sztuka ♥

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O olga1997
+4 / 4

on po protu robi to co kocha i wielki szacun dla niego. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ragekage
+7 / 7

to trochę co innego, ale podobnie mam z wyprawami kutrem na otwarte morze :) ryzyko jest (przy 7-8 w skali Beauforta było wesoło), ale dla mnie to jedno z najlepszych przeżyć :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M miniaers
+5 / 5

ja przez swojego konia leżałam 2 tygodnie w szpitalu ,ale dalej to zwierze kocham. To nie jest zwykła pasja czy hobbe jak już sie w to wciągniesz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vido
+3 / 3

Taak, zdecydowanie [+] dla tego demota, rowniez jezdze konno i mam swiadomosc wielu niebezpieczenstw, mimo to nie zwazam na to i nie pozwalam tej swiadomosci odgrodzic mi drogi od tego co kocham. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O olgiert
+3 / 3

wielki +! wiem jak to jest, ale dzięki upadkom zdobywamy większe doświadczenie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hessel
+3 / 5

Nareszcie jakiś "branżowy" demot :)
Pozdrawiam wszystkich zwariowanych na tym punkcie :)
Życie stało się pasja a pasja życiem :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M monia6565
+5 / 7

Wielki plusik!! ;)) Też jeżdżę konno, stało się to moją pasją, nieodłączną częścią mojego życia ... kocham to nie zważając na nic! :) pozdrowienia dla wszystkich pasjonatów ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar diakla
+2 / 2

ale później jaka satysfakcja jest, jak baliśmy się skoczyć jakiejś przeszkody, a mmimo to ją skoczyliśmy :))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Karmelkax3
+2 / 2

No dokładnie , w wakacje zaczełam skakać i było to coś niesamowitego ;d . Ale nigdy nie zapomnę swoich pierwszych galopów , to było coś , a ten strach w oczach ... teraz nie wiem jak mogłam się tego bać ;d . Zresztą kiedyś koni się bałam , a teraz jestem uzależniona :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
5 5times
+1 / 3

Owszem, pasował by, aczkolwiek u motocylkistów jest tak, że z reguły panują nad maszyną. Mam tu na myśli, że motor się nie spłoszy, nie kopnie, nie zdepsze etc. ;d .
Jasne, motory są niebezpieczne, ale temu są winni z reguły ludzie ;). Tu mamy doczynienia z żywą istotą, której nie możemy do końca kontrolować i nawet najspokojniejszy koń, gdy się czegoś przestraszy, chcąc nie chcąc może cżłowiekowi zrobić wielką krzywdę. Nie wspominając o tym, ze może to się skończyć kalectwem, czy nawet śmiercią ... człowiek niestety, a może i na szczęście nie może zapanować nad dziką naturą koni ;))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar absent16
+4 / 4

Ode mnie też ogromny + :) Sama jeżdżę od 7 lat, a od 3 już całkiem regularnie. Nigdy nie zapomnę pierwszych zawodów;p
Już od małego dzieciaka kochałam konie i ten wspaniały sport. Wiadomo, bywają momenty, że ręce opadają i schodzi się z konia z płaczem. Upadków już nie zliczę :) Ale jak powszechnie wiadomo, jak coś się kocha, ma się motywację, to tak łatwo nie można zrezygnować. Pozwolę sobie zacytować "Pasja. Robisz to, co kochasz. To, kim jesteś i co inni sądzą, nie ma znaczenia."
Pozdrawiam wszystkich miłośników naszych czterokopytnych i tej wspaniałej dziedziny sportu, jaką jest jeździectwo:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iskierka95
+11 / 11

Jej, demot o koniach na głównej i nie jest o pannie R.! Niesamowite. Jeździectwo to więcej niż sport, w innych dyscyplinach pracujesz z martwymi przedmiotami, ewentualnie ludźmi. Ludzie są bardzo przewidywalni, martwe przedmioty też. Koń to żywe zwierzę, nigdy nie wiesz, co mu strzeli do łba. Musisz nauczyć się żyć z nim w harmonii, nauczyć się rozumieć, co Ci mówi - aby nie zostać na pierwszej przeszkodzie albo żeby nie zarobić odbitki podkowy na czole. ;) Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych na punkcie koni. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y YamiPrince
+2 / 2

Podpisuję się pod tym ja i moje konie! Ostatnio z moim zwierzakiem się na 2** na stole wywaliliśmy, ale całe szczęście wyszliśmy z tego bez szwanku XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar czikita0107
+3 / 3

Ja również jeżdżę konno już od ponad 10 lat i przyznam, że czasami mam stracha, ale miłość jest silniejsza :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Invinciblle
+1 / 1

heh xd Ja jeżdże konno i zdarzają sie upadki. ale warto bo to kocham ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nela16
+1 / 1

bez ryzyka nie ma zabawy :D
wiem bo sama jeżdżę ^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AgaKoniara
+1 / 1

Miałam kiedyś przez konia rękę w gipsie i teraz mam trwale uszkodzoną. Co z tego, jeżdżę dalej ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A athamaris
+4 / 4

A ja ostatnio doszłam do wniosku, że każdy powinien chociaż raz w życiu spaść z konia i znowu na niego wsiąść mimo bólu i najlepiej od razu iść w galop- do czasu pierwszego upadku się strasznie bałam. Po nim, nie tylko ten lęk przeszedł, ale też przybyło pewności siebie, że coś, co wydaje się przerażające wcale aż takie nie jest. Boli- owszem, stresuje- też, ale jest do przeżycia, o wiele łatwiej niż się wydaje. Czasem warto upaść, tylko po to, żeby zobaczyć, że to nie takie straszne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar werro
+1 / 1

też jeżdżę konno , przez upadki miałam złamanie , ostatnio w niedziele wyleciałam jak samolot z siodła ...
Ale i tak To kocham !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Grymasix
+2 / 2

Ja się sama boję przed tym, że jak upadnę i coś sobie zrobię, to, że nie będę mogła kontynuować :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Werkau
+1 / 1

Nie bój się !! Jak zapewnie wiesz koń wyczuwa niepewnego jeźdźca ;) Zresztą upadki zazwyczaj nie kończą się jakoś specjalnie groźnie jak się potrafi spadać ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Olka69
+1 / 1

ryzyko - to głównie sprawia że kocha się jeździectwo.
Ja również jeżdżę konno
Pozdrowionka dla innych koniarzy ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ellox
+1 / 1

wkońcu KOŃ. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duska123
+3 / 3

Dwie bardzo adekwatne mądrości:
- Jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz.
- Nie ważne ile razy upadniesz, ale ile razy się podniesiesz
I tak to właśnie jest, jeżeli naprawdę kocha się to, co robi to nie ma przeszkód niemożliwych do przeskoczenia. I mimo, że lekarze nie mogą na mnie patrzeć, bo ich nie słucham to i tak nie zamierzam rezygnować. A nie jeżdżę konno, tylko skaczę na spadochronie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tysiek6
0 / 0

Super pomysl. Pokaze go mamie, moze teraz mnie pusci na oboz...GRR!! kaluza zrujnowala mi pasje! :( konik sie sploszyl...itd xp +ulubione ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rafik42
+1 / 1

+ pasowało by tu zdjęcie motoru :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zeave
+2 / 2

Grunt to się nie poddawać :]

Demoty opanowane przez koniarzy ^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P puszeqq
+2 / 2

łamiąc nadgarstek wytrzymałam tylko tydzień.
kolejne 3 tygodnie jeździłam w gipsie. :)
może nie był to najmądrzejszy pomysł, ale już mnie nosiło w środku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kropaaaa94
+6 / 6

Podobno po 10 upadku już się nie liczy. Ale nie jeżdżę, bo podoba mi się ryzyko, bo jeździectwo to tak nieprzewidywalny sport. Fascynuje mnie magia łącząca jeźdźca z koniem, zaufanie jak się darzą nawzajem(albo przynajmniej powinni) i fakt, że tak silne i dostojne zwierze pozwala się prowadzić przez tak słabego i marnego człowieka... To coś niezwykłego. Jazda w harmonii i pełnej zgodności daje niepowtarzalne uczucie dumy, sprawia, że jestem gotowa walczyć o moją pasję z całym światem. Pozdrawiam serdecznie wszystkich koniarzy :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X xxxlgxxx
+1 / 1

Ktoś wcześniej napisał, że mama czeka na coś co zniechęci... To chyba jakiś sojusz z moją :D ! Po każdym upadku mi mówi, żebym przestała ale ja za bardzo to kocham :)! Ale mam szczęście do spadania, za każdym razem się obtłukę ale nie połamię :)! Gorzej z kopniakami, zawsze boli ale zaciskam zęby i nie daje po sobie poznać, przynajmniej mama się nie martwi :)! Za demota oczywiście + ! No i pozdrawiam koniarzy :P !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wisnia56
0 / 0

hmm złamany palec, reka , wybicia.. ; ] ale motywuje jeszcze bardziej

plusik ; )
pozdrawiam..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Werkau
-1 / 1

A ja najbardziej podziwami Ułanów - Rekonstruktorów :D
Jak się idzie na reko, trzeba poustalac wszystko odpowiednio wcześniej, w dzień inscenizacji trzeba wstać z rańca, jechać do stajni, ogarnąć koniki, zawieźć na miejsce rekonstrukcji... Nie wspominając już o kupieniu kulbaki, ogłowia oraz oporządzenia dla siebie które kosztuje ok. 15 tyś zł. I to wszystko po to żeby odegrać jakąś scenkę z historii :) Ale tego nie da się nie kochać :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Rekonstruktorów, tych obecnych jak i przyszłych !! :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Djuren
+3 / 5

Nie umiem dokładnie wytłumaczyć co mnie do tego ciągnie,ale kiedy jadę czasem niemalże z wiatrem w zawody to czuję się niemalże jak na haju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L llevamos
+2 / 2

JA RÓWNIEŻ !!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Patunia94
+1 / 3

MÓJ BYLY KIEDYS DO MNIE POWIEDZIAL "ALBO KONIE ALBO JA" a gdy z nim bylam przez rok bylam na koniach moze 5 razy a reszte czasu z nim a on i tak sie wkurzal... Kocham je i fajnie gdyby druga polowka czula to samo zeby isc z naszymi konikami na np. spacerek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar martiniquaa
+5 / 5

Jazda konna to tylko dodatek do kontaktu ze wspaniałym zwierzęciem jakim jest koń - tak kocham konie i jeżdżę od 4 roku życia :) , pozdrawiam wszystkich koniarzy i namawiam nie-koniarzy do spróbowania :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dominik1215
+3 / 3

to jak moja jazda na motocyklu, miałem już wypadek jak miałem 18 lat ale Dzięki Bogu nic mi się nie stało tylko 3 szwy na nodze, rok później do tego wróciłem, to pomoga mi odbiegać od codziennych problemów....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KinderLove
+3 / 3

Tylko Konie sie liczą !!!!
"Jeździectwo nie jest tylko sportem lecz pasją. Jeśli nie podzielasz tego uczucia nie poznasz sportu więc marnujesz czas."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Patunia94
+3 / 3

mnie kiedys kon kopytem kopnal w glowe mialam umrzec i jak lezalam pod kroplowkami w szpitalu to opwiedzialam ze mam najwieksza ochote isc do stajni:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gr2ywa
+1 / 1

Super demot ;) Jeżdziectwo jest wspaniałe, ale demota można dopasować do wszystkich sportów ekstremalnych :) Brawo!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar smacznymurzynek
-3 / 5

konia zapytaj jak sie czuje .Patunia94
25 stycznia 2011 o 23:37

mnie kiedys kon kopytem kopnal w glowe mialam umrzec
no i ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Piesciarz
-4 / 8

Adminie, tutaj zamiast koni powinien być motocykl, bo motocykle są niebezpieczniejszą pasją

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lefran
0 / 0

Wypadki motocyklowe (z tego co wiem) kończą się zazwyczaj śmiertelnie w jeździe konno łatwiej zostać kaleką niż umrzeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
5 5times
+2 / 2

I tu się powtórzę :

"Owszem, pasował by motor, aczkolwiek u motocylkistów jest tak, że z reguły panują nad maszyną. Mam
tu na myśli, że motor się nie spłoszy, nie kopnie, nie zdepsze etc. ;d . Jasne, motory są
niebezpieczne, ale temu są winni z reguły ludzie ;). Tu mamy doczynienia z żywą istotą, której
nie możemy do końca kontrolować i nawet najspokojniejszy koń, gdy się czegoś przestraszy,
chcąc nie chcąc może cżłowiekowi zrobić wielką krzywdę. Nie wspominając o tym, ze może to
się skończyć kalectwem, czy nawet śmiercią ... człowiek niestety, a może i na szczęście nie
może zapanować nad dziką naturą koni ;)) "

W jeździectwie jest mniej wypadków śmiertelnych bo
a) konia nie rozpędzi się do 200 km/h
b) mniej ludzi interesuje się końmi i motorami
c) nie zapieprzają po ulicach, no bo poprostu nie mogą ze względu na zdrowie konia i na prawo ofc. ; )
d) ludzie mają nieco więcej rozumu, wiedząc, że siedza na żywej istocie, która ma prawo się postawić ;)
i można by jeszcze dużo wymieniać ; d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U uszatkowa
0 / 2

Ja pół roku temu miała bardzo nieszczęśliwy upadek wraz z kopnięciem. Pęknięta śledziona, połamane żebra. Zmarnowana końcówka wakacji, do tej pory jeszcze nie ćwiczę na w-fie, mimo wszystko nie mogę się doczekać, aż znowu usiądę na koński grzbiet. Szkoda tylko, że mama jest temu przeciwna :(.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dominisia550
+2 / 4

Ile koniarzy na demotach ? Łał. a demot prawdziwy ! Jest to sport wręcz pasja lub sens życia i jest bardziej niebezpieczny od motocykli !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Siwa69
+3 / 3

Hehe też jeżdżę, jestem świadoma tego, że po jeździe mogę mieć złamaną praktycznie każdą kończynę, ale kiedy mam kontakt z tymi zwierzętami, to aż serce mocniej bije i to motywuje do robienia tego, co jest pasją życia!! ;DD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qwertii
+1 / 1

kooooooocham konie jeżdże na nich czasem się boje ale to kocham

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RastafariBlessya
+1 / 1

plusik bo sama jezdze i wiem jak to jest ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar saaaruuuchaaa
+1 / 1

O tak! Wielki plus! Ja też jeżdże i boje sie tego, ale ufam swojemu podopiecznemu ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koniiara
+5 / 5

zalogowałam się specjalnie, żeby dać mocne!. ; )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar asiasia
+1 / 1

haha ja dokładnie to samo. :D + oczywiście do ulubionych. :)
już nawet nie liczę upadków, ale przestać jeździć nie przestanę. :)
pozdrawiam koniarzy. :>

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I izka232
+1 / 1

Ja też kocham konie najbardziej na swiecie. Ale mam troszke za malo pieniedzy aby móc realizowac te moje skromne marzenia!!
Pozdrawiam;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nowyswiat
0 / 2

miłość jest doprawdy bezlitosna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maarynna
+5 / 5

i po tysiecznym upadku znowu wsiasc na konia ;) wreszcie demot o prawdziwym pieknym sporcie! nie to co piłka nozna...eh ;)szkoda ze mało popularny w polsce ten sport..;(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M madzior771
+3 / 3

Pozdrowienia dla wszystkich WKKW-istow.:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y YamiPrince
0 / 0

też pozdrawiam!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rastamanka
+4 / 4

dziękuje za miłe i ciepłe słowa:) Też jestem koniarą, upadków już nie licze, ale było ich dużo. Najgorszym był chyba wypadek przy którym koń nadepnął mi na głowe, na szczęście kask uratował życie. Co do tego że u góry powinien byź motor, to się nie zgodze. Większość wypadków spowodowane są przez ludzi a ja jako jeździec wsiadam na konia i nie wiem co on zaraz zrobi. Bo nawet najgrzeczniejszy kon może zaraz się spłoszyć i spadasz. Pozdrowienia dla wszystkich :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Vaire
+1 / 1

=) Z moim koniem samo szykowanie go do jazdy wiąże się z ryzykiem :) Pozdrawiam wszystkich koniarzy :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Heciak
+1 / 1

Jak chcesz jeździć i kochasz jeździć to masz daleko w zadzie ryzyko :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mikat123
+2 / 2

True demot! Oczywiście plus, wreszcie jakiś demot o koniach!
Jazda konna to piękny sport. Trenuję go o stosunkowo niedawna (pół roku), ale od zawsze marzyłam by to robić, lecz nigdy nie miałam na to wystarczających funduszy, bo to rzeczywiście nie jest jeden z tańszych sportów. Nie potrafiłabym jednak już teraz przestać. Potrafię sobie odmówić kupienia loda lub czipsów, a nawet kina by zaoszczędzić pieniądze na jazdę...
Nigdy nie miałam w życiu pasji (mam 16 lat). Odnalazłam ją dopiero niedawno i życie nabiera sensu, kolorów. Nawet teraz, gdy tylko pomyślę o koniach to staję się szczęśliwsza.
Pozdrawiam koniarzy i zapraszam na mój photoblog. Nick mam taki sam jak tutaj: mikat123. fbl .pl

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 stycznia 2011 o 23:09

avatar Procent13
0 / 2

demot:Kocham to:pomimo WSZYSTKO!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar peppermint
0 / 0

Ja spadłam dwa razy.. drugi bardziej bolesny, ale dalej jeżdże :D i to kocham :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mateusz_Kowalczyk
0 / 0

Odkąd jeżdżę spadłem setki razy. Niektórzy uważają to za coś wstydliwego, według mnie kto nie spada ten nigdy nie nauczy się dobrze jeździć.
Także powodzenia w spadaniu i do zobaczenia na ścierniskach ^.^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem